Co roku na rynku debiutuje całe mnóstwo gier i po prostu nie jest możliwe, by każda z tych gier odniosła sukces, zwłaszcza od razu po premierze. Raz na jakiś czas zdarza się jednak, że nowo debiutująca produkcja odnosi tak wielką porażkę, że ta porażka odbija się echem nie tylko na wydawcy i twórcach danej produkcji, ale również na całej branży gier. W niniejszym zestawieniu postanowiliśmy przybliżyć Wam kilka gier, które po swoich debiutach odniosły właśnie taką wyjątkowo dużą klęskę. Co jednak ważne, nie znajdziecie w nim gier, które się po swojej porażce podniosły – gier takich jak No Man’s Sky czy Diablo III.
Spis treści
Concord
Istnieje wiele powodów, dla których ta produkcja wydana przez Sony nie odniosła sukcesu. Po pierwsze, na rynku chyba nie było już miejsca na kolejny hero-shooter. Po drugie, mowa o grze multiplayer, która kosztowała graczy po 40 dolarów, podczas gdy do wyboru są produkcje free-to-play takie jak Overwatch 2 i Fortnite. Trzeba też dodać, że kampania marketingowa dla tej produkcji w zasadzie nie istniała, a internetowy hejt względem jej designu postaci i innej zawartości tym bardziej jej nie pomogły. Rezultat? Serwery gry zamknięte w ciągu niecałych trzech tygodni od premiery i straty na poziomie 400 miliardów dolarów. Auć.
The Day Before
The Day Before było jedną z najbardziej wyczekiwanych gier survivalowych, która miała połączyć otwarty świat pełen zombie z mechaniką przetrwania, tworząc nowy hit na miarę The Last of Us czy DayZ. Gra miała trafić na rynek w 2022 roku, ale już od samego początku budziła ona wiele wątpliwości. Twórcy obiecywali immersyjny świat, dynamiczne zmiany pogody oraz realistyczne interakcje z otoczeniem. Ostatecznie gracze dostali jednak niedopracowaną produkcję pełną błędów, z w zasadzie pustym światem i kulejącą fizyką. Co więcej, z czasem wyszło na jaw, że deweloperzy gry manipulowali materiałami promocyjnymi. Pojawiły się też podejrzenia o plagiat i nie tylko. W efekcie odpowiedzialne za grę Studio Fntastic zamknęło się wkrótce po jej premierze, a zakup gry na Steam został uniemożliwiony.
Redfall
Arkane Studios, znane z takich tytułów jak Dishonored i Prey, zyskało sobie renomę jako twórca ambitnych, wciągających gier. Kiedy więc ogłoszono Redfall, kooperacyjną strzelankę w otwartym świecie opanowanym przez wampiry, oczekiwania były ogromne. Niestety, rzeczywistość przyniosła coś zupełnie innego. Redfall zadebiutowało w 2023 roku i szybko stało się jednym z najgorszych debiutów ostatnich miesięcy. Gra była pełna problemów technicznych – od błędów graficznych, przez kiepską sztuczną inteligencję wrogów, po źle zbalansowaną rozgrywkę. Na domiar złego, jej świat gry okazał się pusty, a fabuła nie potrafiła wciągnąć graczy na dłużej. Redfall niestety do dziś nie zostało naprawione i do dziś nie cieszy się dobrą renomą.
Anthem
BioWare to studio, które stworzyło wiele docenionych przez graczy gier, na czele z Mass Effectem. Gdy zatem BioWare zapowiedziało Anthem, gracze spodziewali się, że dostaną kolejną świetną produkcję. Niestety, premiera, która odbyła się w 2019 roku, okazała się katastrofą. Anthem od początku było pełne błędów, a na dodatek miało niestabilne serwery, długie czasy łasowania i powtarzalne misje, a jego endgame nie był satysfakcjonujący. To oczywiście nie podobało się nikomu, natomiast twórcy zapowiedzieli, że gra zostanie naprawiona i wydana w wersji Anthem 2.0. Ten projekt ostatecznie został jednak anulowany, przez co Anthem pozostał jednym z największym rozczarowań w historii studia.
The Lord of The Rings: Gollum
Jako miłośniczka gier wideo i świata Władcy Pierścieni, z ekscytacją czekam na każdy projekt, który jest grą wideo osadzoną właśnie w tym świecie. Szkoda, że nie każdy taki projekt kończy się powodzeniem. The Lord of The Rings: Gollum okazało się ogromnym rozczarowaniem. Nie dość, że ta produkcja, która pozwalała nam wcielić się w Golluma, była po prostu brzydka, to oferowała nudny gameplay i nieciekawą fabułę oraz szereg problemów technicznych. Ponadto brakowało jej klimatu Władcy Pierścieni. Oczywiście twórcy wystosowali z czasem przeprosiny za zły stan gry, ale było na nie za późno. Recenzje były miażdżące, a wyniki sprzedaży bardzo słabe. W efekcie w 2023 roku odpowiedzialne za The Lord of The Rings: Gollum studio Daedalic Entertainment się zamknęło.
E.T. the Extra-Terrestrial
Zestawienie najbardziej nieudanych debiutów gier nie byłoby kompletne bez „E.T. the Extra-Terrestrial”. Ta gra, oparta na popularnym filmie Stevena Spielberga, została stworzona w pośpiechu, aby zdążyć przed świątecznym sezonem w 1982 roku. Produkcja trwała zaledwie pięć tygodni, co przełożyło się na jakość końcowego produktu. W efekcie „E.T. the Extra-Terrestrial” było trudne do zrozumienia i pełne frustrujących mechanik przez co nie oferowało przyjemności z rozgrywki. Gra nie sprzedawała się zatem zbyt dobrze i przyczyniła się do ogromnych strat finansowych Atari. W wyniku nadprodukcji i zwrotów znaczną liczbę niesprzedanych kartridży zakopano w pobliżu miasta Alamogordo w stanie Nowy Meksyk. „E.T. the Extra-Terrestrial” było tak wielkim rozczarowanie, że wymienia się ją jako jeden z czynników, który oprowadził do zapaści rynku gier wideo w 1983 roku.