5 gier, w które już najprawdopodobniej nie zagrasz, nawet jakbyś chciał
Chociaż większość gier, które na przestrzeni lat powstały i zadebiutowały na rynku, da się wypróbować i z łatwością da się uzyskać do nich dostęp, między innymi za sprawą wysiłków takich platform jak GOG.com, istnieją takie tytuły, w które niestety raczej nie będziesz w stanie zagrać. Dlaczego? Powody bywają naprawdę różne. Tak czy siak, w niniejszym artykule postanowiliśmy kilka takich tytułów przytoczyć.
City of Heroes
City of Heroes było grą MMORPG, która zadebiutowała na rynku światowym w 2004 roku, a na rynku polskim w roku 2005. Przenosiła ona graczy w świat superbohaterów. Każdy stawał się tam postacią o wybranych przez siebie nadprzyrodzonych umiejętnościach, po czym przystępował do eksploracji wielkiego świata i walki z przestępcami. Początkowo gra cieszyła się bardzo dużą popularnością. W 2011 roku, w reakcji na spadającą popularność, twórcy zmienili jej model biznesowy z miesięcznej subskrypcji na free-to-play z mikrotransakcjami. Niestety, w 2012 roku ostatecznie serwery City of Heroes zamknięto, a jako że była to gra oferująca wyłącznie rozgrywkę sieciową, dostęp do niej został utracony na zawsze. No, od tamtego czasu realizowano projekty, które miały na celu jej wskrzeszenie, ale bezskutecznie.
P.T.
Czy wiedziałeś, że swego czasu Hideo Kojima oraz Guillermo del Toro pracowali razem nad własną odsłoną gier Silent Hill. Osłona ta otrzymała nawet swoje demo w postaci P.T. (ang. Playable Teaser), w którym gracze mieli za zadanie podjąć się próby ucieczki z nawiedzonego domu. Demo zawierało liczne łamigłówki, a jego klimat podbijał fakt, że główny bohater nie był w stanie walczyć z nadprzyrodzonymi zjawiskami, które we wspomnianym domu się objawiały. Niestety, Konami zdecydowało się anulować projekt Kojimy i del Toro, a następnie usunąć P.T. ze sklepu PlayStation. Dzisiaj w P.T. mogą grać tylko te osoby, które pobrały P.T. na swoją konsolę PlayStation 4 jeszcze zanim demo zniknęło z platformy i oczywiście go nie odinstalowały.
Final Fantasy XIV
Miło wspominasz oryginalne Final Fantasy XIV? Cóż, jesteś raczej jednym z niewielu graczy, który tak myśli. To oryginalne Final Fantasy XIV, czyli MMORPG z 2010 roku, zostało bowiem odebrane dość negatywnie – na tyle negatywnie, że twórcy gry zdecydowali się je kompletnie przebudować i w 2014 roku wydać Final Fantasy XIV: A Realm Reborn. Był to świetny ruch, który pozwolił odnieść grze sukces, ale mimo to nie sposób nie ubolewać nad faktem, że tak wiele z oryginału po prostu trafiło do kosza. Dzisiaj możliwe jest granie tylko w nową wersję Final Fantasy XIV.
The Matrix Online
Tak, Matrix posiadał własne MMORPG. Tytuł ten m
iał swoją premierę w 2005 roku. W nim gracze wcielali się w rolę osoby, która zdecydowała się sięgnąć po czerwoną tabletkę i poznać prawdę o świecie, w którym żyje. Gdy Matrix Online zadebiutował, recenzenci chwalili go za to, jak wiernie odwzorowywał on Mega City ze słynnej serii filmów oraz za to, że nie posiada ekranów ładowania. Z drugiej strony gra była krytykowana, za to, że z czasem ogromny świat gry stanie się dla graczy monotonny. Niestety, Matrix Online nie cieszył się zbyt dużym zainteresowaniem, co nie dziwi, biorąc pod uwagę jego ówczesną konkurencję pod postacią innych ciekawych MMORPG. W 2009 roku serwery gry zostały wyłączone.
Star Wars Galaxies
Zanim świat ujrzała gra Star Wars: The Old Republic, gracze mogli cieszyć się innym MMORPG osadzonym w uniwersum Gwiezdnych Wojen – Star Wars Galaxies. Star Wars Galaxies zadebiutowało w 2003 roku i już kilka miesięcy po premierze posiadało pół miliona graczy. Akcja tytułu rozgrywała się po pierwszym zniszczeniu Gwiazdy Śmierci i po Bitwie o Yavin. Niestety, na początku XXI wieku rynek MMORPG był przesycony, co oznaczało, że aby gra przetrwała, musiała się rozwijać. Chociaż pierwsze rozszerzenia tytułu przypadły graczom do gustu, duża aktualizacja z 2005 roku doczekała się dokładnie odwrotnego odbioru. Ostatecznie z gry odeszło bardzo dużo graczy i choć potem miała ona lojalne grono odbiorców, w grudniu 2011 roku jej serwery wyłączono. Na szczęście, dokładnie w tym samym miesiącu premierę miało Star Wars: The Old Republic.