Jak zmienić swój BattleTag – poradnik

Jak zmienić swój BattleTag – poradnik

Wybrałeś swój pseudonim na jakiejś platformie dawno temu, a teraz stwierdziłeś, że ten jest dziecinny, głupi lub że Ci się po prostu nie podoba? Chyba każdy internauta doświadczył tego w życiu co najmniej raz. Na szczęście, większość serwisów i usług pozwala zmienić swój nick. Za sprawą niniejszego artykułu dowiesz się, jak dokonać tego w platformie Battle.net. Oto, jak zmienić swój BattleTag.

BattleTag – co to takiego?

Jak informuje Blizzard, BattleTag to wybrany przez gracza pseudonim, który identyfikuje jego konto Battle.net w grach firmy, na jej stronach internetowych, forach społecznościowych i nie tylko. Do konta Battle.net może być przypisany tylko jeden BattleTag.

Co istotne, BattleTag nie musi być unikalny. W przypadku Battle.netu taki sam pseudonim może posiadać każdy użytkownik. To dlatego, że każdy BattleTag uzupełniany jest numerycznym ID. Za jego sprawą każde konto w serwisie Battle.net posiada niepowtarzalny idenfyfikator (na przykład #ŁowcaSmoków#3592).

Rzecz jasna, każdy BattleTag musi być zgodny z zadami nazywania wyznaczonymi przez Blizzard. Mówią one, iż BattleTag musi posiadać od 3 do 12 znaków. Poza klasycznymi literami, wielkimi i małymi, mogą to być znaki diakrytyczne i cyfry (choć cyfra nie może znajdować się na początku BattleTagu). Blizzard nie dopuszcza umieszczania w BattleTagu odstępów (spacji). BattleTag nie może być też obraźliwy. W takim przypadku Blizzard zmieni go automatycznie.

BattleTag – jak go zmienić?

Proces zmiany BattleTagu jest bardzo prosty. Musisz mieć jednak na uwadze, że tylko i wyłącznie pierwsza zmiana BattleTagu jest darmowa. Każda kolejna będzie kosztować Cię niemało, bo aż 10 euro, czyli na tę chwilę około 46 złotych.

Aby zmienić swój BattleTag, wykonaj niniejsze kroki:

  1. Udaj się na stronę internetową blizzard.com.
  2. Zaloguj się na swoje konto Battle.net.
  3. Po zalogowaniu się kliknij w swój pseudonim widoczny w prawym górnym rogu ekranu, a następnie w Ustawienia konta.
  4. W Ustawieniach konta przejdź do zakładki Account Details.
  5. W zakładce Account Details znajdź sekcję o nazwie BATTLETAG.

  1. Kliknij w opcję UPDATE.
  2. Wpisz w wyświetlonym oknie swój nowy BatteTag.

  1. Kliknij w baner z napisem Change Your BattleTag.

To wszystko. Od teraz możesz cieszyć się swoim nowym BattleTagiem.

Warto wspomnieć, że swego czasu Blizzard nie pozwalał na ręczną zmianę BattleTagu, ani na zakup możliwości zmiany Battle.tagu. Dawno temu, gdy naszła mnie chęć posiadania nowego pseudonimu, napisałam do pomocy firmy z odpowiednią prośbą. Na szczęście, moja prośba została spełniona.

Nakładki na Steam – jak włączyć na Steam dowolną skórkę

Nakładki na Steam – jak włączyć na Steam dowolną skórkę

Steam to aplikacja, w której możesz personalizować nie tylko swój profil. Do własnych preferencji możesz też dostosować też wygląd całego klienta platformy, nakładając na niego skórki dostępne w sieci. Z niniejszego artykułu dowiesz się, jak to robić, a także poznasz kilka spośród najciekawszych nakładek na Steam.

Skórki dla klienta Steam – skąd pobierać

Rzecz jasna, skórki dla klienta Steam znajdziesz w Internecie. Absolutnie najpopularniejsza strona oferująca nakładki dla platformy to Steam Skins (steamskins.org).

W panelu na górze strony Steam Skins znajdziesz kategorie, na które podzielono skórki dostępne na jej łamach. Kategorie te wyróżniają skórki najpopularniejsze, tematycznie nawiązujące do anime, charakteryzujące się prostotą, jasne lub ciemne i nie tylko.

Co istotne, każda ze skórek w serwisie została okraszona opisem i zrzutami ekranu. Opis informuje, co dana skórka oferuje i nie tylko, zaś zrzuty ekranu pokazują, jak klient Steam wygląda z daną nakładką.

Jeżeli nakładka nie jest zgodna z najnowszą Steama czy też powoduje pojawianie się mniejszych czy większych błędów, strona o tym informuje informuje. Pozwala też ona pobrać skórkę zarówno z jej serwera, jak i ze strony jej twórcy.

Póki co Steam Skins nie oferuje zbyt wielu nakładek. W przyszłości zapewne pojawi się ich jednak zapewne znacznie, znacznie więcej.

Stwórz własną skórkę Steam

Warto wspomnieć, iż w sieci istnieje serwis Steam Customizer, który pozwala na stworzenie własnej skórki Steam. Z pomocą wybierzesz odrębny kolor dla każdego elementu klienta platformy, zmienisz jego czcionkę, a nawet logo. Możliwości personalizacji są zaskakująco duże. Po stworzeniu własnej nakładki rzecz jasna będziesz mógł pobrać ją na swój komputer.

Co istotne, z platformy Steam Customizer możesz pobrać skórki stworzone przez innych jej użytkowników. Tutaj wybór jest naprawdę spory

Instalacja skórek Steam

Jak instalować skórki dla klienta Steam? To bardzo proste. Musisz wykonać kilka następujących kroków:

  1. Udaj się ścieżki C:/Pliki programów (x86)/Steam/. Utwórz tam nowy folder o nazwie skins.
  2. Znajdź plik ZIP lub RAR z pobraną przez Ciebie skórką i wypakuj go do utworzonego folderu.
  3. Otwórz klienta Steam i przejdź do jego Ustawień (Kliknij w napis Steam w prawym górnym rogu aplikacji i z wysuniętego menu wybierz Ustawienia).
  4. W Ustawieniach Steam przejdź do zakładki Interfejs.
  5. W zakładce Interfejs znajdziesz tekst o treści „Wybierz skórkę, której ma używać Steam (wymaga ponownego uruchomienia Steam)”. Pod nim umieszczono rozwijaną listę, na której znajdziesz pobraną przez Ciebie skórkę. Wybierz ją, po czym kliknij w napis OK na dole okna.
  6. Uruchom ponownie Steam. Powinieneś wówczas zobaczyć aplikację z zainstalowaną nakładką.

Oczywiście, w dowolnym momencie możesz zrezygnować z używania na Steam skórki. Aby to zrobić, ponownie wróć do Ustawień i z rozwijanej listy w zakładce Interfejs wybierz opcję „”. Potem ponownie uruchom klienta Steam.

