Jak stworzyć i skonfigurować serwer na Discordzie – poradnik

Jak stworzyć i skonfigurować serwer na Discordzie – poradnik

Na rynku dostępnych jest przynajmniej kilka komunikatorów głosowych, z których mogą korzystać gracze – TeamSpeak, Mumble, Skype czy Discord. Wydaje się jednak, że to obecnie Discord cieszy się największą popularnością. W zeszłym roku postanowiliśmy porównać dla Was TeamSpeak i Discord, a tym razem napisaliśmy artykuł, dzięki któremu dowiecie się, jak stworzyć własny serwer na Discordzie i go skonfigurować. Cóż, to bajecznie proste. Przekonajcie się!

Krok pierwszy – pobierzcie Discord

Rzecz jasna, Discord posiada swoją wersję przeglądarkową, ale najwygodniejsze i najefektywniejsze wydaje się korzystanie z wersji desktopowej. Tę możecie pobrać STĄD. Gdy już to zrobicie, załóżcie w platformie własne konto. Po tym etapie w aplikacji wyskoczy Wam okno z zapytaniem, czy chcecie dołączyć do istniejącego serwera, czy utworzyć własny. Jeżeli zamiast wybrać opcję pozwalającą na utworzenie serwera zamknęliście to okienko, utworzyć serwer możecie klikając w duży plus widoczny po lewej stronie aplikacji, a następnie w „Stwórz serwer”.

Krok drugi – wybór nazwy i regionu

Następny etap polega na wpisaniu w wyznaczonym miejscu, tak jak na screenie poniżej, nazwy serwera, wybranej przez Was. Poza tym, w tym samym menu możecie zmienić ikonę serwera, wybierając obrazek zapisany na Waszym dysku, a także wybrać region serwera. Do dyspozycji są Brazylia, Centralna Europa, Hong Kong, Indie, Japonia, Rosja, Singapur, Afryka Południowa, Sydney, Centralne Stany Zjednoczone, Wschodnie Stany Zjednoczone, Zachodnie Stany Zjednoczone oraz Południowe Stany Zjednoczone i Zachodnia Europa. Najlepiej rzecz jasna zdecydować się na serwer najbliższy naszemu miejscu zamieszkania – Europę Zachodnią lub Centralną.

Krok trzeci – zaproszenie dla znajomych

Od razu po utworzenia serwera możecie zaprosić do niego Waszych znajomych. Wystarczy że wyślecie im link skopiowany z okienka, które wyskoczyło po powstaniu serwera, a które można również otworzyć, klikając prawym przyciskiem myszy na ikonę serwera, i wybierając opcję „Zaproś osoby”.

Krok czwarty – dodawanie i organizacja kanałów

Menu widoczne po lewej stronie okna Discorda pozwala na tworzenie dowolnej liczby kanałów głosowych i tekstowych i nadawanie im własnych nazw. Klikając na zębatkę przy nazwie kanału, możemy skonfigurować jego opcje. W otworzonym menu możemy określić tekstowo temat, jakiemu będzie poświęcony dany kanał, przedziały czasowe, w jakich poszczególni użytkownicy mogą wysyłać wiadomości, a także, czy kanał ten przeznaczony jest dla osób dorosłych (NSFW). W dziale Uprawnienia możemy ustalić jakie są ogólne uprawnienia kanału, a także jakie uprawnienia mają poszczególni użytkownicy, czy też użytkownicy o ustalonych rolach (o rolach więcej powiemy później). Dział Zaproszenia pozwala natomiast na sprawdzenie, kogo na serwer zaprosiliśmy i kiedy ich linki wygasają. W dziale Webhooki możemy ustawić wysyłanie na wybrany kanał automatycznych wiadomości zaw

ierające odnośniki do wybranych stron internetowych (jednakże jest to kwestia na tyle skomplikowana, że zasługuje na odrębny artykuł). Więcej na temat Webhooków przeczytacie TUTAJ.

Jeżeli klikniemy prawym przyciskiem myszy na ikonę serwera, zobaczymy również opcję „Stwórz kategorię”. Po wybraniu jej wyskoczy okienko pozwalające na wybranie nazwy nowej kategorii kanałów. Jeżeli zdecydujemy się na stworzenie kategorii, będziemy mogli przenieść do niej wybrane stworzone przez nas kanały, zgodnie z ustaloną przez nas tematyką.

Krok piąty – przejście do „Ustawień” serwera

Aby skonfigurować serwer, należy w Discordzie udać się do menu „Ustawienia”, klikając prawym przyciskiem myszy na ikonę serwera i wybierając „Ustawienia”. W dziale „Podgląd” możemy w dowolnej chwili zmienić nazwę serwera, jego ikonę oraz region, a także zdecydować, czy na serwerze powinien znajdować się kanał AFK, do którego automatycznie będą przenoszeni gracze nieaktywni przez wyznaczony czas. Ten sam dział umożliwia między innymi wyłączenie automatycznych wiadomości powitalnych dla nowych członków.

Krok szósty – przyznawanie ról

W dziale Role w „Ustawieniach” serwera możemy tworzyć wspomniane już role (poprzez kliknięcie na plusik widoczny u góry), które możemy przyznawać użytkownikom o różnej randze. Tak więc, możemy tu na przykład utworzyć rolę „@moderator”, która pozwoli wybranym osobom na banowanie użytkowników łamiących zasady serwera czy usuwanie wiadomości – wystarczy wybrać nazwę roli, a następnie zaznaczyć uprawnienia tej roli przyznane – z pomocą suwaków. Poszczególnym rolom możemy również przypisać dowolny kolor. Warto wspomnieć tutaj, że rola „Administrator” daje wszystkie uprawnienia poza tymi dostępnymi wyłącznie dla właściciela serwera. Administrator nie może na przykład serwera usunąć.

Krok siódmy – Moderacja

Dział Moderacja ustawień serwera na Discordzie pozwala na zdecydowanie, jacy użytkownicy mogą wysyłać wiadomości tekstowe na kanałach serwera i rozpoczynać rozmowy prywatne. Niski poziom weryfikacji wymaga potwierdzenia adresu e-mail konta Discorda, Średni wymaga dodatkowo rejestracji w Discordzie dłużej niż 5 minut, kolejny – członkostwa na serwerze przez dłużej niż 10 minut, a najwyższy potwierdzenia numeru telefonu na Discordzie. Tutaj możemy również ustawić skanowanie zawartości na kanałach i filtrowanie tych nieodpowiednich. Opcje te zdecydowanie ułatwiają zarządzanie dużymi serwerami. Zarządzanie to z pewnością ułatwiają też boty, które można dodawać do serwerów przez stronę Discorda. Najpopularniejszy to MEE6.

Inne ciekawe opcje Discorda, z których warto skorzystać

Discord posiada jeszcze wiele funkcji, które ułatwiają żucie przy prowadzeniu serwera. Oto ich lista:

  • Kliknięcie prawym przyciskiem myszy na ikonę serwera pozwala na wyciszenie serwera, a także wyłączenie powiadomień (Ustawienia powiadomień) i wiadomości prywatnych od członków serwera (Ustawienia prywatności)
  • Do serwera można dodać własne emoji – wystarczy w Ustawieniach przejść do działu Emoji i wybrać pliki do zgrania
  • W Ustawieniach, w dziale Bany możemy sprawdzać, jacy użytkownicy dotychczas zostali zbanowani
  • Jeżeli posiadamy własną stronę internetową, możemy umieścić na niej widżet naszego serwera. Wystarczy włączyć widżet w dziale Widget w Ustawieniach i wkleić do kodu HTML strony widoczny adres widżetu.
  • Dziennik Zdarzeń w Ustawieniach pozwala sprawdzać, jakie czynności wykonywali na serwerze poszczególni użytkownicy pod naszą nieobecność.
Jak skutecznie wyszukiwać gry na Steam – poradnik

Jak skutecznie wyszukiwać gry na Steam – poradnik

Wydaje się Wam zapewne, że wyszukiwanie gier na platformie dystrybucji cyfrowej Steam to łatwe zadanie. Jasne, dopóki chcecie znaleźć określoną grę i znacie jej tytuł. W innym wypadku… może być różnie. Z naszym poradnikiem w mig opanujecie wszystkie sekrety wyszukiwania i odkryjecie wiele produkcji, o istnieniu których nie mieliście pojęcia!

