Za nami otwarte testy beta gry Diablo II: Resurrected. Jako wielka fanka gier Blizzarda, a zwłaszcza serii Diablo, nie mogłam odpuścić sobie przyjemności wypróbowania tego, jak zremasterowano moją ulubioną część kultowej serii. Moje oczekiwania były ogromne, biorąc pod uwagę bardzo wysoką cenę, jakiej życzy sobie producent. Czy Diablo II: Resurrected im sprostało?
Czym jest Diablo II: Resurrected? Najprościej rzecz ujmując jest to zestaw w postaci zremasterowanej wersji Diablo II, wraz z dodatkiem Pan Zniszczenia. Całość wyceniona jest na platformie Battle.net na 39,99 euro w wersji podstawowej, czyli ok. 183 złote. Taka kwota niejednego odstraszy i nic dziwnego – to ogrom pieniędzy za bądź co bądź 21-letnią grę na sterydach.
Otwarta beta Diablo II: Resurrected pozwoliła graczom z całego świata sprawdzić dwa pierwsze akty gry z dwunastoma zadaniami oraz łącznie pięć z siedmiu dostępnych postaci. Odświeżenia doczekał się nie tylko film wprowadzający, ale także menu główne gry. Już w becie doświadczyłam polskiego, dobrej klasy dubbingu. Wybrałam postać, wskoczyłam do rozgrywki i… poczułam się tak jak dwie dekady temu.
Diablo 2: Resurrected to w teorii cały czas ten sam, wysłużony silnik, znany z klasycznego Diablo II, ale… mocno zmodernizowany. Twórcom remastera udało się wycisnąć maksimum jego potencjału z prostej przyczyny: nie musieli przejmować się tym, że nowoczesne komputery nie udźwigną nowych graficznych fajerwerków. W Diablo 2: Resurrected da się grać w rozdzielczości 4K, z włączonym antyaliasingiem i paroma innymi „wodotryskami”. Modele postaci i potworów zostały gruntownie przeprojektowane i często naciskałam klawisz „F” (zbliżenie) wyłącznie po to, aby się nimi pozachwycać. Co ciekawe, wciśnięcie klawisza „G” pozwala przełączać się między widokiem zremasterowanym, a klasycznym – w ten sposób łatwo zobaczyć ogrom prac włożony w omawiane dzieło.
W tym miejscu należy uczciwie zwrócić uwagę na to, że Diablo 2: Resurrected fenomenalnie zoptymalizowane nie jest. Nie zrozumcie mnie źle – w rozdzielczości 4K i w 120 klatkach na sekundę zagracie na przykład na układzie RTX 3080, ale… halo, pamiętajmy, z jaką grą mamy do czynienia. Wydaje mi się, że do dnia premiery twórcy powinni popracować nieco nad optymalizacjami, tym bardziej, że klikając myszą miałam wrażenie, że ruchowi postaci towarzyszy dziwny lag. Nie wiem czy jest to kwestia nowych animacji, czy raczej lagów wynikających z tego, że beta po prostu lagowała.
Diablo 2: Resurrected nie zmieniło się istotnie w kwestiach zasadniczych, co jest tak wielką zaletą, jak i zarazem wadą. Nie zmieniono na przykład malutkiego ekwipunku, podobnie z resztą jak tego, że w razie nagłego przerwania rozgrywki stracicie nieco progresu oraz ostatnie podniesione przedmioty. Niestety, nie ma tak dobrze, jak było w tej kwestii w Diablo 3. Powiększono natomiast skrzynię w obozowisku (od teraz współdzieloną pomiędzy postaciami – pożegnajcie się z mułami) oraz opcjonalnie umożliwiono automatyczne podnoszenie złota.
Remastering nie ominął oryginalnej ścieżki dźwiękowej, przez co jej jakość wzrosła, m.in. za sprawą obsługi standardu Dolby 7.1. Charakterystyczne utwory z Diablo 2 pozostały niezmienione, więc wielu graczom przypomną czasy ich młodości. Novum są dedykowane serwery, wsparcie dla kontrolerów na PC (wow), a do łask powracają rankingi (nie sezonowe) w trybie multiplayer – od teraz globalne. Trudno nie oprzeć się wrażeniu, że to taka… stara – nowa gra. Nie zmieniły się fundamentalne zasady rozgrywki,(nawet zabawa przez TCP/IP) i zadania, natomiast zmieniło się wszystko inne.
Podsumowanie
Diablo II: Resurrected to niezły remaster, który wymaga pewnych ostatecznych szlifów przed swoją premierą. Po tym, co zobaczyłam w otwartej becie jestem jednak dobrej myśli. Wierzę, że fani serii Diablo, pamiętający klasyczne części cyklu nie będą zawiedzeni. A reszta? Trudno mi wyobrazić sobie, dlaczego młodszy gracz wolałby zapłacić 180 złotych za Diablo II: Resurrected, zamiast grać za darmo w Path of Exile…
Premiera Diablo 2: Resurrected w wersjach na komputery osobiste oraz konsole Xbox i PlayStation będzie miała miejsce 23 września tego roku.
Mocne strony: | Słabe strony: |
naprawdę solidnie odświeżona oprawa graficznarozgrywka nie straciła na swoim urokuw dalszym ciągu świetne udźwiękowieniezremasterowane przerywniki filmowepolski dubbingdodatek Pan Zniszczenia w zestawie |