Pad o zapachu pizzy – a gdzie ananas?

 Pad o zapachu pizzy – a gdzie ananas?

Walka między zwolennikami i przeciwnikami pizzy hawajskiej może przenieść się na wyższy poziom.

Wraz z premierą gry Wojownicze Żółwie Ninja: Zmutowany chaos Microsoft opracował limitowany, dedykowany pad, który pachnie jak pizza. To oczywiście nawiązanie do ulubionego pożywienia wojowniczych żółwi. Jak to działa? Użytkownik mają możliwość dołączenia do kontrolera kawałka plastikowej pizzy, do którego można dodać olejek pachnący ulubionym przysmakiem. Kontroler następnie emituje zapach, co ma na celu dodatkowe zwiększenie doznań podczas grania.

Dla napalonych na zakup od razu wiaderko zimnej wody – kontroler nie jest dostępny w regularnej sprzedaży. Fani mogą go zdobyć, biorąc udział w specjalnej loterii.

Chyba jednak na razie pozostaniemy przy tradycyjnych akcesoriach, od tego zapachu to jednak człowiek tylko zgłodnieć może. A Wy – gralibyście na Legionach takimi padami?

Największy samolot w Microsoft Flight Simulator

Największy samolot w Microsoft Flight Simulator

Zniszczony na podkijowskim lotnisku Hostomle Antonow An-225 „Mriya” wróci do służby – co prawda wirtualnej, ale zawsze – za sprawą porozumienia między Microsoftem a producentem samolotu, firmą Antonov.

An-225 to największy samolot transportowy świata, pierwotnie zaprojektowany do przewożenia wahadłowca kosmicznego Buran. Miał 6 silników, skrzydła o rozpiętości 88,4 m, długość 84 m i wysokość 18 m; przewozić mógł ładunki o wadzie do 250 ton na odległość 4500 km.

Samolot będzie kosztować 20 dol., a premiera tego DLC będzie miała miejsce 27 lutego – w rocznicę zniszczenia samolotu i cały dochód przekazany zostanie ukraińskiemu producentowi, czyli firmie Antonov. Producent zresztą zapowiedział, że trwają pracę nad budową drugiego egzemplarza An-225 – miejmy nadzieję, że niedługo i ta piękna maszyna wzbije się w przestworza. 

Wkrótce Minecraft będzie zachęcał graczy do robienia przerw od grania

Wkrótce Minecraft będzie zachęcał graczy do robienia przerw od grania

Każdy gracz wie, jak bardzo wciągające potrafią być gry. Tak jak miłośnicy seriali często mają syndrom jeszcze jednego odcinka, tak miłośnicy gier miewają syndrom jeszcze jednej misji. Nic dziwnego, że tak wiele osób spędza w grach długie godziny, nie robiąc sobie w międzyczasie żadnych przerw. O tym, by robić sobie przerwy, wkrótce będzie przypominał Minecraft, a przynajmniej w jednym kraju.

Tym krajem jest Korea Południowa. W snapshocie 22W06A Mojang dodał do Minecrafta licznik czasu gry, a także przypominajki o robieniu przerw po to, by dostosować się do obowiązujących w niej wymogów prawnych.

No właśnie, nie tylko Chiny są znane z rygorystycznego podejścia do zabawy przy konsolach i komputerach, ale także Korea Południowa. Jeszcze niedawno prawnie zabraniano w niej chociażby dzieciom grania w godzinach od północy do szóstej rano.

W zasadzie, szkoda że omówione nowości dotyczą tylko Korei południowej. Licznik czasu gry oraz przypomnienia o tym, by robić sobie przerwy od grania, powinny być częścią nie tylko Minecrafta, ale też wszystkich innych gier, we wszystkich państwach. Kto wie, może kiedyś będą, ale póki co musimy na to poczekać. Z pewnością przyniosłoby to tylko i wyłącznie pozytywne rezultaty.

Oczywiście, snapshot 22w06a wprowadza do Minecrafta nie tylko zmiany, które będą obowiązywać wyłącznie w Korei Południowej. We wszystkich regionach dodaje on poprawki błędów i liczne ulepszenia. Na przykład sprawia on, że papugi przestają umierać bez powodu w wyniku użycia zaklęcia Riptide.