Wiedźmin: Pogromca Potworów – poradnik na start

Wiedźmin: Pogromca Potworów – poradnik na start

Wiedźmin: Pogromca Potworów to najnowsze dzieło CD Projekt RED wydane przez Atari. Jego twórcy już teraz mogą mówić o olbrzymim sukcesie. Grę w wersjach na Android i iOS pobrano już ponad milion razy, a opinie graczy są na ogół bardzo pozytywne. Na fali popularności tytułu publikujemy krótki poradnik, który powinien ułatwić rozpoczęcie przygody każdemu, kto zdecyduje się spróbować swych sił w tej wykorzystującej technologię rzeczywistości rozszerzonej grze RPG.

Skąd pobrać Wiedźmin: Pogromca Potworów?

To bardzo proste. Grę pobierzecie za darmo ze sklepu Google Play lub App Store. Jeżeli masz smartfon lub tablet z Androidem, kliknij tutaj. Jeśli korzystasz z iPhone’a lub ipada, kliknij tu.

Wiedźmin: Pogromca Potworów – jak oszczędzać baterię?

Wiedźmin: Pogromca Potworów, podobnie jak bazująca na podobnym schemacie rozgrywki gra Pokemon GO, w trymiga rozładowuje baterię w smartfonach i tabletach. Można temu zapobiec, zmieniając odpowiednie opcje w menu ustawień. Tapnij na Ustawienia, a następnie zmniejsz jakość grafiki na niską, włącz oszczędzanie baterii i wyłącz wibracje. To powinno w pewnym stopniu pomóc.

Nie będziemy pisali w tym miejscu na temat podstaw rozgrywki i sterowania – tego nauczy Was krótki samouczek. Zamiast tego skupimy się na garści podpowiedzi, które pomogą Wam czerpać więcej frajdy z zabawy.

Wiedźmin: Pogromca Potworów – jak zdobyć złote monety za darmo?

Złote monety to waluta premium w Wiedźmin: Pogromca Potworów. Można za nią kupić lepsze wyposażenie, eliksiry i inne przedmioty. Złote monety da się kupić za prawdziwe pieniądze, ale da się je także zdobyć. Złote monety za darmo w Wiedźmin: Pogromca Potworów zdobędziesz:

  • wykonując misje fabularne
  • wykonując zlecenia dzienne (jedno na dzień)
  • oczyszczając Nemetony

Wiedźmin: Pogromca Potworów – porady dla początkujących

1. Spaceruj ze smartfonem. Naprawdę dużo spaceruj. Wiedźmin: Pogromca Potworów, podobnie z resztą jak Pokemon GO, to gra premiująca graczy za wychodzenie z domu. Wiele zadań wykonasz wyłącznie w ten sposób, odkryjesz ciekawe znajdźki lub natrafisz na rzadkie potwory. Pamiętaj, że przebywając poza miejscem zamieszkania lepiej mieć przy sobie naładowany telefon. Na każdy dłuższy spacer bierz ze sobą dodatkowe źródło energii. Power bank o pojemności 10 000 mAh powinien wystarczyć.

2. Wykonuj wszystkie misje. To właśnie dzięki nim początkowo będziesz w stanie wyfarmić najwięcej zasobów i punktów doświadczenia. Nie ma sensu zwlekać.

3. Odpowiednio przygotuj się do każdej walki. Do wyboru masz miecze stalowe i srebrne (w późniejszej fazie gry) – zmieniaj je w zależności od oponenta.

4. Nie zużywaj automatycznie mikstur na każdą walkę. To nie ma sensu. Jeśli przeciwnik nie jest wymagający, weź ze sobą gorszy ekwipunek – na przykład sam miecz.

5. Łatwe w pokonaniu potwory nie mają nad swoimi głowami czaszek. Wymagające oznaczono jedną czaszką, a bardzo trudne – dwoma.

6. Zdrowie odnawia się po każdej walce. Nie wahaj się więc na początku atakować najłatwiejszych potworów, celem wyfarmienia doświadczenia oraz cennych zasobów. Nie ma żadnego powodu, abyś miał tego nie robić.

7. Gdy walka okaże się zbyt trudna, uciekaj. Niczego w ten sposób nie stracisz.

8. Widzisz na mapie krzak? Podejdź do niego. W ten sposób zbierzesz składniki przydatne do craftingu… i nie tylko.

9. Być może przegrałeś walkę, bo nie korzystasz z dodatkowych akcesoriów wiedźmińskich? Zebrane surowce pozwalają Ci wytwarzać petardy, oleje oraz mikstury. Miej je pod ręką na wypadek walki z wymagającym przeciwnikiem.

10. Parowanie i ciosy krytyczne to podstawa. Tylko parując nadchodzące ciosy będziesz w stanie podtrzymać pasek naładowania, pozwalający na wyprowadzenie zadającego bardzo duże obrażenia ciosu krytycznego. Walczenie „na pałę” nie jest zbyt efektywne

11. Ucz się oszczędzać. Nie daj się skusić i nie wydawaj złota na byle co. Na pewno nie wydawaj go na przedmioty, które jesteś w stanie wytworzyć. Optymalnie, wydaj je możliwie najpóźniej na przykład na uzbrojenie w postaci srebrnego miecza – nie kupisz go za nic poza walutą premium.

Wiedźmin: Pogromca Potworów – poradnik na start

Wiedźmin: Pogromca Potworów – poradnik na start

Wiedźmin: Pogromca Potworów to najnowsze dzieło CD Projekt RED wydane przez Atari. Jego twórcy już teraz mogą mówić o olbrzymim sukcesie. Grę w wersjach na Android i iOS pobrano już ponad milion razy, a opinie graczy są na ogół bardzo pozytywne. Na fali popularności tytułu publikujemy krótki poradnik, który powinien ułatwić rozpoczęcie przygody każdemu, kto zdecyduje się spróbować swych sił w tej wykorzystującej technologię rzeczywistości rozszerzonej grze RPG.

Skąd pobrać Wiedźmin: Pogromca Potworów?

To bardzo proste. Grę pobierzecie za darmo ze sklepu Google Play lub App Store. Jeżeli masz smartfon lub tablet z Androidem, kliknij tutaj. Jeśli korzystasz z iPhone’a lub ipada, kliknij tu.

Wiedźmin: Pogromca Potworów – jak oszczędzać baterię?

Wiedźmin: Pogromca Potworów, podobnie jak bazująca na podobnym schemacie rozgrywki gra Pokemon GO, w trymiga rozładowuje baterię w smartfonach i tabletach. Można temu zapobiec, zmieniając odpowiednie opcje w menu ustawień. Tapnij na Ustawienia, a następnie zmniejsz jakość grafiki na niską, włącz oszczędzanie baterii i wyłącz wibracje. To powinno w pewnym stopniu pomóc.

Nie będziemy pisali w tym miejscu na temat podstaw rozgrywki i sterowania – tego nauczy Was krótki samouczek. Zamiast tego skupimy się na garści podpowiedzi, które pomogą Wam czerpać więcej frajdy z zabawy.

