TOP 10: Idealne gry na świąteczny prezent w 2021 roku

TOP 10: Idealne gry na świąteczny prezent w 2021 roku

Tegoroczne Boże Narodzenie coraz bliżej. Oznacza to, że nastąpiła najwyższa pora by zacząć myśleć o tym, co kupić bliskim pod choinkę. Jeśli jedna z osób, której zamierzasz wręczyć prezent, jest graczem, może warto kupić mu coś związanego z jego pasją. Możliwości jest całe mnóstwo – od sprzętu komputerowego i konsolowego, przez figurki ulubionych postaci z gier, aż po same gry. Dzięki niniejszymi artykułowi dowiesz się, które z gier warto w tym roku wręczyć jako prezent.

Rzecz jasna, zanim kupisz jakąkolwiek grę jako prezent, musisz upewnić się, że odbiorca prezentu już jej nie posiada. Weź też pod uwagę osobiste preferencję członka rodziny czy znajomego. Na przykład, gra sportowa może nie być najlepszym rozwiązaniem dla kogoś, kto spędza czas głównie przy erpegach. Nie przedłużając, zapraszam do lektury zestawienia!

FIFA 2022

Cóż można powiedzieć. Ta kultowa seria od lat cieszy miliony graczy. Jak wiadomo, jej nowa osłona pojawia się co rok. Co wprowadza FIFA 22, która zadebiutowała 1 października na komputerach osobistych oraz konsolach? Oferuje ona nie tylko zaktualizowane składy i koszulki, ale także ulepszoną fizykę lotu piłki, najładniejszą jak dotąd w cyklu oprawę graficzną czy inteligentniejszą sztuczną inteligencję. Nie zabrakło też wielu trybów rozgrywki, takich jak tryb kariery czy FUT. FIFA 22 naprawdę daje sporo radości, zwłaszcza podczas rywalizacji ze znajomymi.

Mass Effect: Legendary Edition

Ten tytuł spodoba się zarówno tym osobom, które już miały okazję zapoznać się z przygodami komandora Sheparda, jak tym, które tej okazji nie miały. Mass Effect: Legendary Edition to zremasterowana kolekcja trzech pierwszych odsłon kultowej serii gier RPG autorstwa BioWare. Największą z jej innowacji jest usprawnienie oprawy graficznej – odświeżono i ulepszono tekstury, animacje, shadery, modele postaci, a gra wyświetlana być może rozdzielczości 4K w 60 klatkach na sekundę. W skład nowej edycji wchodzą wszystkie dodatki, ale próżno w nim szukać trybu zabawy wieloosobowej. Warto wspomnieć, że zremasterowana kolekcja jest niesamowicie wysoko oceniana przez graczy, czy świetnie świadczy o jej jakości.

Horizon Zero Dawn

Tak, gracze konsolowi mogą cieszyć się Horizon Zero Dawn już od 2017 roku. Niemniej, jako że gra zadebiutowała na PC dopiero w sierpniu 2020 roku, wciąż mnóstwo posiadaczy pecetów jej nie wypróbowało. Ta fabularna gra akcji typu TPP przedstawia losy Aloy, bohaterki przemierzającej zamieszkiwany przez mechaniczne zwierzęta postapokaliptyczny świat. Mamy w niej do czynienia z rozgrywką efektowną, dynamiczną i wypełnioną po brzegi akcją, której nie brakuje typowych elementów RPG. To wszystko tworzy spójną całość, która po prostu gwarantuje świetną zabawę. Zatem

, Horizon Zero Dawn będzie świetnym prezentem dla gracza, a zwłaszcza dla miłośników gier akcji właśnie z elementami RPG.

Wiedźmin 3: Dziki Gon

Chyba nie myśleliście, że w naszym zestawieniu zabraknie tytułu, który znajduje się w czołówce najlepszych gier minionej dekady. O tej polskiej grze nie trzeba mówić wiele, albowiem jej popularność urosła do takiego stopnia, że wie o niej dosłownie cały świat. W tym erpegu wspaniale wypada dosłownie wszystko – kreacja postaci, świata gry, charakterystyczne i nieco rubaszne poczucie humoru oraz fenomenalny klimat, skłaniający graczy do eksplorowania urozmaiconego świata gry i wykonywania absolutnie wszystkich pobocznych zadań. Nie należy zapominać rzecz jasna o dodatkach Serca z Kamienia oraz Krew i Wino, które warto wręczyć w prezencie wraz z podstawową wersją gry. Te także są po prostu świetne.

Hades

Hades to zdecydowanie jedna z najlepszych roguelike’owych gier RPG, jakie zadebiutowały w ciągu ostatnich dwóch lat. Dokładniej mówiąc, Hades to hack’n’slash, który przyciągnął do siebie całą rzeszę graczy. W Hades, jak wskazuje nazwa gry, przenosimy się do świata znanego z greckiej mitologii. Tam wcielamy się w Zagreusa, syna Hadesa, czyli boga tytułowego podziemnego świata umarłych. Zagreus postanowił sprzeciwić się woli ojca i wyruszyć w podroż, by wydostać się z jego królestwa i dostać się na górę Olimp. Jako Zagreus musimy przejść całą serię losowo wygenerowanych plansz i pokonać niebywale silnych przeciwników. Warto wspomnieć, iż Hades jest grą bardzo trudną. Śmierć nie jest w nią ewentualnością a czymś, co z pewnością nadejdzie. Niemniej jednak, za każdym razem, gdy nasz bohater zginie, a my wrócimy do punktu wyjścia, możemy wykorzystać zdobyte punkty doświadczenia na rozwój postaci i stanąć do walki z poszerzonymi możliwościami.

Stardew Valley

Stardew Valley to także tytuł, który ma już swoje lata, ale umieściliśmy go tutaj, ponieważ naszym zdaniem jest grą ponadczasową, która powinna spodobać się osobom w przeróżnymi wieku. oprawdy jeszcze żadna gra nie zagwarantowała nam takiego stopnia relaksu, jak ta produkcja studia Concerned Ape. Wcielamy się w niej w farmera, który odziedziczył farmę po dziadku i przeprowadził się na nią, by stworzyć gospodarstwo z prawdziwego zdarzenia. Jednak uprawianie roślin nie jest jedyną rzeczą, którą możemy w Stardew Valley robić. Do dyspozycji także hodowlę zwierząt, zbieractwo, połów ryb, czy… poszukiwanie przygód w okolicznej jaskini. Poza tym, możemy wchodzić w interakcje z mieszkańcami lokalnego miasteczka, zdobywając licznych przyj

aciół. Niewątpliwie zaletą jest też oprawa graficzna Stardew Valley, która pozwala na uruchomienie gry nawet na bardzo, bardzo starych komputerach.

Diablo 2: Resurrected

Diablo II: Resurrected to remaster kultowej gry z 2000 roku. Deweloperzy z Blizzarda zadbali o to, aby odświeżona wersja tytułu dalej była starym dobrym Diablo II, ale z odświeżoną oprawą graficzną. To powiedziawszy, remaster doczekał się wielu nowości, na przykład kompatybilności z konsolami o kontrolerami, trójwymiarowej grafiki i dźwięku przestrzennego, współdzielonej skrytki, automatycznego podnoszenia złota czy odświeżonych cutscenek. W szczególności Diablo II: Resurrected spodoba się starszym graczom, którzy pamiętają klasyczne Diablo II z dzieciństwa, ale z pewnością gra przypadnie do gustu i młodszym osobom. To przede wszystkim dlatego, że oferuje ona satysfakcjonujący poziom trudności, a także mroczny, wciągający klimat.

God of War

Ten tytuł znalazł się na naszej liście nie tylko dlatego, że jest to świetna gra z serii God of War, ale także dlatego, że trwa jej przedsprzedaż na komputerach osobistych – przed premierą, która nastąpi 14 stycznia 2022 roku. Nic zatem nie stoi na przeszkodzie ku temu, by dodać God of War do koszyka na Steamie i kupić go komuś jako prezent, aby ten ktoś mógł się nim od dnia premiery na swoim pececie cieszyć. W tej odsłonie serii Kratos stawia czoła kolejnemu panteonowi bogów – bogów nordyckich. Po zabiciu Zeusa osiadł on na północy, gdzie założył rodzinę. Sielanka zakończyła się śmiercią jego żony i matki jego syna – Atreusa, której ostatnie życzenie dwójka próbuje spełnić na początku rozgrywki. Podczas zabawy można przekonać się, że Kratos ogromnie wyewoluował jako postać, dzięki czemu śledzenie jego poczynań jest jeszcze bardziej interesujące niż kiedykolwiek wcześniej.

Disco Elysium

Disco Elysium to gra, która w 2019 roku pojawiła się dosłownie znikąd i zachwyciła graczy, którzy mieli z nią do czynienia. Disco Elysium to izometryczna gra RPG w klimatach kryminału noir, której najważniejszym aspektem jest narracja, a w której walka odsunięta jest na bardzo daleki plan. Wcielamy się w niej w policjanta, który aktualnie znajduje się na życiowym dnie i dopiero co upił się tak, żę zapomniał, kim i gdzie jest. Niemniej, do powrotu do stanu funkcjonalności zmusza go wyjątkowo trudna sprawa, która wymaga rozwiązania. Disco Elysium to produkcja, która nie boi podejmowania się trudnych tematów, ale jednocześnie która nie stroni od sarkazmu, groteski i czarnego humoru.

Forza Horizon 5

Gry wyścigowe obecnie nie są produkowane przez wielu deweloperów. Najpopularniejsze serie

są jednak stale rozwijane, tak aby oferowały coraz to lepszą grafikę i coraz lepsze doznania z jazdy. Jedną z takich serii jest Forza Horizon, która w listopadzie doczekała piątej odsłony. Forza Horizon 5 została błyskawicznie doceniona przez graczy, chociaż w wielu kwestiach nie różni się od Forzy Horizon 4. W niej akcję gry osadzono na otwartej mapie w Meksyku – największej w historii serii. Obszar do eksploracji jest większy aż o 50% względem poprzedniej odsłony. Setki samochodów, zmienna pogoda, piękna grafika, ultrarealistyczny dźwięk, liczne wyzwania… To niezła gratka dla miłośników wyścigówek.

