TOP 5: Najlepsze gry o Wikingach, w które powinieneś zagrać

TOP 5: Najlepsze gry o Wikingach, w które powinieneś zagrać

Dzisiaj na rynku debiutuje Assassin’s Creed Valhalla, kolejna część słynnej serii o asasynach, która tym razem zabierze nas na północ IX-wiecznej Europy i opowie historię bohaterów będących Wikingami. Jeśli uwielbiacie takie klimaty, ale wolicie poczekać na to, aż inni gracze ocenią najnowszą produkcję Ubisoftu, może warto w tym czasie wypróbować inne gry o Wikingach. Dzięki niniejszemu artykułowi poznacie te, które są najgodniejsze Waszej uwagi. Zapraszamy do lektury!

Northgard

Pierwsza z gier, którą postanowiliśmy umieścić na naszej liście to strategia czasu rzeczywistego, która zadebiutowała na Steamie w marcu 2018 roku. Od tej pory produkcja zbiera niemalże same pozytywne recenzje, i to nie bez powodu. Oferuje bowiem ciekawą fabułę, niesamowity klimat, a na dodatek przyjemną rozgrywkę. Z resztą, jest przyjemna dla oka. Warto wspomnieć też, że nie powtarza wyłącznie znanych schematów, ale również realizuje świeże pomysły. Wspomniana fabuła opowiada o księciu imieniem Rig, który udał się do tytułowego Northgardu w pościgu za Hagenem, zabójcą jego ojca i złodziejem królewskiego rogu.

Trylogia Banner Saga

Swego czasu pierwsza część cyklu Banner Saga przebojem zdobyła serca miłośników gier PRG. To samo potem stało się z częściami drugą i trzecią, które oceniane są na Steamie niewiele gorzej. W ramach tych inspirowanych nordycką mitologią produkcji gracze kierują na przestrzeni swoich przygód drużynami bohaterów, do których w trakcie rozgrywki mogą dołączyć kolejnych wojaków. Poza tym, mają oni do dyspozycji zaawansowany system rozwoju postaci, system zadań, a także zróżnicowany ekwipunek. The Banner Saga to seria, która udowadnia, że mimo upływu lat gry turowe wciąż mogą cieszyć się powodzeniem. Polecamy Wam ją zwłaszcza, jeśli darzycie sentymentem oldschoolowe turowe RPGi z lat 90.

Seria Cultures

Licząca sobie już 20 lat seria Cultures autorstwa niemieckiego studia Funatics Development to cykl, którego tak w zasadzie każda odsłona jest warta Waszej uwagi. To powiedziawszy, wydaje nam się, że ze względu na oprawę graficzną (która nieźle się zestarzała) najbardziej przypadnie Wam do gustu odsłona druga, trzecia i czwarta, których tytuły to odpowiednio Cultures 2: Bramy Asgardu, Wyprawa na Północ oraz Ósmy cud świata. We wszystkich tych tytułach rozwiniecie własne plemię wikingów i otrzymacie okazję podbicia innych ludów lub zawarcia z nimi przyjaźni. Ponadto, każda z gier oferuje naprawdę ciekawą, wciągającą kampanię. Choć są to gry, które zaliczyły swoje debiuty już dawno, te doskonale działają na Windows 10. Wszystkie kupicie zarówno na Steamie, jak i na GOGu.

Hellblade: Senua’s Sacrifice

Hellblade: Senua’s Sacrifice to tak jak Assassin’s Creed Valhalla gra, w której akcję podziwiamy z perspektywy trzeciej osoby. W Hellblade wcielamy się w postać tytułowej Senuy, celtyckiej wojowniczki, która udaje się w niebezpieczną podróż do wikińskiego piekła. Tam kobieta musi stawić czoła fantastycznym, przerażającym istotom oraz własnym słabościom, których następstwem są przeróżne wizje i halucynacje. Wszystko po to, aby uratować swojego zmarłego ukochanego. W przeciwieństwie AC Valhalla Hellblade: Senua’s Sacrifice nie jest produkcją z otwartym światem, ale… może to i dobrze. Otwartość świata nie w każdej kwestii wychodzi „asasynom” dobrze.

The Lost Vikings

Cóż, w naszym zestawieniu nie mogło zabraknąć takiego klasyka, i to klasyka od Blizzarda. To zręcznościówka z 1993 roku, która była jedną z pierwszych produkcji Blizzarda. Poprzedzała ona chociażby Diablo czy Warcrafta. W The Lost Vikings, jako Wikingowie Eryk Chyży, Baleog Srogi i Olaf Tęgi próbujemy wrócić do domu i pokonać przerośniętego potwora jakim jest zły władca planety Crouton – Tomator. Ten porwał trójkę bohaterów i zamknął w swoim muzeum osobliwości, gdzie czeka pełno niebezpieczeństw. Produkcja posiada aż 36 etapów, podczas których wszystkimi dostępnymi postaciami należy dotrzeć do wyjścia.

TOP 10: Najlepsze gry na PC, które nie skupiają się na przemocy

TOP 10: Najlepsze gry na PC, które nie skupiają się na przemocy

Na rynku nie brakuje gier, w których zadania stawiane graczowi wiążą się z agresją. Ba, tego typu tytuły cieszą się wręcz ogromną popularnością. Doskonałe przykłady to Fortnite, Valorant czy Call of Duty. Niemniej jednak, na szczęście mamy do dyspozycji i takie produkcje, które na przemocy się nie skupiają. Chciałbyś zagrać w jedną z nich? Oto 10 najlepszych naszym zdaniem gier, których rozgrywka ma z przemocą mało wspólnego.

  1. Stardew Valley – Jeżeli należycie do osób darzących sympatią naturę i ogrodnictwo, z pewnością spodoba się Wam Stardew Valley. To rolnicza gra RPG, w której wcielicie się w farmera i otrzymacie zadanie stworzenia gospodarstwa z prawdziwego zdarzenia. Ten inspirowany kultowym Harvest Moon tytuł gwarantuje niesamowity, sielankowy klimat. Można zająć się wędkowaniem, hodowlą zwierząt czy budowaniem relacji z sąsiadami.
  1. Journey – Journey to przygodówka, która zabiera nas w podróż na piaszczystą pustynię z celem dotarcia na szczyt góry. Rozgrywka polega na eksploracji, rozwiązywaniu zagadek i pokonywaniu sekwencji zręcznościowych.
  1. Firewatch – W Firewatch gracze eksplorują lasy stanu Wyoming jako Henry, strażnik leśny. Gra skupia się na eksploracji i rozwijaniu fabuły.
  1. Abzu – Abzu to gra podwodna, która pozwala na bezkończne podziwianie głębin i poznawanie oceanów. Gra dzieli się historią światów, które można zwiedzić, zachęcając do spokojnej rozgrywki.
  1. Portal 2 – Gra logiczna, w której zadaniem jest przechodzenie przez kolejne pokoje przy użyciu urządzeń tworzących portale.
  1. Rime – Trzecioosobowa gra przygodowo-zręcznościowa, gdzie rozwiązuje się zagadki i eksploruje świat gry.
  1. Slime Rancher – Gra farmerska, w której zajmuje się wypasem szlamów i eksploracją świata w poszukiwaniu nowych gatunków.
  1. Overcooked 2 – Gra kulinarna, w której wraz z innymi kucharzami trzeba przygotować, ugotować i podać dania, współpracując w zespole.
  1. Untitled Goose Game – Gra o złośliwej gęsi, która sprawia problemy mieszkańcom wioski, realizując zadania związane z kradzieżą przedmiotów czy atakowaniem wybranych osób.

