Windows 11 to świetny system dla graczy. Oto dlaczego

Windows 11 to świetny system dla graczy. Oto dlaczego

Winows 10 jest systemem znacznie przyjaźniejszym dla graczy niż poprzednie wydania systemu Windows. To między innymi ze względu na cały szereg jego funkcji dedykowanych właśnie graczom. Mowa chociażby o takich funkcjach jak Game Bar. Windows 11, który zadebiutuje najpewniej w październiku bieżącego roku, będzie systemem, z którym gracze będą czuli się jeszcze lepiej. Dzięki niniejszemu artykułowi przekonasz się, dlaczego.

Poznaj cztery nowe funkcje opracowane z myślą graczy, które będą wchodzić w skład systemu Windows 11. Nie przedłużając, zapraszamy do lektury.

DirectStorage

Z myślą o konsoli Xbox Series X Microsoft opracował technologię Direct Storage – interfejs programowania (API) z którego mogą skorzystać deweloperzy gier, by rozwiązać problem wąskiego gardła w komunikacji między pamięcią masową a kartą graficzną. Za jego sprawą komunikacja między wspomnianymi podzespołami odbywa się z pominięciem procesora.

Na co się to wszystko przekłada? Ano no na szybsze ładowanie w grach zasobów, co z kolei mocno skraca czas ładowania poziomów oraz stwarza możliwość tworzenia jeszcze bardziej szczegółowych i jeszcze bardziej rozległych poziomów w grach. Omawiane rozwiązanie zostanie wdrożone do systemu Windows 11, co jest dla miłośników gier pecetowych świetną wiadomością.

Tryb Auto HDR

Tryb Auto HDR to kolejny znany z konsol Xbox Series X|S element, który trafi do Windows 11. Jest to rozwiązanie wykorzystujące algorytmy uczenia maszynowego, by automatycznie ulepszać obraz SDR do HDR w grach, które natywnie HDR nie wspierają. Pozwoli ono graczom maksymalnie wykorzystać potencjał monitorów z HDR.

Funkcja Auto HDR ma być obsługiwana przez wszystkie produkcje, które korzystają co najmniej z DirectX 11 i nie będzie wymagała żadnej dodatkowej ingerencji ze strony deweloperów. Zaoferuje ona graczom żywsze kolory, większą jasność i silniejszy kontrast w ogrywanych przez nich tytułach. Różnica powinna być widoczna gołym okiem.

Aplikacje z Androida w Windows 11

Cóż, nie każdy ma czas na granie na PC czy na konsoli, ale raz na jakiś czas pogrywa w gry mobilne. Jeśli do takich osób należysz, wkrótce będziesz mógł odpalić swoje ulubione gry z Androida także na PC. Windows 11 ma bowiem pozwalać na uruchamianie aplikacji przeznaczonych na Androida, a przynajmniej tych dostępnych w Amazon App Store. Nieźle, nieprawdaż?

Amazon App Store oferuje całe mnóstwo popularnych aplikacji. Jeśli chodzi o gry, znajdziesz tam między innymi Candy Crush Saga, Crossy Road, Minecrafta i nie tylko.

Nowa aplikacja Xbox

W przypadku Windows 10 aplikację Xbox trzeba pobrać z Microsoft Store i zainstalować ją, by uzyskać do niej dostęp. W Windows 11 aplikacja ta pojawi się w zupełnie nowym wydaniu i będzie zainstalowana tam domyślnie. To ważne, ponieważ z jej poziomu gracze mogą zyskać dostęp do usług Game Pass i Game Pass Ultimate, oferujących ogromny katalog gier wideo.

W aplikacji Xbox w Windows 11 ma pojawić się nawet opcja strumieniowania obrazu w przeglądarce. Dzięki temu posiadacze komputerów o słabszej konfiguracji, ale z odpowiednio szybkim połączeniem internetowym, będą w stanie zagrać w gry dotychczas będące poza ich zasięgiem, takie jak Microsoft Flight Simulator.

Jak widać, wraz z debiutem systemu Windows 11 wystartuje nowa epoka w historii gamingu. Jesteśmy niezmiernie ciekawi, co jeszcze system ten zaoferuje graczom w przyszłości.

Letnia Wyprzedaż 2021 w Epic Games Store – najlepsze oferty

Letnia Wyprzedaż 2021 w Epic Games Store – najlepsze oferty

Na platformie dystrybucji cyfrowej Epic Games Store wystartowała już Letnia Wyprzedaż 2021. Jeżeli za sprawą gratisowych gier zdołaliście się już do niej przekonać lub jeśli po prostu lubicie z niej korzystać, koniecznie powinniście zerknąć na przecenione tytuły. Interesujących promocji jest tam co nie miara. Wyszukaliśmy te naszym zdaniem najciekawsze.

Rabaty na Letniej Wyprzedaży 2021 na Epic Games Store sięgają nawet 75%. Promocja zakończy się 5 sierpnia o godzinie 17:00 i do wtedy właśnie powinniście zdecydować się na ewentualne zakupy. Złe wieści: nie ma kuponów znanych z poprzedniej wyprzedaży. Dobra informacja: ceny niektórych pozycji są kusząco niskie.

  • Assassins Creed Valhalla + Immortals Fenyx Rising Bundle – 241,94 zł
  • Celeste – 17,25 zł
  • Crysis Remastered – 49,50 zł
  • Days Gone – 135,20 zł
  • Frostpunk – 33,66 zł
  • Going Medieval – 80,10 zł
  • Gorogoa – 16,19 zł
  • Hitman 3 – 124,50 zł
  • Hitman 3 – Deluxe Edition – 189,50 zł
  • Hood: Outlaws & Legends – 67,42 zł
  • Into the Breach – 13,49 zł
  • Iron Harvest – 53,74 zł
  • Journey To The Savage Planet – 31,60 zł
  • Kingdom Hearts Melody of Memory – 124,50 zł
  • Mafia II: Definitive Edition – 32,67 zł
  • Northgard – 49,50 zł
  • Octopath Traveler – 124,90 zł
  • Olija – 35,63 zł
  • Outriders – 161,85 zł
  • Red Dead Redemption 2 – 167,43 zł
  • SOMA – 9,90 zł
  • SnowRunner – 103,92 zł
  • SpellForce 3: Soul Harvest – 32,99 z
  • The Banner Saga Epic Trilogy – 50,70 zł
  • Wiedźmin 3: Dziki Gon – Game of the Year Edition – 29,80 zł
  • Vampyr – 32,49 zł

Więcej przecenionych tytułów znajdziecie na oficjalnej stronie Letniej Wyprzedaży 2021 na Epic Games. Być może znajdziecie coś interesującego spoza tej listy?

