Dalsze nowości z targów IFA 2023: Lenovo Legion 9i i plecaki gamingowe

Dalsze nowości z targów IFA 2023: Lenovo Legion 9i i plecaki gamingowe

Nowa definicja mocy i stylu właśnie zawitała na rynek dzięki Lenovo. Marka wprowadziła Lenovo Legion™ 9i (16”, 8) – 16-calowy laptop gamingowy z automatycznym systemem chłodzenia cieczą, tworząc tym samym krok milowy w dziedzinie technologii. Co więcej, pasjonaci gamingu mogą teraz przechowywać swój nowy laptop w stylowych plecakach Lenovo Legion GB700 i GB400, zaprojektowanych z myślą o mobilnych graczach.

Lenovo Legion 9i (16”, 8): moc spotyka innowację

Legion 9i jest częścią portfolio marki Lenovo Legion, które obejmuje laptopy przeznaczone dla profesjonalnych graczy i tych, którzy cenią elastyczność, a także ofertę monitorów i urządzeń peryferyjnych. Laptop jest naprawdę potężny – z procesorem Intel® Core™ i9-13980HX 13. generacji, kartą graficzną NVIDIA® GeForce RTX™ 4090 i do 64 GB pamięci RAM DDR5 5600 MHz. Jego największym atutem jest jednak zintegrowany system chłodzenia cieczą Legion Coldfront, który pozwala urządzeniu wygenerować 230W TDP przy wadze tylko 2,56 kg.

Jednak to nie wszystko. Wyświetlacz Lenovo PureSight 3.2K Mini-LED 16:10 z częstotliwością odświeżania 165 Hz oferuje niezrównane wrażenia wizualne. Funkcje takie jak Smart FPS układu Lenovo LA-2 AI, oprogramowanie Tobii Horizon do śledzenia ruchów głowy i ładowarka 99,99 Wh uczynią z Legion 9i naprawdę wyjątkowy produkt dla każdego gracza.

Lenovo Legion GB700 i GB400: Niezbędnik każdego gracza

Nie możemy zapomnieć o dwóch nowych plecakach Lenovo, które zapewnią ochronę Twojego laptopa. Plecak GB700 o pojemności 20 litrów zapewnia cztery ochraniacze i jest wykończony materiałem PU. Możliwość pełnej konfiguracji, 12 kieszeni oraz paski bagażowe w kształcie litery X czynią go idealnym towarzyszem na drodze.
Dla tych, którzy są zawsze w ruchu, plecak GB400 z magnetycznym zamkiem, pasami bagażowymi w kształcie litery X i całkowicie rozpinaną komorą jest świetnym wyborem. Jego dedykowane kieszenie na laptopa, tablety oraz inne urządzenia gwarantują, że wszystko, czego potrzebujesz, będzie zawsze pod ręką.

DLSS 3 – wszystko co musisz wiedzieć

DLSS 3 – wszystko co musisz wiedzieć

To, ile klatek na sekundę możemy podziwiać na ekranie podczas grania w gry wideo zależy nie tylko od częstotliwości odświeżania tego ekranu i mocy obliczeniowej naszej karty graficznej. Ogromną rolę w tej kwestii odgrywają też bowiem optymalizacja gry i algorytmy oraz technologie w niej zastosowane.

Od jakiegoś czasu w grach komputerowych możemy cieszyć się jeszcze lepszą jakością grafiki przy większej ilości FPS za sprawą technologii upscalingu wykorzystujących uczenie maszynowe w czasie rzeczywistym. Mowa przede wszystkim o DLSS od Nvidia i FSR od AMD.

Niedawno, wraz kartami graficznymi GeFroce RTX z serii 40 światło dzienne ujrzała nowa generacja technologii DLSS – DLSS 3. Czym DLSS 3 się charakteryzuje? Co odróżnia ją od DLSS 2.0? W niniejszym artykule postanowiliśmy zawrzeć wszystkie najważniejsze informacje na jej temat.

DLSS – co to takiego?

DLSS to w skrócie technologia ulepszania i zwiększania częstotliwości obrazu (upscalingu) przy zachowaniu wysokiej liczby klatek na sekundę, wykorzystująca uczenie maszynowe w czasie rzeczywistym. Obsługują ją tylko karty graficzne z linii RTX i wybrane gry wideo.

DLSS w zasadzie generuje o niższej rozdzielczości, aby zmniejszyć obciążenie karty graficznej i doprowadzić do wygenerowania większej liczby FPS, a następnie, z pomocą sztucznej inteligencji, uzyskuje na jego podstawie obraz o wyższej rozdzielczości. Ma on być tak samo szczegółowy jak obraz wyrenderowany bezpośrednio w tej rozdzielczości.

