Na przestrzeni ostatnich miesięcy relacje pomiędzy studiem CD Projekt, a Andrzejem Sapkowskim, twórcą postaci Wiedźmina, nie były najlepsze. Sapkowski za sprzedaż praw do gier w wiedźmińskim uniwersum wziął swego czasu pieniądze z góry, bo nie wierzył w ich sukces. Pomimo tego rok temu domagał się od polskiego studia kwoty 60 miliona złotych ekstra. Obie strony zawarły właśnie porozumienie.
O sukcesie negocjacji poinformował sam CD Projekt w oficjalnym komunikacie wystosowanym do prasy. Przekazano nam, że uzgodnienia są satysfakcjonujące dla obu stron i zostały zawarte w zgodzie z obowiązującymi wcześniej umowami. Kwota wynegocjowanych przez Andrzej Sapkowskiego pieniędzy nie została ujawniona.
„Zawsze podziwialiśmy twórczość Pana Andrzeja Sapkowskiego, która była inspiracją dla zespołu Studia CD PROJEKT RED. Wierzę że rozpoczynamy nowy etap w naszej relacji”, mówił Adam Kiciński, Prezes Zarządu Grupy Kapitałowej CD PROJEKT.
Porozumienie nie tylko zakończyło trwający spór, ale określiło także plany na przyszłość, które z pewnością Was ucieszą. CD Projekt RED informuje, że otrzymało nowe prawa do eksploatacji uniwersum Wiedźmina. Twórcy kultowej serii gier informują, że w przyszłości gracze mogą spodziewać się nowych gier wideo, gier planszowych, komiksów, a także drobnego merchandisingu w postaci koszulek, kubków i innego rodzaju gadżetów.
W oczekiwaniu na kolejną odsłonę przygód Geralta z Rivii możecie sięgnąć po serial Wiedźmin produkcji Netflixa, którego cały pierwszy sezon udostępniono już na platformie. Nic nie stoi też na przeszkodzie, aby ponownie wyruszyć do wirtualnego świata Wiedźmina 3, w którego na Steamie gra obecnie więcej osób, niż w Red Dead Redemption 2.
Wiedźmin 3 dotychczas otrzymał wiele ciekawych modów, ale chyba żaden nie przyciągnął naszej uwagi tak jak ten, który dopiero co zadebiutował. Mowa o modzie, który zamienił domyślną twarz Geralta w grze na twarz… Henry’ego Cavilla.
Jak widomo, Henry Cavill wciela się w Geralta z Rivii w nadchodzącym serialu Netflixa będącym ekranizacją prozy Sapkowskiego. Oczywiście, początkowo Cavill dla wielu ludzi nie wyglądał zbyt przekonująco w roli tytułowego wiedźmina, i dla niektórych nie wygląda nadal, ale do dziś większość osób zdążyła pogodzić się z tym, że to właśnie on zagra Geralta i go w tej roli zaakceptowała. Wygląda również na to, że w roli wiedźmina zaakceptowali go moderzy.
Wczoraj w serwisie Nexus Mods zadebiutowała modyfikacja, która zastępuje znaną wszystkim twarz Geralta twarzą Henry’ego Cavilla. Cóż, rezultaty wyglądają… osobliwie.
Autorem moda jest użytkownik o nicku Adnan4444. Ten zaznacza, że wygląd podmienionej twarzy może różnić się na poszczególnych maszynach o odmiennych podzespołach. Jest tak dlatego, że jego wersja twarzy Geralta bazuje na znacznie bardziej szczegółowym modelu niż oryginalna.
Adnan4444 w przyszłości zamierza znacznie rozwinąć swojego moda, wzbogacając go o kolejne wersje twarzy Henry’ego Cavilla, zawierające blizny, ubrudzone, i nie tylko. Nie możemy doczekać się tych zmian.
Aby pobrać opisanego przez nas moda, wystarczy że przejdziecie TUTAJ. Jak Wam podoba się jego koncepcja?
Smutne wieści przekazał za pośrednictwem popularnego miesięcznika literackiego „Nowa Fantastyka” Andrzej Sapkowski. Dowiedzieliśmy się właśnie, że zmarł jego 47-letni syn.
To właśnie za sprawą Krzysztofa Sapkowskiego pan Andrzej Sapkowski stworzył postać Geralta z Rivii. W 1986 roku Andrzej Sapkowski za namową syna napisał krótkie opowiadanie „Wiedźmin” i zgłosił je w konkursie czasopisma „Fantastyka”. Polski pisarz mówił, że kolejne przygody Wiedźmina pisał dla syna i z myślą o nim.
