[KONKURS]: Zostań twarzą Lenovo Legion! Otrzymasz wynagrodzenie i świetny sprzęt

[KONKURS]: Zostań twarzą Lenovo Legion! Otrzymasz wynagrodzenie i świetny sprzęt

Ruszył wyjątkowy konkurs przeznaczony dla wszystkich miłośników sprzętu marki Lenovo Legion. Każdy z Was ma szansę wygrać, zostać celebrytą, nieźle zarobić i korzystać z najnowszego i najlepszego sprzętu dla graczy.

Lubisz gry i znasz się na sprzęcie gamingowym? Interesują Cię nowe technologie? Chcesz obcować z urządzeniami dla graczy z najwyższej półki i jeszcze na tym zarobić? Doskonale! Wystartował konkurs organizowany przez Lenovo Legion, który potrwa do 21 października bieżącego roku, do godziny 23:59. Jego zwycięzca podpisze z nami lukratywny, 12-miesięczny kontrakt. Co to oznacza w praktyce?

Laureat rywalizacji przez rok będzie promował markę Lenovo Legion na kanałach komunikacyjnych oraz w mediach społecznościowych. W ramach kontraktu autor będzie współtworzył materiały wideo – m.in. recenzje, testy sprzętu z oferty Lenovo Legion czy wywiady w profesjonalnym studio nagraniowym. Oprócz atrakcyjnego wynagrodzenia na zwycięzcę konkursu czeka najnowszy model laptopa Lenovo Legion wraz z akcesoriami – zestaw słuchawkowy Legion H500 Pro oraz mysz Legion M500.

Jak wziąć udział w konkursie?

Aby wziąć udział w konkursie „Zostań Twarzą Lenovo Legion”, należy zarejestrować się na stronie Konkursu poprzez prawidłowe wypełnienie formularza zgłoszeniowego na stronie Lenovo. Zadaniem uczestnika jest nagranie krótkiego materiału wideo (2-5-min.), w którym w nieszablonowy sposób przedstawi siebie, swoją pasję do gamingu i przekona jury, że to właśnie on powinien zostać twarzą marki Lenovo Legion. Film powinien zostać opublikowany w serwisie YouTube, a link do niego trzeba zamieścić w formularzu konkursowym.

Zwycięzców wyłonimy najpóźniej 4 listopada. Pełny regulamin konkursu znajdziecie w tym miejscu.

Gotowi? Do dzieła!

Microsoft kupuje ZeniMax Media. Bethesda Softworks w nowych rękach!

Microsoft kupuje ZeniMax Media. Bethesda Softworks w nowych rękach!

Wielka rewolucja na rynku technologicznym. Firma Microsoft po przejęciu Obsidiana i inXile Entertainment wybrała się na kolejne zakupy. Tym razem łupem giganta z Redmond padło ZeniMax Media Inc., właściciel kilku znanych serii gier. Kwota transakcji? Astronomiczna!

O przejęciu ZeniMax Media Inc. przez Microsoft poinformował najpierw Bloomberg, a niewiele później także obydwie strony umowy. ZeniMax Media Inc. to właściciel m.in. Bethesda Softworks, twórców serii DOOM, Fallout, Wolfenstein i cyklu The Elder Scrolls. Transakcja opiewa na kwotę aż 7,5 miliarda dolarów. Dla porównania, Microsoft wykupił kultowego Minecrafta za „zaledwie” 2,5 miliarda dolarów.

Microsoft za sprawą złożonej przez siebie oferty przejmie w drugim kwartale roku fiskalnego 2021 zespoły:

  • Alpha Dog
  • Arkane
  • Bethesda Softworks
  • Bethesda Game Studios
  • id Software
  • MachineGames
  • Roundhouse Studios
  • Tango Gameworks
  • ZeniMax Online Studios

W ich portfolio znajdują się:

  • Dishonored
  • DOOM
  • Fallout
  • Prey
  • Quake
  • Starfield
  • The Elder Scrolls
  • Wolfenstein

Informacja powinna ucieszyć wszystkie osoby myślące o zakupie konsol Xbox Series S i Xbox Series X, bowiem przejęcie jest gwarancją pojawienia się kultowych produkcji na tych konsolach. Powody do smutku mają z kolei gracze ostrzący sobie zęby na zakup PlayStation 5. Microsoft może zrobić wszystko, aby produkcje Bethesdy nie były w przyszłości wydawane na konkurencyjną platformę.

