Mijają lata, a kolejne pokolenia miłośników gier komputerowych zadają w sieci te same pytania. Jednym z najpopularniejszych jest to, które dotyczy wyboru wymarzonej klawiatury. Jaką klawiaturę wybrać? Co jest lepsze: klawiatura membranowa czy mechaniczna? Co to jest klawiatura hybrydowa? Na wszystkie te pytania odpowiemy w niniejszym krótkim poradniku.
Klawiatura membranowa – co to jest?
Najtańszym dostępnym rodzajem klawiatur, od czego istnieją oczywiście wyjątki, są klawiatury membranowe. Zasada ich działania opiera się na zwieraniu ze sobą poszczególnych części obwodu elektrycznego. Naciśnięcie palcem na dany klawisz prowadzi do mechanicznego zetknięcia się ze sobą poszczególnych warstw folii z nadrukowanym obwodem elektrycznym. Zetknięcie następuje rzecz jasna w określonym miejscu w taki sposób, aby dana akcja wysłała określony sygnał do komputera – na przykład wciśnięcie spacji.
Aktywacja następuje w momencie dość mocnego i głębokiego wciśnięcia klawisza. Jak zapewne się domyślacie, taka konstrukcja ma swoje wady. Membrany zużywają się i z czasem najczęściej używane klawisze trzeba naciskać coraz mocniej, aby te rejestrowały poprawnie nadawane im komendy. Co więcej, najtańsze klawiatury bez technologii anti-ghostingu nie są w stanie rejestrować wciśnięcia kilku klawiszy położonych obok siebie na raz. Nie musimy chyba ostrzegać przed tym, że nie oznacza to nic dobrego w trakcie dynamicznej rozgrywki.
Klawiatury membranowe to dobry wybór przede wszystkim dla osób pragnących kupić możliwie najtańsze i najcichsze urządzenie. Konstrukcje tego rodzaju nie są złe – należy po prostu być świadomym ich ograniczeń i stosunkowo ograniczonego spektrum zalet.
Najtańsze klawiatury membranowe działają przeciętnie. Droższe konstrukcje, takie jak Lenovo Legion K300 oferują nawet podświetlenie RGB, wysoką jakość wykonania klawiszy (te nie wycierają się), dobre oprogramowanie z opcją programowania makr i funkcjonalne klawisze multimedialne.
Zalety klawiatur membranowych:
niskie ceny
ciche działanie
Wady klawiatur membranowych:
stosunkowo niska wytrzymałość
wolniejsze od klawiatur mechanicznych
Klawiatura mechaniczna – co to jest?
Klawiatury mechaniczne to marzenie wielu graczy, nie bez przyczyny. Mówi się, że dobrej klasy klawiatura mechaniczna stanowi inwestycję na lata i trudno mi się z tym nie zgodzić. Mój mechanik służy mi do grania i pisania artykułów już od… 6 lat! Dacie wiarę? Domyślacie się zapewne, że niektóre przełączniki zostały wciśnięte już dziesiątki milionów razy. Tak, tak, granie oraz setki tysięcy znaków wstukanych każdego miesiąca robią swoje. Jak działa klawiatura mechaniczna i dlaczego jest obiektem pożądania tak wielu osób?
Pod każdym z klawiszy klawiatury mechanicznej znajduje się indywidualny przełącznik, odpowiedzialny za odczytanie wykonanej przez użytkownika akcji. Przełączniki różnią się pomiędzy sami kolorami, symbolizującymi charakterystykę ich pracy, siłę niezbędną do ich aktywowania oraz skok, czyli odległość aktywacji. Z charakterystyki ich działania wynika także poziom emitowanego hałasu. Dla przykładu, przełączniki niebieskie mają wyczuwalny punkt aktywacji, są głośne, wymagają stosunkowo dużej siły aktywacji i nadają się idealnie do pisania artykułów.
Przełączniki mechaniczne mają żywotność szacowaną na 20, 30, 50, a nawet 80 milionów kliknięć. To wartości określające wytrzymałość każdego z nich. Do najpopularniejszych i najbardziej cenionych przełączników mechanicznych zaliczyć należy switche Cherry MX, Kailh oraz Gateron (kolejność nieprzypadkowa). Nieco mniej poważane są przełączniki Gateron. Warto wspomnieć również o switchach autorskich przeróżnych producentów, które oceniać należy indywidualnie.
Osobną grupą przełączników są przełączniki optomechaniczne, będące jednak rzadkością na rynku. Charakteryzują się one jeszcze większą niezawodnością i krótszym czasem reakcji na klik.
Rodzaje przełączników w klawiaturach mechanicznych
Tutaj warto opisać trzy główne rodzaje przełączników oraz wspomnieć o garści ich egzotycznych odmian.
Przełączniki czerwone – liniowe, ciche przełączniki, sprawdzające się znakomicie w grach i nieco gorzej w pisaniu. Na przykład: Cherry MX Red, Kailh Red, Garteron Red, Outemu Red.
Przełączniki brązowe – przełączniki typu tactile, nieco głośniejsze, wykazujące większy opór i bardziej wyczuwalny klik od czerwonych. Uniwersalne do gier i pisania. Na przykład: Cherry MX Brown, Kailh Brown, Gateron Brown.
Przełączniki niebieskie – klikające, z wyczuwalnym punktem aktywacji, głośne i wnieco wolniejsze. Średnie w grach, idealne do pisania. Na przykład: Cherry MX Blue, Kailh Blue, Gateron Blue.
Ja od lat gram na przełącznikach niebieskich i nie narzekam, ale…
Oprócz tego w sprzedaży znajdziecie też klawiatury, wyposażone w mechaniczne przełączniki: zielone, pomarańczowe, żółte, szare, czarne, a także „speed” (szybkie), „silent” (wyciszone) i niskoprofilowe. Charakterystyka ich działania jest zbliżona do przełączników „podstawowych”, ale odróżnia je od nich jakaś dodatkowa cecha. Kupując klawiaturę z którymś z tych switchy najlepiej poczytać więcej o charakterystyce ich działania na stronie producenta.
W naszej ofercie znajdziecie fajną i atrakcyjnie wycenioną klawiaturę mechaniczną Lenovo Legion K500 RGB z przełącznikami mechanicznymi Kailh. Klawiatura, z której korzystam już blisko od 6 lat wyposażona jest właśnie w te przełączniki. To chyba niezła rekomendacja?
Zalety klawiatur mechanicznych:
ogromny wybór różnych urządzeń
trwałość
doskonała żywotność przełączników, liczona często w dziesiątkach milionów uderzeń
możliwość wciskania wielu klawiszy jednocześnie, bez obawy o niezarejestrowanie któregoś z nich
doskonałe do grania
rewelacyjne do pisania
szeroki wybór przełączników o różnej charakterystyce
Wady klawiatur mechanicznych:
na ogół wysokie ceny
Klawiatura hybrydowa – co to jest?
Cóż, klawiatura hybrydowa to w dużej mierze… wymysł marketingowy. To tak naprawdę klawiatura membranowa z różnymi „usprawnieniami”. Najtańsze klawiatury membranowe klikają za sprawą blaszek stykowych, udając w ten sposób mechaniki i poprawiając „feeling” towarzyszący korzystaniu z tego akcesorium. Blaszki są umieszczane pomiędzy folią ze ścieżkami przewodzącymi a folią frontową. Zapewniają lepszy czas reakcji od membran, gwarantując przy okazji cichszą pracę. Są tańsze od mechaników, ale niezbyt popularne. Prawdę mówiąc w ostatnim czasie klawiatury tego rodzaju straciły na znaczeniu za sprawą obniżenia się cen klawiatur mechanicznych. Po co mieć coś, co tylko udaje mechanika, skoro w atrakcyjnej cenie da się wyłowić klawiaturę mechaniczną z prawdziwego zdarzenia?
