Nadchodzi kolejna runda beta testów Diablo IV. W jej ramach gracze po raz kolejny będą mogli stawić czoła tak zwanemu world bossowi znanemu jako Aszawa (ang. Ashava). Ale kiedy Aszawa będzie pojawiać się w świecie gry i grze będzie można ją wówczas znaleźć? Spieszymy z wyjaśnieniami.
Aszawa – czasy respawnów
Boss Aszawa odradza się w najbardziej wysuniętej na wschód części Strzaskanych Szczytów, czyli w obszarze o nazwie Tygiel. Podczas najbliższych beta testów monstrum to pojawi się po raz pierwszy 12 maja o godzinie 18:00 czasu polskiego, a potem będzie odradzać się co trzy godziny. W związku z tym tabelka czasów odrodzenia Aszawy prezentuje się następująco.
Data
Czasy odrodzenia (CEST)
13 maja
18:00
21:00
0:00
–
–
–
14 maja
3:00
6:00
9:00
12:00
15:00
18:00
Zawartość powyższej tabeli oznacza, że będziecie mieli mnóstwo czasu na to, aby podczas najbliższego weekendu udać się do Tygla i pokonać Aszawę z grupą innych graczy. Tak, nie jest to przeciwnik, którego będziecie w stanie pokonać sami. Co istotne, podczas rozgrywki na strzaskanych szczytach, 30 minut przed odrodzeniem Aszawy, na ekranie wyświetli się o tym informacja, dzięki czemu będziecie mieli dużo czasu, by dostać się na miejsce.
Gdy Aszawa się już pojawi, będziecie mieli 15 minut na to, aby ją pokonać. To chyba dość sporo czasu.
Czym Aszawa się charakteryzuje? Dysponuje ona dwoma ostrzami, którymi próbuje zagarniać wielu graczy na raz. Kluczem jest to, aby trzymać się blisko jej nóg, gdzie podczas tego ataku ostrza nie sięgają. Dodatkowo potworzyca regularnie rozpyla kwas, próbuje pochwycić graczy swą paszczą, szarżuje w różnych kierunkach i nie tylko.
Zachęta do wzięcia udziału w wydarzeniu
Podczas najbliższych beta testów naprawdę warto pokonać Aszavę. Blizzard zapowiedział bowiem, że każdy gracz, który wbije dowolną postacią 20 poziom doświadczenia i zabije tego World Bossa, otrzyma specjalną nagrodę.
Wspomniana nagroda to trofeum wierzchowca Lament Aszawy. Dodatkowo, gracze którzy nie brali udziału w poprzednich beta testach i tym razem będą mieli okazję zdobyć tytuł Pierwsza Ofiara za dotarcie do Kiwosadu jedną postacią oraz tytuł Wczesny Odkrywca i przedmiot ozdobny Wilcze Nosidło Bety za awansowanie na poziom 20. jedną postacią.
Diablo IV Server Slam – kiedy?
Kolejna runda beta testów Diablo IV, czyli wydarzenie Server Slam, wystartuje 12 maja o godzinie 21:00 czasu polskiego. Testy zakończą się 14 maja o godzinie 21:00 czasu polskiego. Będzie można wziąć w nich udział zarówno na komputerach z systemem Windows, jak i konsolach Xbox Series X|S, Xbox One, PlayStation 5 i PlayStation 4.
Na konsolach w Diablo IV będzie można grać w kanapowym trybie współpracy. Co więcej, gra będzie obsługiwać rozgrywkę i progresję międzyplatformową.
Oczywiście, po zakończeniu beta testów utworzone i wylevelowane postacie przepadną. Po premierze Diablo IV będziesz musiał stworzyć zupełnie nowe.
Po kilku latach ciepło przyjęty Star Wars Jedi: Fallen Order (Star Wars Jedi: Upadły Zakon) w końcu doczekał się wyczekiwanej kontynuacji, w postaci Star Wars Jedi: Survivor (Star Wars Jedi: Ocalały). Gracze ponownie mogą zatem wcielić się w postać Cala Kestisa i prześledzić jego dalsze poczynania w Galaktyce opanowanej przez Imperium. Ale czy Survivor jest sequelem, któremu warto poświecić swój czas? Oto, co sądzę na ten temat po ukończeniu gry.
Star Wars Jedi: Survivor w skrócie
Star Wars Jedi: Survivor przedstawia dalszy ciąg historii Cala Kestisa, zapoczątkowanej w Star Wars Jedi: Upadły Zakon. Akcja gry rozgrywa się pięć lat po wydarzeniach z poprzedniej gry, w której Cal został pełnoprawnym rycerzem Jedi i podjął decyzję, która mogła wpłynąć na los całej galaktyki. Cal, jako jeden z ostatnich Jedi, jest rzecz jasna nieustannie na celowniku Imperium, jednakże na horyzoncie pojawia się nadzieja na to, by nareszcie mógł znaleźć dla siebie i swoich najbliższych przyjaciół oazę spokoju. Pytanie brzmi, czy uda mu się do tej oazy dotrzeć i czy po drodze nie zatraci siebie.
Najnowsza produkcja Respawn Entertainment to tak jak Upadły Zakon przygodowa gra akcji z elementami platformowymi. Jako Cal przemierzamy w niej Galaktykę, eksplorujemy przeróżne planety, toczymy starcia z przeciwnikami, rozwiązujemy zagadki środowiskowe, rozwijamy swoje umiejętności i nie tylko.
Fabuła lepsza niż w sequelach
Uniwersum Gwiezdnych Wojen to zbiór treści o jakości sięgającej od co najwyżej kiepskiej do naprawdę świetnej. Oryginalna trylogia to klasyk, który trudno krytykować, prequele, choć mają wielu przeciwników, również napisano mimo wszystko całkiem dobrze. Seriale i animacje, zwłaszcza te Dave’a Filoni’ego to prawdziwe perełki, a sequele czyli części VII – IX lepiej pozostawić bez komentarza. A jak na tle tego wszystkie prezentuje się Star Wars Jedi: Survivor?
W skrócie, historia przedstawiona w tej grze to pozytywne zaskoczenie. Aż chce się ją śledzić. Nie dość, że nawiązuje do okresu tak zwanej Wysokiej Republiki, którego jeszcze nie mieliśmy okazji zobaczyć na ekranie, to obraca się wokół ciekawych, dobrze zarysowanych postaci, zawiera niespodziewane zwroty akcji i momenty, na które czekali miłośnicy poprzedniej odsłony serii. No dobrze, ale czy ma ona jakiekolwiek słabe punkty? Tak, moim zdaniem nieco na siłę wciśnięto do niej Dartha Vadera – tylko po to, abyśmy znowu mieli okazję z nim zawalczyć.
Rozgrywka godna uniwersum Gwiezdnych Wojen
Jak prezentuje się rozgrywka w Star Wars Jedi: Survivor? Zacznijmy od systemów i mechanik związanych z walką. W grze mamy do dyspozycji kilka stylów walki, związanych bezpośrednio z używanymi typami broni i mieczy świetlnych. Początkowo możemy korzystać tylko ze stylu wykorzystującego pojedynczy miecz świetlny, ale szybko odblokowujemy kolejne. Ja najczęściej sięgałam po dwa miecze świetlne lub miecz z dwoma ostrzami. Dwa miecze świetlne świetnie radziły sobie z odbijaniem strzałów z blasterów i umożliwiły robienie sprawnych uników, zaś miecz z podwójnym ostrzem bardzo dobrze sprawdzał się w walkach z wieloma przeciwnikami.