Od jakiegoś czasu na platformie Steam gier można szukać na wiele różnych sposobów. Kryterium może nie być nie tylko gatunek i cena, ale także tagi, czy też posiadany przez Was sprzęt. Ba, inteligentna wyszukiwarka jest w stanie sama proponować coś ciekawego, na podstawie już posiadanego przez Was zestawu gier.

Zacznijmy od tego, że gry na Steam wyszukiwać można za pomocą dwóch różnych rozwiązań. Pierwszą jest wyszukiwanie z poziomu zwykłej przeglądarki internetowej. Możecie to zrobić przechodząc pod adres store.steampowered.com/search. Pamiętajcie, aby wcześniej zalogować się na swoje konto!

Możecie również otworzyć aplikację Steam, wybrać zakładkę sklep, a następnie kliknąć na ikonę lupy obok paska wyszukiwania – tak jak na poniższym zrzucie ekranu. Gdy to zrobicie, znajdziecie się w interesującym nas miejscu.

Wyszukiwanie w tym widoku jest niezwykle proste. Załóżmy, że interesują Was gry RPG w świecie fantasty. W wyszukiwarce powinniście wpisać więc frazy „RPG”, oraz „Fantasy” – odseparowane od siebie spacją. Oczywiście wymyślać możecie różne słowa kluczowe. Kliknijcie następnie na listę „sortuj według”, aby ustalić kolejność wyświetlanych wyników.

Na dobry początek wykluczcie z wyników wyszukiwania produkty ignorowane oraz te, które już posiadacie w swojej bibliotece. Zrobicie to rozwijając listę „Zawęź według preferencji”.

Teraz możecie ponownie zawęzić kryteria wyszukiwania, korzystając z przybornika po prawej stronie interfejsu. Chcecie tylko gry w języku polskim? Zaznaczcie stosowną opcję przy „Zawęź według języka”. Pragniecie wyświetlić gry działające pod Linuxem? Wybierzcie ten OS na liście „Zawęź według systemu operacyjnego”. Rzecz jasna dostosować można także zakres cen.

Propozycje możecie zawęzić w dalszej kolejności zgodnie z proponowanymi tagami. Tak, można zaznaczyć więcej niż jeden tag.

Interesują Was wyłącznie gry z trybem kooperacji? A może lokalnej kooperacji? Zerknijcie na listę zawęź według liczby graczy. Jest tam doprawdy całe zatrzęsienie różnych opcji. Im więcej kryteriów określicie, tym mniej gier wyświetli się w wynikach wyszukiwania, a wybór będzie mógł być precyzyjniejszy.

Platforma Steam pozwoli Wam nawet określić „funkcje”, które musi posiadać wyszukiwana gra. Być może chcecie grać na kontrolerze? A może na smartfonie lub… telewizorze? Chcecie „pofarmić” karty lub nowe osiągnięcia Steam? Zrobicie to zawężając kryteria wyszukiwania według funkcji.

Nie wiem czy zdajecie sobie z tego sprawę, ale Steam to nie tylko ogromna baza gier. Za pomocą wyszukiwarki możecie przeglądać zasoby programów, ścieżek dźwiękowych, filmów, a nawet sprzętu dystrybuowanego za pomocą platformy Valve! Rozwińcie listę „Pokaż wybrane typy” i przekonajcie się sami.

Życzymy wszystkim owocnych poszukiwań. A może znaleźliście już jakieś nieoczywiste perełki, które chcielibyście polecić innym graczom?

Wiedźmin 3 – jak przenosić zapisy gry między PC a Nintendo Switch

Wiedźmin 3 – jak przenosić zapisy gry między PC a Nintendo Switch

Jakiś czas temu Wiedźmin 3: Dziki Gon otrzymał aktualizację, która pozwoliła na przenoszenie zapisów gry z komputerów osobistych na Nintendo Switch, i odwrotnie. Ba, informowaliśmy o tym na łamach naszego serwisu, w newsie dostępnym pod tym adresem. Wówczas nie wyjaśniliśmy jednak, jak takie zapisy przenosić. W niniejszym poradniku przybliżymy Wam właśnie ten proces.

Przenoszenie plików z zapisem gry ze Steama lub GOGa na Nintendo Switch bądź z Nintendo Switch na komputer osobisty z zainstalowanym Steamem lub GOGiem (i z przypisanym do konta w tych platformach Wiedźminem 3) jest naprawdę proste. Oto, w jaki sposób je umożliwić.

Jak przenieść zapis gry z komputera na Nintendo Switch?

  1. Uruchom Nintendo Switch i włącz na nim Wiedźmina 3: Dziki Gon.
  2. W menu głównym gry wybierz opcję „Zapisy w chmurze”.
  3. Wybierz, z której platformy chcesz pobrać zapis gry – GOG. com czy Steam.
  4. Wybierz edycję gry, którą posiadasz – standardową czy GOTY.
  5. Za pośrednictwem wyświetlonego okienka zaloguj się do konta w platformie, którą wybrałeś.
  6. Gdy zostaniesz ponownie przeniesiony do menu gry, wybierz opcję „Wczytaj grę”.
  7. Wybierz z listy zapis rozgrywki, który chcesz uruchomić na konsoli Nintendo.

Gotowe, od teraz na Nintendo Switch możesz kontynuować rozgrywkę, którą rozpocząłeś na komputerze.

Jak przenieść zapis gry z Nintendo Switch na komputer osobisty?

Grałeś w Wiedźmina 3 na Nintendo Switch, na przykład w podróży i teraz chcesz powrócić do gry na komputerze? Wystarczy, że tym razem przeniesiesz zapis gry z Nintendo Switch na komputer. Oto jak to zrobić:

  1. Upewnij się, że wykonałeś powyższe kroki i połączyłeś swoje konto na Nintendo Switch z kontem Steam lub GOG.com.
  2. Jeśli wcześniej nie połączyłeś konta, bo nie przenosiłeś zapisów z komputera na konsolę, to zrób to teraz – w menu głównym gry na Nintendo Switch przejdź do „Zapisów w Chmurze”, wybierz platformę (GOG.com lub Steam), wybierz posiadaną edycję gry, a następnie za pośrednictwem wyświetlonego okienka zaloguj się do konta w platformie, którą wybrałeś.
  3. Ponownie przejdź do menu „Zapisów w Chmurze”.
  4. Wybierz opcję „Wgraj”.
  5. Wybierz zapis gry, który ma zostać przeniesiony na komputer osobisty.

Należy pamiętać, że twórcy Wiedźmina 3 mają względem opisanej funkcji przenoszenia zapisów kilka ostrzeżeń. Przede wszystkim, deweloperzy zalecają, by nie zmieniać na komputerach osobistych nazw plików zapisu. W rezultacie Switch może ich po prostu nie rozpoznać. Po drugie, CD Projekt RED wskazuje na to, że „związane z modami błędy i blokery mogą zostać przeniesione na konsolę z PC wraz z plikiem zapisu”.

