Póki co wszystko wskazuje na to, że Cyberpunk 2077 będzie naprawdę niesamowitą grą. Teraz poznaliśmy kolejny czynnik, na podstawie którego możemy to podejrzewać. CD Projekt RED poinformował bowiem, że nad tytułem pracuje aż… 400 osób. To naprawdę dużo, biorąc pod uwagę to, ile osób przyłożyło się do sukcesu Wiedźmina 3.
„W studiu CD PROJEKT RED kontynuowano intensywne prace nad produkcją gry Cyberpunk 2077, w którą zaangażowany jest ponad 400 osobowy zespół.”, czytamy w oficjalnym poście umieszczonym na stronie dewelopera, podsumowującym początek 2019 roku.
Dla porównania, zespół deweloperski odpowiedzialny za Wiedźmina 3 składał się z około 240 osób. Rzecz jasna, w sumie w projekt było zaangażowanych około 1500 osób, ale dla samego CD Projektu RED pracowało 240 deweloperów. Większość z nich następnie przeszła do pracy nad Cyberpunkiem 2077, po czym grupa zaczęła się powiększać.
Cyberpunk 2077 zapowiada się na grę bardziej ambitną od Wiedźmina 3, ale to przekłada się tylko częściowo na zwiększenie składu deweloperów. CD Projekt RED powiedział bowiem, że w przypadku nowszej z gier przyjmuje nowe, bardziej dobrowolne podejście do pracy w nadgodzinach. To wiązało się z koniecznością zatrudnienia dodatkowych pracowników.
Warto wspomnieć, że CD Projekt RED zamierza być uczestnikiem targów E3, gdzie zorganizuje publiczne pokazy rozgrywki z Cyberpunka 2077. Podczas imprezy nie będzie można jednak gry wypróbować własnoręcznie.
Jeszcze nie wiadomo, kiedy Cyberpunk 2077 doczeka się swojej premiery. Kto wie, może datę debiutu gry poznamy właśnie na E3. My mamy taką nadzieję. Cyberpunk 2077 z pewnością pojawi się na komputerach osobistych oraz PlayStation 4 i Xboxach One. Być może tytuł zawita też na konsolach nowej generacji.
W zeszłym miesiącu na łamach naszego portalu zrecenzowaliśmy najnowszą odsłonę kultowej serii Mortal Kombat – Mortal Kombat 11. Ogółem rzecz biorąc powrót serii oceniliśmy całkiem dobrze, choć nie oznacza to, że nie udało nam się wskazać Wad produkcji – wręcz przeciwnie. Jedną z bardziej irytujących była blokada ilości klatek na sekundę na poziomie 30, która z jakiegoś dziwnego powodu występowała tylko w przypadku niektórych trybów i animacji. Pozostałe działały w 60 klatkach na sekundę. Na szczęście właśnie dowiedzieliśmy się, że deweloperzy pracują nad rozwiązaniem tego problemu.
Studio NetherRealm oficjalnie poinformowało graczy o tym, że zamierza podnieść blokadę klatek na sekundę w ograniczonych sekcjach gry z 30 do 60 fps. Obecnie, tryb Krypta, a także animacje takie jak „Fatality” czy „Fatal blow” działają jedynie w 30 klatkach. Przez to często w trakcie toczenia walk raz mamy do czynienia z 30 klatkami, a raz z 60 klatkami na sekundę. To doświadczenie jest zwyczajnie… dziwne.
Deweloperzy przekazali plany o planowanej zmianie, dzieląc się informacjami na temat najnowszego patcha. Więcej na temat podniesieniu blokady klatek mamy dowiedzieć się wkrótce.
Co ciekawe, zdążył już powstać mod, który podnosi limit klatek we wspomnianych sekcjach Mortal Kombat 11 do 60. Możecie korzystać z niego, dopóki twórcy nie wprowadzą zapowiadanych zmian. Warto wspomnieć, że wspiera on nawet monitory ultrawide. Aby go pobrać przejdźcie TUTAJ.