TOP 10: Najlepsze city buildery na PC

TOP 10: Najlepsze city buildery na PC

Choć obecnie na rynku królują produkcje będące grami MOBA, sieciowymi strzelankami czy też sandboksowymi RPG akcji, wciąż istnieją osoby, które raz na jakiś czas wolą wypróbować lub wrócić do starego dobrego RTS-a czy city buildera. W niniejszym artykule postanowiliśmy przybliżyć Wam właśnie te produkcje, w których skupicie się na budowie i rozwoju własnych metropolii. Oto najlepsze naszym zdaniem city buildery na PC.

Anno 1800

Jeżeli duże statki, industrializacja oraz wielkie imperia to Wasze klimaty, Anno 1800 jest grą dla Was. To dlatego, że w przeciwieństwie do wielu innych odsłon serii, Anno 1800 zabiera nas nie do futurystycznych kolonii, a w przeszłość, do XIX wieku. Jeśli chodzi o samą rozgrywkę, tytuł ten oferuje nie tylko zaawansowaną kampanię fabularną, ale również tryb gry dowolnej i rozbudowany tryb multiplayer. Możemy w nim od zera tworzyć dobrze prosperujące metropolie, planować sieci logistyczne, zwalczać rywali, eksplorować lądy, i nie tylko. Opinie graczy mówią same za siebie – Anno 1800 to świetny city builder.

Tropico 6

Na premierę tego tytułu musieliśmy czekać długo, ale wreszcie, bo 29 marca 2019 roku, się jej doczekaliśmy. Co najważniejsze, nie zawiodła ona graczy. Ba, stało się wręcz przeciwnie. W następnej odsłonie popularnej serii strategii ekonomicznych po raz kolejny wcielamy się w El Presidente, który prowadzi swoją bananową republikę ku lepszej przyszłości. Produkcja Limbic Entertainment wymusza na nas podejmowanie wielu trudnych decyzji, od których zależy dalszy rozwój naszej wirtualnej kariery politycznej. Często decyzje korzystne dla losów tropikalnego państewka nie są w smak lokalnej ludności! Po raz pierwszy w historii serii Tropico zarządzać możemy kilkoma wyspami na raz i łączyć je za pomocą sieci transportu. Na przestrzeni zabawy możemy uciekać się do szpiegostwa technologicznego w przeróżnych państwach świata, czy też eliminowania swoich przeciwników politycznych. Przede wszystkim jednak powinniśmy dbać o zadowolenie mieszkańców egzotycznego archipelagu wysp. Tylko od nas zależy, czy zostaniemy zapamiętani jako okrutny dyktatorzy, czy raczej ukochani przywódcy ludu.

Aven Colony

Jako jedna z niewielu gier na tej liście, Aven Colony zabiera nas poza Ziemię. W niej trafiamy na planetę Aven Prime, gdzie wcielamy się w założycielów jednej z pierwszych kosmicznych kolonii. Akcja produkcji rozgrywa się w dalekiej przyszłości, gdy podróże między gwiezdne już dawno stały się rzeczywistością. Miejsce akcji sprawia, że mamy w niej do czynienia nie tylko ze standardowymi problemami związanymi z zarządzaniem społecznością, ale również z miejscowymi zagrożeniami, takimi jak agresywna fauna czy ekstremalny klimat. W Aven Colony trzon zabawy stanowi kampania dla pojedynczego gracza, w trakcie której poznajemy historię Aven Prime. Niemniej, gra oferuje też tryb piaskownicy, w którym możemy koncentrować się tylko na dowodzeniu pozaziemską bazą.

Age od Empires II: Definitive Edition

Ten remaster jednej z odsłon legendarnej serii strategii – Age of Empires – nie jest takim zwykłym remasterem. Charakteryzuje się on bowiem nie tylko odświeżoną oprawą graficzną, ale również zupełnie nową zawartością, którą oryginał nie dysponował. Mowa aż o trzech nowych kampaniach dodanych do czterech dostępnych w pierwowzorze. Poza tym, w Age od Empires II: Definitive Edition zwiększono liczbę grywalnych nacji, ulepszono interfejs, a także pozwolono na rozgrywkę w rozdzielczości 4K. Zatem, jeszcze nigdy nie mieliście do czynienia z żadną z części Age of Empires II, koniecznie powinniście to zmienić.

Cities: Skylines

Cities: Skylines kosztuje grosze, a przez wielu uznawana jest za najlepszego city buildera wszechczasów. Zadaniem graczy jest budowanie miasta na powierzchni 32 kilometrów kwadratowych – lub znacznie większej, dzięki modyfikacjom – i dbanie o potrzeby jego mieszkańców. Budować da się tutaj wszystko, od kilku typów dróg, przez strefy mieszkalne, przemysłowe i handlowe, po nieodzowną w każdym mieście infrastrukturę pokroju szpitali, posterunków policji i obiektów użyteczności publicznej. Symulator miasta od Paradox Interactive absolutnie deklasuje najnowsze odsłony SimCity od Maxis.

SimCity 4

To, że Cities: Skylines deklasuje ostatnie odsłony SimCity, wcale nie oznacza, że na liście nie powinna znaleźć się którakolwiek z nich. Nasz wybór padł na SimCity 4, które liczy sobie już aż… 18 lat, w co zdecydowanie trudno uwierzyć. Mimo to SimCity 4 wciąż jest świetną grą. W odróżnieniu od poprzedniczek, gracz nie buduje w niej miasta odizolowanego od świata. To można bowiem wiązać z innymi jednostkami osadniczymi, tworząc wielką aglomerację. Tytuł pozwala też na personalizację życia pojedynczych obywateli, import ulubionej postaci z gry The Sims, niczym nieograniczony terraforming obszaru, na którym powstaje nasze miasto marzeń, i nie tylko. Cóż, nie pozostaje nam nic innego, jak tę produkcję wypróbować.

Surviving Mars

Surviving Mars to gra, w której gracze otrzymują zadanie skolonizowania Marsa. Istotą rozgrywki jest budowa i zarządzanie pionierską kolonią. W jej ramach musimy dbać o dostęp do tlenu, wody, jedzenia i innych zasobów niezbędnych do przeżycia na Czerwonej Planecie. Niezmiernie ważne jest również chociażby utrzymywanie stałego dopływu energii elektrycznej, prowadzenie operacji górniczych oraz eksplorowanie planety w celu rozwoju zaplecza naukowego. Surviving Mars jest tytułem bardzo wysoko ocenianym, i nic dziwnego. Oferuje on bowiem niezłą oprawę graficzną, realistyczne mechaniki rozgrywki, ogromną swobodę działania oraz wiele opcji pozwalających na dostosowanie poziomu trudności.

Frostpunk

Chyba nie myśleliście, że zapomnimy o tej polskiej pozycji – pozycji, która podbiła serca wielu graczy z całego świata. Frostpunk to nie tylko city builder, ale i RTS, którego ważny element stanowi przetrwanie. Jego akcja rozgrywa się bowiem w alternatywnej wersji XIX wieku, w której Ziemię opanowała niekończąca się, wyjątkowo mroźna zima. Z jej powodu ludzkość została doprowadzona do niemal całkowitej zagłady. Nieliczni którzy przetrwali postanowili zgromadzić się wokół generatora, który jest ich jedyną szansą na przeżycie. Naszym pierwszym zadaniem jest uruchomienie wspomnianego generatora. Później, w miarę rozbudowy naszej osady, musimy dbać o jego stan. Inaczej mieszańcy miasta po prostu… zamarzną.

They Are Billions

Z reguły gdy jakaś gra pojawia się we Wczesnym Dostępie, gracze nie pokładają w niej wielkich nadziei. To dlatego, że wiele produkcji tkwi we Wczesnym Dostępie długimi latami. Ba, trudno tak naprawdę wymienić gry, które Wczesny Dostęp opuściły. Zatem, wobec produkcji, które dopiero co się w nim pojawiają, gracze starają się nie mieć żadnych oczekiwań. Absolutnym zaskoczeniem było jednak They Are Billions, które stało się hitem gdy tylko we Wczesnym Dostępie zadebiutowało. Z jakiego powodu? Cóż, zapewne ze względu na unikatowy pomysł na rozgrywkę w grze o zombie. They Are Billions to RTS i city builder z elementami Tower Defense, który… nie wybacza żadnych błędów. Naprawdę, jest niebywale trudny. Budując i rozwijając w nim swoje miasto musimy dbać też o jego odpowiednią ochronę – ochronę przed nieustępliwymi hordami zombiaków.

Banished

Banished to jeden z bardziej unikatowych city builderów na PC. To dlatego, że jego akcja rozgrywa się w czasach, które tego typu tytuły raczej rzadko biorą na warsztat. Mowa o średniowieczu. W Banished gracze obejmują pieczę nad grupą ludzi, którą pewien pan feudalny wygnał ze swoich ziem, zmuszając ich do przesiedlenia się i zbudowania własnej wioski. Tę wioskę rzecz jasna trzeba rozwinąć tak, aby stała się prosperującym miastem. Co ciekawy, istotną rolę podczas jej rozwoju pełni element przetrwania – coś, czego w city builderach trudno się spodziewać. Ponadto, głównym zasobem w grze są mieszkańcy – mieszkańcy, którzy chorują, starzeją się, a także umierają. Jak zatem widać, Banished warto wypróbować za samą jej wyjątkowość.