Przenoszenie plików zapisu między komputerami osobistymi oraz konsolami PS4 i Xbox One

Niestety, póki co CD Projekt RED nie oferuje możliwości przenoszenia zapisów gry w Wiedźminie 3: Dziki Gon z komputerów osobistych na konsolę PlayStation 4 lub Xbox One i odwrotnie, jak również między wymienionymi konsolami. Kto wie, może taka możliwość pojawi się w przyszłości.

Mamy nadzieję, że teraz proces przenoszenia zapisów gry w Wiedźminie 3 między Nintendo Switch a komputerem osobistym nie jest dla Was tajemnicą.

Te funkcje powinna posiadać absolutnie każda gra

Te funkcje powinna posiadać absolutnie każda gra

Zdarzyło Wam się kiedyś poważnie skrytykować jakąś grę, ale nie przez to że posiada pełno błędów, kiepską fabułę lub niezbyt dobrze wyglądającą grafikę czy źle zoptymalizowana, a dlatego, że nie zawiera pewnej kluczowej funkcji wpływającej na przyjemność płynącą z rozgrywki? Mnie zdecydowanie. Tak się składa, że takich funkcji, których obecność lub brak może zadecydować o tym, czy dana gra jest dobra, czy też nie, jest naprawdę sporo. Dzisiaj postanowiłam stworzyć ich subiektywną listę.

Oczywiście, każda gra powinna być unikatowa, czymś się na rynku wyróżniać, ale uważam, że są pewne elementy, które absolutnie wszystkie gry powinny posiadać. Gdy tylko jeden z nich w jakiejś produkcji widzę, na mojej twarzy pojawia się uśmiech. W sumie udało mi się zliczyć dziewięć takich elementów. Jeżeli uważacie, że jest ich więcej, podzielcie się swoimi pomysłami w komentarzach.

Dłużej nie zwlekając, zapraszam do lektury.

Możliwość wyboru poziomu trudności

Gracze potrafią naprawdę mocno doceniać gry, które oferują wysoki poziom wyzwania. Tak się jednak składa, że nie każdy jest fanem poziomu trudności na poziomie serii Dark Souls. Niektórzy, tak jak ja, chcą zwyczajnie doświadczyć fabuły gry i przejść ją, nie ginąc na każdym kroku i nie musząc kilkukrotnie podchodzić do walki z każdym bossem. Dlatego moim zdaniem możliwość wyboru poziomu trudności jest w grach obowiązkowym elementem – no, chyba że chodzi o gry oferujące wyłącznie wieloosobowe tryby rozgrywki. Każda inna produkcja, która tego wyboru nie oferuje, mocno traci w moich oczach. Rzecz jasna muszę pochwalić kilka tytułów, które go oferują. Od razu na myśl przychodzą mi chociażby Wiedźmin 3, Doom Eternal czy Minecraft.

Wiele wersji językowych

Cóż, kwestia tego, że gry powinny posiadać wiele wersji językowych jest chyba oczywista. Od tego może zależeć jej powodzenie na pewnych rynkach. Ważne jest też jednak to, aby każdy gracz w każdej grze mógł wybrać, czy chce grać w dany tytuł w jego oryginalnym języku, z reguły angielskim, czy też w języku ojczystym gracza. Osobiście uważam, że w większości gier polski dubbing jest na tyle kiepski, że ciężko go znieść. Tu wyjątkiem jest oczywiście nasz rodzimy Wiedźmin, którego bez języka polskiego sobie nie wyobrażam. W innym przypadku, gdy tylko jest taka możliwość, przełączam język lokalizacji na angielski. Krew mnie zalewa na myśl, że na polskim Originie w Star Wars: Battlefront II można grać wyłącznie po polsku. Tak, wydawca nie pozwala na zmianę języka gry, a przecież mowa o GWIEZDNYCH WOJNACH. Na litość boską.

Napisy

Kwestia obecności napisów w grach wiąże się bezpośrednio z obecnością wielu wersji językowych, ale nie do końca. Oczywiście, mile widziane jest, gdy gra jest dostępna tylko w języku angielskim, ale przynajmniej wyświetla napisy, co ułatwia rozumienie tekstów wypowiadanych przez bohaterów czy narratora. Niemniej jednak, najważniejszy jest fakt, że dzięki obecności napisów gra staje się grywalna dla osób głuchoniemych. Gdyby nie one, takie osoby nie byłyby w stanie poznać fabuły gry, i nie tylko. Na szczęście napisy można ujrzeć w większości produkcji dostępnych na rynku.

Możliwość zapisu gry w każdym momencie

Niezależnie od tego, jak realistyczna ma być jakaś gra, myślę że nie umożliwienie graczowi zapisania gry w każdym momencie to jej zbędne utrudnianie. Weźmy za przykład takie Kingdom Come: Deliverance. Po premierze gry postępy można było w niej zapisywać tyko poprzez pójście spać bądź wypicie rzadkiego trunku o nazwie „Zbawienny szans”. Dopiero potem twórcy posłuchali się graczy i dodali przynajmniej opcję „Opuść grę i zapisz”. Powiedzmy sobie szczerze, przecież dodanie do tego tytułu funkcji zapisu w dowolnym momencie niczemu by nie zaszkodziło, a już w szczególności realizmowi gry, bo to nie miałoby na niego absolutnie żadnego wpływu.

RNG – co to jest i dlaczego gracze tego tak bardzo nienawidzą

RNG – co to jest i dlaczego gracze tego tak bardzo nienawidzą

RNG to akronim, o którym gracze nie tylko bardzo słyszą, ale również z którym bardzo często osobiście mają do czynienia – nie zawsze ku ich uciesze. Dziś postanowiliśmy wyjaśnić Wam, co ten skrót oznacza w kontekście gier, jaki jest wpływ RNG na gry oraz kwestię tego, jakie są jego wady i zalety (których jest znacznie więcej, niż sobie wyobrażacie).

Co oznacza skrót RNG?

RNG to skrót od wyrażenia „random number generator”, które w języku polskim oznacza „generator liczb losowych”. Generator liczb losowych definiuje się jako urządzenie lub algorytm, które, jak nazwa wskazuje, generują losowe liczby. W grach wideo te losowe liczby wykorzystuje się do tego, by zdeterminować, do jakiego wydarzenia ma dojść – na przykład – czy gracz wylosuje rzadki, czy epicki przedmiot, jakiego Pokemona gracz spotka w Pokemon Go lub jakie trzy karty gracz odkryje w Hearhstone po skorzystaniu z karty, która tę mechanikę uruchamia.

Mnóstwo gier korzysta z generatorów gier losowych. Ba, istnienie wielu gier bez generatorów liczb losowych trudno by było sobie wyobrazić. Mowa chociażby o grach ze światami generowanymi proceduralnie, takimi jak Minecraft, Diablo 2 czy The Binding of Issac. To samo dotyczy wielu karcianek, takich jak wspomniane Hearthsone. RNG występuje nawet w strzelaninach, chociażby Counter-Strike: Global Offensive, gdzie generator liczb losowych determinuje, jak kule trafiają w cele. Oczywiście, te wszystkie przykłady to tylko kropelka wody w całym oceanie gier.

Powyższe nie oznacza natomiast, iż nie ma gier, w których gracz nie ma z RNG do czynienia, choć na takowe trudno trafić. Przykłady tytułów, w których generatorów liczb losowych nie jest wykorzystywany to Escape Goat i Escape Goat 2, seria Guitar Hero, Dance Dance Revolution i przynamniej kilka innych mniej znanych tytułów.

Czy gry korzystają z pełnoprawnego RNG?