Najlepsze mody do Stardew Valley

Najlepsze mody do Stardew Valley


Stardew Valley to świetna gra, w której łatwo spędzić kilka godzin na raz, sumując ponad sto godzin zabawy, zanim zacznie się nudzić. Na nudę są jednak sposoby, a jednym z nich jest sięgnięcie po mody, których do produkcji Concerned Ape jest mnóstwo. Mody te pozwalają odmienić oprawę wizualną gry, dodać do niej ciekawe funkcje, a także pewne ułatwienia.

Jak instalować mody w Stardew Valley

Stardew Valley nie jest wspierane w Warsztacie Steam, więc instalacja modów wymaga grzebania w plikach gry lub korzystania ze SMAPI (Stardew Modding API) – zestawu narzędzi i skryptów służących do modyfikowania zawartości gry. Najprostsze mody wymagają jedynie podmiany plików XNB w folderze gry. SMAPI umożliwia instalację bardziej zaawansowanych modów poprzez umieszczenie ich w folderze Mods, który pojawia się w folderze z grą po instalacji SMAPI.

Stardew Valley – najciekawsze mody

  1. Perks of being Married Mod ten sprawia, że małżeństwo wiąże się z dodatkowymi korzyściami, które zależą od postaci, z którą się ożenimy lub wyjdziemy za mąż. Na przykład, ożenienie się z Emily sprawia, że klejnoty i minerały są warte o 50% więcej. Link do pobrania
  2. Stardew Valley Expanded To potężny mod, który wprowadza nowe lokacje, wydarzenia, NPC i wiele więcej, znacznie rozszerzając świat gry. Link do pobrania
  3. Seasonal Japanese Buildings Mod zamienia domyślne budynki na takie, które wzorowane są na tradycyjnej japońskiej architekturze. Link do pobrania
  4. Tractor Mod Dodaje do gry traktor, ułatwiający prace w gospodarstwie. Link do pobrania
  5. NPC map locations Mod pokazuje na mapie aktualne położenie NPC, ułatwiając odnalezienie ich w grze. Link do pobrania
  6. Bath House Hot Spring Mod Zamienia basen na gorące źródła, poprawiając jego wygląd. Link do pobrania
  7. Overgrown Fairy Buildings Wprowadza budynki w stylu baśniowym, pokryte białymi panelami i ciemnoróżowymi dachami. Link do pobrania
  8. Range Display Pozwala na wyświetlenie zasięgu strachów na wróble i zraszaczy, ułatwiając planowanie farmy. Link do pobrania
  9. Horse Bear Zamienia konia na niedźwiedzia, dając unikalny środek transportu. Link do pobrania
  10. Gift Taste Helper Mod wprowadza informacje o preferencjach prezentowych NPC do kalendarza w grze. Link do pobrania

Który z wymienionych modów przemawia do Was najbardziej? Który zamierzacie wypróbować? A może jakiegoś moda Waszym zdaniem w zestawieniu zabrakło? Jeśli tak, dajcie znać w komentarzach.

Najlepsze gry, które kupisz na Steamie za mniej niż 60 złotych

Najlepsze gry, które kupisz na Steamie za mniej niż 60 złotych


Chciałbyś kupić sobie niedrogą grę, ale nie masz pomysłu jaką? Cóż, na Steamie nie brakuje ciekawych produkcji w atrakcyjnych cenach. Ba, jest ich całe mnóstwo. Jak cokolwiek spośród nich wybrać? W poniższym zestawieniu postanowiliśmy przedstawić Wam kilkanaście naprawdę świetnych tytułów, które dodacie do swojej biblioteki za mniej niż 60 złotych, i to bez polowania na jakiekolwiek promocje i okazje. Nie przedłużając, zapraszamy do lektury.

Aha, dajcie znać w komentarzach, czego Waszym zdaniem zabrakło na liście, rzecz jasna w przedstawionym przedziale cenowym.

Portal 2 Portal 2 to gra już całkiem leciwa, aczkolwiek wciąż warto ją wypróbować. Mimo upływu czasu gra po prostu nadal sprawia ogromną frajdę. Przypominamy, iż Portal 2 jest produkcją, która wymusi na Waszych szarych komórkach naprawdę ogromny wysiłek. Gracze mają w niej za zadanie przechodzić kolejne pokoje przy użyciu specjalnych urządzeń tworzących dwa portale – portal „wejścia” i portal „wyjścia”. Nierzadko korzystać będziecie musieli ze swojej wiedzy na temat fizyki zachowania obiektów i nieźle główkować, aby posunąć się choćby o krok do przodu. Trudno to z resztą opisać, zobaczcie sami! Co najlepsze, w Portal 2 możecie grać zarówno sami, jak i ze znajomym – w trybie kooperacji.

Cena na Steam: 35,99 złotych

Terraria Terraria, zwana często Minecraftem w 2D, jest prawdziwym hitem Steama, który od lat nieustannie zbiera przytłaczająco pozytywne oceny od graczy. Ta zręcznościowa, survivalowa gra z otwartym światem cechuje się charakterystyczną oprawą graficzną, przyjemną dla uszu muzyką oraz rozgrywką, która potrafi zaabsorbować nawet na kilkaset godzin. Podobnie jak w wielu innych grach survivalowych pozyskujemy w niej surowce, a w nocy staramy się odpierać ataki żądnych krwi stworów. W międzyczasie możemy ulepszać ekwipunek, znajdować lepsze przedmioty i wykonywać zadania poboczne, i nie tylko. Dodatkową zaletą Terrarii jest to, że tak jak wiele gier indie posiada bardzo niskie wymagania sprzętowe.

Cena na Steam: 35,99 złotych

Stardew Valley Jeśli lubicie prawdziwie odprężające i odstresowujące gry, to Stardew Valley jest propozycją dla Was. W tej rolniczej grze RPG wcielicie się w farmera, którego zad

aniem jest stworzenie gospodarstwa z prawdziwego zdarzenia. Oczywiście praca farmera to nie tylko sielanka – to także wyprawy do okolicznych jaskiń celem polowania na potwory. Jeśli wszystko to brzmi znajomo, to nic dziwnego. Stardew Valley to nic innego jak jedna wielka inspiracja kultowym Harvest Moon! Stardew Valley jest dostępne na wielu platformach od kilku lat i nadal posiada mnóstwo graczy. Ferie to świetny moment zarówno na to, by zacząć w tę grę grać, jak i do niej wrócić po dłuższej przerwie.

Cena na Steam: 53,99 złotych

Hotline Miami Hotline Miami to niezwykle brutalna gra akcji 2D, która zdobyła swego czasu kolosalną popularność na platformie Steam. Cel zabawy? Szeroko pojęta rozwałka i zabicie wszystkich przeciwników na mapie! Tutaj giniecie od jednego postrzału, a eliminowanie kolejnych przeciwników wcale nie jest łatwe – wszystko trzeba planować dosłownie w ułamku sekundy. Wydarzenia na ekranie odbywają się niezwykle dynamicznie, a wszystkiemu towarzyszy doskonały, pełny energii soundtrack. To wszystko sprawia, że Hotline Miami daje gigantyczną frajdę, z kolei dzięki czemu ta jest niezwykle pozytywnie oceniana przez graczy.

Cena na Steam: 35,99 złotych

Plants vs. Zombies GOTY Edition Cóż, śmiało można powiedzieć, że Plants vs. Zombies to już prawdziwy klasyk. Ta nietypowa strategia akcji studia PopCap na zawsze podbiła serca milionów graczy i zapisała się w ich pamięci. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji jej wypróbować, koniecznie musicie to zmienić. Ale o co w Plants vs. Zombies chodzi? W skrócie, naszym celem jest obrona domu przed hordą zombiaków. Naszym środkiem obrony są przeróżne rośliny, które musimy szybko i rozsądnie sadzić, by te były w stanie się z wyżerającymi mózgi najeźdźcami rozprawić. Do pokonania mamy naprawdę wiele poziomów, których trudność wzrasta. Poza tym, gra oferuje kilka trybów zabawy – Przygodę, Minigry, Łamigłówki i nie tylko.