TOP 10: Najlepsze gry na PC, które przejdziesz nawet w jeden weekend

TOP 10: Najlepsze gry na PC, które przejdziesz nawet w jeden weekend

Na rynku pełno jest gier wideo, na przejście których potrzeba co najmniej kilkudziesięciu godzin. W dzisiejszych czasach często jesteśmy jednak tak zabiegani, że po prostu ciężko w takie gry grać, chyba że akurat mamy dwutygodniowy urlop. Jeśli możemy siadać do nich raz na tydzień, co tydzień musimy sobie przypominać, na czym stanęliśmy ostatnio i często też jak się w nie w ogóle gra. Na szczęście, do wyboru mamy też całe mnóstwo produkcji, które można przejść niebywale szybko, w maksymalnie kilka/kilkanaście godzin. W niniejszym zestawieniu podstawić Wam jedne z najlepszych gier, które na spokojnie ogracie zaledwie w jeden weekend. Nie przedłużając, zapraszamy do lektury.

Unravel

Trzeba przyznać, że platformówki mają coś w sobie. Wiele z nich oferuje niepowtarzalny klimat i przeżycia. Z resztą, liczne platformówki wymagają poświęcenia niewielkiej liczby godzin, by je przejść. Jedną z nich jest Unravel, stworzona przez Coldwood Interactive AB i wydana przez Electronic Arts. W jej ramach przejmujemy kontrolę nad sympatyczną maskotką stworzoną z grubej, czerwonej włóczki o imieniu Yarny, a podróż, którą wraz z nią odbywamy, dostarcza nam całej lawiny emocji. Podczas jej trwania odzyskujemy bowiem kolejne wspomnienia bohatera, poszukując jego dawno zaginionej rodziny. Nie możemy nie wspomnieć o pięknych lokacjach, które po drodze odwiedzamy, stworzone w oparciu o rzeczywiste skandynawskie miejsca. Aż dziw bierze, gdy pomyśli się, że Unravel nie należy do zbyt popularnych gier. Być może, gdyby EA wydawało więcej tego typu produkcji, łatwiej byłoby graczom zapomnieć o jego wszystkich przewinieniach. Na szczęście firma zdołała wydać już kontynuację gry – Unravel Two. Aby ukończyć Unravel na 100%, będziecie potrzebować tylko 12,5 godziny.

A WAY OUT

A Way Out to doprawdy wyjątkowa stawiająca na kooperację gra, która szybko po swojej premierze zaskarbiła sobie sympatię milionów graczy na całym świecie. Ta jest pozytywnie oceniana na wszystkich możliwych platformach. Ale o co w A Way Out chodzi? W grze wcielamy się w dwóch więźniów – Vincenta i Leo – którzy postanowili połączyć siły, aby wydostać się z amerykańskiego zakładu karnego, a następnie zemścić się za ludzi odpowiedzialnych za ich osadzenie. Na przestrzeni całej gry musimy wykazać się nie lada sprytem i na każdym kroku ze sobą ściśle współpracować. Rzecz jasna, na początku rozgrywki każdy z graczy decyduje, którym protagonistą pokieruje podczas kampanii. Co najlepsze, do zabawy wystarczy, aby tylko jedna osoba posiadała egzemplarz gry. Ile czasu przy niej spędzicie? Jedyne 7 godzin.

FIREWATCH

Jeśli lubicie przygodówki, w których jednocześnie możecie co nieco poeksplorować, gorąco polecamy Wam Firewatch. Jest to tytuł, który zabierze Was do wielkiego lasu w amerykańskim stanie Wyoming, położonego z dala od miejskiej dżungli. W Firewatch wcielicie się w Henry’ego, zmęczonego życiem faceta po czterdziestce, który postanowił uciec od cywilizacji i zostać strażnikiem leśnym, którego głównym zadaniem jest wypatrywanie pożarów z wieży. Mimo nieustannego stanu alarmowego i panującej suszy, jego praca przebiega spokojnie, aż do pewnego momentu – wówczas zaczynają dziać się wokół niego dziwne rzeczy. Waszym zadaniem będzie rozwikłanie ich tajemnicy, a jedynym Waszym towarzyszem podczas przygody będzie przełożona Delilah, z którą będziecie w stanie kontaktować się wyłącznie z pomocą krótkofalówki. Czas potrzebny na przejście? Jakieś 5 godzin.

LIFE IS STRANGE

Cóż, Life is Strange to doświadczenie, o którym trudno zapomnieć. Charyzmatyczne postaci, interesująca fabuła, klimatyczne miejsce akcji, świetnie dobrana muzyka – to tylko niektóre z wielu mocnych stron tej gry. W Life is Strange wcielamy się w rolę Max Caulfield, która po 5 latach wraca do swojego rodzinnego miasteczka, by rozpocząć naukę w szkole wyższej dla pasjonatów fotografii. Szybko, na drodze niefortunnych wydarzeń, bohaterka odkrywa, że posiada moc manipulowania czasem. Tę moc postanawia wykorzystać, by spróbować rozwiązać zagadkę zaginięcia innej studentki – Rachel Amber. Life is Strange podzielone jest na kilka epizodów, których przejście zajmie Wam maksymalnie 18,5 godziny. Po ten tytuł naprawdę warto sięgnąć, zwłaszcza że jego pierwszy epizod można wypróbować za darmo.

SHOVEL KNIGHT

Lenovo Legion

Fani RPGów także znajdą w niniejszym zestawieniu coś dla siebie. Shovel Knight to bowiem gra, która garściami czerpie inspiracje z klasycznych opowieści o mężnych wojownikach i smokach. Niemniej, jednocześnie jest ona platformówką. Kierujemy w niej losami tytułowego rycerza, którego orężem jest… łopata. Posiada on dwa podstawowe cele – pokonać złą Zaklinaczkę oraz ocalić swoją ukochaną. Tytuł stylistyką i rozgrywką nawiązuje do gier 8-bitowych, ale mimo to ma własny unikalny charakter. Jeśli już przejdziecie podstawową wersję Shovel Knighta, w inny weekend koniecznie sięgnijcie po jego rozszerzenia. Ale ile czasu na przejście podstawki będziecie potrzebować? Góra 17 godzin.