Co ciekawe, gry tak w zasadzie używają generatora liczb pseudolosowych. Generator liczb pseudolosowych generuje losowe liczby, wykorzystując algorytm, który wykonuje matematyczne obliczenia w oparciu o wartości startowe. Aby za każdym razem wynik był inny, wartość startowa musi być tak losowa, jak tylko to możliwe. Może być nią na przykład bieżąca liczba milisekund. Jako, że starter jest zawsze taki sam, ale zmienia się tylko jego wartość, nie generuje on liczb prawdziwie losowych, w przeciwieństwie do generatora liczb prawdziwie losowych. Niemniej, w przypadku gier stosowanie generatorów liczb pseudolosowych jest w zupełności wystarczające.

Tego samego nie można by powiedzieć chociażby o systemach skupiających się na bezpieczeństwie. Jeżeli ktoś uzyskałby informacje o tym, w jaki sposób taki system generuje „losowe” liczby dla protokołu szyfrowania, oznaczałoby to bardzo duże kłopoty. Dlatego takie systemy często korzystają z wspomnianych generatorów liczb prawdziwie losowych. Są to generatory sprzętowe, które uzyskują losowe liczby, w oparciu o chwilowe fizyczne procesy, takie jak elektroniczny szum.

Czy wiedzieliście, że RNG może być podatne na manipulację?

Jak wspomnieliśmy wcześniej, generatory liczb pseudolosowych działają w oparciu o algorytmy. W zasadzie te algorytmy generują (pseudo)losowe liczby, rozwiązując problemy matematyczne. Ale aby rozwiązaniem takiego problemu była losowa liczba, wartości użyte w działaniach muszą się zmieniać. Potrzebne są tak zwane zmienne. Skąd gry wideo je biorą? No na przykład z takich elementów jak wewnętrzny zegar konsoli, czy licząc liczbę obiektów wyświetlanych na ekranie, czy wykorzystując sekwencję klawiszy wciśniętych przez gracza.

Niestety, czasem zmienne są na tyle „mało zmienne”, iż łatwo jest przewidzieć generowane „losowe” liczby i wykorzystać ten fakt do uzyskania w grze pewnych korzyści. Dobra wiadomość jest taka, że ta zasada ma zastosowanie raczej w przypadku papierowych RPG-ów i dawnych gier wideo, a nie dzisiejszych gier komputerowych, konsolowych i mobilnych.

Jak RNG wpływa na gry

Tak, tak – RNG doprowadza niektórych do szewskiej pasji, ale czy jest ono takie złe? Odpowiedzmy sobie na to pytanie.

Przede wszystkim, za sprawą losowości gry są dużo mniej monotonne, niż mogłyby być. Dzięki niemu każdy tworzony w Minecrafcie świat jest inny, w każdej rozgrywce w Tetrisie spadają po sobie inne bloki, a w każdej rozgrywce w Hearthstone dobieramy po kolei różne karty. Zatem, gdyby nie RNG, gry dużo szybciej by się nam nudziły.

Z drugiej strony czasem RNG ma w grach tak duże znaczenie, że zdaje się mieć większą wagę niż umiejętności graczy, sprawiając że nowicjusz potencjalnie mógłby wygrać z doświadczonym graczem. Niemniej jednak, o takich przypadkach raczej rzadko się słyszy, nawet w przypadku Hearthstone i innych tytułów nafaszerowanych RNG. Ta kwestia najmocniej zdaje się dotykać profesjonalnych graczy, gdzie różnice w umiejętnościach są tak niewielkie, że nieco szczęścia w RNG może zaważyć o zwycięstwie jednego z graczy czy jednej z drużyn.

Zatem, co sądzić o RNG?

RNG rzeczywiście może dawać powody do niezadowolenia, zwłaszcza gdy sprawia, że umiejętności graczy mają mniejsze znaczenie niż powinny, ale z drugiej strony wiele gier nie miałoby bez generatorów liczb losowych sensu. Gdyby nie one, każdy świat w Minecrafcie byłby taki sam, tak jak każda mapa w Diablo 2. Gdyby nie one, każdy przedmiot podnoszony w grach RPG posiadałby takie same statystyki. Dzięki RNG w grach jest pewne urozmaicenie, które sprawia, że chce nam się w nich bawić z reguły dłużej niż 5 minut. Bez RNG gry byłyby dużo nudniejsze. Warto o tym pamiętać.

Wszystko, co chcielibyście wiedzieć o Ray Tracingu w wydaniu Nvidia

Wszystko, co chcielibyście wiedzieć o Ray Tracingu w wydaniu Nvidia

W zeszłym roku firma Nvidia zaprezentowała rodzinę kart GeForce RTX, która do świata gier komputerowych wprowadziła nową, ciekawą technologię. Technologię niezupełnie nową, ale do tej pory niewykorzystywaną z różnych powodów w wirtualnej rozgrywce. Czym jest Ray Tracing, które gry go obsługują i wreszcie, czy dla tej technologii warto kupić kartę lub komputer z kartą Nvidia GeForce RTX?

Czym jest Nvidia RTX?

Nvidia RTX to platforma programistyczna do renderowania grafiki stworzona przez firmę Nvidia, której głównym celem jest przeniesienie technologii śledzenia promieni w czasie rzeczywistym na komputery osobiste. Wcześniej ray tracing był obecny wyłącznie w uprzednio wyrenderowanych materiałach, gdyż układy graficzne nie dysponowały odpowiednią mocą obliczeniową, by móc go płynnie obsłużyć. Układy z rodziny GeForce RTX ułatwiają rozwój grafiki komputerowej generowania interaktywnych obrazów, które reagują na oświetlenie, cienie, czy też odbicia. RTX działa obecnie na procesorach graficznych Nvidia Volta i Turing, wykorzystując do obliczeń w szczególności rdzenie Tensor (i nowe rdzenie RT w kartach z rodziny Turing).

No dobra, ale czym jest w takim razie ray tracing?

Przekładając powyższą pigułkę wiedzy na język praktyczny… W grafice komputerowej ray tracing generuje obraz śledząc ścieżkę światła jako pikseli w płaszczyźnie obrazu, symulując przy tym efekty jego spotkań z wirtualnymi obiektami. Śledzenie promieni może renderować niezwykle realistyczne obrazowanie ze znacznie dokładniejszym niż do tej pory cieniowaniem, odbiciami, oświetleniem i kolorami, a także bardziej realistycznymi efektami renderowania płynów, ognia i dymu, które wyglądają bardziej naturalnie i mniej przypominają grę dla ludzkiego oka.

Mylą się osoby uważające ray tracing za coś zbytecznego, co wyłącznie wpływa negatywnie na wydajność gier. Oczywiście, po włączeniu technologii liczba klatek na sekundę spada, ale obraz prezentuje się rewelacyjnie. Być może ma to mniejsze znaczenie w dynamicznych strzelankach, kiedy nie ma czasu podziwiać detali, ale z pewnością wpływa na jakość zabawy w grach, w których mamy czas podziwiać otoczenia. Z resztą, nie oszukujmy się: w wielu grach gołym okiem widać różnicę pomiędzy włączonym a wyłączonym ray tracingiem. Powstało już na ten temat wiele materiałów, a my prezentujemy kilka wybranych.

Które karty obsługują ray tracing?

