FIFA 21 w maju w Xbox Game Pass. To oznacza tanie granie!

FIFA 21 w maju w Xbox Game Pass. To oznacza tanie granie!

Xbox Game Pass to usługa, w ramach której opłacając jedną subskrypcję można uzyskać dostęp do ponad 100 wysokiej jakości gier na komputery osobiste. Nierzadko w ramach promocji da się wykupić aż 3-miesięczny abonament w cenie zaledwie 4 złotych. Dlaczego o tym piszemy? Bo już niedługo do Xbox Game Pass trafi tytuł, który wielu z Was chciałoby ogrywać ze znajomymi. Mowa o FIFA 21.

FIFA 21 w Xbox Game Pass

Brytyjski profil Xbox Game Pass na Twitterze poinformował, że już 6 maja bieżącego roku do abonamentu EA Play zostanie wcielona FIFA 21, dotychczas dostępna wyłącznie w dość drogim EA Play Pro. Oznacza to jej jednoczesny debiut w ramach omawianej tu usługi Microsoftu. To doskonała okazja ku temu, aby za półdarmo móc pograć w najlepszy z symulatorów piłkarskich i w ten sposób dotrwać do premiery tegorocznej odsłony, FIFA 22.

FIFA 21 w ramach EA Play będziecie mogli grać na komputerach osobistych, PlayStation 4, PlayStation 5, Xboksie One oraz Xboksach Series X/S.

Jeżeli nie załapiecie się na żadne promo związane z Xbox Game Pass, spieszymy z informacją, że miesięczny dostęp do EA Play kosztuje 14,99 złotych. To naprawdę uczciwa cena, jeśli weźmiecie pod uwagę liczbę dostępnych tam gier. W ramach subskrypcji EA Play zagracie m.in. w Star Wars: Jedi Fallen Order, Battlefield V, NFS Heat, NHL 21 i The Sims 4.

Bawcie się dobrze i… udanej majówki!

The Sims 4 za darmo – pobierajcie, póki możecie!

The Sims 4 za darmo – pobierajcie, póki możecie!

Takiej okazji nie można przegapić. Najnowsza gra z kultowej serii udostępniona została właśnie za darmo. Każdy, kto doda The Sims 4 do biblioteki teraz, będzie mógł cieszyć się nią już zawsze.

The Sims 4 za darmo udostępnione zostało przez firmę Electronic Arts, na platformie Origin. Jeśli chcecie dodać ją do swojej biblioteki musicie się spieszyć, bowiem ograniczona czasowo promocja kończy się 28 maja.

Aby odebrać „simsy” za darmo, powinniście założyć konto na platformie Origin. Jeśli już je macie, udajcie się pod ten adres. Podstawową wersją The Sims 4 dodacie za darmo do swojego koszyka – następnie wystarczyło będzie sfinalizować zakup.

The Sims 4 pozwalają tworzyć i kontrolować mieszkańców wirtualnego świata. Gracze mają za zadanie znaleźć simowi pracę, zbudować i umeblować mu dom, a także dbać o zaspokojenie jego wszelakich potrzeb. Produkcja studia Maxis to doskonały sposób na relaks po ciężkim dniu w szkole lub pracy.

Gra zostanie w Waszej bibliotece na zawsze, także po 28 maja.

EA nie zamierza rezygnować z lootboksów w swoich przyszłych grach

EA nie zamierza rezygnować z lootboksów w swoich przyszłych grach

Jak wiadomo, kilka miesięcy temu firma Electronic Arts znalazła się w ogniu krytyki, ze względu na mikropłatności i lootboksy, które znalazły się w grze Star Wars: Battlefront II. Przedsiębiorstwo zostało zmuszone nawet do czasowego wycofania ich. Okazuje się, że mimo tego EA nadal zamierza umieszczać skrzynki z łupami w swoich przyszłych produkcjach.

Dyrektor naczelny EA – Andrew Wilson – mówił o tym podczas telekonferencji, w ramach której firma zaprezentowała swój raport finansowy. Chociaż niektóre europejskie państwa, takie jak Holandia czy Belgia, uznają lootboksy za przejaw hazardu, Electronic Arts jest innego zdania. Dlatego też przedsiębiorstwo twierdzi, iż będzie pracować z ustawodawcami na całym świecie, aby upewnić się, że jego mikrotransakcje w grach będą zgodne z prawem.

„Jak możecie sobie wyobrazić, współpracujemy z wszystkimi stowarzyszeniami branżowymi na całym świecie oraz z władzami w różnych obszarach, z którymi współpracowaliśmy już od jakiegoś czasu i oceniliśmy oraz ustaliliśmy, że programy takie jak FIFA Ultimate Team to nie hazard”, powiedział Andrew Wilson. Pakiety FIFA Ultimate Team dają użytkownikom losowe karty z zawodnikami, których następnie można dodać do swoich zespołów w grze. Dzięki nim EA zarobiło sporo pieniędzy – nawet więcej niż za sprawą The Sims 4.

EA uważa, że omawiane pakiety to nie hazard z dwóch powodów. Po pierwsze, gracz wie, ile przedmiotów dostaje w każdym opakowaniu. Tylko zawodnicy umieszczeni na kartach są losowi. Po drugie, gracze FIFY nie mają możliwości sprzedaży kart, które otrzymają z pakietów. Oczywiście, to nie powstrzymuje ich jednak przed sprzedawaniem kont z wybranymi zawodnikami (co jest niezgodne z zasadami EA).

„Zawsze myślimy o naszych graczach. Zawsze zastanawiamy się, jak zapewnić naszym graczom tego rodzaju doświadczenia [mikropłatności] w sposób przejrzysty, przyjemny, uczciwy i zbalansowany. Będziemy cały czas pracować nad tym, aby komisje regulacyjne również postrzegały to w taki sposób.”

Niestety, mamy wrażenie, że EA zapomniało jak bardzo zostało skrytykowane po premierze Star Wars: Battlefront II. Wydaje nam się, że przy tworzeniu mikropłatności do tej produkcji firma wcale nie myślała o graczach, a raczej o swoich kieszeniach. Albo EA ceni sobie przychody ze skrzynek z łupami wyżej od lojalności klientów, albo myśli, że lootboksy mogą być oferowane w sposób, który byłby zarówno sprawiedliwy dla graczy, jak i finansowo lukratywny.