Chciałoby się rzec: nareszcie. Po kilku miesiącach ogromnego niedoboru kart graficznych w sklepach, wywołanego szałem na kryptowaluty, popyt na te urządzenia drastycznie spada. Konsekwencją tego powinien być spadek cen układów graficznych, ale czy tak faktycznie się stanie?
Sprzedaż kart graficznych w kwietniu spadła aż o 40% względem marca, donoszą czołowi producenci. Takie wyniki są efektem obniżenia się kursu wielu popularnych kryptowalut, a także doniesieniami związanymi z planami dotyczącymi dynamicznego rozwijania znacznie efektywniejszych od kart graficznych koparek ASIC. Jeszcze w 2018 roku do sprzedaży trafią pierwsze konstrukcje firmy Bitmain, które mają zrewolucjonizować wydobycie Ethereum, czyli jednej z najpopularniejszych obecnie kryptowalut.
Rynek wkrótce zostanie zalany używanymi kartami graficznymi, pochodzącymi z dużych kopalni kryptowalut. To z kolei wpłynie na obniżenie cen konstrukcji używanych, a także dalsze spadki cen kart nowych, których podaż wreszcie zaspokoi popyt. Jeśli planujecie zakup używanej karty graficznej, uważajcie na egzemplarze stosowane w koparkach, bowiem te potrafią być naprawdę mocno wyeksploatowane.
Planując zakup nowej karty graficznej powinniście się wstrzymać jeszcze do połowy maja lub początku czerwca, kiedy to ceny tych konstrukcji w Polsce zrównają się cenami z rynków zachodnich. W USA ceny kart graficznych już kilkanaście dni temu wróciły do poziomu cen sugerowanych z okresu ich premier.