utworzone przez admin | 01 października 2023 | Gry
Niektóre gry to bułka z masłem. W wielu mamy do wyboru poziomy trudności. Istnieją jednak takie gry, które takiego wyboru nie oferują, albo nawet na najłatwiejszym poziomie trudności stanowią ogromne wyzwanie. W niniejszym zestawieniu postanowiliśmy zebrać niektóre z najtrudniejszych gier RPG, jakie dotychczas powstały. Zapraszamy do lektury!
Gothic II: Noc Kruka
Tak, na tej liście zdecydowaliśmy się umieścić ulubiony tytuł wielu Polaków. Jeżeli graliście w serię Gothic, to zapewne wiecie, że już podstawowy Gothic i Gothic II stanowiły niemałe wyzwanie – nie tylko przez system sterowania skrojony wyłącznie pod używanie klawiatury. Dodatek Noc Kruka wyśrubował jednak poziom trudności drugiej części cyklu na tyle, że wiele osób uznało go wręcz za irytujący. Mimo to Noc Kruka jest oceniana przez graczy bardzo wysoko – za niesamowity klimat, fabułę i nie tylko.
DARKEST DUNGEON
Darkest Dungeon to rzecz jasna bardzo mroczny RPG i dungeon crawler utrzymany w klimacie gotyckich powieści i twórczości H.P. Lovecrafta. Naszym zadaniem jest kierowanie w nim losami śmiałków, których cechują ludzkie emocje takie jak strach, a te mogą doprowadzić ich choćby do… zawału serca w trakcie wyprawy. Darkest Dungeon testuje zatem nie tylko naszą zdolność do taktycznego myślenia, ale również zarządzania samopoczuciem drużyny. Zarządzanie to wymaga nierzadko podejmowania bardzo trudnych decyzji, ostrożnego dysponowania zasobami oraz akceptacji, że nie każdy bohater może dotrwać końca zaplanowanej podróży.
DARK SOULS
Cóż, ze swojego poziomu trudności znane są nie tylko gry z serii Dark Souls, ale wszystkie tytuły wpisujące się dziś w tak zwany gatunek „soulsów”, takie jak Sekiro: Shadows Die Twice czy Elden Ring i Bloodborne. To jednak właśnie pierwszą odsłonę cyklu Dark Souls postanowiliśmy wynieść tu na piedestał. Choć wszystko zaczęło się od gry Demon’s Souls, to Dark Souls wyniosło jej pomysły na nowy poziom i najbardziej zapadło w pamięć graczom. W tym „erpegu akcji” można spotkać przeciwników, którzy nie wybaczają żadnych błędów, a każda walka jest walką na śmierć i życie, wymagającą idealnego timingu.
WIZARDRY IV: THE RETURN OF WERDNA
Cała seria Wizardry to nie przelewki, ale Wizardry IV jest powszechnie uznawany za najtrudniejszą grę RPG wszech czasów. Nie kojarzycie tego tytułu? Ma to zapewne związek z faktem, że zadebiutował on w… 1988 roku. Wizardry IV było niesamowicie trudne, ponieważ każdy stawiany w nim krok wiązał się z ryzykiem. Na każdym kroku czekały w nim pułapki, zagadki lub potyczki, które zaprojektowano tak, aby porządnie nas przetestować. W Wizardry IV nawet proces tworzenia postaci wymagał rozwagi i szeroko zakrojonego planowania. Każda podjęta decyzja mogła mieć bowiem daleko idące konsekwencje.
THE BINDING OF ISAAC: REBIRTH
The Binding of Isaac: Rebirth posiada łatwy poziom trudności, ale nawet on może stanowić prawdziwy koszmar. To dlatego, że w tym roguelike’u gracze muszą zaczynać od nowa gdy umrą, natomiast dotarcie do końca każdego „runu” pozwala im odblokować nowe przedmioty i postacie. Problem w tym, że wraz z tymi postaciami i przedmiotami gra staje się trudniejsza, a wiele z nich nie oferuje mocy, które faktycznie są przydatne. Ba, niektóre z nich mogą Cię szybko doprowadzić do śmierci. W The Binding of Isaac: Rebirth można grać na wysokim poziomie trudności, ale zalecamy to wyłącznie doświadczonym graczom.
Po sukcesie anime na bazie Castlevanii i na fali pogłosek o anime Diablo, Netflix chce chyba wejść w jeszcze większy gamingowy mainstream – Dark Souls. Tak przynajmniej twierdzi serwis Giant Freaking Robot. Redakcja twierdzi, że platforma streamingowa rozwija serię anime opartą na Dark Souls. To może oznaczać nową erę dla Netflix, ponieważ anime z Dark Souls będzie jednym z pierwszych naprawdę oryginalnych seriali anime firmy.
Dark Souls to trylogia gier wideo opracowanych przez FromSoftware. Pierwszy tytuł został wydany na różne platformy w 2011 roku, a kolejne części pojawiły się w 2014 i 2016 roku. Oryginalna gra jest ceniona wśród społeczności graczy jako jedna z największych gier wideo wszech czasów. Tym, co fani najbardziej cenią w tej serii, jest niezwykle wysoki poziom trudności każdej gry.
