Usługa GeForce NOW dwa tygodnie temu wyszła z fazy beta. Dość nietypowa chmura oferowana przez firmę Nvidia kierowana jest przede wszystkim do graczy dysponujących słabszymi komputerami, którzy chcieliby grać we wszystkie najnowsze tytuły w najwyższych ustawieniach graficznych. Ba, pecetowe gry ogrywać można nawet na smartfonach z systemem Android, a także telewizorach, pod które podłączony zostanie uprzednio Nvidia Shield. Czym jest GeForce NOW i czy faktycznie darmowy jego wariant wystarcza do czerpania pełni satysfakcji z zabawy, czy może bez płacenia nie da się dobrze bawić?

GeForce NOW – co to jest?

GeForce NOW to kolejna usługa umożliwiająca granie w chmurze, jednak podchodząca do tego zagadnienia w dość unikatowy sposób. Nvidia oferuje możliwość korzystania z 30 darmowych gier oraz wszystkich tytułów, które zakupiliście uprzednio na którejś z popularnych platform dystrybucji cyfrowej. Jednym słowem: gry kupujecie sami, a Nvidia użycza (płatnie lub bezpłatnie) moc obliczeniową swoich komputerów drzemiących w centrach obliczeniowych w taki sposób, abyście grali zawsze w jak najlepszej jakości, przy jak najwyższej płynności obrazu. Wymogiem jest tu oczywiście konieczność posiadania łącza internetowego o odpowiednio wysokiej prędkości.

Jakiego łącza wymaga GeForce NOW?

Usługa w całości opiera się na technologii strumieniowego przesyłania obrazu, a więc koniecznym jest korzystanie z łącza internetowego o solidnych parametrach. Nvidia deklaruje, że do rozgrywki w rozdzielczości 720p i 60 klatkach na sekundę wystarczy łącze 15 Mb/s. W przypadku chęci skorzystania z usługi w jakości 1080p i 60 klatkach na sekundę potrzebowali będziecie łącza o prędkości 25 Mb/s. Do tego przyda się oczywiście połączenie przewodowe z routerem lub solidne połączenie bezprzewodowe nawiązywane za pośrednictwem sieci 5 GHz.

GeForce NOW – ile to kosztuje?

Teoretycznie… nic. Firma Nvidia oddaje bowiem w ręce graczy możliwość wyboru pomiędzy opcją bezpłatną, a subskrypcją Founders. Piszemy „teoretycznie”, bowiem w praktyce możliwość skorzystania z opcji bezpłatnej jest mocno ograniczona. O co chodzi? Już tłumaczymy. Otóż w opcji bezpłatnej przed uruchomieniem wybranej gry należy odczekać w kolejce. Przykładowa kolejka w okolicach godz. 17:15 w środku tygodnia liczyła 469 osób. Po upływie 40 minut w kolejce w dalszym ciągu było przed nami 278 osób. Jest to opcja wyłącznie dla osób dysponujących nadmiarem czasu. Co więcej, bezpłatny pakiet umożliwia zabawę wyłącznie przez godzinę – później należy ponownie ustawić się w kolejce. W praktyce opcja bezpłatna jest nieużywalna.

W praktyce jedyną sensowną opcją pozostaje pakiet Founders, który kosztuje 25 złotych miesięcznie, co daje kwotę 300 złotych rocznie. Gracze opłacający usługę maja do niej priorytetowy dostęp, mogą korzystać z nieograniczonych sesji i korzystać z ray tracingu. Wszystkie osoby, które zdecydują się na usługę Founders mogą korzystać z niej przez 90 dni bez konieczności ponoszenia jakichkolwiek opłat. To właśnie z tego wariantu radzimy skorzystać jeśli chcecie wypróbować usługę.

