W tym kraju nieletni mogą grać online tylko w weekendy, godzinę dziennie

W tym kraju nieletni mogą grać online tylko w weekendy, godzinę dziennie

Założę się, iż niejeden z czytelników naszego serwisu nie gra na komputerze tyle, ile by chciał. Powody takiego stanu rzeczy mogą być różne: często jest to po prostu brak czasu, ale nierzadko także rodzice, chcący ograniczyć kontakt swoich pociech z wirtualną rozgrywką. Pomimo wszelkich niedogodności Polscy gracze bawią się w ten sposób od kilku do nawet kilkudziesięciu godzin tygodniowo. Sytuacja w Chinach od 1 września wyglądała będzie zgoła odmiennie.

Chiński rząd wprowadził w życie nowe prawo, zgodnie z literą którego już od 1 września tego roku nieletni gracze będą musieli mocno ograniczyć czas, jaki spędzają na graniu online. Osoby w wieku poniżej 18 lat będą mogły grać wyłącznie od godziny 20:00 do 21:00, jedynie w piątki, soboty, niedziele i święta ustawowe. To nowy, jeszcze bardziej rygorystyczny niż do tej pory środek, mający na celu walkę z uzależnieniem od gier wśród młodych ludzi.

Warto przypomnieć, iż dotychczasowe zasady, ustanowione w 2019 roku, ograniczały czas zabawy nieletnich do maksymalnie 90 minut dziennie i 3 godzin w dni ustawowo wolne od pracy.

Zgodnie z nowym prawem, firmy muszą również wdrożyć system rejestracji i logowania przy użyciu prawdziwego imienia oraz nazwiska w swoich grach i nie zapewniać dostępu do swoich gier osobom niezarejestrowanym. Dane będą raportowane odpowiednim instytucjom, sprawującym kontrolę nad tym, czy przepisy są przestrzegane. Rodzi to pewne wątpliwości związane z prywatnością.

Czy baza chińskich graczy ulegnie przez to zmniejszeniu? Wydaje się, że na przestrzeni lat zainteresowanie młodzieży wirtualną rozgrywką może się zmniejszyć, przynajmniej w wydaniu online. Nowe przepisy nie dotyczą grania „offline” – tutaj państwo zostawia wolną rękę rodzicom.

Doceniajcie troskę, jaką obdarzają Was rodzice, pragnący zachęcić Was do nauki i odciągnąć choćby na chwilkę od ekranów komputerów. Pamiętajcie, że ich rolę mogłoby kiedyś zechcieć pełnić państwo i byłoby w swoim postępowaniu o wiele bardziej surowe i stanowcze. 🙂

Źródło: SCMP

Jak, kontrolować, temperatury, komputerze, latem, Poradniki, Lenovo, Gaming

Jak, kontrolować, temperatury, komputerze, latem, Poradniki, Lenovo, Gaming

Lato to okres wysokich temperatur, których nie znoszą ani komputery stacjonarne, ani laptopy. Jeśli chcecie wyzwolić ze swojego komputera pełnię potencjału oraz zadbać o jego długą i bezawaryjną pracę, powinniście przeczytać dzisiejszy poradnik. Podpowiadamy z nim jak zadbać o niskie temperatury pracy komputera latem.

Dbanie o jak najniższe temperatury wewnątrz komputera gamingowego jest kluczowe do czerpania jak największej przyjemności z zabawy. Przegrzewanie się podzespołów prowadzi do znienawidzonego przez graczy zjawiska throttlingu. Na czym ono polega? Częstotliwość pracy podzespołów komputera, takich jak procesor i karta graficzna, jest obniżana w sytuacji, w której temperatury ich pracy przekraczają określony poziom. Niższe taktowanie procesora i rdzenia karty graficznej przekłada się na mniejszą wydajność ich pracy, a co za tym idzie niższą wydajność w grach. Wysokie temperatury szkodzą elektronice. Jak zadbać o to, aby były jak najniższe?

Przede wszystkim, powinniście uzbroić się w odpowiednie narzędzia pomiarowe. Oczywiście nie mówię tutaj o profesjonalnych (i najdokładniejszych) miernikach fizycznych. Kosztują sporo i są Wam zupełnie zbyteczne. Polecamy korzystać z popularnego narzędzia pomiarowego CPUID HWMonitor, które wyświetla temperatury pracy każdego z rdzeni procesora, karty graficznej, dysków, pamięci RAM, a także czujników umieszczonych na płycie. Aplikacja prezentuje również prędkość obrotową wentylatorów oraz kilka innych ciekawych danych.

Jeśli macie już program do mierzenia temperatur, to do dzieła! Dowiedzcie się jak skutecznie zmniejszać temperatury pracy laptopów i komputerów stacjonarnych.

  1. Zainwestuj w odpowiednio przewiewną obudowę

Wydajny komputer stacjonarny potrzebuje obudowy gwarantującej odpowiednio wysoki przepływ powietrza, usprawniany dodatkowo przez zamontowane wewnątrz wentylatory. Na tym akcesorium nie warto oszczędzać – czasem warto dorzucić 50 złotych więcej do obudowy, która zaoferuje wydzielone miejsce na zasilacz, możliwość zamontowania chłodzenia wodnego lub zestaw filtrów przeciwkurzowych. Przeważnie większa obudowa oznacza obudowę bardziej przewiewną.

  1. Zadbaj o estetykę poprowadzenia kabli w obudowie

Oto coś, co wiele osób bagatelizuje. Na litość boską, zadbajcie o odpowiednie poprowadzenie kabli w obudowie! Nie chodzi tutaj wyłącznie o względy estetyczne, ale usprawnienie przepływu powietrza w obudowie oraz minimalizowanie ryzyka osadzania się kurzu w niepożądanych miejscach. Jeśli możecie, część okablowania przenieście za tackę na płytę główną. Luźne kable pospinajcie ze sobą „trytytkami” lub – jeszcze lepiej – specjalnymi taśmami na rzep.