Technologia DLSS zadebiutowała w lutym 2019 roku. W kwietniu zadebiutowała jej druga iteracja, DLSS 2.0, a w październiku bieżącego trzecia – DLSS 3.

DLSS 3 – jaki wzrost wydajności oferuje?

Benchmarki opublikowane przez Nvidia sugerują, że w niektórych wymagających tytułach za sprawą DLSS 3 możemy spodziewać się 50-procentowego lub większego wzrostu wydajności względem DLSS 2.0. Za przykład gigant wziął grę Cyberpunk 2077, w której przy włączonym RayTracingu DLSS 2.0 pozwolił uzyskać 60 klatek na sekundę, a DLSS 3 90 klatek na sekundę. Podobne, a nawet trochę lepsze wyniki można uzyskać w grze Microsoft Flight Simulator. Mowa tu o 110 klatkach w towarzystwie DLSS 3 w porównaniu do 60 klatek z włączonym DLSS 2.0.

Z czego wynika większa skuteczność technologii DLSS 3? Otóż ta nie dość, że wykorzystuje możliwości układów Ada Lovelace, to ma nową funkcję znaną jako Optical Multi Frame Generation. Dzięki niej DLSS 3 może tworzyć całkowicie nowe klatki zamiast samych pikseli. To pozwala zredukować ilość wizualnych artefaktów, które pojawiają się, gdy sztuczna inteligencja musi renderować złożone elementy, takie jak odbicia czy cząsteczki kurzu.

DLSS 3 – wspierane karty graficzne

Niestety, technologia DLSS 3 działa tylko i wyłącznie w parze z kartami graficznymi GeForce RTX z serii 40. Jak dotąd premiery doczekał się wyłącznie układ GeForce RTX 4090. W listopadzie zadebiutować ma karta GeForce RTX 4080 16GB.

Zapewne w niedalekiej przyszłości zadebiutują także inne, także tańsze układy GeForce RTX z serii 40. Możemy spodziewać się pojawienia kart GeForce RTX 4060, GeForce RTX 4070, a także wersji Ti wszystkich wymienionych GPU.

Gry, które obsługują DLSS 3

Jak zapowiedziała Nvidia, ponad 35 znanych gier ma otrzymać wsparcie dla technologii DLSS 3. Oto lista tytułów, które już ją obsługują:

  • A Plague Tale: Requiem
  • Batora: Lost Haven
  • Blind Fate: Edo no Yami
  • Bright Memory: Infinite
  • Broken Pieces
  • Cyberpunk 2077
  • Dakar Desert Rally
  • Destroy All Humans! 2 – Reprobed
  • F1 22
  • Flight Simulator
  • Gotham Knights
  • Justice „Fuyun Court”
  • Kena: Bridge of Spirits
  • Loopmancer
  • Marvel’s Spider-Man Remastered
  • Microsoft Flight Simulator
  • PC Building Simulator 2
  • Q.U.B.E. 10th Anniversary
  • Sackboy: A Big Adventure
  • Scathe
  • SCP: Secret Files
  • SUPER PEOPLE
  • The Last Oricru

Tytuły, które obsłużą DLSS 3 w przyszłości to:

  • Atomic Heart
  • Black Myth: Wukong
  • Chernobylite
  • Conqeror’s Blade
  • Deliver Us Mars
  • Dying Light 2 Stay Human
  • F.I.S.T.: Forged In Shadow Torch
  • HITMAN 3
  • Hogwarts Legacy
  • ICARUS
  • Jurassic World Evolution 2
  • Justice
  • Marauders
  • Midnight Ghost Hunt
  • Mount & Blade II: Bannerlord
  • Naraka: Bladepoint
  • NVIDIA Omniverse
  • NVIDIA Racer RTX
  • PERISH
  • Portal with RTX
  • Ripout
  • S.T.A.L.K.E.R. 2: Heart of Chornobyl
  • Sword and Fairy 7
  • SYNCED
  • The Lord of the Rings: Gollum
  • Wiedźmin 3: Dziki Gon
  • THRONE AND LIBERTY
  • Tower of Fantasy
  • Warhammer 40,000: Darktide

Co istotne, technologię DLSS 3 będą wspierać też silniki Frostbite, Unity, a także Unreal Engine 4 i Unreal Engine 5.

