Pierwsze DLC do Elden Ring!

 Pierwsze DLC do Elden Ring!

Shadow of Erdtree – taką nazwę będzie nosił pierwszy DLC do uwielbianej przez graczy na całym świecie gry Elden Ring. Oficjalnie powiedział o tym deweloper, czyli FromSoftware, więc nie są to tylko nasze wymysły.

Akcja Shadow of Erdtree ma się toczyć przed wydarzeniami w głównym Elden Ringu i prawdopodobnie opowiadać historię Miquella – brata Malenii. Prawdopodobnie – ponieważ FromSoftware jest bardzo oszczędne w informowaniu o nowym dodatku. W zasadzie tylko udostępnili jedną grafikę koncepcyjną i enigmatyczną zajawkę. Nie wiadomo zatem kiedy, o czym ani za ile będzie to DLC – ale i tak hype już jest nakręcony. My nie możemy się doczekać!

Plague Inc. już z DLC, w którym znajdziesz lek na chorobę pokroju COVID-19

Plague Inc. już z DLC, w którym znajdziesz lek na chorobę pokroju COVID-19

Gdy wybuchła pandemia COVID-19, Plague Inc. – gra, w której naszym zadaniem jest rozprzestrzenienie śmiertelnie groźnej choroby na cały świat i doprowadzenie do unicestwienia ludzkości – stała się niesamowicie popularna. Rzecz jasna, twórcy postanowili tę popularność wykorzystać, zapowiadając dla swojej produkcji nowe DLC, w której mielibyśmy skupić się na walce z groźnym wirusem. To DLC właśnie ujrzało światło dzienne.

Nowy dodatek do Plague Inc. – The Cure – został stworzony w ramach współpracy z ekspertami ds. zdrowia pracujących dla takich organizacji jak WHO, CEPI czy GOARN. Wprowadza on mnóstwo nowych mechanik oraz scenariuszy. Gracze mogą polować na wirusa z pomocą zespołów badawczych, a także kontrolować jego rozprzestrzenianie się, wykorzystując programy socjalne, i nie tylko. Ich ostatecznym celem jest opracowanie szczepionki, a następnie jej dystrybucja na całym świecie.

„Stworzona z pomocą światowych ekspertów w dziedzinie zdrowia, w tym pracowników WHO, CEPI i GOARN, Plague Inc: The Cure to wciągająca i aktualna symulacja globalnej reakcji na chorobę.”, czytamy w opisie gry.

Co najlepsze, jeżeli już posiadacie grę Plague Inc: Evolved lub ją kupicie, dodatek The Cure otrzymacie za darmo. Ta promocja ma obowiązywać do czasu opanowania pandemii COVID-19. Cóż, mam zatem nadzieję, że nie będzie ona obowiązywać zawsze. Plague Inc: Evolved oraz DLC The Cure są dostępne w platformie Steam.

Stało się, nowy dodatek do World of Warcraft zadebiutował

Stało się, nowy dodatek do World of Warcraft zadebiutował

Po wielu miesiącach oczekiwania w końcu nadszedł ten moment. Dziś o północy swoją premierę miał kolejny dodatek do World of Warcraft, 16-letniego MMORPG Blizzarda – Shadowlands. Sprawdźcie, gdzie to rozszerzenie nas zabiera i jakie nowości wprowadza. Nie wiem jak Wy, ale ja już nie mogę doczekać się, aż w nie zagram.

Rzecz jasna, premiera Shadowlands była burzliwa. Tak jak to było w przypadku debiutów innych rozszerzeń, tak i tym razem gracze musieli stawić czoła niestabilności serwerów związanej z ilością osób logujących się do gry oraz długim kolejkom na serwery. Nie były to jednak najdłuższe kolejki w historii World of Warcraft.

W World of Warcraft: Shadowlands gracze przenoszą się do tytułowej Krainy Cieni, po tym jak Sylvanas, niszcząc Hełm Dominacji, czyli hełm Króla Lisza, zniszczyła zasłonę oddzielającą zaświaty od Azeroth. Rzecz jasna, nowy dodatek wprowadzi do World of Warcraft to wszystko, co wprowadzały wszystkie poprzednie dodatki – kolejne obszary, niewidziany dotąd rynsztunek, a także podziemia i raidy. To wszystko można zobaczyć na poniższym filmie.