Jaką klawiaturę wybrać?
Wybór jest prosty: jeśli dysponujecie funduszami na klawiaturę mechaniczną z przełącznikami Gateron lub lepszymi, z pewnością będziecie zachwyceni zakupem. Chcecie ciszy? Postawcie na przełączniki czerwone. Dużo piszecie? Wybierajcie niebieskie. Macie rodziców za ścianą, a gracie do późnych godzin nocnych i macie ograniczony budżet? Być może membrana nie jest wcale złym pomysłem!
Dajcie znać w komentarzach, o jakich klawiaturach marzycie. Wolicie klawiatury mechaniczne, czy membranowe? A może wśród Was są także zadowoleni użytkownicy klawiatur hybrydowych? Podzielcie się z nami Waszymi opiniami na temat poszczególnych rodzajów konstrukcji.
Niestety, deweloperzy gier nie zawsze informują, jak wiele czasu gracze będą w stanie w ich produkcjach spędzić. Tymczasem, dla wielu osób może być to wyznacznikiem tego, czy dana gra jest warta swej ceny. Na szczęście, w sieci istnieją serwisy, które pozwalają tę wiedzę pozyskać, głównie za sprawą innych graczy, którzy już daną produkcję ukończyli. W niniejszym artykule postanowiliśmy Wam te serwisy przedstawić.
HowLongToBeat
HowLongToBeat to chyba najpopularniejszy serwis oferujący informacje o tym, ile czasu potrzeba, by przejść wybraną grę. Każdy gracz może dzielić się tam własnymi doświadczeniami z czasu spędzonego przy danym tytule. Rzecz jasna, oznacza to, że dokładność danych zależy od szczerości graczy, ale w zdecydowanej większości przypadków ta dokładność jest dość duża.
Co najważniejsze, HowLongToBeat prezentuje dane, dzieląc je na cztery kategorie. Dzięki serwisowi dowiadujemy się, w ile czasu przejdziemy grę, jeśli skupimy się tylko na jej głównej kampanii fabularnej, jeśli skupimy się na kampanii, ale zajmiemy się częścią aktywności pobocznych, a także jeśli naszym celem będzie ukończenie gry na 100 procent. Ostatnia kategoria przedstawia średnią otrzymaną poprzez wymieszanie trzech powyższych stylów rozgrywki.
Aby na łamach HowLongToBeat znaleźć informacje o długości wybranej gry, wystarczy wpisać jej nazwę w wyszukiwarce. Na stronie głównej wyświetlane są wyłącznie dane o grach, które obecnie cieszą się największą popularnością. Co jednak najciekawsze, HowLongToBeat posiada specjalny kalkulator, który po wklejeniu Twojego SteamID obliczy, ile czasu będziesz potrzebował, by przejść wszystkie tytuły z Twojej biblioteki Steam.
GameLengths
GameLengths nie jest serwisem nawet w połowie tak popularnym, jak HowLongToBeat, ale zdecydowanie warto go odwiedzać – chociażby po to, by porównać informacje zawarte w dwóch serwisach. Zachęcamy też do tego, by dzielić się w nim czasem, jaki poświęciliście na przejście gier, które już ukończyliście.
Tak jak HLTB, GameLenghts dzieli swoje statystyki na kilka kategorii. Serwis informuje bowiem o średnim, minimalnym oraz maksymalnym czasie potrzebnym do ukończenia danej produkcji. O tym, czy na łamach GameLenghts ktoś podzielił się informacjami o długości danej gry, dowiemy się za pośrednictwem wyszukiwarki. Na stronie głównej wyświetlane są natomiast dane dotyczące najnowszych produkcji AAA.
To nie wszystko
Rzecz jasna, informacji o tym, jak wiele treści oferują dane gry, a także na ile starczają, możesz szukać także w innych miejscach w Internecie. Dobrymi przykładami są fora poświęcone konkretnym tytułem, a także Reddit, gdzie społeczności otaczające konkretne tytuły zbierają się na odpowiednich subredditach.
Pamiętaj, by zawsze mieć na uwadze fakt, że to, jak wiele czasu będziesz potrzebował, by przejść dany tytuł, zależy od wielu czynników – od tego, jak uważnie będziesz śledził fabułę, jak wiele aktywności pobocznych będziesz wykonywać, jak będziesz sobie radził z mechanikami gry i nie tylko. Dlatego Twój wynik może mocno różnić się od informacji o długości wybranej gry, które znajdziesz w Internecie.
Regularnie zdarza się, że całe mnóstwo ludzi czeka na premierę konkretnej gry z niecierpliwością, jako że na pierwszy rzut oka zapowiada się świetnie. Już po premierze jednak gra okazuje się kompletnym rozczarowaniem, któremu nie warto poświęcać czasu. Czy takie rozczarowania da się przewidzieć? Tak. Oto kilka sygnałów świadczących o tym, że nachodząca gra ma dużą szansę Cię zawieść.
Kopie recenzenckie nie zostały udostępnione przed premierą
Bardzo często deweloperzy gier udostępniają recenzentom klucze do swoich produkcji na kilka tygodni czy tydzień przed premierą. To pozwala im podzielić się swoimi wrażeniami z gry tuż przed premierą lub w jej trakcie (czy w momencie zejścia nałożonego przez wydawcę embarga). Jeżeli tuż przed premierą lub w jej dniu w sieci nie ukazały się żadne recenzje tytułu, wiedz, że prawdopodobnie coś jest nie tak. Podejrzewam, że w takim wypadku producent wiedział o niedociągnięciach gry i nie chciał, by poznała je reszta świata w obawie przed słabą sprzedażą.
Właśnie w związku z takimi sytuacjami naprawdę nie warto dokonywać przedpremierowych zakupów gier. Cóż, nie bez powodu na preorderach dotychczas „przejechało się” mnóstwo osób.
Zapis z rozgrywki? Ani widu, ani słychu
Dobrą oznaką jakości nachodzącej produkcji jest opublikowany przez twórców zapis z jej rozgrywki. Nie mówimy tutaj o fragmentach wyreżyserowanych czy tak zwanych zwiastunach z rozgrywki, które zawierają króciutkie wyrywki z gry, a pełnoprawnych, nawet kilkudziesięciuminutowych zapisach z rozgrywki, najlepiej bez komentarza. Niestety, takie zapisy publikowane są coraz rzadziej, a zapisy reżyserowane i gameplay trailery są prawdziwą plagą.
Pamiętacie Anthem? Anthem, które okazało się absolutnie okropną grą? Niemal na dwa lata przed jej premierą Electronic Arts podzieliło się prezentacją jej rozgrywki, która była wyreżyserowana i miała mało wspólnego z grą, która zadebiutowała w 2017 roku. To jak, powinna wyglądać prezentacja z rozgrywki grze, pokazało studio Bandai Namco. Zobaczcie jego gameplay z Elden Ring, opublikowany blisko 4 miesiące przed premierą gry.
Krytycy chwalą tylko grafikę
Zdarzyło się Wam kiedyś obejrzeć zwiastun gry, w którym Twórcy przytaczali cytaty z pierwszych wrażeń osób, które miały okazję wypróbować produkcję przed premierą? Jeśli kiedykolwiek traficie na tego typu zwiastun, a cytaty w nim zawarte będą chwalić tylko jedno – oprawę wizualną i grafikę, trzymajcie się od poświęconej mu gry z daleka. Dlaczego? To proste.
