Czy Overwatch 2 zadebiutuje jeszcze w tym roku? To możliwe

Czy Overwatch 2 zadebiutuje jeszcze w tym roku? To możliwe

Na Blizzconie, który miał miejsce w listopadzie minionego roku, Blizzard zaprezentował coś, co wszystkich uczestników imprezy bardzo zaskoczyło – zwiastun gry Overwatch 2. Tak, wcześniej w sieci pojawiały się plotki o tym iż coś takiego może mieć miejsce, ale większość osób podeszło do nich z przymrużeniem oka. W końcu, Overwatch to gra ciesząca się bardzo dużą popularnością, której grafika wcale się nie starzeje.

Chociaż do tej pory nie jest znana oficjalna data premiery gry Overwatch 2, wygląda na to, że możemy spodziewać się jej w tym roku. Świadczy o tym ostatni wyciek, który pojawił się na Twitterze.

6 stycznia zespół PlayStation Brazil (jedno z oficjalnych kont Sony) opublikował w serwisie społecznościowym post, w którym zawarto informację o tym, iż produkcja ma zadebiutować w 2020 roku. Nie wiadomo, czy była to pomyłka, czy też firma podzieliła się informacją, którą póki co miała zachować dla siebie.

Należy dodać, że wspomniany post został bardzo szybko usunięty. Jak jednak wiadomo, w Internecie nic nie ginie. Zachowały się bowiem zrzuty ekranu przedstawiające wpis.

Przypomnijmy, że podczas samego Blizzconu można było zagrać w demo Overwatch 2, jednak gra wciąż była na wczesnym fazie rozwoju. Wówczas nawet Jeff Kaplan nie wspomniał, kiedy tytuł miałby zadebiutować.

Czas pokaże, czy informacje z wycieku są prawdziwe. Z niecierpliwością czekamy na ogłoszenie oficjalnej daty premiery.

Overwatch 2 to gra, która w przeciwieństwie do oryginału kładzie duży nacisk nie tylko na elementy PvP, ale również PvE. W tej grze produkcji dodatkowym trybem PvP, nowymi bohaterami i mapami mają pojawić się bowiem kampania dla pojedynczego gracza, tak zwane misje bohaterów, nowe tryby kooperacyjne, a także, możliwość awansowania bohaterów i modyfikowania ich umiejętności. Tytuł ma zadebiutować na komputerach osobistych oraz konsolach PlayStation 4 i Xbox One.

BlizzCon 2019: Diablo IV z oficjalną zapowiedzią!

BlizzCon 2019: Diablo IV z oficjalną zapowiedzią!

Tak jest! Zgodnie z przewidywaniami podczas tegorocznej ceremonii otwarcia BlizzConu Blizzard w końcu zapowiedział Diablo IV. Na takie wieści czekaliśmy, a Wy? Chyba nie wybaczylibyśmy Blizzardowi zeszłorocznego BlizzConu, gdybyśmy teraz nie doczekali się podobnego obwieszczenia.

Blizzard na szczęście nie powtórzył błędu z zeszłego roku, i teraz nie zapowiedział niczego w stylu mobilnego Diablo, a pełnoprawne pecetowe Diablo IV, jak na serię przystało. Ważną informacją jest fakt, że tytuł ten ma być dużo mroczniejsze i krwawsze niż Diablo III, a więc pod względem klimatu powróci on do swoistych korzeni cyklu.

W jakich bohaterów tym razem wcielimy się w Sanktuarium. Początkowo mamy uzyskać dostęp do trzech postaci – Maga, Barbarzyńcy oraz Druida, którego zabrakło w Diablo III.

Bardzo ciekawie przedstawia się fabuła Diablo IV. Przybliży nam ona bowiem postać, która doprowadziła do powstania Sanktuarium oraz narodzin Nefalemów – Lilith. Możliwe, że w grze pojawi się również Inarius. Przypomnijmy, że w Diablo III o ich historii mogliśmy posłuchać za sprawą odnalezionych ksiąg.

Póki co data premiery Diablo IV nie jest znana. Gra ma pojawić się na komputerach osobistych, PlayStation 4 oraz Xbox One.