CELESTE

Raz na jakiś czas na rynku pojawiają się gry, w których nie chodzi tylko o to, aby sobie postrzelać czy pojeździć autem, ale o coś więcej – gry, które dają do myślenia. Jedną z nich jest Celeste, platformówka z 2018 roku, którą pokochało mnóstwo osób. Nie bez powodu. Nie dość, że ta oferuje bardzo wysoki poziom trudności, to zawiera wątek fabularny, który porusza temat zdrowia psychicznego. W Celeste gracz kieruje poczynaniami rudowłosej dziewczyny o imieniu Madeline, która postanowiła podjąć się wyzwania, jakim jest wspinaczka na szczyt tytułowej góry. Podczas tej trudnej podróży stopniowo dowiadujemy się, co siedzi w głowie bohaterki, a także poznajemy barwne grono przeróżnych postaci.

Jeśli jeszcze nie graliście w Celeste, sprawdźcie, czy przypadkiem nie posiadacie gry w bibliotece Epic Games Store. Swego czasu na tej platformie tytuł można bowiem było odebrać za darmo. W jeden weekend w Celeste z pewnością zdołacie poznać główne wątki fabularne, bowiem potrzeba na to zaledwie 8 godzin. Niewiele więcej czasu, bo 13,5 godzin, potrzeba by poznać też wątki poboczne. Z kolei ukończenie gry na 100% będzie wymagało od Was kilku weekendów bo łącznie 38,5 godziny.

ABZU

4 godziny – tylko tyle czasu będziecie potrzebować, by przejść Abzu na 100% procent. Uwierzcie mi, będą to jedne z najbardziej relaksujących czterech godzin w Waszym życiu. Jest to produkcja, która niczym Subnautica zabierze Was pod wodę, jednak w przeciwieństwie do niej nie będzie Was straszyć. W Abzu podwodne głębiny możecie podziwiać w spokoju, bez końca, dogłębnie poznając oceany. Świetny system sterowania (jak na grę podwodną), muzyka, a także spokojne tempo rozgrywki po prostu pozwalają… odpłynąć.

UNDERTALE

O Undertale wspominaliśmy w niejednym zestawieniu. Cóż, nie bez powodu. To po prostu świetna gra indie, a dokładniej mówiąc – świetny dwuwymiarowy „erpeg”. Tytuł ten opowiada wciągającą i złożoną historię dziewczynki, która trafia do podziemnego świata opanowanego przez potwory. Produkcja wypełniona jest po brzegi ambitnym humorem, doskonałym dialogami oraz wciągającymi walkami. Uwaga: grę można ukończyć na kilka różnych sposobów, a zakończenie jest zależne od decyzji podejmowanych na przestrzeni całej rozgrywki! Dotrzecie do niego maksymalnie w ciągu 20 godzin (a nawet już w ciągu 6 godzin, w zależności od tego czy chcecie przejść grę na 100%, czy zaliczyć tylko główny wątek fabularny).

INSIDE

Inside to zręcznościowa platformówka tego samego studia, które wcześniej wydało na świat Limbo. W tytule tym wcielamy się w chłopca przemierzającego mroczne uniwersum. Ten, uciekając przed swoimi prześladowcami w pewnym momencie natrafił na miejsca, w których prowadzone są dziwne i tajemnicze eksperymenty. Cóż, więcej na temat fabuły gry nie powinniśmy mówić. W grze nie ma żadnych dialogów, ani tekstów, a więc aby dokładnie ją zrozumieć, musicie uważnie obserwować otoczenie. Inside jest bardzo krótką produkcją – przejdziecie ją w zaledwie w 4,5 godziny.

OUTER WILDS

Outer Wilds to jeden z wielu tytułów indie, które zachwycają swoją muzyką, fabułą i klimatem. Ucieszy Was zatem fakt, że można przejść go już w ciągu 20 godzin, i to jak będziecie bardzo w kwestii grania leniwi. W tej pełnej tajemnic pierwszoosobowej grze przygodowej staniecie się nowym rekrutem Outer Wilds Ventures – raczkującego programu kosmicznego, które zadaniem jest badanie osobliwego i nieustannie zmieniającego się Układu Słonecznego. Co jednak ciekawe, w tej produkcji Układ Słoneczny uwięziony jest w niekończącej się pętli czasowej.

Najgłośniejsze zapowiedzi i najlepsze zwiastuny z E3 2021

Najgłośniejsze zapowiedzi i najlepsze zwiastuny z E3 2021

Podczas tegorocznych targów E3, odbywających się w Los Angeles Convention Center, zaprezentowano już w zasadzie wszystkie najważniejsze zapowiedzi gier. Z tej okazji prezentujemy najciekawsze z nich, w formie trailerów. Zapnijcie pasy, bowiem będzie się działo. Dość powiedzieć, że nareszcie doczekaliśmy się zapowiedzi STALKER 2: Heart of Chernobyl!

S.T.A.L.K.E.R. 2: Heart of Chernobyl

Materiał z gry S.T.A.L.K.E.R. 2: Heart of Chernobyl ukazuje w klimatyczny sposób akcję w strefie wykluczenia Czarnobyla, pełnej anomalii i napromieniowanych, przerażających stworzeń. Gra wygląda przepięknie i ma trafić na Xbox Series X, Series S i PC 28 kwietnia 2022 roku. Chcielibyśmy, żeby faktycznie tak się stało…

Elden Ring

Oto jedna z najgłośniejszych zapowiedzi z E3 2021. Twórcy Dark Souls zadbali o to, żeby Elden Ring prezentowało się fenomenalnie. Oprawa graficzna jest godna nowej generacji konsol, a swe palce w warstwie fabularnej maczał sam George R. R. Martin. Planowana premiera już 21 stycznia 2022 roku.

Battlefield 2042

Jeśli uważnie czytasz nasz serwis, wiesz już zapewne, że cena Battlefield 2042 zwala z nóg. Jeżeli nie widziałeś jeszcze zwiastuna gry, masz okazję to zrobić – prezentuje się zacnie. Pamiętaj tylko, że nowe dzieło studia DICE będzie grą wyłącznie wieloosobową. Tytuł ma być ekskluzywny dla konsol Xbox oraz komputerów osobistych – jego premiera będzie miała miejsce 22 października tego roku.

Forza Horizon 5

Fani gier samochodowych powinni mieć powody do zadowolenia, ponieważ Forza Horizon 5 zadebiutuje już 9 listopada. Wygląda fantastycznie i prawdopodobnie w pełni wykorzysta moc obliczeniową najnowszych konsol Xbox i PC. Tym razem tłem do wydarzeń w grze stanie się… Meksyk.

Starfield

Na E3 2021 nie pokazano niestety żadnego treściwego materiału prezentującego rozgrywkę w Starield, ale otrzymaliśmy całkiem klimatyczny zwiastun. Kosmiczna epopeja Bethesdy zadebiutuje na PC i konsolach XBOX 11 listopada 2022 roku. Trochę sobie poczekamy…

The Outer Worlds 2

O The Outer Worlds 2 nie wiemy niczego poza tym, że prace nad grą są w toku. Nowy układ do zwiedzenia, nowa załoga i… ten zwiastun.