Star Wars Jedi: Survivor oferuje też styl walki inspirowany Kylo Renem, wykorzystujący miecz świetlny z krzyżową rękojeścią, a także styl wykorzystujący pojedynczy miecz świetlny i pistolet. Pierwszy pozwala na wykonywanie silnych, choć powolnych ataków, a drugi pozwala atakować przeciwników z większej odległości.
Niezależnie od tego, jaki styl walki wybierzemy, starcia w Star Wars Jedi: Survivor są bardzo ekscytujące. Starcia te potrafią też stanowić niezłe wyzwanie, choć oczywiście poziom wyzwania zależy od wybranego poziomu trudności.
Dużą częścią rozgrywki w Star Wars Jedi: Survivor jest rozwiązywanie zagadek i pokonywanie przeszkód środowiskowych. Dla niektórych graczy, którzy chcieliby więcej walki, ten aspekt może wydawać się wypełniaczem, ale dla mnie zagadki zawarte w „Ocalałym” były całkiem ciekawe. Co ważne, deweloperzy zadbali o to, aby nie były one dokładnie takie same jak w Fallen Order. Dlatego zaimplementowali sporo nowych mechanik. Z czasem Cal Kestis może skakać jeszcze dalej, a nawet pokonywać laserowe bariery. Kolejną dobrą wiadomością jest to, że Cal nie został w nowej grze osłabiony. Potrafi prawie wszystko to, czego nauczył się w Upadłym Zakonie. Jedną z drobnych zmian jest to, że w grze nie można już używać spowolnienia na pojedynczych wrogach. Zamiast tego mamy specjalną umiejętność, która jednocześnie spowalnia wszystkich wrogów wokół Cala.
Doceniam też fakt, że Survivor to znacznie mniej backtrackingu niż w Upadłym Zakonie. Wynika to głównie z tego, że nowsza gra pozwala na szybką podróż. Umożliwia też częstsze odblokowywanie skrótów. To powiedziawszy, nadal frustrujące jest, gdy po pokonaniu ponad 90% serii przeszkód gra cofa nas na jej sam początek.
Jeśli chodzi o sterowanie, rozgrywka w tej grze na klawiaturze i myszy nie jest zbyt wygodna. Pecetowego sterowania nie przemyślano odpowiednio dobrze. Mimo że ja grałam na PC, korzystałam wyłącznie z kontrolera Xbox.
Ogólnie rzecz biorąc, pod względem rozgrywki Star Wars Jedi: Survivor nie rozczarowuje. Ale gdzie cała ta rozgrywka w grze się odbywa?
Planety w Odległej Galaktyce
Chyba najwięcej czasu w Star Wars Jedi: Survivor spędzamy na planecie Koboh. Jest ona w pewnym sensie otwartym światem. W miarę rozwoju fabuły co jakiś czas na nią wracamy, by odkryć i poznać jej kolejne części. W trakcie rozgrywki odwiedzamy także kilka innych planet, które zbudowane są w znacznie bardziej liniowy sposób, podobnie jak planety z Fallen Order – i nie jest to nic złego. Świat gry nie wydaje się bowiem ani przytłaczający, ani zbyt pusty, ani nie sprawia wrażenia, jakby był zestawem korytarzy.
Oczywiście od czasu do czasu jesteśmy zachęcani w grze do odejścia od głównego wątku fabularnego. Podczas eksploracji możemy znaleźć cenne waluty, które możemy wymienić u różnych sprzedawców. Za te waluty możemy otrzymać opcje personalizacji Cala, jego miecza świetlnego i droida BD-1. W trakcie zabawy możemy trafić również na specjalne postacie poboczne. Jeśli z nimi porozmawiamy, ulepszymy Saloon Pyloony i odblokujemy np. minigrę Holotactics. Survivor oferuje znacznie szersze możliwości personalizacji niż Fallen Order. Możemy zmieniać fryzury i ubranie Cala. Co więcej, możemy modyfikować części jego miecza świetlnego oraz BD-1. Możemy nawet zdecydować, z jakich materiałów te części będą wykonane i jaki będą miały kolor.
Oprawa graficzna i klimat
Star Wars Jedi: Survivor to gwiezdnowojenna gra z prawdziwego zdarzenia. Jej muzyka, dubbing i efekty dźwiękowe są na najwyższym poziomie. Jeśli chodzi o samą muzykę, to mocno nawiązuje ona do filmów i seriali z uniwersum. Przyjemnych wrażeń dostarcza również oprawa wizualna gry. Każda planeta jest wypełniona wieloma szczegółami i ma wiele zapierających dech w piersiach widoków.
Ponadto Star Wars Jedi: Survivor oferuje wiele znanego z Gwiezdnych Wojen humoru. Najczęściej uśmiech na twarzy podczas zabawy wywołują droidy B1.
Problemy z wydajnością
Nie bez powodu Star Wars Jedi: Survivor początkowo miał w większości negatywne recenzje na Steamie. Gra jest piękna i oferuje mnóstwo rozgrywki, ale niestety optymalizacja w niej leży. Spadki FPS, błędy i crashe to w niej codzienność. Karygodne jest w szczególności to, jak gra działa na kartach graficznych z 8 GB VRAM.
Nawet posiadacze wydajniejszych kart graficznych nie mogą cieszyć się w Jedi: Survivor przesadnie dużą liczbą FPS. Komputer z podkręconą kartą graficzną Nvidia GeForce RTX 3070 Ti i podkręconym procesorem Intel Core i5-12600K CPU na ustawieniach wysokich i z wyłączonym Ray Tracingiem często nie był w stanie wyciągnąć w grze więcej niż 60 klatek na sekundę.
Podsumowanie
Star Wars Jedi: Survivor to świetna gra – być może najlepsza gra z uniwersum Gwiezdnych Wojen, jaka powstała. Jej rozgrywka, grafika, muzyka, opcje personalizacji i fabuła są po prostu oszałamiające. To powiedziawszy, ze względu na jej problemy z wydajnością wstrzymałabym się z jej zakupem do czasu, aż te problemy nie zostaną rozwiązane, zwłaszcza że gra kosztuje niemało.
Nadszedł maj, a to oznacza coraz więcej zachęcającego do wyjścia z domu, świecącego zza okna Słońca. Jeśli jednak zamierzasz przynajmniej wieczory przesiadywać przy komputerze, to wiedz, że będziesz miał w co na nim zagrać. Ten miesiąc to bowiem cały szereg nowych, debiutujących gier. Oto te tytuły, które naszym zdaniem najbardziej warto wypróbować.
Redfall [PC, XSX]
Gatunek: gr akacji, FPS
Data premiery: 2 maja
Twórcy Dishonored i Prey zaserwowali nam w tym miesiącu Redfall, czyli FPS z otwartym światem, w którym trafiamy na wyspę opanowaną przez wampiry będące owocem nieudanego eksperymentu i do znajdującej się na niej tytułowego miasta Redfall. Tam, samemu lub w kooperacji z maksymalnie trzema innymi graczami, stawiamy czoła hordom tych nadnaturalnym istot i próbujemy położyć kres ich istnieniu. Do dyspozycji mamy cztery różne postacie, o różnych umiejętnościach, odmiennym stylu walki i preferowanym uzbrojeniu.