Skoro twórcy zacytowali wypowiedzi dotyczące tylko jednej cechy tytułu, oznacza to, że pod każdym innym względem ten musi niedomagać. W końcu, kto w zwiastunie własnej gry przyzna, że jej fabuła jest nudna, optymalizacja słaba, a rozgrywka nieprzyjemna, nawet jeśli na te wady uwagę zwrócili krytycy? Nikt.
Wieczne opóźnienia
Jasne, w przeszłości niejednokrotnie gry, nad którymi pracowano bardzo długo, zaliczając wiele opóźnień, okazywały się hitami i perełkami. Przykładami takich gier są StarCraft II czy Resident Evil 4, nad którymi pracowano po… 6 lat. To jednak wyjątki od reguły. W większości gry, rozwój których usiany był problemami, po premierach rozczarowują. To dlatego, że do opóźnień często dochodzi ze względu na brak jasno nakreślonej wizji twórców, zmiany deweloperów w ostatniej chwili czy odejścia kluczowych pracowników ze studia.
Gdy premiera gry jest przekładana raz, można to wybaczyć, ale gry, do opóźnień dochodzi wielokrotnie, tak jak to było w przypadku Cyberpunka 2077, trzeba mieć się na baczności. Jasne, po premierze gra, która ze względu na opóźnienia okazała się wybrakowana, może zostać doprowadzona do porządku, tak jak No Man’s Sky. To także był jednak rzadki przypadek.
Mikrotransakcje w płatnej grze
Niestety, dzisiaj nie tylko gry free-to-play posiadają mikrotransakcje, ale również płatne gry, w tym tytuły AAA. Można je przeboleć, gdy dzięki nim można otrzymać tylko elementy kosmetyczne, tak jak w Overwatch, ale gdy wpływają na rozgrywkę i sprawiają, że produkcję, można nazwać grą pay-to-win, trudno przejść obok nich obojętnie.
Jeżeli przed premierą gry, która nie będzie grą darmową, wiadomo, że ma zawierać mikrotransakcje, warto wstrzymać się przed zakupem aż do pojawienia się pierwszych recenzji i opinii graczy na jej temat. Pamiętacie jak było w przypadku Star Wars: Battlefront 2? Początkowo tytuł ten kosztował ponad 200 złotych, a zawierał mikrotransakcje z mechanizmami pay-to-win. Na szczęście, gracze tak bardzo zbuntowali się w tej kwestii przeciw EA, że firma w końcu te mechanizmy zniwelowała, a gra stała się w miarę przyjemna.
Przedpremierowe beta testy pełne problemów
Nierzadko nachodzące gry można wypróbować przed premierą w ramach beta testów, zamkniętych i/lub otwartych. Zdarza się, że te beta testy są na tyle problematyczne, iż producent decyduje się odłożyć premierę gry w czasie, aż usunie wszystkie błędy. Jeśli jednak po tak problematycznych beta testach premiera nie jest przesuwana, wiedz, że na 99 procent w jej dniu otrzymasz produkt niedopracowany.
Przykładem gry, która po beta testach powinna była zadebiutować jeszcze później niż planowano, jest wspomniany wcześniej Anthem. Godne pochwały jest zaś, że Amazon po beta testach wielokrotnie przesuwał premierę New World. Jasne, nie była to na premierę gra idealna, ale i tak była dużo lepsza, niż w trakcie pierwszych testów.
Obietnice bez pokrycia
Jeszcze pracując nad swoimi grami, deweloperom zdarza się opowiadać, czego to ma w ich grze nie być, jakich funkcji ma nie oferować i tak dalej. Największe skłonności do tego miał swego czasu Peter Molyneux, odpowiedzialny za takie tytuły jak Dungeon Kepper, Populous, Black and White czy serię Fable. Najbardziej znanym przykładem jego bajkopisarstwa jest właśnie Fable, które wydano z pominięciem wielu aspektów, o których Molyneux wspominał w wywiadach. Warto też wspomnieć o grze No Man’s Sky studia Hello Games, którego przedstawiciele również przedstawiali swoją grę przed premierą zbyt optymistycznie.
Ze względu na powyższe przykłady należy z przymrużeniem oka patrzeć na to, co opowiadają twórcy gier. Trzeba zwracać uwagę, czy to, o czym mówią ma pokrycie w zwiastunach i gameplayach. Jeśli tak nie jest, istnieje bardzo duże ryzyko, że produkcja nie będzie oferować tak dużo, jak mogłoby się wydawać.
Seria dojona do ostatniej kropli
Chyba nie istnieje seria gier, której każda odsłona była świetna. Często zdarza się, że pierwsze tytuły cyklu oferują naprawdę wiele, a kolejne to już tylko recyklinkowanie opracowanych wcześniej mechanik i rozwiązań, a nawet fabuły, wyłącznie przy poprawianiu grafiki. Przykład? Oczywiście seria Assassin’s Creed.
Gry z serii Assassin’s Creed wydawane są od 2007 roku. O ile pierwsze faktycznie dawały frajdę, odsłony takie jak Liberation, Rogue, Unity, Sundicate czy Origins po prostu nudziły (przynajmniej mnie) i nie wprowadzały prawie żadnych nowości. Między innymi ze względu na takie przykłady warto sceptycznie podchodzić do często przehypowanych nadchodzących części znanych cyklów.
Pierwsze recenzje konsoli do gier Steam Deck pojawiły się już w sieci. Sprzęt dla graczy od Valve ma sporo zalet, ale również garść wad, o których nie sposób nie napisać. Zainteresowanie nietuzinkowym urządzeniem jest ogromne, więc… postanowiliśmy przedstawić Wam kompendium wiedzy na jego temat.
Czym jest Steam Deck?
Steam Deck określa się najczęściej mianem konsoli do gier, jednakże w praktyce jest to przenośny komputer do grania typu all-in-one. Z poziomu urządzenia da się uruchamiać gry posiadane w bibliotece Steam. Jej interfejs został w pełni dostosowany do sterowania i przeglądania na sprzęcie z niewielkim ekranem.
Steam Deck daje dostęp do wszystkich podstawowych funkcji Steam – czatu, powiadomień, zapisów w chmurze, sklepu, społeczności oraz funkcji Remote Play, pozwalającej streamować na nią gry z domowego komputera, na przykład tego marki Lenovo Legion.
Steam Deck – specyfikacja i wydajność
Konsola Valva otrzymała 7-calowy, dotykowy ekran o rozdzielczości 1280×800 pikseli, częstotliwości odświeżania obrazu wynoszącej 60 Hz i jasności ok. 400 nitów. Sprzęt ma głośniki stereo, złącze jack 3.5 mm, dwa mikrofony, moduły Bluetooth i Wi-Fi oraz złącze USB-C z obsługą DisplayPort 1.4.
Aby Steam Deck radził sobie nawet z najbardziej wymagającymi grami, Valve wyposażyło go w zaskakująco wydajne podzespoły. Urządzenie otrzymało APU od AMD zaprojektowane specjalnie z myślą o nich. Komponenty bazują na architekturze Zen 2 i RDNA 2. 4-rdzeniowy i 8-wątkowy procesor o taktowaniu 2,4-3,5 GHz współpracuje z GPU AMD RDNA 2 o taktowaniu 1-1,6 GHz oraz 16 GB pamięci LPDDR5.
Testy pokazują, że wydajność Steam Deck w grach jest zadowalająca. W produkcjach pokroju GTA V i Forza Horizon 5 można liczyć nawet na ok. 40 klatek na sekundę. W najnowszym, dobrze zoptymalizowanym God of War recenzenci „wyciągali” nawet 50 klatek na sekundę.