Cena na Steam: 17,99 złotych

Ori and the Blind Forest: Definitive Edition Ta platformówka była wielokrotnie nagradzana za wiele swoich aspektów, chociażby animację czy oprawę graficzną. Konkurowała ona nawet o miano najlepszej gry 2016 roku. Nic dziwnego, bowiem w Ori and the Blind Forest naprawdę jest na czym zawiesić oko. Poza tym, produkcja oferuje cudowną muzykę, idealnie wyważony poziom trudności oraz ciekawą historię. Cóż, nie bez powodu łzy napływają do oczu już od oglądania samego zwiastuna omawianej produkcji. Do tego dochodzi bardzo dobre sterowanie. Zatem, świetną wieścią powinien być dla Was fakt, że Ori and the Blind Forest naprawdę niewiele kosztuje.

Obejrzyj na YouTube

Cena na Steam: 17,99 złotych

Don’t Starve to survival, w którym dosłownie wszystko chce Was zabić. Mowa tu nie tylko o potworach, ale także głodzie, odwodnieniu, czy też niskiej temperaturze. To najprawdopodobniej jeden z najlepszych symulatorów survivalu, w którym gracze muszą przeżyć w niesprzyjającym środowisku. Śmierć jest permanentna i gdy giniecie, tracicie wszystko. W proceduralnie generowanym świecie gracze poszukiwać muszą przedmiotów, które pozwolą przeżyć im kolejną noc, korzystać ze specjalnych umiejętności i budować schronienie. Rzecz jasna, istotne jest tutaj dbanie o zdrowie bohatera, jego odżywianie, a nawet psychikę. Co ważne, pory roku potrafią diametralnie zmienić szanse na przeżycie! W Don’t Starve możecie grać zarówno sami, jak i w gronie znajomych, dzięki samodzielnemu rozszerzeniu Don’t Starve Together. W tym drugim przypadku koordynacja działań jest niezbędna, zatem warto, aby każdy z graczy dysponował mikrofonem.

Cena na Steam: 35,99 złotych (Don’t Starve) i 53,99 złotych (Don’t Starve Together)

Hollow Knight to metroidvania, którą z pewnością pokocha każdy miłośnik ów gatunku. Tytuł ten skupia się na przygodach protagonisty – wyposażonego w miecz tytułowego rycerza, który wyrusza w podróż, by poznać sekrety Hallownest, mrocznego i niebezpiecznego królestwa. Królestwo to nawiedziła tajemnicza plaga, a nasz bohater musi zwiedzić opuszczone miasta i stawić czoła przeróżnym przeciwnikom, by odkryć prawdę o jej źródle. Czekają go jednak nie tylko odpowiedzi na pytania, ale również chwała i bogactwa.

Undertale

Może nie jest to gra najpiękniejsza, ale za to zachwycająca pod każdym innym względem. Ten RPG 2D o osobliwej estetyce opowiada wciągającą i złożoną historię dziewczynki, która trafia do podziemnego świata opanowanego przez potwory. Produkcja wypełniona jest po brzegi ambitnym humorem, doskonałymi dialogami oraz wciągającymi walkami. Uwaga: grę można ukończyć na kilka różnych sposobów, a zakończenie jest zależne od decyzji podejmowanych na przestrzeni całej rozgrywki! Aż trudno uwierzyć w to, że Undertale stworzyła jedna osoba, a właśnie tak było!

Cena na Steam: 35,99 złotych

Stronghold Crusader HD

Jeżeli Twierdza: Krzyżowiec nie była częścią Waszego dzieciństwa, nie wiecie co straciliście. Na szczęście, wciąż macie szansę w nią zagrać. Ten sequel popularnej w latach 90. ubiegłego wieku gry strategicznej daje możliwość wzięcia udziału w potyczkach na Bliskim Wschodzie, odbywających się w trakcie wypraw krzyżowych. W bitwach w jednym momencie może brać udział nawet 10 000 jednostek, przy czym gameplay jest na tyle przyjazny, że pozwala z łatwością panować nad pozornym chaosem panującym na polu bitwy. Oczywiście walki to nie wszystko – najpierw należy zaprojektować i zbudować własny zamek i zadbać o jego gospodarkę, rekrutując przy tym dostateczną liczbę wojów. Na graczy czekają 4 kampanie i aż 100 emocjonujących potyczek wystawiających na próbę ich umiejętności taktyczne. Nic dziwnego, że mnóstwo osób wraca do tego tytułu po dziś dzień.

Cena na Steam: 34,99 złotych

Crypt of the NecroDancer

Naprawdę nie znamy drugiej takiej gry muzycznej jak Crypt of the Necrodancer. Ta oryginalna produkcja łączy bowiem w sobie elementy gry muzycznej i rouglike’owego RPG-a. Wcielamy się w niej, a przynajmniej początkowo, w dziewczynę o imieniu Cadence, która wyruszyła do niebezpiecznych podziemi w poszukiwaniu swojego zaginionego ojca. Tam jednak została nałożona na nią klątwa, która sprawiła, że serce Candance już zawsze będzie bić w rytm muzyki. Mimo tej przeciwności jako dziewczyna musimy pokonać kolejne poziomy podziemi, by w końcu spełnić jej cel i zdjąć klątwę. Fabuła rzecz jasna przekłada się na rozgrywkę, zmuszając nas do poruszania się w grze i zabijania potworów „do rytmu” oryginalnych utworów. Ta koncepcja w praktyce sprawdza się niesamowicie o czym koniecznie musicie przekonać się sami.

Cena na Steam: 53,99 złotych

Najlepsze gry z konsol, których doczekaliśmy się na PC

Najlepsze gry z konsol, których doczekaliśmy się na PC

Przywykliśmy do tego, że najwięcej gier wydawanych jest w wersjach na komputery osobiste. Z jakiegoś dziwnego powodu to jednak posiadacze PC-tów częściej spoglądają tęskno w stronę produkcji dostępnych ekskluzywnie na konsole, pomimo tego, że jest ich relatywnie niewiele. Oto najlepsze tytuły wydane pierwotnie na konsolach, które z czasem zadebiutowały także na desktopach oraz laptopach, ku wielkiej uciesze graczy.

  1. Grand Theft Auto V – Premiera na konsolach w 2013 i 2014 roku, a na PC w 2015 roku. GTA V zaskakiwało tętniącym życiem otwartym światem oraz fenomenalną oprawą graficzną, wyniesioną na zupełnie nowy poziom w wydaniach na PS4, Xbox One, i PC.
  1. Horizon Zero Dawn – Premiera na PS4 w lutym 2017, a na PC w sierpniu 2020 roku. Gra akcji typu TPP przedstawiająca losy Aloy w postapokaliptycznym świecie.
  1. Red Dead Redemption 2 – Premiera na PS4 i Xbox One w październiku 2018, a na PC w listopadzie 2019 roku. Prequel do wydarzeń przedstawionych w Red Dead Redemption, uznany za jedną z najbardziej dopracowanych gier z otwartym światem.
  1. Detroit: Become Human – Premiera na PS4 w maju 2018, a na PC w grudniu 2019 roku. Gra przygodowa z elementami interaktywnego filmu, osadzona w futurystycznej wizji 2038 roku.
  1. Death Stranding – Premiera na PS4 w listopadzie 2019, a na PC w lipcu 2020 roku. Gra akcji, w której gracze wcielają się w postać kuriera w postkatastroficznym świecie.
  1. Days Gone – Premiera na PS4 w kwietniu 2019, a na PC w maju 2021 roku. Gra akcji survival horror osadzona w postapokaliptycznym stanie Oregon.
  1. Beyond: Dwie dusze (Beyond: Two Souls) – Premiera na PS3 w październiku 2013, na PS4 w listopadzie 2015, a na PC w lipcu 2019 roku. Przygodówka będąca interaktywnym dramatem, gdzie gracze kierują poczynaniami Jodie Holmes i eterycznej istoty Aiden.