RAVENLOK [PC, XONE, XSX]
Gatunek: gra akcji, TPP, fantasy
Data premiery: 4 maja
Ravenlok to przygodowa gra akcji dla młodszych graczy i nie tylko, która zabierze nas do baśniowego świata terroryzowanego przez Królową Gąsienic. Wcielimy się w nim w dziewczynkę o imieniu Ravenlok, która została przeniesiona do tego świata za pośrednictwem magicznego lustra. Jako Ravenlok zajmiemy się eksploracją tej magicznej krainy, rozwiazywaniem zagadek i pokonywaniem różnorodnych przeciwników, by w końcu spróbować powstrzymać wspomnianą Królową Gąsienic.
DARKEST DUNGEON II [PC]
Gatunek: RPG, fantasy, turowe
Data premiery: 8 maja
Darkest Dungeon II jest dostępne we Wczesnym Dostępie na Steam od października 2021 roku. W maju będzie jednak miała miejsce jego pełnoprawna premiera. Tytuł ten podobnie jak jego poprzednik pozwala tworzyć drużyny bohaterów o wątłej psychice i wyruszać na przygody. Tym razem przemierzamy jednak niszczejące krajobrazy w rozpaczliwej misji, której celem jest uniknięcie apokalipsy. Darkest Dungeon II to poza tym ulepszony turowy system walk, nowe typy bohaterów i wiele więcej. Także w tej odsłonie serii śmierć jest permanentna. Jeśli cała nasza drużyna zginie, przygodę będziemy musieli zacząć od nowa.
THE LEGEND OF ZELDA: TEARS OF THE KINGDOM [SWITCH]
Gatunek: przygodowa gra akcji, fantasy, TPP
Data premiery: 12 maja
The Legend of Zelda: Breath of the Wild to jedna z najlepszych gier wszech czasów. Nie bez powodu wybrano ją wielokrotnie grą 2017 roku. Dlatego miliony graczy czekają z niecierpliwością na jej bezpośrednią kontynuację, czyli The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom, która zadebiutuje już niebawem. W tej odsłonie Link ponownie spróbuje uratować Hyrule przed złem. Tym razem będzie miał jednak dodatkowo szansę odwiedzić podniebne wyspy, a to dzięki nowo pozyskanym umiejętnościom.
HUMANITY [PC, PS4, PS5]
Gatunek: gra zręcznościowo-logiczna
Data premiery: 16 maja
Humanity to gra logiczna i zręcznościowa, która może kojarzyć się z serią Lemmings. Przejmiemy w niej kontrolę nad tłumami ludźmi i jako pies rasy Shiba Inu spróbujemy doprowadzić je w stronę słupów światła, które są ostatnią szansą na ratunek dla ich umysłów. Akcja gry ma rozgrywać się bowiem na końcu świata, który jest swoistym więzieniem dla ludzi bez poczucia celu. Wyprowadzenie ludzi z tego więzienia nie będzie proste, albowiem po drodze będzie czekać na nas szereg pułapek oraz przeciwników.
LEGO 2K DRIVE [PC, PS4, PS5, XONE, XSX, SWITCH]
Gatunek: gra wyścigowa
Data premiery: 19 maja
Kolejna gra osadzona w świecie z klocków Lego, która zadebiutuje na rynku, to gra wyścigowa, czyli LEGO 2K Drive. W LEGO 2K Drive udamy się do Klockolandii i wcielimy się w początkującego kierowcę wyścigowego. Podczas zabawy będziemy towarzyszyć mu w jego drodze od zera do kierowcy z wieloma sukcesami na koncie. Na końcu czeka nas starcie z niesławnym Cieniem-Z oraz walka o upragniony Podniebny Puchar. Po drodze weźmiemy udział w wielu szalonych wyścigach, różnorodnych minigrach i specjalnych wyzwaniach, a także zajmiemy się eksploracją otwartego świata wypełnionego znajdźkami.
AMNESIA: THE BUNKER [PC, PS4, XONE, XSX]
Gatunek: survival horror
Data premiery: 23 maja
Tak, kultowa seria survival horrorów przyprawiających o dreszcze ma otrzymać w tym miesiącu kolejną odsłonę. Akcja Amnesia: The Bunker, jak wskazuje nazwa gry, ma rozgrywać się w bunkrze z okresu I wojny światowej. My, jako francuski żołnierz Henri Clement będziemy musieli w tym bunkrze przetrwać. Zadanie to utrudni jednak cały szereg potworów, na czele z monstrum na miarę Obcego z Alien: Isolation, które ma dynamicznie reagować na nasze działania, nieustannie depcząc nam po piętach.
MIASMA CHRONICLES [PC, PS5, XSX]
Gatunek: RPG, science-fiction, turowe
Data premiery: 23 maja
jednak gra taktyczna z elementami RPG, w której przejmiemy kontrolę nad drużyną przemierzającą postapokaliptyczny świat. Świat ten został opanowany przez tajemniczą, brutalną siłę znaną jako Wyziew, która zmieniła go w ogromne pustkowie. Nam i głównemu bohaterowi gry – Elvisowi z górniczego miasteczka Sedentary – przyjdzie wziąć udział w podroży po tym świecie – podróży, której zakończenie ma wpłynąć na losy całej ludzkości.
THE LORD OF THE RINGS: GOLLUM [PC, PS4, XONE, PS5, XSX]
Gatunek: gra przygodowa, fantasy, TPP
Data premiery: 25 maja
Miłośnicy opowieści Tolkiena już dawno nie mieli okazji zagrać w grę powiązaną z jego dziełami. Taka okazja nadarzy się jednak już w tym miesiącu, dzięki The Lord of the Rings: Gollum. W The Lord of the Rings: Gollum wcielimy się w tytułowego Golluma, znanego dawniej jako Smeagol i dowiemy się, co działo się z nim po spotkaniu z Bilbo Bagginsem – spotkaniu, w wyniku którego Gollum stracił swój Skarb. Oczywiście przedstawiona w grze historia może zakończyć się tylko w jeden sposób, jeśli ma być zgodna z książkowym kanonem, ale mimo to warto się z nią zapoznać. Trzymamy kciuki za to, aby ta produkcja nie była rozczarowująca gameplayowo.
SYSTEM SHOCK [PC]
Gatunek: gra akcji, cyberpunk, FPP
Data premiery: 30 maja
Aż trudno w to uwierzyć, ale remake kultowego System Shocka z 1994 roku, premiera którego była przekładana latami, ma w końcu zadebiutować w tym miesiącu. Tytuł ten przeniesie nas rzecz jasna do 2072 roku, na pokład należącej do korporacji TriOptimum stacji kosmicznej znanej jako Cytadela. Wcielimy się w nim w hakera, który miał za zadanie włamać się do kontrolującej placówkę sztucznej inteligencji Shodan i wykraść cenne dane o nowym typie broni biologicznej. Ta misja zakończyła się powodzeniem, ale w jej rezultacie Shodan, z której zdjęto ograniczenia etyczne, przejęła kontrolę nad całą stacją. Co ważne, nowa wersja System Shocka to nie tylko nowa oprawa graficzna, ale również unowocześnienie wielu elementów, takich jak system sterowania i interfejs.