Mortal Kombat 11 miał swoją premierę 23 kwietnia tego roku. Gra pojawiła się na komputerach osobistych, a także konsolach Xbox One, PlayStation 4 i Nintendo Switch.
Jeśli spodziewaliście się świetnej fabuły, mamy złe wieści. Jeśli jednak chcecie się po prostu odstresować, postrzelać i eliminować przeciwników na dziesiątki wymyślnych sposobów, RAGE 2 może być grą dla Was.
Pierwsze oceny gry RAGE 2 ukazały się już w sieci i napawać powinny optymizmem wszystkie osoby wyczekujące od długich miesięcy na premierę tej zwariowanej strzelaniny. Średnia ocen na Metacritic oscyluje wokół granicy 73%. Nie jest to może średnia bardzo duża, ale recenzenci są zgodni co do najważniejszej kwestii: produkcja id Software i Avalanche Studios jest świetna, jeśli chodzi o mechanikę strzelania.
Oceny RAGE 2 określić można jako dobre. Dominują noty na poziomie 70-80% i mało który serwis zdecydował się wychylić ponad szereg. Czołowe serwisy wystawiły:
MMoinGame – 94%
Benchmark.pl – 86%
IGN – 80%
USgamer – 80%
Destructoid – 80%
The Games Machine – 80%
IGN Spain 80%
Hobby Consolas – 77%
Everyeye.it – 77%
IGN Italy – 77%
GameSpace – 75%
Worth Playing – 75%
Game Informer – 70%
Attack of the Fanboy – 70%
PCGamesN – 70%
GameSpot – 60%
GamesRadar+ – 60%
Shacknews – 50%
W testach można wyczytać powtarzające się opinie o niezwykle krótkim wątku fabularnym, który w najlepszym wypadku wystarczy na około 10 godzin. Osoby skupiające się wyłącznie na głównych zadaniach ukończą go nawet w 6 godzin. Czy to faktycznie aż tak mało jak na gry AAA? Cóż, zdarzało się, że gry w mniejszym stopniu stawiające na rozwałkę oferowały jeszcze mniej zabawy, więc… Bardziej niepokojące głosy krytyki dotyczą otwartego świata, który po kilku chwilach przestaje zachęcać do eksploracji.
Pochwały produkcja zbiera za fenomenalną i angażującą walkę. Rozgrywka jest emocjonująca, a system dodatkowych wyzwań wydłuża zabawę nawet o kolejne 20 godzin. Problem polega na tym, że zachwyty ograniczają się w zasadzie tylko do tych kilku cech produkcji.
Trudno oprzeć się wrażeniu, że potencjał RAGE 2 został nieco zmarnowany. Gracze otrzymali kolejną grę, która jest co najwyżej poprawna. Pytanie brzmi: kto będzie chciał wydać 200 złotych na taki tytuł, mając do dyspozycji całą gamę dużo wyżej ocenianych gier w dużo niższej cenie?
Firma Lenovo wprowadziła do swojego portfolio najnowsze warianty swoich popularnych laptopów dla graczy Legion Y740 i Y540, prezentując przy tym zupełnie nowego notebooka IdeaPad L340 Gaming. Urządzenia zostały zaktualizowane o nowe układy NVIDIA GeForce GTX 1650 oraz GTX 1660 Ti, a także jeszcze wydajniejsze procesory Intel Core 9. Generacji.
Notebooki marki Lenovo Legion właśnie stały się jeszcze lepsze. Do oferty wprowadzone zostały odświeżone wersje modeli Lenovo Legion Y540 i Y740. Wyposażono je w najnowsze układy graficzne NVIDIA GeForce GTX 1650 oraz 1660 Ti, a także wydajne procesory Intel Core 9. generacji. Wśród nowości znalazł się także notebook o gamingowym zacięciu – IdeaPad L340 Gaming. Wszystkie urządzenia to idealne propozycje dla osób, które w atrakcyjnej i przystępnej cenie chcą kupić wymarzony sprzęt do grania.