W jaką grę z konsol chcielibyście zagrać na komputerach osobistych? Dla mnie jest to „Zelda: Breath of the Wild”, którą ograłam już na Switchu.

Najlepsze gry, które pokazują, że grafika to nie wszystko

Najlepsze gry, które pokazują, że grafika to nie wszystko

Każdego roku na rynku debiutuje wiele gier, które starają się nie tylko zachwycić graczy fabułą i przedstawionym światem, ale również dostarczyć im realistyczną grafikę czy pokazać możliwości ray tracingu. Niestety, produkcje, które stawiają na graficzny realizm często okazują się wydmuszkami, które nie są w stanie przyciągnąć na długo do ekranu i niesamowicie szybko nudzą. Doskonałe przykłady takich tytułów to Anthem, The Division czy Mirror’s Edge Catalyst.

Cóż, grafika to nie wszystko, co pokazują jednak nie tylko słabe gry ze świetną, realistyczną grafiką, ale również doprawdy świetne produkcje, w których oprawa graficzna i realizm stoją na dalszym planie. W niniejszym artykule postanowiliśmy przedstawić Wam listę właśnie takich tytułów. Zapraszamy do lektury!

Valheim Nie ma co ukrywać. Tekstury, a już zwłaszcza modele postaci w Valheim wyglądają niewiele lepiej niż w Gothicu. Niemniej, oświetlenie, rozgrywka, muzyka i wszystko inne co gra oferuje świetnie odwracają od tego faktu uwagę. Serio, podczas zabawy praktycznie się o nim zapomina. Valheim wciąga na długie godziny, i to niezależnie od tego, ile ma się lat i czy jest się kobietą czy mężczyzną. Nic dziwnego, że do dziś sprzedano kilka milionów kopii gry i że wciąż codziennie swój czas spędzają w nim setki tysięcy graczy.

Stardew Valley Tak, tak, oprawa graficzna w Stardew Valley ma swój urok. Niemniej, jednocześnie należy przyznać, że nie wygląda ona niczym oprawa graficzna w Wiedźminie 3 czy Cyberpunku 2077. Gameplay w Stardew Valley jest z kolei niesamowity. To jedna z najbardziej relaksujących produkcji, jakie dotychczas powstały. Stardew Valley jest sandboksową gra RPG, w której wcielamy się w młodego farmera – o nadanym przez nas imieniu, wyglądzie oraz płci. Otrzymał on w spadku po swoim dziadku małe poletko w pobliżu małego miasteczka. Jako bohater się tam przeprowadzamy i zaczynamy prowadzić sielskie życie jako rolnik, ale nie tylko. W produkcji, poza rozwijaniem naszej farmy, możemy zajmować się także bowiem połowem ryb, górnictwem czy… poszukiwaniem przygód, to jest zabijaniem potworów. Nie należy zapominać o możliwości nawiązywania przyjaźni i wchodzenia w rozmaite interakcje z innymi mieszkańcami miejscowości. Ci mogą dawać nam nawet zadania, których wykonywanie stanowi dodatkową formę zarobku. Jeśli jeszcze nie mieliście ze Stardew Valley do czynienia, koniecznie musicie to zmienić.

Stardew Valley Tak, tak, oprawa graficzna w Stardew Valley ma swój urok. Niemniej, jednocześnie należy przyznać, że nie wygląda ona niczym oprawa graficzna w Wiedźminie 3 czy Cyberpunku 2077. Gameplay w Stardew Valley jest z kolei niesamowity. To jedna z najbardziej relaksujących produkcji, jakie dotychczas powstały. Stardew Valley jest sandboksową gra RPG, w której wcielamy się w młodego farmera – o nadanym przez nas imieniu, wyglądzie oraz płci. Otrzymał on w spadku po swoim dziadku małe poletko w pobliżu małego miasteczka. Jako bohater się tam przeprowadzamy i zaczynamy prowadzić sielskie życie jako rolnik, ale nie tylko. W produkcji, poza rozwijaniem naszej farmy, możemy zajmować się także bowiem połowem ryb, górnictwem czy… poszukiwaniem przygód, to jest zabijaniem potworów. Nie należy zapominać o możliwości nawiązywania przyjaźni i wchodzenia w rozmaite interakcje z innymi mieszkańcami miejscowości. Ci mogą dawać nam nawet zadania, których wykonywanie stanowi dodatkową formę zarobku. Jeśli jeszcze nie mieliście ze Stardew Valley do czynienia, koniecznie musicie to zmienić.


Undertale

Undertale to tytuł, którego oprawa graficzna może przywodzić na myśl raczej tytuły z takich urządzeń jak Commodore 64, a nie dzisiejszych komputerów. Nie zmienia to jednak faktu, że jest to absolutnie genialna gra, opowiadająca wciągającą i złożoną historię. Ta historia dotyczy dziewczynki, która trafia do podziemnego świata opanowanego przez potwory. Produkcja wypełniona jest po brzegi ambitnym humorem, doskonałymi dialogami oraz wciągającymi walkami. Uwaga: grę można ukończyć na kilka różnych sposobów, a zakończenie jest zależne od decyzji podejmowanych na przestrzeni całej rozgrywki!

Minecraft

Minecraft rzecz jasna może wyglądać genialnie, po instalacji licznych modów czy tak zwanych shaderów. W edycji Bedrock na systemie Windows 10 można w nim nawet przetestować światy z ray tracingiem. Bazowo jest to jednak gra o bardzo prostej oprawie graficznej, która „pójdzie” na stosunkowo mało wydajnym komputerze. Zapewne większość z Was zdaje sobie jednak sprawę z faktu, że ta przyciągnęła do siebie miliony graczy, ponieważ ta niesamowicie pobudza wyobraźnię. Można w niej bowiem zbudować… cokolwiek, nawet skomplikowane mechanizmy – windy, teleportery, komputery… Ogranicza Was tylko wyobraźnia, a najlepsza zabawa zaczyna się w momencie, gdy gracie na serwerze wspólnie ze swoimi znajomymi. Ogromną frajdę daje też możliwość eksploracji nie jednego, a aż trzech światów. Jeden z nich – Nether – został niedawno poważnie rozbudowany.

Counter-Strike: Global Offensive

Grafika w Counter-Strike: Global Offensive już nieco trąci myszką. Mimo to i mimo że dotychczas zadebiutowały nowsze gry czerpiące z niego inspiracje, takie jak Valorant, tytuł ten wciąż ma mnóstwo miłośników i graczy. W momencie pisania tego artykułu był on najpopularniejszą grą na Steam – łącznie grało w niego tego dnia ponad milion osób. Cóż, jego formuła się po prostu sprawdza. Nic dziwnego, że Counter-Strike: Global Offensive zrewolucjonizował scenę e-sportową i pozostaje na niej do dziś.

Old School RuneScape

Jeżeli jesteście miłośnikami gatunku MMORPG, nie mogliście nie słyszeć o RuneScape. To prawdziwy klasyk, którego premiera miała miejsce w 2001 roku. Co ciekawe, w tej chwili gracze mają do dyspozycji dwie wersje gry – nowszą z odświeżoną oprawą graficzną oraz starszą, pierwotną, znaną pod nazwą Old School RuneScape. I wiecie co? Gracze absolutnie uwielbiają tę starszą wersję. Dlaczego? Przekonajcie się sami. Damy Wam jedynie małą wskazówkę, mówiąc, że naprawdę istotnym elementem w tej kwestii jest gameplay.