Wiedźmin: Pogromca Potworów – jak zdobyć złote monety za darmo?

Złote monety to waluta premium w Wiedźmin: Pogromca Potworów. Można za nią kupić lepsze wyposażenie, eliksiry i inne przedmioty. Złote monety da się kupić za prawdziwe pieniądze, ale da się je także zdobyć. Złote monety za darmo w Wiedźmin: Pogromca Potworów zdobędziesz:

  • wykonując misje fabularne
  • wykonując zlecenia dzienne (jedno na dzień)
  • oczyszczając Nemetony

Wiedźmin: Pogromca Potworów – porady dla początkujących

1. Spaceruj ze smartfonem. Naprawdę dużo spaceruj. Wiedźmin: Pogromca Potworów, podobnie z resztą jak Pokemon GO, to gra premiująca graczy za wychodzenie z domu. Wiele zadań wykonasz wyłącznie w ten sposób, odkryjesz ciekawe znajdźki lub natrafisz na rzadkie potwory. Pamiętaj, że przebywając poza miejscem zamieszkania lepiej mieć przy sobie naładowany telefon. Na każdy dłuższy spacer bierz ze sobą dodatkowe źródło energii. Power bank o pojemności 10 000 mAh powinien wystarczyć.

2. Wykonuj wszystkie misje. To właśnie dzięki nim początkowo będziesz w stanie wyfarmić najwięcej zasobów i punktów doświadczenia. Nie ma sensu zwlekać.

3. Odpowiednio przygotuj się do każdej walki. Do wyboru masz miecze stalowe i srebrne (w późniejszej fazie gry) – zmieniaj je w zależności od oponenta.

4. Nie zużywaj automatycznie mikstur na każdą walkę. To nie ma sensu. Jeśli przeciwnik nie jest wymagający, weź ze sobą gorszy ekwipunek – na przykład sam miecz.

5. Łatwe w pokonaniu potwory nie mają nad swoimi głowami czaszek. Wymagające oznaczono jedną czaszką, a bardzo trudne – dwoma.

6. Zdrowie odnawia się po każdej walce. Nie wahaj się więc na początku atakować najłatwiejszych potworów, celem wyfarmienia doświadczenia oraz cennych zasobów. Nie ma żadnego powodu, abyś miał tego nie robić.

7. Gdy walka okaże się zbyt trudna, uciekaj. Niczego w ten sposób nie stracisz.

8. Widzisz na mapie krzak? Podejdź do niego. W ten sposób zbierzesz składniki przydatne do craftingu… i nie tylko.

9. Być może przegrałeś walkę, bo nie korzystasz z dodatkowych akcesoriów wiedźmińskich? Zebrane surowce pozwalają Ci wytwarzać petardy, oleje oraz mikstury. Miej je pod ręką na wypadek walki z wymagającym przeciwnikiem.

10. Parowanie i ciosy krytyczne to podstawa. Tylko parując nadchodzące ciosy będziesz w stanie podtrzymać pasek naładowania, pozwalający na wyprowadzenie zadającego bardzo duże obrażenia ciosu krytycznego. Walczenie „na pałę” nie jest zbyt efektywne

11. Ucz się oszczędzać. Nie daj się skusić i nie wydawaj złota na byle co. Na pewno nie wydawaj go na przedmioty, które jesteś w stanie wytworzyć. Optymalnie, wydaj je możliwie najpóźniej na przykład na uzbrojenie w postaci srebrnego miecza – nie kupisz go za nic poza walutą premium.

Letnia Wyprzedaż 2021 w Epic Games Store – najlepsze oferty

Letnia Wyprzedaż 2021 w Epic Games Store – najlepsze oferty

Na platformie dystrybucji cyfrowej Epic Games Store wystartowała już Letnia Wyprzedaż 2021. Jeżeli za sprawą gratisowych gier zdołaliście się już do niej przekonać lub jeśli po prostu lubicie z niej korzystać, koniecznie powinniście zerknąć na przecenione tytuły. Interesujących promocji jest tam co nie miara. Wyszukaliśmy te naszym zdaniem najciekawsze.

Rabaty na Letniej Wyprzedaży 2021 na Epic Games Store sięgają nawet 75%. Promocja zakończy się 5 sierpnia o godzinie 17:00 i do wtedy właśnie powinniście zdecydować się na ewentualne zakupy. Złe wieści: nie ma kuponów znanych z poprzedniej wyprzedaży. Dobra informacja: ceny niektórych pozycji są kusząco niskie.

  • Assassins Creed Valhalla + Immortals Fenyx Rising Bundle – 241,94 zł
  • Celeste – 17,25 zł
  • Crysis Remastered – 49,50 zł
  • Days Gone – 135,20 zł
  • Frostpunk – 33,66 zł
  • Going Medieval – 80,10 zł
  • Gorogoa – 16,19 zł
  • Hitman 3 – 124,50 zł
  • Hitman 3 – Deluxe Edition – 189,50 zł
  • Hood: Outlaws & Legends – 67,42 zł
  • Into the Breach – 13,49 zł
  • Iron Harvest – 53,74 zł
  • Journey To The Savage Planet – 31,60 zł
  • Kingdom Hearts Melody of Memory – 124,50 zł
  • Mafia II: Definitive Edition – 32,67 zł
  • Northgard – 49,50 zł
  • Octopath Traveler – 124,90 zł
  • Olija – 35,63 zł
  • Outriders – 161,85 zł
  • Red Dead Redemption 2 – 167,43 zł
  • SOMA – 9,90 zł
  • SnowRunner – 103,92 zł
  • SpellForce 3: Soul Harvest – 32,99 z
  • The Banner Saga Epic Trilogy – 50,70 zł
  • Wiedźmin 3: Dziki Gon – Game of the Year Edition – 29,80 zł
  • Vampyr – 32,49 zł

Więcej przecenionych tytułów znajdziecie na oficjalnej stronie Letniej Wyprzedaży 2021 na Epic Games. Być może znajdziecie coś interesującego spoza tej listy?

TOP 10: Najlepsze gry na PC, które przejdziesz nawet w jeden weekend

TOP 10: Najlepsze gry na PC, które przejdziesz nawet w jeden weekend

Na rynku pełno jest gier wideo, na przejście których potrzeba co najmniej kilkudziesięciu godzin. W dzisiejszych czasach często jesteśmy jednak tak zabiegani, że po prostu ciężko w takie gry grać, chyba że akurat mamy dwutygodniowy urlop. Jeśli możemy siadać do nich raz na tydzień, co tydzień musimy sobie przypominać, na czym stanęliśmy ostatnio i często też jak się w nie w ogóle gra. Na szczęście, do wyboru mamy też całe mnóstwo produkcji, które można przejść niebywale szybko, w maksymalnie kilka/kilkanaście godzin. W niniejszym zestawieniu podstawić Wam jedne z najlepszych gier, które na spokojnie ogracie zaledwie w jeden weekend. Nie przedłużając, zapraszamy do lektury.