Lenovo Legion Y740
Nowa wersja laptopów Lenovo Legion Y740 wyposażona została w najnowsze wydajne procesory do Intel Core i7 9. generacji (Core i7-9750H). Dysponujące nawet 6 rdzeniami i 12 wątkami konstrukcje sprawdzą się doskonale nie tylko w grach, ale także w zastosowaniach profesjonalnych.
Do konfiguracji z najwydajniejszymi kartami graficznymi NVIDIA GeForce RTX™ 2080 Max-Q, RTX™ 2070 Max-Q i RTX™ 2060 dołączy teraz także atrakcyjnie wyceniony wariant z najnowszym układem GeForce GTX 1660 Ti. Nowa karta graficzna dostępna będzie zarówno w urządzeniach z ekranem o przekątnej 15.6-, jak i 17.3-cala. Pozytywnego obrazu wydajnej specyfikacji dopełni nawet 32 GB pamięci RAM DDR4 2666 MHz.
Nowe Lenovo Legion Y740 korzystały będą z opcjonalnej matrycy o częstotliwości odświeżania 144 Hz z technologią NVIDIA G-Sync o jasności 500 nitów. Wszystkie laptopy Legion Y740 robią użytek z systemu głośników Dolby Atmos® Speaker System z Dolby® Sound Radar. Urządzenia wyposażone są także w klawiaturę CORSAIR® iCue® RGB z systemem anti-ghostingu.
Lenovo Legion Y540
Lenovo Legion Y540 to świetna propozycja dla graczy chcących kupić jak najwydajniejszego laptopa w jak najbardziej atrakcyjnej cenie. Konstrukcje z ekranami o przekątnej 15.6-cala i 17.3-cala dysponują mocą obliczeniową kart graficznych NVIDIA GeForce RTX 2060, które od teraz wspierane będą przez najnowsze procesory Intel Core 9. generacji. Najwydajniejszym z dostępnych procesorów będzie Intel Core i7-9750H.
Laptopy Lenovo Legion Y540 są w stanie zapewnić nawet 6 godzin działania na pojedynczym ładowaniu baterii. O skuteczne odprowadzanie ciepła z wydajnych podzespołów dba układ chłodzenia Lenovo Legion Coldfront. Laptopy Lenovo Legion Y540 w wersji z ekranem o przekątnej 15.6-cala ważą zaledwie 2.3 kg.
Wszystkie urządzenia wyposażone są w klawiaturę z białym podświetleniem oraz system głośników marki Harman Kardon® ze wsparciem dla technologii Dolby Atmos.
Lenovo IdeaPad L340 Gaming
Już wkrótce do sprzedaży trafią nowe laptopy IdeaPad L340 Gaming w wariantach z ekranami o przekątnej 15.6- oraz 17.3-cala. To świetny notebook dla osób szukających wszechstronnego laptopa multimedialnego o gamingowym zacięciu. Uwagę zwraca tu zupełnie nowy system głośników z obsługą technologii Dolby Audio, który zapewni bardzo wysoką jakość i donośność dźwięku.
O wydajność laptopów Lenovo IdeaPad L340 dbają najnowsze procesory marki Intel do Intel Core i7 9. generacji (Core i7-9750H) oraz układ graficzny NVIDIA GeForce GTX 1650. Uwagę zwracają dwa tryby pracy – „Quick” przeznaczony dla gier i zastosowań wymagających najwyższej wydajności oraz „Quiet” dla mniej wymagających zastosowań, zapewniający bezgłośną pracę.
Dostępność i ceny w Polsce
Nowe laptopy Lenovo Legion trafią do Polski na początku trzeciego kwartału bieżącego roku. Dokładna data premiery oraz ceny zostaną podane w późniejszym terminie. Na stronie www.lenovo.com urządzenia dostępne będą na przełomie maja i czerwca.
Więcej informacji o marce Lenovo Legion można uzyskać pod adresem www.lenovogaming.pl lub obserwując @LenovoLegionPolska w serwisie Facebook.
Studio Respawn Entertainment oficjalnie zapowiedziało najnowszą grę z uniwersum Gwiezdnych Wojen. Nie będzie to kolejna „maszynka do robienia pieniędzy” z mikropłatnościami w trybie wieloosobowym, a wciągająca przygoda stworzona z myślą o przygodzie dla jednego gracza!