Posiadasz PC? Powinieneś monitorować te jego parametry

Posiadasz PC? Powinieneś monitorować te jego parametry

Jeśli zamiast konsoli kupiłeś sobie lub zbudowałeś własnego peceta, czy tez kupiłeś laptopa, musisz o niego odpowiednio dbać. W jaki sposób? Nie tylko regularnie usuwając z niego kurz, chroniąc go przed wirusami czy aktualizując jego oprogramowanie, ale również monitorując jego statystyki. Dzięki temu będziesz świadom, czy Twój sprzęt działa sprawnie i czy spełnia Twoje oczekiwania. Sprawdź zatem, jakie jego parametry powinieneś śledzić.

Liczba klatek na sekundę

Na szczęście, liczba FPS to jedna z tych statystyk, którą monitoruje większość graczy. Warto to jednak robić nie tylko po to, by wiedzieć, czy na pewno w Waszych ulubionych tytułach non stop podziwiacie 60 klatek na sekundę. Liczba FPS przede wszystkim mówi nam o tym, czy powinniśmy zachować obecne ustawienia graficzne danej gry, czy też je zmodyfikować, na przykład z Ultra na Wysokie. Stale ją śledząc, będziecie dodatkowo wyczuleni na niespodziewane spadki FPS. Jeżeli takie spadki wystąpią niespodziewanie po tygodniach czy miesiącach stabilnych wartości, stanie się tak nie bez przyczyny. Będą one motywacja do tego, by sprawdzić, czy z komputerem na pewno jest wszystko w porządku.

Rzecz jasna, macie do dyspozycji całe mnóstwo programów, które umożliwiają monitorowanie liczby FPS. Takie platformy jak Steam czy Origin posiadają wbudowany licznik FPS, który należy włączyć. Podobnie jest w przypadku niektórych gier. Inne narzędzia, które oferują licznik FPS to na przykład Nvidia GeForce Experience, Xbox Game Bar, MSI Afterburner czy Radeon Overlay.

Temperatury podzespołów komputera

Nic tak nie mówi o tym, jak mają się przynajmniej niektóre podzespoły komputerowe, jak ich temperatura. Gdy temperatura procesora lub karty graficznej będzie zbyt wysoka doświadczycie spadków FPS, stutterringu, a nawet crashów komputera. Co więcej, jeśli komponenty te będą przegrzewać się przez długi czas, mogą zostać uszkodzone. Na szczęście, wspomniane crashe następują po to, by schłodzić komputer i ochronić go przed dalszym przegrzewaniem się. To powiedziawszy, nie zawsze ta ochrona jest skuteczna, zwłaszcza jeśli mamy do czynienia z kartą graficzną posiadającą wadę fabryczną. Ale jaka temperatura komponentu jest za wysoka? W przypadku karty graficznej to zależy od producenta i modelu karty, więc po prostu tę wartość sprawdzić. W przypadku procesora temperatura nie powinna przekraczać 80 stopni Celsujsza.

Co zrobić jeśli karta graficzna czy procesor się przegrzewają? Jeśli podkręcałeś te komponenty, przywróć ich ustawienia do początkowych. Upewnij się też czy Twój komputer nie jest zakurzony, a w razie potrzeby dokonaj wymiany pasty termoprzewodzącej.

A w jaki sposób monitorować temperatury podzespołów komputera? Pozwala na to chociażby menedżer zadań systemu Windows. W jego zakładce Wydajność znajdziecie temperaturę karty graficznej, jednakże tylko tę obecną. Więcej szczegółów, w tym temperaturę karty graficznej i jej najgorętszego punku oraz temperaturę procesora poznacie dzięki programom pokroju HWiNFO, które wyświetlają temperaturę wszystkich rdzeni procesora – obecną, a także minimalną, maksymalną i średnią zarejestrowaną od momentu uruchomienia aplikacji.

Stan dysków

Niestety, dyski – zarówno te twarde HDD, jak i SSD – posiadają ograniczony żywot. Ich zdrowie warto monitorować choćby po to, by móc przewidzieć, kiedy te mogą po prostu paść. A co wiąże się z padnięciem dysku? Przede wszystkim utratą danych – być może bardzo cennych danych. Współczujemy wszystkim, którzy tego doświadczyli. Stan dysku warto sprawdzić tez od razu po zakupie – nowy dysk nie powinien być w ogóle zużyty, a jeśli jest, to koniecznie skorzystajcie z reklamacji.

Programem, który pozwala w prosty sposób sprawdzić stan dysków podłączonych do komputera, jest na przykład CrystalDiskInfo. Pokaże on Wam, poza stanem zdrowia każdego z dysków, jego temperaturę i inne cenne dane.

Powiedz, czy Ty śledzisz wymienione przez nas parametry? Jeśli nie, z pewnością powinieneś zacząć to robić.