  1. Instalując wentylatory w obudowie pamiętaj o prawach fizyki

Wentylatory w obrębie obudowy nie powinny być zakładane „na chybił trafił”. Aby zapewnić najlepszą cyrkulację powietrza warto pamiętać o tym, co wynieśliście z lekcji fizyki. Wentylatory z przodu i w dolnej

części obudowy powinny zasysać powietrze do jej wnętrza, a te umieszczone z tyłu i u góry wyciągać je. To najbardziej efektywna metoda na chłodzenie wnętrza desktopa.

  1. Odkurzaj wnętrze obudowy swojego komputera

Nawet w najlepszych obudowach komputerowych z czasem pojawia się kurz. Usuwajcie go cyklicznie (raz na trzy miesiące) sprężonym powietrzem, bezpłatną opcją w postaci „dmuchania” lub specjalnymi pędzelkami. Nie zapominajcie o czyszczeniu żeberek radiatorów umieszczonych na płycie głównej, procesorze i karcie graficznej. Oczywiście wszystkie czynności wykonujcie gdy komputer odłączony jest od zasilania.

  1. Postaw desktop w przewiewnym miejscu, nie zasłaniaj wylotów z laptopa

Nawet nie wiecie ile już razy widzieliśmy komputer stacjonarny postawiony obok… grzejnika. Standardem jest stawianie obudowy pod biurkiem, gdzie z 5 stron otoczona jest ściankami biurka lub biurkiem i ścianą. Nie róbcie tak! Obudowę zawsze stawiajcie w przewiewnym miejscu!

Jeśli musicie korzystać z laptopa w łóżku, dbajcie o to, aby nie zasłaniać wylotów wentylacyjnych. Młodzi gracze często nie są nawet świadomi tego, gdzie znajdują się takie otwory w ich urządzeniach. Sprawdźcie to i pod żadnym pozorem ich nie blokujcie. Takie działanie prowadziło będzie nie tylko do throttlingu, ale w skrajnych przypadkach także do restartowania się urządzenia. Ach, no i pamiętajcie, żeby z kratek usuwać kurz.

  1. Co jakiś czas wymieniaj pastę termoprzewodzącą

Propozycja raczej dla zaawansowanych użytkowników, ale… do odważnych świat należy! Raz do roku staraj się wymieniać pastę termoprzewodzącą pomiędzy procesorem a umieszczonym na nim coolerem. Zabieg ten jest nieco trudniejszy w przypadku laptopów – jeśli boicie się to robić samodzielnie, oddajcie swój sprzęt w ręce specjalistów. Wymiana pasty termoprzewodzącej w skrajnych przypadkach może obniżyć temperaturę pracy procesora lub karty graficznej nawet o kilkanaście stopni!

  1. Ulepsz chłodzenie procesora

Ulepszenie chłodzenia procesora to najkrótsza droga do znaczącego obniżenia temperatur pracy tego podzespołu, ale także redukcji ciepła wytwarzanego w obrębie obudowy. Dobrej klasy akcesoryjny cooler chłodzący procesor powietrzem kupicie już za ok. 80-100 złotych. Jeśli chcecie pójść o krok dalej, możecie zakupić zestaw chłodzenia wodnego typu All-In One (od ok. 200 złotych), z montażem którego poradzi sobie każdy! Uwaga: przed zakupem akcesoryjnego chłodzenia upewnijcie się, że zmieści się w Waszej obudowie.

  1. Masz laptopa? Rozważ zakup podkładki chłodzącej

Jasne, podkładka chłodząca nie schłodzi w cudowny sposób laptopa o kilkanaście stopni, ale w przypadku najwydajniejszych maszyn pomoże odczuwalnie obniżyć temperatury pracy ich podzespołów pod obciążeniem. Postawcie na propozycję sprawdzoną, zgarniającą pozytywne opinie w sieci. W sprzedaży wiele jest podkładek, które tylko „udają”, a nie

chłodzą.

Najciekawsze premiery gier – czerwiec 2021 – Lenovo Gaming

Najciekawsze premiery gier – czerwiec 2021 – Lenovo Gaming

Po ekscytującym, jeśli chodzi o premiery gier, maju 2021 roku przyszedł czas na nieco spokojniejszy czerwiec. Pomimo tego, że producenci gier nie uraczą nas przebojami AAA, to wierzymy, że w naszym zestawieniu każdy miłośnik wirtualnej rozgrywki znajdzie jakąś propozycję dla siebie. Warto zwrócić uwagę zwłaszcza na polskie produkcje oraz grę ze świata LEGO… z technikami NVIDIA RTX.

  1. Necromunda: Hired Gun – akcja, FPS, data premiery: 1 czerwca. Gra akcji FPS w uniwersum Warhammer 40000, gdzie gracze wcielają się w role najemnika.
  1. Sniper: Ghost Warrior Contracts 2 – akcja, FPS, data premiery: 4 czerwca. Piąta odsłona serii Sniper, gdzie akcja toczy się na Bliskim Wschodzie.
  1. Chivalry 2 – akcja, FPP, data premiery: 8 czerwca. Kontynuacja średniowiecznej bitewnej gry z możliwością gry do 64 osób.
  1. Edge of Eternity – RPG, TPP, data premiery: 8 czerwca. Turowa gra RPG w świecie łączącym średniowiecze ze steampunkiem.
  1. Ninja Gaiden: Master Collection – akcja, TPP, data premiery: 10 czerwca. Odświeżone wersje gier z serii Ninja Gaiden.
  1. Land of War: The Beginning – akcja, FPS, data premiery: 10 czerwca. Strzelanka osadzona w Polsce z okresu II Wojny Światowej.
  1. Dungeons & Dragons: Dark Alliance – RPG, TPP, data premiery: 22 czerwca. Gra RPG akcji w uniwersum Forgotten Realms.
  1. LEGO Builder’s Journey – logiczna, data premiery: 22 czerwca. Gra logiczna z klockami LEGO i technikami NVIDIA RTX.
  1. Scarlet Nexus – RPG, TPP, data premiery: 25 czerwca. Dynamiczne jRPG akcji w futurystycznym świecie.
Najlepsze mody do Stardew Valley

Najlepsze mody do Stardew Valley


Stardew Valley to świetna gra, w której łatwo spędzić kilka godzin na raz, sumując ponad sto godzin zabawy, zanim zacznie się nudzić. Na nudę są jednak sposoby, a jednym z nich jest sięgnięcie po mody, których do produkcji Concerned Ape jest mnóstwo. Mody te pozwalają odmienić oprawę wizualną gry, dodać do niej ciekawe funkcje, a także pewne ułatwienia.