W nowym dodatku do World of Warcraft gracze mogą zawrzeć pakty z jedną z czterech frakcji władających Krainą Cieni, zyskując dostęp do nowych mocy i specjalnych umiejętności. Te nowe moce i umiejętności okażą się nieocenione, gdy Ci stawią czoła siłom Nadzorcy (ang. Jailer) – złowrogiej istoty, która panuje nad wyzutymi z wszelkiej nadziej głębinami Czeluści (ang. The Maw).

Jednym z ciekawszych elementów w Shadowlands może być tak zwana Wieża Potępionych – Torghast (ang. Torghast, Tower of The Damned). To niekończące się lochy nafaszerowane pułapkami i przeciwnikami, które możemy odwiedzać samotnie lub z maksymalnie czterema znajomymi. Ich poziomy generowane są losowo, a więc nasze wyprawy tam nigdy nie będą wyglądać tak samo.

Warto wspomnieć, że wiele istotnych nowości do gry wprowadził też patch poprzedzający premierę dodatku. Mowa na przykład o nowym rejonie startowym, nowych opcjach personalizacji postaci czy tak zwanym level squishu. W pre-patchu do dodatku Shadowlands ułatwiono też odblokowywanie ras sprzymierzonych, zniesiono pewne ograniczenia związane z transmogryfikacją broni artefaktowych, umożliwiono latanie na pewnych wierzchowcach, takich jak Lucid Nightmare oraz deaktywowano system korupcji (and. Corruption System).

Już za kilka dni na łamach lenovogaming.pl pojawi się nasza recenzja World of Warcraft: Shadowlands. Wyczekujcie jej z niecierpliwością!

Minecraft Dungeons w przyszłym miesiącu z kolejnym DLC

Minecraft Dungeons w przyszłym miesiącu z kolejnym DLC

Minecraft Dungeons, dość pozytywnie oceniony przez nas Hack’n’Slash osadzony w uniwersum Minecrafta, już wkrótce otrzyma kolejne DLC. Podczas gdy poprzednie zabrało graczy do gęstych dżungli, kolejne przeniesie ich do zgoła innych krain, opanowanych przez mróz.

Minecraft Dungeons: Creeping Winter, bo tak brzmi nazwa nadchodzącego dodatku, wprowadzi do gry nowe misje, nowych wrogów oraz kolejne przedmioty do zdobycia. Mowa o przeróżnych zbrojach, broniach i artefaktach.

Rzecz jasna, samo DLC będzie płatne, ale w dniu jego premiery Minecraft Dungeons zostanie wzbogacone też o darmową aktualizację. Dzięki niej będziemy mogli skorzystać z usług nowych kupców, takich jak kowal ulepszający pancerz i broń oraz ulepszać wszystkich kupców. Poza tym, aktualizacja umożliwi wymianę przedmiotów między graczami.

Wraz z aktualizacją do gry mają trafić również codzienne odświeżane wyzwania, za ukończenie których będziemy otrzymywać atrakcyjne nagrody. Cóż, być może zapewnią one tytułowi potrzebny endgame.

Dodatek Creeping Winter ma zadebiutować na rynku już 8 września. Póki co jego cena nie jest znana, ale przypuszczamy, że będzie kosztował on tyle co poprzednie DLC, czyli około 30 złotych.

Minecraft Dungeons zadebiutował na rynku 26 maja tego roku i szybko podbił serca graczy. W ciągu kilku dni sprzedano bowiem ponad 200 milionów jej egzemplarzy. Nieźle, nieprawdaż?

Warto wspomnieć, że gra Minecraft Dungeons dostępna jest w ramach subskrypcji Xbox Game Pass, kosztującej w trwającej obecnie promocji zaledwie 4 złote za miesiąc! Usługę opisywaliśmy przy okazji porównania ofert ciekawych abonamentów dla graczy. Cena ta sprawia, że w produkcję powinien zagrać absolutnie każdy z Was – bez względu na to, co przeczytacie w jej rezenzjach.