TOP 10: Gry na PC, które warto kupić pod choinkę w 2020 roku

TOP 10: Gry na PC, które warto kupić pod choinkę w 2020 roku

Cóż, zaczął się grudzień, a to oznacza, że święta już za pasem. Nadeszła zatem najwyższa pora na to, aby pomyśleć o prezentach pod choinkę dla najbliższych. Jeśli jedną z osób, której prezenty zamierzacie kupić, jest miłośnikiem bądź miłośniczką gier wideo, być może warto sprawić jej właśnie grę. Jaką grę? Niniejszy artykuł powstał właśnie po to, aby przedstawić Wam w tej kwestii kilka propozycji. Oto najlepsze produkcje, które w 2020 roku warto kupić na prezent pod choinkę. Naprawdę jest z czego wybierać.

Cyberpunk 2077 Wygląda na to, że tym razem data premiery Cyberpunka 2077 jest pewna. Jako że zadebiutuje on już 10 grudnia, będzie on wręcz idealnym świątecznym prezentem dla gracza, zwłaszcza że mowa o produkcji tego samego studia, które wydało na świat Wiedźmina 3. Poza tym, w grze wystąpił Keanu Reeves, a niewielu aktorów cieszy się wśród internautów tak wielką sympatią, jak on. Cyberpunk 2077 zabierze nas do Night City, fikcyjnej metropolii zlokalizowanej w USA, gdzie wcielimy się w V – najemnika lub najemniczkę, który(a) nagle wszedł (weszła) w posiadanie czipu skrywającego sekret nieśmiertelności. Warto wspomnieć, że pojawi się on nie tylko na pecetach, ale również na konsolach Xbox One oraz PlayStation 4. Co istotne, wydania przeznaczone na te dwa ostatnie urządzenia będzie można odpalić też odpowiednio na Xbox Series X oraz PlayStation 5.

Assassin’s Creed Valhalla Assassin’s Creed Valhalla to najnowsza odsłona serii przedstawiającej historię fikcyjnego bractwa asasynów, która pojawiła się na rynku dopiero co, bo 10 listopada. Przenosimy się w niej do IX-wiecznej Anglii, gdzie wcielimy się w Eivora. Jako przywódca (bądź przywódczyni) klanu wikingów musimy poprowadzić naszych sprzymierzeńców z siłami Alfreda Wielkiego z Wessex. Cel? Najazdy, poszerzanie stref wpływów i rozbudowa osady. W Assassin’s Creed Valhalla usprawniono system walki oraz powiększono mapę, która obejmuje zarówno tereny Norwegii oraz Anglii. Inne dobre wieści: w grze powrócił system żeglowania, za który wszyscy pokochaliśmy AC IV: The Black Flag.

Horizon: Zero Dawn Chociaż ta gra ma już ponad 3 lata, na komputery osobiste trafiła dopiero w sierpniu tego roku i gorąco ją Wam polecamy. Początkowo użytkownicy pecetów mieli z nią problemy w kwestii optymalizacji i błędów, ale teraz Horizon: Zero Dawn działa na tych urządzeniach jak należy. Poza tym, przedstawia ciekawą i unikatową historię, interesujący i barwny postapokaliptyczny świat, a na dodatek przepiękną oprawę graficzną. Teraz jest idealny moment na to, aby poznać kulisy upadku ludzkości i wcielić się w Aloy, młodą i ciekawską wojowniczkę. To dlatego, że już w przyszłym roku gra ma doczekać się swojej kontynuacji – Horizon: Forbidden West, jednak początkowo tylko na PlayStation 4 i PlayStation 5. Trudno przewidzieć, kiedy może nastąpić jej pecetowa premiera, o ile nastąpi w ogóle.

Microsoft Flight Simulator Jeśli osoba, której zamierzacie kupić prezent, jest szczególnym miłośnikiem symulatorów, powinniście przekazać mu ten tytuł. Microsoft Flight Simulator to najbardziej realistyczny ze wszystkich stworzonych dotychczas symulatorów, zarówno od strony grafiki, jaki mechaniki. Odtworzono w nim powierzchnię… całej planety. Największe miasta zostały ukazane w pełnym trójwymiarze, z największą dbałością o detale najważniejszych budynków. Mowa także o polskich miastach, który układ ulic i budynków zostały zachowane niemalże wzorowo za sprawą sztucznej inteligencji Azure. W grze można wypróbować aż 14 samolotów – od małej Cessny 152, aż po pasażerskiego Boeinga 747.

Minecraft Dungeons Minecraft, ale hack’n’slash niczym Diablo? Czy to mogło się udać? Tak i jak najbardziej się udało. Mojang zdołał stworzyć produkcję z bardzo ładnym światem, prostą, ale ciekawą fabułą. Recz jasna, nie dosięga on do pięt Path of Exile czy Diablo 3, ale jest on satysfakcjonującym i wciągającym hack’n’slashem, zwłaszcza dla młodszych graczy. Co więcej, czas w nim można spędzić nie tylko w pojedynkę, ale wraz ze swoimi znajomymi. Mechanika rozgrywki jest dobrze opracowana, a dostępny arsenał przedmiotów i towarzyszących im modyfikatorów – zadowalający. Jeśli chcecie, Minecraft Dungeons może stanowić niemałe wyzwanie. Wysokie poziomy trudności i bossowie pokonywani w pojedynkę potrafią napsuć sporo krwi. Po zmianie trudności na niższą natomiast, z powodzeniem zrelaksujecie się przed monitorem po ciężkim dniu nauki lub pracy, zabijając hordy „mobków” z uśmiechem na buzi.

Death Stranding Kolejnym świetnym prezentem na święta w 2020 roku byłaby najnowsza gra Hideo Kojimy, słynnego producenta, który stworzył między innymi produkcje z serii Metal Gear Solid. Death Strandnig to bardzo nietypowa przygodowa gra akcji, która w dużej mierze stara się ukazać związek między życiem a śmiercią. Akcja tytułu przedstawia nam mroczną wizję przyszłości. Seria wybuchów sprowadziła na naszą planetę serię nadprzyrodzonych zjawisk określanych właśnie jako Death Stranding. Jedną z powstałych anomalii był dziwaczny deszcz, który przyspiesza upływ czasu dla wszystkiego, co zostanie nim zmoczone. Za sprawą jego działania ludzka cywilizacja zmieniła się nie do poznania. W produkcji tej wcielamy się w Sama Portera należącego do organizacji Bridges, specjalizującej się w transportowaniu towarów między miastami. Trzeba przyznać, że nie jest to produkcja dla każdego, zwłaszcza że nie brakuje w niej chodzenia, ale co wrażliwsi z pewnością się w niej odnajdą.

Doom Eternal Doom Eternal to kontynuacja świetnie przyjętego Dooma z 2016 roku. Akcja nowej odsłony znanego cyklu rozgrywa się bezpośrednio po wydarzeniach z poprzedniej części Dooma. Akcja jest szybsza, a urozmaicają ją nie tylko nowe umiejętności, ale także nowe bronie. Id Software zadbało też o nowe finiszery, zwane tutaj mianem „glory kills”, a także zupełnie nowy tryb inwazji. Ten pozwala graczom zamieniać się w demona i występować w tej postaci w kampanii fabularnej innego gracza, utrudniając mu zabawę. Ogólnie rzecz biorąc, id Software powtórzyło sprawdzony koncept, ale doszlifowało go przy tym w absolutnie każdej kwestii. Nie skłamię mówiąc, że najnowsze dzieło popularnego studia to jeden z najlepszych shooterów ostatnich lat… a może nawet wszechczasów?

Half-Life: Alyx Tak się składa, że kupując komuś tę grę, będziecie musieli mu kupić też gogle VR, chyba że już je posiada, ale naprawdę warto to zrobić. Nie jestem pewna, czy istnieje lepsza produkcja stworzona z myślą o wirtualnej rzeczywistości, a już zwłaszcza produkcja AAA. Akcja Half Life: Alyx rozgrywa się pomiędzy wydarzeniami z dwóch pierwszych odsłon znanej serii gier. Gra to rzecz jasna pierwszoosobowa strzelanka, w której novum są liczne łamigłówki zaprojektowane specjalnie pod urządzenia VR. To może być naprawdę ciekawa propozycja. Nie jest to oczywiście kolejna część Half-Life’a na którą czekały milionów na całym świecie, ale jak to się mówi – lepszy rydz niż nic.

Crusader Kings III W tym roku studio Paradox Inteactive powróciło z trzecią częścią rozwijanej przez siebie serii gier strategicznych. W Crusader Kings III przenosimy się do epoki średniowiecza, gdzie stajemy na czele dynastii, którą prowadzimy na przestrzeni kolejnych pokoleń. Naszym zadaniem jest, by wraz z upływem czasu zabiegać o coraz większe wpływy, poszerzając granice o kolejne prowincje. Akcja rozgrywa się na mapie sięgającej od Portugalii po Indie i Afrykę Środkową. Podbojów dokonywać można na drodze militarnej, ale warto wykorzystywać dyplomację, nie zapominając przy tym o tym, jak ważna jest ekonomia. Reasumując, Crusader Kings III to produkcja dla urodzonych strategów.

Ori and the Will of the Wisps Na łamach naszej platformy niejednokrotnie wspominaliśmy o Ori and the Blind Forest, świetnej platformówki typu metroidvania z 2015 roku, która doczekała się mnóstwa nagród. Wspominaliśmy już też o jej kontynuacji, Ori and the Will of the Wisps, która zadebiutowała w marcu bieżącego roku. Ta gra, podobnie, jak jej poprzedniczka została bardzo ciepło przyjęta. W Ori and the Will of the Wisps gracze ponownie przejmują kontrolę nad duchem imieniem Ori, ale tym razem by przemierzyć tereny poza lasem Nibel w celu odkrycia swojego przeznaczenia. Tytuł ten to pod każdym względem gra przepiękna, która spodoba się zarówno młodszemu, jak i starszemu graczowi.