Anime Dark Souls prawdopodobnie zacznie się od wydarzeń, które mają miejsce w oryginalnej grze. Fabuła gry osadzona jest w mrocznym, średniowiecznym świecie fantasy zwanym Lordran. To królestwo jest pełne rycerzy, smoków, fantomów, demonów i innych nadprzyrodzonych stworzeń.
Pozostaje nam mieć nadzieję, że to będzie serial na miarę Castlevanii. Castlevania, będący adaptacją serii gier, został po raz pierwszy wyemitowany w 2017 roku. Przez cztery sezony zdobywał pozytywne recenzje. Dzisiaj Netflix ma plany na kolejne serie spin-off Castlevanii.
Ukończyłeś już Elden Ring i czujesz niedosyt? A może nie możesz napatrzyć się na gameplaye znanych streamerów i chciałbyś pograć w podobną, ale tańszą grę? Mamy coś dla Ciebie. Oto krótkie zestawienie produkcji podobnych do Elden Ring od strony mechaniki walki lub charakterystycznego sposobu eksploracji świata i odkrywania fabuły. Gotowi? No to lecimy! The Legend of Zelda: Breath of the Wild
Zaczynamy od propozycji, która zapewne u wielu z Was wywoła zaskoczenie lub prostesty. No bo jak to porównywać karcącego graczy za każdy błąd w potyczce Elden Ringa do kolorowego, uroczego wręcz przeboju z konsoli Nintendo Switch? The Legend of Zelda: Breath of the Wild i Elden Ring mają ze sobą wiele wspólnego i wie to każdy, kto zagrał już w oba te tytuły. Chodzi o specyficzne podejście twórców do eksplorowania wirtualnej krainy.
W The Legend of Zelda: Breath of the Wild nikt nie prowadzi gracza za rączkę przez otwarty świat. Od samego początku nie za bardzo wiadomo o co chodzi, a gracze muszą odkrywać nie tylko fabułę, ale też poznawać samodzielnie wszystkie najważniejsze mechaniki gier. Od razu mogą pójść w niemal dowolne miejsce na mapie, co nie zawsze jest rozsądne ze względu na czających się tam przeciwników. Jeśli urzekł Cię świat Elden Ring, prawdopodobnie urzeknie Cię ten w Zeldzie. Sekiro: Shadows Die Twice
Tak, tak. From Software potrafi robić wymagające gry, które nie są osadzone w świecie charakterystycznym dla serii Dark Souls. Zdziwieni będą tylko Ci, którzy nie słyszeli jeszcze o Sekiro: Shadows Die Twice lub nie wiedzą, że wyprodukowało i wydało go właśnie to studio. Ta skradankowa gra akcji osadzona jest w alternatywnej wersji XVI-wiecznej Japonii, gdzie fantastyka miesza się z realizmem.
Jasne, wiele walk można pominąć, ale da się to robić również w Elden Ringu. Pytanie brzmi: po co. Oprócz i tak wymagających i często irytujących zwykłych przeciwników staniecie tu w szranki z mniejszymi i większymi bossami, którzy napsują Wam nerwów przez wiele wieczorów. W Sekiro bardzo ważny jest system parowania ciosów – właściwie wykorzystywany skraca nawet najtrudniejsze walki do minimum. Co istotne: fabuły nie trzeba tu specjalnie odkrywać. The Surge 2
Pamiętam jeszcze jak recenzowałam The Surge 2, nie znając w zasadzie w ogóle części pierwszej. Nie powiem, produkcja okazała się dla mnie niemałym wyzwaniem, bowiem należało się tu uczyć pojedynków z niemal każdym przeciwnikiem. Setting w klimacie science-fiction mocno odbiega od realiów fantasty cechujących większość soulslike’ów.
Dzieło studia Deck 13 to TPP pozwalający przemierzać rozległe lokacje i eksterminować oponentów za pomocą broni białej, wspieranej przez futurystycznego drona bojowego. Kluczowe jest taktyczne podejście, obserwowanie zachowań wrogów i kontrowanie ataków. Ciekawostkę stanowi system celowania w określone części ciała przeciwników, aby pozyskiwać z nich po walce cenne elementy. Demon’s Souls
Jeżeli macie możliwość zabawy na PlayStation 5, koniecznie sięgnijcie po Demon’s Souls, czyli grę stanowiącą remake produkcji będącej protoplastą całej serii Dark Souls. Wersję od Bluepoint Games stworzona stworzono z myślą o konsolach nowej generacji, co znajduje odzwierciedlenie w pięknej oprawie graficznej.