Star Wars: Jedi Fallen Order to produkcja z uniwersum Gwiezdnych Wojen, w którą zagramy jeszcze w tym roku. Respawn Entertainment swoją produkcję przygotowuje z myślą o komputerach stacjonarnych oraz konsolach Xbox One i PlayStation 4. Potencjał tego tytułu jest ogromny, a dotychczasowe dokonania studia utwierdzają nas w przekonaniu, że będzie się działo!
Star Wars: Jedi Fallen Order – zwiastun
Pierwszy trailer Star Wars: Jedi Fallen Order przybliża sylwetkę głównego bohatera gry. Będzie nim Cal Kestis, który jest jednym z nielicznych ocalałych po wdrożeniu w życie Rozkazu 66. Akcja dzieje się oczywiście już po Wojnach Klonów, na planecie Bracca. Kal wiedzie spokojne życie do czasu, w którym używa Mocy. Od tego czasu staje się zbiegiem, a po piętach depczą mu siły Imperium dowodzone przez Drugą Siostrę i wspierane przez szturmowców z oddziału Purge Troopers. W trakcie kampanii (w grze zabraknie trybu wieloosobowego) odwiedzimy wiele lokacji znanych fanom uniwersum i napotkamy na swej drodze wiele kultowych postaci.
Star Wars: Jedi Fallen Order – premiera
Premiera Star Wars: Jedi Fallen Order odbędzie się 15 listopada 2019 roku. Gra zadebiutuje jednocześnie na wszystkich platformach, na których została zapowiedziana.
Star Wars: Jedi Fallen Order – cena
Do sprzedaży trafią co najmniej dwie edycje gry. W sklepie Origin należącym do firmy Electronic Arts oraz sklepach PlayStation Store i Microsoft Store pojawiła się możliwość składania zamówień przedpremierowych na dwa warianty produkcji:
Star Wars Jedi: Fallen Order w edycji Standardowej – zawierającej garść przedmiotów kosmetycznych, w cenie 239,90 złotych
Star Wars Jedi: Fallen Order w edycji Deluxe – zwierającej dodatki z wersji Standardowej, dodatkowy zestaw przedmiotów kosmetycznych oraz bonusowe materiały ukazujące kulisy produkcji, w cenie 269,90 złotych
Jakkolwiek dobrze nie zapowiadałaby się gra, zniechęcamy Was do zamawiania tytułu w przedsprzedaży. Lepiej poczekać do dnia premiery, kiedy to będziecie mieli pewność, że gra została dopracowana i działa tak, jak należy. Na teraz wiemy, że w Star Wars Jedi: Fallen Order na pewno nie będzie mikrotransakcji.
To jak? Kto oprócz nas czeka na premierę Star Wars: Jedi Fallen Order? Jakie są Wasze odczucia na temat zapowiedzi? Jaka była ostatnia dobra gra z uniwersum Gwiezdnych Wojen, w którą graliście?
Osadnicy z Catanu to jedna z najpopularniejszych i jedna z najlepiej sprzedających się gier planszowych wszech czasów. Już za niedługo tytuł ten otrzyma swoją wersję na Nintendo Switch.
To, że Osadnicy z Catanu trafią na Nintendo Switch obiecano podczas imprezy Nintendo Direct we wrześniu ubiegłego roku. Wygląda na to, że obietnica zostanie spełniona już w czerwcu. 20 czerwca studio Asmodee Digital ma bowiem wydać tę kochaną przez wielu klasyczną planszówkę na wspomnianą przenośną konsolę.
Poza datą premiery na temat najnowszej wersji Osadników z Catanu nadal nie wiadomo wiele. Oficjalna strona gry w sklepie Nintendo nie mówi nawet, czy ta będzie wspierać rozgrywkę wieloosobową (choć oczywiście powinna). Mamy nadzieję, że w produkcji nie będziemy mierzyli się tylko ze sztuczną inteligencją. Na razie nie jest znana również cena gry.