W telegraficznym skrócie… wszystkie, teoretycznie. Tylko teoretycznie, bowiem w praktyce moc obliczeniowa kart graficznych bez dedykowanych rdzeni RT występujących w kartach z rodziny GeForce RTX jest zbyt mała, aby korzystający z nich gracze mogli cieszyć się płynną rozgrywką po aktywacji śledzenia promieni w czasie rzeczywistym. Z włączonym ray tracingiem bawić będziecie się dobrze wyłącznie wtedy, gdy w Waszym komputerze drzemała będzie któraś z kart graficznych Nvidia GeForce RTX z poniższej listy:

  • Nvidia GeForce RTX 2060
  • Nvidia GeForce RTX 2060 SUPER
  • Nvidia GeForce RTX 2070
  • Nvidia GeForce RTX 2070 SUPER
  • Nvidia GeForce RTX 2080
  • Nvidia GeForce RTX 2080 SUPER
  • Nvidia GeForce RTX 2080 Ti
  • Nvidia Titan RTX

Oczywiście ray tracing obsługują zarówno karty przeznaczone dla komputerów stacjonarnych, jak i laptopów. W ofercie Lenovo Legion znajdziecie mnóstwo notebooków z kartami graficznymi GeForce RTX, także takich, które pozwolą Wam bawić się z włączonym ray tracingiem w maksymalnych ustawieniach graficznych. Lenovo Legion Y540 i Lenovo Legion Y740 z pewnością spełnią wymagania nawet najbardziej wymagających graczy.

Lokalny co-op przez Internet, czyli Steam Remote Play Together – poradnik

Lokalny co-op przez Internet, czyli Steam Remote Play Together – poradnik

W listopadzie na Steamie zadebiutowała nowa ciekawa funkcja – Remote Play Together. Pozwala ona na wspólne granie ze znajomymi przez Internet w gry, które nie dysponują sieciowymi trybami wieloosobowymi, a jedynie lokalnym multiplayerem. W niniejszym artykule postanowiliśmy dokładnie Wam tę funkcję przybliżyć oraz wyjaśnić, w jaki sposób z niej korzystać. Zaczynajmy!

Jakie wymagania należy spełnić, aby uruchomić funkcję Remote Play Together?

Aby skorzystać z funkcji Remote Play Together, należy zastosować się do zaledwie kilku prostych kryteriów. Pierwszym i podstawowym jest zainstalowana na komputerze aplikacja Steam.

Być może Was to zdziwi, ale aby Wasi znajomi mogli poprzez funkcję Remote Play Together zagrać z Wami w tytuł, który tylko Wy posiadacie, ci wcale nie muszą tego tytułu kupować. Wystarczy, że będzie dysponować nim tylko jedna osoba z grupy.

A ile osób może grać razem korzystając z Remote Play Together? Chociaż w teorii mowa o czterech osobach, Steam dopuszcza możliwość wspólnej zabawy w większej grupie. Jednak to, ile osób będzie w stanie do Waszej rozgrywki dołączyć do rozgrywki, często zależy od tego, na jak liczną kooperację pozwala dana gra. Poza tym, w tej kwestii będzie mieć znaczenie szybkość Waszego połączenia internetowego.

Jak włączyć funkcję Remote Play Together w kilku prostych krokach?

Uruchomienie funkcji Remote Play Together jest niesamowicie proste. Oto lista kroków, które musicie wykonać, aby to zrobić:

  1. Uruchomcie swoją grę (listę przykładowych gier obsługujących funkcję Remote Play Together umieściliśmy w dalszej części artykułu).
  2. Skorzystajcie ze skrótu klawiszowego Shift + Tab, aby wyświetlić listę znajomych na Steam lub zminimalizujcie grę, aby wyświetlić tę listę w aplikacji Steam.
  3. Na liście znajomych znajdźcie osoby, z którymi chcielibyście zagrać w „lokalny co-op przez Internet”.
  4. Przy ikonie wybranych znajomych kliknijcie prawym przyciskiem myszy.
  5. Z wysuniętej listy wybierzcie opcję „Zaproś do Remote Play”.

To wszystko, jeśli Wasi znajomi zaakceptują zaproszenia, dołączą do wspólnej zabawy.

Co strumieniujemy poprzez Remote Play Together?

Jak wyjaśnia Steam, osoby korzystające w ramach wspólnej gry z Remote Play Together, wzajemnie strumieniują do siebie swój obraz z rozgrywki, dźwięk, a także własny głos. Co ważne, gracze nigdy nie mogą zobaczyć pulpitu innych osób, ani żadnych ściśle tajnych rzeczy, a tylko i wyłącznie obraz z gry.

W zaawansowanych ustawieniach gracze mogą dostosować rozdzielczość oraz przepływność strumieniowania. W przypadku sieci o częstotliwości 5 GHz Steam dąży do zapewnienia użytkownikom obrazu o dobrej jakości w rozdzielczości 1080p i płynności 60 kl./s. Przy odpowiednio mocnym sprzęcie i szybkiej sieci obraz poprzez Remote Play Together można strumieniować w 60 kl./s nawet w 4K.

Jeżeli chodzi o obsługę kontrolerów w ramach Remote Play Together, są dwie możliwości. Wszyscy gracze mogą korzystać z własnych kontrolerów, ale osoba, która zaprosiła pozostałych do gry może też podzielić się z nimi klawiaturą lub myszą. Trudno mi sobie tę drugą opcję wyobrazić, ale w każdym razie jest ona dostępna.

Przydatną wiadomością jest również fakt, że podczas zabawy każdy z graczy w grupie może poprzez nakładkę Steam dostosować głośność swojej gry oraz swojego mikrofonu.

Remote Play Together + Remote Play Anywhere

Poza funkcją Remote Play Together na Steamie od jakiegoś czasu dostępna jest również funkcja Remote Play Anywhere. Ta druga, za pomocą aplikacji Steam Link (którą można pobrać ze Sklepu Play czy App Store) pozwala na granie w uruchomione na pececie steamowe gry na telefonie, tablecie lub telewizorze. Tak się składa, że można korzystać z niej w parze z Remote Play Together. W jaki sposób?

Otóż, tylko osoba, która poprzez Remote Play Together hostuje rozgrywkę musi uruchomić grę na komputerze. Osoby zaproszone do zabawy mogą natomiast grać na urządzeniu z zainstalowaną aplikacją Steam Link – smartfonie, tablecie czy telewizorze. Wystarczy, że na takim urządzeniu zaakceptują zaproszenie poprzez aplikację Steam Chat.

Przykładowe gry, w których można wykorzystać funkcję Remote Play Together

Cóż, na Steamie można znaleźć mnóstwo gier, które posiadają tryby dla lokalnej kooperacji, a więc takie, w których można użyć funkcji Remote Play Together. Poniżej umieściliśmy co nieco najciekawszych przykładów. Dajcie znać w komentarzach, w których z tych tytułów wypróbowalibyście Remote Play Together najchętniej.

Przykłady gier obsługujących Remote Play Together:

  • Call of Duty: Black Ops III
  • Castle Crashers
  • Cuphead
  • Darksiders Genesis
  • Divinity: Original Sin 2 – Definitive Edition
  • Goat Simulator
  • Half-Life 2
  • Injustice 2
  • Left 4 Dead 2
  • LEGO Harry Potter (Lata 1-4 oraz Lata 5-7)
  • LEGO Jurassic World
  • LEGO Marvel Super Heroes
  • LEGO Marvel’s Avengers
  • LEGO Star Wars – The Complete Saga
  • LEGO Star Wars: The Force Awakens
  • Mortal Kombat 11
  • Overcooked! 2
  • Portal
  • Portal 2
  • Pro Evolution Soccer 2019
  • Rayman Legends
  • Rocket League
  • Sonic Mania
  • Spelunky
  • Tekken 7
  • The Escapist 2
  • UNO
  • WWE 2K19
Jak zainstalować Windows 10 z pendrive’a – poradnik krok po kroku

Jak zainstalować Windows 10 z pendrive’a – poradnik krok po kroku

Każdy kto posiada własny komputer albo już choć raz był zmuszony do dokonania instalacji lub instalacji systemu operacyjnego, albo prędzej czy później będzie musiał się z nią zmierzyć. Jako że płyty CD powoli odchodzą w niepamięć i coraz mniej osób decyduje się na umieszczenie w swojej maszynie napędu na te płyty, teraz to najczęściej z użyciem pendrive’ów przeprowadza się instalacje systemów komputerowych. W tym poradniku pokażemy Wam, jak zainstalować z pomocą pendrive’a oprogramowanie Windows 10.