Jak instalować mody w Stardew Valley

Stardew Valley nie jest wspierane w Warsztacie Steam, więc instalacja modów wymaga grzebania w plikach gry lub korzystania ze SMAPI (Stardew Modding API) – zestawu narzędzi i skryptów służących do modyfikowania zawartości gry. Najprostsze mody wymagają jedynie podmiany plików XNB w folderze gry. SMAPI umożliwia instalację bardziej zaawansowanych modów poprzez umieszczenie ich w folderze Mods, który pojawia się w folderze z grą po instalacji SMAPI.

Stardew Valley – najciekawsze mody

  1. Perks of being Married Mod ten sprawia, że małżeństwo wiąże się z dodatkowymi korzyściami, które zależą od postaci, z którą się ożenimy lub wyjdziemy za mąż. Na przykład, ożenienie się z Emily sprawia, że klejnoty i minerały są warte o 50% więcej. Link do pobrania
  2. Stardew Valley Expanded To potężny mod, który wprowadza nowe lokacje, wydarzenia, NPC i wiele więcej, znacznie rozszerzając świat gry. Link do pobrania
  3. Seasonal Japanese Buildings Mod zamienia domyślne budynki na takie, które wzorowane są na tradycyjnej japońskiej architekturze. Link do pobrania
  4. Tractor Mod Dodaje do gry traktor, ułatwiający prace w gospodarstwie. Link do pobrania
  5. NPC map locations Mod pokazuje na mapie aktualne położenie NPC, ułatwiając odnalezienie ich w grze. Link do pobrania
  6. Bath House Hot Spring Mod Zamienia basen na gorące źródła, poprawiając jego wygląd. Link do pobrania
  7. Overgrown Fairy Buildings Wprowadza budynki w stylu baśniowym, pokryte białymi panelami i ciemnoróżowymi dachami. Link do pobrania
  8. Range Display Pozwala na wyświetlenie zasięgu strachów na wróble i zraszaczy, ułatwiając planowanie farmy. Link do pobrania
  9. Horse Bear Zamienia konia na niedźwiedzia, dając unikalny środek transportu. Link do pobrania
  10. Gift Taste Helper Mod wprowadza informacje o preferencjach prezentowych NPC do kalendarza w grze. Link do pobrania

Który z wymienionych modów przemawia do Was najbardziej? Który zamierzacie wypróbować? A może jakiegoś moda Waszym zdaniem w zestawieniu zabrakło? Jeśli tak, dajcie znać w komentarzach.

Gry z najdłuższymi i najbardziej irytującymi ekranami ładowania

Gry z najdłuższymi i najbardziej irytującymi ekranami ładowania

Niestety, mimo upływu wielu lat od powstania pierwszego komputera i pierwszej gry, ekrany ładowania wciąż są w grach zjawiskiem bardzo często spotykanym. Na szczęście, w zdecydowanej większości przypadków są one bardzo krótkie, przez co nie przeszkadzają w odbiorze produkcji, nad którą w pocie czoła pracowała cała grupa deweloperów. Zdarzają się jednak takie gry, w których ekrany ładowania po prostu psują dobrą zabawę i sprawiają, że odechciewa się spędzać przy nich czas.

Oto produkcje, które posiadają absolutnie najdłuższe, najbardziej irytujące ekrany ładowania:

  1. GTA Online – Do dziś ładuje się niesamowicie długo, nawet do kilkunastu minut, głównie z powodu systemu P2P.
  1. Watch Dogs: Legion – Rozczarowujący pod wieloma względami, w tym nudna fabuła, powtarzalne misje i długie ekrany ładowania.
  1. Wiedźmin – Świetna gra z ekrany ładowania dającymi się we znaki podczas podróży między segmentami świata gry.
  1. Sniper: Ghost Warrior 3 – Ekrany ładowania w tej grze mogą trwać kilka minut, co było jednym z wielu problemów tytułu. Obejrzyj na YouTube
  1. NBA 2K17 – Problemy z ekranami ładowania trwającymi po 5 minut i dłużej. Obejrzyj na YouTube
  1. Prey – Szczególnie na konsolach, długie i częste ekrany ładowania, zwłaszcza w końcowych rozdziałach.
  1. Fallout 4 – Ekrany ładowania trwające od 30 do 60 sekund, nawet na dysku SSD.
  1. The Sims 3 – Przed premierą The Sims 4, zwłaszcza bez dysku SSD, ekrany ładowania były prawdziwym utrapieniem.
  1. Microsoft Flight Simulator – Kilkuminutowe ekrany ładowania, nawet na najpotężniejszych komputerach.
  1. Anthem – Katastrofalnie długie ekrany ładowania, z którymi gracze mieli do czynienia bardzo często.

Jeśli Waszym zdaniem jakikolwiek tytuł pominęliśmy, dajcie znać w komentarzach.

Abonamentowe usługi dla graczy na PC – porównanie ofert gigantów

Abonamentowe usługi dla graczy na PC – porównanie ofert gigantów

Początkowo abonamentowe usługi gwarantujące czasowy dostęp do określonych bibliotek gier były głównie domeną konsol. Teraz, chociaż nadal najczęściej korzystają z nich użytkownicy konsol, trafiają one powoli także do posiadaczy komputerów osobistych. Nic dziwnego, skoro kolejne firmy decydują się na oferowanie takich usług. Sprawdźcie, która z nich jest najlepsza. W zasadzie, czy można wybrać najlepszą?

Jak działają omawiane usługi abonamentowe?