Minecraft dostaje nową aktualizację z pszczołami – nie tylko

Minecraft dostaje nową aktualizację z pszczołami – nie tylko

Firma Microsoft wydała właśnie najnowszą dużą aktualizację do gry Minecraft w wersji Java Edition. W Minecrafcie 1.15 pojawiło się kilka ciekawych nowości w świecie gry, wprowadzono w nim istotne ograniczenie dla kart graficznych oraz naprawiono wiele błędów.

Największą ze zmian jest dodanie do Minecrafta nowych stworzeń. Są nimi pociesznie wyglądające pszczoły, pojawiające się w okolicy kwiatów i drzew. Są to stwory neutralne, które występują w rojach. Jeśli gracz zaatakuje jedną pszczołę, ześle na siebie gniew całej reszty wesołego stadka. Pszczoły żądlą, zadając przy okazji obrażenia od trucizny.

Nowe zwierzaki pojawiały się będą wkoło gniazd w biomach nizinnych oraz w lasach. Wraz z niezwykle pożytecznymi owadami w wirtualnej krainie zagościły także ule oraz gniazda, a wśród kilku nowych przedmiotów znalazły się m.in. plastry miodu i butelki z miodem.

Pszczoły, co jest rzeczą naturalną, wytwarzają miód kursując pomiędzy kwiatami a zbudowanym przez gracza ulem lub swoim gniazdem. Co ciekawe, ciepło uspokaja pszczoły – jeśli gracz ustawi ognisko pod ulem, pszczoły nie będą go bronić i zmienią nastawienie z agresywnego na neutralne.

Uwaga: Minecraft Java Edition wymagać będzie od teraz kart graficznych z OpenGL 2.0 do poprawnego działania.

Pełną listę zmian znajdziecie na oficjalnej stronie gry.

Nowy dodatek do World od Warcraft już zadebiutował!

Nowy dodatek do World od Warcraft już zadebiutował!

Fani World of Warcraft – radujcie się! Dziś o północy na całym świecie zadebiutował kolejny – siódmy już – dodatek do MMORPG Blizzarda – Battle for Azeroth! Nie obyło się bez problemów z serwerami oraz bez lagów, ale zdecydowana większość graczy od wielu godzin może cieszyć się rozszerzeniem.

Przypomnijmy, że premierę dodatku poprzedził szereg specjalnych wydarzeń w grze, które były mostem fabularnym między wydarzeniami z Legionu a Battle for Azeroth, tak jak chociażby komiksy, które Blizzard publikował w Internecie. W ramach tych wydarzeń gracze Hordy wspomogli Sylvanas w spaleniu drzewa Teldrassil, a gracze Przymierza podjęli próbę odbicia Undercity, czyli dawnego Lordaeronu.

Od dzisiaj, osoby które zakupiły nowy dodatek mogą odwiedzić nowe lokacje dodane do World of Warcraft. Gracze Przymierza zaczną swoją przygodę w Kul Tiras, zaś Hordy w Zandalarze. W lokacjach tych będzie można zdobyć kolejne poziomy doświadczenia, aż do osiągnięcia maksymalnego 120 levelu.

Battle for Azeroth oferuje także tak zwane rasy sprzymierzone, które można było wypróbować już wcześniej, jeśli dokonaliście przedpremierowego zakupu rozszerzenia. Do tych ras należą Dzieci Nocy (Nightborne), ElfyPustki (Void Elves), Świetliści dranei (Lightforged draenei) oraz Taureni z Wysokiej Góry (Highmountain tauren).

W sklepie Blizzarda dodatek Battle for Azeroth kosztuje w edycji podstawowej 44,99 euro, zaś w cyfrowej edycji deluxe 55,99 euro. Do obydwu wersji dołączany jest pojedynczy boost do 110 poziomu, którego możemy użyć na dowolnej postaci.