BlizzCon 2019: Wycieki okazały się prawdziwe! Oto World of Warcraft: Shadowlands

BlizzCon 2019: Wycieki okazały się prawdziwe! Oto World of Warcraft: Shadowlands

Od dawna zastanawialiśmy się co knuje Sylvanas Windrunner, a teraz jesteśmy bliżej rozwiązania tej tajemnicy niż kiedykolwiek wcześniej. Podczas tegorocznego BlizzConu Blizzard niespodziewanie zapowiedział bowiem kolejny dodatek do World of Wacraft. Oto Shadowlands!

Jak zobaczyliśmy w kinowym zwiastunie najnowszego rozszerzenia, Sylvanas postanowiła zniszczyć koronę Króla Lisza, aby skruszyć barierę oddzielającą Azeroth od świata zmarłych – Shadowlands. Ten plan się udał, a więc mieszkańcy Azeroth muszą stawić czoła kolejnemu szeregowi wyzwań.

Rzecz jasna, nowy dodatek wprowadzi do World of Warcraft to wszystko, co wprowadzały wszystkie poprzednie dodatki – kolejne obszary, niewidziany dotąd rynsztunek, a także podziemia i raidy. To wszystko można zobaczyć na poniższym filmie.

Premiera World of Warcraft: Shadowlands planowana jest na 2020 rok. Nie wiadomo, czy tak jak w przypadku Battle for Azeroth ta odbędzie się w połowie sierpnia.

Wystartowały beta testy Warcraft III: Reforged

Wystartowały beta testy Warcraft III: Reforged

Wyczekiwana zremasterowana wersja Warcrafta III – Warcraft III: Reforged – nareszcie doczekała się swoich beta testów. Wypróbujemy w nich zaledwie niewielki procent tego, co znajdzie się w finalnej edycji gry, ale mimo to warto z nich skorzystać.

Tak w zasadzie do czego gracze otrzymują dostęp w beta testach Warcraft III: Reforged? Póki co można w ich ramach wypróbować zaledwie tryb multiplayer, i to w potyczkach 1 na 1 oraz 2 na 2. Ograniczona jest również ilość dostępnych ras. Na razie pokierować można zaledwie orkami i ludźmi. Kolejne rasy – nieumarli i nocne elfy – a także tryby rozgrywki mają zadebiutować „w nadchodzących tygodniach”.

Najważniejszą informacją dotyczącą beta testów jest to, że niestety póki co nie każdy może wziąć w nich udział. Zaproszenia do gry będą wysyłane falami. Pierwsza trafiła do osób, które w ramach przedsprzedaży zakupiły grę w edycji Spoils of War, zawierającą skórki bohaterów do Warcraft III: Reforged – Bohatera Hordy Thralla, Jainę Córę Morskich Wód, Arthasa Upadłego Króla, Cenariusa ze Szmaragdowego Koszmaru; portrety graczy oraz animowane graffiti do Overwatch; zwierzaka Mal’Ganisa do Diablo III; skórki Interfejsu do StarCrafta II, i nie tylko.

Późniejsze zestawy zaproszeń do beta testów mają otrzymać także nabywcy standardowej edycji do Warcraft III: Reforged. Mogą one trafić również do tych osób, które w ogóle nie zdecydowały się na przedpremierowe zakupy, ale nie wiadomo, kiedy może to nastąpić.

Przypomnijmy, że remaster Warcrafta III będzie obejmował nie tylko podstawową wersję tytułu, ale również dodatek The Frozen Throne, jak i wspomniany tryb multiplayer. Poza tym, zostaną w nim wprowadzone zmiany względem balansu rozgrywki. Oczywiście, produkcja będzie w porównaniu do oryginału dużo lepiej prezentować się graficznie, a to za sprawą oparcia jej na nowym silniku. Możemy się więc spodziewać nowych modeli postaci, animacji, a nawet odświeżonych przerywników filmowych.

Chociaż Blizzard zapowiadał, iż Warcraft III: Reforged zadebiutuje jeszcze w 2019 roku, uważamy, że w rzeczywistości premiera odbędzie się w roku 2020 roku. Do przyjęcia takiego stanowiska skłonił nas fakt, że beta testy wystartowały dopiero teraz, a nie dużo wcześniej.

Nie zdziwimy się, jeśli ostateczną datę premiery Warcraft III: Reforged poznamy podczas tegorocznego Blizzconu. Ten rozpocznie się 1 listopada i potrwa do 3 listopada.