Hogwarts Legacy, Redfall, Star Wars Jedi: Survivor i The Last of Us: Part I. Co wszystkie te gry mają ze sobą wspólnego? Każda z nich w momencie premiery i przez pewien czas po niej była niedopracowana, w szczególności w wersji pecetowej. Gracze doświadczali w nich licznych błędów i problemów z wydajnością, na czele ze spadkami klatek na sekundę. Można odnieść wrażenie, że od dłuższego czasu każda produkcja AAA pojawiająca się na rynku pod względem wydajnościowym pozostawia wiele do życzenia.
Z czego taka sytuacja na rynku gier wynika? Czy kiedyś się to zmieni? Przyjrzyjmy się przyczynom, jakie za nią stoją.
Nierealistyczne założenia
Praca nad ogromnymi produkcjami nie jest łatwa. Wymaga szczegółowego planowania i koordynacji wielu działań, a także przewidywania, kiedy plan uda się zrealizować. Niestety, nawet jeśli w trakcie prac nad grą okazuje się, że dotrzymanie terminu będzie w najlepszym wypadku trudne, osoby znajdujące się w hierarchii studia lub firmy wyżej nie zawsze podejmują decyzję o przełożeniu daty premiery. To często zmusza deweloperów do tak zwanego crunchu, czyli wielotygodniowej, a czasem nawet wielomiesięcznej, wyczerpującej pracy po godzinach. Wszystko to negatywnie odbija się na jakości gry. W pierwszej chwili może być trudno zrozumieć, dlaczego duże studia nadal nie uczą się na porażkach wcześniejszych gier i tak często nie dają deweloperom czasu na ukończenie kolejnych produkcji w spokoju. Ma to jednak związek z pewną kwestią, do której wrócimy później.
Oczywiście, trzeba powiedzieć o tym, że nie tak łatwo jest wybrać odpowiednią datę premiery dla swojej gry. Planując premierę trzeba uważać na to, aby w tym samym czasie na rynku nie debiutowała żadna inna produkcja AAA, która mogłaby odwrócić uwagę od naszej gry. Premiera przypadająca na okres tuż przed świętami może zaś wiązać się z późniejszymi problemami z naprawianiem potencjalnych błędów wykrytych przez graczy. Zbyt długie przekładanie premiery gry może zaś negatywnie wpłynąć na prowadzone działania marketingowe.
Kontrola jakości, a raczej jej brak
W produkcji gier udział biorą nie tylko programiści, graficy komputerowi, realizatorzy dźwięku, aktorzy głosowi i kompozytorzy. Trybikiem, bez którego cała ta maszyna by nie działała, są testerzy. Studia tworzące gry, a w szczególności te AAA, powinny posiadać całe zespoły odpowiadające za kontrolę jakości gier – składające się z testerów, którzy mają szukać w grze błędów i problemów technicznych oraz osób koordynujących proces testowania. Zespoły te mają umożliwić deweloperom rozwiązanie jak największej liczby problemów z grą przed premierą.
Niestety, bardzo często proces kontroli jakości w wielkich studiach albo nie jest odpowiednio zaplanowany, albo nie bierze w nim udziału odpowiednia liczba pracowników. Często do realizacji tego procesu zatrudnia się zewnętrzne firmy, które niekoniecznie dobrze spełniają swoją rolę, co może wynikać z wielu czynników, w tym braku odpowiedniego doświadczenia. Poza tym, nie każde studio decyduje się na organizację beta testów dla graczy.
Odpowiedzialność częściowo na barkach graczy
Wspomniałam wcześniej o tym, że duże studia nie uczą się na porażkach wcześniejszych gier i nieustannie wypuszczają na rynek niedokończone produkcje. Niestety, częściowo może być to winą… graczy. Regularnie mówi się o tym, aby nie zamawiać gier przedpremierowo. Wielu graczy tę radę jednak ignoruje i wydaje swoje pieniądze na produkt, który jeszcze nie ujrzał światła dziennego. Oczywiście wydawcy ich do tego sprytnie skłaniają, dołączając do przedpremierowych kopii gier elementy kosmetyczne lub tworząc specjalne edycje kolekcjonerskie, które po premierze już nie będą dostępne.
Jako że gracze nadal chętnie dokonują preorderów, dobrze wiedząc, czym może się to skończyć, producenci gier AAA nie boją się ryzyka wiążącego się z wypuszczeniem na rynek gry z mniejszymi lub większymi problemami technicznymi. Ostatecznie i tak wychodzą bowiem na swoje. Najprawdopodobniej, dopóki większość graczy nie przestanie zamawiać gier przedpremierowo, nic w tym temacie się nie zmieni.
W ostatnich latach na rynku pojawiło się mnóstwo tytułów, które w momencie premiery znajdowały się na pograniczu grywalności. Cyberpunk 2077, Redfall, Forspoken i The Last of Us: Part I w wersji pecetowej to tylko przykłady. Niestety, prawdopodobnie w niedalekiej przyszłości usłyszymy jeszcze o całym mnóstwie gier, które dołączą do tej listy.
Gry MMORPG to gry, które są mniej lub bardziej regularnie aktualizowane. Ich mechaniki, zawartość, a nawet oprawa graficzna potrafią przez lata mocno ewoluować. Między innymi to sprawia, że dziś wiele nawet stosunkowo starych MMORPG posiada sporą bazę wiernych graczy. W niniejszym artykule postanowiliśmy przytoczyć właśnie klika takich MMORPG, które na przestrzeni lat zmieniły się naprawdę mocno.
World of Warcraft
Po swojej premierze w 2004 roku World of Warcraft zdążyło otrzymać już wiele rozszerzeń. O ile pierwsze dwa rozszerzenia wprowadziły przede wszystkim nową zawartość w postaci nowych kontynentów, raidów, podziemi i ras postaci, tak kolejne zaczęły trząść grą w posadach. Cataclysm odświeżył świat gry, także graficznie, w Warlords of Dreanor odświeżono modele postaci, Legion to początek systemu Mythic+, a Dragonflight wprowadził nowy typ latania – latanie na smokach. W skrócie, World of Warcraft jest dziś zupełnie inną grą, niż ponad 20 lat temu.
NEW WORLD
Tak, New World to stosunkowo nowa gra, która zadebiutowała zaledwie w 2021 roku. Od momentu premiery zdążono jednak pozbyć się wielu jej wad, poprawić endgame i wprowadzić sporo nowej zawartości. W ten sposób przyciągnięto do New World wielu nowych graczy, a także tych, którzy bawili się w niej wcześniej. Teraz New World oferuje znacznie więcej ekspedycji, lepszą optymalizację, poprawiony balans frakcji, przyjemniejszy proces levelowania i nie tylko.
ELDER SCROLLS ONLINE
Elden Scrolls Online zaliczyło trudny start, a przyczyną tego stanu rzeczy był design gry – do bólu tradycyjny dla gatunku MMO. Elden Scrolls Online początkowo umożliwiało bowiem eksplorację kolejnych obszarów świata gry dopiero po osiągnięciu wymaganego poziomu doświadczenia, choć nie była to jedyna jego bolączka. Na szczęście szybko po premierze ZeniMax rozprawił się z większością najpoważniejszych wad produkcji, a nawet zmienił jej model biznesowy – od marca 2015 roku Elden Scrolls Online nie wymaga już opłaty subskrypcji. Oczywiście na przestrzeni lat Elden Scrolls Online otrzymało też wiele nowych treści, w tym regiony znane z gier The Elder Scrolls: Skyrim i The Elder Scrolls: Oblivion.