Port na Nintendo Switch będzie tylko jedną z wielu cyfrowych edycji Osadników z Catanu. Wiele z nich pojawiło się także na komputerach osobistych, Xboxach, urządzeniach z iOSem czy wcześniejszych konsolach Nintendo. W 2008 roku zadebiutowała chociażby wersja na Nintendo DS. Gra otrzymała nawet wersję VR. Dokładnie tak!
Kilka dni temu, podczas targów PAX East, studio Gearbox w końcu zapowiedziało długo wyczekiwaną kontynuację serii Borderlands – Borderlands 3. Zapowiedź została opatrzona dość długim zwiastunem, który pokazał, z czym w grze będziemy mieć do czynienia. Oficjalna data premiery gry nie została podana, ale gracze już na ten temat spekulują.
Pewien użytkownik Reddita o nicku Zottelpanda twierdzi, iż data premiery kolejnej odsłony cyklu Borderlands została w jej zwiastunie sprytnie ukryta. Cóż, do sprawy należy podejść sceptycznie, ale nie ma co ukrywać – kto by się tym znaleziskiem nie ekscytował.
Jeżeli dokładnie przyjrzycie się zwiastunowi po 1 minucie i 40 sekundach odtwarzania go, ujrzycie kilka wysokich, podświetlonych neonami wieżowców. Na jednym z nich można zauważyć napis „01”. Wideo szybko zabierze Was do kolejnej sceny, jednakże w sumie po 1 minucie i 52 sekundach odtwarzania zobaczycie podobny widok, ale tym razem będzie wyróżniać się w nim budynek z napisem „10”.
Wniosek? Zdaniem niektórych napisy oznaczają, iż Borderlands 3 zadebiutuje na rynku 1 października.
Czas pokaże, czy sugerowana data premiery jest prawdziwa. Zdaniem niektórych napisy wskazują na 10 stycznia 2020 roku, jednakże 1 października to bardziej prawdopodobny termin. Przede wszystkim, stanowi od początek świątecznego kwartału, który zagwarantowałby lepszą sprzedaż.
Szef Gearboxu – Randy Pitchford – powiedział na Twitterze, że data debiutu gry zostanie ujawniona już 3 kwietnia. Wtedy przekonamy się, czy użytkownicy Reddita mieli rację.
The release date will be locked in and revealed on April 3.— Randy Pitchford (@DuvalMagic) 29 marca 2019
Seria Borderlands autorstwa Gearbox to doskonała zabawa na co najmniej kilkadziesiąt godzin dla maksymalnie czwórki graczy, którzy kampanie fabularne mogą przechodzić w trybie kooperacji. Charakteryzuję ją ogromna dawka absurdalnego humoru, kreskówkowa grafika, niemal nieskończony arsenał broni oraz elementy RPG, które trzymają przed ekranami monitorów jak magnes. Mamy nadzieję, że to samo zaserwuje nam Borderlands 3.
Oj będzie się działo. Podano właśnie oficjalną datę premiery gry Wolfenstein: Youngblood, czyli najnowszego spin-offu kultowej serii. Jedna kopia gry zapewni zabawę dla dwóch osób!
Wolfenstein: Youngblood to pierwsza kooperacyjna przygoda w popularnym uniwersum, za którą odpowiadają MachineGames oraz Arkane Studios. Dzięki wykorzystaniu pomysłu znanego z „A Way Out”, jedna kopia gry umożliwi zabawę dwóm graczom. System Buddy Pass umożliwi osobom, które kupią Wolfenstein: Youngblood Deluxe Edition, wspólną zabawę ze znajomym, nawet jeśli nie posiada on gry.
Twórcy dwóch poprzednich odsłon Wolfensteina wraz z autorami pierwszego Dishonored zaserwują Wam kampanię, w której wcielicie się w jedną z córek BJ Blazkowicza. Dwie panie postanawiają wyruszyć w poszukiwania swojego ojca do Paryża z alternatywnych lat 80-tych ubiegłego wieku.
Gameplay FPSa zakładał będzie rozgrywkę we dwoje. W razie braku kompana, jego rolę przejmie postać kontrolowana przez sztuczną inteligencję.