GeForce NOW działa doskonale

Korzystanie z usługi jest tak proste jak tylko się da. Do pełni szczęścia potrzebujecie komputera z systemem operacyjnym Windows 7 64-bit lub nowszym, który dysponuje dwurdzeniowym procesorem o taktowaniu 2 GHz i 4 GB RAMu. W przypadku smartfonu z Androidem wymagany jest system Android 5.0 lub nowszy, a także kontroler umożliwiający sterowanie rozgrywką na jego ekranie.

Najpierw powinniście pobrać aplikację GeForce NOW w wersji desktopowej lub mobilnej. Następnie należało będzie zalogować się na konto Nvidia (to samo, co w programie GeForce Experience) lub utworzyć nowe. To wszystko – po zalogowaniu przywita Was interfejs programu

Dość niezrozumiałym posunięciem ze strony Nvidia jest brak możliwości zsynchronizowania zawartości bibliotek Steam, Origin, GOG, Uplay i jakichkolwiek innych celem dodania posiadanych już gier do usługi. Niestety, każdą z pozycji trzeba wyszukać i dodać ręcznie. To wielka niedogodność i miejmy nadzieję, że zostanie ona usunięta w którejś z kolejnych aktualizacji.

Jeśli dodaliście grę, w którą chcecie zagrać, pozostaje Wam kliknąć na przedstawiającym ją kafelku i wybrać opcję „zagraj”. Teraz, w zależności od tego czy wybraliście plan płatny czy bezpłatny, czeka Was albo natychmiastowa rozgrywka, albo też długotrwałe ślęczenie w kolejce. O na przykład takiej.

Za darmo zagrać możecie jedynie w garstkę 30 tytułów pokroju Fortnite, Destiny 2, czy też Path of Exile. Chcąc pograć w inne gry musicie je już posiadać lub kupić na jednej z obsługiwanych platform dystrybucji cyfrowej – Steam, Battle.net, Origin, Epic Games lub innej. Niestety, nie ma gwarancji, że na GeForce NOW zadziałają absolutnie wszystkie Wasze gry, ale obsługiwane są obecnie niemalże wszystkie najczęściej ogrywane tytuły.

Uruchomioną poprzez GeForce NOW grę trudno jest odróżnić od gry uruchamianej lokalnie na wydajnym komputerze. Różnica polega wyłącznie na obecności nakładki GeForce NOW i… to tyle! Oczywiście wszystko to zakładając, że korzystacie z łącza internetowego spełniające minimalne wymagania usługi sugerowane przez Nvidię. Zabawa daje tym większą frajdę, gdy w wymagające tytuły zagrać możecie na ekranie swojego smartfonu. Jasne, nie każda gra jest bardzo czytelna na małym ekranie, ale każda z testowanych przez nas pozycji działała wyśmienicie.

GeForce NOW to świetna i w gruncie rzeczy niedroga usługa

Koszt zakupu superwydajnego komputera osobistego jest bardzo wysoki – tym bardziej jeśli mowa na przykład o wydajnym laptopie. W ramach opłaty rocznej za GeForce NOW wynoszącej ok. 300 złotych korzystać możecie z superkomputerów Nvidia, które zagwarantują Wam rozrywkę w najwyższych detalach i płynności 60 klatek na sekundę nawet na ultraprzenośnych notebookach biznesowych. Korzystacie na co dzień z laptopa Lenovo Yoga lub któregoś z biznesowych ThinkPadów? Nie ma problemu – od teraz możecie zagrać na nich nie tylko w mniej wymagające gry, ale także w Metro Exodus z włączonym ray tracingiem i w ultra detalach. Jasne, czas ładowania gier będzie dłuższy niż na lokalnym dekstopie gamingowym, ale hej! Nie można mieć wszystkiego.

Mocne strony:Słabe strony:
świetna jakość obrazu przy szybkim połączeniustabilne działanie usługimożna grać w zdumiewającej jakości nawet na smartfonach i starych PCtachwymaga szybkiego łącza internetowegobrak opcji synchronizowania całych kont z różnych platformjedynie garstka bezpłatnych gier
Share This