Co ważne, wszystkie gry z wymienionych wcześniej serii trafią do abonamentu Xbox Game Pass, dostępnego zarówno dla posiadaczy komputerów osobistych, jak i konsol Xbox. To nie koniec pozytywnych wieści. Przy okazji przejęcie padło bowiem zapewnienie, że wszystkie gry tworzone obecnie przez znane studio -m.in. Starfield i nowa produkcja z serii The Elder Scrolls – już w dniu swojej premiery (!) trafią do atrakcyjnie wycenionego abonamentu.

Źródło: Bethesda

Cyberpunk 2077 będzie nieco krótszy niż Wiedźmin 3

Cyberpunk 2077 będzie nieco krótszy niż Wiedźmin 3

W grach RPG można spędzić mnóstwo czasu. Często trzeba poświęcić kilkadziesiąt godzin, aby poznać w pełni ich główną linię fabularną. Tymczasem tego typu tytuły oferują jeszcze do wykonania mnóstwo questów pobocznych oraz inne dodatkowe aktywności. W takim Wiedźminie 3 (bez dodatków), zgodnie z danymi z serwisu HowLongToBeat, główne zadania pochłaniają średnio ponad 52 godziny. A jak pod tym względem ma prezentować się kolejne RPG CD Projektu RED, Cyberpunk 2077? Jeden z twórców gry postanowił to zdradzić.

Tym twórcą jest Patrick K. Mills, starszy projektant questów w CD Projekt RED. Podczas ostatniego odcinka Night City Wire – serii organizowanych przez polską firmę transmisji na żywo poświęconych Cyberpunkowi 2077 – Mills wypowiedział się na temat długości gry. Nie podał jednak żadnej konkretnej liczby godzin potrzebnej na jej przejście.

„Wiemy, że główna linia fabularna w Cyberpunku 2077 jest nieco krótsza niż w Wiedźminie 3, ponieważ dostaliśmy wiele skarg na to, iż fabuła w Wiedźminie 3 była zbyt długa.”, stwierdził Mills. „Patrząc na statystyki można dostrzec, że wielu ludzi dotarło w grze bardzo daleko, ale nigdy do końca. Chcemy, abyście poznali fabułę w pełni, a więc tak, skróciliśmy główną linię fabularną, co nie zmienia faktu, że mamy mnóstwo pracy.”

Jak widać, przejście Cyberpunka 2077, nie angażując się w zadania poboczne i inne dodatkowe aktywności, powinno zająć mniej niż 50 godzin. To pewnie zadowoli te osoby, które nie są w stanie poświęcać na gry tyle czasu, co kiedyś. Niemniej jednak uważam, że jeśli zadania głównej linii fabularnej byłyby wystarczająco zróżnicowane i ciekawe, mało komu przeszkadzałoby, gdyby ta linia była znacznie dłuższa. Mnie długość tej linii w Wiedźminie 3 zupełnie nie przeszkadzała. Ba, z miłą chęcią przeszłam grę dwa razy tylko po to, aby doświadczyć jej ponownie.

Co Wy sądzicie na temat wieści o długości Cyberpunka 2077? Koniecznie podzielcie się swoją opinią w komentarzach.

Cyberpunk 2077 zadebiutuje na rynku już 19 listopada bieżącego roku. Gra pojawi się na komputerach osobistych, a także konsolach obecnej i nadchodzącej generacji – PlayStation 4, PlayStation 5, Xbox One oraz Xbox Series X.

Oto, ile łącznie kosztuje wszystko, co można kupić na Steamie

Oto, ile łącznie kosztuje wszystko, co można kupić na Steamie

Ile gier posiadacie w swojej bibliotece Steam? 20? 50? 100? Cóż, są gracze, którzy zgromadzili już kilka tysięcy tytułów, osiągnięcie czego musiało wiązać się ze sporym wydatkiem. Ale czy zastanawialiście się kiedyś, ile kosztuje absolutnie wszystko, co na Steamie można kupić? Nie tylko gry, ale również dodatki, ścieżki dźwiękowe, art booki i tym podobne? Nie? Teraz możecie się o tym przekonać.

