TOP 10: Najlepsze gry, które zabiorą Cię pod wodę

TOP 10: Najlepsze gry, które zabiorą Cię pod wodę

Gdy myślicie o grach, których akcja rozgrywa się pod wodą, zapewne na myśl przychodzą Wam takie tytuły jak Subnautica czy Abzu i niewiele więcej. Tak się jednak składa, że na rynku jest naprawdę sporo produkcji tego typu. Jedne skupiają się na mrożeniu nam krwi w żyłach, a inne dbają o to, abyśmy mogli się odpowiednio zrelaksować. W niniejszym zestawieniu postanowiliśmy przedstawić Wam 10 najlepszych gier, które zabiorą Was w głębiny – takich co robią i jedno, i drugie. Zapraszamy do lektury!

  1. BioShock

Jeżeli jeszcze nie graliście w tę kultową grę akcji z elementami pierwszoosobowej strzelaniny, cRPG oraz survival horroru, musicie jak najprędzej nadrobić zaległości. Tytuł ten na Metacritic przez krytyków został oceniony bowiem na 96/100, a przez zwykłych graczy na 8,6/10. Wynik imponujący nieprawdaż? Rozgrywka w tym duchowym następcy System Shocka 2 może nie polega na pływaniu, ale jego akcja zdecydowanie ma miejsce pod wodą. Wcielamy się w nim bowiem w bohatera imieniem Jack, pasażera dopiero co rozbitego samolotu, który ląduje na powierzchni oceanu i zaczyna się topić. Ten zauważa jednak bijące z oddali światło, w stronę którego się udaje, a które okazuje się pochodzić z podwodnego miasta Rapture. Podczas zabawy jako Jack musimy ową antyutopię przemierzać, walcząc po drodze ze zmutowanymi istotami, które ją zamieszkują. Klimat gry jest niesamowicie mroczny i ciężki, a zarazem przyciąga do ekranu komputera.

  1. SpongeBob SquarePants: Battle for Bikini Bottom – Rehydrated

Ten remake trójwymiarowej platformówki z 2003 roku, w którym SpongeBob, Patrick i Sandy, czyli bohaterowie znanej i uwielbianej kreskówki, muszą zmierzyć się z armią robotów złowrogiego Planktona, dopiero co zadebiutował na rynku, a już podbił serca graczy. Jego recenzje na Steamie są przytłaczająco pozytywne. Nic dziwnego, gra wygląda przepięknie, a sama rozgrywka, osadzona w podwodnym mieście Bikini Bottom, daje mnóstwo frajdy. Ale na czym ta rozgrywka polega? W jej trakcie przejmujemy kontrolę nad wspomnianą trójką bohaterów, z których każdy dysponuje innymi umiejętnościami. Podczas zabawy skacząc po platformach, omijając przeróżne pułapki, stawiając czoła przeciwnikom (w tym potężnym bossom) oraz zbierając gwiadki pokonujemy kolejne malownicze etapy, aby położyć kres kłopotom spowodowanym przez Planktona. To jak, jesteście gotowi?

  1. We Need To Go Deeper

Jeżeli chcielibyście wybrać się pod wirtualną wodę ze znajomymi, powinniście sięgnąć po We Need To Go Deeper – kooperacyjnego roguelike’a dla od 2 do 4 graczy, inspirowanego powieściami Juliusza Verne’a. Na czym We Need To Go Deeper polega? Po st

worzeniu własnej postaci Wy i wasi znajomi będziecie musieli wybrać jedną z dostępnych łodzi podwodnych, a następnie udać się na jej pokład z zamiarem osiągnięcia jednego celu – dotarcia na jak największą głębokość. To nie będzie jednak łate. Głębiny pełne są potworów, które trzeba unieszkodliwić, aby nie zniszczyły łodzi. Tytuł ten jest dość niszowy, ale jego bardzo pozytywne oceny na Steamie mówią same za siebie.