Zwykle kupujemy fizyczne wydania gier lub te cyfrowe na własność, na zawsze, chociaż tak naprawdę w przypadku wydań cyfrowych (a nawet i wielu fizycznych, gdy ich kod musimy wykorzystać w internetowej platformie, na przykład na Steamie) otrzymujemy jedynie „licencję na bezterminowe użytkowanie gier”. Gdy płacimy za usługę abonamentową w stylu Origin Access otrzymujemy natomiast tymczasowy dostęp do określonej biblioteki gier, jak już z resztą wspomnieliśmy. Dostęp ten utrzymuje się, dopóki opłacamy miesięczną subskrypcję. Czasem omawiane usługi mają dodatkowe zalety – na przykład pozwalają na zagranie w najnowsze gry na kilka dni przed ich premierą.

Czy z usług abonamentowych dla graczy warto korzystać?

To czy takie usługi są dla Was zależy chociażby od tego, ile czasu gracie, w gry jakiej firmy gracie najchętniej, w jak wiele gier gracie, i nie tylko. Jeżeli gracie na tyle rzadko, że jedną grę przechodzicie pół roku, zdecydowanie nie warto porywać się na żadną subskrypcję. Jeżeli gracie często i jeszcze częściej przeskakujecie z produkcji na produkcję, już warto się nad nią zastanowić. Wówczas prawdopodobnie zaoszczędzicie sporo pieniędzy. Takie usługi powinny szczególnie podobać się osobom, które sięgają po gry jednego wydawcy.

Ubisoft – Uplay Plus

Uplay Plus to najmłodsza z usług abonamentowych przeznaczonych dla graczy. Jest to jednocześnie najdroższa spośród dostępnych tego typu usług. Za dostęp do jej biblioteki gier trzeba płacić aż 14,99 euro miesięcznie, czyli około 60 złotych. Biblioteka ta oferuje obecnie ponad 100 gier (wraz z edycjami premium obejmującymi rozszerzenia i DLC) i w przyszłości jej katalog ma rosnąć.

Electronic Arts – Origin Access

Origin Access oferuje najprawdopodobniej najwięcej gier spośród wszystkich usług abonamentowych. Abonament ten możecie wykupić w dwóch wersjach – Basic lub Premier. Basic kosztuje 14,99 złotych miesięcznie, a Premier 59,90 złotych miesięcznie. Oferuje on bazę 229 gier, w tym tych najnowszych od Electronic Arts.

Microsoft – Xbox Game Pass

Xbox Game Pass na PC? Dokładnie tak! Usługa abonamentowa Microsoftu występuje w aż trzech wersjach. Pierwsza, Xbox Game Pass Ultimate, oferuje bazę gier i na komputery osobiste i na konsolę Xbox One. Druga – Xbox Game Pass PC – jak nazwa wskazuje, gry tylko na PC, a trzecia – Xbox Game Pass Konsola – tylko na konsolę.

PlayStation Now

PlayStation Now to wyjątkowa usługa, która pozwala na granie w gry z PlayStation 4 na PC, poprzez ich streamowanie na komputer. Umożli

wia ona zatem wypróbowanie na pecetach chociażby nowego God of Wara czy takich produkcji jak Bloodborne czy seria Uncharted. Niestety, PlayStation Now posiada jedną, bardzo poważną wadę. Otóż, usługa ta nie jest oficjalnie dostępna w Polsce.

Zanim zdecydujecie się na sięgnięcie po którąkolwiek z subskrypcji, sprawdźcie nasze porównanie. Poszczególne usługi omówiliśmy na kolejnych stronach tego artykułu.

Co zrobić, aby gra The Sims 2 działała na Windows 10 – poradnik

Co zrobić, aby gra The Sims 2 działała na Windows 10 – poradnik

The Sims 2 to niesamowita gra. Moim zdaniem ma ona więcej charakteru, oferuje większy poziom trudności, a na dodatek zawiera w sobie zdecydowanie więcej humoru niż najnowsza odsłona serii – The Sims 4. Niestety, Electronic Arts nie należy do firm, która nadal aktualizuje swoje stare gry. Z tego powodu uruchomienie The Sims 2 na nowoczesnym komputerze z systemem Windows 10 oraz sprawienie, aby tytuł ten działał stabilnie, nie należy do łatwych zadań.

Na szczęście, miłośnicy serii stworzyli własne rozwiązania, które ten problem rozwiązują, a przynajmniej na tyle, na ile to możliwe. Sprawdźcie zatem, po jakie tricki, narzędzia i metody możecie sięgnąć, aby zagrać w The Sims 2 w 2020 roku. Proces ich implementacji nie jest prosty, ale zdecydowanie wart zachodu.

Warto wspomnieć, że poniższe sposoby możecie spokojnie zastosować nawet w przypadku The Sims 2 Ultimate Collection, które dawniej można było na Originie odebrać za darmo. Gdyby w którymkolwiek momencie coś poszło nie tak, po prostu dokonajcie reinstalacji gry za pośrednictwem platformy EA.

Sprawcie, by gra rozpoznawała Waszą kartę graficzną

Jeżeli dopiero co pobraliście z platformy Origin The Sims 2 Ultimate Collection i ją uruchomiliście, pewnie od razu przeszliście do Ustawień w celu zmiany rozdzielczości gry. Tam czekała na Was niespodzianka. Jedynym dostępnym do wyboru rozmiarem ekranu był 800×600. To dlatego, że posiadacie zbyt nową kartę graficzną – która nie jest rozpoznawana przez grę.

Co zrobić, aby gra zaczęła Waszą kartę graficzna rozpoznawać? Są na to dwa sposoby. Możecie zmodyfikować kilka plików gry ręcznie lub zrobić to z pomocą pewnego przydatnego programu o nazwie Graphics Rules Maker.