Pewien programista, Chenggang Wang, stworzył stronę internetową, która na bieżąco pokazuje, ile dolarów trzeba by zapłacić, aby kupić wszystko to, co Steam danego dnia oferuje. Zatem, jaka kwota przypisana jest dniu 15 września 2020 roku? Kwota 528 940,86 dolarów przy uwzględnieniu wszystkich wyprzedaży i promocji oraz 536 568,08 dolarów bez ich uwzględnienia. To przekłada się odpowiednio na 1 977 053,99 złotych oraz 2 005 836,36 złotych.

Jak widać, wartość treści oferowanych przez Steam jest ogromna. Ale czy jest tak duża, jakbyście się spodziewali? Ja nie zdziwiłabym się, gdyby za gry i inne elementy sprzedawane w platformie trzeba by zapłacić milion dolarów.

Wykres widoczny w serwisie Chengganga Wanga doskonale pokazuje, jak wraz z upływem czasu zmienia się wartość treści sprzedawanych na Steamie. Co roku wartość ta rośnie o niemalże o 100 tysięcy dolarów. Wygląda zatem na to, że w tym samym miesiącu w przyszłym roku cała zawartość sklepu Steam będzie kosztować łącznie grubo ponad 600 tysięcy dolarów.

Rzecz jasna, zsumowana wartość wszystkiego co oferuje Steam znacznie spada zawsze wtedy, gdy na Steamie trwa większa wyprzedaż, taka jak letnia czy zimowa. To także wykres świetnie obrazuje. Udowadnia on zatem, iż najlepiej zakupy na Steam robić właśnie podczas takich wyprzedaży.

Grasz w World of Warcraft? Wybierz wierzchowca, którego otrzyma każdy gracz

Grasz w World of Warcraft? Wybierz wierzchowca, którego otrzyma każdy gracz

Cóż, rok 2020 rzucił nam wszystkim pod nogi mnóstwo trudności. Niemniej, powoli zbliża się on ku końcowi i wygląda na to, że mimo wszystko uda się go nam przetrwać. To samo może powiedzieć Blizzard, który postanowił docenić wsparcie, jakie gracze World of Warcraft zapewnili mu w ciągu ostatnich miesięcy, sprawiając im niespodziewany prezent.

W zasadzie, minie trochę czasu, zanim wspomniany prezent gracze otrzymają. Niemniej, w tej chwili każdy z Was może zdecydować, jak w przybliżeniu prezent ten ma wyglądać. Ma być on bowiem wierzchowcem (ang. mount), ale jakim, to już będzie zależało od wyniku głosowania.

Na forach World of Warcraft pojawiła się już ankieta, za pośrednictwem której gracze World of Warcraft mogą wybrać, jakiego mounta otrzymają. Należy jednak w tym momencie zaznaczyć, że zwycięski wierzchowiec trafi tylko do tych graczy, którzy kupią dodatek Shadowlands.

Jakie opcje Blizzard dał graczom do wyboru? Jest ich dokładnie pięć. Pierwsza to Wandering Ancient, czyli tak zwany Starożytny – wielkie drzewo, na którym miłośnicy WoWa będą mogli podróżować niczym Merry i Pippin z Władcy Pierścieni na Encie. Kolejne warianty to Soaring Spelltome, czyli dosłownie szybująca księga czarów, Nerubian Swarmer – pająk Nerubian, Curious Caterpillar – ciekawska gąsienica oraz Gooey Slimesaber – kocur o galaretowatym ciele.

Aby wziąć udział w głosowaniu, należy przejść pod ten adres, zalogować się na forum Blizzarda, a następnie zaznaczyć preferowaną opcję. W tej chwili głosowanie wygrywa Wandering Ancient, a przynajmniej w regionie europejskim.

Póki co nie wiadomo, jak proponowane wierzchowce mogą wyglądać. Niemniej, gracze już mają w tej kwestii pewne wyobrażenie, a to za sprawą kilku fanowskich grafik. Znajdziecie je tutaj.

Która wizja mounta podoba się Wam najbardziej? Moim zdaniem najciekawsza wydaje się gąsienica. W tej chwili w grze nie ma bowiem wierzchowca, który jakkolwiek by ją przypominał.