RUNESCAPE
Przeglądarkowy Runescape, znany dziś jako Old School Runescape, po swojej premierze otrzymał wiele ulepszeń silnika gry, nowe treści, a także poprawki uprzyjemniające rozgrywkę. Co ciekawe, o charakterystyce wielu z tych poprawek decydowała społeczność gry za pośrednictwem przeprowadzanych przez deweloperów ankiet. Old School Runescape to jednak produkcja dla miłośników klasycznej wersji tej gry. Do dyspozycji gracze mają również nowszy Runescape, który już nie jest grą przeglądarkową i posiada klienta bazującego na języku C++.
GUILD WARS 2
Guild Wars 2 w momencie swojej premiery mocno różniło się od produkcji konkurencji. Nie dość, że nigdy nie wymagało opłacania subskrypcji, to zdobywanie każdego kolejnego poziomu w tej grze wiąże się ze zdobywaniem dokładnie takich samych ilości punktów doświadczenia. Wraz z upływem lat produkcja ta mocno jednak ewoluowała. Otrzymała raidy, bardziej rozbudowany i wymagający endgame, nowe obszary i wydarzenia, latające wierzchowce i wiele więcej. Z okazji swoich 10 urodzin w 2022 roku trafiła nawet na Steam.
Elden Ring nie należy do najłatwiejszych gier. Dlatego wiele osób raczej szuka sposobów na to, aby sobie rozgrywkę w niej ułatwić. To powiedziawszy, nie brakuje szaleńców, którzy życzyliby sobie, żeby tytuł ten stanowił jeszcze większe wyzwanie. Jeśli do nich należysz, to wiedz, że istnieją też liczne metody na to, aby zwiększyć poziom trudności w Elden Ring. W niniejszym artykule przedstawiamy kilka z nich.
Nowa Gra+
Jeżeli już przeszedłeś Elden Ring, możesz rozpocząć w grze tak zwaną Nową Grę+. Zostaniesz wówczas przeniesiony do Twierdzy Okrągłego Stołu, a świat gry zostanie zresetowany. Wszyscy przeciwnicy zostaną przywróceni do życia, jednakże staną się oni silniejsi. Z drugiej strony zaczną oni pozostawiać więcej run, a Ty zachowasz z poprzedniej rozgrywki całe uzbrojenie, wszystkie umiejętności, poziomy i nie tylko. Po kolejnym przejściu gry omawiany proces będziesz mógł powtarzać – aż do Nowej Gry+7, po której nadal będziesz mógł restartować grę, ale już bez zwiększania poziomu trudności.
Nie przywołuj duchów
Podczas rozgrywki w Elden Ring można natrafić na liczne Prochy Duchów, które umożliwiają przywoływanie przeróżnych duchów – wilków, rycerzy, upiorów, a nawet… kopii samego siebie. Duchy te, a zwłaszcza niektóre z nich, potrafią stanowić ogromną pomoc. W związku z tym mocno ułatwiają rozgrywkę. Aby utrudnić sobie grę, możesz zrezygnować z sięgania po nie.
Zero mikstur leczenia
W Elden Ring można korzystać z kilku różnych form szybkiego leczenia, ale najczęściej w grze sięga się właśnie po mikstury leczenia. Pozwalają one ocalić się przed śmiercią w każdej chwili, nawet podczas walki z najtrudniejszymi bossami. Jeżeli wierzysz, że jesteś w stanie przejść Elden Ring bez ich pomocy, śmiało, przestań po nie sięgać i zacznij leczyć się tylko i wyłącznie przy Miejscach Łaski.
Spróbuj przejść grę bez pancerza
Uzbrojenie jest niezwykle istotne w Elden Ring. Nie dość że fajnie wygląda, to zwiększa statystyki gracza oraz jego odporność na obrażenia, chroniąc go przed atakami wrogów. Jeśli zdecydujesz, że spróbujesz przejść Elden Ring nago, bez jakiegokolwiek pancerza, znacznie zwiększysz poziom trudności gry. Ukończenie rozgrywki w zasadzie nie będzie możliwe, jeżeli nie opanujesz do perfekcji techniki unikania ataków.
Sięgnij po mody
Od momentu swojej premiery Elden Ring doczekało się mnóstwa modów i niejeden z nich pozwala zwiększyć poziom trudności gry. Na przykład, mod o nazwie Ultimate Elden Souls zwiększa liczbę punktów życia wielu wrogów, mod Item And Param Randomiser pozwala sprawić, że nawet w najbardziej niespodziewanych momentach będą czekać nas najtrudniejsze starcia z bossami, a mod Ultimate Cheat Table pozwala zmienić dowolnie każdy z parametrów niemalże wszystkiego w grze.
Pozostań na 1. Poziomie
Zdobywanie kolejnych poziomów doświadczenia w Elden Ring jest… opcjonalne. Gdy tylko uzbieramy wystarczającą ilość run, musimy udać się do Miejsca Łaski, aby zamienić je na poziomy doświadczenia i zwiększyć swoje statystyki. Im większy poziom, tym lepsze bronie i uzbrojenie możemy wyposażać, tym bardziej zaawansowanych zaklęć możemy używać. Zatem, nie ma wielu bardziej wymagających wyzwań, jakie może sobie postawić gracz Eden Ring, niż wyzwanie przejścia gry na 1. poziomie doświadczenia.
Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie ku temu, abyś wymienione sposoby na utrudnienie sobie rozgrywki w Elden Ring dowolnie łączył. Jeśli zdecydujesz się je wykorzystać, nie pozostaje nam nic innego, jak życzyć Ci powodzenia.
Seria The Sims od zawsze cieszy się bardzo aktywną społecznością zarówno graczy, jak i moderów. Dlatego każda gra z tej serii doczekała się na przestrzeni lat całego mnóstwa modów. Nie inaczej jest w przypadku The Sims 4. Ale jakie modyfikacje do The Sims 4 warto wypróbować? W niniejszym zestawieniu postanowiliśmy zebrać niektóre z tych, które są uznawane przez graczy za najlepsze i najbardziej użyteczne.
Instrukcję instalacji każdego z modów znajdziesz na jego stronie pobierania. Warto mieć na uwadze to, że większość z nich nie jest dostępna w języku polskim.
Zombie Apocalypse
Co by było, gdyby w The Sims 4 mógłby odbyć się scenariusz rodem z Resident Evil? Dzięki modowi Zombie Apocalypse możesz się o tym przekonać. Jest to dość rozbudowany mod, który nie dość, że wprowadza różne etapy infekcji wirusem, który zamienia Simów w zombie, to pozwala zdrowym Simom skupić się na przetrwaniu lub walce z zombie. Ba, nasi Simowie mogą nawet stawić czoła Nemesis, znaleźć sobie partnerów do wspólnej walki z zainfekowanymi lub zadzwonić po Jill Valentine – policjantkę doświadczoną w rozprawianiu się z takimi zagrożeniami.
UI Cheats
Aby domyślnie korzystać w The Sims 4 z kodów, trzeba wpierw otwierać konsolę komend skrótem Ctrl + Shift + C, a potem wpisywać w tej konsoli kody znalezione w Internecie lub na liście wyświetlonej po wpisaniu komendy /help. Mod UI Cheats tę konieczność wyklucza. Sprawia on bowiem, że kody można aktywować bezpośrednio z elementów interfejsu gry. Na przykład, aby powiększyć do wybranej kwoty fundusze rodziny, wystarczy kliknąć prawym przyciskiem myszy w licznik ten funduszy. Także aby zmienić poziom wybranej umiejętności, wystarczy kliknąć w nią prawym przyciskiem myszy. Możliwości tej modyfikacji są naprawdę ogromne i dość intuicyjne.