Jak wspomniałam, aby gra The Sims 2 zaczęła rozpoznawać Waszą kartę graficzną, możecie też sięgnąć po pomoc programu Graphics Rule Maker. Pobierzecie go z tej strony https://www.simsnetwork.com/files/graphicsrulesmaker/graphicsrulesmaker-2.0.0-64bit.exe. Następnie wykonajcie poniższe kroki:

  1. Zainstalujcie program Graphics Rule Maker w dowolnym miejscu na komputerze, a następnie otwórzcie go.
  2. Program spróbuje zlokalizować Waszą grę. Jeśli mu się to nie uda, kliknijcie w przycisk „Browse…” i odnajdźcie folder instalacyjny ręcznie.
  3. Kliknijcie w przycisk „Auto-detect”, a program automatycznie dopasuje najlepsze ustawienia gry (domyślną i maksymalną rozdzielczość ekranu, opcje cieni, i nie tylko) dla Twojego systemu.
  4. Zapiszcie ustawienia korzystając z opcji „Save-files”. Wówczas program może zapytać o pozwolenie na dodanie do bazy danych gry Waszej karty graficznej (tak jak wcześniej zrobiliśmy to ręcznie). Odpowiedzcie twierdząco.
  5. Uruchomcie grę i sprawdźcie, czy w Ustawieniach możecie zmienić rozdzielczość.

Co Ważne, ręczne dodanie Waszej Karty graficznej do pliku (nazwakomputera)-config-log.txt może nie wystarczyć, aby w grze pojawiły się do wyboru dodatkowe rozdzielczości, a przynajmniej te, które by Was zadowalały. Program Graphics Rule Maker ten problem rozwią

zuje i sam je dodaje, ale to także możecie zrobić ręcznie, w sposób następujący:

  1. W tym samym folderze co plik Video Cards.sgr (Origin -> The Sims 2 Ultimate Collection -> Fun with Pets -> SP9 -> TSData -> Res -> Config) odnajdźcie plik Graphics Rules.sgr. Zróbcie jego kopię zapasową, a następnie go otwórzcie.
  2. Skorzystajcie ze skrótu klawiaturowego „Ctrl+F” i z pomocą otworzonego okna wyszukajcie tekst o treści „ScreenModeResolution”.
  3. Przy ustawieniach „$Low” zmieńcie domyślne w wartości w linijkach „maxrexWidth” i „maxResHeight” na te odpowiadające rozdzielczości Waszego ekranu.
  4. Zapiszcie plik i uruchomcie grę. W Ustawieniach powinniście zobaczyć więcej opcji rozdzielczości.

Naprawa znanych błędów

Co zrobić, by gra działała stabilnie

Niestety, powyższe rozwiązania sprawią tylko, że Wasza gra będzie wyglądać lepiej. Nie zapobiegną one znanym błędom, które pojawiają się w The Sims 2 na urządzeniach z Windows 10. Na szczęście, tym błędom można przeciwdziałać z pomocą innych metod.

Przede wszystkim, aby zapobiec niespodziewanemu wyłączaniu się gry należy pobrać tak zwany „4GB Patch” (stąd https://ntcore.com/?page_id=371). Co ważne, aby patch zadziałał, trzeba go odpowiednio zainstalować:

  1. Rozpocznijcie proces instalacji klikając dwukrotnie na pobrany plik.
  2. Gdy otworzy się eksplorator plików, przejdźcie do folderu z najnowszym dodatkiem gry (w moim przypadku tym dodatkiem jest Zabawa ze zwierzakami), a tam znajdźcie foldery SP9, a następnie TSBin. W folderze TSBin wybierzcie plik .exe gry i kliknijcie przycisk „Otwórz”.
  3. Teraz powinniście ujrzeć okno potwierdzające instalację łatki. Kliknijcie „OK”, aby je zamknąć.

Po instalacji patcha należy upewnić się, czy ten został zainstalowany poprawnie. Aby to zrobić, udajcie się ponownie pokonajcie ścieżkę Ten komputer -> Dokumenty -> EA Games -> The Sims 2 Ultimate Collection (lub The Sims 2) -> Logs i otwórzcie plik (nazwa komputera)-config-log.txt. Tam znajdźcie linijki „Memory” oraz „Free Memory”. Jeśli towarzyszące im wartości to 4096MB, oznacza to, że instalacja 4GB Patcha przebiegła poprawnie.

Jeśli mimo instalacji łatki wartości, które widzicie w pliku (nazwa komputera)-config-log.txt to 2048MB, wykonajcie następujące kroki (tylko jeśli posiadacie fizyczną kopię The Sims 2, zainstalowaną z płyt CD, a nie The Sims 2 Ultimate Collection z platformy Origin):

  1. Przejdźcie do miejsca, w którym zainstalowaliście The Sims 2, a dokładniej mówiąc do folderu zawierającego najnowszy dodatek. W tym folderze otwórzcie folder TSBin.
  2. Zaznaczcie plik .exe gry (w moim przypadku SP9), a następnie skorzystajcie z opcji Wytnij.
  3. Przenieście plik do folderu CSBin, a następnie otwórzcie grę. Teraz 4GB Patch powinien działać (co możecie sprawdzić w pliku (nazwa komputera)-config-log.txt).

Różowe tekstury i nie tylko

Mimo instalacji

powyższego patcha Wasza gra wciąż może crashować. Na dodatek, podczas rozgrywki możecie być świadkami pojawiania się charakterystycznych różowych tekstur. Aby to zjawisko ograniczyć, należy dodać plik stronicowania do dysku, na którym gra jest zainstalowana lub go powiększyć do odpowiedniego rozmiaru. Oto, jak to zrobić:

  1. Otwórzcie Ten komputer.
  2. Kliknijcie w obszarze okna prawy przycisk myszy i wybierzcie opcję Właściwości.
  3. Poprzez wyświetlone okno i panel widoczny po jego lewej stronie udajcie się do Zaawansowanych ustawień systemu.
  4. Przejdźcie do zakładki Zaawansowane i w sekcji Wydajność kliknijcie w przycisk „Ustawienia…”.
  5. Przejdźcie do zakładki Zaawansowane i w sekcji Pamięć wirtualna kliknijcie w przycisk „Zmień…”.
  6. Z widocznej listy dysków wybierzcie ten, na którym zainstalowaliście grę.
  7. Wybierzcie opcję Rozmiar niestandardowy.
  8. Rozmiarowi początkowemu przypiszcie wartość 25000, a rozmiarowi maksymalnemu 30000.
  9. Kliknijcie „Ustaw”.
  10. Zamknijcie okno poprzez przycisk „Ok”.

