PoE 2 jest jak nieoszlifowany diament. Zdecydowanie widać tu ogromny potencjał, a podstawy są świetnie przemyślane – wystarczy tylko trochę poprawek, a od tego przecież jest faza wczesnego dostępu.
Deweloperzy z Grinding Gear Games nie rozczarowują. W ciągu zaledwie tygodnia od premiery gry, zapowiedzieli szereg istotnych zmian, które zaadresują problemy podkreślane przez użytkowników. To jasno pokazuje, że Path of Exile 2 ewoluuje – i proces ten potrwa przez kolejne tygodnie i miesiące. Taka jest natura gier wydawanych w formie Early Access.
PoE 2 oferuje obecnie trzy akty fabularne z planowanych sześciu. Po ich ukończeniu powtarzamy je, tyle że na wyższym poziomie trudności. Dopiero później rozpoczynamy tzw. endgame, a więc praktycznie niekończący się szereg wyzwań w losowo generowanych lokacjach. Samo przejście fabularnych aktów to aż 40-50 godzin rozgrywki.
Dostępne we wczesnej wersji klasy są odpowiednio różnorodne, choć wyzwanie jest nieco większe, gdy decydujemy się grać wojownikiem lub mnichem – postacie walczące wręcz miewają częściej problemy, szczególnie podczas starć z niektórymi bossami, gdzie wymagana jest wysoka mobilność.
Tak czy inaczej, najważniejsze jest to, że rozgrywka jest szalenie wciągająca. Niezależnie od wybranej klasy, mamy dostęp do wielu umiejętności, które wyglądają po prostu niezwykle efektownie – chociaż nie wszystkie są oczywiście równie efektywne.
Powalanie wielkiej grupy wrogów jednym potężnym grzmotnięciem w ziemię, rażenie hordy potworów piorunami czy powodowanie wybuchowej reakcji łańcuchowej granatów… Wszystko to wygląda fenomenalnie. Walka bardzo często pozwala poczuć, że nasza postać dysponuje ogromną mocą, a takie właśnie odczucia są naprawdę istotne w grach typu Diablo.
Rozwój postaci imponuje w Path of Exile 2 jeszcze bardziej niż w oryginale, jest bowiem lepiej zrealizowany. Koniec z szukaniem zbroi czy broni z odpowiednimi slotami na umiejętności – teraz klejnoty skilli instalujemy po prostu w podręcznym menu, gdzie instalujemy także umiejętności modyfikujące główne ataki oraz moce.
Opcji budowania postaci jest mnóstwo, szczególnie gdy otworzymy się na nietypowe połączenie i dobór umiejętności niekoniecznie domyślnych dla danej klasy. W połączeniu z dającym ogrom swobody drzewkiem talentów pasywnych, PoE 2 oferuje mnóstwo możliwości, nawet jeśli nie wszystkie wybory skutkują obecnie dobrze zbalansowanymi wynikami.
Warto podkreślić, że kampania fabularna – rozleglejsza niż w oryginale – jest naprawdę angażująca. Nawet fabuła potrafi zainteresować, a odwiedzane lokacje praktycznie cały czas robią wrażenie. Trudno nie zauważyć nawet lekkiej inspiracji Diablo 2, kiedy pierwszy akt to lasy czy szaro-bure pola i wioski, drugi to pustynne tereny, a w trzecim trafiamy do dżungli. Całość można oczywiście przejść w trybie kooperacji, także na jednym ekranie.
Świetnie zrealizowano walki z bossami. Nie chcemy się tu skupiać na tym, że niektóre są niezbyt idealnie zbalansowane, ponieważ to zapewne szybko się zmieni. Jednak pod kątem animacji, różnorodności ataków i po prostu czystej przyjemności z walki, Path of Exile 2 bez dwóch zdań oferuje najlepsze starcia z bossami w całym gatunku. Potężnych wrogów jest już w grze ponad pięćdziesięciu, a finalna wersja zaoferuje ich dwa razy więcej.
PoE 2 jest też trudniejsze niż pierwsza część. Oferuje zdecydowanie inny styl rozgrywki. Jest bardziej metodyczne, nieco wolniejsze, ale jednocześnie naprawdę satysfakcjonujące. Jeśli niestraszna wam gra ARPG, w której będziecie często ginąć i szukacie dużych wyzwań, to Path of Exile 2 można już teraz z czystym sumieniem polecić. Inni mogą po prostu poczekać na pełną wersję Free to Play, która zadebiutuje najpóźniej w grudniu 2025 roku.