TOP 10: Gry, w które musisz zagrać w Halloween w 2021 roku

TOP 10: Gry, w które musisz zagrać w Halloween w 2021 roku

Tegoroczne Halloween zbliża się wielkim krokami. Z tej okazji postanowiliśmy przygotować listę gier, przy który warto to święto spędzić. Niektóre przerażą Was do szpiku kości, inne pozwolą poczuć typowo halloweenowy klimat, a jeszcze inne wycisną z Was łzy. Sprawdźcie, jakie propozycje umieściliśmy w zestawieniu. Miłej lektury!

Alien: Isolation

Lubicie tak zwane jumpscare’y? Jeśli tak, musicie zagrać w Alien: Isolation. Alien: Isolation to survival horror, ale survival horror, który wyróżnia się na tle konkurencji. Dlaczego? W zasadzie, nieustannie prowadzimy w nim zabawę w chowanego. W jej ramach skrywamy się jednak nie przed dziećmi, a Xenomorphem – Xenomorphem sterowanym przez sztuczną inteligencję, która z każdą rozgrywką uczy się na błędach i coraz lepiej nas poznaje, udoskonalając swoją umiejętność przewidywania każdego naszego ruchu. Jakby tego wszystkiego było mało, w grze mamy do dyspozycji jedynie radar, który czasem bardziej nas straszy niż nam pomaga, niezbyt potężną broń i niezbyt wiele amunicji, a także ograniczoną ilość materiałów do craftingu. Z tego powodu musimy nieźle nawysilać się, aby skutecznie uciec Obcemu. Wiele prób często kończy się tym samym – wspomnianym jumpscarem, przez który można spaść z krzesła i brutalną śmiercią z rąk Xenomorpha. Zobaczcie sami:

The Last of Us

The Last of Us to jeden z wielu tytułów w zestawieniu, który spodoba się miłośnikom wszystkiego, co zawiera zombie. No, w The Last of Us kryją się oni pod nazwą „zarażeni”, ale zombie to zombie. The Last of Us jest połączeniem przygodowej gry akcji i survival horrora, w którym akcję podziwiamy z perspektywy trzeciej osoby. Głównym bohaterem jest ponad piędźciesięcioletni Joel, będący zmęczonym życiem przemytnikiem. Podczas pandemii, która sprawiła, że z czasem świat opanowały zombie, stracił on kogoś ważnego. Pewnego dnia Joel otrzymuje zadanie odeskortowanie na drugi koniec postapokaliptycznego kraju osieroconą nastolatkę Ellie. Podróż ta będzie zarówno przerażająca, jak i emocjonująca.

https://www.youtube.com/watch?v=WKlAfv-w4D8&ab_channel=PlayStationPolska

Dead Space

Lubicie się bać? Mamy nadzieję, że tak, bo Dead Space to jedna z najstraszniejszych gier, których akcja rozgrywa się w kosmosie. O ile druga odsłona cyklu to typowa gra akcji, to pierwszą można z czystym sumieniem nazwać przy okazji survival horrorem. W grze wcielamy się w postać Izaaka Clarke’a, inżyniera systemowego, który musiał udać się na statek górniczy w celu zbadania wysłanego przez tę jednostkę sygnału ratunkowego. Szybko okazuje się, że cała załoga pojazdu została zamordowana, a kontrolę nad ciałami zabitych przejęły pasożytnicze istoty należące do agresywnej rasy Necromorph. Naszym zadaniem jest wyjść cało z opresji i uciec ze statku. Satysfakcjonujące jest w Dead Space to, że wrogie

stworzenia możemy dosłownie rozczłonkowywać z pomocą zaawansowanej broni i gadżetów. Niemniej, nigdy nie wiadomo, kiedy te ześlizgną się z sufitu czy wypełzną z innego korytarza.

Resident Evil 2 Remake

Dotychczas niejedna odsłona serii Resident Evil doczekała się odświeżenia, a kolejne doczekają się go w przyszłości. Do tych, które już go otrzymały, należy Resident Evil 2 z 1998 roku. Resident Evil 2 Remake doczekał się premiery w 2019 roku i został niesamowicie ciepło przyjęty. Pokazał on, jak remake’i gier powinny wyglądać. W grze poprawiono nie tylko oprawę graficzną, ale także podstawowe mechaniki gry oraz pracę kamery, która w momencie premiery oryginalnej wersji była określana mianem niebywale kiepskiej. Oczywiście, w RE2 możecie pokierować losami dwóch grywalnych postaci (Clair lub Leona), a wybór ten decyduje nie tylko o wyglądzie rozgrywki i elementach takich jak wyposażenie bohaterów, ale także o przebiegu fabuły. To właśnie dzięki temu grę warto przejść dwa razy… co najmniej! To jak, lubicie się bać i skusicie na Resident Evil 2 Remake?

Alan Wake

Alan Wake to naprawdę ciekawa i dobrze przyjęta przez graczy przygodowa gra akcji, zrealizowana w konwencji horroru psychologicznego. Pokierujecie w niej poczynaniami tytułowego autora poczytnych powieści – autora, który od dwóch lat nie potrafi napisać nowej książki. By ten odzyskał siły twórcze, żona zabrała go na wakacje do malowniczego miasteczka. Tam jednak po początkowej sielance ukochana Alana w tajemniczy sposób znika, a Wake rusza na jej poszukiwanie. Szybko okazuje się, że wspomniane miasteczko to wcale nie idylla, a ale mroczne i pełne złych mocy miejsce, niczym w jednych z jego powieści. Fabuła gry była ciekawa i wciągająca a rozgrywka trzymająca w napięciu. Dlatego pokochało ją wiele osób – osób, które od lat nie mogą doczekać się sequela. Oby ten kiedyś powstał.

Darkest Dungeon

Darkest Dungeon to nietuzinkowy dungeon crawler typu roguelike, utrzymany w klimacie powieści gotyckich i twórczości H.P. Lovecrafta. Pokierujecie w niej losami śmiałków, których cechują ludzkie emocje takie jak strach, które mogą doprowadzić choćby do… zawału serca w trakcie wyprawy. Pokonując kolejne potwory i pułapki musicie zadbać też o dobre samopoczucie drużyny. Darkest Dungeon jest grą o niesamowitym klimacie, która spodoba się nawet osobom niebędącym fanami horrorów.

Resident Evil Village

Resident Evil Village to najnowsza odsłona serii Resident Evil. Tak jak w Resident Evil 7, w Village wcielicie się w postać o imieniu Ethan i będziecie obserwować świat z pers

pektywy pierwszej osoby. Village mocniej stawia jednak na aspekt eksploracyjny rozgrywki. To powiedziawszy, i w tym tytule nie brakuje okazji do pojedynków i rozwiązywania zagadek. Akcja gry toczy się trzy lata po wydarzeniach z siódemki. Ethan Winters powraca w niej jako człowiek prowadzący spokojne życie z żoną Mią i córką Rosemary. To przerywa jednak Chris Redfield, który porywa go do nieznanej wioski w Europie. Bohater musi przeszukać wioskę, by uratować Rosemary. Nie będzie to zadanie łatwe, gdyż wioską kierują czterej zmutowani przywódcy.

Pumpkin Jack

Jeżeli nie chcecie wyskoczyć z butów czy dostać zawału serca, Pumpkin Jack to gra dla Was. Nie jest to bowiem tytuł przerażający, ale nie brakuje w nim „spooky” klimatu. Pumpkin Jack to trójwymiarowa platformówka akcji inspirowana seriami MediEvil oraz Jak & Daxter, w której wcielamy się w tytułowego bohatera i kierujemy jego poczynaniami w widoku TPP. Ten został wybrany przez samego Diabła, aby wyruszył do Królestwa Nudy, w którym rozgrywa się akcja gry. Jego celem jest pokrzyżowanie planów Czarodziejowi – czempionowi wybranemu przez ludzkość z myślą o zdjęciu klątwy, która sprowadziła na ich ziemie przeróżne monstra. Ową klątwę Diabeł dopiero co nałożył, ponieważ miał dosyć wiecznego spokoju i wszechobecnej… nudy. Brzmi nieźle, nieprawdaż?

Little Nightmares II

Little Nightmares II to wydana wcześniej w tym roku kontynuacja platformówki 2,5D w konwencji horroru z 2017 roku, autorstwa niezależnego studia Tarsier. Tym razem w grze kierujemy poczynaniami chłopca imieniem Mono, który wraz z bohaterką jedynki musi zmierzyć się z grozą czyhającą w nowym miejscu, wypaczonym przez transmisję nadawaną z odległej, skrywającej wiele mrocznych sekretów Wyspy Sygnałowej. Rozgrywka w Little Nightmares II ma charakter logiczno-zręcznościowy i polega na przeskakiwaniu między platformami, pokonywaniu przeszkód, unikaniu pułapek, rozwiązywaniu zagadek środowiskowych oraz chowaniu się przed wzrokiem przeciwników czy uciekaniu przed nimi.

Luigi’s Mansion 3

Niestety, Luigi’s Mansion 3 to gra dostępna wyłącznie na konsolach Nintendo Switch. Jest to jednak jedna z tych gier, dla których warto Switcha kupić. Luigi’s Mansion 3 jest tytułem idealnym na Halloween dla całej rodziny. W tej przygodówko-zręcznościówce, jako tytułowy brat Mario, będziecie zwiedzać nawiedzony hotel, próbując znaleźć ocalić jego przyjaciół, stawiając czoła wszechobecnym zjawom, pułapkom i zagadkom. Gra oferuje tryb dla pojedynczego gracza, który w dowolnym momencie można zamienić w tryb kooperacji z drugim graczem. Jest też specjalny tryb, w którym jednocześnie może bawić się nawet

ośmiu graczy jednocześnie – Scarescraper.

