Mark Hamill, czyli Luke Skywalker znany z Gwiezdnych Wojen wyznał, że chętnie zagrałby w serialu Wiedźmin, tworzonym przez Netflixa!
Netflix intensywnie pracuje nad serialem o przygodach Geralta z Rivii. Szum wkoło telewizyjnej ekranizacji „Wiedźmina” nie ustaje ostatnio głównie za sprawą jego producentki wykonawczej Lauren S. Hissrich, która publikuje coraz to nowe informacje na jego temat na Twitterze. Ostatnio skierowała uwagę internautów na sylwetki postaci występujących w serialu. Wśród nich pojawiła się niedawno osoba Vesemira, czyli wiedźmińskiego mentora – osoby wiekowej, roztropnej, o ojcowskim podejściu do swych uczniów.
Jeden z użytkowników Twittera o pseudonimie Star Wars Club zasugerował, że sylwetka Vesemira to wypisz wymaluj postać Luke’a Skywalkera z najnowszej części Gwiezdnych Wojen. W związku z tym zaproponował, aby w jego postać wcielił się Mark Hammil, czyli filmowy odtwórca roli „Ostatniego Jedi”. Niespodziewanie, Mark Hammil odniósł się do tweeta, w dość charakterystyczny dla siebie sposób.
„Nie mam pojęcia kim on (Vesemir) jest i o co w tym wszystkim chodzi, ale zgadzam się że mógłbym/powinienem zagrać tą postać”, napisał. Na jego wypowiedź błyskawicznie zareagowali twórcy gier z serii Wiedźmin, polskie studio CD Projekt RED.
Internauci błyskawicznie rozochocili się „propozycją” Marka Hammila, nakłaniając go, by ten faktycznie zgłosił się jako aktor do tej roli. Niestety, wypowiedź sympatycznego aktora należy traktować jedynie w kategoriach żartu – prawdopodobieństwo, że wystąpi on w netflixowej adaptacji Wiedźmina jest bliskie zeru. Oczywiście sprawa castingów jest wciąż otwarta, ale…
Chcielibyście zobaczyć Marka Hammila w roli Vesemira? A może wskażecie innego aktora, który mógłby wcielić się w tą postać?
Data premiery Wiedźmina tworzonego przez Netflixa wciąż nie jest znana.