W tym RPG akcji odwiedzicie ponurą krainę w królestwie Boletaria, gdzie demony pożarły dusze zamieszkujących ją ludzi. Zadaniem gracza jest powstrzymanie monstrów przed rozprzestrzenieniem się na resztę regionów świata. Do wyboru graczy oddano dziesięć unikalnych klas postaci o unikalnych zdolnościach. Demon Souls jest piekielnie trudną produkcją – gdy postać kierowana przez gracza zginie, pomniejsi wrogowie odżywają. Gdy zginie drugi raz, nie odzyska niewykorzystanych dusz. Trylogia Dark Souls
Na koniec propozycje najbardziej oczywiste i z pewnością najtańsze. Dark Souls z 2011 roku, Dark Souls II z 2014 roku i Dark Souls III z 2016 roku da się kupić za bezcen, co jest ich niezaprzeczalnym atutem na tle pozostałych gier z tego zestawienia. Jasne, wspominane tu Soulsy nieco zestarzały się od strony graficznej, ale wciąż są niemal tak samo świeże od strony mechanicznej.
Nie ma tu może finezji i dopracowania detali znanych z Elden Ringa, ale hej! Klasyki wypada znać. Co najważniejsze: nadal rzucają przed grającymi tak samo duże wyzwanie, jak lata temu w momencie debiutu.
Jeżeli jakimś cudem Dark Souls 3 samo w sobie jest dla was za łatwe, być może macie ochotę na pewne wyzwanie? Od jakiegoś czasu można do tej gry pobrać mod, który zamienia rozgrywkę w scenariusz rodem z filmu Speed: Niebezpieczna prędkość z Keanu Reevesen i Sandrą Bullock.
W filmie Speed: Niebezpieczna prędkość terrorysta podłożył po autobus bombę, która miała wybuchnąć, gdyby tylko autobus zwolnił poniżej 50 mil na godzinę. Mod Don’t Stop Moving do Dark Souls 3, który został stworzony przez osobę o nicku Loki, wprowadza do gry podobną zasadę. Gdy tylko podczas rozgrywki się zatrzymacie, poziom waszych punktów życia zacznie drastycznie spadać, aż w końcu zginiecie.
Tylko gdy znowu zaczniecie się poruszać, zatrzymacie zabójczy proces. Prędkość spadania ilości punktów życia zależy od punktów wigoru. Co więcej, za sprawą moda możecie użyć maksymalnie pięć leczących butelek Estusa.
Więcej informacji na temat moda, w tym instrukcje do jego instalacji, znajdziecie w serwisie Nexus Mods. Zamierzacie go wypróbować?
Wcześniej w tym roku firma Bandai Namco ujawniła, że trwają prace nad zremasterowaną edycją gry Dark Souls, duchowego następcy Demon’s Souls. Mamy dobrą wiadomość dla osób, które na remaster czekają. Musicie spełnić tylko jeden warunek, aby zapłacić za niego o 50% mniej niż pozostali.
Studio From Software opublikowało na Twitterze wiadomość informującą o tym, że 50-procentową zniżkę na Dark Souls: Remastered otrzymają posiadacze pecetowego Dark Souls w wersji Prepare to Die Edition. Oznacza to, że będą oni mogli kupić tytuł za około 20 dolarów, a nie 40.
Należy zaznaczyć, że 9 maja Dark Souls: Prepare to Die Edition zniknie ze Steama. Niemniej, osoby które kupią grę przed tym terminem, nadal będą mogły w nią grać. Edycja Prepare to Die zadebiutowała na rynku w sierpniu 2012 roku.
Dark Souls: Remastered 25 maja zadebiutuje na PlayStation 4, Xboxach One oraz komputerach osobistych. Inaczej będzie w przypadku wersji na Nintendo Switch, której premierę przesunięto na lato.
Co miesiąc w platformie Humble Bundle można otrzymać pakiet gier wartych ponad 300 złotych złotych, płacąc tylko 40 złotych – wystarczy zasubskrybować usługę Humble Monthly. Jakie tytuły będzie zawierać marcowy zestaw?
W ramach comiesięcznego pakietu Humble Monthly, sprzedawanego na Humble Bundle w cenie 40 złotych, można otrzymać bardzo ciekawe gry. W marcu do zdobycia jest między innymi kultowe już Dark Souls III oraz dodatek Ashes od Ariandel.
Poza Dark Souls III oraz DLC Ashes od Ariandel, w pakiecie otrzymamy również szereg innych gier. Ich nazwy poznamy jednak dopiero w marcu. Te produkcje także powinny być atrakcyjne, biorąc pod uwagę to, co pojawiło się we wcześniejszych paczkach. W styczniu dostaliśmy na przykład gry Tomb Raider, Sleeping Dogs, Quantum Break, The Long Dark czy Warhammer: Dawn of War III, a w lutym Life is Strange, Civilization VI z dwoma dodatkami, Owlboy oraz Tacoma.
Jak wspomnieliśmy, pakiet kosztuje około 40 złotych. Niemniej jednak, łączna wartość tytułów, które się w nim znalazły wynosi ponad 300 złotych.
Aby skorzystać z subskrypcji Humble Bundle Monthly, wystarczy przejść TUTAJ. Platforma pozwala na wybranie różnych planów subskrypcji – na 1 miesiąc, 3 miesiące, na 6 miesięcy oraz 12 miesięcy. Im dłuższy plan wybierzemy, tym pakiety będą dla nas tańsze. Na zakup zestawu, który będzie dostępny od marca, macie czas do końca lutego.