Unravel

Trzeba przyznać, że platformówki mają coś w sobie. Wiele z nich oferuje niepowtarzalny klimat i przeżycia. Z resztą, liczne platformówki wymagają poświęcenia niewielkiej liczby godzin, by je przejść. Jedną z nich jest Unravel, stworzona przez Coldwood Interactive AB i wydana przez Electronic Arts. W jej ramach przejmujemy kontrolę nad sympatyczną maskotką stworzoną z grubej, czerwonej włóczki o imieniu Yarny, a podróż, którą wraz z nią odbywamy, dostarcza nam całej lawiny emocji. Podczas jej trwania odzyskujemy bowiem kolejne wspomnienia bohatera, poszukując jego dawno zaginionej rodziny. Nie możemy nie wspomnieć o pięknych lokacjach, które po drodze odwiedzamy, stworzone w oparciu o rzeczywiste skandynawskie miejsca. Aż dziw bierze, gdy pomyśli się, że Unravel nie należy do zbyt popularnych gier. Być może, gdyby EA wydawało więcej tego typu produkcji, łatwiej byłoby graczom zapomnieć o jego wszystkich przewinieniach. Na szczęście firma zdołała wydać już kontynuację gry – Unravel Two. Aby ukończyć Unravel na 100%, będziecie potrzebować tylko 12,5 godziny.

A WAY OUT

A Way Out to doprawdy wyjątkowa stawiająca na kooperację gra, która szybko po swojej premierze zaskarbiła sobie sympatię milionów graczy na całym świecie. Ta jest pozytywnie oceniana na wszystkich możliwych platformach. Ale o co w A Way Out chodzi? W grze wcielamy się w dwóch więźniów – Vincenta i Leo – którzy postanowili połączyć siły, aby wydostać się z amerykańskiego zakładu karnego, a następnie zemścić się za ludzi odpowiedzialnych za ich osadzenie. Na przestrzeni całej gry musimy wykazać się nie lada sprytem i na każdym kroku ze sobą ściśle współpracować. Rzecz jasna, na początku rozgrywki każdy z graczy decyduje, którym protagonistą pokieruje podczas kampanii. Co najlepsze, do zabawy wystarczy, aby tylko jedna osoba posiadała egzemplarz gry. Ile czasu przy niej spędzicie? Jedyne 7 godzin.

FIREWATCH

Jeśli lubicie przygodówki, w których jednocześnie możecie co nieco poeksplorować, gorąco polecamy Wam Firewatch. Jest to tytuł, który zabierze Was do wielkiego lasu w amerykańskim stanie Wyoming, położonego z dala od miejskiej dżungli. W Firewatch wcielicie się w Henry’ego, zmęczonego życiem faceta po czterdziestce, który postanowił uciec od cywilizacji i zostać strażnikiem leśnym, którego głównym zadaniem jest wypatrywanie pożarów z wieży. Mimo nieustannego stanu alarmowego i panującej suszy, jego praca przebiega spokojnie, aż do pewnego momentu – wówczas zaczynają dziać się wokół niego dziwne rzeczy. Waszym zadaniem będzie rozwikłanie ich tajemnicy, a jedynym Waszym towarzyszem podczas przygody będzie przełożona Delilah, z którą będziecie w stanie kontaktować się wyłącznie z pomocą krótkofalówki. Czas potrzebny na przejście? Jakieś 5 godzin.

LIFE IS STRANGE

Cóż, Life is Strange to doświadczenie, o którym trudno zapomnieć. Charyzmatyczne postaci, interesująca fabuła, klimatyczne miejsce akcji, świetnie dobrana muzyka – to tylko niektóre z wielu mocnych stron tej gry. W Life is Strange wcielamy się w rolę Max Caulfield, która po 5 latach wraca do swojego rodzinnego miasteczka, by rozpocząć naukę w szkole wyższej dla pasjonatów fotografii. Szybko, na drodze niefortunnych wydarzeń, bohaterka odkrywa, że posiada moc manipulowania czasem. Tę moc postanawia wykorzystać, by spróbować rozwiązać zagadkę zaginięcia innej studentki – Rachel Amber. Life is Strange podzielone jest na kilka epizodów, których przejście zajmie Wam maksymalnie 18,5 godziny. Po ten tytuł naprawdę warto sięgnąć, zwłaszcza że jego pierwszy epizod można wypróbować za darmo.

SHOVEL KNIGHT

Lenovo Legion

Fani RPGów także znajdą w niniejszym zestawieniu coś dla siebie. Shovel Knight to bowiem gra, która garściami czerpie inspiracje z klasycznych opowieści o mężnych wojownikach i smokach. Niemniej, jednocześnie jest ona platformówką. Kierujemy w niej losami tytułowego rycerza, którego orężem jest… łopata. Posiada on dwa podstawowe cele – pokonać złą Zaklinaczkę oraz ocalić swoją ukochaną. Tytuł stylistyką i rozgrywką nawiązuje do gier 8-bitowych, ale mimo to ma własny unikalny charakter. Jeśli już przejdziecie podstawową wersję Shovel Knighta, w inny weekend koniecznie sięgnijcie po jego rozszerzenia. Ale ile czasu na przejście podstawki będziecie potrzebować? Góra 17 godzin.

CELESTE

Raz na jakiś czas na rynku pojawiają się gry, w których nie chodzi tylko o to, aby sobie postrzelać czy pojeździć autem, ale o coś więcej – gry, które dają do myślenia. Jedną z nich jest Celeste, platformówka z 2018 roku, którą pokochało mnóstwo osób. Nie bez powodu. Nie dość, że ta oferuje bardzo wysoki poziom trudności, to zawiera wątek fabularny, który porusza temat zdrowia psychicznego. W Celeste gracz kieruje poczynaniami rudowłosej dziewczyny o imieniu Madeline, która postanowiła podjąć się wyzwania, jakim jest wspinaczka na szczyt tytułowej góry. Podczas tej trudnej podróży stopniowo dowiadujemy się, co siedzi w głowie bohaterki, a także poznajemy barwne grono przeróżnych postaci.

Jeśli jeszcze nie graliście w Celeste, sprawdźcie, czy przypadkiem nie posiadacie gry w bibliotece Epic Games Store. Swego czasu na tej platformie tytuł można bowiem było odebrać za darmo. W jeden weekend w Celeste z pewnością zdołacie poznać główne wątki fabularne, bowiem potrzeba na to zaledwie 8 godzin. Niewiele więcej czasu, bo 13,5 godzin, potrzeba by poznać też wątki poboczne. Z kolei ukończenie gry na 100% będzie wymagało od Was kilku weekendów bo łącznie 38,5 godziny.

ABZU

4 godziny – tylko tyle czasu będziecie potrzebować, by przejść Abzu na 100% procent. Uwierzcie mi, będą to jedne z najbardziej relaksujących czterech godzin w Waszym życiu. Jest to produkcja, która niczym Subnautica zabierze Was pod wodę, jednak w przeciwieństwie do niej nie będzie Was straszyć. W Abzu podwodne głębiny możecie podziwiać w spokoju, bez końca, dogłębnie poznając oceany. Świetny system sterowania (jak na grę podwodną), muzyka, a także spokojne tempo rozgrywki po prostu pozwalają… odpłynąć.