Warto zwrócić uwagę na to, iż najtańszy wariant sprzedawany jest z pamięcią eMMC, Droższe wyposażono w dyski SSD NVMe o transferach danych na poziomie sięgający 3000 MB/s.
Wymiary konsoli to 298 x 117 x 49mm, przy masie wynoszącej 669 gramów. Bateria ma pojemność 40 Wh.
Jakie gry można uruchomić na Steam Deck?
O dziwo nie wszystkie. Większość działa bezproblemowo. Produkcje te oznaczane są w bibliotece Steam zielonym „ptaszkiem”. Są też gry nie w pełni zoptymalizowane – przy nich pojawia się symbol żółtej literki „i”. Wreszcie, istnieją tytuły niekompatybilne, które po prostu nie działają. Wśród hitów AAA jest to na przykład Half-Life: Alyx. Niestety, Fortnite również nie jest i nie będzie kompatybilny ze Steam Deck.
Zalety Steam Deck
Jako największą zalet wskazuje się wydajność. Steam Deck to tak naprawdę jedyny handheld pozwalający ogrywać niektóre starsze produkcje AAA w 60 klatkach na sekundę, zwłaszcza te starsze. Da się na nim otwierać przy okazji inne aplikacje przydatne w podróży. Nawet najtańsza wersja konsolki daje radę!
Recenzenci chwalą ekran IPS o niezłej jasności i bardzo dobrym odwzorowaniu barw. Producent zadbał o optymalizację oprogramowania w taki sposób, aby prezentowane treści były zawsze czytelne – chodzi tu także o interfejs Steama. Na każdym kroku padają tu porównania do konsoli Nintendo Switch, którą pod tym względem Steam Deck przewyższa.
Niezaprzeczalną zaletą konsoli jest to, że da się podłączyć do niej klawiaturę, myszkę, a nawet zewnętrzny monitor poprzez port USB-C z obsługą DisplayPort 1.4. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, aby poprzez Bluetooth podpiąć bezprzewodowe słuchawki.
Wady Steam Deck
Pierwsza z wad to na pewno cena, zwłaszcza na tle „pełnowymiarowych” konsol. Z drugiej strony… To jedyny taki sprzęt na rynku, więc trudno jednoznacznie go krytykować za cenę. Nintendo Switch jest tańszy, ale… to nie to samo!
Drugim minusem sprzętu Valve jest to, że nie działają na nim wszystkie gry z biblioteki Steam. Jasne, wiele działa, ale może się okazać, że produkcje, które chcecie ogrywać, odmówią posłuszeństwa. Wszystkie kompatybilne ze Steam Deck gry znajdziecie tutaj.
Wreszcie, największym z mankamentów jest chyba czas działania na baterii. Po zablokowaniu liczby klatek na sekundę na 30, sprzęt wytrzyma maksymalnie ok. 200 minut, czyli 3 godziny i 20 minut. Nie jest to zły wynik, ale… Niektóre produkcje rozładowują ją szybciej. Najlepiej obejrzeć kilka recenzji na YouTube i przekonać się, jak się sprawy mają.
Gdzie kupić Steam Deck?
Konsolę Steam Deck zarezerwujesz na platformie dystrybucji cyfrowej Steam. Nie przypadkiem napisaliśmy „zarezerwujesz”, bowiem możliwość złożenia zamówienia konsoli nastąpi dopiero po 2. kwartale 2022 roku. Tak, zainteresowanie jest tak duże… W pierwszej kolejności zamówienia złożą osoby, które zarezerwują go jako pierwsze.
Na etapie zamówienia należy dokonać opłaty rezerwacyjnej w wysokości 18 złotych. Ma to odstraszyć scalperów i boty.
No dobra, to ile kosztuje Steam Deck?
Steam Deck sprzedawany jest w trzech różnych wersjach:
Steam Deck 64 GB eMMC (1899 złotych):
futerał
Steam Deck 256 GB SSD NVMe (2499 złotych):
szybsza pamięć
futerał
ekskluzywny zestaw profilu Społeczności Steam
Steam Deck 512 GB SSD NVMe (3099 złotych):
najszybsza pamięć
wysokiej jakości antyrefleksyjne szkło trawione
ekskluzywny futerał
ekskluzywny zestaw profilu Społeczności Steam
ekskluzywny motyw wirtualnej klawiatury
Co ważne, wszystkie modele Steam Deck wyposażono w gniazdo microSD, umożliwiające zwiększenie dostępnego miejsca. Szkopuł polega na tym, że karty micro SD są wolniejsze od szybkich dysków SSD NVMe.
I jak? Steam Deck to coś dla Was? Złożyliście rezerwację, dopiero planujecie to zrobić, czy może konsola Valve zupełnie Was nie interesuje?
Jeśli zamiast konsoli kupiłeś sobie lub zbudowałeś własnego peceta, czy tez kupiłeś laptopa, musisz o niego odpowiednio dbać. W jaki sposób? Nie tylko regularnie usuwając z niego kurz, chroniąc go przed wirusami czy aktualizując jego oprogramowanie, ale również monitorując jego statystyki. Dzięki temu będziesz świadom, czy Twój sprzęt działa sprawnie i czy spełnia Twoje oczekiwania. Sprawdź zatem, jakie jego parametry powinieneś śledzić.
Liczba klatek na sekundę
Na szczęście, liczba FPS to jedna z tych statystyk, którą monitoruje większość graczy. Warto to jednak robić nie tylko po to, by wiedzieć, czy na pewno w Waszych ulubionych tytułach non stop podziwiacie 60 klatek na sekundę. Liczba FPS przede wszystkim mówi nam o tym, czy powinniśmy zachować obecne ustawienia graficzne danej gry, czy też je zmodyfikować, na przykład z Ultra na Wysokie. Stale ją śledząc, będziecie dodatkowo wyczuleni na niespodziewane spadki FPS. Jeżeli takie spadki wystąpią niespodziewanie po tygodniach czy miesiącach stabilnych wartości, stanie się tak nie bez przyczyny. Będą one motywacja do tego, by sprawdzić, czy z komputerem na pewno jest wszystko w porządku.
Rzecz jasna, macie do dyspozycji całe mnóstwo programów, które umożliwiają monitorowanie liczby FPS. Takie platformy jak Steam czy Origin posiadają wbudowany licznik FPS, który należy włączyć. Podobnie jest w przypadku niektórych gier. Inne narzędzia, które oferują licznik FPS to na przykład Nvidia GeForce Experience, Xbox Game Bar, MSI Afterburner czy Radeon Overlay.
Temperatury podzespołów komputera
Nic tak nie mówi o tym, jak mają się przynajmniej niektóre podzespoły komputerowe, jak ich temperatura. Gdy temperatura procesora lub karty graficznej będzie zbyt wysoka doświadczycie spadków FPS, stutterringu, a nawet crashów komputera. Co więcej, jeśli komponenty te będą przegrzewać się przez długi czas, mogą zostać uszkodzone. Na szczęście, wspomniane crashe następują po to, by schłodzić komputer i ochronić go przed dalszym przegrzewaniem się. To powiedziawszy, nie zawsze ta ochrona jest skuteczna, zwłaszcza jeśli mamy do czynienia z kartą graficzną posiadającą wadę fabryczną. Ale jaka temperatura komponentu jest za wysoka? W przypadku karty graficznej to zależy od producenta i modelu karty, więc po prostu tę wartość sprawdzić. W przypadku procesora temperatura nie powinna przekraczać 80 stopni Celsujsza.