World of Warcraft – testujemy nowości z patcha 8.2

World of Warcraft – testujemy nowości z patcha 8.2

Niestety, z przykrością musimy stwerdzić, tak jak wielu innych graczy, że dotychczasowy przebieg najnowszego dodatku do World of Warcraft, czyli Battle for Azeroth, pozostawiał wiele do życzenia. Przede wszystkim na krytykę zasługiwały system rozwoju opancerzenia, niezbyt wymagające i zachęcające do interakcji z innymi graczami „world questy”, a nawet fabuła rozszerzenia, i nie tylko. Na szczęście, na horyzoncie pojawiła się nadzieja na lepsze czasy w postaci aktualizacji o numerze 8.2. Postanowiliśmy sprawdzić, czy warto wrócić dla niej do World of Warcraft.

Co wprowadza patch 8.2?

Zanim na dobre przejdziemy do oceny zmian wprowadzonych w aktualizacji 8.2, sprawdźmy najpierw, z jakimi zmianami mamy do czynienia. Rise of Azshara, bo tak brzmi nazwa patcha, zabiera nas między innymi do dwóch nowych lokacji – Nazjataru oraz na wyspę Mechagon. Tam rzecz jasna otrzymujemy do wykonania zupełnie nowe zadania oraz poznajemy dalszą część fabuły Battle for Azeroth.

Nazjatar daje nam okazję do zdobywania oraz kupowania nowego rodzaju uzbrojenia – Benthic Gear, które możemy ulepszać. Kupowanie i ulepszanie tego opancerzenia wymaga wydawania nowej waluty – Prismatic Manapearls – którą możemy pozyskiwać, pokonując potężnych przeciwników, wykonując zadania, i nie tylko. W Mechagonie otrzymujemy natomiast dostęp do gigantycznego żelaznego robota, który ma pomagać nam w tworzeniu wyposażenia, mountów, zabawek, i nie tylko – w zamian na części i baterie znajdowane na terenie wyspy.

Rzecz jasna, w nowym patchu pojawił się również nowy dungeon – Operation: Mechagon, a także Raid – Azshara’s Eternal Palace. Tam na graczy czekają zupełnie nowi bossowie oraz nowe wyzwania.

Nie możemy zapominać również o tym, że w aktualizacji reworku doczekał się system Azerite obracający się wokół amuletu Heart of Azeroth. Pozwala on od teraz nie tylko na ulepszanie naszego amuletu, ale również odblokowywanie wielu ciekawych umiejętności poprzez kolekcjonowanie specjalnych „Esencji”.

Kolejną nowością w Rise of Azshara jest wyposażenie dla mountów. Tak, od teraz gracze mogą zakładać na wierzchowce przedmioty, które zwiększają ich prędkość, dają możliwość chodzenia powodzie i zapewniają wiele innych ciekawych „perków”.

W patchu 8.2 doczekaliśmy się również nowego epickiego battlegrounda – Ashran, nowej areny PvP – The Robodrome, kolejnej bitwy – The Battle for Nazjatar, nowych ekspedycji (Island Expeditions), a także nowych wierzchowców oraz możliwości latania w Kul Tiras i Zandalarze. Poza tym, nie zabrakło zmian w balansie i profesjach oraz poprawek błędów

POCZĄTKI Z PATCHEM 8.2

Zaraz po uruchomieniu World of Warcraft z aktualizacją 8.2 i przejściu do swojej postaci, moim oczom ukazało się spore okienko informujące o tym, że mogę rozpocząć quest, który zabierze mnie do Nazjataru – jednej z nowych lokacji w grze. Quest ten zaakceptowałam, po czym otrzymałam rozkaz spotkania się z Królem Gennem Greymane na statku Przymierza zacumowanym w Boralus. Na statku Greymane poinformował mnie, iż Spymaster Mathias Shaw dowiedział się o tym, że ostatnie statki Hordy wkrótce odpłyną z Zuldazaru, a Przymierze ma zamiar je dogonić i zniszczyć. Następnie otrzymałam propozycję udziału w tej misji, co też zrobiłam. Niestety, misja nie przebiegła po misji Przymierza, a to za sprawą bohaterki patcha – Królowej Azshary, która postanowiła sprowadzić floty obydwu frakcji na dno oceanu. W taki oto sposób trafiłam do Nazjataru, a co mnie tam spotkało?

