Ceny gier, szczególnie wysokobudżetowych, są dziś dość bolesne dla naszych portfeli. Na szczęście nasze hobby to nie tylko te najdroższe tytuły – mnóstwo tańszych gier indie czy produkcji średnio budżetowych potrafi dostarczyć wiele godzin świetnej zabawy.
Są też oczywiście gry Free to Play. Jest ich wiele, ale którym naprawdę warto poświęcić czas? Przede wszystkim także: które darmowe gry nie wywołują u nas poczucia, że musimy korzystać z mikropłatności, by mieć frajdę z rozgrywki i nie czuć się pozostawionymi w tyle? Oto nasze propozycje.
Spis treści
1. Warframe
Jeśli sięgniemy pamięcią wstecz, do roku 2013, trudno o brak zachwytu nad tym, jak Digital Extremes rozwinęło swoją flagową grę-usługę. Warframe to coś wyjątkowego – i nie są to słowa rzucone na wiatr. Pod względem rozgrywki w zasadzie nic nie oferuje podobnych wrażeń.
Wszystko to za sprawą świetnie przemyślanego modelu poruszania się (niezwykle dynamicznego) połączonego z dynamiczną walką i sporą różnorodnością tytułowych Warframe’ów – egzoszkieletów, z których możemy korzystać. Gra wygląda też wspaniale i może pochwalić się doskonałą optymalizacją. Nie trzeba też się tutaj przejmować mikropłatnościami, bo spokojnie można spędzić w tym fantastycznym świecie science-fiction dziesiątki, a nawet setki godzin, bez wydawania grosza.
2. Path of Exile
Główny rywal Diablo 4 – według wielu po prostu lepszy – to flagowy przykład darmowej gry z idealnym modelem mikrotransakcji. Większość to przedmioty kosmetyczne. Można też dokupić dodatkowe miejsca w skrytce na przedmioty, co czyni zabawę w endgamie nieco wygodniejszą, ale absolutnie nie jest to wymagane, a już na pewno nie wtedy, jeśli nie chcemy grać w PoE hardkorowo.
Zapoznanie się z systemem rozwoju postaci wymaga paru chwil researchu i zaglądania do poradników, ale niesamowita głębia rozgrywki i dobierania zdolności wynagradza to z nawiązką. Żaden ARPG nie oferuje tak wielkiej swobody w zakresie eksperymentowania z talentami i drzewkiem umiejętności. Pomaga też fakt, że gameplay jest tu po prostu niesamowicie wciągający.
3. Rocket League
Ta niemal dziesięcioletnia już zręcznościowa gra o strzelaniu goli samochodami to przykład absolutnie prostego i nieinwazyjnego systemu mikropłatności. Kupić możemy tylko i wyłącznie elementy zmieniające wygląd naszych szybkich aut – i to wszystko.
Pasuje to oczywiście do prostoty samej rozgrywki. Choć pamiętajcie, że prosta struktura i zasady to nie to samo co łatwy poziom trudności – bo w Rocket League naprawdę można nauczyć się grać tak dobrze, że początkujący będą przy nas wyglądali jak bezradne dzieci. W każdym razie, jest to z pewnością produkcja niezmiennie popularna, zawsze jest z kim pograć online, a szybka jazda za wielką piłką po prostu bawi. Posiadanie ducha rywalizacji jest tu jednak wskazane.
4. Fortnite
Tak jest, Fortnite. Grzechem byłoby nie wymienić tutaj tego niekwestionowanego fenomenu cyfrowej rozrywki, tym bardziej, że można w to battle royale grać, grać i grać… i nie wydać nawet złotówki, jeśli nie obchodzi nas zmienianie wyglądu naszej postaci.
Sama zabawa w podstawowych trybach gry to po prostu przyjemna, zręcznościowa strzelanka na nieźle zaprojektowanych mapach. Natomiast znaczenie ma też fakt, że od niedawna w ramach Fortnite otrzymujemy za darmo trzy dodatkowe gry: wyścigowe Rocket Racing, muzyczne Festival oraz urocze LEGO Fortnite.
5. The Finals
Na koniec świeżynka. Darmowy shooter The Finals ukazał się na PC i konsolach w grudniu, od razu przyciągając uwagę graczy z całego świata. Przede wszystkim za sprawą ekscytującej rozgrywki o turniejowym, mocno kompetytywnym charakterze.
Dołączamy do trzyosobowych drużyn, by rywalizować o pojawiające się na mapie pieniądze. Zabawa przywodzi na myśl wariację na temat klasycznej formuły przechwytywania flagi. Gameplay jest czysto zręcznościowy, a fantastyczny system destrukcji sprawia, że cały czas dookoła nas dużo się dzieje. Kiedy pilnujemy punktu wpłaty funduszy i nagle zawala się kamienica, w której się zabunkrowaliśmy… Emocje gwarantowane.
Wśród wymienionych wyżej gier każdy z was z pewnością znajdzie coś dla siebie. Jak zawsze, staraliśmy się dobierać nasze polecajki tak, by zapewnić zainteresowanym różnorodną ofertę. Nie pozostaje nic innego, jak tylko życzyć dobrej – i bezpłatnej – zabawy.