Dead Cells

Kto by pomyślał, że platformery nadal mogą rywalizować z królującymi dzisiaj sandboksami. Przy odpowiedniej realizacji to założenie się sprawdza, a zdecydowanie można mówić o niej w przypadku Dead Cells – kolejnego doskonałego przykładu tego, że gry indie to jedna z najlepszych rzeczy, jaka mogła spotkać branżę gier. Ten wzbogacony o elementy rougelike i metroidvanii tytuł zachwyca swoją szybką akcją, animacjami, a także wygórowanym poziomem trudności. Poza tym mamy jeszcze w nim do czynienia z generowanymi proceduralnie poziomami, a te w połączeniu z poprzednimi elementami czynią go prawdziwą perełką. Rzecz jasna, oprawa graficzna Dead Cells także jest niczego sobie, nie brakuje jej klimatu. Pokazuje ona, że oprawa graficzna nie musi wyglądać realistycznie czy współcześnie, by cieszyła oko.

Hollow Knight

Hollow Knight to gra, którą pokocha każdy miłośnik metroidvanii. Tytuł ten skupia się na przygodach protagonisty – wyposażonego w miecz tytułowego rycerza, który wyrusza w podróż, by poznać sekrety Hallownest, mrocznego i niebezpiecznego królestwa. Królestwo to nawiedziła tajemnicza plaga, a nasz bohater musi zwiedzić opuszczone miasta i stawić czoła przeróżnym przeciwnikom, by odkryć prawdę o jej źródle. Czekają go jednak nie tylko odpowiedzi na pytania, ale również chwała i bogactwa. Hollow Knight to dwuwymiarowa platformówka, którego grafika nie musi podobać się każdemu. Udowadnia ona, że poziom szczegółowości tego, co widzimy w grze, ma zwykle niewielkie znaczenie.

Slay the Spire

Slay the Spire to gra o naprawdę charakterystycznej oprawie graficznej. Ta sprawia wrażenie, jakby składała się z nałożonych na siebie rysunków, często po prostu nie z tego świata. Niekoniecznie każdemu przypadła ona do gustu. Mimo to Slay the Spire jest produkcją wartą polecenia. Stanowi ona nietuzinkową karciankę, w której wcielamy się w jednego z dostępnych bohaterów (w momencie pisania tego artykułu jest ich czterech), po czym wspinamy się na kolejne piętra tytułowej iglicy, pokonując przeróżnych przeciwników, zbierając skarby w postaci artefaktów i pieniędzy oraz powiększając swoją talię kart. Co najlepsze, za każdym razem wieża wygląda inaczej, tak więc każda próba pokonania jej jest zupełnie inna. W efekcie Slay the Spire jest tytułem niesamowicie uzależniającym.

Dwarf Fortress

Chyba nie ma drugiego tytułu, który tak bardzo pokazuje, jak małe znaczenie ma grafika. To dlatego, że w nim trudno mówić o jakiejkolwiek grafice. Wszystkie obiekty i postaci są tu bowiem przedstawione na ekranie z pomocą znaków o różnych kolorach zmodyfikowanego zestawu CP437, a przynajmniej jest tak w klasycznej (nie steamowej) wersji, którą można pobrać ze strony dewelopera. Mimo to gra cieszy się sporą popularnością, gdyż świetnie pokazuje ona, jak trudno założyć prosperującą krasnoludzką kolonię. Z resztą, jej grafika po prostu pobudza ona wyobraźnię graczy.

TOP 9: Najlepsze gry z uniwersum Władcy Pierścieni

TOP 9: Najlepsze gry z uniwersum Władcy Pierścieni

Cóż, John Ronald Reuel Tolkien stworzył swoją prozą wspaniały świat. Szkoda, że ta nie jest adaptowana w formie gier tak często jak Gwiezdne Wojny George’a Lucasa. Niemniej, dotychczas co powstało co nieco produkcji osadzonych w uniwersum Władcy Pierścieni. W niniejszym artykule postanowiliśmy przedstawić Wam te z nich, które naszym zdaniem są najlepsze. Zapraszamy do lektury!

Lego Władca Pierścieni

Wiecie za co uwielbiam gry Lego? Za to, że pozwalają poczuć się tak, jakbyśmy to my byli bohaterami kochanych przez nas filmów. Lego Władca Pierścieni jest przykładem tego, jak powinno się gry z serii Lego robić. Co najważniejsze, produkcja ta przedstawia akcję z całej trylogii, a nie, jak Lego Hobbit, treść dwóch z trzech filmów (tak, tak właśnie w przypadku tego tytułu jest). Poza tym, nie brakuje w niej humoru – niektóre sceny z filmów po prostu otrzymały zabawny twist – naprawdę zabawny. W Lego Władcy Pierścieni zadowala też oprawa graficzna, muzyka oraz paleta barw. Najmocniej doceniam w nim jednak otwarty świat, który świetnie oddaje to, jak wygląda Śródziemie opisane w książkach Tolkiena. Cóż, do tej gry świetnie się wraca, zwłaszcza że w ramach kooperacji pozwala na zabawę ze znajomymi.

Lord of the Rings Online

Jeśli jesteście miłośnikami twórczości Tolkiena oraz gier MMORPG, Lego Lord of the Rings to produkcja dla Was. Rzecz jasna, nigdy nie była ona w połowie tak popularna jak World of Warcraft, ani nigdy nie wyglądała tak dobrze, ale mimo wszystko daje mnóstwo frajdy i jest niezwykle klimatyczna. Lords of the Rings Online pozwoli Wam przeżyć w Śródziemiu własną przygodę, niczym Frodo. Możecie wcielić się w niej w człowieka, elfa, krasnoluda, hobbita, i nie tylko, a następnie zwiedzić lokacje znane z filmów i książek. Jeśli chodzi o mechaniki rozgrywki, są one raczej standardowe dla MMORPG. Najważniejsze jest jednak to, że fabuła gry idzie w parze z literaturą. Warto też wspomnieć, że grę można zagrać zupełnie za darmo. Wydając na nią pieniądze, odblokujecie jednak wszystkie dodatki do niej, a w tym wiele treści, w tym niektóre rasy i klasy postaci.

Śródziemie: Cień Mordoru

Śródziemie: Cień Mordoru to gra, jakiej miłośnicy Władcy Pierścieni potrzebowali – osadzona w tym uniwersum przygodowa gra akcji z widokiem z perspektywy trzeciej osoby, która opowiada ciekawą historię, a jednocześnie posiada, jak na datę produkcji, niezłą oprawę graficzną. Rzecz jasna, ta historia w żadnym wypadku nie jest kanoniczna, bowiem w pewnym sensie odbiega od zasad świata, jakie w swojej twórczości nakreślił Tolkien, jednak nie przeszkadza to w odbiorze produkcji. W Cieniu Mordoru wcielamy się w Taliona, jednego ze zwiadowców Gondoru strzegącego Czarnej Bramy Mordoru. Niestety, za sprawą sił Saurona ginie jego żona i syn, a zaraz po tym on sam. Z jakiegoś powodu zostaje on jednak wskrzeszony i związany z tajemniczym elfim upiorem, który zapomniał własne imię. Bohaterowie łączą siły i wyruszają, by stawić czoła Czarnej Dłoni Saurona, jednemu z najbardziej zaufanych sług Mrocznego Władcy.

Śródziemie: Cień Wojny

Cień Wojny miał swoje bolączki, chociażby pod postacią mikrotransakcji, ale mimo to był świetną kontynuacją Cienia Mordoru. Udoskonalono w nim bowiem wiele mechanik z oryginału, jak również oprawę graficzną. Poza tym, w grze mogliśmy być świadkami jeszcze większych walk, krainy, którem mogliśmy przemierzać, były jeszcze bardziej szczegółowe i interesujące, a poziom trudności został podniesiony, i to w sposób satysfakcjonujący. Co najlepsze, Cień Wojny oferuje też dłuższą kampanię fabularną – kampanię, której bohaterami ponownie są Talion i duch, którego imię już zdążyliśmy poznać. Rzecz jasna, nie zamierzamy go Wam zaspoilerować. Śródziemie: Cień Wojny to zdecydowanie jedna z najlepszych gier osadzonych w świecie Władcy Pierścieni, jakie dotychczas powstały, mimo że jej fabuła również nie jest kanoniczna. Doskonale świadczą o tym oceny gry, zarówno na Steamie, jak i w serwisie Metacritic.