TOP 10: Gry MMO – w te powinniście zagrać w 2020 roku

TOP 10: Gry MMO – w te powinniście zagrać w 2020 roku


Gry MMO to tytuły, które przyciągają do siebie miliony graczy. Nic dziwnego. Wiele z nich po prostu ma w sobie to coś, co sprawia, że chce się przy nich spędzać długie godziny. Dla jednych tym czymś może być świetny system PvP, dla innych świetna i interesująca fabuła, a dla jeszcze innych możliwość eksploracji fantastycznego świata. W niniejszym artykule postanowiliśmy zebrać dla Was właśnie te MMO, które takie elementy zawierają. Oto najlepsze MMO, w które warto zagrać w 2020 roku.

World of Warcraft

Cóż, World of Warcraft to król gatunku MMORPG. Zatem, absolutnie musiał znaleźć się on w zestawieniu. W zasadzie, gdy mówimy o World of Warcraft, mamy na myśli aż dwie różne gry – World of Warcraft: Classic, który zabiera graczy do Azeroth w wersji z 2004 roku, a także World of Warcraft: Battle of Azeroth, czyli wersję współczesną. Zatem, obecnie dosłownie każdy może znaleźć w WoWie coś dla siebie. Co ważne, teraz jest tak naprawdę idealny moment na rozpoczęcie przygody z World of Warcraft lub powrót do niej. To dlatego, że już za kilka miesięcy gra ma otrzymać kolejne rozszerzenie – Shadowlands. W jego ramach przeniesiemy się dosłownie do… krainy zmarłych. Brzmi ciekawie, nieprawdaż?

Guild Wars 2

Jeżeli PvP to Wasza broszka, to Guild Wars 2 jest MMORPG, w które koniecznie musicie zagrać. Mówi się bowiem, że nie ma wśród innych gier z gatunku tytułu o lepiej rozbudowanych systemach PvP. Produkcja ta, osadzona w klimatach fantasy, pozwala ścierać się z innymi graczami w zespołowych trybach deathmatch, trybach które wymagają koordynacji między członkami zespołu, polegających na realizacji przeróżnych celów, a nawet… wojnach między całymi serwerami. Oczywiście, jeśli stawiacie bardziej na rozgrywkę PvE, też znajdziecie tu coś dla siebie. Wciąż w Guild Wars 2 ogromną rolę spełniają bowiem rozbudowane misje fabularne, bardziej rozbudowane i wielowątkowe niż w poprzedniej odsłonie serii.

Star Wars: The Old Republic

Na naszej liście nie mogło zabraknąć MMORPG, którego akcja rozgrywa się w świecie rycerzy Jedi. Ten stworzony przez BioWare tytuł jak żadna inna gra z gatunku stawia na narrację, dlatego też warto zwrócić na niego uwagę. Absolutnie każdy dialog w Star Wars: The Old Republic opatrzony jest dubbingiem, tak jak każda cut-scenka, a fabuła gry dostarcza nam masy intryg i przygód, zwłaszcza gdy wcielamy się w Sitha. Możemy zbudować w niej nawet własny miecz świetlny. Tytuł pozwala na realizację własnych fantazji ze świata Gwiezdnych Wojen. Możemy stanąć w niej bowiem po dowolnej stronie konfliktu Imperium i Republiki, jako Jedi, Sith, przemytnik, zwykły żołnierz, i nie tylko. Star Wars: The Old Republic to gra bazująca na modelu biznesowym free-to-play, co oznacza, że aby w nią zagrać, nie musicie wydawać ani grosza. To powiedziawszy, warto wykupić subskrypcję – nie tylko po to by odblokować większość przeróżnych ras postaci, ale również po to, by uzyskać dostęp do zawartości rozszerzeń.

The Elder Scrolls Online

Na premierę kolejnej części z serii The Elder Scrolls musimy jeszcze trochę poczekać, a może nawet więcej niż trochę. Dlatego być może warto w tym czasie wypróbować MMORPG osadzone w jej uniwersum. Początkowo tytuł ten niezbyt dobrze radził sobie na rynku. Sytuacja znacznie poprawiła się jednak, gdy jego twórcy obniżyli koszty subskrypcji. Jakość gry dodatkowo poprawiała się jeszcze wraz z każdym dodatkiem i aktualizacją. W produkcji tej mamy do czynienia z rodzajem walki klasycznym dla The Elder Scrolls i tak samo jest w przypadku punktu widzenia gracza. Niemniej, nie brakuje w niej elementów klasycznych dla MMO. Warto w tym miejscu wspomnieć, że grupka fanów od dawna tworzy dla tej produkcji spolszczenie – tak, spolszczenie dla MMO. Jest to przedsięwzięcie szalone, ale zdecydowanie godne pochwały.

EVE Online

No cóż, w naszym zestawieniu znalazło się wiele gier z klimatem fantasy. Nie zapomnieliśmy jednak o miłośnikach kosmicznych przygód. Jeśli do nich należycie, EVE Online zostało stworzone właśnie dla Was, mimo że to gra bardzo skomplikowana. Powinniście wiedzieć jedno – możecie w niej robić co chcecie, ale pamiętajcie, że to samo dotyczy innych graczy. Może wydawać się to wadą, ale w rzeczywistości jest ogromną zaletą. Dzięki niej to gracze napędzają to, co dzieje się w świecie – wojny, intrygi, sabotaże – to właśnie oni za nimi stoją. Jak widać, kolonizacja kosmosu jest trudna i w jej ramach nie ma czasu na trwałe przyjaźnie.

Black Desert Online

Ten tytuł zawdzięcza swoją popularność między innymi wyjątkowo rozbudowanemu systemowi kreacji postaci, a także przepięknej oprawie graficznej. Nie jest to natomiast gra, w której gracze mają do czynienia z rozbudowaną fabułą. Produkcja to sandboks, w którym każdy tworzy własną historię i własne przygody, biorąc udział w wojnach gildii, oblężeniach, i nie tylko. W Black Desert Online początkowo ciężko może być się odnaleźć, ale uwierzcie nam – szybko wciągniecie się w świat tej gry. Jest on świetnie dopracowany. Jeżeli jednak chcecie zagrać w tę produkcję przyszykujcie maszynę o mocnej konfiguracji. Rzecz jasna, Black Desert Online to gra do bólu azjatycka, ale nie każdemu powinno to przeszkadzać.

The Secret World

The Secret World to doprawdy unikatowe MMO. Przede wszystkim dlatego, że w tej grze nie uświadczycie podziału na jakiekolwiek klasy (poza tak zwanymi klasami startowymi). Wasza postać będzie kształtowana przez to, jaką bronią walczy, jaką magią się posługuje i jakie misje wykonuje. Na dodatek, nie będzie zdobywać ona poziomów doświadczenia, a jej rozwój będzie dokonywał się poprzez inwestowanie punktów zdolności w wybrane umiejętności. The Secret World jest unikatowe także ze względu na swój klimat. Nie jest to gra osadzona w świecie fantasy, a we współczesnych realiach aglomeracji miejskich, łącząca ze sobą niespodziewane motywy. Jakie? Hm, powinniście wyobrazić sobie połączenie twórczości Lovecrafta i treści serii Matrix. Warto wspomnieć, że w 2017 roku produkcja otrzymała zremasterowaną wersję, co powinno dodatkowo zachęcić Was do wypróbowania jej.

Final Fantasy XIV

Tak jak The Elder Scrolls Online, na początku swego żywota Final Fantasy XIV nie miało łatwo. Pierwsza wersja gry została poważnie skrytykowana i dopiero po dwóch latach zadebiutowała taka, która zasługiwała na pochwałę. Teraz Final Fantasy XIV jest produkcją, która powinna przemawiać jak i do zagorzałych fanów serii, jak i takich osób, które po raz pierwszy mają z nią styczność. Ciągle dodawane są do niej nowe aktualizacje i rozszerzenia, które pchają historię o fabułę gry na przód. Oczywiście, być może nie jest to tytuł dla osób, które nie przepadają za klimatem tak zwanych jRPGów.

PlanetSide 2

Planetside 2 to kolejny tytuł na naszej liście, w którym rozgrywka PvP odgrywa ogromną rolę. W zasadzie, to chyba jedyna gra MMO, w której cała zabawa obraca się wokół zabijania innych graczy i przejmowania należącego do nich wcześniej terytorium. W Planetside 2 toczy się niekończąca się wojna między trzema frakcjami, które walczą od kontrolę nad czterema kontynentami. Gracze biorą udział w walkach na olbrzymich mapach, mogących pomieścić nawet kilka tysięcy postaci. Każda zawiera mnóstwo baz, przyczółków i lokacji, między którymi można poruszać się z pomocą teleportów czy pojazdów. W duchu PlanetSide 2 jest strzelaniną, jednak zawiera ona też cechy klasyczne dla MMO – namiastkę odnawiającego się życia (w formie tarcz) czy możliwość wybrania klasy postaci i rozwoju jej umiejętności. Cóż, nie bez powodu PlanetSide 2 określa się nie jako MMORPG, a jako MMOFPS.

Neverwinter

Niewiele jest na rynku MMORPG bazujących na licencji systemu fabularnego Dungeons & Dragons. Bez wątpienia osadzone w uniwersum Zapomnianych Krain Neverwinter jest najlepszą z nich. Zapewne w żadnym MMORPG nie zwiedzicie tyle podziemi co w tym. Jedną z największych zalet tej produkcji jest jednak fakt, że można w niej tworzyć własne przygody, a to za sprawą prostych w obsłudze narzędzi edycyjnych udostępnionych przez jej twórców. Nie trudno zauważyć, że jest to gra, którą wydano w 2013 roku, a oprawa graficzna której co nieco się postarzała. Niemniej, uwierzcie nam, że gdy wypróbujecie Neverwinter, zdecydowanie się nie zawiedziecie.