  1. Beyond Blue

Pora usiąść wygodnie w fotelu i się zrelaksować? Odprężcie się, sięgając po Beyond Blue, eksploracyjną grę przygodową, w której jako szefowa grupy badawczej przy pomocy nowoczesnego sprzętu zbadacie oceaniczne otchłanie. Nie doświadczycie tu ekscytujących zwrotów akcji, ani żadnych wybuchów, przez co dla niektórych gra może wydać się nudna, ale jeśli spokój jest czymś czego szukacie, Beyond Blue powinno się Wam spodobać. Gra jest bardzo pozytywnie oceniana przez graczy – i nic dziwnego. Komu miałaby nie podobać się produkcja, która pozwala popływać wśród wielorybów i wielu innych niesamowitych podwodnych stworzeń.

  1. Song of the Deep

Song of the Deep to gra studia Insomniac Games, które na swoim koncie ma takie klasyki jak Spyro, Ratchet & Clank czy Sunset Overdrive. W tej metroidvanii pokierujecie poczynaniami dziewczynki o imieniu Merryn, której ojciec zaginął w trakcie wyprawy na ryby. Gdy tej przyśniło się, że jej tata został uwięziony w głębinach, bohaterka zdecydowała się zbudować się łódź podwodną i ruszyć mu na ratunek. Oprawa graficzna tej produkcji, przywodząca na myśl zawartość książek dla dzieci, a także muzyka, fabuła i sama rozgrywka są naprawdę czarujące. Dlatego warto ją wypróbować!

  1. Flow

Graliście w Spore? Jeśli tak, zapewne pamiętacie, jak w tej produkcji wyglądał początek zabawy. Wówczas kierowaliście poczynaniami jednokomórkowego organizmu, który powoli wspinał się po łańcuchu pokarmowym. Właśnie wokół tego obraca się rozgrywka we Flow – odprężającej gry logiczno-zręcznościowej studia thegamecompany. Tutaj, jako mikroskopijna istota, musicie pożerać kolejne przypominające plankton mniejsze organizmy, powiększając swoje wymiary. Zasady zabawy są banalnie proste, ale przez to niesamowicie wciągające i uzależniające. Koniecznie musicie się o tym własnoręcznie przekonać.

  1. Abzu

Zwykle w grach stawiających na rozgrywkę podwodną zawsze goni nas czas. Nie dość, że często musimy w nich polować na pożywienie i wodę pitną, zanim umrzemy z głodu i pragnienia, to jeszcze dbać o cenny zapas tlenu. Abzu, mimo że także zabiera

nas pod wodę, jest zupełnym przeciwieństwem podobnych tytułów. Tutaj bez końca możemy podziwiać głębiny, dogłębnie poznając oceany. Tytuł ten niczym poprzednia gra tego samego dewelopera – Journey – bez słów dzieli się historią światów, które podczas zabawy możemy zwiedzić. Jego świetny system sterowania (jak na grę podwodną), muzyka, a także spokojne tempo rozgrywki pozwalają po prostu odpłynąć.

  1. SOMA

Cóż, SOMA to zdecydowanie pozycja dla osób o mocniejszych nerwach. W tej produkcji szwedzkiego studia Frictional Games wcielicie się w Simona Jarretta, który w podwodnym kompleksie badawczym stara się przeżyć w nierównej walce toczonej przeciwko… sztucznej inteligencji. Survival horror obfituje w starcia z potworami i naprawdę mocno oddziałuje na psychikę. Zostaliście ostrzeżeni!

  1. The Aquatic Adventure of Last Human

The Aquatic Adventure of Last Human to kolejna na naszej liście podwodna metroidvania. Ta stawia przed nami zadanie rozwikłania zagadki wyginięcia… całej ludzkiej populacji, która tysiące lat temu, w wyniku zmian klimatycznych, została zmuszona do przeniesienia się pod wodę. W ramach rozgrywki zwiedzamy ruiny ludzkiej cywilizacji, podziwiamy życie które rozkwitło po wymarciu naszego gatunku i napotykamy przeróżne kreatury, które zamieszkują głębiny. Produkcja ta charakteryzuje się wysokim poziomem trudności, co z pewnością wielu z Wam przypadnie do gustu.