„Chciałem zrobić przyjemność mojemu synowi, który jest zagorzałym miłośnikiem tego typu literatury i stałym czytelnikiem waszego pisma. Zapytał mnie kiedyś: Dlaczego nie napiszesz czegoś takiego? Nie ma problemu, powiedziałem, napiszę. No i tak powstał Wiedźmin. Zresztą właśnie od syna dowiedziałem się o waszym konkursie i jego warunkach.” – mówił w wywiadzie udzielonym „Fantastyce” Andrzej Sapkowski.
Krzysztof Sapkowski był uznanym tłumaczem i poetą, który tworzył dla czasopisma „Nowy Talizman”. Przyczyny jego śmierci nie są znane.
Składamy serdeczne wyrazy współczucia i życzymy panu Andrzejowi Sapkowskiemu wytrwałości w trudnych chwilach.
Mamy wyborne wieści dla wszystkich miłośników przygód Geralta z Rivii, czyli popularnego Wiedźmina. Andrzej Sapkowski ujawnił w trakcie warszawskiego festiwalu Comic Con, że pracuje nad kolejną powieścią z tego uniwersum.
Andrzej Sapkowski pozostał tajemniczy, jeśli chodzi o odpowiedzi na najbardziej interesujące nas i Was pytania. Nie wiemy kiedy nowy Wiedźmin powstanie, nie wiemy także jak usytuowana będzie w chronologii wydarzeń fantastycznego świata. Pewnego rodzaju podpowiedzią może być wypowiedź Sapkowskiego sprzed dwóch lat, w której autor sugerował stworzenie kontynuacji książki „Pani Jeziora” z 1999 roku.
Najnowszym dziełem Sapkowskiego traktującym o przygodach Wiedźmina jest Sezon burz, wydany 6 listopada 2013 roku. Wcześniej znany polski pisarz stworzył Sagę o wiedźminie, w skład której wchodzą dzieła:
Krew elfów
Czas pogardy
Chrzest ognia
Wieża Jaskółki
Pani Jeziora
Niewiele wskazuje na to, aby nowa książka o przygodach białowłosego pogromcy potworów miała ukazać się przed premierą serialu Wiedźmin od Netflixa. Ma ona odbyć się w 2020 roku.
Mark Hamill, czyli Luke Skywalker znany z Gwiezdnych Wojen wyznał, że chętnie zagrałby w serialu Wiedźmin, tworzonym przez Netflixa!
Netflix intensywnie pracuje nad serialem o przygodach Geralta z Rivii. Szum wkoło telewizyjnej ekranizacji „Wiedźmina” nie ustaje ostatnio głównie za sprawą jego producentki wykonawczej Lauren S. Hissrich, która publikuje coraz to nowe informacje na jego temat na Twitterze. Ostatnio skierowała uwagę internautów na sylwetki postaci występujących w serialu. Wśród nich pojawiła się niedawno osoba Vesemira, czyli wiedźmińskiego mentora – osoby wiekowej, roztropnej, o ojcowskim podejściu do swych uczniów.
Jeden z użytkowników Twittera o pseudonimie Star Wars Club zasugerował, że sylwetka Vesemira to wypisz wymaluj postać Luke’a Skywalkera z najnowszej części Gwiezdnych Wojen. W związku z tym zaproponował, aby w jego postać wcielił się Mark Hammil, czyli filmowy odtwórca roli „Ostatniego Jedi”. Niespodziewanie, Mark Hammil odniósł się do tweeta, w dość charakterystyczny dla siebie sposób.
„Nie mam pojęcia kim on (Vesemir) jest i o co w tym wszystkim chodzi, ale zgadzam się że mógłbym/powinienem zagrać tą postać”, napisał. Na jego wypowiedź błyskawicznie zareagowali twórcy gier z serii Wiedźmin, polskie studio CD Projekt RED.
Internauci błyskawicznie rozochocili się „propozycją” Marka Hammila, nakłaniając go, by ten faktycznie zgłosił się jako aktor do tej roli. Niestety, wypowiedź sympatycznego aktora należy traktować jedynie w kategoriach żartu – prawdopodobieństwo, że wystąpi on w netflixowej adaptacji Wiedźmina jest bliskie zeru. Oczywiście sprawa castingów jest wciąż otwarta, ale…
Chcielibyście zobaczyć Marka Hammila w roli Vesemira? A może wskażecie innego aktora, który mógłby wcielić się w tą postać?
Data premiery Wiedźmina tworzonego przez Netflixa wciąż nie jest znana.