TOP 10: Najlepsze gry, które zabiorą Cię pod wodę

TOP 10: Najlepsze gry, które zabiorą Cię pod wodę

Gdy myślicie o grach, których akcja rozgrywa się pod wodą, zapewne na myśl przychodzą Wam takie tytuły jak Subnautica czy Abzu i niewiele więcej. Tak się jednak składa, że na rynku jest naprawdę sporo produkcji tego typu. Jedne skupiają się na mrożeniu nam krwi w żyłach, a inne dbają o to, abyśmy mogli się odpowiednio zrelaksować. W niniejszym zestawieniu postanowiliśmy przedstawić Wam 10 najlepszych gier, które zabiorą Was w głębiny – takich co robią i jedno, i drugie. Zapraszamy do lektury!

  1. BioShock

Jeżeli jeszcze nie graliście w tę kultową grę akcji z elementami pierwszoosobowej strzelaniny, cRPG oraz survival horroru, musicie jak najprędzej nadrobić zaległości. Tytuł ten na Metacritic przez krytyków został oceniony bowiem na 96/100, a przez zwykłych graczy na 8,6/10. Wynik imponujący nieprawdaż? Rozgrywka w tym duchowym następcy System Shocka 2 może nie polega na pływaniu, ale jego akcja zdecydowanie ma miejsce pod wodą. Wcielamy się w nim bowiem w bohatera imieniem Jack, pasażera dopiero co rozbitego samolotu, który ląduje na powierzchni oceanu i zaczyna się topić. Ten zauważa jednak bijące z oddali światło, w stronę którego się udaje, a które okazuje się pochodzić z podwodnego miasta Rapture. Podczas zabawy jako Jack musimy ową antyutopię przemierzać, walcząc po drodze ze zmutowanymi istotami, które ją zamieszkują. Klimat gry jest niesamowicie mroczny i ciężki, a zarazem przyciąga do ekranu komputera.

  1. SpongeBob SquarePants: Battle for Bikini Bottom – Rehydrated

Ten remake trójwymiarowej platformówki z 2003 roku, w którym SpongeBob, Patrick i Sandy, czyli bohaterowie znanej i uwielbianej kreskówki, muszą zmierzyć się z armią robotów złowrogiego Planktona, dopiero co zadebiutował na rynku, a już podbił serca graczy. Jego recenzje na Steamie są przytłaczająco pozytywne. Nic dziwnego, gra wygląda przepięknie, a sama rozgrywka, osadzona w podwodnym mieście Bikini Bottom, daje mnóstwo frajdy. Ale na czym ta rozgrywka polega? W jej trakcie przejmujemy kontrolę nad wspomnianą trójką bohaterów, z których każdy dysponuje innymi umiejętnościami. Podczas zabawy skacząc po platformach, omijając przeróżne pułapki, stawiając czoła przeciwnikom (w tym potężnym bossom) oraz zbierając gwiadki pokonujemy kolejne malownicze etapy, aby położyć kres kłopotom spowodowanym przez Planktona. To jak, jesteście gotowi?

  1. We Need To Go Deeper

Jeżeli chcielibyście wybrać się pod wirtualną wodę ze znajomymi, powinniście sięgnąć po We Need To Go Deeper – kooperacyjnego roguelike’a dla od 2 do 4 graczy, inspirowanego powieściami Juliusza Verne’a. Na czym We Need To Go Deeper polega? Po st

worzeniu własnej postaci Wy i wasi znajomi będziecie musieli wybrać jedną z dostępnych łodzi podwodnych, a następnie udać się na jej pokład z zamiarem osiągnięcia jednego celu – dotarcia na jak największą głębokość. To nie będzie jednak łate. Głębiny pełne są potworów, które trzeba unieszkodliwić, aby nie zniszczyły łodzi. Tytuł ten jest dość niszowy, ale jego bardzo pozytywne oceny na Steamie mówią same za siebie.

  1. Beyond Blue

Pora usiąść wygodnie w fotelu i się zrelaksować? Odprężcie się, sięgając po Beyond Blue, eksploracyjną grę przygodową, w której jako szefowa grupy badawczej przy pomocy nowoczesnego sprzętu zbadacie oceaniczne otchłanie. Nie doświadczycie tu ekscytujących zwrotów akcji, ani żadnych wybuchów, przez co dla niektórych gra może wydać się nudna, ale jeśli spokój jest czymś czego szukacie, Beyond Blue powinno się Wam spodobać. Gra jest bardzo pozytywnie oceniana przez graczy – i nic dziwnego. Komu miałaby nie podobać się produkcja, która pozwala popływać wśród wielorybów i wielu innych niesamowitych podwodnych stworzeń.

  1. Song of the Deep

Song of the Deep to gra studia Insomniac Games, które na swoim koncie ma takie klasyki jak Spyro, Ratchet & Clank czy Sunset Overdrive. W tej metroidvanii pokierujecie poczynaniami dziewczynki o imieniu Merryn, której ojciec zaginął w trakcie wyprawy na ryby. Gdy tej przyśniło się, że jej tata został uwięziony w głębinach, bohaterka zdecydowała się zbudować się łódź podwodną i ruszyć mu na ratunek. Oprawa graficzna tej produkcji, przywodząca na myśl zawartość książek dla dzieci, a także muzyka, fabuła i sama rozgrywka są naprawdę czarujące. Dlatego warto ją wypróbować!

  1. Flow

Graliście w Spore? Jeśli tak, zapewne pamiętacie, jak w tej produkcji wyglądał początek zabawy. Wówczas kierowaliście poczynaniami jednokomórkowego organizmu, który powoli wspinał się po łańcuchu pokarmowym. Właśnie wokół tego obraca się rozgrywka we Flow – odprężającej gry logiczno-zręcznościowej studia thegamecompany. Tutaj, jako mikroskopijna istota, musicie pożerać kolejne przypominające plankton mniejsze organizmy, powiększając swoje wymiary. Zasady zabawy są banalnie proste, ale przez to niesamowicie wciągające i uzależniające. Koniecznie musicie się o tym własnoręcznie przekonać.

  1. Abzu

Zwykle w grach stawiających na rozgrywkę podwodną zawsze goni nas czas. Nie dość, że często musimy w nich polować na pożywienie i wodę pitną, zanim umrzemy z głodu i pragnienia, to jeszcze dbać o cenny zapas tlenu. Abzu, mimo że także zabiera

nas pod wodę, jest zupełnym przeciwieństwem podobnych tytułów. Tutaj bez końca możemy podziwiać głębiny, dogłębnie poznając oceany. Tytuł ten niczym poprzednia gra tego samego dewelopera – Journey – bez słów dzieli się historią światów, które podczas zabawy możemy zwiedzić. Jego świetny system sterowania (jak na grę podwodną), muzyka, a także spokojne tempo rozgrywki pozwalają po prostu odpłynąć.

  1. SOMA

Cóż, SOMA to zdecydowanie pozycja dla osób o mocniejszych nerwach. W tej produkcji szwedzkiego studia Frictional Games wcielicie się w Simona Jarretta, który w podwodnym kompleksie badawczym stara się przeżyć w nierównej walce toczonej przeciwko… sztucznej inteligencji. Survival horror obfituje w starcia z potworami i naprawdę mocno oddziałuje na psychikę. Zostaliście ostrzeżeni!

  1. The Aquatic Adventure of Last Human

The Aquatic Adventure of Last Human to kolejna na naszej liście podwodna metroidvania. Ta stawia przed nami zadanie rozwikłania zagadki wyginięcia… całej ludzkiej populacji, która tysiące lat temu, w wyniku zmian klimatycznych, została zmuszona do przeniesienia się pod wodę. W ramach rozgrywki zwiedzamy ruiny ludzkiej cywilizacji, podziwiamy życie które rozkwitło po wymarciu naszego gatunku i napotykamy przeróżne kreatury, które zamieszkują głębiny. Produkcja ta charakteryzuje się wysokim poziomem trudności, co z pewnością wielu z Wam przypadnie do gustu.

  1. Subnautica

Cóż, chyba nie myśleliście, że tej pozycji zabraknie na naszej liście. W końcu, Subnautica to jedna z niewielu gier, których akcja rozgrywa się w zasadzie w całości pod wodą. Jej fabuła przedstawia się następująco: sterowana przez gracza postać rozbija się na pokrytej oceanami planecie 4546B, z której musi się wydostać. To zadanie nie będzie jednak łatwe. Aby tego dokonać, należy bowiem przetrwać w świecie pełnym niebezpieczeństw – dbając o zasoby tlenu, pożywienie i nawodnienie organizmu oraz stawiając czoła groźnym podwodnym stworzeniom. Na szczęście, podwodny świat gry jest zróżnicowany, a jego eksplorację znacząco uprzyjemnia kolorowa i ciesząca oczy oprawa graficzna, stworzona w oparciu o silnik Unity. Ta kolorowa oprawa niech Was jednak nie zwodzi – Subnautica to bowiem produkcja, której klimat z czasem staje się bowiem naprawdę ciężki.

TOP 10: Najlepsze gry skradankowe na PC

TOP 10: Najlepsze gry skradankowe na PC

Gry potrafią oferować nam uczucie satysfakcji na wiele sposobów. W takim Doomie Eternal satysfakcję daje odstrzelenie demonowi głowy, w Stardew Valley na przykład osiągnięcie ostatniego poziomu kopalni, w The Sims 2 dojście do ostatniego stopnia kariery, a w grach skradankowych wykonanie otrzymanego zadania bez bycia wykrytym przez przeciwników. To powiedziawszy, na rynku dostępne są lepsze i gorsze gry skradankowe – takie, które są naprawdę satysfakcjonujące i takie, w których uczucia satysfakcji doświadczamy rzadziej. Dzisiaj postanowiliśmy przedstawić Wam listę najlepszych naszym zdaniem gier skradankowych.