Far Cry 6

Widzieliśmy już Far Cry 6 w akcji i wygląda na… typową grę Far Cry z paroma ciekawymi nowościami. Na E3 2021 Ubisoft opublikował zwiastun, który ujawnił postać dyktatora Antóna Castillo, głównym antagonistę w grze.

Guardians of the Galaxy

Na pokazie Square Enix na E3 dowiedzieliśmy się, że w niedalekiej przyszłości powstanie gra Eidos Montreal, która pozwoli nam wcielić się w buty Star-Lorda. Przygodowej gra akcji ma być gratką dla miłośników filmu Strażnicy Galaktyki. Premiera nastąpi rychło, bowiem już 26 października tego roku. Nie zabraknie charakterystycznego dla kinowego dzieła poczucia humoru.

Jurassic World Evolution 2

Jurassic World Evolution 2 to kontynuacja Jurassic World Evolution. W pierwszej grze gracze próbowali swoich sił w prowadzeniu parku pełnego dinozaurów, odratowanych od zagłady. Tym razem wygląda na to, że gracz będzie musiał przejąć kontrolę nad wyspą, na której doszło do wielkiej ucieczki dinozaurów. Celem gry ma być schwytanie prehistorycznych stworzeń i… to wszystko, co wiadomo. Premiera już w 2021 roku.

Life Is Strange Remastered Collection

Nasza ulubiona przygodówka Life Is Strange doczeka się zremasterowanej edycji, co powinno spodobać się wszystkim fanom tej kultowej, wzruszającej i fenomenalnie udźwiękowionej gry. Ci, którzy jeszcze nie grali, powinni to zrobić już 30 września i cieszyć się ulepszoną grafiką oraz animacją postaci.

Rainbow Six Extraction

Rainbow Six Extraction to produkcja pozwalająca wcielić się graczom w członka trzyosobowego oddziału podejmującego misję ratunkową, aby ocalić ludzi schwytanych przez przybyszów z kosmosu znanych pod nazwą Archean. Tym razem mamy do czynienia z produkcją, w której gracze walczą ze sztuczną inteligencją, a nie innymi graczami. Do dyspozycji graczy oddanych zostanie 12 map z proceduralnie generowanymi wyzwaniami i całą mieszanką wrogów, stających się z czasem coraz większym zagrożeniem.

Dungeons & Dragons: Dark Alliance

Na E3 pokazano kilka materiałów z gry gry Dungeons & Dragons: Dark Alliance, kooperacyjnej gry RPG typu hack-and-slash, opartej na uniwersum Baldur’s Gate. Premiera już 22 czerwca.

Najlepsze gry przygodowe na PC w 2021 roku

Najlepsze gry przygodowe na PC w 2021 roku

W tej chwili, jeśli posiadasz komputer osobisty, możesz zagrać w dziesiątki tysięcy gier, należących do przeróżnych gatunków. Wśród nich są RPGi, gry akcji, gry strategiczne, strzelanki czy gry przygodowe. Jak spośród tych ostatnich wybrać coś dla siebie? W niniejszym zestawieniu zebraliśmy dla Was niektóre z najlepszych przygodówek dostępnych na PC. Nie przedłużając, zapraszamy do lektury!

Life is Strange

Life is Strange to tytył, który na Steamie zdążył już osiągnąć status kultowego. Nic dziwnego. rzygody amerykańskiej nastolatki Max, potrafiącej w pewnych sytuacjach cofać czas, to wspaniała i wzruszająca podróż do miasta Arcadia Bay oraz… wgłąb uczuć gracza i jego wspomnień z młodości. Piękna historia opowiedziana w tej nietuzinkowej grze przygodowej poruszy każde, nawet kamienne serce. Wszystkie, nawet najdrobniejsze decyzje graczy mogą nieodwracalnie odmienić wirtualny świat. Muzykę z Life is Strange zapamiętacie na długo po ukończeniu gry i nie będziecie mogli przestać jej słuchać. Po ukończeniu tej gry możecie sięgnąć po jej prequel i kontynuację, ale uwierzcie nam, oryginał jest absolutnie najlepszy.

GTA VI – oto oczekiwania graczy, które Rockstar powinien spełnić

GTA VI – oto oczekiwania graczy, które Rockstar powinien spełnić

Od premiery Grand Theft Auto 5 minęło już bardzo dużo czasu – niemal 8 lat. Zatem, aż dziwi fakt, że dotychczas na temat Grand Theft Auto VI słyszeliśmy jedynie plotki. Gracze mają względem tej gry naprawdę ogromne oczekiwania i tak jak my mają nadzieję, że prędzej niż później doczekają się jej oficjalnej zapowiedzi. Zanim to się stanie postanowiliśmy wylistować te oczekiwania, które Rockstar rzeczywiście powinien spełnić. Oto one!

Jeszcze większy świat gry

Na przestrzeni lat w grach z serii Grand Theft Auto gracze mogli odwiedzić przeróżne miasta i wyspy. W ostatniej części, GTA V, do dyspozycji mieliśmy największa mapę w historii cyklu, przedstawiającą Los Santos. Oczekujemy, że w GTA VI ten rekord zostanie pobity. Ba, gracze mają nadzieję, że tym razem w Grand Theft Auto będziemy mogli poruszać się nie po ulicach jednego miasta czy jednej wyspy, a kilku. Wyobrażacie to sobie? Los Santos, Liberty City i Vice City w jednej grze? To by dopiero było coś.

System wspinaczki

Seria GTA, mimo że składa się na gry akcji, ogólnie rzecz biorąc, miesza elementy charakterystyczne dla różnych gatunków gier. Jej części są sandboksami, strzelankami, grami gangsterskimi oraz samochodowymi. Ba, mają one nawet pewne elementy RPG. Dlaczego by więc nie pójść dalej? Dodać kolejne elementy z innych gatunków? To co mogłoby się w Grand Theft Auto VI sprawdzić to możliwość wspinaczki. Wiadomo, bohaterowie gry nie musieliby być jej mistrzami jak Ezio Auditore z Assassin’s Creed II, ale dlaczego nie mieliby mieć możliwości pokonania ściany przynajmniej jedno- czy dwupiętrowego budynku.