Na wzięcie udziału w głosowaniu macie czas do 18 września, do godziny 22:00. Zwycięski mount trafi do gry w pierwszym kwartale 2021 roku.

Serious Sam w Watykanie kradnie Papamobile w nowym zwiastunie (wideo)

Serious Sam w Watykanie kradnie Papamobile w nowym zwiastunie (wideo)

Premiera Serious Sam 4: Planet Badass odbędzie się już we wrześniu. Twórcy gry ze studia Croteam podgrzewają atmosferę, publikując jedną z ostatnich zapowiedzi swego dzieła. Zwiastun pokazuje głównego bohatera gry w… Watykanie, w bardzo nietypowej sytuacji.

Seria gier Serious Sam przyzwyczaiła graczy do swojego niezwykle osobliwego podejścia do FPSów akcji. Tytuły spod znaku „poważnego Sama” zawsze imponowały mnogością przeciwników na ekranie (tysiącami!) oraz – wbrew tytułowi – niesztampowym poczuciem humoru. Dość absurdalny humor towarzyszy najnowszemu trailerowi produkcji wydawanej przez Devolver Digital.

W nowym zwiastunie zaprezentowanym w trakcie wirtualnych targów Gamescom Serious Sam odwiedza Watykan. Scena zaczyna się od dialogu z sympatyczna staruszką stojącą na balkonie. Konwersacja, w której pierwsze skrzypce zdaje się odgrywać melodyjny akcent Włoszki rozgrywa się w miejscu, gdzie chwilę wcześniej bohater rozprawił się z hordą potworów. Starsza pani chwali Sama za „dobrą robotę” i tłumaczy mu jak dotrzeć do papieskiego miasta, w którym znajdzie Papamobile. Nie jest to jednak pojazd zgodny z wyobrażeniem Waszym i Serious Sama. Zobaczcie sami.

Premiera Serious Sam 4: Planet Badass – zwiastun w Watykanie

Za sprawą nowego trailera wiemy już, że Papamobile będzie jedną z naprawdę wielu zabawek, za pomocą których Sam rozprawi się z tabunami wrogów, w tym wymagających bossów pokroju tego zamieszkującego tereny nieopodal Bazyliki św. Piotra. Miejmy nadzieję, że do dyspozycji grających oddane zostaną nie tylko zwykłe pukawki, ale więcej tego typu pojazdów!

Wiemy na pewno, że potyczki z potworami odbywały się będą w rytm porywającej muzyki. Czyżby twórcy Serious Sama wzorowali się na Doom Eternal, w którym oprawa audio odpowiadała za co najmniej 50% klimatu gry?! Na to wygląda! Do prac nad oprawą dźwiękową zaangażowano kompozytora Damjana Mravunaca, który ma być gwarantem najwyższych lotów udźwiękowienia.

Premiera Premiera Serious Sam 4: Planet Badass planowana jest na 24 września tego roku. Produkcja studia Croteam pojawi się na platformach dystrybucji cyfrowej Steam oraz GOG. Co ciekawe, dopiero w przyszłym roku tytuł zostanie wydany na konsole. No nieźle!

Najbardziej wyczekiwane gry na konsole nowej generacji

Najbardziej wyczekiwane gry na konsole nowej generacji

Premiera konsol nowej generacji oznacza wiele dobrego także dla graczy korzystających na co dzień z komputerów osobistych. Wielką tajemnicą nie jest to, że wraz z ich debiutem dokona się mniejsza lub – miejmy nadzieję – większa rewolucja w zakresie oprawy wizualnej najlepszych produkcji. Przedstawiamy listę najbardziej wyczekiwanych gier, które mogą (choć nie muszą) zaskoczyć wszystkich rozgrywką, od strony technicznej lub olśniewającą grafiką.

Starfield

Dacie wiarę, że aż 25 lat musiało minąć, aby Bethesda Softworks zapowiedziała nową markę gier? Zapowiedziany teaserem w trakcie E3 2018 Starfield ma pozwolić graczom wcielić się w rolę eksploratorów kosmosu. To jednoosobowa gra RPG rozwijana z myślą o nowej generacji konsol. Todd Howard mówił, że etap pre-produkcji jest już zakończony. Gracze mogą spodziewać się ciekawych systemów, innowatorskich mechanik oraz oprawy graficznej… charakterystycznej dla tytułów Bethesdy – chyba wiecie, co to może oznaczać. Data premiery Starfield nie została ujawniona.