Krok pierwszy – Tworzenie nośnika instalacyjnego w formie pendrive’a

Jeżeli kupiliście licencję pozwalającą na korzystanie z systemu Windows 10 wraz z pendrivem umożliwiającym instalację tego systemu, możecie ten krok pominąć. Jeżeli jednak takiego nośnika nie było w zestawie, musicie stworzyć go sami. Aby to zrobić, będziecie potrzebować pendrive’e o pojemności wynoszącej co najmniej 5GB (ten pendrive zostanie sformatowany, a więc upewnijcie się, że nie ma na nim żadnych ważnych plików) oraz dostępu do komputera (z aktywnym połączeniem internetowym), z pomocą którego utworzycie nośnik instalacyjny.

Pendrive, który ma być nośnikiem instalacyjnym systemu Windows, należy umieścić w porcie USB wspomnianego wcześniej komputera. Następnie pobierzcie na ten komputer, spod TEGOadresu, narzędzie do tworzenia multimediów, klikając w pasek „Pobierz narzędzie”. Potem uruchomcie to narzędzie. Po zaakceptowaniu postanowień licencyjnych ujrzycie zapytanie „Co chcesz zrobić?”. Rzecz jasna, wybierzcie opcję „Utwórz nośnik instalacyjny (dysk flash USB, dysk DVD, lub plik ISO) dla innego komputera”. Potem musicie wybrać architekturę i wersję systemu (najlepiej wariant domyślny dla danego komputera), a potem nośnik do użycia (Dysk flash USB). Ostatni krok polega na wybraniu waszego pendrive do instalacji z dysków podłączonych do komputera. Potem należy tylko poczekać, aż nośnik zostanie utworzony.

Krok drugi – Konfiguracja ustawień komputera

Teraz, skoro już utworzyliście nośnik instalacyjny z systemem Windows możecie przejść do jego instalacji. Zanim jednak sama jego instalacja będzie możliwa, należy sprawić, aby rozruch komputera nastąpił właśnie z tego nośnika. Aby tego dokonać, należy przejść do menu ustawień BIOS-u. Niestety, jako że różni producenci płyt głównych stosują różne menu BIOS/UEFI, nie będziemy w stanie Wam w tej kwestii dokładnie pomóc. W przypadku każdego BIOS-u chodzi jednak o to, aby odszukać opcje związane z kolejnością rozruchu (na przykład Boot Order czy Boot Priority) i nadać omawianemu pendrive’owi przy tym rozruchu priorytet lub przejść do tak zwanego Boot Menu i ręcznie wybrać nośnik do rozruchu. Rzecz jasna, jeżeli nie potraficie się w BIOS-ie odnaleźć, poproście o pomoc kogoś mocniej zaznajomionego z tematem. Tej pomocy możecie szukać także na internetowych forach.

Krok trzeci – Instalacja systemu Windows 10

Jeżeli pomyślnie zdołaliście skłonić komputer do zastosowania rozruchu z pendrive’a, w końcu będziecie mogli zainstalować na tym komputerze system operacyjny. Potwierdzeniem tego faktu będzie poniższy ekran:

Oczywiście, aby zapoczątkować proces instalacji, kliknijcie w opcję „Zainstaluj Teraz”.

Gdy na powyższym ekranie klikniecie w przycisk „Dalej”, przejdziecie do okna, w którym zostaniecie poproszeni o wprowadzenie klucza produktu. Wprowadźcie go, ale jeżeli chcielibyście to zrobić dopiero po instalacji, wybierzcie opcję „Nie mam klucza produktu”. Potem zdecydujcie się, jaką wersję systemu chcecie zainstalować (zaznaczcie tę, do której posiadacie klucz). Po akceptacji postanowień licencyjnych będziecie musieli wybrać typ instalacji „Niestandardowa”.

Na kolejnym etapie instalacji należy wybrać dysk, na którym system Windows ma się znaleźć. UWAGA! Jeśli dysponujecie kilkoma dyskami, upewnijcie się, że wybraliście odpowiedni. Po wyborze dysku podzielcie go na partycje. Zalecamy, aby na partycję systemową przeznaczyć przynajmniej 100 000 MB miejsca, a nawet 150 000 MB. Następnie utworzone partycje, poza Partycją 1, zastrzeżoną przez system, formatujemy. Potem zaznaczcie partycje przeznaczoną na Windows 10 i kliknijcie „Dalej”. Teraz będziecie musieli już tylko poczekać, aż system się zainstaluje. Ten proces może potrwać od kilku do kilkudziesięciu minut.

Gdy proces instalacji się zakończy, komputer automatycznie się zrestartuje. Gdy po restarcie ponownie ujrzycie taki widok, jak w pierwszym zdjęciu umieszczonym w trzecim kroku tego poradnika, wyłączcie komputer i wyjmijcie pendrive’a instalacyjnego z portu USB (który zapewne ciągle miał priorytet w BIOS-ie). Po tym działaniu, po uruchomieniu komputera, powinniście zostać powitani przez ekran będący pierwszym krokiem konfiguracji zainstalowanego oprogramowania, taki jak ten:

Pamiętajcie – gdy tylko podczas instalacji systemu Windows napotkacie na jakiekolwiek problemy, nie bójcie się zadawać o nie pytań w Internecie. Jak wiadomo, kto pyta, nie błądzi.

Jak uruchamiać stare gry i programy w Windowsie 10 – poradnik

Jak uruchamiać stare gry i programy w Windowsie 10 – poradnik

Niestety, mimo wysiłków Microsoftu w zakresie kompatybilności Windowsa 10 z dawnymi programami i grami, które powstały z myślą o Windowsie XP, 2000, 98 i starszych, nie zawsze wszystkie aplikacje udaje się na najnowszym systemie uruchomić. Nie lękajcie się jednak – istnieje kilka sposobów, których można podjąć się w celu rozwiązania tego problemu. Poznajcie je!

1. Skorzystajcie z GOG-a

Naprawdę nie da się ukrywać, że najlepszą metodą na uniknięcie problemów z kompatybilnością jest kupowanie starych gier w miejscach, gdzie ich kompatybilności przykłada się szczególną wagę, wprowadzając potrzebne aktualizacje oraz przeprowadzając odpowiednie testy. Jednym z takich miejsc jest chociażby polski GOG, który oferuje mnóstwo klasyków za grosze. Niemniej, w poszukiwaniu starych gier, o których kompatybilność odpowiednio zadbano, można udać się także na przykład na Steama.

No dobrze, ale co jeśli już uzyskaliście odpłatny dostęp do jakiegoś programu lub gry z innego źródła, ale kompatybilność leży? Cóż, na to też są sposoby, a przeczytacie o nich poniżej.

2. Uruchomcie grę jako Administrator

Za czasów Windowsa XP większość użytkowników domyślnie była Administratorami tego systemu. Tak nie jest jednak w przypadku Windowsa 10. Dlaczego ma to znaczenie? Ano dlatego, że deweloperzy stworzyli pewne dawne gry z myślą o ich uruchamianiu (w wówczas domyślnym) trybie Administratora. Dlatego owe produkcje poza trybem Administratora często nie działają. Tak więc, pierwsze co powinniście zrobić w przypadku problemu z kompatybilnością, to uruchomienie gry lub programu jako Administrator.