Dodatkowym sposobem na uniknięcie różowych tekstur jest zwiększenie ilości pamięci karty graficznej wykorzystywanej przez grę. Najpierw sprawdźcie, jaką ilością pamięci Wasza karta dysponuje, czego można dokonać, wpisują w wyszukiwarce systemowej „dxdiag” i klikając Enter. W otworzonym oknie przejdźcie do zakładki Ekran i odczytajcie wartość „Przybl. całk. il. pamięci:”.

Następnie otwórzcie program Graphics Rule Makler i w linijce „Force texture memory:” wpiszcie dokładnie tę samą wartość.

Dodatkowo pojawianiu się różowych tekstu możecie zapobiec, zmieniając nieco Ustawienia gry. Przede wszystkim, wyłączcie w niej cienie (ich obecność powoduje też pojawianie się czarnych kwadratów pod nogami Simów), i wybierzcie średnią jakość oświetlenia.

Przykro mi to stwierdzić, ale nawet po sięgnięciu po wszystkie wymienione sposoby różowe tekstury mogą okazjonalnie ukazywać się Waszym oczom, a gra crashować. Dlatego warto regularnie zapisywać rozgrywkę, zapobiegając utratom postępów. Dodatkowo, gdy po pewnym czasie zabawy zobaczycie różowe tekstury, zrestartujcie grę. To spowoduje ich zniknięcie. Cóż, dzięki przedstawionym rozwiązaniom granie w The Sims 2 na urządzeniach z systemem Windows 10 przynajmniej staje się możliwe. Wiem, bo przetestowałam to na własnej skórze.

Najciekawsze premiery gier – maj 2021

Najciekawsze premiery gier – maj 2021

Długo musieliśmy czekać, ale oto jest! Przed nami pierwszy od dawna miesiąc obfitujący w premiery gier AAA, ale także mniej okrzyczane tytuły, w które z pewnością warto będzie zagrać. Jesteśmy absolutnie przekonani, że w majowym zestawieniu premier gier każdy znajdzie coś dla siebie.

Farm Manager 2021 (PC)

Gatunek: symulator, ekonomiczna Data premiery: 6 maja Symulatory farm sprzedają się w Polsce doskonale i Farm Manager 2021 od rodzimego studia Cleversan ma szanse podążyć tą samą ścieżką. Zadaniem graczy jest prowadzenie dobrze prosperującego gospodarstwa rolnego.

Resident Evil Village (PC/PS4/PS5/XONE/XSX)

Gatunek: akcja, horror Data premiery: 7 maja Hype wokół Resident Evil Village jest ogromny, gracze mają duże oczekiwania po pozytywnym odbiorze Resident Evil 7. W Village będziemy ponownie wcielać się w Ethana i obserwować świat z perspektywy pierwszej osoby.

Hood: Outlaws & Legends (PC/PS4/PS5/XONE/XSX)

Gatunek: akcja, TPP, RPG Data premiery: 10 maja Gra osadzona w średniowieczu, inspirująca się postacią Robina Hooda. Gracze wcielają się w bandytów, którzy okradają bogatych i dają biednym.

Realpolitiks II (PC)

Gatunek: strategia, ekonomiczna Data premiery: 12 maja Realpolitiks II pozwala wcielić się w polityków i zarządzać jednym z istniejących 216 krajów, kontrolując każdy element działania państwa.

Mass Effect: Legendary Edition (PC/PS4/PS5/XONE/XSX)

Gatunek: akcja, RPG, TPP Data premiery: 14 maja Zremasterowane wersje trzech pierwszych odsłon kultowej serii gier RPG autorstwa BioWare.

Subnautica: Below Zero (PC/PS4/PS5/XONE/XSX/SWITCH)

Gatunek: przygodowa, survival Data premiery: 14 maja Samodzielny dodatek do pierwszej Subnautica, gdzie gracze udają się na skutą lodem planetę 4546B.

Days Gone (PC)

Gatunek: akcja, TPP Data premiery: 18 maja Superprodukcja z PlayStation 4 trafia na PC z usprawnioną grafiką i brakiem limitu klatek na sekundę.

Biomutant (PC/PS4/XONE)

Gatunek: RPG, TPP Data premiery: 25 maja RPG akcji z otwartym światem, w którym wcielamy się w człekokształtne zwierzę.

Land of War: The Beginning (PC)

Gatunek: akcja, FPS Data premiery: 27 maja Gra osadzona w realiach Polski z okresu II Wojny Światowej, gdzie gracz kieruje poczynaniami Piotra Kowalskiego.

Solasta: Crown of the Magister (PC)

Gatunek: RPG, turowa Data premiery: 27 maja Turówka RPG oparta na zasadach 5. edycji Dungeons & Dragons.

Warhammer Age of Sigmar: Storm Ground (PC/PS4/PS5/XONE/XSX/SWITCH)

Gatunek: strategia, turowa Data premiery: 27 maja Turowa gra strategiczna w ujęciu małoskalowym, na licencji figurkowej gry planszowej.

W majowym zestawieniu premier gier każdy znajdzie coś dla siebie, od wielkich hitów po mniej znane, ale równie interesujące tytuły.

Najlepsze gry z konsol, których doczekaliśmy się na PC

Najlepsze gry z konsol, których doczekaliśmy się na PC

Przywykliśmy do tego, że najwięcej gier wydawanych jest w wersjach na komputery osobiste. Z jakiegoś dziwnego powodu to jednak posiadacze PC-tów częściej spoglądają tęskno w stronę produkcji dostępnych ekskluzywnie na konsole, pomimo tego, że jest ich relatywnie niewiele. Oto najlepsze tytuły wydane pierwotnie na konsolach, które z czasem zadebiutowały także na desktopach oraz laptopach, ku wielkiej uciesze graczy.