Zaznaczamy, że wymienione przez nas gry zostały ułożone w zestawieniu w losowej kolejności. Dajcie znać w komentarzach, który z tych tytułów to absolutnie najlepsza gra skradankowa, jaka dotychczas powstała. Jeśli Waszym zdaniem jakiejś produkcji na tej liście brakuje, również się tym podzielcie.

Hitman 2

Musicie przyznać, że na tej liście Hitman nie mógł się nie pojawić. Myśląc nad tym, którą z odsłon tej kultowej serii powinniśmy tu umieścić, ostatecznie zdecydowaliśmy, że ten zaszczyt powinien przypaść Hitmanowi 2 z 2018 roku. Ten nie dość że został przyjęty lepiej niż poprzednia część cyklu, która była swoistym jego restartem, to oferuje graczom i kampanię fabularną i zupełnie nowy tryb współpracy. Co więcej, można go wypróbować za darmo, sięgając na Steamie po Hitman 2 – Starter Pack, który oferuje dostęp do pierwszej misji w grze. Zatem, jeśli jeszcze nigdy nie wcieliliście się w Agenta 47, macie świetną okazję ku temu, by to zmienić.

Mark of the Ninja

O Mark of the Ninja wspominaliśmy już w naszym zestawieniu najlepszych platformówek na PC. To dlatego, że ów świetny tytuł jest zarówno grą skradankową, jak i platformerem. W produkcji tej wcielamy się w wojownika ninja. Jako ten wojownik musimy po cichy przemieszczać się wśród patrolów wroga, eliminując przeciwników tak, aby nie uruchomić żadnego alarmu. Mark of The Ninja gwarantuje tonę frajdy, a za sprawą swojej świetnej mechaniki jest jedną z najlepiej ocenianych skradanek i platformówek w serwisie Metacritic. Przypominamy też, że mowa o produkcji niezwykle uzależniającej! Ta zdecydowanie zasługuje na miejsce na tej liście.

Alien: Isolation

Jeżeli nie jesteście osobami o mocnych nerwach, Alien: Isolation nie jest grą dla Was. Nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek grała w grę, która zaoferowałaby mi większą dawkę przerażenia niż właśnie ten tytuł. W Alien: Isolation cały czas czujemy się zaszczuci. Przemierzając korytarze stacji kosmicznej Sevastopol musimy szukać schronienia przez tytułowym Obcym, jednocześnie starając się znaleźć czarną skrzynkę frachtowca Nostromo. Tymczasem, inteligentna kreatura stale przeczesuje najdrobniejsze zakamarki ciasnych pomieszczeń, ucząc się naszych zwyczajów i zachowań, mając przy tym jeden cel: rozszarpać nas na kawałki. Tak się składa, że w Alien: Isolation Obcy sprawdza się w realizacji tego celu doprawdy doskonale.

Dishonored

Twórcy Dishonored w naprawdę genialny sposób połączyli elementy wciągającej, pierwszoosobowej gry akcji oraz skradanki. W tej osadzonej w XIX wieku produkcji gracze wcielają się w postać Corvo Attano, niesłusznie oskarżonego o morderstwo cesarzowej. Oczywiście, kolejne poziomy zaliczamy tu albo głośno przedzierając się przez wrogów, albo dyskretnie ich unieszkodliwiając. Niemniej, to wystarcza, by umieścić Dishonored na liście, zwłaszcza że tytuł ten podchodzi do skradania się w ciekawy sposób. Tutaj to raczej ruch, a nie jego brak pomaga w pozostaniu niezauważonym. Warto też wspomnieć, że w Dishonor arsenał broni jest pokaźny, podobnie z resztą jak paleta umiejętności głównego bohatera. Uwaga: decyzje podejmowane w trakcie rozgrywki mają wpływ na fabułę gry oraz wygląd kolejnych misji.

Invisible, Inc.

A co by było, gdyby w skradankową rozgrywkę wpleść turową formę walki? Przykładem realizacji takiego pomysłu jest gra Invisible, Inc. autorstwa studia Klei Entertainment, znanego z takich produkcji jak wymienione wyżej Mark of the Ninja oraz Don’t Starve czy Shank. W tytule tym kierujemy poczynaniami drużyny szpiegów działających w ramach tajnej organizacji. Naszym celem jest zaś włamywanie się do siedzib potężnych korporacji na całym świecie i dokonywanie kradzieży poufnych danych. Przy tym musimy wykorzystywać zaawansowaną sztuczną inteligencję, by włamywać się do systemów bezpieczeństwa, manipulować kamerami i wykonywać inne czynności, dzięki którym zapewnimy sobie przewagę i ominiemy przeciwników. Widać, że Invisible, Inc. wiele czerpie z produkcji pokroju X-Com i wychodzi jej to na dobre.

Thief II

Gra z serii Thief to także coś, czego w tym zestawieniu nie mogło zabraknąć. Ale dlaczego postanowiliśmy umieścić na nim drugą odsłonę cyklu. Cóż, ta jest od pierwszej po prostu lepiej dopracowana, ale jednocześnie nie psuje tego, co w oryginale wyszło bardzo dobrze. Jej poziomy są świetnie zaprojektowane, w powietrzu unosi się realistyczna mgła doskonale maskująca poczynania gracza, a poziom sztucznej inteligencji przeciwników jest wysoki. Co więcej, niesamowicie klimatyczne jest to, że podczas skradania się nie możemy polegać na takich technologiach jak radary, noktowizory czy inne urządzenia tak często spotykane w podobnych produkcjach. Tutaj na pierwszym miejscu stoi nie akcja czy krwawa jatka a to, aby za wszelką cenę pozostać poza zasięgiem wzroku innych ludzi.

Metal Gear Solid V: The Phantom Pain

Metal Gear Solid V łączy wiele gatunków. Jest to zarówno sandboksowa przygodówka, jak i gra akcji, ale także przede wszystkim gra skradankowa. Widać, że tytuł ten nie zapomina o swoich korzeniach. Tak w zasadzie, w żadnej innej grze z otwartym światem nie udało się zaimplementować tak dobrych i wyszukanych mechanik skradania. Przypominamy, że głównym bohaterem Metal Gear Solid V: The Phantom Pain jest Punished Snake, postać świetnie znana weteranom serii. Ten budzi się po dziewięciu latach śpiączki, która była efektem odniesionych ran. Niedługo po tym momencie szpital w którym przebywa zostaje zaatakowany, a Snake musi ratować się ucieczką. W późniejszym czasie bohater staje na czele armi Diamond Dogs i zaczyna podążać tropem organizacji terrorystycznej, która odpowiedzialna jest za jego problemy i śmierć jego towarzyszy. My, jako Snake, wykonujemy poszczególne misje na wiele sposobów – możemy atakować bazy przeciwników w stylu Rambo, zdejmować cele z daleka czy przekradać się niezauważonym, nikogo nie zabijając.

Deus Ex: Mankind Devided

Tak, Deus Ex: Mankind Devided nie jest najlepszą odsłoną serii Deus Ex, ale wydaje nam się, że z perspektywy skradania, to właśnie ona w całym cyklu oferuje najwięcej. Podczas zabawy mamy naprawdę mnóstwo sposobów na to, aby niedostrzeżenie przemykać przez różne miejsca. Możemy zdalnie hakować, po cichu eliminować wrogów, błyskawicznie wykonywać skoki na krótki dystans, obezwładniać przeciwników elektrowstrząsami, i nie tylko. Poza tym, ogromne skradankowe możliwości gwarantuje nam to, w jaki został zbudowany świat gry. Mamy w nim do czynienia z niezliczonymi szybami wentylacyjnymi, skrótami, czy drogami prowadzącymi przez dachy budynków. Reasumując, jeżeli jesteście miłośnikami tego typu tytułów, koniecznie musicie zagrać w Deus Ex: Mankind Devided.

Gunpoint

Gunpoint to bardzo nietypowa skradanka. Jest ona bowiem jednocześnie grą logiczną oraz platformówką. Niemniej, właśnie te, fakt oraz to, w jaki sposób to połączenie gatunków zostało zrealizowane sprawiają, że Gunpoint jest bardzo wysoko oceniany przez graczy. W tytule tym wcielamy się w niezależnego szpiega, który podejmuje się wielu niebezpiecznych misji. Zwykle musi on infiltrować strzeżone budynki w celu zdobycia pewnych informacji, korzystając z przeróżnych gadżetów, własnego sprytu i umiejętności hakowania. Ogólnie rzecz biorąc, rozgrywka w Gunpoint daje frajdę i jest wymagająca, ale nie na tyle wymagająca, że po kilku minutach zabawy chcielibyście odrzucić produkcję w kąt.

Tom Clancy’s Splinter Cell

Pierwsza odsłona serii Splinter Cell zadebiutowała na rynku w idealnym momencie – na początku nowego milenium czyli wtedy, gdy gry skradankowe doświadczały bardzo dużej popularności. Nic zatem dziwnego, że i ta produkcja zdobyła wielu miłośników. Z resztą, nie był to jedyny powód. Tytuł ten został bowiem doceniony za wiele swoich aspektów, między innymi za sprytne wykorzystanie cieni podczas rozgrywki. W Tom Clancy’s Splinter Cell wcielamy się w Sama Fishera, członka jednej z tak zwanej „grup cieni” wchodzącej w skład NSA. Kierując jego poczynaniami musimy wykonać czternaście ultra-tajnych misji,

TOP 10: Najlepsze krótkie gry [część 2]

TOP 10: Najlepsze krótkie gry [część 2]

W listopadzie 2018 roku przedstawiliśmy Wam listę 5 najlepszych krótkich gier – gier, które nawet jak Was wciągną (o co niektórzy gracze się obawiają), to na niezbyt długo. Dzisiaj postanowiliśmy opublikować kontynuację tamtego zestawienia, przedstawiając Wam dodatkowe ciekawe, zarówno nowsze, jak i nieco starsze, propozycje. Niniejsze tytuły świetnie sprawdzą się przed snem lub w dzień wolny. Zapraszamy do lektury!