Warto przypomnieć, ze ostatnia duża aktualizacja Minecrafta – Caves & Cliffs: Part II (wersja 1.18) – zadebiutowała 30 listopada 2021 roku. Kolejna – The Wild Update, czyli aktualizacja do wersji 1.19, ma mieć miejsce jeszcze w tym roku, choć jeszcze nie wiadomo, kiedy dokładnie. The Wild Update wprowadzi chociażby wiele nowych bloków, nowe typy drzew, nowe przedmioty i przepisy, a także nowe moby.

Microsoft kupił Activision Blizzard za blisko 70 miliardów dolarów

Microsoft kupił Activision Blizzard za blisko 70 miliardów dolarów

Największe w historii przejęcie w branży gier stało się faktem. Microsoft ogłosił decyzję o wykupieniu koncernu Activision Blizzard. Gigant z Redmond za każdą z akcji zapłaci 95 dolarów, co oznacza, że dokona zakupu na zawrotną kwotę 68,7 miliarda dolarów. Przyszłość wielu znanych serii gier rysuje się ciekawie.

Call of Duty, Warcraft, Candy Crush, Tony Hawk, Diablo, Overwatch, Spyro, Hearthstone, Guitar Hero, Crash Bandicoot, StarCraft – to tylko niektóre tytuły, które staną się własnością Microsoftu. Dla Microsoftu od teraz będą pracowały zespoły Activision Publishing, Blizzard Entertainment, Beenox, Demonware, Digital Legends, High Moon Studios, Infinity Ward, King, Major League Gaming, Radical Entertainment, Raven Software, Sledgehammer Games, Toys for Bob, Treyarch i każdy inny zespół powiązany z Activision Blizzard.

Tak, tak. Diablo 4 również zostanie wydane „pod opieką” Microsoftu. Czy premiera Diablo 4 zostanie opóźniona, czy może przyspieszy? Tego nie wiadomo. Jedno jest pewne: ponad 25 milionów subskrybentów Xbox Game Pass i PC Game Pass ucieszy się na wieść o tym, że do usług trafią wkrótce tytuły Activision Blizzard.

U sterów Activision Blizzard w dalszym ciągu ma znajdować się Bobby Kotick, który będzie podlegał Philowi Spencerowi, CEO Microsoft Gaming.

Do czasu finalizacji transakcji Activision Blizzard i Microsoft Gaming będą działać niezależnie. Gdy umowa zostanie sfinalizowana, firma Activision Blizzard będzie podlegać dyrektorowi generalnemu Microsoft Gaming.

Microsoft jednak nie kupi Discorda

Microsoft jednak nie kupi Discorda

Z końcem marca świat obiegła informacja, jakoby firma Microsoft miała kupić platformę komunikacyjną Discord. W grę wchodziły olbrzymie pieniądze – mówiono nawet o kwocie ok. 10 miliardów dolarów (blisko 39 miliardów złotych). Pomimo tego, że zdaniem wielu sprawa była przesądzona, rozmowy zakończyły się fiaskiem.

Wielu graczy odetchnie z ulgą na wieść przekazywaną przez Reutersa. Microsoft nie kupi Discorda, spółki wycenianej obecnie na ok. 7 miliardów dolarów (ok. 27 miliardów złotych). Gracze korzystający z tej darmowej platformy komunikacji głosowej, wideo i tekstowej obawiali się, że firma z Redmond zmieni ją na gorsze, a być może uczyni ją płatną.

Według doniesień znanej agencji, obie strony prowadziły rozmowy na temat przejęcia, ale finalnie nie doszły do porozumienia. Mówi się, że szefostwo Discorda postanowił kontynuować samodzielny rozwój, co sugeruje, że w najbliższym czasie komunikator nie znajdzie nowego właściciela. Mimo to, gdy stawką są ogromne pieniądze niczego nie można brać za pewnik.

Jeśli nie korzystałeś do tej pory z Discorda, to koniecznie powinieneś spróbować. To świetne miejsce do rozmów ze znajomymi – każdy może tam w łatwy sposób założyć własny serwer i – na przykład – rozmawiać ze znajomymi ze szkoły. Discord dostępny jest w formie apki na urządzenia mobilne z Androidem i iOS, programu na systemy Windows lub aplikacji przeglądarkowej. Wszystkiego dowiesz się pod tym adresem.

Microsoft kupuje ZeniMax Media. Bethesda Softworks w nowych rękach!