Możliwość personalizacji aut i… domów

Tak GTA V pozwala na modyfikację samochodów. Niemniej, chcielibyśmy, aby GTA VI pozwoliłoby na ich personalizowanie w jeszcze większym zakresie, by oferowało więcej kolorów lakieru, typów felg i nie tylko. To, czego Rockstar w tej serii nigdy nie umożliwił to z kolei modyfikowanie domów. Jasne, nie oczekujemy w GTA VI systemu rodem z The Sims 4, ale możliwość aranżacji wnętrza własnego mieszkania, zwłaszcza w GTA Online, byłaby czymś naprawdę świetnym. W GTA V można zmieniać wnętrze niektórych mieszkań, ale do wyboru mamy po prostu kilka stylów wystroju wnętrza i nic więcej.

Możliwość odwiedzania większej liczby budynków

W Grand Theft Auto V mieliśmy do dyspozycji, jak wspomnieliśmy, naprawdę ogromny świat. Choć ten został zaprojektowany naprawdę dobrze, umieszczono w nim zdecydowanie zbyt mało budynków, które rzeczywiście można by odwiedzić. Mamy nadzieję, że w Grand Theft Auto VI coś się w tej kwestii zmieni, dzięki czemu będziemy mogli wstępować nie tyko do tych miejsc, które związane są z fabułą albo są sklepami do dyspozycji bohaterów.

Główny bohater? Czas na kobietę

Nie wiem czy to zauważyliście, ale dotychczas absolutnie każdy z głównych bohaterów Grand Theft Auto był mężczyzną. W GTA V mieliśmy trzech protagonistów i wszyscy byli mężczyznami. Jesteśmy absolutnie pewni, że Rockstar jest w stanie stworzyć ciekawą kobiecą postać i to wokół niej skupić fabułę gry. Dalczego by tego zatem nie zrobić? Cóż, sprawa jest w kwestiach Rockstara. Dobrze byłoby, gdyby ta postać nie była jedynym protagonistą, bowiem rozwiązanie z GTA V sprawdziło się wręcz doskonale.

Co Wy chcielibyście zobaczyć w Grand Theft Auto VI? Dajcie znać w komentarzach!

TOP 10: Najlepsze gry survivalowe z otwartym światem

TOP 10: Najlepsze gry survivalowe z otwartym światem

Na łamach naszego serwisu ukazało się wiele zestawień. Czas przedstawić Wam listę najlepszych dostępnych na rynku gier survivalowych z otwartym światem. Cóż, są to tytuły niezwykle satysfakcjonujące, a więc nikogo nie powinno dziwić, że mają mnóstwo miłośników. Jak myślicie, jakie produkcje wymieniliśmy? Zapraszamy do lektury.

The Forest

Lenovo Legion

The Forest jest namacalnym dowodem na to, że gry z wczesnego dostępu są czasem warte każdej z wydanych na nie złotówek. The Forest we wczesnym dostępie zadebiutował 30 maja 2014 roku, a już od 30 kwietnia 2018 roku wszyscy gracze mogą czerpać przyjemność z zabawy w jej pełnoprawną wersję. Produkcja naprawdę sporo frajdy, zwłaszcza jeśli gramy ze znajomymi, dostarczając przy tym sporej dawki emocji i… grozy. W tej grze wcielamy się z ocalałego z katastrofy lotniczej pasażera, którego zadaniem jest przeżyć na pełnej kanibali wyspie, na której zagnieździły się też straszliwe potwory. Uwagę zwraca ładna oprawa graficzna, cykl dnia i nocy, całkiem spora paleta budowli, a nawet możliwość hodowli roślin. O jakości gry doskonale mówią jej oceny. Ostatnie jej recenzje na Steamie są przytłaczająco pozytywne.

RAFT

Tak się składa, że na tej liście nie umieściliśmy zbyt wielu tytułów, które wciąż są we Wczesnym dostępie, ale jednym z nich jest Raft. Mowa o świetnie ocenianej grze małego, niezależnego studia Redbeet Interactive, która zabiera nas na… sam środek oceanu. Tak, w ramach zabawy wcielamy się w rozbitka, który budzi się na niewielkiej tratwie dryfującej po powierzchni wspomnianego gigantycznego wodnego zbiorniku, wyposażony tylko w plastikowy hak. Naszym zadaniem jest rzecz jasna to, by, a jakże, przetrwać. W tym celu musimy zadbać o nasze pożywienie i nawodnienie, a także surowce niezbędne do rozbudowy naszego schronienia.

DON’T STARVE TOGETHER

Od dłuższego czasu o przetrwanie w trudnym, mrocznym świecie gry Don’t Starve walczyć można także w gronie znajomych osób. W proceduralnie generowanym świecie gracze poszukiwać muszą przedmiotów, które pozwolą przeżyć im kolejną noc, korzystać ze specjalnych umiejętności i budować schronienie. Rzecz jasna, istotne jest tutaj dbanie o zdrowie bohatera, jego odżywianie, a nawet psychikę. Co ważne, pory roku potrafią diametralnie zmienić szanse na przeżycie! Koordynacja działań jest zaś niezbędna, więc dobrze by było, gdyby każdy z graczy dysponował mikrofonem!

TERRARIA

Terraria to odpowiedź na pytanie „jak wyglądałby Minecraft w 2D?”. Ta zręcznościowa, survivalowa gra z otwartym światem cechuje się charakterystyczną oprawą graficzną, przyjemną dla uszu muzyką oraz rozgrywką, która potrafi zaabsorbować nawet na kilkaset godzin. Podobnie jak w wielu innych grach survivalowych pozyskujemy surowce, a w nocy staramy się odpierać ataki żądnych krwi stworów. W międzyczasie możemy ulepszać ekwipunek, znajdować lepsze przedmioty i wykonywać zadania poboczne. Z czasem z odsieczą ruszą nam bohaterowie niezależni, którzy w zbudowanej uprzednio kryjówce sami zbudują swoje pomieszczenia

SUBNAUTICA

Subnautica jest grą nietuzinkową, gdyż rozgrywa się w zasadzie w całości… pod wodą. Sterowana przez graczy postać rozbiła się na pokrytej oceanami planecie 4546B, z której musi się wydostać. Mamy tu do czynienia z wszystkimi aspektami znanymi z innych gier survivalowych oraz kilkoma dodatkowymi. Przede wszystkim, należy dbać o zasoby tlenu, ale także o pożywienie i nawodnienie organizmu. Świat podwodny jest zaskakująco zróżnicowany, a jego eksplorację znacząco uprzyjemnia kolorowa i ciesząca oczy oprawa graficzna, stworzona w oparciu o silnik Unity. Subnautica to survival przeznaczony dla pojedynczego gracza, ale kto wie – może w przyszłości się to zmieni.