  1. Subnautica

Cóż, chyba nie myśleliście, że tej pozycji zabraknie na naszej liście. W końcu, Subnautica to jedna z niewielu gier, których akcja rozgrywa się w zasadzie w całości pod wodą. Jej fabuła przedstawia się następująco: sterowana przez gracza postać rozbija się na pokrytej oceanami planecie 4546B, z której musi się wydostać. To zadanie nie będzie jednak łatwe. Aby tego dokonać, należy bowiem przetrwać w świecie pełnym niebezpieczeństw – dbając o zasoby tlenu, pożywienie i nawodnienie organizmu oraz stawiając czoła groźnym podwodnym stworzeniom. Na szczęście, podwodny świat gry jest zróżnicowany, a jego eksplorację znacząco uprzyjemnia kolorowa i ciesząca oczy oprawa graficzna, stworzona w oparciu o silnik Unity. Ta kolorowa oprawa niech Was jednak nie zwodzi – Subnautica to bowiem produkcja, której klimat z czasem staje się bowiem naprawdę ciężki.

Gry bawią i uczą – oto kilka życiowych umiejętności, które rozwijasz grając

Gry bawią i uczą – oto kilka życiowych umiejętności, które rozwijasz grając

Gry wideo bardzo często są oczerniane przez społeczeństwo. Najczęściej mówi się o tym, że gry uzależniają, sprawiają, że marnujemy czas czy wywołują przemoc. Tymczasem, zapomina się, że przecież dzięki nim się też rozwijamy. Ba, konkretne umiejętności szczególnie mocno rozwijamy w wybranych gatunkach gier.

W niniejszym artykule przytoczyliśmy te nasze cechy i umiejętności, które doskonalimy, spędzając nasz czas przy grach wideo. Oczywiście, pamiętajcie, że to, iż grając się rozwijamy, nie oznacza, że powinniśmy spędzać przy komputerze całe dnie. Jak to się mówi, wszystko jest dla ludzi – wystarczy zachować umiar.

  1. Strategiczne myślenie i planowanie

Te umiejętności to chyba najbardziej oczywiste umiejętności, których jakość poprawia się, gdy gramy w gry. Najbardziej rozwijamy je w strategiach czasu rzeczywistego, grach logicznych czy też turowych grach strategiczno-taktycznych. Przykłady takich produkcji to XCOM 2, They Are Billions czy Northgard.

Mimo że strategie czasu rzeczywistego nie cieszą tak dużą popularnością, jak jeszcze dekadę czy dwie temu, nadal mają sporo miłośników. Z resztą, niektórzy deweloperzy wydają nowe RTSy, które przyciągają do tego gatunku młodszych graczy. To powiedziawszy, jeśli należycie do tych młodszych graczy, zachęcamy Was do wypróbowania klasyków gatunku – takich tytułów jak Warcraft III czy Red Alert 2.

Strategiczne myślenie i planowanie ma w życiu codziennym ogromne znaczenie. Wyznaczając sobie cele, budując plany działania i kontrolując ich realizację w perspektywie długoterminowej ułatwiamy sobie realizację naszych zamierzeń czy marzeń.

  1. Cierpliwość

Powtarzalność – tym cechują się niektóre gry. W starych arcadeówkach każdą rozgrywkę trzeba zaczynać od nowa – niezależnie od tego, jak daleko zaszliśmy ostatnim razem, w grach MMORPG często trzeba grindować, zabijając godzinami te same moby, zaś w takich grach jak Animal Crossing musimy codziennie wykonywać podstawowe czynności jak zbieranie drewna. Doświadczanie tej powtarzalności sprawia, że potrafimy cierpliwie przetrwać nudne, żmudne, powtarzalne czy mozolne aktywności z którymi mamy do czynienia w życiu – takie jak oszczędzanie pieniędzy na wakacje.

Niemniej, nie tylko w ten sposób rozwijamy w grach swoją cierpliwość. Cierpliwości uczą nas też chociażby strzelanki, w których niejednokrotnie trzeba czekać na odpowiedni moment do ataku. Mowa rzecz jasna o takich produkcjach, jak CS:GO, Valorant czy Apex Legends.