Jak mierzyć liczbę FPS w grach na PC – kilka przydatnych programów

Jak mierzyć liczbę FPS w grach na PC – kilka przydatnych programów

Niezależnie od tego jakim sprzętem dysponujesz, warto monitorować liczbę klatek, które możesz na nim podziwiać w grach. Dzięki temu będziesz wiedzieć, czy dobrałeś w nich odpowiednie ustawienia graficzne, balansując takie kwestie jak wydajność i jakość oprawy graficznej. Ale w jaki sposób śledzić w grach liczbę FPS? W niniejszym artykule poznasz kilka programów, które to umożliwiają.

Xbox Game Bar

Warto wiedzieć, że sam Windows 10 (i Windows 11) posiada wbudowane narzędzie, które pozwala na wyświetlanie licznika FPS w grach. Jest nim tak zwany Xbox Game Bar. Aby włączyć ten licznik, wystarczy uruchomić dowolną grę, a następnie skorzystać ze skrótu klawiaturowego Windows + G. W wyświetlonej wówczas nakładce znajdź sekcję poświęconą wydajności i przypnij ją w dowolnym miejscu ekranu, aby była widoczna zawsze.

Niestety, Xbox Game Bar ma swoje wady. Po pierwsze nie wyświetla tylko liczby FPS, a całe okno poświęcone wydajności. Po drugie, aby włączyć licznik FPS w Windows 10 Home, trzeba wpisać w rejestrze komendę net localgroup „Użytkownicy dzienników wydajności” NazwaUzytkownika /add. Po trzecie, Xbox Game Bar nie obsługuje wszystkich gier.

NVIDIA GeForce Experience

Kolejny program na naszej liście to program przeznaczony dla użytkowników kart graficznych firmy NVIDIA. Ten pozwala nie tylko na aktualizację sterowników graficznych, ale między innymi właśnie też wyświetlanie licznika FPS w grach. Gdy go zainstalujesz i uruchomisz, zaloguj się w nim na swoje konto NVIDIA, a następnie kliknij w ikonę widoczną między ikoną dzwokna a zębatki (po najechaniu na nią wskaźnikiem ujrzysz napis Otwórz nakładkę w grze). W wyświetlonej nakładce kliknij na ikonę zębatki, potem wybierz opcję Układ HUD, a następnie przejdź do sekcji Wydajność. Tam zaznacz opcję KL./S, a następnie zdecyduj w którym rogu ekranu wyświetlacz FPS ma być widoczny. To wszystko, od teraz w grach będziesz widzieć zielony licznik FPS.

Steam

Steam to jeden z wielu klientów platform dystrybucji cyfrowej, które posiadają własny wbudowany licznik FPS. Jak można się jednak domyślić, jego licznik wyświetla się tylko w grach z Twojej biblioteki Steam. Aby go włączyć, kliknij w napis Steam widoczny w lewym górnym rogu aplikacji, po czym z wysuniętego menu wybierz opcję Ustawienia. W Ustawieniach przejdź do sekcji W grze. Tam, pod napisem Licznik FPS w grze, rozwiń widoczne menu i wybierz preferowany przez Ciebie wariant licznika. Warto wspomnieć, że niektóre inne podobne platformy, takie jak Origin, także posiadają własny licznik FPS.

Wbudowane opcje gry

Tak, całe mnóstwo gier posiada własne liczniki FPS, które można włączyć w ich ustawieniach. Dzięki temu wcale nie musicie korzystać z żadnych dodatkowych programów. Listę przykładowych tytułów, które takie liczniki posiadają, umieściliśmy poniżej:

  • World of Warcraft
  • Overwatch
  • Fortnite
  • Doom
  • Doom Eternal
  • Wolfenstein 2: The New Colossus
  • Wolfenstein: Youngblood
  • Borderlands 3
  • The Talos Principle
  • Dota 2
  • The Evil Within 2
  • Call of Duty: Modern Warfare
  • Call of Duty: Warzone
  • Destiny 2
  • Counter-Strike: Global Offensive

Jakie programy Wy znacie, które pozwalają na mierzenie klatek na sekundę w grach? Podzielcie się w komentarzach.

Jaki laptop do gier? Zobacz, co mamy do zaoferowania

Jaki laptop do gier? Zobacz, co mamy do zaoferowania

Bardzo często widzimy w Internecie oraz mediach społecznościowych prośby o polecenie komputerów do gier z różnych przedziałów cenowych. Powiedzmy sobie otwarcie: skompletowanie i złożenie spersonalizowanego od podstaw komputera stacjonarnego nie jest obecnie najbardziej opłacalnym przedsięwzięciem, głównie za sprawą wysokich cen kart graficznych. Z odsieczą przychodzą na szczęście laptopy i „gotowce”, które wciąż da się kupić w rozsądnych, a nierzadko wręcz atrakcyjnych cenach. Sprawdźcie nasze polecane laptopy do gier.