GREEN HELL

Klimat i miejsce akcji rodem z Predatora (ale bez predatora) i przygoda, bez które nawet najbardziej doświadczony survivalowiec nie wyszedł by bez szwanku – tak w skrócie można opisać Green Hell. W produkcji tej trafiamy w samo serce amazońskiej dżungli, gdzie musimy zorganizować sobie środki do tego, by przeżyć w trudnych warunkach i wydostać się z tytułowego piekła. Chyba nie skłamię jeśli powiem, że Green Hell może być jedną z najtrudniejszych gier survivalowych. W niej nawet najprostsze zadrapanie może przerodzić się bowiem w trudną do wyleczenia w polowych warunkach infekcję. Gra jest bardzo pozytywnie oceniana na Steamie (w sumie ma 86% pozytywnych recenzji).

CONAN EXILES

Gra Conan Exiles 21 stycznia 2017 roku trafiła do Wczesnego dostępu, a blisko półtora roku później, bo 8 maja 2018 roku doczekała się pełnoprawnej premiery. Dzisiaj jest ona jedną z najpopularniejszych sieciowych, wieloosobowych gier survivalowych. Co istotne, jest ona survivalem z elementami RPG w której oprócz podstawowych zadań polegających na mordowaniu potworów, przed graczami stawiane są wyzwania w postaci konstruowania budowli, z których z czasem powstają całe miasta. Te ostatnie dają schronienie przed choćby nieprzyjaznymi warunkami atmosferycznymi. Cóż, chyba nie trzeba nikomu mówić, w jakim uniwersum omawianą produkcję osadzono.

ASTRONEER

XXV wiek. Cywilizacja ziemska osiągnęła poziom technologiczny umożliwiający podróże międzygwiezdne. Tutaj do akcji wkraczacie Wy – astronauci, których zadaniem jest pozyskiwanie surowców, tworzenie własnych baz, statków i eksploracja wszechświata. Otaczają Was generowane proceduralnie planety i księżyce, które możecie dowolnie modyfikować i poszukiwać na nich cennych skarbów. Nie zabrakło systemu craftingu, który pozwala wytwarzać narzędzia, pojazdy, a także budować bazy. Gracze mogą konstruować własne statki kosmiczne. Brzmi znajomo? Cóż, opis przypomina jak żyw No Man’s Sky. A sama rozgrywka? Zobaczcie sami. W kwestiach związanych z eksploracją NMS góruje nad Astroneer. W kwestiach związanych z budową baz, craftingiem oraz aktywnościami – Astroneer jest ciekawszy. To jedna z najwyżej ocenianych gier w naszym zestawieniu, która wyszła z fazy wczesnego dostępu w lutym 2019 roku.

DYING LIGHT

W naszym zestawieniu nie mogło zabraknąć właśnie tej polskiej gry – Dying Light. Dying Light jest dostępne na rynku już od pięciu lat i wciąż cieszy się sporą popularnością, a co najlepsze – nadal cieszy się bardzo pochlebnymi ocenami wśród graczy. W tytule tym wcielamy się w niejakiego Kyle’a Crane’a i trafiamy do miasta Harran wzorowanego na Rio de Janeiro. Ludność tej metropolii został zainfekowana tajemniczym wirusem, który zamienił wszystkich w zombie. Oczywiście, my musimy w tej trudnej rzeczywistości przetrwać, swobodnie eksplorując otoczenie oraz poszukując surowców za dnia, gdy zombiaki są mało aktywne, zaś desperacko broniąc się przed agresywną hordą w trakcie nocy. Gra oferuje system rozwoju bohatera – zdobywając kolejne poziomy doświadczenia odblokowujemy kolejne umiejętności, które nam odpowiadają. Cechą charakterystyczną Dying Light jest system poruszania się inspirowany Mirror’s Edge. Nasza postać potrafi skakać między budynkami niczym prawdziwy parkourowiec.

RUST

Rust to gra, która w tej chwili przeżywa swój renesans i cieszy się naprawdę ogromną popularnością. Dlaczego? Pewności nie ma, choć dużą rolę w tej kwestii z pewnością odegrali streamerzy, z których wielu ostatnio po ten tytuł sięgnęło. O co w nim chodzi? W skrócie stanowi on osobliwy miks Minecrafta i DayZ o ładnej grafice – przynajmniej tak twierdzi spora część społeczności graczy. Stworzony na silniku Unity tytuł jest mocno inspirowany grami takimi jak postapokaliptyczny S.T.A.L.K.E.R. oraz DayZ. System craftingu przypomina tu Minecrafta, ale aspekt survivalowy jest o wiele bardziej rozbudowany. Kierowanej postaci trzeba zapewnić nie tylko pożywienie, ale też zadbać o jej komfort, ubierając ją na przykład w ciepłe ubrania. Tryb wieloosobowy sprawia wiele frajdy, ale ze względu na griefing potrafi być niezwykle frustrujący. Rust to idealna gra to zabawy w większej ekipie znajomych.

Najciekawsze premiery gier – styczeń 2021

Najciekawsze premiery gier – styczeń 2021

Mamy nadzieję, że gracie w Cyberpunk 2077 i inne gry, które swoją premierę miały jeszcze w grudniu ubiegłego roku. Styczeń nie rozpieszcza graczy w kwestii premier, choć nie znaczy to, że w świecie gier komputerowych nie dzieje się absolutnie nic. Znaleźliśmy dla Was osiem tytułów, w które prawdopodobnie warto będzie zagrać.

Gatunek: RPG, taktyczna

Data premiery: 12 stycznia

Co by było, gdyby kultową serię gier XCOM przenieść do realiów średniowiecznych? Odpowiedzią na to pytanie jest King Arthur: Knight’s Tale, czyli propozycja od studia NeocoreGames. Gracze wcielą się w Mordereda, który chce powstrzymać króla Artura przed przejęciem władzy nad Avalone. Tytuł ten jest taktyczną grą RPG z elementami strategicznymi. Grafika prezentuje się zacnie, mapa świata jest naprawdę duża, a fantastyczna kraina wydaje się bardzo ciekawie zaprojektowana. Jest pewien haczyk: w styczniu gra zadebiutuje we wczesnym dostępie…

SKELLBOY (PC/SWITCH)

Gatunek: RPG

Data premiery: 13 stycznia

Skellboy to okraszona ładną, kreskówkową grafiką gra indie, która debiutowała na konsolach Nintendo Switch 30 stycznia 2020 roku. Po niecałym roku od premiery zagości także na komputerach osobistych. O co tu chodzi? Wyobraźcie sobie, że pomieszacie styl action RPG z Zeldy, elementy zręcznościowe z Paper Mario i voxelową grafikę z gier sprzed lat. Produkcja ta nie została i nie zostanie wielkim przebojem, ale potrafi zapewnić dobrą rozrywkę na co najmniej kilka godzin.