Rzecz jasna nie będę dzielić się spojlerami. Powiem zatem ogólnikowo, że wiele interesujących zadań, choć było i co nieco takich, które zostały napisane leniwie. Podczas ich realizacji udało mi się poznać nowych sprzymierzeńców, a także zmierzyć się z ciekawymi wrogami. W Nazjatarze nie zabrakło również poukrywanych skarbów, których poszukiwanie jak zawsze dawało frajdę. Największe wrażenie wywarło na mnie to, że przedstawicieli wspomnianych nowych sprzymierzeńców można rekrutować. Podczas wykonywania wraz z nimi specjalnych zadań zwiększamy ich poziom doświadczenia, odblokowując ich kolejne umiejętności. Dzięki czemu ci stają się jeszcze bardziej pomocni podczas przemierzania dna oceanu.

W Nazjatarze poznałam również nowy system ulepszania uzbrojenia, które możemy otrzymać jako nagrodę za niektóre questy, bądź kupić za nową walutę. Mowa o Benthic Gear, który początkowo otrzymujemy na poziomie 385 i możemy ulepszyć nawet do poziomu 425. Ulepszanie jednak również wymaga wydawania waluty (im wyższy poziom, tym w większej ilości). System ten jest ciekawy, ale obawiam się, że dążenie do maksymalnego poziomu Benthic Gear może wymagać sporo grindu, a ten nie zawsze jest mile widziany.

Zaskoczył mnie fakt, że raz na jakiś czas w Nazjatarze odbywa się bitwa, w której każdy w dowolnym momencie może wziąć udział. Mowa o Batte of Nazjatar, która w przeciwieństwie do innych bitew – o Stormgrade czy o Darkshore – nie stanowiła eventu PvE, do udziału w których trzeba się zakolejkować, a event PvE raz na jakiś czas uruchamiany w otwartym świecie gry.

Niestety, w Nazjatarze zawiodły mnie World Questy, które bardzo szybko udało się odblokować. Te powtarzały bowiem dotychczasowe schematy i zwykle polegały na zabijaniu grupek potworków. Szkoda… Co więcej, do gry powróciły dzienne questy, które równie dobrze mogłyby być World Questami.

COŚ NA CO WSZYSCY CZEKALI

Dość szybko po udaniu się do Nazjataru otrzymałam wiadomość o Magniego Bronzebearda wzywającego mnie do Komnaty Serca w Silithus w celu przekazania mi ważnych wieści. Tutaj muszę stwierdzić, że moim zdaniem zostałam wyrwana stamtąd zbyt szybko. Na szczęście aby udać się do Magniego wystarczyło kliknąć w kilka portali. W Komnacie Serca dowiedziałam się, że on i MOTHER odkryli nowy sposób na uleczenie ran Azeroth. Sposób ten ma polegać na zasileniu naszego amuletu – Serca Azeroth – pewnymi esencjami, które wzmocnią i jego i naszą postać. Po wysłuchaniu ich wypowiedzi zostałam wysłana w celu odnalezienia pierwszej esencji. Gdy wyznaczone zadanie wykonałam, moim oczom ukazał się nowy system ulepszania amuletu, stworzony nieco na wzór broni artefaktowych z dodatku Legion, jednak bardziej skomplikowany.

Teraz, zamiast odblokowywać wyłącznie pasywne umiejętności umieszczone na okręgach, podnosząc poziom serca Azeroth odblokowujemy dodatkowe dwa pomniejsze sloty na umiejętności (jeszcze jeden, o większym znaczeniu, odblokowujemy po wykonaniu zadania wprowadzającego do systemu). Aby uzyskać dostęp do umiejętności, które będziemy mogli do tych slotów przenieść, musimy odnaleźć poszczególne esencje, porozrzucane po Azeroth. Umieszczenie umiejętności w slocie o większym znaczeniu powoduje odblokowanie jej aktywnej wersji, a w slocie pomniejszym wersji pasywnej. Co więcej esencje, a więc także umiejętności, można ulepszać. Jak widać, system ten oferuje bardzo duże pole do popisu i jest znacznie bardziej atrakcyjny niż jego poprzednia, biedna edycja.

WYPRAWA W NIEZNANE

Rise of Azshara to bardzo duży patch, który jak już wspomniałam zabiera nas nie do jednej, ale aż do dwóch nowych lokacji. Poza Nazjatarem podczas rozgrywki zwiedziłam zatem nie tylko Nazjatar, ale również Wyspę Mechagon, którą udało mi się odnaleźć po krótkich poszukiwaniach przeprowadzonych z ekspedycją gnomów. Oczywiście nie mogę powiedzieć, jak fabuła potoczyła się później, ale śmiało mogę stwierdzić, że cała wyspa jest niezwykle interesującym doświadczeniem. Nie brakuje na niej ciekawych zadań i przeciwników, ale chyba na największą pochwałę zasługuje jej projekt, oddający klimat królestwa zmechanizowanych gnomów.

