Po godzinach spędzonych w wymagających i często stresujących grach wymagających refleksu i wytrwałości, potrzebny jest… detoks. Taką rolę mogą pełnić małe, niewymagające produkcje, przy których można się po prostu zrelaksować. Oxytone jest właśnie tego typu tytułem.

To niezależna gra logiczna, w której nie znajdziemy jednak trudnych zagadek, a raczej dosyć prosty system planowania drogi, jaką musi przemierzyć światełko. Podstawą rozgrywki jest układanie sześciennych pól w taki sposób, by widoczne na nich linie odpowiednio łączyły się z kolejnymi polami – w efekcie tworząc możliwie jak najdłuższe trasy dla wspomnianego światła. To w zasadzie wszystko.

Im więcej pól przekroczy ruchoma iskierka, startująca zawsze ze świeżo położonego na mapie sześcianu, tym więcej punktów zdobywamy. Każdy poziom wymaga od nas zdobycia konkretnej liczby punktów, żebyśmy mogli odblokować kolejne plansze.

Ta prosta zabawa po prostu wciąga, ale przede wszystkim relaksuje. Połączenie nieskomplikowanej rozgrywki i minimalistycznej, ale naprawdę urokliwej oprawy graficznej, owocuje doświadczeniem niemalże medytacyjnym. Szczególnie granie w słuchawkach pozwala docenić świetnie dopasowanę, subtelną ścieżkę dźwiękową i satysfakcjonujące odgłosy towarzyszące wszystkiemu, co obserwujemy na ekranie.

Rozgrywkę stopniowo urozmaicają kolejne typy plansz. Na początku gramy na takich, które oferują pełną swobodę układania klocków z fragmentami dróg, jednak później mamy już do czynienia z pewnymi ograniczeniami, co zmusza do nieco większego wysiłku umysłowego. Warto jednak podkreślić, że Oxytone nie należy do gier trudnych, więc nie ma się czego bać.

Można śmiało przytoczyć tutaj powiedzenie: easy to learn, hard to master. Dosyć łatwo osiągnąć podstawowy cel punktowy, ale jeśli chcemy bić rekordy i zdobywać osiągnięcia, poprzez idealne planowanie układu sześciennych pól, to trzeba już się trochę przyłożyć.

Relaksujący charakter gameplayu wzmacnia brak jakiejkolwiek presji czasowej, co wpływa też na niski poziom trudności. Nie ma tu żadnych stresujących liczników, przypominających nam, że mamy – przykładowo – 30 sekund na ustawienie kolejnego pola. Dzięki temu możemy na spokojnie przyjrzeć się całej planszy i zaplanować odpowiednią trasę dla naszego światełka.

Szkoda, że gra nie oferuje nieco więcej poziomów, ponieważ ukończenie wszystkich to kwestia nieco ponad trzech godzin, zakładając, że nie chcemy doskonalić naszych wyników i powtarzać wyzwań. Lecz tak naprawdę trochę za mało treści to w zasadzie tutaj jedyny problem.

Oxytone to gra po prostu przyjemna. Świetnie sprawdza się w roli odstresowywacza po kolejnych wymagających starciach w sieciowych shooterach czy frustrujących walkach z bossami. Jeśli podejdziecie do niej właśnie z takim nastawieniem – szukając relaksującej odmian – to nie powinniście się zawieść.

Share This