Jaki laptop do gier do 3500 złotych?

Znalezienie nowego laptopa do gier w cenie do ok. 3000 złotych jest niezwykle trudnym zadaniem. Graczom polecamy sięgnąć nieco głębiej do kieszeni i dorzucić odrobinę złotówek, by cieszyć się sprzętem o większej mocy obliczeniowej. Takim laptopem jest na przykład Lenovo Legion 5i-15, wyposażony w układ graficzny NVIDIA GeForce GTX 1650Ti oraz procesor Intel Core i5-10300H.

Urządzenie oferuje matową matrycę o przekątnej 15,6-cala, rozdzielczości 1920×1080 pikseli oraz częstotliwości odświeżania na poziomie 144 Hz. Docenią to gracze spędzające długie godziny przed tytułami e-sportowymi pokroju CS:GO, Apex Legends, czy też Valorantem, których wymagania sprzętowe są relatywnie niewysokie, z zysk płynący z zabawy na matrycy 144 Hz – przeogromny.

W cenie ok. 3399 złotych kupicie sprzęt z wygodną klawiaturą TrueStrike ze 100-procentowym anti-ghostingiem i dobrze wyczuwalnym skokiem, szybkim dyskiem SSD PCIe M.2 o pojemności 512 GB i skutecznym układem chłodzenia. Sprzęt dysponuje 8 GB RAM, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby dorzucić drugą kość z racji wolnego slotu. W tych pieniądzach trudno oczekiwać wiele więcej.

Jaki laptop do gier do 4000 złotych?

Jeżeli szukacie przede wszystkim jak najwyższej wydajności w jak najlepszej cenie, musicie być świadomi tego, że w sklepach w dalszym ciągu da się znaleźć nasze laptopy Lenovo Legion Y540. Jedna z ciekawszych konfiguracji, kosztujących ok. 3999 złotych, to gratka tak dla graczy, jak i osób poszukujących wydajnego sprzętu do pracy.

Za te pieniądze otrzymacie laptopa Lenovo Legion Y540-15 w wersji z procesorem Intel Core i7-9750H, 16 GB pamięci RAM oraz układem graficznym NVIDIA GeForce GTX 1660Ti. Nie wierzysz, że to dobry deal? Sprawdź, ile kosztuje desktopowy wariant tego GPU, a zmienisz zdanie. Omawiany tu laptop korzysta z 15,6-calowej matrycy IPS Full HD o odświeżaniu 60 Hz. Grasz przede wszystkim w gry jednoosobowe? Matryca 144 Hz może wcale nie być Ci potrzebna.

Sprzęt dysponuje kamerką internetową, dwoma donośnie grającymi głośnikami stereo i dwoma mikrofonami, dzięki którym wideopołączenia nawiązywane podczas pracy i nauki zdalnej będą prowadzone w należytej jakości. Lenovo Legion Y540 to także wiele użytecznych portów, w tym RJ-45, USB-C i wyjście HDMI 2.0. Co ciekawe, w laptopie da się zamontować dodatkowy dysk SATA, stanowiący doskonałe uzupełnienie dla systemu PCIe M.2 o pojemności 512 GB.

Jaki laptop do gier do 4500 złotych?

Wydaje Ci się, że kupno karty NVIDIA GeForce RTX graniczy obecnie z cudem, a ich ceny są bardzo wysokie? Najwyraźniej nie zerknąłeś na naszą ofertę! Znajdziesz w niej laptopa Lenovo Legion 5-15 z procesorem AMD Ryzen 5 4600H oraz kartą graficzną NVIDIA GeForce RTX 2060. Cena? 4299 złotych. Brzmi dobrze? Dalej jest tylko lepiej.

Gamingowy laptop Lenovo Legion z naszej najnowszej serii produktowej opracowaliśmy z myślą o wymagających graczach. Efektem tego jest zastosowanie matrycy IPS Full HD o odświeżaniu 120 Hz, a także pozostawienie użytkownikowi możliwości montażu dodatkowej kości pamięci RAM oraz drugiego dysku w szybkim standardzie M.2 PCIe.