UNDERTALE

O Undertale wspominaliśmy w niejednym zestawieniu. Cóż, nie bez powodu. To po prostu świetna gra indie, a dokładniej mówiąc – świetny dwuwymiarowy „erpeg”. Tytuł ten opowiada wciągającą i złożoną historię dziewczynki, która trafia do podziemnego świata opanowanego przez potwory. Produkcja wypełniona jest po brzegi ambitnym humorem, doskonałym dialogami oraz wciągającymi walkami. Uwaga: grę można ukończyć na kilka różnych sposobów, a zakończenie jest zależne od decyzji podejmowanych na przestrzeni całej rozgrywki! Dotrzecie do niego maksymalnie w ciągu 20 godzin (a nawet już w ciągu 6 godzin, w zależności od tego czy chcecie przejść grę na 100%, czy zaliczyć tylko główny wątek fabularny).

INSIDE

Inside to zręcznościowa platformówka tego samego studia, które wcześniej wydało na świat Limbo. W tytule tym wcielamy się w chłopca przemierzającego mroczne uniwersum. Ten, uciekając przed swoimi prześladowcami w pewnym momencie natrafił na miejsca, w których prowadzone są dziwne i tajemnicze eksperymenty. Cóż, więcej na temat fabuły gry nie powinniśmy mówić. W grze nie ma żadnych dialogów, ani tekstów, a więc aby dokładnie ją zrozumieć, musicie uważnie obserwować otoczenie. Inside jest bardzo krótką produkcją – przejdziecie ją w zaledwie w 4,5 godziny.

OUTER WILDS

Outer Wilds to jeden z wielu tytułów indie, które zachwycają swoją muzyką, fabułą i klimatem. Ucieszy Was zatem fakt, że można przejść go już w ciągu 20 godzin, i to jak będziecie bardzo w kwestii grania leniwi. W tej pełnej tajemnic pierwszoosobowej grze przygodowej staniecie się nowym rekrutem Outer Wilds Ventures – raczkującego programu kosmicznego, które zadaniem jest badanie osobliwego i nieustannie zmieniającego się Układu Słonecznego. Co jednak ciekawe, w tej produkcji Układ Słoneczny uwięziony jest w niekończącej się pętli czasowej.

Jak mierzyć liczbę FPS w grach na PC – kilka przydatnych programów

Jak mierzyć liczbę FPS w grach na PC – kilka przydatnych programów

Niezależnie od tego jakim sprzętem dysponujesz, warto monitorować liczbę klatek, które możesz na nim podziwiać w grach. Dzięki temu będziesz wiedzieć, czy dobrałeś w nich odpowiednie ustawienia graficzne, balansując takie kwestie jak wydajność i jakość oprawy graficznej. Ale w jaki sposób śledzić w grach liczbę FPS? W niniejszym artykule poznasz kilka programów, które to umożliwiają.

Xbox Game Bar

Warto wiedzieć, że sam Windows 10 (i Windows 11) posiada wbudowane narzędzie, które pozwala na wyświetlanie licznika FPS w grach. Jest nim tak zwany Xbox Game Bar. Aby włączyć ten licznik, wystarczy uruchomić dowolną grę, a następnie skorzystać ze skrótu klawiaturowego Windows + G. W wyświetlonej wówczas nakładce znajdź sekcję poświęconą wydajności i przypnij ją w dowolnym miejscu ekranu, aby była widoczna zawsze.

Niestety, Xbox Game Bar ma swoje wady. Po pierwsze nie wyświetla tylko liczby FPS, a całe okno poświęcone wydajności. Po drugie, aby włączyć licznik FPS w Windows 10 Home, trzeba wpisać w rejestrze komendę net localgroup „Użytkownicy dzienników wydajności” NazwaUzytkownika /add. Po trzecie, Xbox Game Bar nie obsługuje wszystkich gier.

NVIDIA GeForce Experience

Kolejny program na naszej liście to program przeznaczony dla użytkowników kart graficznych firmy NVIDIA. Ten pozwala nie tylko na aktualizację sterowników graficznych, ale między innymi właśnie też wyświetlanie licznika FPS w grach. Gdy go zainstalujesz i uruchomisz, zaloguj się w nim na swoje konto NVIDIA, a następnie kliknij w ikonę widoczną między ikoną dzwokna a zębatki (po najechaniu na nią wskaźnikiem ujrzysz napis Otwórz nakładkę w grze). W wyświetlonej nakładce kliknij na ikonę zębatki, potem wybierz opcję Układ HUD, a następnie przejdź do sekcji Wydajność. Tam zaznacz opcję KL./S, a następnie zdecyduj w którym rogu ekranu wyświetlacz FPS ma być widoczny. To wszystko, od teraz w grach będziesz widzieć zielony licznik FPS.

Steam

Steam to jeden z wielu klientów platform dystrybucji cyfrowej, które posiadają własny wbudowany licznik FPS. Jak można się jednak domyślić, jego licznik wyświetla się tylko w grach z Twojej biblioteki Steam. Aby go włączyć, kliknij w napis Steam widoczny w lewym górnym rogu aplikacji, po czym z wysuniętego menu wybierz opcję Ustawienia. W Ustawieniach przejdź do sekcji W grze. Tam, pod napisem Licznik FPS w grze, rozwiń widoczne menu i wybierz preferowany przez Ciebie wariant licznika. Warto wspomnieć, że niektóre inne podobne platformy, takie jak Origin, także posiadają własny licznik FPS.

Wbudowane opcje gry

Tak, całe mnóstwo gier posiada własne liczniki FPS, które można włączyć w ich ustawieniach. Dzięki temu wcale nie musicie korzystać z żadnych dodatkowych programów. Listę przykładowych tytułów, które takie liczniki posiadają, umieściliśmy poniżej:

  • World of Warcraft
  • Overwatch
  • Fortnite
  • Doom
  • Doom Eternal
  • Wolfenstein 2: The New Colossus
  • Wolfenstein: Youngblood
  • Borderlands 3
  • The Talos Principle
  • Dota 2
  • The Evil Within 2
  • Call of Duty: Modern Warfare
  • Call of Duty: Warzone
  • Destiny 2
  • Counter-Strike: Global Offensive

Jakie programy Wy znacie, które pozwalają na mierzenie klatek na sekundę w grach? Podzielcie się w komentarzach.

Chivalry 2 – recenzja. Zabawa w rycerza dawno nie była tak wciągająca

Chivalry 2 – recenzja. Zabawa w rycerza dawno nie była tak wciągająca

Aż dziewięć lat miłośnicy gry Chivalry z 2012 roku musieli czekać na premierę jej następcy. Po obiecujących testach beta było już rzeczą niemal pewną, że finalny owoc prac Torn Banner Studios będzie smakował iście wybornie. Chivalry 2 zadebiutowało równocześnie na komputerach osobistych i konsolach PlayStation 5 i Xbox Series X/S. I wiecie co? Dawno się tak dobrze nie bawiłam.

