Niestety, mimo upływu wielu lat od powstania pierwszego komputera i pierwszej gry, ekrany ładowania wciąż są w grach zjawiskiem bardzo często spotykanym. Na szczęście, w zdecydowanej większości przypadków są one bardzo krótkie, przez co nie przeszkadzają w odbiorze produkcji, nad którą w pocie czoła pracowała cała grupa deweloperów. Zdarzają się jednak takie gry, w których ekrany ładowania po prostu psują dobrą zabawę i sprawiają, że odechciewa się spędzać przy nich czas.
Oto produkcje, które posiadają absolutnie najdłuższe, najbardziej irytujące ekrany ładowania:
- GTA Online – Do dziś ładuje się niesamowicie długo, nawet do kilkunastu minut, głównie z powodu systemu P2P.
- Watch Dogs: Legion – Rozczarowujący pod wieloma względami, w tym nudna fabuła, powtarzalne misje i długie ekrany ładowania.
- Wiedźmin – Świetna gra z ekrany ładowania dającymi się we znaki podczas podróży między segmentami świata gry.
- Sniper: Ghost Warrior 3 – Ekrany ładowania w tej grze mogą trwać kilka minut, co było jednym z wielu problemów tytułu. Obejrzyj na YouTube
- NBA 2K17 – Problemy z ekranami ładowania trwającymi po 5 minut i dłużej. Obejrzyj na YouTube
- Prey – Szczególnie na konsolach, długie i częste ekrany ładowania, zwłaszcza w końcowych rozdziałach.
- Fallout 4 – Ekrany ładowania trwające od 30 do 60 sekund, nawet na dysku SSD.
- The Sims 3 – Przed premierą The Sims 4, zwłaszcza bez dysku SSD, ekrany ładowania były prawdziwym utrapieniem.
- Microsoft Flight Simulator – Kilkuminutowe ekrany ładowania, nawet na najpotężniejszych komputerach.
- Anthem – Katastrofalnie długie ekrany ładowania, z którymi gracze mieli do czynienia bardzo często.
Jeśli Waszym zdaniem jakikolwiek tytuł pominęliśmy, dajcie znać w komentarzach.