Mody wprowadzające dodatkowe ścieżki kariery
W The Sims 4 Simowie mają do wyboru wiele ścieżek kariery – zwłaszcza jeżeli posiadamy różne rozszerzenia do gry. Wielu miłośników tej gry stworzyło jednak mody dodające do niej własne, dodatkowe ścieżki kariery. Na przykład, dzięki nim możemy wypróbować karierę Tancerza, Pracownika Zoo, Pokojówki i nie tylko.
Emotional Inertia
Początkowo zarządzanie emocjami Simów w The Sims 4 może stanowić pewne wyzwanie, ale szybko staje się ono bardzo proste – wystarczy kilka kliknięć, by nasz Sim cieszył się życiem. Mod Emotional Inertia nadaje rozgrywce więcej głębi i zwiększa jej poziom trudności, albowiem sprawia, że stany emocjonalne Simów trwają dłużej i że trudniej jest je zmienić. Jednocześnie dzięki niemu rozgrywka staje się nieco bardziej realistyczna.
SimCity Loans 2.0
Smutna rzeczywistość jest taka, że większość ludzi nie jest w stanie kupić nowego mieszkania czy wybudować domu, nie biorąc wcześniej kredytu hipotecznego. To o dziwo w ogólnie nie ma odzwierciedlenia w serii The Sims. SimCity Loans 2.0 wprowadza jednak do The Sims 4 kredyty. Stanowią one świetny sposób na urozmaicenie sobie rozgrywki bez konieczności sięgania po kody takie jak motherlode czy kaching. Mod pozwala na wzięcie kredytu w kwocie od 1000 do 500 000 simoleonów i spłatę go w ciągu 12, 24 lub 36 miesięcy.
Simp’s GraphicsRules Override
Dysponujesz komputerem o potężnej mocy obliczeniowej, której The Sims 4 nie wykorzystuje nawet w połowie? Cóż, tytuł ten zadebiutował w 2014 roku i jego grafika już się trochę zestarzała. Mod Simp’s GraphicsRules Override nieco tę grafikę odświeża, zwiększając zasięg renderowania tekstur, poprawiając jakość oświetlenia i cieni, naprawiając pewne błędy, które domyślnie się w grze pojawiają – i nie tylko.
Carl’s Color Picker
Jeśli przed wypróbowaniem The Sims 4 grałeś w The Sims 3, zapewne tęsknisz za ogromnymi możliwościami personalizacji, które starsza gra oferowała. W The Sims 3 można było zmienić teksturę i kolor zarówno ubioru simów, jak i mebli oraz wszystkich elementów umieszczanych w otoczeniu. W The Sims 4 mamy zaś do dyspozycji tylko kilka predefiniowanych wersji każdego z przedmiotów. Mod Carl’s Color Picker wprowadza jednak do The Sims 4 znane z The Sims 3 narzędzie do wybierania kolorów. Sprawia ono, że zabawa w budowanie i wyposażanie domów w grze staje się znacznie przyjemniejsza.
Invisible Fence 2.0
Denerwuje Cię to, że zamiast wybudowanym przez Ciebie chodnikiem Twoi Simowie poruszają się trochę po nim, a trochę po trawniku? Invisible Fence 2.0 ten problem rozwiązuje, gdyż umożliwia tworzenie niewidzialnych ścian, wyznaczających obowiązkowe ścieżki, którymi Twoi Simowie muszą się poruszać. Wystarczy umieścić w świcie jeden z dwóch specjalnych typów ścian wprowadzanych do gry przez modyfikację i wrócić do trybu życia, a ściany te przestaną być widoczne, choć pozostaną na swoich miejscach.
Sims 4 Roommate Mod
Gdy The Sims 4 otrzymało rozszerzenie Uniwersytet, nareszcie pozwoliło na posiadanie współlokatorów. Niemniej, współlokatorów mogą posiadać w grze tylko studenci mieszkający na terenie kampusu. Sims 4 Roommate Mod rozszerza tę mechanikę na całą rozgrywkę, umożliwiając posiadanie współlokatora każdemu Simowi, także poza uniwersytetem. Aby znaleźć współlokatora, wystarczy skorzystać w grze z telefonu lub komputera.
Faeries VS Witches Mod
Faeries VS Witches Mod to mod na tyle rozbudowany, że można by wręcz stwierdzić, iż jest fanowskim rozszerzeniem do The Sims 4. Nie dość, że wprowadza do gry wróżki i wiedźmy (różniące się od oficjalnych Czarodziejów z rozszerzenia kraina Magii), to także cały szereg powiązanych z nimi mechanik i przedmiotów. Dorosłe wróżki mogą uczyć młodych wróżek latania, zarówno wróżki i wiedźmy mogą uczyć się nowych zaklęć, a zwykli Simowie mogą znaleźć sposób na to, by stać się wróżką lub wiedźmą. Jedną z inspiracji dla stworzenia tej modyfikacji był serial animowany Winx.
Sims 4 Go To School Mod
Domyślnie w The Sims 4 nie możemy podglądać, co nasz młody Sim porabia w szkole. Go To School Mod , a nawet dodaje nowy budynek szkoły do gry – budynek wypełniony funkcjonalnymi klasami i innymi pomieszczeniami. Nasi Simowie mogą w nim poszerzać swoją wiedzę, zawierać nowe przyjaźnie, a nawet brać udział w specjalnych wydarzeniach. Raz na jakiś czas cała klasa będzie nawet wybierać się na szkolną wycieczkę. Oczywiście, w szkole tej znajdziemy nie tylko mnóstwo dzieci, ale też jej pracowników – dyrektora, nauczycieli i woźnego.
Slice of Life Mod
Slice of Life Mod to jedna z najczęściej pobieranych modyfikacji do the Sims 4. Wynika to z tego, że mocno zwiększa ona realistyczność rozgrywki w The Sims 4. W jaki sposób? Na przykład, Slice of Life Mod sprawia, że Simowie regularnie korzystają ze smartfonów, chorują na prawdziwe choroby, rozmawiają o swoich wspomnieniach, mogą mieć opuchnięte oczy czy korzystać z perfum. Właściwie Slice of Life Mod to zbiór pomniejszych modów, jednakże ich twórca postanowił zebrać je w pojedynczy, uporządkowany folder.
Stało się, w marcu Valve oficjalnie zapowiedziało Counter-Strike 2 – nową odsłonę kultowej serii FPS-ów. Gracze czekają na nią z ogromną niecierpliwością, jako że premiera Counter-Strike’a: Global Offensive miała miejsce niemal jedenaście lat temu. Ale co Counter-Strike 2 ma zaoferować? W niniejszym artykule zebraliśmy wszystkie oficjalne informacje na jego temat, którymi Valve dotychczas się podzieliło.
