Wiemy, że są wakacje i różne szalone pomysły przychodzą wszystkim do głowy i wszystko już widzieliśmy, ale na to nie byliśmy przygotowani. Nadciąga trzecia cześć Goat Simulator – bardzo kontrowersyjnej, ale też nowatorskiej i nie ukrywajmy – złośliwie zabawnej gry.
W symulatorze kozy wcielamy się w, eh, kozę, a raczej model kozy. Od pierwszej odsłony tej szalonej serii rozgrywka polegała na poruszaniu ragdollowym modelem kozy w taki sposób, żeby wywołać w okolicy jak największe i najzabawniejsze zniszczenia, znaleźć modyfikacje swojej kozy i zdobywać trudne lokalizacje.
W trzeciej odsłonie mamy dostępny tryb multiplayer, w którym w cztery osoby możemy przeżywać szalone przygody. Graw pierwszej części była po prostu parodią symulatorów, natomiast trzecia cześć ma bardziej przypominać „poważną” grę. Terenem naszej wesołej rozwałki będzie dość spora wyspa San Angora, gdzie będziemy zdobywać punkty za wykonywanie odpowiednich zadań. W tej odsłonie mamy mieć także dostępnych wiele nowych zachowań naszej kozy – będzie mogła m.in. prowadzić samochód czy podpalać różne przedmioty.
Zapowiada się szalenie – zobaczymy 17 listopada, bo na ten dzień zapowiedziana jest premiera Goat Simulator 3. Meee!