HITMAN 3 (PC/XSX/PS5/SWITCH/XONE/PS4)

Gatunek: akcja, skradanka

Data premiery: 20 stycznia

Czy Wy też macie wrażenie, że kiedyś na premiery kolejnych części z serii Hitman wszyscy czekali z zapartym tchem, a teraz… a teraz przechodzą one jakby bez większego echa? Hitman 3 debiutuje w tym miesiącu w wersjach na wszystkie popularne platformy dla graczy i trudno powiedzieć, aby IO Interactive pompowało ogromne pieniądze w marketing. Na czym polega rozgrywka? Na sandboksowych mapach jako Agent 47 gracze zajmą się dyskretnym eliminowaniem swoich celów – standardowo, metod na zabójstwa będzie całe zatrzęsienie.

SKUL: THE HERO SLAYER (PC)

Gatunek: akcja, 2D

Data premiery: 21 stycznia

Styczeń przebiegnie pod znakiem gier niezależnych. Jedną z tych, na które warto zwrócić uwagę, jest Skul: The Hero Slayer. Platformówka typu roguelike jest platformową grą akcji, w której przejmujemy kontrolę nad „tym złym”. Na przestrzeni zabawy bohater imieniem Skul będzie musiał pokonać Bohatera Caerleonu i odbić Demonicznego Króla z rąk najeźdźców. Akcję obserwuje się tu z boku, a kolejne poziomy są generowane proceduralnie. Są klasy postaci, są zdolności – powinno być ciekawie.

TWIERDZA: WŁADCY WOJNY (PC)

Gatunek: RTS, ekonomiczna

Data premiery: 26 stycznia

Tęskniliście za grami z serii Stronghold? Mamy nadzieję, że tak, bo z końcem stycznia do sprzedaży trafi Twierdza: Władcy wojny, czyli spin-off osadzony na Dalekim Wschodzie. Tytułowi władcy są dowódcami, których da się wykorzystywać na polu walki, by kierowali oni wybranymi oddziałami. Poza tym rozgrywka przebiega dość standardowo – rozbudowujemy twierdzę oraz towarzyszące jej budynki, dbamy o potrzeby mieszkańców, budujemy wojska, a następnie atakujemy nimi przeciwnika.

SWORD OF THE NECROMANCER (PC/XSX/PS5/SWITCH/XONE/PS4)

Gatunek: RPG, hack’n’slash

Data premiery: 28 stycznia

Iii… kolejny rougelike! Tym razem gracze wcielą się w bohatera imieniem Tama, przedzierającego się przez zastępy potworów celem uratowania ukochanej Koko z rąk nekromanty. Lochy są generowane proceduralnie, a prócz potyczek z szeregowymi przeciwnikami czekają na Was także walki z wymagającymi bossami. Ciekawą mechanikę stanowi wykorzystanie Miecza Nekromanty do wskrzeszania poległych wrogów i zamieniania ich w sojuszników. Twórcy nie zapomnieli o systemie rozwoju postaci.

THE MEDIUM (PC/XSX)

Gatunek: horror, przygodowa

Data premiery: 28 stycznia

Polskie studio Bloober Team powraca z mocnym uderzeniem w postaci swojej najdroższej produkcji. The Medium to polski horror mocno inspirowany serią Silent Hill, w którym kobieta posiadająca zdolność widzenia duchów próbuje rozwikłać zagadkę morderstwa dziecka. Akcja gry rozgrywa się w Krakowie z lat 90′ XX wieku, gdzie gracze eksplorują opuszczony hotel Niwa. Głównym oponentem jest tu Paszcza, potwór pełniący rolę przeciwnika podobnego do Nemesis z serii Resident Evil. Interesująco zapowiada się umiejętność płynnego przechodzenia pomiędzy światem doczesnym, a światem zmarłych, co nie raz pomoże rozwiązać trudną łamigłówkę.

GODS WILL FALL (PC/XONE/PS4/SWITCH)

Gatunek: akcja, RPG

Data premiery: 29 stycznia

29 stycznia na platformach dystrybucji cyfrowej pojawi się Gods Will Fall, gra akcji osadzona w fantastycznej krainie inspirowanej mitologią celtycką. W świecie rządzonym przez bezlitosnych bogów garstka wojowników postanawia przeciwstawić się ich tyranii. To właśnie w nich wcielą się gracze – każdy dysponuje odmiennym zestawem umiejętności, broni i stylów walki. Po drodze do pokonania kolejnych bóstw przebić się należy przez hordy służących im potworów. God of War to to z pewnością nie będzie, ale być może okaże się produkcją co najmniej przyzwoitą.

Counter-Strike 1.0 ma już 20 lat. Zobacz, jak się zmieniał

Wczoraj świętowaliśmy 20-lecie wydania jednej z najpopularniejszych i najbardziej znaczących dla branży gier komputerowych produkcji. Mowa oczywiście o Counter-Strike, ikonie świata e-sportu, która zaczynała jako modyfikacja dla Half-Life rozwijana przez duet w postaci Minha Lee i Jessa Cliffe. Z tej okazji… powspominajmy!

Counter-Strike w wersji beta został wydany w czerwcu 1999 roku. Idea wirtualnych, podzielonych na rundy pojedynków, w trakcie których jedni gracze wcielają się w drużynę terrorystów, a drudzy antyterrorystów, okazała się strzałem w dziesiątkę. Kilka kolejnych wersji udostępnianych na przestrzeni kilku miesięcy cieszyło się tak ogromną popularnością, że firma Valve w 200 roku odkupiła tak prawa do moda, jak i zatrudniła obu jego twórców. Counter-Strike został oficjalnie wydany 9 listopada 2000 roku w wersji 1.0. Początkowo Counter-Strike był dystrybuowany w formacie free-to-play do wszystkich posiadaczy Half-Life’a.

Do 15 września 2003 roku przyszło wszystkim czekać na Counter-Strike 1.6, uznawaną za najlepszą z wersji CSa. To właśnie wraz z jej premierą Counter-Strike został niejako oddzielony od Half-Life’a. CS 1.6 uchodził swego czasu za grę niezwykle realistyczną tak jeśli chodzi o system obrażeń, jak i fizykę gry. W tamtym okresie mało który tytuł był tak popularny wśród stałych bywalców kafejek internetowych, jak omawiana tu produkcja.