Ulepszona oprawa graficzna
Counter-Strike 2 będzie wykorzystywał nowy silnik Source 2. Silnik ten pozwolił Valve na znaczne ulepszenie oprawy graficznej względem tego, co mogliśmy podziwiać w Counter-Strike: Global Offensive. W związku z tym w Counter-Strike 2 zobaczymy tekstury o wyższej rozdzielczości, bardziej realistyczne efekty oświetlenia oraz odbić, a także ulepszenia interfejsu. Na rzecz CS 2 Valve postanowiło nawet poddać ponownej produkcji dźwięk z CS:GO – aby ten lepiej odzwierciedlał środowisko fizyczne, był bardziej wyrazisty i wyrażał więcej aspektów gry.
Skiny zostają
Jeżeli grałeś w CS:GO zapewne posiadasz w swoim ekwipunku Steam skórki do różnych broni. Co stanie się z nimi po debiucie Counter-Strike 2? Mamy dobre wieści, albowiem Valve potwierdziło, że pozwoli na przeniesienie całego swojego zasobu skórek do nowej gry. Będziesz mógł się zatem cieszyć nimi w nowej odsłonie CS’a.
Te mapy zobaczymy w grze
Istnieje szansa, że na początek nie zobaczymy w CS 2 wszystkich map dostępnych w CS:GO. Wiadomo jednak, że w Counter-Strike 2 zagramy na odświeżonych wersjach map Overpass, Nuke czy Dust 2. W jednym ze zwiastunów gry Valve pokazało również nowe wydania map Italy, Mirage i Train.
Zmiany w kwestii granatów
Granaty dymne są w CS:GO istotnym elementem rozgrywki, wykorzystywanym do uzyskania przewagi nad przeciwnikiem w krytycznych sytuacjach. W Counter-Strike 2 granaty mają zachowywać się nieco inaczej niż dotychczas. Po pierwsze, wytwarzane przez nie chmury dymu będą dopasowywać się do kształtów w otoczeniu. Po drugie, te chmury dymu będzie można rozpraszać – albo przez nie strzelając, albo rzucając w nie zwykły granat. Brzmi interesująco, nieprawdaż? Jesteśmy ciekawi, jak te zmiany wpłyną w CS 2 na dynamikę rozgrywki.
Koniec z tickrate
Gracze od lat narzekają na tickrate w CS:GO. Mecze organizowane na serwerach Valve bazują na tickrate 64, co oznacza, że dane między użytkownikiem, a serwerem są przesyłane tylko 64 razy na sekundę. Sprawia to, że czasem pojawiają się pewne nieścisłości między tym, co gracz widzi lub słyszy, a to rzeczywiście dzieje się w grze – na przykład, że gracz słyszy dźwięk zadawanych obrażeń, podczas gdy te wcale nie są naliczane.
W CS 2 Valve w końcu rozwiązuje problem niskiego tickrate. O dziwo firma postanowiła całkowicie zrezygnować z tickrate. Częstotliwość aktualizacji serwera ma nie mieć w CS 2 znaczenia:
„W poprzednich wersjach Counter-Strike gra sprawdzała poruszanie się i strzelanie tylko w odrębnych przedziałach czasowych (tzw. tyknięciach), a czas między tymi tyknięciami nie istniał. Na ogół gra działała płynnie, ale niekiedy milisekundy między kliknięciem a tyknięciem decydowały o chybieniu lub trafieniu strzału. Dlatego w Counter-Strike 2 wprowadzamy aktualizacje serwera co mniej niż jedno tyknięcie. Od teraz częstotliwość aktualizacji serwera nie ma znaczenia dla poruszania się i strzelania, więc serwer będzie znał dokładny moment oddania strzału, wykonania skoku lub wychylenia zza rogu, a następnie przeliczy wasze dokładne działania między tyknięciami.”
CS 2 za darmo?
CS:GO od dawna jest grą free-to-play. A jak będzie w przypadku CS 2? Counter-Strike 2 ma zadebiutować jako darmowe ulepszenie do CS:GO. Jeżeli w CS:GO wykupiłeś dostęp do statusu Prime, prawdopodobnie od razu otrzymasz go w CS 2, bez ponoszenia dodatkowych opłat.
Szukasz komend, których możesz użyć w ARK: Survival Evolved? Niniejszy artykuł pozwoli Ci poznać je wszystkie, dowiedzieć się, jak je używać, a także, kiedy nie powinieneś tego robić. Z pomocą tych kodów, włączysz tryb Boga lub nieskończone statystyki, przeteleportujesz się i nie tylko. Nie przedłużając, zapraszamy do lektury!
Jak używać komend w ARK: Survival Evolved?
Aby skorzystać w ARK: Survival Evolved z komendy, należy wpisać ją w oknie konsoli, która otworzy się po kliknięciu klawisza TAB podczas rozgrywki. Wpisaną komendę trzeba zatwierdzić klawiszem ENTER.
Miej na uwadze to, że o ile w trybie single player z komend możesz korzystać bez ograniczeń, w trybie multiplayer ma do nich dostęp wyłącznie admin serwera. Aby jako admin aktywować na serwerze możliwość używania przez siebie komend, najpierw musisz wpisać w konsoli komendę enablecheats wraz z hasłem admina, na przykład „enablecheats przykładowehasło9”. W trybie multiplayer każdą komendę dodatkowo musisz poprzedzać słowem admincheat, na przykład „admincheat god”.
ARK: Survival Evolved – list komend
Teraz, skoro już wiesz jak korzystać z komend w ARK: Survival Evolved, możesz poznać komendy, które gra obsługuje. Ich kompletną listę umieściliśmy poniżej.
ARK: Survival Evolved – komendy:
enablecheats – włączanie poleceń administratora serwera dla bieżącego gracza (tylko w trybie multiplayer)
addequipmentdurability – dodaje wytrzymałość/wodę/energię do paska szybkiego dostępu i przedmiotów na wyposażeniu
addexperience – dodaje określoną ilość xp
addhexagons – dodaje określoną liczbę sześciokątów
allowplayertojoinnocheck – dodaje podanego gracza do białej listy serwera
autocycle – zapewnia graczowi nieograniczone zdrowie przez określony czas
banplayer – banuje wybranego gracza
broadcast – rozgłasza wiadomość do wszystkich graczy na serwerze
ce – uruchamia i zatrzymuje pogodę wybranego rodzaju
changesize – zmienia rozmiar gracza (domyślnie 1)
clearcryosickness – usuwa z celu status choroby kriogenicznej
clearmybuffs – usuwa wszystkie aktualnie aktywne buffy z gracza
Ależ ten czas leci. Dopiero co była zima, a już mamy wiosnę i kwiecień. Wiecie, co to oznacza, prawda? Przekonajcie się, jakie gry zadebiutują na pecetach i konsolach w tym miesiącu. Jestem pewna, że w wiele z nich z miłą chęcią zagracie.
Meet Your Maker [PC, PS4, XONE, PS5, XSX]
Gatunek: gra akcji
Data premiery: 4 kwietnia
Twórcy popularnego Dead by Daylight zaserwowali nam w tym miesiącu grę akcji, która pod względem stylu rozgrywki przypomina nieco takie produkcje jak Quake i Doom. Gra stawia przed nami zadanie zbudowania własnej, naszpikowanej pułapkami, twierdzy, która ma być nie do zdobycia przez innych graczy. Jeśli inni gracze polegną w naszej twierdzy, my otrzymamy z tego tytułu nagrody. Oczywiście, my sami możemy w niej atakować obiekty stworzone przez innych – samemu lub w kooperacji z innym graczem.
