Gracze po raz kolejny wyręczają Bethesdę w serwowaniu społeczności odpowiedniej dawki rozrywki. Pomysłowy posiadacz Fallouta 76 o nicku Vault101manguy zbudował w grze tajemniczy labirynt. Labirynt, za przejście którego czekają rzekomo nagrody.
W poszukiwaniu ucieczki z labiryntu grający radzić sobie muszą nie tylko ze skomplikowanym systemem korytarzy i pułapkami, ale także krwiożerczym potworem. Poczynania śmiałków wewnątrz labiryntu Vault101manguy obserwuje chodząc po dachu konstrukcji i wskazując od czasu do czasu na wyjście. Nagród tak naprawdę nie ma – chodzi wyłącznie o zabawę. Jej pomysłodawca twierdzi, że nikt nie zginął przemierzając korytarze labiryntu.
Vault101manguy opublikował w sieci film, na którym widać graczy walczących rozpaczliwie z systemem fałszywych drzwi i Deathclawem. Wszystko to odbywa się w rytm kojarzonego z Falloutem 76 kawałka Take Me Home, Country Roads.Twórca konstrukcji o nazwie „The Maze” (z ang. „labirynt”) przyznał, że najwięcej problemu sprawiło mu dostosowanie przestrzeni w labiryncie do rozmiarów potwora. Czasochłonne okazało się także znalezienie Deathclawa i oswojenie go. Nakłonienie potwora do pilnowania labiryntu trwało 3 dni.
Twórca konstrukcji o nazwie „The Maze” (z ang. „labirynt”) przyznał, że najwięcej problemu sprawiło mu dostosowanie przestrzeni w labiryncie do rozmiarów potwora. Czasochłonne okazało się także znalezienie Deathclawa i oswojenie go. Nakłonienie potwora do pilnowania labiryntu trwało 3 dni.
Obecnie Fallout 76 w wersji na PC ma średnią ocen w prasie na poziomie 52 punktów na 100 możliwych. Gracze okazali się jeszcze bardziej bezlitośni, oceniając produkcję średnio na 2.5 punktu w 10-punktowej skali. Fallout 76 jest przede wszystkim grą niedopracowaną. Dość powiedzieć, że w dniu premiery nie działały dialogi w polskiej wersji gry i jedynym sposobem na naprawę problemu była zmiana języka w grze na angielski. Była to tylko kropla w morzu bugów i błędów, prześladujących graczy po dziś dzień.