The Awesome Adventures of Captain Spirit – recenzja darmowej gry ze świata Life is Strange

The Awesome Adventures of Captain Spirit – recenzja darmowej gry ze świata Life is Strange

Gdy na targach E3 studio DONTNOD Entertainment zapowiedziało kolejną grę osadzoną w uniwersum Life is Strange, jednej z najlepszych przygodówek jakie powstały, i do tego ogłosiło, iż zadebiutuje ona już 26 czerwca, nie mogliśmy uwierzyć naszym oczom i uszom. Niemniej jednak, twórcy dotrzymali słowa, a produkcja o nazwie The Awesome Adventures of Captain Spirit zadebiutowała na pecetach oraz konsolach PlayStation 4 i Xbox One. Czy warto ją pobrać i spędzić przy niej swój czas? Postanowiliśmy to dla Was sprawdzić.

The Awesome Adventures of Captain Spirit tak jak Life is Strange jest przygodówką. Opowiada ona historię obdarzonego bujną wyobraźnią chłopca o imieniu Chris, który wychowywany jest przez samotnego ojca – Charlesa. Chris spędza swoje dni, fantazjując o wspaniałych przygodach, podczas których udaje, że jest tytułowym superbohaterem o pseudonimie Captain Spirit.

W grze przeżywamy dokładnie jeden dzień z życia Chrisa, dowiadując się, co siedzi w jego głowie, i poznając jego otoczenie. Więcej chyba nie powinniśmy Wam zdradzać, aby nie psuć Wam frajdy. Na temat samej fabuły warto powiedzieć jeszcze tylko o tym, że tak jak wspominali twórcy, zapowiada ona, z czym będziemy mieli do czynienia w Life is Strange 2. Aby jednak dowiedzieć się, o co dokładnie chodzi, musicie w The Awesome Adventures of Captain Spirit zagrać i samodzielnie poskładać do kupy wszystkie wskazówki.

OPOWIEŚĆ, KTÓRA WCIĄGA

W zasadzie, The Awesome Adventures of Captain Spirit nie jest produkcją przy której można spędzić kilka tygodni. Pojedyncze przejście gry wymaga poświęcenia maksymalnie dwóch godzin. Te dwie godziny mają jednak naszym zdaniem ogromną wartość. Dlaczego?

Po pierwsze, opowieść zawarta w grze została bardzo dobrze napisana. Poznając jej kolejne fragmenty doświadczycie doprawdy karuzeli emocji, od dziecięcej radości, przez smutek, aż do złości. Nie zdziwimy się, jeśli podczas rozgrywki zakręci Wam się łezka w oku. Tego wszystkiego doświadczycie z perspektywy Chrisa, który mocno przeżywa stratę swojej matki oraz to, w jaki sposób jego ojciec radzi sobie z utratą ukochanej żony. Czasem naprawdę bolesne jest to, w jaki sposób chłopiec jest traktowany, ale scenariusz dopracowano tak genialnie, że niemalże nie da się nie darzyć sympatią i zrozumieniem także Charlesa.

Po drugie, fabuła w The Awesome Adventures of Captain Spirit jest naprawdę przyziemna i prosta w odbiorze, a jej przekaz bardzo mądry. W końcu, mamy tu do czynienia z historią o samotnym rodzicielstwie czy psychicznym dojrzewaniu (mimo że gra przedstawia zaledwie dzień z życia Chrisa). Nam najbardziej w tej produkcji spodobało się jednak to, że przypomina nam, jak otaczający nas świat widzieliśmy gdy byliśmy dziećmi i jak bardzo modyfikowaliśmy go z pomocą naszej wyobraźni.

Mimo że tło fabularne w The Awesome Adventures of Captain Spirit jest dosyć mroczne, znacznie rozjaśnia je fakt, że w grze wcielamy się w małego chłopca. Co dokładnie mamy na myśli? Żeby nie zawrzeć w naszym tekście żadnych spojlerów, powiemy tylko tyle, że nawet najtragiczniejsze sytuacje przestają być tragiczne, gdy podchodzi się do nich jako superbohater, tak jak Chris podchodzi do nich jako „Captain Spirit”.