Na Wyspię Mechagon miałam okazję wypróbować nowy system craftingu wprowadzony przez Blizzard – Junkyard Tinkering. Pozwala on między innymi na tworzenie mountów, petów, zabawek, pierścieni i trinketów, i nie tylko, jednak to jest możliwe dopiero po odnalezeniu poszczególnych projektów oraz składników. System ten jest ciekawym dodatkiem do patcha, który skutecznie urozmaica zabawę.

Warto wspomnieć, że na Wyspie Mechagon można znaleźć dodatkowo zepsute maszyny potrzebujące naprawy. Te możemy naprawiać sami bądź z innymi graczami. Warto sie w te naprawy angażować, ponieważ gwarantują dostęp do rzadkich mobów w innym przypadku niewidocznych. Każego dnia naprawy potrzebują inne maszyny, a więc treści dostępne na wyspie nieustannie się zmieniają.

Jak widać, Wyspa Mechagon to unikatowe miejsce, w którym Blizzard zrealizował wiele niecodziennych pomysłów. Oby tak dalej!

WRAŻENIA Z NOWYCH PODZIEMI I RAIDU

Dungeon, który został wprowadzony w aktualizacji 8.2 – Operation: Mechagon, jest dostępny tylko na poziomie mitycznym, a przynajmniej na razie. Oznacza to, że nie możemy udać się do niego za pośrednictwem Dungeon Findera. Niemniej, jest to przykład przyjemnych podziemi, w których można bardzo dobrze się bawić. Znajdziemy w nich aż 8 bossów (jest to megadungeon), którzy po pokonaniu zostawiają przydatne przedmioty.

Równie przyjemny jest najnowszy raid – Azshara’s Eternal Palace. Jeśli do tej pory nie mieliście okazji wypróbować żadnego raidu, teraz Was do tego gorąco zachęcam. Ten został w ciekawy sposób zaprojektowany i oferuje wartościowe nagrody, w tym mounta i battle pety.

Ostateczna ocena najnowszej aktualizacji

Póki co patch 8.2 wywiera na mnie bardzo dobre wrażenie i zachęca do dalszej rozgrywki. Mimo że ten posiada nieco wad, potrafię przymknąć na nie oko i skupić się na jego zaletach. Mam nadzieję, że ten nie zdąży mi się znudzić przed wprowadzeniem przez Blizzarda kolejnych nowości. Niemniej, istnieje ryzyko, że tak się stanie, gdyż historia dodatku Battle for Azeroth przemawia na niekorzyść „Zamieci”.

Nowy bohater Overwatch oficjalnie zaprezentowany

Nowy bohater Overwatch oficjalnie zaprezentowany

Blizzard Entertainment ucina spekulacje i przedstawia światu nowego bohatera, który zagości w grze Overwatch. Sigma to geniusz astrofizyki, który w swoich badaniach posunął się o krok za daleko.

Nowy bohater gry Overwatch poświęcił życie, by zapanować nad polem grawitacyjnym. W pewnym momencie zapragnął jednak okiełznać także energię czarnych dziur. Od tego momentu coś złego zaczęło dziać się z jego głową. Sigma jest najprawdopodobniej członkiem organizacji Talon, który wykorzystywany jest jako broń wbrew swojej woli.

Studio odpowiedzialne za sieciową strzelankę udostępniło tak zwane „origin story” bohatera. Znajdziecie je poniżej.

Overwatch – historia Sigmy

Sigma reprezentował będzie według przecieków klasę tanków, czyli postaci będących w stanie skupiać na sobie ogień przeciwników, osłaniając tym samym drużynę. 31. bohater zmieni z pewnością tak zwaną „metę” gry, wymuszając na graczach stosowanie zupełnie nowych taktyk na poszczególnych mapach.

Poszczególne umiejętności Sigmy zostaną ujawnione na dniach.

Kiedy Sigma pojawi się w Overwatch? Nieoficjalnie mówi się już o tym weekendzie.