Lekki (zaledwie 2,46 kg z baterią) i kompaktowy sprzęt jest doskonale chłodzony, dzięki czemu zapomnisz o zjawisku throttlingu w grach. System chłodzenia Coldfront 2.0 oraz technologia zwiększania wydajności Dual Burn sprawią, że żadna gra AAA nie będzie stanowiła dla tego komputera większego wyzwania. Jeśli ktoś uważa, że laptopy nie nadają się do gier, nie korzystał z Lenovo Legion 5-15 w tej konfiguracji.

Każdy z wyżej wymienionych laptopów stanowi doskonałą receptę na problem z dostępnością i cenami niektórych podzespołów komputerowych. Bez względu na swoje wymagania, w ofercie Lenovo Legion z pewnością znajdziesz sprzęt dopasowany do swoich potrzeb. Szukając odpowiednio dobrze, prawdopodobnie natrafisz nawet na komputer stacjonarny Lenovo Legion, ale to temat na osobny wpis…

Znaki świadczące o tym, że powinieneś wymienić kartę graficzną na nową

Znaki świadczące o tym, że powinieneś wymienić kartę graficzną na nową

Niestety, nastały ciężkie czasy dla graczy. W górę poszybowały nie tylko ceny kart graficznych, ale również płyt głównych, kości RAM, dysków SSD, i nie tylko. Wiele osób w związku z tym wstrzymuje się z ulepszaniem swoich konfiguracji, próbując zadowolić się dotychczasowym sprzętem. Niemniej, jeśli sytuacja tego wymaga, wymiana karty graficznej na nową, czy innego komponentu, może być koniecznością. Uwierz nam, nie ma co czekać na spadek cen, bo zgodnie z zapowiedziami w najbliższych miesiącach te będą tylko rosnąć.

Ale kiedy tak właściwie sytuacja może wymagać wymiany sprzętu? Poznaj oznaki, które sugerują, że najwyższy czas kupić nową kartę graficzną. Pamiętaj, że podjęcie tego kroku może wiązać się też z koniecznością wymiany innych komponentów, w szczególności zasilacza.

Twoja karta graficzna dosłownie umiera

Twój komputer regularnie się wyłącza, gdy grasz w gry? Często podczas grania doświadczasz blue screenów, dostrzegasz na ekranie dziwne artefakty, słyszysz z karty graficznej dziwne odgłosy? Istnieje szansa, że Twoja karta graficzna doznała awarii. Zanim jednak jednoznacznie stwierdzisz, że tak jest, sprawdź to, na przykład testując kartę w innym komputerze, chociażby znajomego. Niektóre płyty główne posiadają też specjalny wyświetlacz służący do informowania o błędach. Jeśli Twoja płyta go ma, sprawdź co oznacza liczba na nim widoczna – być może właśnie awarię karty graficznej.

Gdy dojdziesz do wniosku, że Twoja karta graficzna faktycznie umarła albo doznała awarii, sprawdź, czy wciąż jest na gwarancji. Jeśli tak, skorzystaj z tego faktu. Być może producent wymieni Twoją kartę na nową. Jeśli Twoja karta nie jest na gwarancji, spróbuj ją sprzedać. W Polsce nie brakuje domorosłych majsterkowiczów, którzy podejmą się próby naprawy karty, dzięki czemu Ty masz szansę odzyskać nieco pieniędzy z zakupu, by wykorzystać je przy kupnie nowej karty graficznej.

Nie jesteś w stanie grać w najnowsze gry

Cóż, to chyba oczywista oczywistość. Jeżeli lubisz grać na swoim komputerze w gry AAA, a najnowsze tytuły stawiające na realistyczną grafikę (niekoniecznie Ray Tracing) ledwie chodzą na nim w 30 klatkach na sekundę, albo nie działają wcale, nawet na najniższych ustawieniach, bowiem Twoja konfiguracja ledwie spełnia bądź nie spełnia wcale ich wymagań sprzętowych, wówczas zdecydowanie warto rozważyć zakup nowej karty graficznej.

Niektórzy wymieniają swoje karty graficzne też wtedy, gdy najnowsze tytuły działają u nich z zadowalającą ich liczbą klatek na sekundę tylko na niskich ustawieniach. Tylko od Ciebie zależy, czy wymiana interesuje Cię już w takiej sytuacji.

Kiedy wymiana karty graficznej nie ma sensu

Jeżeli Twoja karta graficzna jest w pełni sprawna, powinieneś dobrze zastanowić się, czy warto ją wymieniać. W końcu, to kosztowne posunięcie. Przede wszystkim nie wymieniaj karty graficznej, jeżeli możliwości obecnej Ci w zupełności wystarczają, na przykład dlatego, że wcale nie sięgasz po najnowsze produkcje AAA z realistyczną grafiką, a raczej pozostajesz przy starszych grach lub tytułach indie. Wówczas po prostu nie wykorzystasz możliwości oferowanych przez nowszą kartę.