  1. Grand Theft Auto V – Premiera na konsolach w 2013 i 2014 roku, a na PC w 2015 roku. GTA V zaskakiwało tętniącym życiem otwartym światem oraz fenomenalną oprawą graficzną, wyniesioną na zupełnie nowy poziom w wydaniach na PS4, Xbox One, i PC.
  1. Horizon Zero Dawn – Premiera na PS4 w lutym 2017, a na PC w sierpniu 2020 roku. Gra akcji typu TPP przedstawiająca losy Aloy w postapokaliptycznym świecie.
  1. Red Dead Redemption 2 – Premiera na PS4 i Xbox One w październiku 2018, a na PC w listopadzie 2019 roku. Prequel do wydarzeń przedstawionych w Red Dead Redemption, uznany za jedną z najbardziej dopracowanych gier z otwartym światem.
  1. Detroit: Become Human – Premiera na PS4 w maju 2018, a na PC w grudniu 2019 roku. Gra przygodowa z elementami interaktywnego filmu, osadzona w futurystycznej wizji 2038 roku.
  1. Death Stranding – Premiera na PS4 w listopadzie 2019, a na PC w lipcu 2020 roku. Gra akcji, w której gracze wcielają się w postać kuriera w postkatastroficznym świecie.
  1. Days Gone – Premiera na PS4 w kwietniu 2019, a na PC w maju 2021 roku. Gra akcji survival horror osadzona w postapokaliptycznym stanie Oregon.
  1. Beyond: Dwie dusze (Beyond: Two Souls) – Premiera na PS3 w październiku 2013, na PS4 w listopadzie 2015, a na PC w lipcu 2019 roku. Przygodówka będąca interaktywnym dramatem, gdzie gracze kierują poczynaniami Jodie Holmes i eterycznej istoty Aiden.

W jaką grę z konsol chcielibyście zagrać na komputerach osobistych? Dla mnie jest to „Zelda: Breath of the Wild”, którą ograłam już na Switchu.

Najlepsze gry, które pokazują, że grafika to nie wszystko

Najlepsze gry, które pokazują, że grafika to nie wszystko

Każdego roku na rynku debiutuje wiele gier, które starają się nie tylko zachwycić graczy fabułą i przedstawionym światem, ale również dostarczyć im realistyczną grafikę czy pokazać możliwości ray tracingu. Niestety, produkcje, które stawiają na graficzny realizm często okazują się wydmuszkami, które nie są w stanie przyciągnąć na długo do ekranu i niesamowicie szybko nudzą. Doskonałe przykłady takich tytułów to Anthem, The Division czy Mirror’s Edge Catalyst.

Cóż, grafika to nie wszystko, co pokazują jednak nie tylko słabe gry ze świetną, realistyczną grafiką, ale również doprawdy świetne produkcje, w których oprawa graficzna i realizm stoją na dalszym planie. W niniejszym artykule postanowiliśmy przedstawić Wam listę właśnie takich tytułów. Zapraszamy do lektury!

Valheim Nie ma co ukrywać. Tekstury, a już zwłaszcza modele postaci w Valheim wyglądają niewiele lepiej niż w Gothicu. Niemniej, oświetlenie, rozgrywka, muzyka i wszystko inne co gra oferuje świetnie odwracają od tego faktu uwagę. Serio, podczas zabawy praktycznie się o nim zapomina. Valheim wciąga na długie godziny, i to niezależnie od tego, ile ma się lat i czy jest się kobietą czy mężczyzną. Nic dziwnego, że do dziś sprzedano kilka milionów kopii gry i że wciąż codziennie swój czas spędzają w nim setki tysięcy graczy.

Stardew Valley Tak, tak, oprawa graficzna w Stardew Valley ma swój urok. Niemniej, jednocześnie należy przyznać, że nie wygląda ona niczym oprawa graficzna w Wiedźminie 3 czy Cyberpunku 2077. Gameplay w Stardew Valley jest z kolei niesamowity. To jedna z najbardziej relaksujących produkcji, jakie dotychczas powstały. Stardew Valley jest sandboksową gra RPG, w której wcielamy się w młodego farmera – o nadanym przez nas imieniu, wyglądzie oraz płci. Otrzymał on w spadku po swoim dziadku małe poletko w pobliżu małego miasteczka. Jako bohater się tam przeprowadzamy i zaczynamy prowadzić sielskie życie jako rolnik, ale nie tylko. W produkcji, poza rozwijaniem naszej farmy, możemy zajmować się także bowiem połowem ryb, górnictwem czy… poszukiwaniem przygód, to jest zabijaniem potworów. Nie należy zapominać o możliwości nawiązywania przyjaźni i wchodzenia w rozmaite interakcje z innymi mieszkańcami miejscowości. Ci mogą dawać nam nawet zadania, których wykonywanie stanowi dodatkową formę zarobku. Jeśli jeszcze nie mieliście ze Stardew Valley do czynienia, koniecznie musicie to zmienić.

Stardew Valley Tak, tak, oprawa graficzna w Stardew Valley ma swój urok. Niemniej, jednocześnie należy przyznać, że nie wygląda ona niczym oprawa graficzna w Wiedźminie 3 czy Cyberpunku 2077. Gameplay w Stardew Valley jest z kolei niesamowity. To jedna z najbardziej relaksujących produkcji, jakie dotychczas powstały. Stardew Valley jest sandboksową gra RPG, w której wcielamy się w młodego farmera – o nadanym przez nas imieniu, wyglądzie oraz płci. Otrzymał on w spadku po swoim dziadku małe poletko w pobliżu małego miasteczka. Jako bohater się tam przeprowadzamy i zaczynamy prowadzić sielskie życie jako rolnik, ale nie tylko. W produkcji, poza rozwijaniem naszej farmy, możemy zajmować się także bowiem połowem ryb, górnictwem czy… poszukiwaniem przygód, to jest zabijaniem potworów. Nie należy zapominać o możliwości nawiązywania przyjaźni i wchodzenia w rozmaite interakcje z innymi mieszkańcami miejscowości. Ci mogą dawać nam nawet zadania, których wykonywanie stanowi dodatkową formę zarobku. Jeśli jeszcze nie mieliście ze Stardew Valley do czynienia, koniecznie musicie to zmienić.