Nowa wielka aktualizacja do World of Warcraft zadebiutuje 26 czerwca

Nowa wielka aktualizacja do World of Warcraft zadebiutuje 26 czerwca

W końcu, po wielu miesiącach oczekiwania, Blizzard zapowiedział, kiedy jego MMORPG – World of Warcraft, otrzyma dużą aktualizację o nazwie Rise of Azshara, która posunie fabułę gry dalej i zabierze nas między innymi do królestwa tytułowej Azshary oraz Mechagonu. Zapowiedzi towarzyszy nowy zwiastun.

Aktualizacja o numerze 8.2, czyli Rise of Azshara, ma zadebiutować w Europie 26 czerwca. Nowości, które ta wprowadzi to przede wszystkim lokacje Nazjatar i Mechagon, wypełnione nowymi questami, a także kolejny raid (który zadebiutuje później) i megadungeon. Mile widzianą zmianą, która czeka nas w patchu jest rework systemu powiązanego z amuletem o nazwie Heart of Azeroth (ang. Serce Azeroth).

Kolejnym ważnym aspektem związanym z aktualizacją jest latanie. Rise of Azshara pozwoli graczom na wzbicie się w powietrze w Zandalarze oraz w Kul Tiras. Rzecz jasna, aby odblokować możliwość latania w tych miejscach, trzeba będzie zdobyć listę wymaganych osiągnięć, tak jak to miało miejsce w przypadku Broken Isles w dodatku Legion.

Patch o numerze 8.2 wprowadzi również system wyposażenia dla wierzchowców, a także kosmetyczne zestawy uzbrojenia (tzw. Heritage Armor) dla Gnomów oraz Taurenów. Do dyspozycji graczy zostaną oddane poza tym Warfronty o heroicznym poziomie trudności oraz dwie nowe Ekspedycje na Wyspy.

Jak już wspomnieliśmy, raid towarzyszący aktualizacji zadebiutuje w grze później. Azshara’s Eternal Palace, bo tak brzmi jego nazwa, zadebiutuje 9 lipca, wraz z trzecim sezonem rozgrywek rankingowych PvP dodatku Battle for Azeroth.

Więcej na temat aktualizacji Rise of Azshara dowiecie się, przechodząc TUTAJ. Zamierzacie ją wypróbować?

Overwatch: Zimowa Kraina Czarów powróci już 11 grudnia

Overwatch: Zimowa Kraina Czarów powróci już 11 grudnia

Blizzard ogłosił, kiedy w grze Overwatch rozpocznie się tegoroczna edycja zimowego wydarzenia, które cyklicznie dostarcza nam wiele nowych elementów kosmetycznych dla bohaterów oraz dodatkowej zabawy. Tym razem do Zimowej Krainy Czarów wkroczymy 11 grudnia. Jak myślicie, czego możemy spodziewać się po evencie?

Blizzard przedstawił datę startu wydarzenia, publikując krótki filmik na swoim Twitterze. Na jego podstawie możemy wywnioskować, że w tym roku swoją świąteczną edycję otrzyma mapa Blizzard World. Nie możemy doczekać się momentu, w którym zobaczymy ją w pełnej okazałości!

W dniu rozpoczęcia wydarzenia w Overwatchu z pewnością pojawią się nowe skórki dla bohaterów, tak jak nowe graffiti, zwycięskie pozy czy prezentacje zagrania. Blizzard jeszcze nie zaprezentował żadnej z nich, ale myślimy, że to tylko kwestia czasu.

W tym roku z pewnością zobaczymy poprzednie świąteczne tryby rozgrywki – Polowanie na Yeti oraz Śnieżkową Ofensywę Mei. Nie spodziewalibyśmy się jednak żadnych nowych trybów. We wrześniu reżyser gry – Jeff Kaplan – stwierdził bowiem, że studio nadal będzie tworzyć elementy kosmetyczne do sezonowych eventów, ale planuje pozostać przy istniejących sezonowych trybach gry, gdyż woli skupić się na pracy nad balansem gry i innymi ważnymi zmianami.

Overwatch to świetna sieciowa strzelanka, która posiada miliony fanów na całym świecie. W jej podstawowych trybach gry dołączamy do jednej z dwóch sześcioosobowych drużyn bohaterów i toczymy bój o to, która z nich pierwsza zrealizuje swoje cele. Czasem musimy w niej odbić pewien punkt, czasem go obronić, a innym razem, przeprowadzić eskortę do wyznaczonego miejsca. Obecnie w grze do wyboru mamy aż 29 postaci, podzielonych na trzy kategorię – tanków, bohaterów wsparcia oraz bohaterów, których głównych zadaniem jest zadawanie obrażeń.