  1. Koordynacja ręka-oko

W wielu grach, aby osiągać dobre wyniki, musimy posiadać dobrą koordynację ręka-oko, czyli zdolność do synchronizacji ruchów z tym, co postrzegamy wzrokowo. Tak się składa, że im więcej gramy w gry, które tego wymagają, tym bardziej rozwijamy ową umiejętność, w rezultacie… osiągając lepsze wyniki.

Gdzie w prawdziwym życiu przydaje się koordynacja ręka-oko? W wielu dziedzinach – w sporcie, muzyce, a nawet w wykonywaniu podstawowych codziennych czynności. Gry, w których ją rozwiniemy, to przede wszystkich strzelaniny, takie jak wspomniane wcześniej CS:GO, jak również inne tytuły – Fortnite lub Overwatch.

  1. Umiejętność obserwacji

W grach MOBA i RTSach od tego, czy potrafimy kontrolować sytuację na całym polu bitwy, co możliwe jest między innymi dzięki jego obserwacji, może zależeć to, czy rozgrywka zakończy się powodzeniem, czy też porażką. W innych musimy z kolei, a w szczególności w L.A. Noire, zwracać uwagę na to, w jaki sposób osoby, z którymi rozmawiamy, się zachowują, by spróbować zdeterminować, czy mówią prawdę, czy też nie.

Grając w takie tytuły rozwijamy umiejętność ciągłej obserwacji otoczenia. Obserwując zachowanie osób, które znajdują się w naszym pobliżu, możemy przewidzieć ich zamiary, a czasem także dowiedzieć się, co je motywuje. To samo może pozwolić nam też uniknąć potencjalnego niebezpieczeństwa, zagrażającego naszemu życiu.

  1. Czytanie

Tak, granie w gry może poprawiać nawet umiejętność czytania. Pokazały to chociażby badania włoskich uczonych, którzy w 2013 roku podzielili się pracą na ten temat. Ci przetestowali umiejętność czytania dzieci w wieku od 7 do 13 roku życia, a następnie podzieli je na dwie grupy. Jedna grupa przez pewien czas grała tylko w grę Rayman Raving Rabbids, a druga w produkcję o niższym tempie rozgrywki. Po tym czasie okazało się, że dzieci, które grały w grę akcji, zaczęły czytać szybciej i dokładniej. Ciekawe, nieprawdaż?

  1. Znajomość języków obcych

Umiejętność posługiwania się językami obcymi ma ogromne znaczenie w dorosłym życiu. Przede wszystkim dzięki niej mamy większą szansę na zdobycie wymarzonej pracy. Gry bez wątpienia pomagają w nauce języków obcych, a w szczególności języka angielskiego. Chociaż wiele gier otrzymuje polską lokalizację, w mnóstwo trzeba grać po angielsku, a to sprawia, że coraz lepiej się z nim zapoznajemy.

Warte wspomnienia tytuły, dzięki którym możemy rozwinąć swój angielski, to na przykład World of Warcraft, Stardew Valley czy Half-Life: Alyx.

  1. Multitasking

Gdy gramy w gry wideo, niejednokrotnie musimy być świadomi tego, co dzieje się w naszym otoczeniu, wykonywać wiele czynności na raz, a także radzić sobie z przeróżnymi elementami gier, które mają za zadanie wytrącić nas z rytmu, rozproszyć nas. Dzięki temu lepiej radzimy sobie na co dzień z tak zwanym multitaskingiem, czyli wykonywaniem wielu czynności na raz. Jest to umiejętność niezwykle przydatna, która istotnie wpływa na naszą produktywność. Jak wiadomo, produktywność ma ogromne znaczenie nie tylko w pracy, ale również w domu.

  1. Rozwiązywanie problemów

Nie jest jasne, czy gry wideo wpływają na poziom inteligencji, ale z pewnością można podejrzewać, że tak jest. Rozwiązywanie testów inteligencji to bowiem nic innego jak rozwiązywanie problemów, a tego niektóre gry zdecydowanie uczą. Ba wiele gier zaprojektowano z myślą o rozwiązywaniu problemów. Wystarczy spojrzeć na te wszystkie gry, w których musimy rozwiązywać wszelkiego rodzaju zagadki – The Witness, Baba is You, Portal 2 i wiele, wiele więcej. Oczywiście, na rynku nie brakuje też produkcji edukacyjnych, stworzonych specjalnie dla dzieci.