Co zrobić jeśli karta graficzna czy procesor się przegrzewają? Jeśli podkręcałeś te komponenty, przywróć ich ustawienia do początkowych. Upewnij się też czy Twój komputer nie jest zakurzony, a w razie potrzeby dokonaj wymiany pasty termoprzewodzącej.
A w jaki sposób monitorować temperatury podzespołów komputera? Pozwala na to chociażby menedżer zadań systemu Windows. W jego zakładce Wydajność znajdziecie temperaturę karty graficznej, jednakże tylko tę obecną. Więcej szczegółów, w tym temperaturę karty graficznej i jej najgorętszego punku oraz temperaturę procesora poznacie dzięki programom pokroju HWiNFO, które wyświetlają temperaturę wszystkich rdzeni procesora – obecną, a także minimalną, maksymalną i średnią zarejestrowaną od momentu uruchomienia aplikacji.
Stan dysków
Niestety, dyski – zarówno te twarde HDD, jak i SSD – posiadają ograniczony żywot. Ich zdrowie warto monitorować choćby po to, by móc przewidzieć, kiedy te mogą po prostu paść. A co wiąże się z padnięciem dysku? Przede wszystkim utratą danych – być może bardzo cennych danych. Współczujemy wszystkim, którzy tego doświadczyli. Stan dysku warto sprawdzić tez od razu po zakupie – nowy dysk nie powinien być w ogóle zużyty, a jeśli jest, to koniecznie skorzystajcie z reklamacji.
Programem, który pozwala w prosty sposób sprawdzić stan dysków podłączonych do komputera, jest na przykład CrystalDiskInfo. Pokaże on Wam, poza stanem zdrowia każdego z dysków, jego temperaturę i inne cenne dane.
Powiedz, czy Ty śledzisz wymienione przez nas parametry? Jeśli nie, z pewnością powinieneś zacząć to robić.
Jak już zapewne doskonale wiecie, wystartował Fortnite – rozdział 3. Nowy rozdział w popularnej grze to cała masa nowości, które mogą przytłoczyć nawet najstarszych wyjadaczy. W naszym krótkim wpisie prezentujemy Wam wszystkie nowe elementy w rozdziale 3 oraz serwujemy garść podpowiedzi dla osób dopiero rozpoczynających swoją przygodę z Fortnite. Gotowi? Lecimy!
Fortnite – rozdział 3. Nowa mapa
Jeśli uważnie śledzicie wpisy publikowane w naszym serwisie lub po prostu braliście udział w wielkim finale rozdziału 3, macie świadomość, że w Fortnite pojawiła się zupełnie nowa mapa. Jak widać na poniższym zrzucie ekranu, na mapie z rozdziału 3 jest wiele nowych lokalizacji, w tym pustynny biom, tropikalna laguna i cała masa śniegu. Większość lokacji jest zupełnie nowa, choć nie brakuje kilku miejscówek, które starzy gracze z pewnością rozpoznają.
Fortnite – rozdział 3. Nowe mechaniki
Co ciekawe, w Fortnite zagościły zupełnie nowe sposoby poruszania się. Mowa tutaj o ślizgach i huśtaniu się. Pierwsza z mechanik przypomina tą z Apex Legends. Jak wykonać ślizg w Fortnite? Wystarczy biec i nacisnąć przycisk kucania, aby wprawić postać w ślizg, podczas którego da się strzelać.
Jednocześnie w rozgrywce zagościło huśtanie się. Wystarczy założyć miotacze pajęczyn Spidermana.
Warto zwrócić uwagę na fakt, że po powaleniu można czołgać się szybciej, a nawet podnosić przedmioty.
Wielu graczy ucieszy fakt, że punkty doświadczenia do karnetu bojowego nareszcie można zbierać teraz także za sprawą pochwał w trybie kreatywnym.
Nowością są działania wymagające współpracy. Ożywianie powalonego towarzysza lub uruchamianie furgonetki restartu odbywają się szybciej, jeśli bierze w nich udział więcej graczy. Niektóre drzwi otwierają się tylko wtedy, jeśli stanie przy nich odpowiednia liczba graczy. Pamiętajcie: najważniejsza jest drużyna, oczywiście poza trybem Solo.
Zwracajcie uwagę na pogodę. Szalejące tornada wykorzystujcie do tego, aby wzbiły Was w powietrze.
Fortnite – rozdział 3. Nowe przedmioty
Oj, jest tego sporo! Bardzo interesującym przedmiotem jest namiot. Rozstawiając go możecie się uleczyć lub przechować w nim przedmioty do wykorzystania w kolejnych meczach. Dacie wiarę, że mogą korzystać z nich nawet Wasi znajomi, aby ustawić własny?
Kolejne novum stanowi korona zwycięzcy. Można ją podnieść i założyć, by swoją wygraną zamienić w królewskie zwycięstwo. Z koroną na głowie zdobywać będziecie dodatkowe PD, a gdy wygracie mecz, otrzymacie bonusową emotkę. Jak zdobyć koronę w Fortnite? Można wyeliminować gracza, który wcześniej ją nosił. Jeżeli nikt jej nie ma, koronę otrzyma:
Solo: czterech najlepszych graczy
Pary: gracze z dwóch najlepszych drużyn
Trójki: gracze z najlepszej drużyny
Oddziały: gracze z najlepszej drużyny
Kolejny mecz rozpoczniecie dzięki temu z koroną na głowie.
Med-mgiełka to przedmiot umożliwiający leczenie, dzięki któremu można podreperować nią również zdrowie swoich towarzyszy. Niezależnie od tego, czy leczycie siebie, czy też sojuszników, med-mgiełka przywraca zdrowie tak długo, jak ją rozpylacie. A możecie to robić również w ruchu, o ile poruszacie się pieszo!
Sok żłop to medykament, którym się nie podzielić, ale który po wyżłopaniu z czasem przywróci zdrowie do poziomu 100 pkt. Uwaga, jeśli przeciwnik Was trafi, przerwie efekt leczenia!
Fortnite – rozdział 3. Nowe bronie
Tutaj oddajmy głos twórcom z Epic Games, którzy doskonale opisali nowe bronie w swoich informacjach o nowym wydaniu gry.
Karabin szturmowy Strażnika – stworzony do walki na odległość! Karabin szturmowy Strażnika jest mocny na średnim dystansie, ale całkiem nieźle sprawdza się również na dużym dystansie.
Karabin szturmowy MK-Siedem – stworzony na bazie technologii Siódemki karabin szturmowy MK-Siedem to broń średniego i dużego zasięgu o wysokiej szybkostrzelności. Jest wyposażony w celownik ułatwiający mierzenie do wrogów. Ustawcie cel na czerwonej kropce celownika!
Strzelba pompka Napastnika – miota całym mnóstwem śrutu i zadaje spore obrażenia z rozrzutem. Pokażcie wrogom siłę Napastnika!
Strzelba automatyczna – automatyczny sojusznik, który dysponuje poważną siłą ognia. Co prawda jeden strzał ze strzelby automatycznej nie zadaje tyle obrażeń co strzelba pompka, ale broń ta odznacza się większą szybkostrzelnością i umożliwia przeładowanie dwóch nabojów naraz.
Pistolet maszynowy Żądło – adekwatnie do nazwy, pistolet maszynowy Żądło, zadaje duże obrażenia zarówno przeciwnikom, jak i budowlom. Na średnim dystansie potrafi użądlić mocniej, niż moglibyście się spodziewać!