ELDER SCROLLS VI

Seria The Elder Scrolls już za jakiś czas wzbogaci się o nowego przedstawiciela. Wprawdzie od zapowiedzi na targach E3 2018 działo się niewiele, ale… to flagowa seria Bethesda Game Studios, która z pewnością wzbudzi ogromne emocje nie tylko w środowisku fanów rozwijanej od wielu, wielu lat franczyzy. Co ciekawe, wydanie Elder Scrolls VI planowane jest dopiero po premierze Starfield. Według pogłosek premiera Elder Scrolls VI odbędzie się dopiero w… 2025 roku. Pogłoski mówią o rozbudowanym systemie Radiant AI mającym odpowiadać za tworzenie zadań z losowymi celami i miejscami. Co ważne: będzie to pierwsza gra z uniwersum TES pozbawiona długich, irytujących ekranów ładowania.

PRAGMATA

Pragmata jest tajemniczą grą sci-fi produkcji Capcomu, która została zaprezentowana na czerwcowym pokazie The Future of Gaming. Tytuł przedstawiający dystopijną wizję przyszłości zabierze graczy na Księżyc. Bohaterami są jedyni ocalali przedstawiciele gatunku ludzkiego. Twórcy gry deklarują wykorzystanie next-genowych technologii, których zastosowanie było ponoć wcześniej niemożliwe.

SPIDER-MAN: MILES MORALES

Spiderman był bez dwóch zdań jedną z najlepszych i najbardziej zaawansowanych technicznie gier dostępnych na konsole obecnej generacji. Takim samym dziełem dla next-genów może być Spider-Man: Miles Morales. Kontynuacja gry z 2018 roku opowiada historię tytułowego Milesa, który przejmuje obowiązki człowieka-pająka po Peterze Parkerze. Produkcja zapowiada się na grę TPP, która pokaże pełnię możliwości PlayStation 5. Twórcy z Insomniac Games obiecali implementację ray tracingu oraz zrobienie dobrego użytku z nowego kontrolera DualSense.

HORIZON FORBIDDEN WEST

Horizon Forbidden West nie będzie tytułem startowym na PlayStation 5, ale fani jego premiery wyczekiwali będą z wypiekami na twarzy. Nowy dysk SSD w konsoli nowej generacji, a także jej wyższa moc obliczeniowa pozwolą twórcom tej futurystyczmej gry akcji z gatunku TPP zaoferować graczom znacznie większą mapę i zupełnie wyeliminować ekrany ładowania. Horizon: Zero Dawn zadebiutował już na komputerach osobistych i po przejściowych problemach tuż po premierze został znakomicie przyjęty przez graczy i recenzentów. Dlaczego kontynuacja nie miałaby podążyć tą samą drogą?

LEGEND OF ZELDA: BREATH OF THE WILD 2

Breath of the Wild 2 to kontynuacja najlepszej gry RPG dostępnej na konsolki Nintendo Switch. Sequel zbierającej rekordowo wysokie oceny Legend of Zelda: Breath of the Wild zaprezentowany został po raz pierwszy w trakcie konferencji Nintendo na E3 2019. Co wiemy o „nowej Zeldzie”? Niewiele. E3 2020 odwołano, w związku z czym nie zobaczyliśmy żadnych nowych materiałów. Jedno jest pewne: to BotW 2 z miejsca powinna stać się najciekawszą grą RPG z otwartym światem, jaką kiedykolwiek stworzono na konsole przenośne.

DRAGON AGE 4

Istnieją osoby twierdzące, iż żadne inne studio nie robi tak dobrych RPGów jak BioWare. To właśnie BioWare pracuje od jakiegoś czasu w pocie czoła nad Dragon Age 4 – i oby poszło znacznie lepiej niż z Anthem! Dość mocno przetrzebione przez zmiany kadrowe studio nie udostępnia wielu detali związanych ze swoim procesem twórczym. Nie wiemy nawet czy produkcja będzie RPGiem z aktywną pauzą, czy raczej… grą akcji. W jednym z tweetów publikowanych przez głównego producenta, Marka Darraha, mogliśmy przeczytać, że tempo prac spowolnił koronawirus. Data premiery? Kto to wie! Wiemy natomiast na pewno, że szybciej od Dragon Age 4 zadebiutują remastery cenionej trylogii Mass Effect.

