Beta testy Diablo IV niewątpliwie były sukcesem. W grę z chęcią zagrały wówczas miliony graczy, którzy wypróbowali dostępne klasy postaci, poznali fabułę pierwszego aktu, zaznajomili się z mechanikami rozgrywki i nie tylko. Testy pozwoliły im przekonać się, czy Diablo IV ma szansę być dobrą produkcją i co Blizzard może w niej jeszcze poprawić.
No właśnie, co Blizzard może, a nawet powinien w Diablo IV poprawić? Istnieje kilka aspektów, nad którymi naszym zdaniem warto byłoby w jego przypadku popracować przed premierą. Oto one.
Personalizacja postaci
Diablo IV nie dość, że pozwala nam wybrać płeć każdej z postaci, to zmodyfikować jej wygląd. Niemniej jednak w tym zakresie możliwości są przynajmniej na razie dość ograniczone. Blizzard powinien mocno poszerzyć liczbę dostępnych fryzur, kolorów włosów, kolorów oczu i innych elementów. Marzeniem wielu graczy byłaby też opcja zmiany budowy ciała bohaterów, tak aby każdy mógł być tak szczupły jak nekromanta albo tak umięśniony jak barbarzyńca.
Balans rozgrywki
Jasne, podczas beta testów Diablo IV nie mogliśmy przekonać się, jak będzie wyglądać endgame gry. W związku z tym na razie trudno przewidzieć, jak silna będzie każda z postaci na maksymalnym poziomie. W trakcie levelowania różnice w sile bohaterów są jednak zbyt duże, by można je było zaakceptować. Czarodziejka i Nekromanta z łatwością pokonują wszystkich elitarnych przeciwników, podczas gdy Druid nieustannie walczy o przetrwanie.
Optymalizacja
W trakcie beta testów przekonaliśmy się, że Blizzard musi jeszcze dopracować optymalizację Diablo IV. Mimo, że dysponowaliśmy komputerem o bardzo mocnej konfiguracji i że skorzystaliśmy w grze z funkcji DLSS, regularnie zdarzały się w niej spadki klatek. Było to dość irytujące, zwłaszcza podczas walk z silnymi przeciwnikami – wtedy spadki zwiększały ryzyko na poniesienie porażki. Nie wyobrażaliśmy sobie w związku z tym grania póki co postaciami hardkorowymi.
Niepotrzebne elementy MMO
Świat Diablo IV mocno różni się od świata Diablo III. To nie tylko dlatego, że akcja Diablo IV rozgrywa się w innych obszarach Sanktuarium, ale również dlatego, że w świecie Diablo IV możemy spotkać mnóstwo innych graczy. Gra nie pozwala stworzyć rozgrywki prywatnej, co zdaniem wielu osób powinno się zmienić. Po pierwsze – niektórzy gracze po prostu wolą grać zupełnie samotnie. Po drugie, czasem obecność wielu graczy w pobliżu powoduje lagi.
Brak sterowania WASD
Jasne sterowanie postacią za pośrednictwem lewego przycisku myszy to coś charakterystycznego dla serii Diablo, które było częścią Diablo I, Diablo II i Diablo III. Desktopowa wersja Diablo Immortal oddała jednak w ręce graczy alternatywny tryb sterowania, z pomocą klawiszy WASD. Niektórym graczom ten alternatywny tryb bardzo się spodobał i dlatego chcieliby zobaczyć go w Diablo IV. Niestety nie był on częścią beta testów.
Interfejs
Interfejs Diablo IV prezentuje się bardzo ładnie, natomiast wymaga on zmian w kwestii lokalizacji niektórych okienek i elementów. Ich obecna lokalizacja jest bowiem nieintuicyjna, w związku z czym trudno je znaleźć albo ich znalezienie jest niepotrzebnie pokomplikowane. Poza tym, w ustawieniach gry powinno znaleźć się kilka dodatkowych opcji, na przykład opcja włączenia wewnętrznego licznika FPS.
Muzyka podczas walk z bossami
Nie zrozumcie nas źle. Diablo IV jest świetnie udźwiękowione i posiada świetną, klimatyczną muzykę. W Diablo IV brakuje jednak epickiej muzyki dedykowanej walce z bossami. Do dziś doskonale pamiętam muzykę towarzyszącą walce z Maltaelem czy Diablo w Diablo 3. Brak takiej muzyki w Diablo IV sprawia, że walki z bossami znacznie gorzej zapisują się w pamięci.
Spore pole do popisu
Jak widać, deweloperzy Diablo IV mają do premiery co robić – o ile oczywiście wezmą feedback graczy pod uwagę. Co Wam nie podobało się w Diablo IV podczas beta testów. Co Waszym zdaniem Blizzard powinien w grze zmienić? Dajcie znać w komentarzach.