Karty graficznej nie wymieniaj również wtedy, kiedy finansowo możesz pozwolić sobie wyłącznie na nową kartę graficzną. Nowa karta graficzna może też bowiem wymagać od Ciebie wymiany zasilacza na nowy, o większej mocy. Poza tym, kupno nowej karty nie zawsze ma sens bez kupna nowego procesora (i często również nowej płyty głównej), bowiem procesor starszej generacji może poważnie ograniczać przypływ dodatkowej ilości klatek na sekundę w grach.

Zanim wymienisz kartę graficzną

Reasumując, zanim zdecydujesz się wymienić kartę graficzną na nową, przemyśl, czy rzeczywiście potrzebujesz nowej karty graficznej. Jeżeli Twoja obecna karta graficzna zdaje się umierać i powodować problemy, spróbuj sprawdzić, czy to na pewno ona jest źródłem tych problemów. Jeśli rzeczywiście tak jest, a kartę wciąż obowiązuje gwarancja, skorzystaj z niej. Zdecyduj się na zakup nowej karty graficznej dopiero wtedy, gdy wyczerpiesz wszystkie inne możliwości.

Przetestowaliśmy GeForce NOW od Nvidia – czujemy, że Wam się spodoba

Przetestowaliśmy GeForce NOW od Nvidia – czujemy, że Wam się spodoba

Usługa GeForce NOW dwa tygodnie temu wyszła z fazy beta. Dość nietypowa chmura oferowana przez firmę Nvidia kierowana jest przede wszystkim do graczy dysponujących słabszymi komputerami, którzy chcieliby grać we wszystkie najnowsze tytuły w najwyższych ustawieniach graficznych. Ba, pecetowe gry ogrywać można nawet na smartfonach z systemem Android, a także telewizorach, pod które podłączony zostanie uprzednio Nvidia Shield. Czym jest GeForce NOW i czy faktycznie darmowy jego wariant wystarcza do czerpania pełni satysfakcji z zabawy, czy może bez płacenia nie da się dobrze bawić?

GeForce NOW – co to jest?

GeForce NOW to kolejna usługa umożliwiająca granie w chmurze, jednak podchodząca do tego zagadnienia w dość unikatowy sposób. Nvidia oferuje możliwość korzystania z 30 darmowych gier oraz wszystkich tytułów, które zakupiliście uprzednio na którejś z popularnych platform dystrybucji cyfrowej. Jednym słowem: gry kupujecie sami, a Nvidia użycza (płatnie lub bezpłatnie) moc obliczeniową swoich komputerów drzemiących w centrach obliczeniowych w taki sposób, abyście grali zawsze w jak najlepszej jakości, przy jak najwyższej płynności obrazu. Wymogiem jest tu oczywiście konieczność posiadania łącza internetowego o odpowiednio wysokiej prędkości.

Jakiego łącza wymaga GeForce NOW?

Usługa w całości opiera się na technologii strumieniowego przesyłania obrazu, a więc koniecznym jest korzystanie z łącza internetowego o solidnych parametrach. Nvidia deklaruje, że do rozgrywki w rozdzielczości 720p i 60 klatkach na sekundę wystarczy łącze 15 Mb/s. W przypadku chęci skorzystania z usługi w jakości 1080p i 60 klatkach na sekundę potrzebowali będziecie łącza o prędkości 25 Mb/s. Do tego przyda się oczywiście połączenie przewodowe z routerem lub solidne połączenie bezprzewodowe nawiązywane za pośrednictwem sieci 5 GHz.

GeForce NOW – ile to kosztuje?

Teoretycznie… nic. Firma Nvidia oddaje bowiem w ręce graczy możliwość wyboru pomiędzy opcją bezpłatną, a subskrypcją Founders. Piszemy „teoretycznie”, bowiem w praktyce możliwość skorzystania z opcji bezpłatnej jest mocno ograniczona. O co chodzi? Już tłumaczymy. Otóż w opcji bezpłatnej przed uruchomieniem wybranej gry należy odczekać w kolejce. Przykładowa kolejka w okolicach godz. 17:15 w środku tygodnia liczyła 469 osób. Po upływie 40 minut w kolejce w dalszym ciągu było przed nami 278 osób. Jest to opcja wyłącznie dla osób dysponujących nadmiarem czasu. Co więcej, bezpłatny pakiet umożliwia zabawę wyłącznie przez godzinę – później należy ponownie ustawić się w kolejce. W praktyce opcja bezpłatna jest nieużywalna.