3. Skorzystajcie z Trybu Zgodności

Jeżeli powyższa metoda nie zadziałała, kolejnym krokiem wartym wykonania jest uruchomienie Trybu Zgodności. Aby to zrobić, kliknijcie na ikonę gry lub programu prawym przyciskiem myszy, wybierzcie Właściwości, zakładkę Zgodność, a następnie zaznaczcie opcję „Uruchom w trybie zgodności z:”. Tutaj będziecie mieli do wybory wiele opcji, od Windowsa 8 do Windowsa 98. Skorzystajcie z tej, która Waszym zdaniem jest najbardziej odpowiednia lub metodą prób i błędów spróbujcie przekonać się, który Tryb Zgodności zadziała.

4. Użyjcie narzędzia do rozwiązywania problemów ze zgodnością

Jeżeli metoda prób i błędów nie jest dla Was, możecie sprawdzić, czy Windows 10 będzie w stanie sam dobrać odpowiedni tryb zgodności. Aby to zrobić, w otwartym wcześniej oknie należy kliknąć w napis „Uruchom narzędzie do rozwiązywania problemów ze zgodnością”. Następnie wybierzcie opcję „Wypróbuj zalecane ustawienia”. Gdy te zalecane ustawienia Windows zastosuje, spróbujcie w ramach testu uruchomić grę. Jeśli test się nie powiedzie, narzędzie zaoferuje wypróbowanie innych ustawień, w oparciu o to, jakie problemy przy uruchamianiu gry zauważyliście. Warto z tej możliwości skorzystać.

5. Skorzystajcie z wirtualnej maszyny

Cóż, jeżeli wszystko inne zawiedzie, być może warto skorzystać z czegoś, co zwane jest wirtualną maszyną. Niestety, podczas gdy Windows 7 posiadał wbudowaną wirtualną maszynę w postaci „Trybu Windows XP”, tym samym nie dysponuje Windows 10. Dlatego na najnowszym systemie Microsoftu należy korzystać z wirtualnych maszyn firm trzecich. Niemniej, jeśli tylko posiadacie chociażby klucz do Windowsa XP, warto pobrać taką wirtualną maszynę – na przykład VirtualBox. Ta pozwoli Wam na uruchamianie starszej edycji Windowsa w oknie w Windowsie 10, a na niej – dawnych gier i programów.

6. Dla gier z DOSa DOSBox

DOSBox jest emulatorem systemu operacyjnego klasy, która już dawno odszedł w niepamięć – DOSu. Przykłady systemów tego typu to chociażby MS-DOS. Jeżeli chcielibyście uruchomić na Waszej maszynie grę z DOSa, to właśnie ten emulator będzie Waszym przyjacielem. Dzięki niemu przywrócicie do życia setki zapomnianych gier i programów. W razie obaw przed jego przestarzałym wyglądem i budową, a także jakichkolwiek problemów w obsłudze, zawsze możecie zajrzeć na fora miłośników DOSBoxa oraz do takich serwisów jak Reddit czy YouTube, gdzie z pewnością znajdziecie odpowiedzi na wszelkie pytania.

Jak wybrać monitor dla gracza? Poradnik

Jak wybrać monitor dla gracza? Poradnik

Wybór odpowiedniego monitora do gier nie jest zadaniem łatwym. Paradoksalnie wcale nie trzeba wydawać olbrzymich ilości gotówki, by stać się posiadaczem urządzenia dającego radość w trakcie wirtualnej rozgrywki i pomagającego uzyskać nad przeciwnikiem realną przewagę.

Jaki monitor dla gracza wybrać?

Odpowiedź na tak postawione pytanie nie może być jednoznaczna. Ilu graczy, tyle zróżnicowanych potrzeb, które spełniać powinno urządzenie. W naszym poradniku postaramy się rozwiać Wasze wątpliwości odnośnie pewnych pojęć i elementów specyfikacji technicznej urządzeń, by odpowiedzieć przy okazji na pytanie: na jakie rzeczy zwracać przy zakupie monitora do gier?

JAKA PRZEKĄTNA I ROZDZIELCZOŚĆ MONITORA?

W sprzedaży wciąż dominują monitory o przekątnej 24- oraz 25-cali i formacie obrazu 16:9. Urządzenia te cechują się w zdecydowanej większości rozdzielczością na poziomie 1920×1080 pikseli, określanej także jako rozdzielczość Full HD. Jest to rozdzielczość w zupełności wystarczająca do panelu takiej przekątnej i wciąż standardowa rozdzielczość, w której gra większość graczy na całym świecie. Jeśli zastanawiacie się jaki tani monitor do gier wybrać, to będzie to najpewniej propozycja o wymienionych wyżej parametrach.

Jeśli dysponujecie odrobinę większym budżetem, powinniście rozejrzeć się za monitorem 27-calowym, a może nawet 31.5-calowym. Na rynku pojawia się coraz większy wybór sprzętów w niewiele wyższej od 24-calowców cenie, które również charakteryzują się rozdzielczości Full HD, a oferują nieco większy komfort grania i lepsze doznania w trakcie oglądania filmów.

Posiadając sprzęt o wysokiej wydajności, wyposażony w kartę graficzną Nvidia GeForce GTX 1060, GTX 1070 lub jeszcze lepszą, powinniście rozważyć wybór 27-calowego lub większego monitora, wyświetlającego obraz w rozdzielczości 2560×1440 pikseli. Obraz o wyższej rozdzielczości jest bardziej szczegółowy, co przekłada się na dużo przyjemniejszą dla oczu grafikę w grach. Oczywiście wymagania sprzętowe gier rosną wraz ze wzrostem rozdzielczości, więc jeśli nie posiadacie sprzętu o odpowiedniej mocy obliczeniowej i nie planujecie ulepszania go w najbliższej przyszłości, monitor o rozdzielczości 2560×1440 lub wyższej okaże się zapewne zbędnym wydatkiem.

CZĘSTOTLIWOŚĆ ODŚWIEŻANIA OBRAZU

Częstotliwość odświeżania obrazu monitora to parametr, który determinuje liczbę klatek, które w każdej sekundzie jest w stanie wyświetlić matryca. Na przykład, odświeżanie monitora na poziomie 60 Hz oznacza, że monitor wyświetla właśnie taką liczbę klatek. Jeśli synchronizacja pionowa w ustawieniach graficznych gry jest wyłączona, a komputer generuje większą liczbę klatek, niż wynosi częstotliwość odświeżania monitora, niektóre klatki obrazu nie są wyświetlane w całości, gdyż monitor rozpoczyna proces rysowania kolejnych klatek. Powoduje to efekt powstawania poziomych linii na obrazie, które w trakcie dynamicznej rozgrywki powodują efekt przesunięcia obrazu, czyli tearingu.

Sytuację poprawia w pewnym sensie synchronizacja pionowa, blokująca liczbę generowanych klatek na poziomie 60 – rozgrywka wtedy często jednak sprawia wrażenie jakby „pływającej”, a ruchy myszką przekładają się na bardzo nienaturalny ruch na ekranie. Jeśli Wasze komputery nie generują w grach większej od 60 liczby klatek, to śmiało postawić możecie na monitor 60 hercowy, choć…

…mówi się, że kto raz grał na monitorze o częstotliwości odświeżania 144 Hz i wyższej nigdy nie będzie chciał wrócić do panelu 60 Hz. Coś w tym jest. Matryce 144 Hz sprawdzają się genialnie w dynamicznych grach pokroju Counter-Strike: Global Offensive, gdzie nawet leciwe już komputery bez problemu generują często nawet ponad 150 klatek na sekundę. Większa liczba generowanych i realnie wyświetlanych przez monitor klatek przekłada się na większą płynność obrazu, a w praktyce także może przełożyć się na efektywność na polu walki. Gracz dysponujący monitorem o wyższej częstotliwości odświeżania może w teorii lepiej reagować na ruch przeciwnika i szybciej oddać w jego kierunku strzał. Piszemy o teorii, bowiem każdy gracz posiada zupełnie odmienny refleks i wzrok. Fakty są jednak takie, że różnicę między 60 Hz a 144 Hz widać i „czuć” na myszce.