Lord of the Rings: Adventure Card Game

Tak jak Pokemony, Władca Pierścieni także swego czasu otrzymał tradycyjną grę karcianą, znaną w naszym kraju pod tytułem Władca Pierścieni Gra Karciana. W 2019 roku ta doczekała się cyfrowej adaptacji jako Lord of the Rings: Adventure Card Games. Owa produkcja studia Fantasy Flight Interactive została ciepło przyjęta przez graczy – między innymi za to, że szanuje materiał źródłowy w postaci dzieł Tolkiena, oferuje zarówno tryb gry dla pojedynczego gracza, jak i tryb kooperacji, czy za to, że wszystkie jej karty można odblokować, realizując questy czy po prostu grając i zbierając specjalne punkty. Co ciekawe, w 2019 roku opuściła ona Wczesny Dostęp w platformie Steam, a to niemałe osiągnięcie, którym może pochwalić się niewiele tytułów spośród tych, które we Wczesnym Dostępie zadebiutowały. Istotny jest fakt, że Lord of the Rings: Adventure Card Game nie jest kopią 1:1 papierowego pierwowzoru, a więc warto się tą grą zainteresować, nawet jeśli Władca Pierścieni Gra Karciana była dla Was po prostu nudna.

TOP 10: Najlepsze city buildery na PC

TOP 10: Najlepsze city buildery na PC

Choć obecnie na rynku królują produkcje będące grami MOBA, sieciowymi strzelankami czy też sandboksowymi RPG akcji, wciąż istnieją osoby, które raz na jakiś czas wolą wypróbować lub wrócić do starego dobrego RTS-a czy city buildera. W niniejszym artykule postanowiliśmy przybliżyć Wam właśnie te produkcje, w których skupicie się na budowie i rozwoju własnych metropolii. Oto najlepsze naszym zdaniem city buildery na PC.

Anno 1800

Jeżeli duże statki, industrializacja oraz wielkie imperia to Wasze klimaty, Anno 1800 jest grą dla Was. To dlatego, że w przeciwieństwie do wielu innych odsłon serii, Anno 1800 zabiera nas nie do futurystycznych kolonii, a w przeszłość, do XIX wieku. Jeśli chodzi o samą rozgrywkę, tytuł ten oferuje nie tylko zaawansowaną kampanię fabularną, ale również tryb gry dowolnej i rozbudowany tryb multiplayer. Możemy w nim od zera tworzyć dobrze prosperujące metropolie, planować sieci logistyczne, zwalczać rywali, eksplorować lądy, i nie tylko. Opinie graczy mówią same za siebie – Anno 1800 to świetny city builder.

Tropico 6

Na premierę tego tytułu musieliśmy czekać długo, ale wreszcie, bo 29 marca 2019 roku, się jej doczekaliśmy. Co najważniejsze, nie zawiodła ona graczy. Ba, stało się wręcz przeciwnie. W następnej odsłonie popularnej serii strategii ekonomicznych po raz kolejny wcielamy się w El Presidente, który prowadzi swoją bananową republikę ku lepszej przyszłości. Produkcja Limbic Entertainment wymusza na nas podejmowanie wielu trudnych decyzji, od których zależy dalszy rozwój naszej wirtualnej kariery politycznej. Często decyzje korzystne dla losów tropikalnego państewka nie są w smak lokalnej ludności! Po raz pierwszy w historii serii Tropico zarządzać możemy kilkoma wyspami na raz i łączyć je za pomocą sieci transportu. Na przestrzeni zabawy możemy uciekać się do szpiegostwa technologicznego w przeróżnych państwach świata, czy też eliminowania swoich przeciwników politycznych. Przede wszystkim jednak powinniśmy dbać o zadowolenie mieszkańców egzotycznego archipelagu wysp. Tylko od nas zależy, czy zostaniemy zapamiętani jako okrutny dyktatorzy, czy raczej ukochani przywódcy ludu.

Aven Colony

Jako jedna z niewielu gier na tej liście, Aven Colony zabiera nas poza Ziemię. W niej trafiamy na planetę Aven Prime, gdzie wcielamy się w założycielów jednej z pierwszych kosmicznych kolonii. Akcja produkcji rozgrywa się w dalekiej przyszłości, gdy podróże między gwiezdne już dawno stały się rzeczywistością. Miejsce akcji sprawia, że mamy w niej do czynienia nie tylko ze standardowymi problemami związanymi z zarządzaniem społecznością, ale również z miejscowymi zagrożeniami, takimi jak agresywna fauna czy ekstremalny klimat. W Aven Colony trzon zabawy stanowi kampania dla pojedynczego gracza, w trakcie której poznajemy historię Aven Prime. Niemniej, gra oferuje też tryb piaskownicy, w którym możemy koncentrować się tylko na dowodzeniu pozaziemską bazą.

Age od Empires II: Definitive Edition

Ten remaster jednej z odsłon legendarnej serii strategii – Age of Empires – nie jest takim zwykłym remasterem. Charakteryzuje się on bowiem nie tylko odświeżoną oprawą graficzną, ale również zupełnie nową zawartością, którą oryginał nie dysponował. Mowa aż o trzech nowych kampaniach dodanych do czterech dostępnych w pierwowzorze. Poza tym, w Age od Empires II: Definitive Edition zwiększono liczbę grywalnych nacji, ulepszono interfejs, a także pozwolono na rozgrywkę w rozdzielczości 4K. Zatem, jeszcze nigdy nie mieliście do czynienia z żadną z części Age of Empires II, koniecznie powinniście to zmienić.

Cities: Skylines

Cities: Skylines kosztuje grosze, a przez wielu uznawana jest za najlepszego city buildera wszechczasów. Zadaniem graczy jest budowanie miasta na powierzchni 32 kilometrów kwadratowych – lub znacznie większej, dzięki modyfikacjom – i dbanie o potrzeby jego mieszkańców. Budować da się tutaj wszystko, od kilku typów dróg, przez strefy mieszkalne, przemysłowe i handlowe, po nieodzowną w każdym mieście infrastrukturę pokroju szpitali, posterunków policji i obiektów użyteczności publicznej. Symulator miasta od Paradox Interactive absolutnie deklasuje najnowsze odsłony SimCity od Maxis.

SimCity 4

To, że Cities: Skylines deklasuje ostatnie odsłony SimCity, wcale nie oznacza, że na liście nie powinna znaleźć się którakolwiek z nich. Nasz wybór padł na SimCity 4, które liczy sobie już aż… 18 lat, w co zdecydowanie trudno uwierzyć. Mimo to SimCity 4 wciąż jest świetną grą. W odróżnieniu od poprzedniczek, gracz nie buduje w niej miasta odizolowanego od świata. To można bowiem wiązać z innymi jednostkami osadniczymi, tworząc wielką aglomerację. Tytuł pozwala też na personalizację życia pojedynczych obywateli, import ulubionej postaci z gry The Sims, niczym nieograniczony terraforming obszaru, na którym powstaje nasze miasto marzeń, i nie tylko. Cóż, nie pozostaje nam nic innego, jak tę produkcję wypróbować.