Pistolet osobisty – to wierna broń, którą warto mieć przy sobie. Zadaje wysokie obrażenia na średnim dystansie i wysokie obrażenia przy trafieniu w głowę na małym dystansie. Nie lekceważcie go!
Czterotaktowa snajperka Łowcy – zadaje wysokie obrażenia, a jej magazynek mieści trzy naboje. Jeśli nie traficie za pierwszym razem, możecie spróbować ponownie! (I jeszcze raz… na wszelki wypadek.)
Fortnite – rozdział 3. Poradnik na start
Jakiś czas temu stworzyliśmy poradnik dla początkujących w Fortnite, który pomimo upływu czasu nadal jest aktualny. Jeśli zastosujecie się do podpowiedzi w nim zawartych i zaznajomicie się na spokojnie z wszystkimi nowościami w grze, z pewnością będziecie szalenie skuteczni na polu boju. Powodzenia!
Jak już zapewne doskonale wiecie, wystartował Fortnite – rozdział 3. Nowy rozdział w popularnej grze to cała masa nowości, które mogą przytłoczyć nawet najstarszych wyjadaczy. W naszym krótkim wpisie prezentujemy Wam wszystkie nowe elementy w rozdziale 3 oraz serwujemy garść podpowiedzi dla osób dopiero rozpoczynających swoją przygodę z Fortnite. Gotowi? Lecimy!
Fortnite – rozdział 3. Nowa mapa
Jeśli uważnie śledzicie wpisy publikowane w naszym serwisie lub po prostu braliście udział w wielkim finale rozdziału 3, macie świadomość, że w Fortnite pojawiła się zupełnie nowa mapa. Jak widać na poniższym zrzucie ekranu, na mapie z rozdziału 3 jest wiele nowych lokalizacji, w tym pustynny biom, tropikalna laguna i cała masa śniegu. Większość lokacji jest zupełnie nowa, choć nie brakuje kilku miejscówek, które starzy gracze z pewnością rozpoznają.
Fortnite – rozdział 3. Nowe mechaniki
Co ciekawe, w Fortnite zagościły zupełnie nowe sposoby poruszania się. Mowa tutaj o ślizgach i huśtaniu się. Pierwsza z mechanik przypomina tą z Apex Legends. Jak wykonać ślizg w Fortnite? Wystarczy biec i nacisnąć przycisk kucania, aby wprawić postać w ślizg, podczas którego da się strzelać.
Jednocześnie w rozgrywce zagościło huśtanie się. Wystarczy założyć miotacze pajęczyn Spidermana.
Warto zwrócić uwagę na fakt, że po powaleniu można czołgać się szybciej, a nawet podnosić przedmioty.
Wielu graczy ucieszy fakt, że punkty doświadczenia do karnetu bojowego nareszcie można zbierać teraz także za sprawą pochwał w trybie kreatywnym.
Nowością są działania wymagające współpracy. Ożywianie powalonego towarzysza lub uruchamianie furgonetki restartu odbywają się szybciej, jeśli bierze w nich udział więcej graczy. Niektóre drzwi otwierają się tylko wtedy, jeśli stanie przy nich odpowiednia liczba graczy. Pamiętajcie: najważniejsza jest drużyna, oczywiście poza trybem Solo.
Zwracajcie uwagę na pogodę. Szalejące tornada wykorzystujcie do tego, aby wzbiły Was w powietrze.
Fortnite – rozdział 3. Nowe przedmioty
Oj, jest tego sporo! Bardzo interesującym przedmiotem jest namiot. Rozstawiając go możecie się uleczyć lub przechować w nim przedmioty do wykorzystania w kolejnych meczach. Dacie wiarę, że mogą korzystać z nich nawet Wasi znajomi, aby ustawić własny?
Kolejne novum stanowi korona zwycięzcy. Można ją podnieść i założyć, by swoją wygraną zamienić w królewskie zwycięstwo. Z koroną na głowie zdobywać będziecie dodatkowe PD, a gdy wygracie mecz, otrzymacie bonusową emotkę. Jak zdobyć koronę w Fortnite? Można wyeliminować gracza, który wcześniej ją nosił. Jeżeli nikt jej nie ma, koronę otrzyma:
Solo: czterech najlepszych graczy
Pary: gracze z dwóch najlepszych drużyn
Trójki: gracze z najlepszej drużyny
Oddziały: gracze z najlepszej drużyny
Kolejny mecz rozpoczniecie dzięki temu z koroną na głowie.
Med-mgiełka to przedmiot umożliwiający leczenie, dzięki któremu można podreperować nią również zdrowie swoich towarzyszy. Niezależnie od tego, czy leczycie siebie, czy też sojuszników, med-mgiełka przywraca zdrowie tak długo, jak ją rozpylacie. A możecie to robić również w ruchu, o ile poruszacie się pieszo!
Sok żłop to medykament, którym się nie podzielić, ale który po wyżłopaniu z czasem przywróci zdrowie do poziomu 100 pkt. Uwaga, jeśli przeciwnik Was trafi, przerwie efekt leczenia!
Fortnite – rozdział 3. Nowe bronie
Tutaj oddajmy głos twórcom z Epic Games, którzy doskonale opisali nowe bronie w swoich informacjach o nowym wydaniu gry.
Karabin szturmowy Strażnika – stworzony do walki na odległość! Karabin szturmowy Strażnika jest mocny na średnim dystansie, ale całkiem nieźle sprawdza się również na dużym dystansie.
Karabin szturmowy MK-Siedem – stworzony na bazie technologii Siódemki karabin szturmowy MK-Siedem to broń średniego i dużego zasięgu o wysokiej szybkostrzelności. Jest wyposażony w celownik ułatwiający mierzenie do wrogów. Ustawcie cel na czerwonej kropce celownika!
Strzelba pompka Napastnika – miota całym mnóstwem śrutu i zadaje spore obrażenia z rozrzutem. Pokażcie wrogom siłę Napastnika!
Strzelba automatyczna – automatyczny sojusznik, który dysponuje poważną siłą ognia. Co prawda jeden strzał ze strzelby automatycznej nie zadaje tyle obrażeń co strzelba pompka, ale broń ta odznacza się większą szybkostrzelnością i umożliwia przeładowanie dwóch nabojów naraz.
Pistolet maszynowy Żądło – adekwatnie do nazwy, pistolet maszynowy Żądło, zadaje duże obrażenia zarówno przeciwnikom, jak i budowlom. Na średnim dystansie potrafi użądlić mocniej, niż moglibyście się spodziewać!
Pistolet osobisty – to wierna broń, którą warto mieć przy sobie. Zadaje wysokie obrażenia na średnim dystansie i wysokie obrażenia przy trafieniu w głowę na małym dystansie. Nie lekceważcie go!
Czterotaktowa snajperka Łowcy – zadaje wysokie obrażenia, a jej magazynek mieści trzy naboje. Jeśli nie traficie za pierwszym razem, możecie spróbować ponownie! (I jeszcze raz… na wszelki wypadek.)
Fortnite – rozdział 3. Poradnik na start
Jakiś czas temu stworzyliśmy poradnik dla początkujących w Fortnite, który pomimo upływu czasu nadal jest aktualny. Jeśli zastosujecie się do podpowiedzi w nim zawartych i zaznajomicie się na spokojnie z wszystkimi nowościami w grze, z pewnością będziecie szalenie skuteczni na polu boju. Powodzenia!