Warto wspomnieć, że Overwatch został uznany za grę e-sportową roku w ramach tegorocznej edycji plebiscytu Golden Joysticks Awards. Stało się tak zapewne za sprawą świetnie rozwijającej się Overwatch League, której kolejny sezon rozpocznie się 14 lutego 2019 roku.

Nowe Diablo zapowiedziane! Oto Diablo Immortal na platformy mobilne

Nowe Diablo zapowiedziane! Oto Diablo Immortal na platformy mobilne

Firma Blizzard zaprezentowała światu najnowszą odsłonę serii Diablo. Ku niezadowoleniu milionów graczy, jest to produkcja przeznaczona na smartfony i tablety. Poznajcie Diablo Immortal.

Blizzard w trakcie wczorajszego otwarcia konwentu BlizzCon zapowiedział swój nowy projekt z uniwersum Diablo. Smakiem musieli obejść się gracze, którzy wierzyli w prezentację Diablo 4. Zamiast kolejnej części gry przeznaczonej na komputery osobiste, Blizzard pokazał produkcję na platformy mobilne. Prezentacja Diablo Immortal wywołała ogromną burzę w sieci.

Diablo Immortal będzie najprawdopodobniej produkcją free2play, dostępną na urządzenia z systemami Android i iOS. Producent obiecuje, że będzie to pełnoprawna odsłona cyklu i na pewno nie zabraknie jej jakości. W dalszym ciągu będzie to hack’n’slash, który będzie dostosowany do sterowania na ekranach smartfonów i tabletów. W grze zostaną przedstawione wydarzenia rozgrywające się chronologicznie pomiędzy Diablo 2 i Diablo 3.

W Diablo Immortal gracze dostaną do dyspozycji sześciu bohaterów znanych z Diablo 3 – barbarzyńcę, nekromantę, mnicha, czarownicę, krzyżowca oraz łowcę demonów. Każdy będzie posiadał własny wachlarz unikalnych umiejętności. Podobnie jak w pełnoprawnych produkcjach, potwory będziemy mogli zabijać łącząc się w drużyny z innymi graczami. Prawdę mówiąc zaprezentowany na BlizzConie gameplay wyglądał całkiem przekonująco. Sami zobaczcie:

Premiera Diablo Immortal odbędzie się najprawdopodobniej na początku przyszłego roku. Aplikacji nie ma jeszcze w sklepie App Store od Apple, ale widnieje już w Google Play. W sklepie Google można nawet kliknąć przycisk Pre-register, umożliwiający wstępne zapisanie się na pobranie apki. Dzięki tej czynności dostaniecie powiadomienie, gdy tylko gra zostanie udostępniona.

Więcej szczegółów na temat gry Diablo Immortal publikowanych będzie na oficjalnej stronie projektu, dostępnej także w języku polskim. Zachęcamy do jej odwiedzenia – prezentuje się bowiem fenomenalnie.

Co myślicie o nowym Diablo? Dacie mu szansę, czy dołączacie się do grona graczy obrażonych takim obrotem spraw? Diablo 4 najpewniej powstanie, ale… jeszcze nie teraz.

Overwatch: czyżby Blizzard pokazał nowego bohatera?

Overwatch: czyżby Blizzard pokazał nowego bohatera?

Wygląda na to, że najbliższy bohater, który trafi do strzelanki Blizzarda – Overwatch – będzie mógł toczyć się podczas rozgrywki w formie… ogromnej kuli. Zobaczcie sami!

Blizzard opublikował dziś na swoim Twitterze krótki filmik, który pokazuje coś, czego do tej pory w Overwatchu nie widzieliśmy. Można na nim zobaczyć sporych rozmiarów kulę, toczącą się przez tajemniczą alejkę pełną grafiiti i plakatów.

Najprawdopodobniej ową kulą jest następny, 28. bohater, który pojawi się w grze. Przypuszczamy, że będzie on Omnikiem, tak jak Bastion, Orisa czy Zenyatta lub postacią wyposażoną w mech. A jaką rolę ta nowa postać przyjmie w Overwatchu? Nie zdziwimy się, jeśli okaże się ona tankiem.

Ostatnią bohaterką, która dołączyła do pozostałych w Overwatch jest Brigitte, córka Torbjorna. Choć znajdziemy ją w kategorii postaci wsparcia, w rzeczywistości jest ona hybrydą supporta i tanka.