Microsoft kupuje ZeniMax Media. Bethesda Softworks w nowych rękach!

Wielka rewolucja na rynku technologicznym. Firma Microsoft po przejęciu Obsidiana i inXile Entertainment wybrała się na kolejne zakupy. Tym razem łupem giganta z Redmond padło ZeniMax Media Inc., właściciel kilku znanych serii gier. Kwota transakcji? Astronomiczna!

O przejęciu ZeniMax Media Inc. przez Microsoft poinformował najpierw Bloomberg, a niewiele później także obydwie strony umowy. ZeniMax Media Inc. to właściciel m.in. Bethesda Softworks, twórców serii DOOM, Fallout, Wolfenstein i cyklu The Elder Scrolls. Transakcja opiewa na kwotę aż 7,5 miliarda dolarów. Dla porównania, Microsoft wykupił kultowego Minecrafta za „zaledwie” 2,5 miliarda dolarów.

Microsoft za sprawą złożonej przez siebie oferty przejmie w drugim kwartale roku fiskalnego 2021 zespoły:

  • Alpha Dog
  • Arkane
  • Bethesda Softworks
  • Bethesda Game Studios
  • id Software
  • MachineGames
  • Roundhouse Studios
  • Tango Gameworks
  • ZeniMax Online Studios

W ich portfolio znajdują się:

  • Dishonored
  • DOOM
  • Fallout
  • Prey
  • Quake
  • Starfield
  • The Elder Scrolls
  • Wolfenstein

Informacja powinna ucieszyć wszystkie osoby myślące o zakupie konsol Xbox Series S i Xbox Series X, bowiem przejęcie jest gwarancją pojawienia się kultowych produkcji na tych konsolach. Powody do smutku mają z kolei gracze ostrzący sobie zęby na zakup PlayStation 5. Microsoft może zrobić wszystko, aby produkcje Bethesdy nie były w przyszłości wydawane na konkurencyjną platformę.

Co ważne, wszystkie gry z wymienionych wcześniej serii trafią do abonamentu Xbox Game Pass, dostępnego zarówno dla posiadaczy komputerów osobistych, jak i konsol Xbox. To nie koniec pozytywnych wieści. Przy okazji przejęcie padło bowiem zapewnienie, że wszystkie gry tworzone obecnie przez znane studio -m.in. Starfield i nowa produkcja z serii The Elder Scrolls – już w dniu swojej premiery (!) trafią do atrakcyjnie wycenionego abonamentu.

Źródło: Bethesda

Szef Xboxa: Microsoft raczej nie stworzy własnej gry Battle Royale

Szef Xboxa: Microsoft raczej nie stworzy własnej gry Battle Royale

Nie spodziewajcie się, że Microsoft stworzy własny tytuł zawierający tryb Battle Royale. Phil Spencer, szef Xboxa, twierdzi, że nigdy do tego nie dojdzie, mimo ogromnej popularności takich gier jak Fortnite czy PUBG, chyba że firma wpadnie na pomysł, dzięki któremu opracuje coś naprawdę fascynującego.

„Miliony grają teraz w gry BR [Battle Royale]. Nie chcę stworzyć takiej tylko dlatego, że inni je stworzyli. „FNBR [Fortnite] ma ogromną bazę graczy, tak jak PUBG, nowe warianty BR [Battle Royale] są tworzone przez świetnych programistów. To je wolałbym wspierać, chyba że znajdziemy coś specjalnego [u jednego z naszych studiów], co będzie prezentować inne podejście.”, pisze Spencer.

Wypowiedź szefa Xboxa sugeruje, że żadne ze studiów Microsoftu nie stworzy nowego, samodzielnego tytułu Battle Royale. Możliwe jest jednak, że tryb Battle Royale pojawi się w już istniejącej grze firmy bądź nowej produkcji, takiej jak Halo 6. W tym momencie możemy się jednak tego tylko domyślać.

Nic dziwnego, że Microsoft nie chce tworzyć własnej gry Battle Royale, skoro firma zawarła partnerstwo z twórcami PUBG. Przypomnijmy, że Xbox One jest jedyną konsolą, na której ten tytuł jest dostępny.

Microsoft nie jest jedynym przedsiębiorstwem, którą przyjęło taką postawę. Podobnie postąpiła firma Take-Two oraz Electronic Arts.