Warto przypomnieć, że od 2000 roku powstawał Counter-Strike: Condition Zero, który finalnie okazał się jedną z najgorzej przyjętych gier od Valve. Premiera w 2004 roku była mocno opóźniona względem pierwotnych założeń. Condition Zero skończył jako produkt słynący głównie z nieco lepszej oprawy graficznej oraz dwudziestu misji dla jednego gracza. Nie minęło wiele czasu, a gracze o nim zupełnie zapomnieli.

Nieco lepiej wypadł Counter-Strike: Source z tego samego roku. Source był jednym z elementów niektórych edycji Half-Life 2 i przyjęto go z nieco większym entuzjazmem. Powód był prosty: w tym przypadku poprawiono nie tylko szatę graficzną, która dla starych wyjadaczy CSa była sprawą drugorzędną, ale znacząco ulepszono też fizykę gry. To właśnie Source podzielił społeczność, której lwia część zaczęła bawić się z obrębie nowszego tytułu. Mimo to… 1.6 wciąż był popularniejszą z gier.

21 sierpnia 2012 roku Valve pokazało światu Counter-Strike: Global Offensive, czyli coś, w co e-sportowcy grają do dziś. Producentowi udało się połączyć najlepsze elementy 1.6 i Source, dorzucając do tego coś, co nakręciło sukces sprzedażowy: skiny, czyli popularne skórki dla przedmiotów, którymi gracze mogą ze sobą handlować.

Valve zainwestowało ogromne pieniądze nie tylko w rozwój Counter-Strike: Global Offensive, ale także skupionej wkoło niej sceny e-sportowej. CS:GO stał się swego czasu synonimem e-sportu i trudno czasem oprzeć się wrażeniu, że pozostał nim do dziś. Valve tak mocno zależało na zasięgu, że we wrześniu 2014 roku powstała nawet wersja gry na Linuxa.

Wiemy doskonale, że wielu miłośników sprzętu marki Lenovo Legion gra w CS:GO. Nasze pytanie brzmi… jakie macie rangi? 😀 Pochwalcie się w komentarzach!

5 powodów, dla których musisz zagrać w darmowe Genshin Impact. Teraz!

5 powodów, dla których musisz zagrać w darmowe Genshin Impact. Teraz!

Myśleliście, że przemilczymy temat popularności Genshin Impact? Wasze niedoczekanie. Ta darmowa gra typu action RPG w zaledwie miesiąc od dnia premiery stała się światowym fenomenem. Nic dziwnego – jej oceny w prasie są bardzo wysokie, a niektórzy fani posuwają się nawet do stwierdzenia, że produkcja studia miHoYo niewiele ustępuje The Legend of Zelda: Breath of the Wild z Nintendo Switch. Oto, dlaczego powinniście zagrać w Genshin Impact.

Genshin Impact to darmowa gra akcji rozgrywająca się w otwartym świecie. Gracze wcielają się tu w rolę Podróżnika eksplorującego krainę Teyvat w poszukiwaniu swojego rodzeństwa. Rozgrywka przypomina mocno The Legend of Zelda: Breath of the Wild – w trakcie zabawy walczymy, szybujemy, pływamy i wspinamy się – zupełnie jak w superprodukcji Nintendo. Czasami aż trudno uwierzyć w to, że tak wciągająca gra wydana została za darmo. „Darmowość” to nie jedyny jej atut. Poznajcie pięć kolejnych.

1. Świat Genshin Impact jest naprawdę piękny

Genshin Impact to świetne połączenie stylu graficznego anime z elementami różnych kultur z całego świata. Nie obawiajcie się, że jest to „typowa japońska gra” – odrzućcie to przeświadczenie. Każdy region świata Teyvat jest zupełnie inny. Na razie udostępniono część spośród planowanych siedmiu lokacji, ale wystarczy to, aby docenić kreatywność programistów miHoYo. Każda nowa lokacja to zupełnie odmienny podkład muzyczny, mieszkańcy oraz krajobraz.

2. Udźwiękowienie w wersji japońskiej i angielskiej

Bez względu na to, czy w Genshin Impact szukasz klimatu „japońskiej gierki”, czy masz ochotę zagrać w „coś jak Zelda, ale na PC”, znajdziesz to. Twórcy zaoferowali wsparcie dla języka japońskiego, ale także angielskiego, dzięki czemu nikt spośród znających mowę Shakespeara w stopniu co najmniej podstawowym nie powinien czuć się zagubiony. Wsparcia dla języka polskiego na razie nie ma, ale kto wie, czy jeśli grono polskich graczy nie urośnie…

3. Możesz grać w Genshin Impact z przyjaciółmi

Wiele mówi się o tym, że Genshin Impact to zabawa przede wszystkim dla jednego gracza. To prawda, ale… tylko do osiągnięcia 16 poziomu. Właśnie wtedy odblokujesz możliwość zabawy z innymi, którzy mają co najmniej ten sam poziom lub wyższy. Co można robić zespołowo? W zasadzie wszystko oprócz wykonywania kolejnych misji z wątku fabularnego, niestety. Ale hej, w Genshin Impact i tak jest co robić! Co istotne, gracze mogą grać w kooperacji online pomiędzy urządzeniami mobilnymi oraz komputerami osobistymi.

4. W tej grze nie da się nudzić

Jak na grę free-to-play, w Genshin Impact jest cała masa darmowej zawartości. W gigantycznym świecie Teyvat po prostu nie da się nudzić. Prawdę mówiąc wirtualna kraina jest tak wielka, że bez systemu szybkiej podróży poruszanie się po niej byłoby psychicznie wyczerpujące. W kolorowym świecie znajdziecie wszystko – jeziora, góry, miasta, ruiny, które wypełniono po brzegi znajdźkami, zagadkami, zadaniami pobocznymi, wydarzeniami generowanymi losowo, bossami, a także podziemiami czekającymi na przemierzanie ich w większej ekipie.

5. Nie musisz wydawać ani złotówki, aby doskonale się bawić

Genshin Impact to kilkadziesiąt godzin doskonałej zabawy, na którą nie trzeba wydawać ani grosza. Dosłownie: ani grosza. W przeciwieństwie do wielu innych produkcji free-to-play Genshin Impact oddaje w ręce graczy całą masę zróżnicowanych broni, czarów, kombosów i innych unikalnych ataków. System walki jest znacznie lepszy niż w większości płatnych gier, co powinno zawstydzać największe studia na świecie. Z czasem odblokujecie kolejne postacie, które z czasem ulepszycie i wyposażycie w artefakty i oręż który też da się ulepszać. Płacenie za cokolwiek nie ma sensu!

Graliście już w Genshin Impact? Co sądzicie o tej produkcji?