RESIDENT EVIL 8: VILLAGE

O grach z serii Resident Evil można napisać wiele i opinie na ich temat z pewnością będą podzielone. Pewnym jest, że Resident Evil VII był horrorem wysokiej klasy i zwrócił w stronę franczyzy spojrzenia wielu nowych graczy, wcześniej nią nie zainteresowanych. Zapowiedziany w połowie czerwca Resident Evil VIII: Village pozwoli graczom wcielić się w znanego z „siódemki” Ethana Wintersa, tym razem uwięzionego w europejskiej wiosce rodem z horroru osadzonego w epoce wiktoriańskiej. Akcję obejrzymy z perspektywy pierwszej osoby. Tytuł pojawi się zarówno na PC, jak i Xbox Series X i PlayStation 5.

GRAN TURISMO 7

Od wielu lat pomiędzy miłośnikami wirtualnych wyścigów samochodowych trwa zagorzała walka o to, która gra o nich traktująca jest lepsza. Microsoft ma swoją serię Forza, która jakiś zadebiutowała także na PCtach. Sony z kolei rozwija franczyzę Gran Turismo, której siódmą już odsłonę podziwiać możemy na pierwszych materiałach promocyjnych. Gran Turismo zawsze szokował oprawą graficzną, kolosalną bazą samochodów i emocjonującą rozgrywką. Dla gier z tej serii kupowało się PlayStation i jestem absolutnie przekonana co do tego, że wiele osób nabędzie PS5 tylko po to, aby zagrać w Gran Turismo 7. Szczegóły? Na razie brak! Oglądajcie zwiastun.

RATCHET AND CLANK: RIFT APART

Ratchet & Clank to zapoczątkowana jeszcze w 2002 roku seria zupełnie obca #pcmasterrace, ale budząca niemałe emocje wśród posiadaczy konsol PlayStation 5. Przygodowa gra akcji Ratchet and Clank: Rift Apart to dzieło Insomniac Games stawiające na eksplorację, choć mając dawać od czasu do czasu szansę wykazać się graczom także w walce. Atutem ma być przyjemna dla oka trójwymiarowa oprawa graficzna i dopracowane lokalizacje. Ratchet and Clank: Rift Apart to jeden z tytułów, które obsługiwały będą technologię ray tracingu.

Grand Theft Auto 6

GTA VI towarzyszy tak wiele sprzecznych plotek i tak mało pewników, że nie jesteśmy w stanie przekazać tak naprawdę żadnych konkretów na jej temat. Pogłoski mówią na przykład, że mapa będzie olbrzymia, a jej powierzchnia przewyższy znacząco powierzchnię mapy z GTA V. Wiemy na pewno, że zadebiutuje na konsolach nowej generacji i komputerach osobistych. Na jakiej platformie pojawi się w pierwszej kolejności? GTA V debiutowała najpierw na PS4 i Xbox One, więc…

FABLE

Fable powróci w czwartej już odsłonie. Pomimo tego najprawdopodobniej zadebiutuje na rynku jako… Fable – i nie bez powodu. Produkcja ma być restartem serii – udoskonalonym tak od strony mechanicznej, jak i graficznej. Tytuł ma prezentować wydarzenia rozgrywające się w kilka tysięcy lat po zniszczeniu krain Aurora i Albion przez deszcz asteroid. Rozgrywka kolejny raz inspirowana będzie średniowieczem, a nadrzędnym zadaniem gracza ma być zażegnanie kolejnej katastrofy. Atutem ma być ładny, otwarty świat i opcja budowania miast.

CYBERPUNK 2077

Dla polskich graczy Cyberpunk 2077 jest absolutnym numerem jeden, jeśli chodzi o gry nowej generacji. Korzystający z autorskiego silnika REDengine 4 tytuł jest fabularną grą akcji z otwartym światem, będącą adaptacją papierowej gry fabularnej Cyberpunk 2020. Rozgrywka toczy się w futurystycznym Night City, w którym gracze pokierują poczynaniami „V” – najemnika pragnącego wejść w posiadanie implantu dającego nieśmiertelność. Kilkukrotnie przekładana premiera najnowszej superprodukcji CD Projekt RED nie zmąciła dobrych nastrojów fanów. Pewnym powodem do niepokoju mogą być mieszane odczucia dziennikarzy, którzy mieli do tej pory styczność z wczesnymi buildami gry.