Wystarczy, że zerkniecie na poniższe porównanie obrazu wyświetlanego z różną częstotliwością odświeżania, znacząco spowolnionego. Różnica jest widoczna. Jeśli ktoś Wam mówi, że ludzkie oko nie widzi różnicy pomiędzy 30 a 60 klatkami na sekundę, to albo całe życie gra tylko na konsolach, albo dawno nie był u okulisty.

AMD FREESYNC CZY NVIDIA G-SYNC?

W zależności od tego z jakiej karty graficznej korzystacie, możecie zdecydować się na zakup monitora z tańszą technologią AMD FreeSync (zarezerwowaną dla posiadaczy kart graficznych AMD) lub droższym NVIDIA G-Sync (dla posiadaczy kart NVIDIA). Dzięki tym technologiom odświeżanie monitora zsynchronizowane jest z pracą karty graficznej. Przekłada się to na zupełne wyeliminowanie efektu zacinania się obrazu – tearingu i stutteringu (poszarpanych klatek), a w konsekwencji dużo płynniejszą rozgrywkę.

RODZAJ MATRYCY

Monitory dla graczy zasadniczo dysponują trzema najpopularniejszymi rodzajami matryc: TN, IPS i VA. Różnice pomiędzy nimi są znaczące, choć jasno trzeba sobie powiedzieć, że nowoczesne, nawet najtańsze matryce TN, w niczym nie przypominają kiepskich paneli znanych z najtańszych monitorów sprzed lat.

Matryce TN są z zasady stosowane w najtańszych monitorach dla graczy. Ich ogromną zaletą jest bardzo niski czas reakcji, kształtujący się przeważnie na poziomie 1 ms. Im mniejszy czas reakcji, tym większa jest szansa, że na ekranie monitora nie wystąpi efekt smużenia obrazu, uwidaczniający się zwłaszcza w czerniach. Odwzorowanie kolorów poprzez matryce TN nie jest na najwyższym poziomie, a przestrzeń wyświetlanych barw jest przeważnie mocno ograniczona. Matryce TN w większości przypadków spisują się jednak bardzo dobrze w grach i dopóki w przerwie od grania nie pracujecie na programach graficznych, będziecie z nich zadowoleni. Przeciętne kąty widzenia TNek to wada pomijalna, bowiem siedząc przed monitorem i tak patrzymy na niego pod kątem 90-stopni, a nie spoglądamy nań z boku.

Panele typu IPS z zasady cechują się bardzo dobrym odwzorowaniem oraz nasyceniem kolorów. Ich ceny są nieco wyższe od cen paneli typu TN, ale w przypadku zwłaszcza tańszych konstrukcji, nie sprawdzają się tak dobrze w grach. Czas reakcji matryc IPS jest co najwyżej przeciętny i w bardzo dynamicznych tytułach obraz może nieco smużyć i pływać. Jeśli jednak jakość barw jest dla Was na pierwszym miejscu, a na komputerze oglądacie często filmy, grając jedynie sporadycznie – monitor z panelem IPS to dobry wybór. Panele IPS bardzo rzadko stosuje się w monitorach z odświeżaniem wyższym niż 60 Hz, a jeśli się tak robi, to monitory takie są bardzo drogie. Panele IPS sprzedawane w wysokich cenach charakteryzują się o wiele niższym czasem reakcji niż tanie IPSy i są również cenione w środowisku graczy. Wszystko jest kwestią odpowiedniego budżetu.

Matryce VA (MVA i PVA) to kompromis pomiędzy dwoma powyższymi rozwiązaniami. Z jednej strony zapewniają jakość obrazu odczuwalnie lepszą, niż matryce typu TN, ale odrobinę gorszą, niż matryce IPS. Wśród największych zalet tego rozwiązania wskazuje się wysoki kontrast, szybkie kąty widzenia oraz niezły czas reakcji. Wady? Wiele osób uskarża się na duże ilości ciepła emitowane przez tego rodzaju panele.

JASNOŚĆ PODŚWIETLENIA

Jasność ekranu to parametr, którego nazwa zdradza w zasadzie wszystko. Im większa jasność ekranu, tym w trudniejszych warunkach oświetleniowych może pracować monitor – ot choćby w sytuacji, gdyby pada na niego bezpośrednio duża ilość promieni świetlnych zza znajdującego się obok okna.

Jeśli Wasze biurko znajduje się przy oknie, warto rozważyć zakup monitora o jasności przekraczającej 300 cd/m2. Jasność monitora powyżej wartości 400-500 cd/m2 pozwala mu wyświetlać zauważalnie lepszej jakości treści HDR (choć oczywiście optimum dla HDR jest jasność 800-1000 cd/m2, osiągana obecnie jedynie przez wybrane telewizory). W ofercie Lenovo Legion znajduje się Lenovo Legion Y25f z obsługą standardu HDR10, cechujący się podświetleniem na poziomie 400 cd/m2.

ZŁĄCZA

Choć trudno w to uwierzyć, wiele osób kupując monitor zupełnie nie zwraca uwagi na zestaw złącz oferowanych przez określony model. Obecnie najpopularniejszymi złączami zapewniającymi najwyższą jakość obrazu są złącza DisplayPort oraz HDMI, które spotkamy w zasadzie w każdej popularnej karcie graficznej dla graczy. Starsze złącza DVI i VGA znajdziemy już tylko w starszych modelach monitorów lub urządzeniach dedykowanych na przykład do pracy biurowej. Wybrane urządzenia oferują możliwość podłączenia do nich bezpośrednio pendrive’ów, a nawet ładowania urządzeń mobilnych poprzez port USB.

MOŻLIWOŚĆ REGULACJI

Przed zakupem monitora do gier warto wczytać się w jego specyfikację i sprawdzić możliwości, jakie daje w zakresie regulacji jego podstawa. Podstawy we wszystkich monitorach Lenovo Legion pozwalają regulować panele monitorów w szerokim zakresie na wysokość, na boki, a także przechylać je do przodu i do tyłu, pod naprawdę dużym kątem. Wiele monitorów poprzestaje na oferowaniu graczom możliwości regulacji kąta nachylenia matrycy – to zdecydowanie za mało, jeśli chcecie dopasować monitor do swojej postury, swoich nawyków, a nawet swojego biurka. Najważniejszą cechą wydaje się być tutaj regulacja w pionie, choć jest to kwestia mocno indywidualna.

JAKI MONITOR DLA GRACZY WYBRAĆ?

Podsumowując wszystkie powyższe wskazania, monitor dla gracza powinien posiadać co najmniej:

  • Ekran o przekątnej 24-cali lub większy
  • Rozdzielczość 1920×1080 pikseli lub większą
  • Jasność ekranu powyżej 250 cd/m2
  • Złącza HDMI/DisplayPort
  • Podstawę umożliwiającą wygodną regulację panelu w szerokim zakresie

Waszej uwadze polecamy oczywiście monitory Lenovo Legion:

  • Monitor Lenovo Legion Y27G
  • Monitor Lenovo Legion Y27F
  • Monitor Lenovo Legion Y25F

Więcej informacji na ich temat przeczytacie w TYM miejscu.