Surviving Mars

Surviving Mars to gra, w której gracze otrzymują zadanie skolonizowania Marsa. Istotą rozgrywki jest budowa i zarządzanie pionierską kolonią. W jej ramach musimy dbać o dostęp do tlenu, wody, jedzenia i innych zasobów niezbędnych do przeżycia na Czerwonej Planecie. Niezmiernie ważne jest również chociażby utrzymywanie stałego dopływu energii elektrycznej, prowadzenie operacji górniczych oraz eksplorowanie planety w celu rozwoju zaplecza naukowego. Surviving Mars jest tytułem bardzo wysoko ocenianym, i nic dziwnego. Oferuje on bowiem niezłą oprawę graficzną, realistyczne mechaniki rozgrywki, ogromną swobodę działania oraz wiele opcji pozwalających na dostosowanie poziomu trudności.

Frostpunk

Chyba nie myśleliście, że zapomnimy o tej polskiej pozycji – pozycji, która podbiła serca wielu graczy z całego świata. Frostpunk to nie tylko city builder, ale i RTS, którego ważny element stanowi przetrwanie. Jego akcja rozgrywa się bowiem w alternatywnej wersji XIX wieku, w której Ziemię opanowała niekończąca się, wyjątkowo mroźna zima. Z jej powodu ludzkość została doprowadzona do niemal całkowitej zagłady. Nieliczni którzy przetrwali postanowili zgromadzić się wokół generatora, który jest ich jedyną szansą na przeżycie. Naszym pierwszym zadaniem jest uruchomienie wspomnianego generatora. Później, w miarę rozbudowy naszej osady, musimy dbać o jego stan. Inaczej mieszańcy miasta po prostu… zamarzną.

They Are Billions

Z reguły gdy jakaś gra pojawia się we Wczesnym Dostępie, gracze nie pokładają w niej wielkich nadziei. To dlatego, że wiele produkcji tkwi we Wczesnym Dostępie długimi latami. Ba, trudno tak naprawdę wymienić gry, które Wczesny Dostęp opuściły. Zatem, wobec produkcji, które dopiero co się w nim pojawiają, gracze starają się nie mieć żadnych oczekiwań. Absolutnym zaskoczeniem było jednak They Are Billions, które stało się hitem gdy tylko we Wczesnym Dostępie zadebiutowało. Z jakiego powodu? Cóż, zapewne ze względu na unikatowy pomysł na rozgrywkę w grze o zombie. They Are Billions to RTS i city builder z elementami Tower Defense, który… nie wybacza żadnych błędów. Naprawdę, jest niebywale trudny. Budując i rozwijając w nim swoje miasto musimy dbać też o jego odpowiednią ochronę – ochronę przed nieustępliwymi hordami zombiaków.

Banished

Banished to jeden z bardziej unikatowych city builderów na PC. To dlatego, że jego akcja rozgrywa się w czasach, które tego typu tytuły raczej rzadko biorą na warsztat. Mowa o średniowieczu. W Banished gracze obejmują pieczę nad grupą ludzi, którą pewien pan feudalny wygnał ze swoich ziem, zmuszając ich do przesiedlenia się i zbudowania własnej wioski. Tę wioskę rzecz jasna trzeba rozwinąć tak, aby stała się prosperującym miastem. Co ciekawy, istotną rolę podczas jej rozwoju pełni element przetrwania – coś, czego w city builderach trudno się spodziewać. Ponadto, głównym zasobem w grze są mieszkańcy – mieszkańcy, którzy chorują, starzeją się, a także umierają. Jak zatem widać, Banished warto wypróbować za samą jej wyjątkowość.

TOP 6: Najlepsze gry free-to-play na PC w 2021 roku

TOP 6: Najlepsze gry free-to-play na PC w 2021 roku

Niestety, gry drożeją. Ceny niektórych tytułów AAA potrafią sięgać grubo ponad 200 złotych, a czasem nawet 300. Na szczęście, na rynku, zwłaszcza pecetowym, dostępnych jest mnóstwo produkcji free-to-play. W niniejszym artykule postanowiliśmy zaprezentować Wam te, które w 2021 roku wydają się najatrakcyjniejsze i najbardziej godne Waszej uwagi.

Valorant

Valorant to sieciowa strzelanka FPP łącząca elementy znane z Overwatcha i CS:GO. Z jednej strony mamy przeróżnych bohaterów do wyboru, dysponujących odmiennymi umiejętnościami, a z drugiej system podkładania bomb co rundę zabawy oraz kupowania broni. W tytule tym gracze stają naprzeciw sobie w 5-osobowych drużynach i walczą ze sobą o wygranie 13 rund. Tytuł ten może nie jest tak popularny jak CS:GO, ale zdecydowanie warto w niego zagrać. To nie tylko ze względu na fakt, że jest free-to-play, ale również dlatego, że posiada przyjemną dla oka oprawę graficzną.

Hearthstone

Chociaż najlepsze lata tradycyjnego trybu rozgrywki w Hearthstone już dawno przeminęły, ten tytuł Blizzarda wciąż jest wart uwagi. To głównie za sprawą bijącego rekordy popularności, dostępnego w ramach beta testów, trybu Ustawka. Ustawka to auto-battler, w którym zawsze mierzy się ze sobą ośmiu graczy. W sumie w tym trybie dostępnych jest kilkudziesięciu bohaterów ze świata Hearthstone, przy czym każdy gracz wybiera na początku meczu jednego z dwóch. Bohaterowie zaczynają grę z 40 punktami życia, a każdy z nich dysponuje inną umiejętnością specjalną. Z tury na turę gracze, zamiast budować talię kart, odwiedzają „Karczmę Boba”, by kupić dostępnych w niej stronników i stworzyć jak najsilniejszy „board”.

League of Legends

Oto tytuł będący obiektem kpin całkiem pokaźnej części społeczności graczy. Dlaczego? Trudno oprzeć się wrażeniu, że to raczej bezmyślny hejt. Nie wierzycie? Cóż, zatem powinniście w League of Legends zagrać, dołączając do milionów graczy z całego świata. Produkcja, którą można zaliczyć do kategorii gier „easy to learn, hard to master” powstała na bazie modyfikacji Defense of the Ancients do Warcraft III: The Frozen Throne i jest stale rozwijana przez Riot Games. League of Legends oferuje około 150 postaci o bardzo zróżnicowanych funkcjach do wyboru. Próg wejścia jest niezwykle niski, a wymagania sprzętowe – niewielkie. Wiele umiejętności trzeba jednak doszlifować, aby stać się graczem którejś z wyższych lig.

Genshin Impact

Genshin Impact to przypominająca The Legend of Zelda: Breath of the Wild darmowa gra typu action RPG, która w zaledwie miesiąc od dnia premiery stała się światowym fenomenem. Gracze wcielają się w niej w rolę Podróżnika eksplorującego krainę Teyvat w poszukiwaniu swojego rodzeństwa. W trakcie zabawy walczymy, szybujemy, pływamy i wspinamy się – zupełnie jak w superprodukcji Nintendo. Czasami aż trudno uwierzyć w to, że tak wciągająca gra wydana w formacie free-to-play. „Darmowość” to jednak nie jedyny jej atut. Pozostałe to chociażby piękna oprawa graficzna, fenomenalne udźwiękowienie, możliwość rozgrywki z przyjaciółmi, a także cała masa dostępnej zawartości.

Call of Duty: Warzone

Wiecie dlaczego Battlefield V jest już niemalże martwy? Bo tryb battle royale jest zarezerwowany wyłącznie dla posiadaczy płatnej gry. Warzone jest natomiast bezpłatnym trybem battle royale do najnowszego CODa, w który to wszyscy mogą grać bez konieczności ponoszenia jakichkolwiek opłat. W Call of Duty: Warzone grają dziesiątki milionów graczy i trudno się temu dziwić. To jeden z najlepszych, o ile nie… najlepszy przedstawiciel swojego gatunku. Ładny, dynamiczny i satysfakcjonujący.