RETURNAL

Zupełnie nowe IP studia Housemarque pojawi się wyłącznie na PlayStation 5. Zwiastun produkcji z gatunku sci-fi jest co najmniej intrygujący. Prezentuje on postać astronautki przeżywającej swoisty „dzień świstaka”. Wcielający się w nią gracze mają za zadanie przerwać pętlę czasu i zgłębić tajemnicę świata, w którym rozbija się statek kobiety. Rozgrywka ma być mieszanką gry eksploracyjnej, roguelike’a (!) oraz gry akcji TPP.

Jak wyłączyć Xbox Game Bar w Windows 10 – poradnik

Jak wyłączyć Xbox Game Bar w Windows 10 – poradnik

Windows 10 oferuje wiele przydatnych funkcji. Jedną z nich jest tak zwany Pasek Gry, czyli Xbox Game Bar. Ten pozwala na nagrywanie klipów z gier, rozmawianie ze znajomymi czy też otrzymywanie zaproszeń do gry i domyślnie jest w systemie operacyjnym włączony. Niemniej, wielu z Was zapewne wcale z niego nie korzysta. W takim wypadku najlepiej go wyłączyć, aby nie wykorzystywał niepotrzebnie zasobów komputera. Sprawdźcie, jak to zrobić.

Co istotne, Xbox Game Bar nie jest jedyną funkcją związaną z graniem, którą warto wyłączyć. Większą ilością informacji na ten temat podzieliliśmy się poniżej.

Xbox Game Bar – jak wyłączyć

Jak wspomniałam, domyślnie po instalacji sytemu Windows 10 na komputerze jest włączony. Aby go wyłączyć należy wykonać następujące kroki:

  1. Kliknijcie lewym przyciskiem myszy w przycisk Start na Pasku Zadań.
  2. Z menu po lewej stronie wybierzcie Ustawienia.

  1. Kliknijcie w opcję Granie.

  1. Po lewej stronie okna wybierzcie zakładkę Xbox Game Bar.
  2. W środkowej części okna odznaczcie opcję której towarzyszy opis „Włącz aplikację Xbox Game Bar, aby korzystać z funkcji takich jak nagrywanie klipów gier, rozmawianie ze znajomymi i otrzymywanie zaproszeń do gry…”.

  1. Voila, od teraz Xbox Game Bar jest na Waszych komputerach wyłączony.

Warto dodać, iż Xbox Game Bar powinniście dezaktywować nie tylko ze względu na to, że z reguły niepotrzebnie zużywa on zasoby komputera. Pewne gry, takie jak Call of Duty: Warzone czy League of Legends potrafią doświadczać z jego powodu przeróżnych problemów, wchodząc z nim w konflikt. Podobno z powodu Paska Gry problemy spotykane są również w przypadku kart graficznych, zarówno tych od Nvidii, jak i AMD.

Ujęcia – kolejna funkcja w Windows 10, którą warto wyłączyć

Jak już wspomnieliśmy, Xbox Game Bar nie jest jedyną funkcją powiązaną z systemem Windows 10, którą warto wyłączyć. Kolejna to tak zwane Ujęcia.

Na czym Ujęcia polegają? W skrócie, opcja ta pozwala na kontrolowanie sposobu przechwytywania gry przy użyciu zrzutów ekranu i klipów z gier. Zatem, w praktyce jest ona częścią opisanego wcześniej „Game Bara”, jednak jej istotna funkcjonalność, obciążająca komputer, może zostać włączona nawet wtedy, gdy Xbox Game Bar jest wyłączony.

Wspomniana istotna funkcjonalność polega na rejestrowaniu w tle. Tak, jeżeli odpowiednia opcja w Windowsie 10 jest zaznaczona, Wasz komputer rejestruje Waszą rozgrywkę w tle, potencjalnie obniżając jakość samej rozgrywki. Aby temu zaprzestać lub po prostu sprawdzić, czy ta funkcja jest wyłączona, wystarczy wykonać następujące kroki:

  1. Kliknijcie lewym przyciskiem myszy w przycisk Start na Pasku Zadań.
  2. Z menu po lewej stronie wybierzcie Ustawienia.
  3. Kliknijcie w opcję Granie.
  4. Po lewej stronie okna wybierzcie zakładkę Ujęcia.