Nie ukrywam, że lubię gry w realiach średniowiecznych. Z Kingdom Come: Deliverance spędziłam wiele godzin i naprawdę ucieszyłam mając możliwość zagrania w coś bardziej „lajtowego”. Chivalry 2 nie bez powodów nazywane jest przez wielu Battlefieldem osadzonym w czasach rycerskich. Arcade’owa rozgrywka jest dynamiczna, szalenie satysfakcjonująca i wielkoskalowa. W potyczkach na wirtualnych arenach mierzyć się może ze sobą nawet 64 graczy! Ale po kolei…

Chivalry 2 nie jest propozycją dla graczy lubiących grać w pojedynkę. Twórcy tego tytułu nie zadali sobie trudu przygotowania kampanii fabularnej, która mogłaby pomóc chociażby w opanowaniu systemu walki. Zamiast tego twórcy postawili na samouczki oraz tryb wieloosobowy, w którym gracze wcielać mogą się w jedną z czterech postaci: łucznika, berserkera, piechura oraz rycerza. Im dłużej grasz którąś z nich, tym więcej przedmiotów z nią związanych odblokujesz. Fabuła? Jakaś jest, ale powiedzmy sobie szczerze: nie ma najmniejszego znaczenia.

Klasy różnią się od siebie stylem walki. Rycerz walczy za pomocą miecza, piechur korzysta z maczug i włóczni, berserker używa toporów, a łucznik strzela do wrogów z – niespodzianka – łuku. W grze wprowadzono na szczęście sprytny system limitów dla każdej z klas postaci, dzięki czemu nigdy nie znajdziemy się w sytuacji, w której na mapie rywalizowali będą ze sobą wyłącznie łucznicy. Każda z klas może rozwijać się w obrębie trzech specjalizacji, dających dostęp do unikalnych umiejętności aktywnych oraz pasywnych, także wpływających na skuteczność walki sojuszników.

Starcia toczą się w trzech różnych trybach rozgrywki. Do wyboru jest klasyczny drużynowy deathmatch, zabawa typu każdy na każdego oraz wielkoskalowe potyczki, w których każda z mini armii realizuje postawione przez nimi cele. Rzecz jasna największe emocje budzi ten ostatni tryb, który jako jedyny pozwala na pojedynkowanie się 64 osób.

Pola bitew wyglądają fenomenalnie i aż trudno uwierzyć, że patrzymy na stary, dobry Unreal Engine. Silnik jest genialnie zoptymalizowany, a Chivalry 2 prezentuje się i działa rewelacyjnie nawet na starszych komputerach. Sprzęt ogrywałam na kilku różnych komputerach. Pierwszy z Gainwardem GeForce RTX 3090 Phoenix GS i Intel Core i7-11700k, drugi z Intel Core i5 10. generacji i GeForce GTX 1650, trzeci z Intel Core i5-9600K i Palit GeForce RTX 3070 Ti GameRock OC – każdorazowo produkcja działała świetnie, a w pierwszym i trzecim przypadku mogłam pokusić się nawet o zabawę w 4K (dysponuję jednak monitorem o rozdzielczości 2560×1440 pikseli). Tekstury są ostre jak żyleta, oświetlenie i cienie – klimatyczne, a same mapy zaprojektowano z dbałością o najmniejsze detale. Szkoda, że gracze mogą zmagać się na tę chwilę wyłącznie na 8 arenach.

Areny zmagań wypełnione są po brzegi interaktywnymi przedmiotami. Balisty i inne maszyny oblężnicze, czy też oręż leżący na ziemi zachęcają do ich wykorzystywania i doskonale uzupełniają arsenał, jakim dysponuje każdy z wojaków. Swoją drogą, szkoda, że Torn Banner Studios w zbrojowni umożliwia edycję tylko wizualiów rycerzy, a nie przy okazji uzbrojenia. To jest nieco ograniczone, choć… perfekcyjne opanowanie oręża zajmuje nieco czasu.

Do eliminacji oponentów można używać dosłownie wszystkiego. Bronią białą trzymaną w dłoni można wyprowadzać lekkie i mocne ataki, uderzenia znad głowy i cięcia. Do tego dochodzi możliwość kopania przeciwników oraz blokowania i parowania ich uderzeń. Niby nie jest tego dużo, ale w Chivalry 2 chodzi o to, aby dobierać ciosy idealnie do danej sytuacji. Nie jest to wcale łatwe, biorąc pod uwagę ogromny chaos panujący na polu bitwy. Tu nie ma czasu na taktyczne planowanie – każdy musi jak najszybciej oczyścić okolicę z wrogów. Trzymaną bronią da się rzucić w przeciwnika i sięgnąć po to, co w danym momencie leży pod stopami. Może to być miecz albo… kurczak lub ryba. Serio. Zróżnicowanie drobnych przedmiotów jest duże.

Walka jest szalenie satysfakcjonująca i jeśli już uda Ci się opanować system walki i robić coś więcej niż wyprowadzać losowe ciosy, odkryjesz, że będziesz w stanie od czasu do czasu pokonać nawet kilku przeciwników na raz. Wystarczy korzystać z bloków, ripost i w odpowiednim momencie wyprowadzać swoje ciosy. Nie raz napotkałam na swojej drodze graczy, którzy z niebywałą lekkością machali mieczem na prawo i lewo, rozprawiając się z moją drużyną jak Geralt z kompanami Renfri w Blaviken.

Mimo niezbyt wielkiej ilości zawartości, Chivalry 2 ma w sobie coś, co skłania do wzięcia udziału w kolejnej półgodzinnej potyczce. Nie ukrywam, że grałam przede wszystkim w tryb dla 64 graczy. PS jest cross-play!

Podsumowanie

Chivalry 2 to świetna zabawa nie tylko dla osób lubujących się w klimatach średniowiecznych. To także tona rozrywki dla wszystkich, którym brakowało powiewu świeżości na rynku sieciowych FPS-ów. Masz dość kolejnych gier z serii Call of Duty albo Battlefield? Masz powyżej uszu gatunku battle royale? Sięgnij po Chivalry 2, a na pewno będziesz się dobrze bawił.

Mocne strony:Słabe strony:
lepsza niż pierwowzórdoskonała zabawa na wiele godzinsatysfakcjonująca mechnika walkispora skala starć maksymalnie 64 graczykilka klas postaci do wyboruzróżnicowany projekt mapatrakcyjna oprawa graficznaprzyjemne dla uszu udźwiękowieniecross-play
World of Warcraft: Burning Crusade Classic – poradnik dla początkujących

World of Warcraft: Burning Crusade Classic – poradnik dla początkujących

Stało się, World of Warcraft: Burning Crusade Classic zadebiutowało, dając szansę weteranom tego MMORPG na powrót do jego pierwszego dodatku, a nieco młodszym graczom na doświadczenie tego, czego nigdy wcześniej nie mieli szansy doświadczyć. Jeśli należysz do tych drugich, musisz wiedzieć, że World of Warcraft: Burning Crusade Classic to zupełnie inna gra niż World of Warcraft: Shadowlands.