  1. Szybkie podejmowanie decyzji

Jak się okazuje, gry akcji poprawiają nie tylko umiejętność czytania, ale także umiejętność szybkiego podejmowania decyzji. Pokazały to badania przeprowadzone między innymi przez dr Daphne Bavelier z Uniwersytetu Rochester. Udział w tych badaniach wzięło 50 młodych osób. Połowa z nich otrzymała za zadanie granie w trakcie eksperymentu w gry akcji takie jak Call of Duty 2, a pozostali mieli grać w symulator życia – The Sims 2. Jaki był wynik? Po pewnym czasie zauważono, że młodzież, która grała w gry akcji, zaczęła między innymi podejmować decyzje o 25% szybciej niż wcześniej oraz lepiej radzić sobie z wykonywaniem z wielu czynności na raz.

TOP 9: Gry, które naprawdę zasługują na kontynuację

TOP 9: Gry, które naprawdę zasługują na kontynuację

Naprawdę mnóstwo gier pojawiających się na rynku z czasem otrzymuje kontynuacje. Niemniej jednak, istnieje mnóstwo produkcji, które do tej pory nie doczekały się żadnego sequela, mimo że na niego zasługiwały, a w niektórych przypadkach go nawet potrzebowały. W niniejszym artykule postanowiliśmy przybliżyć Wam co nieco takich tytułów. Jedne są oczywiste, a inne nie. Jeżeli Waszym zdaniem czegoś na naszej liście zabrakło, podzielcie się tym w komentarzu.

Spore Ach, Spore. Chyba nie ma drugiej takiej symulacji na rynku. Jest to tytuł twórców serii Sims, w którym gracze otrzymują zadanie stworzenia własnego mikroorganizmu, a następnie nadzorowania jego rozwoju, przechodząc przez kolejne etapy zabawy. Każdy z tych etapów to inny stopień drabiny ewolucyjnej, charakteryzujący się odmiennymi zasadami. Podczas gdy początkowo gracze muszą zajmować się pojedynczą kreaturą, z czasem pod ich pieczę trafia cała cywilizacja – o ile rozwiną swojego dziwoląga tak, by ten był w stanie przetrwać w nieprzyjaznym mu świecie. Spore było grą dającą naprawdę dużo frajdy. Szkoda że ta dotychczas nie otrzymała kontynuacji, zwłaszcza że postęp technologiczny pozwoliłby na uczynienie ją lepszą od oryginału pod każdym względem.

Alan Wake Alan Wake był naprawdę ciekawą i dobrze przyjętą przez graczy przygodową grą akcji, zrealizowaną w konwencji horroru psychologicznego. Gracze kierowali w nim poczynaniami tytułowego autora poczytnych powieści – autora, który od dwóch lat nie potrafił napisał nowej książki. By ten odzyskał siły twórcze, żona zabrała go na wakacje do malowniczego miasteczka. Tam jednak po początkowej sielance ukochana Alana w tajemniczy sposób znika, a Wake rusza na jej poszukiwanie. Szybko okazuje się, że wspomniane miasteczko to wcale nie idylla, a ale mroczne i pełne złych mocy miejsce, niczym w jednych z jego powieści. Fabuła gry była ciekawa i wciągająca a rozgrywka trzymająca w napięciu. Dlatego pokochało ją wiele osób – osób, które od lat nie mogą doczekać się sequela. Wygląda na to, że w pewnym momencie deweloperzy nad nim pracowali, ale ostatecznie projekt został anulowany. Oby kiedyś do niego powrócono.

Fez Fez to jedna z najlepszych indie platformówek, jakie dotychczas zadebiutowały. Jest ona warta uwagi między innymi ze względu na swoją konwencję. Głównym bohaterem gry jest bowiem Gomez, który żyjąc dotychczas w świecie 2D uświadamia sobie, że… istnieje jeszcze jeden wymiar. Z tego powodu też tytuł w charakterystyczny sposób wykorzystuje dwuwymiarowe plansze osadzone w trójwymiarowym otoczeniu.