EVERSPACE 2 [PC]
Gatunek: gra akcji, symulacja, science-fiction, RPG
Data premiery: 6 kwietnia
Everspace 2 to rzecz jasna kontynuacja wydajnej w 2017 roku strzelanki z elementami RPG osadzonej w kosmosie. Po ponad dwóch latach we Wczesnym Dostępie doczeka się ona pełnoprawnej premiery. W Everspace 2 pokierujemy poczynaniami jednego z kosmicznych pilotów, który w poprzedniej odsłonie zdołał pokonać złowrogiego admirała Gorca. Ten, jako klon poszukiwany przez władze, musiał na jakiś czas przybrać fałszywą tożsamość górnika, ale ostatecznie wplątał się w intrygę, która zmusiła go do tego, by ponownie siąść za sterami gwiezdnego myśliwca.
SHERLOCK HOLMES: THE AWAKENED
Gatunek: przygodówka, horror
Data premiery: 11 kwietnia
Na przestrzeni lat powstało kilka produkcji poświęconych postaci słynnego Sherlock’a Holmesa. Najnowsza, czyli Sherlock Holmes: The Awakened, jest rameke’iem wydanej w 2006 roku gry o tym samym tytule. Tytuł ten wyróżnia się na tle pierwowzoru przede wszystkim gruntownie odświeżoną oprawą graficzną, ale nie tylko. Akcja gry rozgrywa się na kilka lat po wydarzeniach z Sherlock Holmes: Chapter One. Sherlock podejmuje się w niej rozwiązania zagadki zniknięcia młodego mężczyzny – zagadki, która tylko wydawała się trywialna.
WARTALES [PC, PS4, XONE, PS5, XSX, SWITCH]
Gatunek: turowe RPG, fantasy
Data premiery: 12 kwietnia
Wartales to kolejna gra, która już w tym miesiącu opuści Wczesny Dostęp na platformie Steam. Jest to produkcja z pogranicza strategii i RPG-ów, która zabiera nas do krainy inspirowanej średniowieczną Europą. Kierujemy w niej poczynaniami bohatera, który stanął na czele grupy śmiałków podróżującej po dawnym mocarstwie znanym jako Imperium Edoran i imającej się przeróżnych zajęć. Mocarstwo to pogrąża się w coraz większym chaosie, a jego mieszkańcy, chcąc przeżyć, nie cofają się przed niczym. Na domiar złego część z nich zamienia się za sprawą choroby w potwory przypominające zombie.
Mojang najpierw stworzył osadzoną w uniwersum Minecrafta grę hack’n’slash, a już wkrótce zagramy również w osadzoną w nim grę RTS – Minecraft Legends. Podczas zabawy w tym tytule będziemy musieli obronić krainę Overworld przed śmiertelnym niebezpieczeństwem ze strony piglinów. Zajmiemy się więc budowaniem baz i ich fortyfikacji, gromadzeniem zasobów, zawiązywaniem strategicznych sojuszów, a także tworzeniem potężnych armii, które będą brały udział w dynamicznych bitwach. Wszystko to będzie rzecz jasna miało miejsce w kolorowym świecie zbudowanym z sześciennych klocków.
STRAY BLADE [PC, PS5, XSX]
Gatunek: RPG akcji, fantasy
Data premiery: 20 kwietnia
W Stray Blade przeniesiemy się do Zaginionej Doliny Acrea i wcielimy się w awanturnika, który zdołał ją odnaleźć, przypłacając to śmiercią. Bohater jakimś sposobem wrócił jednak do żywych i odkrył, że nie może tej krainy opuścić, gdyż został z nią związany. Wyrusza więc wraz ze swoim wiernym towarzyszem – Bojim – by spróbować znaleźć rozwiązanie tego problemu. To będzie wymagało od niego zniszczenia reliktów z przeszłości i przywrócenia równowagi w dolinie, która dawno temu upadła w wyniku wyniszczających wojen.
DEAD ISLAND 2 [PC, PS4, XONE, PS5, XSX]
Gatunek: gra akcji, FPP, zombie
Data premiery: 21 kwietnia
W końcu, po latach oczekiwania, swojej premiery nareszcie doczeka się Dead Island 2 – gra akcji, w której zawalczymy o przetrwanie podczas apokalipsy zombie. Tytuł ten zabierze nas do słonecznego Los Angeles. Metropolia ta została objęta kwarantanną, a jej mieszkańców pozostawiono samym sobie. Okazało się jednak, że wśród nich są osoby, które po ugryzieniu w zombie zamiast zamienić się w potwora, otrzymują wyjątkowe zdolności. My wcielimy się w jedną z takich osób i wraz z innymi spróbujemy dotrzeć do źródła pandemii.
STRANDED: ALIEN DAWN [PC, PS4, XONE, PS5, XSX]
Gatunek: strategia, survival
Data premiery: 25 kwietnia
W Stranded: Alien Dawn udamy się na obcą planetę, gdzie przejmiemy kontrolę nad grupą kolonistów, która właśnie zaliczyła na niej twarde lądowanie. Naszym zadaniem będzie zbudowanie tam prosperującej i dobrze chronionej bazy oraz dbanie o losy jej mieszkańców. Będziemy musieli więc nie tylko zbierać surowce, wznosić kolejne budynki i pracować nad nowymi technologiami, ale także zaspokajać podstawowe potrzeby kolonistów, zapewniając im pożywienie, ciepło i światło oraz dostęp do rozrywki. Każda rozrywka ma stawiać przed nami dodatkowo specjalne fabularne wyzwania, zwiększające różnorodność zabawy.
ASH OF GODS: THE WAY [PC]
Gatunek: turowe RPG, fantasy
Data premiery: 27 kwietnia
Ash of Gods: The Way to oczywiście turowa gra RPG osadzona w uniwersum rozwijanym od 2016 roku przez niezależne studio Aurum Dust. Akcja tego tytułu rozgrywa się 20 lat po wydarzeniach z Ash of Gods: Redemption. W produkcji pokierujemy między innymi poczynaniami Eika – który zdecydował wyszkolić swojego wychowanka Finna według zasad sekretnej gry opracowanej przez wrogie królestwo – Królestwo Frisia – a następnie wysłać go na kolejny turniej organizowany przez to królestwo, by ten stawił czoła jego dowódcom. Ash of Gods: The Way da nam więc niejedną szansę na to, by przejąć dowodzenie nad wojskiem i poprowadzić je ku zwycięstwu w bitwach wymagających strategicznego myślenia.
STAR WARS JEDI: SURVIVOR [PC, PS5, XSX]
Gatunek: gra akcji, TPP, science fiction, przygodówka
Data premiery: 28 kwietnia
Jesteście gotowi na to, by poznać dalsze losy Cala Kestisa? W Star Wars Jedi: Survivor, czyli kontynuacji Star Wars Jedi: Fallen Order, ponownie wcielimy się w tę postać i zawalczymy o przetrwanie w opanowanej przez Imperium galaktyce. Tym razem bohater wyruszy jednak w podróż, by spróbować odnaleźć bezpieczną przystań dla ostatnich Jedi, będącą poza zasięgiem Imperium. Podczas tej wyprawy towarzyszyć mu będzie wierny droid BD-1. Poza tym, napotka w jej ramach kilku starych przyjaciół oraz pozna nowych. Rzecz jasna, po drodze trafimy też na różnych przeciwników, w walce z którymi będziemy mogli użyć miecza świetlnego i mocy.