W praktyce jedyną sensowną opcją pozostaje pakiet Founders, który kosztuje 25 złotych miesięcznie, co daje kwotę 300 złotych rocznie. Gracze opłacający usługę maja do niej priorytetowy dostęp, mogą korzystać z nieograniczonych sesji i korzystać z ray tracingu. Wszystkie osoby, które zdecydują się na usługę Founders mogą korzystać z niej przez 90 dni bez konieczności ponoszenia jakichkolwiek opłat. To właśnie z tego wariantu radzimy skorzystać jeśli chcecie wypróbować usługę.

GeForce NOW działa doskonale

Korzystanie z usługi jest tak proste jak tylko się da. Do pełni szczęścia potrzebujecie komputera z systemem operacyjnym Windows 7 64-bit lub nowszym, który dysponuje dwurdzeniowym procesorem o taktowaniu 2 GHz i 4 GB RAMu. W przypadku smartfonu z Androidem wymagany jest system Android 5.0 lub nowszy, a także kontroler umożliwiający sterowanie rozgrywką na jego ekranie.

Najpierw powinniście pobrać aplikację GeForce NOW w wersji desktopowej lub mobilnej. Następnie należało będzie zalogować się na konto Nvidia (to samo, co w programie GeForce Experience) lub utworzyć nowe. To wszystko – po zalogowaniu przywita Was interfejs programu

Dość niezrozumiałym posunięciem ze strony Nvidia jest brak możliwości zsynchronizowania zawartości bibliotek Steam, Origin, GOG, Uplay i jakichkolwiek innych celem dodania posiadanych już gier do usługi. Niestety, każdą z pozycji trzeba wyszukać i dodać ręcznie. To wielka niedogodność i miejmy nadzieję, że zostanie ona usunięta w którejś z kolejnych aktualizacji.

Jeśli dodaliście grę, w którą chcecie zagrać, pozostaje Wam kliknąć na przedstawiającym ją kafelku i wybrać opcję „zagraj”. Teraz, w zależności od tego czy wybraliście plan płatny czy bezpłatny, czeka Was albo natychmiastowa rozgrywka, albo też długotrwałe ślęczenie w kolejce. O na przykład takiej.

Za darmo zagrać możecie jedynie w garstkę 30 tytułów pokroju Fortnite, Destiny 2, czy też Path of Exile. Chcąc pograć w inne gry musicie je już posiadać lub kupić na jednej z obsługiwanych platform dystrybucji cyfrowej – Steam, Battle.net, Origin, Epic Games lub innej. Niestety, nie ma gwarancji, że na GeForce NOW zadziałają absolutnie wszystkie Wasze gry, ale obsługiwane są obecnie niemalże wszystkie najczęściej ogrywane tytuły.

Uruchomioną poprzez GeForce NOW grę trudno jest odróżnić od gry uruchamianej lokalnie na wydajnym komputerze. Różnica polega wyłącznie na obecności nakładki GeForce NOW i… to tyle! Oczywiście wszystko to zakładając, że korzystacie z łącza internetowego spełniające minimalne wymagania usługi sugerowane przez Nvidię. Zabawa daje tym większą frajdę, gdy w wymagające tytuły zagrać możecie na ekranie swojego smartfonu. Jasne, nie każda gra jest bardzo czytelna na małym ekranie, ale każda z testowanych przez nas pozycji działała wyśmienicie.

GeForce NOW to świetna i w gruncie rzeczy niedroga usługa

Koszt zakupu superwydajnego komputera osobistego jest bardzo wysoki – tym bardziej jeśli mowa na przykład o wydajnym laptopie. W ramach opłaty rocznej za GeForce NOW wynoszącej ok. 300 złotych korzystać możecie z superkomputerów Nvidia, które zagwarantują Wam rozrywkę w najwyższych detalach i płynności 60 klatek na sekundę nawet na ultraprzenośnych notebookach biznesowych. Korzystacie na co dzień z laptopa Lenovo Yoga lub któregoś z biznesowych ThinkPadów? Nie ma problemu – od teraz możecie zagrać na nich nie tylko w mniej wymagające gry, ale także w Metro Exodus z włączonym ray tracingiem i w ultra detalach. Jasne, czas ładowania gier będzie dłuższy niż na lokalnym dekstopie gamingowym, ale hej! Nie można mieć wszystkiego.

Mocne strony:Słabe strony:
świetna jakość obrazu przy szybkim połączeniustabilne działanie usługimożna grać w zdumiewającej jakości nawet na smartfonach i starych PCtachwymaga szybkiego łącza internetowegobrak opcji synchronizowania całych kont z różnych platformjedynie garstka bezpłatnych gier