Jeżeli nie masz do dyspozycji naprawdę szybkiego połączenia internetowego, pobieranie na komputer dużych gier, zwłaszcza wielu na raz, może być procesem ciągnącym się nawet dniami. Istnieje jednak sposób, który na wypadek ewentualnej awarii dysku czy zakupu nowego komputera pozwala ten proces skrócić. Ten sposób to utworzenie kopii zapasowej biblioteki Steam. Sprawdź, jak ją wykonać.
Kopia zapasowa biblioteki Steam – do czego mi się przyda?
Jak wiadomo, nic nie jest wieczne. W szczególności dotyczy to sprzętu komputerowego. Jeden z dysków, który posiadasz w komputerze, może paść w dowolnej chwili. Wyobraź sobie, że właśnie padł Ci dysk, na którym zainstalowałeś ponad 500 gigabajtów gier z platformy Steam. Jeśli wcześniej nie zrobiłeś na Steam ich kopii zapasowej, teraz będziesz musiał instalować ją jedna po drugiej i pobierać długimi godzinami, a nawet dniami, jeżeli Twoje połączenie internetowe jest szybsze. Jeśli jednak wykonałeś taką kopię zapasową na innym dysku, wszystkie Twoje gry będziesz mógł przywrócić w kilka chwil, z pomocą kilku kliknięć.
Kopia zapasowa gier ze Steam przyda Ci się też wtedy, gdy postanowisz zakupić zupełnie nowy komputer, na przykład zamiast laptopa na którym grałeś wcześniej. Jeśli utworzyłeś kopię zapasową na dysku zewnętrznym, teraz ten dysk podłączysz do nowego sprzętu i błyskawicznie przeniesiesz na jego dysk lub dyski swoje ulubione tytuły.
Jak wykonać kopię zapasową biblioteki Steam?
Aby wykonać kopię zapasową wybranych gier, które pobrałeś na swój komputer za pośrednictwem biblioteki Steam, musisz wykonać szereg bardzo prostych kroków. Oto one:
Otwórz aplikację Steam.
Kliknij w napis Steam widoczny w lewym górnym rogu okna aplikacji.
W wysuniętym menu kliknij w opcję „Utwórz lub przywróć kopię zapasową gry…”.
W nowo otworzonym oknie wybierz opcję „Utwórz kopię zapasową zainstalowanych aplikacji” i kliknij „Dalej”.
Zaznacz te gry, których kopię zapasową chcesz wykonać i kliknij „Dalej”.
Ustal miejsce zachowania kopii zapasowej i kliknij „Dalej”.
Nadaj nazwę Twojej kopii zapasowej i wybierz rozmiar plików, do których gry mają zostać skompresowane, a następnie kliknij „Dalej”.
Poczekaj aż proces wykonywania kopii zapasowej zostanie ukończony. Jego długość będzie zależna od pojemności wybranych gier.
Po zakończeniu procesu otwórz folder w którym zapisano kopię zapasową, by ewentualnie skopiować ją do innego miejsca lub kliknij w przycisk „Zakończ”.
Wykonaną kopię zapasową możesz zapisać na płycie CD lub DVD, ale jako że napędy CD i DVD są w komputerach coraz rzadziej spotykanym widokiem, zdecydowanie lepiej zapisać ją na innym dysku, a zwłaszcza zewnętrznym lub na pendrivie, o ile posiadasz pendrive o wystarczająco dużej pojemności.
Przywracanie kopii zapasowej biblioteki Steam
Aby przywrócić wykonaną wcześniej kopię zapasową gier pobranych z biblioteki Steam wystarczy kilka kroków. Wymieniłam je poniżej:
Otwórz aplikację Steam.
Kliknij w napis Steam widoczny w lewym górnym rogu okna aplikacji.
W wysuniętym menu kliknij w opcję „Przywróć kopię zapasową”, a następnie „Dalej”.
Wybierz folder, z którego chcesz przywrócić programy i kliknij w przycisk „Dalej”.
Wybierz gry, które chcesz przywrócić. To wszystko.
Proces przywracania plików z kopii zapasowej może trochę potrwać, ale i tak będzie on zdecydowanie krótszy niż proces pobierania wszystkich gier na nowo. Zatem, naprawdę warto wykonywać kopie zapasowe biblioteki Steam.
Gry MMO RPG, jak wszystkie inne typy gier, potrafią dawać ogromną frajdę, zwłaszcza jeśli mowa o tych najbardziej dopracowanych tytułach. Niemniej, frajdę z zabawę, często nieumyślnie, potrafią niszczyć sobie sami gracze, popełniając liczne błędy w podejściu do gry. O jakich błędach mowa? Poznasz je za sprawą tego artykułu.
1. Nie czytasz questów i nie tylko
Jak wiadomo, gry MMO RPG posiadają bogatą fabułę. Ta z reguły jest przedstawiana jednak nie tylko na przerywnikach filmowych czy podczas dubbingowanych dialogów. Bardzo duża część „lore” zawierana jest w tego typu grach w postaci czystego tekstu. Mowa albo o tekście w formie opisu questów lub wszelkiego rodzaju notatek i ksiąg dostępnych do znalezienia w świecie gry.
Niestety, bardzo wielu graczy omawianego tekstu nie czyta, a zatem nie zagłębia się tak jak mógłby w ogrywanym tytule. Jedni robią to z pośpiechu, inni z lenistwa, a jeszcze inni pewnie z braku świadomości tego jak znaczące te skrawki lore z reguły są. Niezależnie od powodu skutek jest taki sam – brak zrozumienia (a przynajmniej pełnego zrozumienia) tego co się w grze dzieje w kwestii jej fabuły. Takie postępowanie ujmuje grze także klimatu.
2. Za bardzo się spieszysz
Uwierz mi, endgame to w grze nie wszystko, a już zwłaszcza w grze MMO. Ważne jest też to, co jest po drodze do endgame’u – zwiedzanie świata gry, rozwijanie profesji, poznawanie fabuły. Wielu graczy dąży do tego, by osiągnąć engame jak najszybciej, wierząc, że to właśnie on zaoferuje im najlepszą zabawę.
Często okazuje się niestety, że endgame oferuje bardzo niewiele i gra zaczyna szybko się nudzić. Dlatego warto nie spieszyć się z expieniem i czerpać radość z tego, co MMO daje do dyspozycji na wczesnych etapach rozgrywki. Levelowanie „na skróty” ma sens tylko wtedy, jeżeli tworzysz którąś postać z rzędu i znasz grę od podszewki.
3. Marnujesz pieniądze
Waluty dostępne w grach MMO często bywają bardzo cenne i przydają się w endgamie. Tymczasem, wieli graczy niepotrzebnie je marnuje. Najprostszy przykład? Kupowanie uzbrojenia w domu aukcyjnym dla postaci, która ma niski poziom. W końcu, grając tą postacią szybko wbijesz wyższy level i znajdziesz znacznie lepsze wyposażenie. W przyszłości, spędzając czas przy MMO RPG, zwracaj uwagę na to, na co przeznaczasz swoje złoto i inne waluty.
4. Uprawiasz metagaming
Niestety, gier oferujących co najmniej kilka, a często aż kilkanaście klas, z których każda posiada kilka specjalizacji, dosłownie nie da się zbalansować. Zawsze jakaś klasa, jakaś specjalizacja będzie przeważać nad innymi. Często gracze jeszcze przed aktualizacją gry, za sprawą wcześniejszych testów prowadzonych na wcześniejszych, wiedzą która klasa będzie po niej najlepsza, a więc część z nich się na taką klasę przerzuca. Chwilowo daje im to satysfakcję, do momentu aż klasa ta zostaje znerfiona, a na szczyt wysuwa się zupełnie inna. Choć było to do przewidzenia, z niewiadomego powodu gracze tacy złoszczą się na deweloperów, potem na siebie, a potem odchodzą z gry.