Osoby, które postanowią wyposażyć się w cyfrową edycję deluxe, otrzymają także dodatkową zawartość, która prezentuje się następująco:

  • Wierzchowce w World of Warcraft – Kultirański rumak (Kul Tiran Horse) i Zandalarański raptor (Zandalari Raptor)
  • Zwierzak w World of Warcraft – Mały turtolianin (Little Tortollan)
  • Cyfrowe gadżety w Overwatch – emotikonki dla Smugi; kwestie dla Torbjorna; graffiti z Anduinem, Jainą, Sylwaną i Zaurzykłem oraz portrety gracza w stylu Kul Tiras lub Zandalaru
  • Rewers kart „Azeroth w ogniu” w Hearthston
  • Graffiti w StarCraft II
  • Wierzchowiec w Heroes of the Storm

Pamiętajcie, że do gry World of Warcraft potrzebny jest także zakup abonamentu.

Na naszej stronie za jakiś czas pojawi się recenzja Battle for Azeroth, w której podzielimy się naszymi wrażeniami z dodatku. Odwiedzajcie LenovoGaming.pl regularnie, aby jej nie przegapić.

Battle For Azeroth – takie zmiany PvP czekają nas w nowym dodatku do World of Warcraft

Battle For Azeroth – takie zmiany PvP czekają nas w nowym dodatku do World of Warcraft

Już niedługo, bo 14 sierpnia, swojej premiery na rynku doczeka się kolejny dodatek do World of Warcraft. Battle for Azeroth, bo tak brzmi jego nazwa, wprowadzi do gry nowe dungeony, raidy, systemy progresji, czy tak zwane Wyspowe Ekspedycje (Island Expeditions), które będą łączyły elementy PvE i PvP. Niemniej jednak, wraz z rozszerzeniem Blizzard zaimplementuje także spore zmiany w samym systemie PvP, które właśnie opisał w nowym poście na swoim blogu.

Modyfikacje systemu PvP mają obejmować rework talentów, i nie tylko. Zobaczymy także nową wersję „światowego PvP (World PvP), która otrzymała nazwę War Mode oraz system łowcy nagród (bounty hunter system) . Na czym dokładnie wszystko to ma polegać?

Talenty w PvP

W Battle for Azeroth nowe talenty przydatne podczas PvP będą odblokowywane w trakcie levelowania postaci. Na 20 poziomie otrzymacie na przykład „specjalny talent przerywający działanie umiejętności ograniczających kontrolę”, a do 110 poziomu odblokujecie wszystkie talenty. Zmodyfikowany system będzie dodatkowo nieco bardziej „elastyczny”. W Legionie odblokowywało się po jednym talencie PvP z każdego rzędu trzech. W Battle for Azeroth będziecie mogli natomiast wybrać dowolne talenty z większej puli, dostosowując je do waszego stylu gry czy postaci.

War Mode i system łowcy nagród

Wraz z trybem War Mode Blizzard pragnie uczynić PvP w World of Warcraft kwestią bardziej „otwartą”. Jeżeli ten tryb włączycie, co będziecie mogli zrobić bo zdobyciu 20 poziomu doświadczenia, dostaniecie możliwość toczenia potyczek z innymi graczami niezależnie od tego, na jakim serwerze się znajdujecie.

Idea stojąca za tym wszystkim polega na tym, aby pożegnać się z podziałem serwerów na te, na których PvP jest i na te, na którym go nie ma, czyli stricte PvE. W Battle for Azeroth, w świecie gry PvP będzie dostępne na wszystkich serwerach. Włączając tryb War Mode, otrzymacie dostęp do wszystkich swoich talentów PvP wszędzie tam, gdzie PvP może wystąpić. Co ciekawe, tryb ten warto uruchomić ze względu na pewną dodatkową korzyść – gwarantowane bonusowe punkty doświadczenia za „niebezpieczeństwo ze strony innych graczy”.

Niektóre funkcje związane z trybem wojennym będą specyficzne dla nowych obszarów gry wprowadzonych w Battle for Azeroth. Pierwszym z nich jest system łowcy nagród (bounty hunter system). Jeśli zabiecie odpowiednią liczbę graczy z przeciwnej frakcji – Przymierza lub Hordy – otrzymacie status „Zabójcy”. Status ten zapewni Wam dodatkowe 15% do obrażeń oraz regeneracji. Niemniej jednak, im więcej graczy zabijecie, tym większa szansa będzie istnieć na to, że zostaniecie oznaczeni na mapie, a co za tym idzie – staniecie się łatwym celem dla innych. Jeśli zostaniecie przez nich zabici, otrzymają oni Punkty Podboju oraz inne nagrody.