Data premiery Wolfenstein: Youngblood została ustalona na 26 lipca 2019 roku.
Cena Wolfenstein: Youngblood ma wynosić 124,90 złotych w wersji na PC oraz 149,90 złotych w przypadku wersji Deluxe, umożliwiającej zabawę dwóm osobom. Tytuł zadebiutuje także na PlayStation 4 i Xbox One, a nawet na konsoli Switch. Na tej ostatniej będzie można go odtwarzać co najwyżej w 30 klatkach na sekundę.
Przedstawiciele CD Projekt RED złożyli niezwykle ciekawą deklarację w swojej strategii na lata 2016-2021. Do końca roku 2021 studio planuje wydać nie jedną, a dwie gry AAA! Jedną z produkcji jest oczywiście Cyberpunk, druga natomiast owiana jest w teorii nutką tajemnicy…
W praktyce natomiast…
Wiemy, że drugi tytuł również będzie grą typu RPG. Nikt nie spodziewa się chyba, że będzie to co innego, niż gra w uniwersum Wiedźmina. Nie będzie to może Wiedźmin 4, ale spodziewać się można ciekawego spin-offu, który „wisi w powietrzu” od dłuższego już czasu. Co ciekawe, REDzi zaplanowali drugą grę RPG już w 2016 roku i do teraz trzymali to w tajemnicy.
CD Projekt RED będzie prawdopodobnie chciał ogłosić nową produkcję już w trakcie tegorocznych targów E3. Być może przy okazji do wiadomości publicznej podana zostanie wreszcie data premiery gry Cyberpunk 2077. Niestety, na ten tytuł poczekamy najpewniej aż do 2021 roku.
Cyberpunk 2077 to jedna z najbardziej wyczekiwanych gier, które znajdują się obecnie w produkcji. Ten ambitny miks strzelanki pierwszoosobowej z grą RPG, zapewnić ma ponad 100 godzin zabawy! Wiemy na pewno, że świat Cyberpunka 2077 jest o wiele bardziej wertykalny, niż ten z Wiedźmina 3. Oznacza to, że gracze dużo częściej eksplorowali będą wielopoziomowe budowle, co zupełnie nie powinno dziwić, biorąc pod uwagę świat przedstawiony.
W jednym z wywiadów twórcy Cyberpunka przyznali, że gdyby przenieść jeden z budynków z Cyberpunk 2077 do Wiedźmina 3, to zajmowałby on połowę powierzchni Novigradu, czyli… największego z miast.
Twórcy Hitmana 2 postanowili udostępnić darmową wersję swojej gry na platformie Steam. To dobra okazja, żeby wcielić się w płatnego zabójcę, Agenta 47 i spędzić wieczór na zaplanowaniu perfekcyjnej eliminacji celu.
Hitman 2 Starter Pack da Wam dostęp do misji „Zew Nocy”, rozgrywającej się w Nowej Zelandii i pozwoli pozbyć się celu na mnóstwo wymyślnych sposobów. Będziecie mogli wziąć udział we wszystkich opcjonalnych wyzwaniach, a także odblokować bronie i punkty startu. Twórcy pozwalają również zmienić poziom trudności, a postępy przenieść do pełnej wersji gry – o ile oczywiście zdecydujecie się ją zakupić.
Za grę Hitman 2 odpowiedzialne jest studio IO Interactive. Produkcja zadebiutowała w 13 listopada 2018 roku i zgarnęła bardzo pozytywne recenzje. W Hitman 2 Starter Pack warto zagrać, by przekonać się na własnej skórze w jak pozytywny sposób ewoluowała kultowa seria. Do końca 28 lutego trwa jeszcze promocja, w ramach której Hitmana 2 nabyć można na platformie Steam o 37% taniej, za 146,78 złotych.
Darmową wersję Hitmana 2 w wersji na komputery osobiste pobierzecie na platformie Steam, w tym miejscu. Posiadacze konsol PlayStation 4 pobiorą ją z PS Store, a właściciele Xboksów One ze sklepu Microsoftu.