Pamiętaj, każda klasa postaci ma w MMO swoje lepsze i gorsze dni. Graj po prostu taką, która daje Ci największą satysfakcję z zabawy, a nie taką, która w danym momencie wykręca najlepsze obrażenia.
5. Robisz wszystko na raz
Większość gier MMO oferuje całkiem mnóstwo treści, zarówno dla miłośników PvP, jak i PvE. Czasem aż nie wiadomo, za co się w takich grach zabrać. Zapewne zdarzyło Ci się robić w nich wszystko na raz – realizować zadania w wielu regionach jednocześnie, a dodatkowo też odwiedzać podziemia, udawać się na areny, battlegroundy i wykonywać inne formy PvP. Zapewne towarzyszyło Ci wtedy poczucie, że ciężko Ci osiągnąć większy sukces w przypadku jakiejkolwiek z tych aktywności – no, chyba że jesteś streamerem i grasz przez 10 godzin dziennie.
No właśnie, w przyszłości skup się w grze na mniejszej ilości aktywności – głównie tych, z których czerpiesz największą radość, a ta radość będzie znacznie większa. Dopiero gdy zaczniesz odczuwać nudę, przerzuć się na coś innego. Jeśli chodzi o zadania, trzymanie się zadań dotyczących z jednego obszaru świata gry ułatwi Ci poznawanie jej fabuły i lore.
Po kilku przesuniętych datach ostatecznego debiutu gracze nareszcie doczekali się premiery ambitnego MMORPG, opracowanego przez Amazon Game Studios. New World to sandboksowa gra osadzona w otwartym świecie, inspirowanym XVII-wiecznymi koloniami. Zanim przeczytacie naszą recenzję New World, już teraz serwujemy Wam poradnik dotyczący głośnej produkcji. New World może początkowo przytłaczać ogromną liczbą aktywności, opcji i mechanik. Lektura tego wpisu zapewni łatwiejszy i przyjemniejszy start.
1. Nie bój się eksperymentować… do czasu
W przeciwieństwie do wielu innych gier MMO, New World wiele wybacza początkującym w kwestii rozwoju postaci, przynajmniej na pierwszych dwudziestu poziomach. Aż do osiągnięcia 20. levelu postaci możesz za darmo resetować i modyfikować jej punkty umiejętności i atrybutów. Dzięki temu zweryfikujesz jaki styl gry odpowiada Ci najbardziej i jakie skille sprawdzają się najlepiej. Odwagi!
2. Zbieraj wszystko co popadnie, ale do momentu, gdy…
Jak na każdą grę z rozwiniętym systemem handlu i craftingu przystało, New World zachęca graczy do zbierania i magazynowania ogromnych ilości przedmiotów i materiałów. Nie wahaj się zbierać mięsa z zabitych zwierząt lub drewna, które może się przydać w późniejszych fazach gry. Niemal każdy przedmiot da się jakoś przetworzyć lub dobrze sprzedać. Pilnuj tylko udźwigu. Gdy określona masa przedmiotów w ekwipunku zostanie przekroczona, postać nie będzie mogła wykonywać uników. W najgorszym wypadku w ogóle nie będzie mogła się ruszać. Limit miejsca w plecaku zwiększysz za pomocą torby.
3. Korzystaj ze schowków
Serio. Gracze niezmiernie rzadko korzystają ze skrzynek i schowków w grach MMO, zupełnie niepotrzebnie nosząc tonę nieprzydatnych w danym momencie przedmiotów przy sobie. Zmień te złe nawyki. W schowkach w osadzie zostawiaj wszystko, czego nie potrzebujesz w danym momencie podczas swojej wędrówki.
4. Odkrywaj punkty szybkiej podróży
Przemierzanie wielkiego, otwartego świata bywa ciekawe, ale z czasem staje się nużące. Właśnie z tego względu powinieneś odkrywać jak najwięcej poukrywanych punktów podróży. Gdy będziesz miał już dość chodzenia z miejsca na miejsce, będziesz mógł sprawnie przemieszczać się pomiędzy nimi, oszczędzając nieraz sporo czasu. Koszt szybkiej podróży zależny jest od masy przedmiotów w ekwipunku. Dlatego właśnie powinieneś wziąć sobie do serca trzecią podpowiedź z naszego poradnika.
5. Nie bądź samotnikiem – postaraj się dołączyć do gildii
Zdajemy sobie sprawę, że wielu z Was jest nieśmiałych i ma opory przed komunikowaniem się z innymi graczami. Dołączenie do gildii w New World to jednak doskonały sposób na urozmaicenie zabawy oraz różnego rodzaju bonusy. Podczas gdy mocniejsi gracze pomagają Tobie, Ty możesz pomóc słabszym! Co więcej, dołączając do gildii obcojęzycznej możesz szlifować języki obce. Kto wie, może dzięki temu błyśniesz na najbliższym sprawdzianie?
6. Problem z serwerem? Sprawdź jego status
W początkowych dniach New World przeżywał będzie prawdziwe oblężenie ze strony graczy. Chwilę po premierze serwery nie radziły sobie z naporem zainteresowanych, a do każdego z nich ustawiały się ogromne, wirtualne kolejki. Czasem nie wiadomo czy problemem jest zbyt duża liczba graczy czy też awaria serwera. Zamiast czekać, sprawdź status serwera, na którym grasz. Zrobisz to na oficjalnej stronie, pod tym adresem.
7. Twój pierwszy dom zakupisz ze zniżką. Wykorzystaj to
Pierwszy z domów, jaki kupisz w New World nabędziesz z 50-procentową zniżką. Jasne, możesz stosunkowo szybko kupić najtańszy, ale… być może warto zaczekać i sprawić sobie coś fajniejszego? Spokojnie, nic Cię nie goni.
8. Chcesz walczyć z innymi? Przygotuj się
Walka z innymi w New World jest opcjonalna. Jeśli postanowisz już stawać w szranki z innymi graczami, przywdziej lekki pancerz, który – przynajmniej na tę chwilę – wydaje się lepszym rozwiązaniem w PVP. Dlaczego? Ciężkie pancerze utrudniają robienie szybkich uników, bardzo przydatnych w pojedynkach.
9. Wypróbuj każdy rodzaj broni
W New World nie ma klas postaci, więc nie jesteś ograniczony do wyboru ściśle określonych rodzajów broni. Wypróbuj każdą i sprawdź, którą walczy Ci się najlepiej. W New World dostępnych jest łącznie 10 rodzajów broni: miecz, rapier, topór, włócznia, topór dwuręczny, młot bojowy, łuk, muszkiet, ognisty kostur i lodowa rękawica. Wypróbować je wszystkie jak najszybciej i zobacz, który styl gry najbardziej Ci się podoba. Im wcześniej to zrobisz, tym wcześniej możesz zacząć ulepszanie odpowiednich atrybutów, a także mistrzostwa w tej broni, odblokowując umiejętności i profity związane z konkretnym stylem walki.
10. Ubierz na siebie najcięższe rzeczy, gdy chcesz nieść więcej
Twoja postać jest przeciążona? Wykorzystaj prosty trik, a raczej zrób użytek z nietypowej mechaniki gry. Okazuje się, że założone na postać wyposażenie nie wlicza się do łącznej masy przenoszonych przedmiotów. Załóż na swego bohatera najcięższe przedmioty, aby unieść ich więcej. Później przebierz się i sprzedaj je w najbliższym mieście. Oczywiście uważaj na przedmioty przypisywane do postaci wraz z ich założeniem!