W czerwcu 2013 roku została zapowiedziana kontynuacja gry – Fez 2, jednak anulowano ją już po… miesiącu. Tak naprawdę nie wiadomo dlaczego to się stało. Jej twórca, Marcus Beer, znany jest z tego, że niezbyt dobrze znosi internetową krytykę i wygląda na to, że w pewnym momencie po prostu miał jej dość. W dniu kasacji tytułu napisał na Twitterze: „Fez II został anulowany. Skończyłem. Zabieram pieniądze i uciekam. Więcej nie ścierpię. To nie jest wynik jednej rzeczy, lecz koniec długiej, krwawej kampanii. Wygraliście.” Warto wspomnieć, że przy okazji postanowił on całkowicie opuścić branżę gier. Szkoda, bo Fez naprawdę zasługuje na sequel.

Spelunky Spelunky to kolejny wysoko oceniany platformer stworzony przez niezależnych deweloperów. W zasadzie, jest to jeden z pierwszych tak zwanych „rouge-lite’ów”. Wcielamy się w nim w grotołaza, który zajmuje się poszukiwaniem skarbów w losowo generowanych podziemiach, wypełnionych pułapkami czy groźnymi przeciwnikami. Całości towarzyszy wysoki poziom trudności, ale to oprawa audiowizualna jest prawdziwą wisienką na torcie. Gra okazała się takim hitem, że dziwne byłoby, gdyby jej twórcy nie postanowili by na tym nie skorzystać, opracowując jego kontynuację. Przez lata tej kontynuacji nie było widać na horyzoncie, ale dobra wiadomość jest taka, że ta już w tym roku powinna zadebiutować na komputerach osobistych i PlayStation 4.

Black and White 2 Szkoda że studio Lionhead już nie istnieje. Peter Molyneux, który je założył, może i opowiadał dużo bajek, ale tworzył naprawdę dobre i unikatowe gry. Do nich należało między innymi Black & White 2 – nietypowa strategia czasu rzeczywistego, w której gracze pełnili rolę boga. Główną rolę w tej produkcji ogrywały tak zwane chowańce, które należało odpowiednio wychować, a które można było wykorzystywać do różnych zadań. Gracze zaś mogli zadecydować o tym, czy chcą być miłosiernym bogiem czy też prawdziwym tyranem a także o tym, czy plemię będące pod ich pieczą skupi się na prowadzeniu działań wojennych, czy też sięgnie po rozwiązania pokojowe. Kto wie, może ktoś kiedyś nabędzie prawa do serii Black and White i przywróci ją do życia. Czekamy na to z niecierpliwością.

Bully Bully był brutalną i bardzo kontrowersyjną grą (jak większość gier Rockstara). Był on też jednak grą bardzo oryginalną i kreatywną. Posiadał inteligentne dialogi i ciekawą fabułę. Nic zatem dziwnego, że odniósł duży sukces. W Bully przenosiliśmy się do fikcyjnej szkołu Bullworth Academy, będącej połączeniem elitarnej placówki oświatowej z miejscem resocjalizacji dla młodocianych bandytów. W produkcji tej wcielaliśmy się w postać piętnastoletniego Jimmiego Hopkinsa, młodego urwisa, który w przeszłości wyrzucany był z wielu szkół. Jako Hopkins musimy zyskać popularność na kampusie, między innymi wdając się w bójki z innymi uczniami, ale jednocześnie uważając, by nie zostać wyrzuconym ze szkoły. Szkoda że Bully jeszcze nie doczekał się kontynuacji. Biorąc pod uwagę to, jakim powodzeniem cieszy się GTA V i Red Dead Redemption 2, można stwierdzić, że w przypadku Bully 2 pewnie byłoby tak samo.