W związku z powyższym postanowiliśmy stworzyć dla Was poradnik opisujący podstawy, które powinieneś mieć na uwadze, tworząc w World of Warcraft: Burning Crusade Classic swoją pierwszą postać, a następnie przemierzając nią świat gry. Nie przedłużając, zapraszamy do lektury!

Wybierz odpowiedni serwer

W World of Warcraft: Burning Crusade Classic serwer serwerowi nierówny. Jeżeli dopiero co zaczynasz swoją przygodę z grą, nie wybieraj serwera, na którym stworzysz swoją pierwszą postać, na ślepo. Istotne jest bowiem, aby na serwerze był odpowiedni balans graczy należących do Hordy i do Alliance. Najlepiej, aby wynosił on 50%/50%. Dlaczego? Na przykład, jeśli będziesz grać po stronie Alliance na serwerze zdominowanym przez Hordę, istnieje zdecydowanie większa szansa, że gracze z przeciwnej frakcji będą uprzykrzać Ci zabawę. Natomiast, jeśli będziesz grać na serwerze zdominowanym przez Alliance, będziesz musiał godzinami czekać na przykład na to, by móc udać się na Battleground. Stan populacji serwerów pozwalają sprawdzić przeróżne strony internetowe.

Istotne jest też, abyś wybrał serwer odpowiedni dla Twojego stylu gry. Jeśli jesteś zainteresowany PvP w otwartym świecie, sięgnij po serwer PvP. Jeśli chcesz skupić się na PvE i mieć pewność, że nie będziesz gankowany, wybierz serwer PvE. Co istotne, istnieją też serwery RP PvP i RP PvE – przeznaczone szczególnie dla tych osób, które uwielbiają odgrywać scenki i na poważnie wcielać się w swoje postaci (ang. role playing).

Profesje w BC Classic – których się nauczyć?

Ucząc nową powstać w Burning Crusade Classic profesji, wybierz albo te, na których będziesz w stanie zarobić najwięcej (Jewelcrafting, Alchemy, Herbalism, Mining, Skinning, Enchanting), albo takie, na które dadzą Twojej postaci najwięcej korzyści. Na przykład Beast Mastery Hunter najlepiej skorzystaj z profesji Leatherworking, Blacksmithing, Enchanting lub Jewelcrafting, a Fire Mage z profesji Tailoring, Enchanting, Leatherworking lub Jewelcrafting. Przeróżne poradniki w sieci mogą się w tej kwestii różnić. My gorąco polecamy Wam poniższy:

Znaczenie złota

Jeżeli grałeś w World of Warcraft Classic, pewnie wiesz już, że dawno temu w Wowie zdobywanie złota nie było tak łatwe jak dzisiaj. Nie inaczej jest w przypadku Burning Crusade Classic. Dlatego, grając w BC Classic, oszczędzaj każdy grosz. Nie wyrzucaj niczego, tylko sprzedawaj przedmioty, najlepiej w domu aukcyjnym, jeśli masz szanse na uzyskanie większych zysków. Nie kupuj też zbędnych umiejętności i nie kupuj uzbrojenia, a zwłaszcza levelując. Staraj się też w miarę możliwości farmić wartościowe przedmioty i wystawiać je na aukcje. Po co to wszystko? Bez pokaźnej ilości złota nie kupisz latania, szybkiego latania, ani potrzebnych latających mountów. O ile to pierwsze kosztuje 800 złota (900 złota z wierzchowcem), to już drugie 5000 złota (5200 złota z wierzchowcem).

Sprawdź, jakich przedmiotów potrzebujesz

W World of Warcraft: Classic większość przedmiotów najlepszych dla konkretnych slotów uzbrojenia Twojej postaci w fazie przed-rajdowej pochodziło z podziemi (dungeonów) oraz z profesji. Co zaskakujące, w przypadku World of Warcraft: Burning Crusade Classic jest nieco inaczej – wiele tych przedmiotów pochodzi z questów. Zatem, zanim zaczniesz levelować swoją postać od poziomu 60 do 70, sprawdź w sieci, jakich przedmiotów potrzebujesz. Liczne zadania oferują bowiem wiele nagród do wyboru, a gdy dokonasz złego wyboru – broń, hełm czy pierścień, który był Twoim „Best in Slot”, przepadnie na zawsze.

Leveluj tak, jak masz na to ochotę

W World of Warcraft: Burning Crusade Classic można levelować na wiele sposobów. Najbardziej oczywisty i najpopularniejszy to po prostu wykonywanie kolejnych zadań w kolejnych lokacjach. Nie jest on najefektywniejszy, ale za to pozwala przy okazji levelować profesje. Kolejna metoda to powtarzanie w kółko instancji, jakimi są dungeony. W ten sposób można dotrzeć do poziomu 70 znacznie szybciej, a na dodatek znacznie szybciej niż wykonując questy poprawić swoje reputacje z różnymi frakcjami. Najefektywniejszy, choć nadroższy sposób levelowania to tak zwany boosting – w grze z pewnością znajdą się osoby na 70 poziomie, które za pewną opłatą w złocie błyskawicznie przeprowadzą Cię przez dungeony, gwarantując szybki przypływ punktów doświadczenia.

Rzecz jasna, w World of Warcraft: Burning Crusade Classic najważniejsze jest, by dobrze się bawić. Zatem, wybierz taką metodę levelowania, jaka Tobie odpowiada najbardziej.

Aldor czy Scryers?

Gdy w World of Warcraft: Burning Crusade Classic odwiedzisz Shattrath City i wykonasz zadanie City of Light będziesz musiał wybrać frakcję z którą się sprzymierzysz – The Aldor lub The Scryers. Wybór ten ma ogromne znaczenie, bowiem odblokowuje on dostęp do różnych nagród. W zależności od której frakcji te nagrody pochodzą, są mniej lub bardziej przydatne dla poszczególnych klas postaci. Generalna zasada jest taka, by spell casterzy wybierali The Scrayers, a pozostałe klasy postaci The Aldor.

Warto mieć na uwadze fakt, że wybór jednej frakcji spowoduje obniżenie reputacji u drugiej. Podobnie jest w przypadku wykonywania zadań dla wybranej frakcji. Zatem dokonanie niewłaściwego wyboru i późniejsza zmiana frakcji wiążą się z ogromną niewygodą. Powinieneś też wiedzieć, że postaci o rasie Draenai bazowo posiadają bonus do reputacji The Aldor i obniżoną reputację z The Scyrers), a postacie o rasie Blood Elf bonus do reputacji The Scryers i obniżoną reputację z The Aldor.