  1. Odznaczcie opcję Rejestruj w tle podczas gry.
Total War Saga: Troy za darmo na premierę. Zdumiewająca akcja

Total War Saga: Troy za darmo na premierę. Zdumiewająca akcja

Na taką promocję nie natrafiliśmy od naprawdę długiego czasu. Jak często bowiem zdarza się, aby gra już w momencie swojej premiery oferowana była za darmo?!

Epic Games nie przestaje zdumiewać. W ramach najnowszej promocji, trwającej do dziś do godziny 15:00, gracze mogą bezpłatnie przypisać do swojego konta Total War Saga: Troy. To najnowsza gra strategiczna, będąca spin-offem popularnej serii Total War. Szukacie haczyka? Nie ma go!

Aby odebrać Total War Saga: Troy przejdźcie pod ten adres, zalogujcie się na swoje konto, a następnie dorzućcie grę do koszyka i sfinalizujcie zamówienie. Alternatywnie, tą samą czynność możecie wykonać korzystając z programu Epic Games Launcher, który jest potrzebny do pobrania, zainstalowania i uruchomienia gry.

Total War Saga: Troy jest grą strategiczną łączącą elementy turowe z rozgrywką w czasie rzeczywistym. Gracze na mapie świata planują swoje kolejne działania, dbając nie tylko o kwestie związane z wojskowością, ale także aspekty polityczno-ekonomiczne. Wielkoskalowe bitwy rozgrywane są z kolei w czasie rzeczywistym, kiedy to należy zarządzać poczynaniami nierzadko nawet tysięcy oddziałów na raz.

Minecraft Dungeons w przyszłym miesiącu z kolejnym DLC

Minecraft Dungeons w przyszłym miesiącu z kolejnym DLC

Minecraft Dungeons, dość pozytywnie oceniony przez nas Hack’n’Slash osadzony w uniwersum Minecrafta, już wkrótce otrzyma kolejne DLC. Podczas gdy poprzednie zabrało graczy do gęstych dżungli, kolejne przeniesie ich do zgoła innych krain, opanowanych przez mróz.

Minecraft Dungeons: Creeping Winter, bo tak brzmi nazwa nadchodzącego dodatku, wprowadzi do gry nowe misje, nowych wrogów oraz kolejne przedmioty do zdobycia. Mowa o przeróżnych zbrojach, broniach i artefaktach.

Rzecz jasna, samo DLC będzie płatne, ale w dniu jego premiery Minecraft Dungeons zostanie wzbogacone też o darmową aktualizację. Dzięki niej będziemy mogli skorzystać z usług nowych kupców, takich jak kowal ulepszający pancerz i broń oraz ulepszać wszystkich kupców. Poza tym, aktualizacja umożliwi wymianę przedmiotów między graczami.

Wraz z aktualizacją do gry mają trafić również codzienne odświeżane wyzwania, za ukończenie których będziemy otrzymywać atrakcyjne nagrody. Cóż, być może zapewnią one tytułowi potrzebny endgame.

Dodatek Creeping Winter ma zadebiutować na rynku już 8 września. Póki co jego cena nie jest znana, ale przypuszczamy, że będzie kosztował on tyle co poprzednie DLC, czyli około 30 złotych.

Minecraft Dungeons zadebiutował na rynku 26 maja tego roku i szybko podbił serca graczy. W ciągu kilku dni sprzedano bowiem ponad 200 milionów jej egzemplarzy. Nieźle, nieprawdaż?

Warto wspomnieć, że gra Minecraft Dungeons dostępna jest w ramach subskrypcji Xbox Game Pass, kosztującej w trwającej obecnie promocji zaledwie 4 złote za miesiąc! Usługę opisywaliśmy przy okazji porównania ofert ciekawych abonamentów dla graczy. Cena ta sprawia, że w produkcję powinien zagrać absolutnie każdy z Was – bez względu na to, co przeczytacie w jej rezenzjach.