CAPTAIN SPIRT KONTRA LIFE IS STRANGE

Decyzje, decyzje

Jak wygląda rozgrywka w najnowszej grze studia DONTNOD Entertainment? W zasadzie bardzo podobnie do tego, czego doświadczyliśmy w Life is Strange. Z pomocą klawiszy WASD poruszamy się po otoczeniu, z którego wieloma elementami możemy wchodzić w interakcje, dowiadując się co nieco zarówno o tych elementach i ich historii. Mowa chociażby o zabawkach, zdjęciach czy rysunkach, ale to tylko przykłady. Oczywiście w grze mamy okazję przeprowadzić kilka konwersacji, a w nich dokonać pewnych wyborów, jednak wątpimy w to, aby ich waga dorównywała wadze wyborów z Life is Strange. W The Awesome Adventures of Captain Spirt twórcy udostępnili nam również trochę zagadek do rozwiązania. Nie są one zbyt trudne, ale aby sobie z nimi poradzić należy się odpowiednio zagłębić w świat gry – no, chyba że wolicie znaleźć odpowiedzi na wszystkie problemy w Internecie, psując sobie zabawę.

Muzyka dla uszu, raj dla oczu

Oprawa wizualna The Awesome Adventures of Captain Spirt została stworzona w stylu, z którym mieliśmy do czynienia już w Life is Strange. Nie jest ona zbyt wymagająca dla komputerów, a przy tym wygląda bardzo dobrze. Przede wszystkim, nadaje ona grze jej klimat, zaraz obok innego czynnika, o którym powiemy potem. Ponadto, należy pochwalić DONTNOD Entertainment za pracę kamery w grze. Z jej pomocą twórcy puszczają oczko wszystkim tym, którzy zastanawiają się, czy Chris ma supermoce tak jak Max w Life is Strange.

Wspomnianym innym czynnikiem, który nadaje The Awesome Adventures of Captain Spirit klimat jest, uwaga, muzyka. Czy kogoś to dziwi? Przecież oprawa dźwiękowa w Life is Strange była po prostu genialna. DONTNOD Entertainment ponownie wykonało świetną robotę i nie dość, że stworzyło do gry kilka własnych melodii, wynalazło kilka ciekawych utworów, które idealnie dopasowano do fabuły. Wszystkie są na tyle przyjemne, że można by ich słuchać bez końca. No cóż, jednej z nich można słuchać bez końca w samej grze, jeśli tylko chcecie, a to za sprawą jednej z wspomnianych interakcji, w które można wchodzić z elementami otoczenia.

WSZYSTKO CO DOBRE SZYBKO SIĘ KOŃCZY…

Czy The Awesome Adventures of Captain Spirit ma jakieś wady? Zdecydowanie niewiele, a te które są nie mają naszym zdaniem wielkiego znaczenia. Obszar rozgrywki jest bowiem dość mocno ograniczony, a większość czasu spędzamy w zasadzie tylko w małej jego części, ale jest on w zupełności wystarczający – dopasowano go po prostu do rozmiaru prezentowanej opowieści. Można by się również przyczepić do tego, jak krótka jest gra, ale w zasadzie dlaczego? W końcu DONTNOD Entertainment udostępniło ją zupełnie ZA DARMO! Co najważniejsze, nie była to żadna sztuczka ze strony studia. W produkcji na próżno szukać jakichkolwiek mikropłatności. Z resztą, od samego początku twórcy zapowiadali, że The Awesome Adventures of Captain Spirit to swego rodzaju prolog do Life is Strange 2, a prolog ten został wykonany w naszym mniemaniu świetnie.

No cóż, Life is Strange było grą, która zebrała ogromną rzeszę fanów, i to nie bez powodu. Wraz z The Awesome Adventures of Captain Spirit studio DONTNOD Entertainment po raz kolejny pokazało się z dobrej strony i dostarczyło nam niesamowite doświadczenie. Świetna muzyka, fabuła – z tym mieliśmy do czynienia w Life is Strange i z tym mamy do czynienia tutaj. The Awesome Adventures of Captain Spirit to bardzo dobra, piękna gra, która spodoba się zarówno tym, którzy w Life is Strange grali, jak i tym, którzy dopiero zaczęli zaznajamiać się z serią.

Nie wiemy jak Wy, ale my już nie możemy doczekać się Life is Strange 2! Skoro w The Awesome Adventures of Captain Spirit udało się upchnąć więcej emocji, uroku i prawdziwych ludzkich dramatów, niż w niektórych grach, do przejścia których potrzeba ponad 20 godzin, ciekawe, co otrzymamy w najbliższej produkcji od DONTNOD Entertainment.