Warcraft III Tak, technicznie rzecz biorąc World of Warcraft jest kontynuacją fabuły zaprezentowanej Warcraft III, ale jak doskonale wiadomo, World of Warcraft to nie strategia czasu rzeczywistego, a MMORPG. Zatem, dobrze byłoby, gdyby Blizzard w końcu stworzył kolejnego świetnego RTSa. Przecież ten gatunek nadal ma mnóstwo miłośników, a ci miłośnicy są naprawdę głodni nowego RTSa, RTSa osadzonego w uniwersum Warcrafta. Istnieje jakiś sposób, by odpowiedzieć w strategii czasu rzeczywistego nowy fragment fabuły tego uniwersum. Gracze naprawdę potrzebują Warcrafta IV, zwłaszcza że zremasterowana wersja Warcrafta III okazała się niewypałem. Blizzardzie, bierz się do roboty!

Half-Life 2: Episode 2 Chyba nie myśleliście, że pominiemy w tym artykule tak znaczącą pozycję. W końcu, Half-Life 2: Episode 2 to najpewniej najsłynniejsza gra, która nigdy nie doczekała się kontynuacji, mimo że ta była planowana, a historia Gordona Freemana nigdy nie była zakończona. Nie bez powodu dzisiaj po Internecie krąży legenda, że Valve, a w szczególności sam Gabe Newell nie potrafi liczyć do trzech. Oczywiście, w końcu doczekaliśmy się kolejnej odsłony serii Half-Life – w postaci Half-Life: Alyx, ale nie oszukujmy się – nie jest ona kontynuacją Half-Life 2: Episode 2. Kto wie, być może w końcu otrzymamy i ja. Póki co Valve się na taką ewentualność nie zamyka. Może Half-Life: Alyx, czyli pierwszy Half-Life od ładnych kilkunastu lat, to dopiero początek nowych gier z cyklu.

Portal 2 I Portal i Portal 2 to genialne gry. Z tego powodu najzwyczajniej nie rozumiem, dlaczego Portal 3 jeszcze nie powstał. Może to dlatego, że jak wspominałam, Valve i Gabe Newell po prostu nie potrafią liczyć do trzech. W świecie Portala można by przecież stworzyć jeszcze tyle ciekawych poziomów, które zmuszałyby graczy do drapania się po głowie. Nie wydaje mi się też, by problemem było napisanie kolejnych zabawnych dialogów i dalszego etapu fabuły. Mam nadzieję, że kiedyś Valve rzeczywiście się za Portala 3 weźmie, zamiast udostępniać licencje uniwersów innym firmom, pozwalając im na tworzenie portalowych treści do innych gier. Takie treści widzieliśmy chociażby w Rocket League.

Najciekawsze gry, które zabiorą Was do średniowiecza

Najciekawsze gry, które zabiorą Was do średniowiecza

W dzisiejszym artykule polecamy produkcje, które umożliwiają przeniesienie się do czasów średniowiecza. Najlepsze gry „średniowieczne” to zestawienie gier, które można kupić obecnie naprawdę tanio, a które zapewnią Wam świetną rozrywkę na długie godziny. Ba, jedną z nich kilka dni temu niektórzy z Was odebrali za darmo!

Twierdza: Krzyżowiec

Gatunek: Strategia

Data premiery: 25 września 2002

Stara, ale jara. Z jakiegoś powodu po 18 latach od premiery Stronghold Crusader wciąż przyciąga tłumy graczy przed ekrany monitorów. Sequel popularnej w latach 90′ ubiegłego wieku gry strategicznej daje możliwość wzięcia udziału w potyczkach na Bliskim Wschodzie, odbywającym się w trakcie wypraw krzyżowych. W bitwach w jednym momencie może brać udział nawet 10 000 jednostek, przy czym gameplay jest na tyle przyjazny, że pozwala z łatwością panować nad pozornym chaosem panującym na polu bitwy. Oczywiście walki to nie wszystko – najpierw należy zaprojektować i zbudować własny zamek i zadbać o jego gospodarkę, rekrutując przy tym dostateczną liczbę wojów. Na graczy czekają 4 kampanie i aż 100 emocjonujących potyczek wystawiających na próbę ich umiejętności taktyczne. Stronghold Crusader w poprawionej wersji HD kosztuje na Steamie zaledwie 34,99 złotych – uczciwa cena.