Portal 2 Portal 2 to gra już całkiem leciwa, aczkolwiek wciąż warto ją wypróbować. Mimo upływu czasu gra po prostu nadal sprawia ogromną frajdę. Na przejście tego tytułu od Valve potrzeba zaledwie 8,5 godziny (do maksymalnie 20,5 godziny, jeśli chcecie zdobyć w niej większość osiągnięć). Przypominamy, iż Portal 2 jest produkcją, która wymusi na Waszych szarych komórkach naprawdę ogromny wysiłek. Gracze mają w niej za zadanie przechodzić kolejne pokoje przy użyciu specjalnych urządzeń tworzących dwa portale – portal „wejścia” i portal „wyjścia”. Nierzadko korzystać będziecie musieli ze swojej wiedzy na temat fizyki zachowania obiektów i nieźle główkować, aby posunąć się choćby o krok do przodu. Trudno to z resztą opisać, zobaczcie sami!

Journey Chociaż ten tytuł przez dłuższy czas dostępny był wyłącznie na konsolach PlayStation 3 i PlayStation 4, w zeszłym roku w końcu się to zmieniło. Wówczas Journey pojawiło się bowiem na komputerach osobistych i urządzeniach z systemem iOS. Jest to bardzo oryginalna przygodówka, która bardzo szybko podbiła serca graczy swoją wyjątkową oprawą wizualną oraz pamiętną rozgrywką. Journey zabiera nas w podróż na piaszczystą pustynię i wyznacza nam jeden cel – cel dotarcia na szczyt widniejącej na horyzoncie samotnej góry. To, jaką drogę ku jego realizacji wybierzemy, zależy tylko i wyłącznie od nas. Tytuł ogranicza bowiem ekspozycję do minimum, a na dodatek nie zwiera dialogów czy tradycyjnej tekstowej narracji. W Journey zabawa polega przede wszystkim na eksploracji, a także na rozwiązywaniu prostych zagadek logicznych czy pokonywaniu sekwencji zręcznościowo-platformówkowych. Temu wszystkiemu towarzyszy zapierająca dech w piersiach oprawa wizualna oraz klimatyczna ścieżka dźwiękowa. A jaki czas potrzebny jest na przejście gry? Zaledwie 2 godziny (do 5 godzin w przypadku chęci zdobycia większości osiągnięć).

Abzu Abzu to kolejna gra w zestawieniu, którą ukończyć można w ciągu już 2 godzin (4 godzin w celu uzyskania większości osiągnięć). Jest to tytuł, który niczym Subnautica zabiera nas pod wodę, jednak w przeciwieństwie do niej nas nie straszy. W Abzu podwodne głębiny możemy podziwiać w spokoju, bez końca, dogłębnie poznając oceany. Warto wspomnieć, że jest to gra dewelopera, który stworzył wymienione wcześniej Journey. Tak Journey Abzu bez słów dzieli się historią światów, które podczas zabawy możemy zwiedzić. Jego świetny system sterowania (jak na grę podwodną), muzyka, a także spokojne tempo rozgrywki po prostu pozwalają… odpłynąć.

Undertale Undertale to sztandarowy przykład tego jak niewielkie znaczenie ma oprawa graficzna w grze. Ten RPG 2D o osobliwej estetyce opowiada wciągającą i złożoną historię dziewczynki, która trafia do podziemnego świata opanowanego przez potwory. Produkcja wypełniona jest po brzegi ambitnym humorem, doskonałym dialogami oraz wciągającymi walkami. Uwaga: grę można ukończyć na kilka różnych sposobów, a zakończenie jest zależne od decyzji podejmowanych na przestrzeni całej rozgrywki! Pojedyncze ukończenie gry będzie Was jednak kosztować zaledwie 6,5 godziny, no chyba że postanowicie wykonywać wszystkie zadania poboczne – wtedy 10,5 godziny. Niemniej, nawet czas potrzebny na poznanie gry od podszewki nie jest długi, bo wynosi 20,5 godziny. Obejrzyj na 

Limbo Ta niesamowicie nastrojowa gra platformowa, utrzymana w czarnobiałej kolorystyce, zdobywała swojego czasu mnóstwo nagród i była doceniana zarówno przez prasę, jak i środowisko graczy. Wcielamy się tu w postać chłopca, który wyrusza do mrocznego świata, by odnaleźć i uratować swoją siostrę. Podczas podróży udajemy się do wielu surrealistycznych krain i uciekamy przed gigantycznym pająkiem, który nieustannie depcze nam po piętach. Gra jest niezwykle klimatyczna, a to między innymi za sprawą wspomnianej czerni i bieli oraz udźwiękowieniu. Twórcy Limbo postawili duży nacisk na rozwiązywanie zagadek logicznych, dzięki którym przećwiczycie szare komórki. Aby ukończyć grę, należy poświęcić jedynie 3,5 godziny, do 6,5 godziny w przypadku zamiaru zdobycia większości osiągnięć.

Inside Skoro w tym artykule powiedzieliśmy o Limbo, nie mogliśmy nie wymienić innego znanego, a jednocześnie późniejszego, projektu tego samego studia. Mowa o Inside, czyli kolejnej zręcznościowej platformówce. W niej także wcielamy się w chłopca przemierzającego mroczne uniwersum. Ten, uciekając przed swoimi prześladowcami w pewnym momencie natrafił na miejsca, w których prowadzone są dziwne i tajemnicze eksperymenty. Cóż, więcej na temat fabuły gry nie powinniśmy mówić. W grze nie ma żadnych dialogów, ani tekstów, a więc aby dokładnie ją zrozumieć, musicie uważnie obserwować otoczenie. Inside również jest bardzo krótką produkcją. Aby ją ukończyć należy poświęcić 3,5 do 4,5 godzin.

Mirror’s Edge Mogliśmy w tym zestawieniu umieścić kontynuację Mirror’s Edge – Mirror’s Edge Catalyst , ale zwyczajnie nie miało to sensu, a to dla tego, że Mirror’s Edge Catalyst jest tytułem dużo gorzej ocenianym. Mirror’s Edge to oczywiście gra akcji autorstwa studia EA DICE, której kluczowym elementem jest tak zwany parkour. Jej akcja osadzona jest w ogromnej metropolii, gdzie obywatele są śledzeni w imię własnego dobra przez totalitarny rząd. Jako główna bohaterka, czarnowłosa Faith, musimy oczyścić dobre imię jej siostry, która została niesłusznie oskarżona o morderstwo. Tytuł ten przejdziecie zaledwie w 6 godzin (maksymalnie do 11 godzin).

A Way Out Nie wiemy, czy istnieje inna produkcja oferująca tak satysfakcjonującą możliwość kooperacji z drugim graczem. W końcu tytuł ten powstał tylko i wyłącznie z myślą o kooperacji. Takie produkcje jak Left 4 Dead nie dorastają mu zatem do pięt. A Way Out jest cenione za innowacyjną rozgrywkę, świetny soundtrack, fabułę i wiele więcej. Oczywiście, jest to gra liniowa, ale czy w tym przypadku to wada? Najlepiej będzie, jeśli ocenicie sami. Co najlepsze, do zabawy dwóm graczom wystarcza… jeden egzemplarz gry! Szanujemy takie podejście. Aha, jeśli chodzi o czas potrzebny na przejście tytułu, to wynosi on 6 godzin i tylko 7 godzin w przypadku zamiaru zdobycia większości osiągnięć. Wielu osób ten fakt może nie zadowalać, ale jeśli lubicie gry, które nie pochłaniają na nieskończone godziny, A Way Out to tytuł dla Was.

Life is Strange Na polskim rynku gra mało znana, ale na Steamie zdążyła już osiągnąć status kultowej. Przygody amerykańskiej nastolatki Max, potrafiącej w pewnych sytuacjach cofać czas, to wspaniała i wzruszająca podróż do miasta Arcadia Bay oraz… w głąb uczuć gracza i jego wspomnień z młodości. Piękna historia opowiedziana w tej nietuzinkowej grze przygodowej poruszy każde, nawet kamienne serce. Wszystkie, nawet najdrobniejsze decyzje graczy mogą nieodwracalnie odmienić wirtualny świat. Muzykę z Life is Strange zapamiętacie na długo po ukończeniu gry i nie będziecie mogli przestać jej słuchać. Wiemy co mówimy, gdyż ten tytuł już dawno dołączył do grona produkcji, które sami ukończyliśmy. A propos, na ukończenie go wystarczy 14 godzin – może to nieco więcej niż w przypadku pozostałych wymienionych tu gier, ale należy pamiętać, że Life is Strange jest podzielone na odcinki, co ułatwia oderwanie się od niego po jakimś czasie (no, chyba że odcinek akurat kończy się cliffhangerem).

Hotline Miami to niezwykle brutalna gra akcji 2D, która zdobyła kolosalną popularność na platformie Steam. Cel zabawy? Szeroko pojęta rozwałka i zabicie wszystkich przeciwników na mapie! Tutaj giniecie od jednego postrzału, a eliminowanie kolejnych przeciwników wcale nie jest łatwe – wszystko trzeba planować dosłownie w ułamku sekundy. Wydarzenia na ekranie odbywają się niezwykle dynamicznie, a wszystkiemu towarzyszy doskonały, pełny energii soundtrack. To wszystko sprawia, że Hotline Miami daje gigantyczną frajdę, a dzięki niej 5 godzin, w które można tytuł przejść, mija błyskawicznie. Wystarczy z kolei 14,5 godziny, aby ukończyć grę i zdobyć większość osiągnięć.