Path of Exile

Path of Exile to gra RPG typu hack’n’slash, która mogłaby być sprzedawana w cenie Diablo 3 i byłaby warta każdej z wydanych na nią złotówek. Ten darmowy „erpeg” uznawany jest przez wielu za grę lepszą od kultowej produkcji Blizzarda. To chyba niezła rekomendacja? PoE daje graczom możliwość rozwijania postaci w oparciu o bardzo rozbudowane drzewo umiejętności pasywnych, dzięki któremu każdy bohater może być zupełnie inny. Mnóstwo zawartości dla jednego gracza i jeszcze więcej dla osób zrzeszających się w drużynach. Ba, ostatnio gra otrzymała kolejne treści – w formie dodatku Echoes of the Atlas. Ten sprawił, że Path of Exile ustanowiło nowy rekord aktywności na Steamie.

Najlepsze premiery gier – grudzień 2020

Najlepsze premiery gier – grudzień 2020


Koniec roku w branży gier to sezon ogórkowy. Na przestrzeni całego grudnia znaleźliśmy kilka interesujących premier, ale tak naprawdę tylko jedna z nich rozbudza emocje w sercach graczy z całego świata – i obyśmy wszyscy się jej doczekali. Mowa oczywiście o nowej superprodukcji polskiego studia CD Projekt RED, Cyberpunk 2077.

Worms: Zadyma (PC/PS4/PS5)

Gatunek: platformówka

Data premiery: 1 grudnia

To kiedyś musiało nastąpić. Seria Worms powraca i jej producentem jest po raz kolejny odpowiedzialne za najlepsze części Team17. Tym razem lubiane „robaki” stawiają na potyczki wieloosobowe w czasie rzeczywistym, na fali popularności gatunku batte royale. Z tego też powodu w grze znalazł się 32-osobowy tryb walki każdy na każdego, a oprócz tego deathmatch i parę innych pomniejszych trybów. Nie zabraknie broni znanych z poprzednich odsłon (bomba bananowa, bazooka, święty granat ręczny), a także urozmaiconego otoczenia. Czy zmiana zasad zabawy wyjdzie Wormsom na dobre?

Empire of Sin (PC/PS4/XONE/Switch)

Gatunek: strategiczna, ekonomiczna

Data premiery: 1 grudnia

Paradox Interactive wydaje w ostatnim czasie naprawdę sporo ciekawych gier. Empire of Sin to kolejna produkcja strategiczna, tym razem związana z czasami nowożytnymi. Tytuł ten pozwala graczom pokierować strukturami mafii działającej w Chicago w czasach amerykańskiej prohibicji, w latach 20. ubiegłego wieku. Dzieło Romero Games początkowo odda w Wasze ręce niewielki gang. Na przestrzeni zabawy należy opanować nie tylko turowe, taktyczne potyczki, ale także ekonomiczną stronę zabawy – z wymuszeniami, nielegalnym handlem i hazardem na czele.

Chronos: Before the Ashes (PC/PS4/XONE/Switch)

Gatunek: RPG, akcja

Data premiery: 1 grudnia

Lubicie action RPGi? To świetnie, bowiem możecie już kupić Chronos: Before the Ashes, które jest kolejną produkcją soulslike, gwarantującą długie godziny przyzwoitej zabawy. Wcielicie się tu w Wybrańca, który musi uratować fantastyczną krainę przed zagrażającym jej złem. Każda z potyczek z wymyślnymi kreaturami stanowi niemałe wyzwanie i wymaga nie tylko opanowania mechanik walki, ale także umiejętności logicznego myślenia i refleksu. Podobnie jak w pierwszej odsłonie, niezwykle istotnym jest fakt, że każda śmierć w grze postarza postać o rok, co początkowo przynosi benefity, ale potem… mocno komplikuje rozgrywkę.

Sam & Max Save the World (PC/Switch)

Gatunek: przygodówka, point-and-click

Data premiery: 2 grudnia

Przygodówki point-and-click są już w zasadzie uznawane za gatunek wymarły. Producenci gier nie tworzą już raczej nowych serii, a zamiast tego starają się odświeżać produkcje, które kiedyś już zdołały zaskarbić sobie sympatię graczy. Czy to dobra droga? Nie jesteśmy pewni, ale wiemy, że Sam & Max Save the World Remastered znajdą swoje skromne grono fanów. Tytułowi bohaterowie to królik i pies, którzy są detektywami pracującymi dla niezależnej policji. Gracze kierując ich poczynaniami muszą rozwikłać intrygę, która może doprowadzić nawet do końca świata. Główną osią zabawy jest – a jakże – rozwiązywanie zagadek.

Immortals: Fenyx Rising (PC/PS4/PS5/XONE/XSX/Switch)

Gatunek: akcja, RPG

Data premiery: 3 grudnia

The Legend of Zelda: Breath of the Wild na pecety nigdy nie trafi. Jeśli szukacie podobnej gry, a Genshin Impact nie jest w Waszym guście, to powinniście się zainteresować produkcją Immortals: Fenyx Rising, która trafiła dziś do sprzedaży. Baśniowa gra akcji osadzona w starożytnej Grecji pozwala graczom wcielić się w rolę Fenyxa, bohatera lub bohaterki starających się uratować greckich bogów przed zagładą i pokonać tytana imieniem Tyfon. Na gameplay składa się eksploracja ciekawego, otwartego świata, dynamiczne potyczki z wrogami oraz mnóstwo wciągających zadań, także tych pobocznych. Atutem gry jest humorystyczna narracja, czyniąca grę przystępną także dla młodszych odbiorców.

Haven (PC/PS4/PS5/XONE/XSX/Switch)

Gatunek: RPG, przygodowa

Data premiery: 3 grudnia

Haven to kolejny RPG w grudniowym zestawieniu. Jego bohaterami jest dwójka zakochanych starających się odkrywać tajemnice obcej planety, na której postanowili stworzyć swój własny raj. Wyłącznie od graczy zależy to, jak rozwijały się będą relacje pomiędzy Yu i Kay. Nie zabraknie tu potyczek w czasie rzeczywistym, eksploracji oraz możliwości zabawy w trybie kooperacji. Mocną stroną produkcji ma być klimatyczny soundtrack.

Cyberpunk 2077 (PC/PS4/PS5/XONE/XSX)

Gatunek: RPG, akcja, FPP

Data premiery: 10 grudnia

Premiera Cyberpunk 2077 była wielokrotnie przekładana, ale mamy nadzieję, że tym razem CD Projekt RED daty debiutu swojej nowej superprodukcji nie przełoży. Ta osadzona zostanie w futurystycznym świecie uniwersum znanego z papierowej gry fabularnej, stworzonej w 1990 roku przez Mike’a Pondsmitha. Już 10 grudnia wszyscy będziemy mogli wcielić się w V i przemierzać opanowaną przez bezwzględne megakorporacje sandboksową metropolię Night City, celem ocalenia czipu skrywającego tajemnicę nieśmiertelności. Cyberpunk 2077 będzie inny niż Wiedźmin 3 – większy i brutalniejszy, choć podobnie nieliniowy.

Medal of Honor: Above and Beyond (PC)

Gatunek: VR, akcja, FPS

Data premiery: 11 grudnia

Na pełnoprawną odsłonę serii Medal of Honor chyba nie mamy co liczyć. Dość niespodziewanie Respawn Entertainment ogłosiło za to debiut VR-owej strzelanki, w której gracz wcieli się w rolę członka agencji wywiadowczej Stanów Zjednoczonych. Twórcy obiecują pełne wykorzystanie możliwości, jakie dają nowoczesne headsety VR. Przerwy pomiędzy potyczkami urozmaicać będą sekcje skradankowe i zagadki środowiskowe. O dziwo, oprócz kampanii jednoosobowej Respawn Entertainment przygotowało także tryb wieloosobowy. Czy Medal of Honor: Above and Beyond zostanie przyjęte tak ciepło jak Half-Life: Alyx? Mamy pewne wątpliwości.