Mount and Blade: Warband

Gatunek: Akcja

Data premiery: 31 marca 2010

Gdybyście poprosili nas o wskazanie najlepszej gry z serii Mount and Blade, to bez wątpienia wskazalibyśmy właśnie Warband. Produkcja tureckiego TaleWorlds Entertainment stała się niespodziewanym przebojem i po dziś dzień zebrała aż 98% pozytywnych recenzji na platformie Steam. Samodzielny dodatek Mount and Blade: Warband do wydanej jeszcze w 2005 roku gry pozwala spełnić marzenie o wcieleniu się we władcę walczącego o zdobycie tronu Calradii, który może osobiście brać udział w każdej z rozgrywanych w trójwymiarze bitew. Rozgrywka toczy się na płaszczyźnie strategicznej, gdzie na mapie świata planujemy kolejne działania i zawieramy sojusze oraz akcji, kiedy to możemy brać udział w potyczkach, turniejach lub zwiedzać miasta. W tej odsłonie gry zmodernizowano oprawę graficzną, umożliwiono wieloosobowe potyczki dla nawet 64 graczy, a także ulepszono system walki wręcz.

Crusader Kings II: Mroczne wieki

Gatunek: strategia

Data premiery: 14 lutego 2012

Jeśli jakieś studio potrafi robić seryjnie wysoko oceniane gry strategiczne, to jest nim z pewnością Paradox. Crusader Kings II korzysta z mechanizmów znanych doskonale miłośnikom gier turowych spod szyldu Europa Universalis. Mroczne Wieki skupiają się na okresie średniowiecza, a rozgrywka zaczyna się w 1066 roku. Gracz jako młody chrześcijański władca musi zadbać o dobrobyt swojej dynastii na przestrzeni kolejnych wieków. Może go zapewniać podbijając kolejne europejskie prowincje lub na drodze dyplomacji. Crusader Kings II: Mroczne wieki jak żadna inna gra Paradoxu kładzie mocny nacisk na relacje międzyludzkie występujące pomiędzy postaciami zamieszkującymi wirtualny świat. W trybie wieloosobowym zmierzyć się może ze sobą nawet 32 graczy.

Age of Empires II HD

Gatunek: RTS

Data premiery: 10 kwietnia 2013

Age of Empires II to jedna z najbardziej cenionych gier strategicznych w historii gier komputerowych. O jej sukcesie i zdecydowało w dużej mierze ciekawe podejście do rozgrywki, na przestrzeni której gracze rozwijają kolejne cywilizacje, prowadząc je ku świetności przez kolejne epoki. Co jeszcze? Ponadczasowa oprawa graficzna, świetna muzyka, wciągająca kampania i dobrze wyważony poziom trudności. Wersja zremasterowana z 2013 oferuje grafikę w wysokiej rozdzielczości, działający tryb wieloosobowy oraz wsparcie dla warsztatu Steam. Cena może wydawać się wysoka, ale nie będzie żałować żadnej z 72 wydanych na tę grę złotówek.

Kingdom Come: Deliverance

Gatunek: RPG akcji

Data premiery: 13 lutego 2018

Kingdom Come: Deliverance to najnowsza gra z tego zestawienia i z pewnością jedna z bardziej złożonych. Tą fabularną grę akcji można z powodzeniem nazywać symulatorem życia w średniowieczu za sprawą złożonych mechanik funkcjonowania nie tylko samego bohatera, ale także postaci niezależnych i świata gry. Produkcja czeskiego Warhorse Studios pozwala wcielić się w syna kowala, który niespodziewanie zostaje rzucony w wir wojennej zawieruchy po śmierci ojca. Kingdom Come to gra, która jednocześnie pozwoli Wam delektować się otaczającą Waszego bohatera przyrodą, piękną grafiką, złożonością rozgrywki oras świetnie poprowadzoną kampanią opowiadającą niezwykle ciekawą opowieść osadzoną w roku 1403 i kolejnych, na kilkanaście lat przed wojnami husyckimi. PS Kingdom Come: Deliverance za darmo odebrać można było jakiś czas temu na platformie Epic Games. Załapaliście się?