Zrzuty zaopatrzenia

Blizzard poinformował również, że na obszarach dodanych do gry w Battle for Azeroth raz na jakiś czas będziemy mieli do czynienia ze zrzutami zaopatrzenia. O zasoby przydatne podczas wojny będziecie musieli oczywiście walczyć z członkami przeciwnej frakcji. Jeśli wygracie potyczkę o skrzynię z zaopatrzeniem, możliwość skorzystania z niej otrzymają też Wasi sprzymierzeńcy, ale przez ograniczony okres czasu. Nie wiadomo, co dokładnie w takich skrzyniach się znajdzie. Poczekamy, zobaczymy…

Battle of Azeroth, czyli siódmy dodatek do World of Warcraft, tak jak wspomnieliśmy będzie miał swoją premierę już 14 sierpnia. W przeciwieństwie do poprzedniego rozszerzenia, nie skupimy się w nim na walce z demonami, a na wojnie między Hordą a Przymierzem.

Kingdom Come: Deliverance otrzyma cztery rozbudowane DLC i wiele dodatków

Kingdom Come: Deliverance otrzyma cztery rozbudowane DLC i wiele dodatków

Kingdom Come: Deliverance zostało bardzo dobrze przyjęte zarówno przez graczy, jak i recenzentów. Dlatego też jego twórcy ze studia Warhorse postanowili rozwinąć swój projekt i zapowiedzieć, jak będzie wyglądać przyszłość gry.

Jak się okazuje, czeska produkcja ma otrzymać rozbudowane fabularne DLC i dodatki. Pierwszy z nich – From the Ashes – ma zostać zaprezentowany już na targach E3. Nie możemy się doczekać!

From the Ashes ma przedstawić zupełnie nową historię, oferującą wile zadań do wykonania. Oczywiście, nie zabraknie w nim trudnych decyzji do podjęcia. Co ciekawe, będzie to jeden z aż czterech fabularnych DLC, które pojawią się w Kingdom Come, nie wspominając o pozostałych dodatkach.

Nie wiadomo, kiedy wszystkie DLC i dodatki zadebiutują. Znamy jednak ich tytuły. Fabularne DLC, poza From the Ashes, to The Amorous Adventures of Bold Sir Hans Capon, Band of Bastards oraz A Woman’s Lot (darmowy dla osób, które wsparły grę crowdfundingowo), a dodatki to Hardcore Mode (darmowy), The Making of Kingdom Come (darmowy dla osób, które wsparły grę crowdfundingowo), Tournament! (darmowy), Combat Academy (darmowy dla osób, które wsparły grę crowdfundingowo) i Modding Support (darmowy).

Kingdom Come: Deliverance to gra RPG, ale gra RPG inna od wszystkich. Dlaczego? Otóż, nie spotkamy w niej smoków czy też innych mitycznych stworów, ani nie doświadczymy w niej magii. Akcję tego tytułu osadzono bowiem w realiach historycznych, w średniowiecznej Europie, a dokładniej w XV-wiecznych Czechach. Z tego powodu ważnym aspektem gry jest realizm, o który twórcy z Warhorse Studios postanowili jak najdokładniej zadbać.

Tłem fabularnym dla Kingdom Come jest najazd na Czechy węgierskiego króla Zygmunta Luksemburskiego, który postanowił przejąć władzę w Czechach, odbierając ją z rąk swego przyrodniego brata. W związku z tymi wydarzeniami kraj ogarnęła wojenna zawierucha.

Głównym bohaterem gry jest Henryk, syn kowala mieszkającego w grodzie Skalica. Pewnego dnia wioska protagonisty została zaatakowana i zniszczona przez armię wroga, a jego rodzice – zabici. Henryk, który poprzysiągł zemstę i wypełnienie ostatniej woli ojca, został wplątany w wielką politykę i sieć intryg związanych z próbą uratowania prawowitego króla Czech – Wacława IV – oraz samego kraju.