Jak zdobywać reputację i jak tego nie robić

The Aldor lub The Scryers to tylko jedna z wielu reputacji do wylevelowania w Burning Crusade Classic. Co istotne, kilka z tych reputacji można zdobywać, przechodząc dungeony, i to wielokrotnie. Mowa o reputacjach Honor Hold i Thrallmar, Cenarion Expedition, Lower City, The Sha’tar oraz Keepers of Time. Jeżeli chcesz szybko wbić najwyższe poziomy tych reputacji (by odblokować heroiczne poziomy trudności poszczególnych podziemi i nie tylko), warto mieć na uwadze pewną rzecz. Otóż, zacznij wykonywać questy, które można otrzymać w danych podziemiach, dopiero gdy osiągniesz poziom reputacji „honored” z frakcją, której poziom reputacji rośnie za sprawą pokonywania konkretnych podziemi. To dlatego, że po osiągnięciu „honor” pewne podziemia przestaną gwarantować reputację (np. Hellfire Ramparts na poziomie Normal), zmuszając Cię do grindowania innych podziemi. Uwierz mi, wykonując zadania później, zaoszczędzisz sobie sporo czasu i grindowania.

Graj tak, aby się dobrze bawić

Najważniejsze w grach komputerowych jest to, aby się w nich dobrze bawić. Nie inaczej jest w World of Warcraft: Burning Crusade Classic. Zatem, pamiętaj, że nawet jeśli zrobisz w tym MMORPG coś, co w teorii jest błędem, co może Ci utrudnić rozgrywkę albo co mogłoby weterana WoWa rozbawić, nie będzie miało to najmniejszego znaczenia, dopóki Ty wciąż będziesz czerpał z gry satysfakcję. Obyś czerpał z World of Warcraft: Burning Crusade Classic satysfakcję jak najdłużej. Miłej zabawy!

Najgłośniejsze zapowiedzi i najlepsze zwiastuny z E3 2021

Najgłośniejsze zapowiedzi i najlepsze zwiastuny z E3 2021

Podczas tegorocznych targów E3, odbywających się w Los Angeles Convention Center, zaprezentowano już w zasadzie wszystkie najważniejsze zapowiedzi gier. Z tej okazji prezentujemy najciekawsze z nich, w formie trailerów. Zapnijcie pasy, bowiem będzie się działo. Dość powiedzieć, że nareszcie doczekaliśmy się zapowiedzi STALKER 2: Heart of Chernobyl!

S.T.A.L.K.E.R. 2: Heart of Chernobyl

Materiał z gry S.T.A.L.K.E.R. 2: Heart of Chernobyl ukazuje w klimatyczny sposób akcję w strefie wykluczenia Czarnobyla, pełnej anomalii i napromieniowanych, przerażających stworzeń. Gra wygląda przepięknie i ma trafić na Xbox Series X, Series S i PC 28 kwietnia 2022 roku. Chcielibyśmy, żeby faktycznie tak się stało…

Elden Ring

Oto jedna z najgłośniejszych zapowiedzi z E3 2021. Twórcy Dark Souls zadbali o to, żeby Elden Ring prezentowało się fenomenalnie. Oprawa graficzna jest godna nowej generacji konsol, a swe palce w warstwie fabularnej maczał sam George R. R. Martin. Planowana premiera już 21 stycznia 2022 roku.

Battlefield 2042

Jeśli uważnie czytasz nasz serwis, wiesz już zapewne, że cena Battlefield 2042 zwala z nóg. Jeżeli nie widziałeś jeszcze zwiastuna gry, masz okazję to zrobić – prezentuje się zacnie. Pamiętaj tylko, że nowe dzieło studia DICE będzie grą wyłącznie wieloosobową. Tytuł ma być ekskluzywny dla konsol Xbox oraz komputerów osobistych – jego premiera będzie miała miejsce 22 października tego roku.

Forza Horizon 5

Fani gier samochodowych powinni mieć powody do zadowolenia, ponieważ Forza Horizon 5 zadebiutuje już 9 listopada. Wygląda fantastycznie i prawdopodobnie w pełni wykorzysta moc obliczeniową najnowszych konsol Xbox i PC. Tym razem tłem do wydarzeń w grze stanie się… Meksyk.

Starfield

Na E3 2021 nie pokazano niestety żadnego treściwego materiału prezentującego rozgrywkę w Starield, ale otrzymaliśmy całkiem klimatyczny zwiastun. Kosmiczna epopeja Bethesdy zadebiutuje na PC i konsolach XBOX 11 listopada 2022 roku. Trochę sobie poczekamy…

The Outer Worlds 2

O The Outer Worlds 2 nie wiemy niczego poza tym, że prace nad grą są w toku. Nowy układ do zwiedzenia, nowa załoga i… ten zwiastun.

Far Cry 6

Widzieliśmy już Far Cry 6 w akcji i wygląda na… typową grę Far Cry z paroma ciekawymi nowościami. Na E3 2021 Ubisoft opublikował zwiastun, który ujawnił postać dyktatora Antóna Castillo, głównym antagonistę w grze.

Guardians of the Galaxy

Na pokazie Square Enix na E3 dowiedzieliśmy się, że w niedalekiej przyszłości powstanie gra Eidos Montreal, która pozwoli nam wcielić się w buty Star-Lorda. Przygodowej gra akcji ma być gratką dla miłośników filmu Strażnicy Galaktyki. Premiera nastąpi rychło, bowiem już 26 października tego roku. Nie zabraknie charakterystycznego dla kinowego dzieła poczucia humoru.

Jurassic World Evolution 2

Jurassic World Evolution 2 to kontynuacja Jurassic World Evolution. W pierwszej grze gracze próbowali swoich sił w prowadzeniu parku pełnego dinozaurów, odratowanych od zagłady. Tym razem wygląda na to, że gracz będzie musiał przejąć kontrolę nad wyspą, na której doszło do wielkiej ucieczki dinozaurów. Celem gry ma być schwytanie prehistorycznych stworzeń i… to wszystko, co wiadomo. Premiera już w 2021 roku.

Life Is Strange Remastered Collection

Nasza ulubiona przygodówka Life Is Strange doczeka się zremasterowanej edycji, co powinno spodobać się wszystkim fanom tej kultowej, wzruszającej i fenomenalnie udźwiękowionej gry. Ci, którzy jeszcze nie grali, powinni to zrobić już 30 września i cieszyć się ulepszoną grafiką oraz animacją postaci.

Rainbow Six Extraction

Rainbow Six Extraction to produkcja pozwalająca wcielić się graczom w członka trzyosobowego oddziału podejmującego misję ratunkową, aby ocalić ludzi schwytanych przez przybyszów z kosmosu znanych pod nazwą Archean. Tym razem mamy do czynienia z produkcją, w której gracze walczą ze sztuczną inteligencją, a nie innymi graczami. Do dyspozycji graczy oddanych zostanie 12 map z proceduralnie generowanymi wyzwaniami i całą mieszanką wrogów, stających się z czasem coraz większym zagrożeniem.

Dungeons & Dragons: Dark Alliance

Na E3 pokazano kilka materiałów z gry gry Dungeons & Dragons: Dark Alliance, kooperacyjnej gry RPG typu hack-and-slash, opartej na uniwersum Baldur’s Gate. Premiera już 22 czerwca.