Undertale

Undertale to tytuł, którego oprawa graficzna może przywodzić na myśl raczej tytuły z takich urządzeń jak Commodore 64, a nie dzisiejszych komputerów. Nie zmienia to jednak faktu, że jest to absolutnie genialna gra, opowiadająca wciągającą i złożoną historię. Ta historia dotyczy dziewczynki, która trafia do podziemnego świata opanowanego przez potwory. Produkcja wypełniona jest po brzegi ambitnym humorem, doskonałymi dialogami oraz wciągającymi walkami. Uwaga: grę można ukończyć na kilka różnych sposobów, a zakończenie jest zależne od decyzji podejmowanych na przestrzeni całej rozgrywki!

Minecraft

Minecraft rzecz jasna może wyglądać genialnie, po instalacji licznych modów czy tak zwanych shaderów. W edycji Bedrock na systemie Windows 10 można w nim nawet przetestować światy z ray tracingiem. Bazowo jest to jednak gra o bardzo prostej oprawie graficznej, która „pójdzie” na stosunkowo mało wydajnym komputerze. Zapewne większość z Was zdaje sobie jednak sprawę z faktu, że ta przyciągnęła do siebie miliony graczy, ponieważ ta niesamowicie pobudza wyobraźnię. Można w niej bowiem zbudować… cokolwiek, nawet skomplikowane mechanizmy – windy, teleportery, komputery… Ogranicza Was tylko wyobraźnia, a najlepsza zabawa zaczyna się w momencie, gdy gracie na serwerze wspólnie ze swoimi znajomymi. Ogromną frajdę daje też możliwość eksploracji nie jednego, a aż trzech światów. Jeden z nich – Nether – został niedawno poważnie rozbudowany.

Counter-Strike: Global Offensive

Grafika w Counter-Strike: Global Offensive już nieco trąci myszką. Mimo to i mimo że dotychczas zadebiutowały nowsze gry czerpiące z niego inspiracje, takie jak Valorant, tytuł ten wciąż ma mnóstwo miłośników i graczy. W momencie pisania tego artykułu był on najpopularniejszą grą na Steam – łącznie grało w niego tego dnia ponad milion osób. Cóż, jego formuła się po prostu sprawdza. Nic dziwnego, że Counter-Strike: Global Offensive zrewolucjonizował scenę e-sportową i pozostaje na niej do dziś.

Old School RuneScape

Jeżeli jesteście miłośnikami gatunku MMORPG, nie mogliście nie słyszeć o RuneScape. To prawdziwy klasyk, którego premiera miała miejsce w 2001 roku. Co ciekawe, w tej chwili gracze mają do dyspozycji dwie wersje gry – nowszą z odświeżoną oprawą graficzną oraz starszą, pierwotną, znaną pod nazwą Old School RuneScape. I wiecie co? Gracze absolutnie uwielbiają tę starszą wersję. Dlaczego? Przekonajcie się sami. Damy Wam jedynie małą wskazówkę, mówiąc, że naprawdę istotnym elementem w tej kwestii jest gameplay.

Dead Cells

Kto by pomyślał, że platformery nadal mogą rywalizować z królującymi dzisiaj sandboksami. Przy odpowiedniej realizacji to założenie się sprawdza, a zdecydowanie można mówić o niej w przypadku Dead Cells – kolejnego doskonałego przykładu tego, że gry indie to jedna z najlepszych rzeczy, jaka mogła spotkać branżę gier. Ten wzbogacony o elementy rougelike i metroidvanii tytuł zachwyca swoją szybką akcją, animacjami, a także wygórowanym poziomem trudności. Poza tym mamy jeszcze w nim do czynienia z generowanymi proceduralnie poziomami, a te w połączeniu z poprzednimi elementami czynią go prawdziwą perełką. Rzecz jasna, oprawa graficzna Dead Cells także jest niczego sobie, nie brakuje jej klimatu. Pokazuje ona, że oprawa graficzna nie musi wyglądać realistycznie czy współcześnie, by cieszyła oko.

Hollow Knight

Hollow Knight to gra, którą pokocha każdy miłośnik metroidvanii. Tytuł ten skupia się na przygodach protagonisty – wyposażonego w miecz tytułowego rycerza, który wyrusza w podróż, by poznać sekrety Hallownest, mrocznego i niebezpiecznego królestwa. Królestwo to nawiedziła tajemnicza plaga, a nasz bohater musi zwiedzić opuszczone miasta i stawić czoła przeróżnym przeciwnikom, by odkryć prawdę o jej źródle. Czekają go jednak nie tylko odpowiedzi na pytania, ale również chwała i bogactwa. Hollow Knight to dwuwymiarowa platformówka, którego grafika nie musi podobać się każdemu. Udowadnia ona, że poziom szczegółowości tego, co widzimy w grze, ma zwykle niewielkie znaczenie.

Slay the Spire

Slay the Spire to gra o naprawdę charakterystycznej oprawie graficznej. Ta sprawia wrażenie, jakby składała się z nałożonych na siebie rysunków, często po prostu nie z tego świata. Niekoniecznie każdemu przypadła ona do gustu. Mimo to Slay the Spire jest produkcją wartą polecenia. Stanowi ona nietuzinkową karciankę, w której wcielamy się w jednego z dostępnych bohaterów (w momencie pisania tego artykułu jest ich czterech), po czym wspinamy się na kolejne piętra tytułowej iglicy, pokonując przeróżnych przeciwników, zbierając skarby w postaci artefaktów i pieniędzy oraz powiększając swoją talię kart. Co najlepsze, za każdym razem wieża wygląda inaczej, tak więc każda próba pokonania jej jest zupełnie inna. W efekcie Slay the Spire jest tytułem niesamowicie uzależniającym.

Dwarf Fortress

Chyba nie ma drugiego tytułu, który tak bardzo pokazuje, jak małe znaczenie ma grafika. To dlatego, że w nim trudno mówić o jakiejkolwiek grafice. Wszystkie obiekty i postaci są tu bowiem przedstawione na ekranie z pomocą znaków o różnych kolorach zmodyfikowanego zestawu CP437, a przynajmniej jest tak w klasycznej (nie steamowej) wersji, którą można pobrać ze strony dewelopera. Mimo to gra cieszy się sporą popularnością, gdyż świetnie pokazuje ona, jak trudno założyć prosperującą krasnoludzką kolonię. Z resztą, jej grafika po prostu pobudza ona wyobraźnię graczy.