Rocket League zniknie ze Steama i przejdzie na free-to-play

Rocket League zniknie ze Steama i przejdzie na free-to-play

Niemała rewolucja czeka wszystkich fanów wieloosobowej gry Rocket League. Jeszcze w te wakacje lubiana produkcja nie tylko stanie się darmowa, ale także zniknie z platformy dystrybucji cyfrowej Valve.

Rocket League za darmo. To nie żart, a przyszłość dzieła studia Psyonix. Jego przedstawiciele właśnie poinformowali, że latem bieżącego roku Rocket League stanie się tytułem free-to-play i zostanie usunięte ze sklepu Steam. Niektórzy z Was zapewne domyślają się, że we wszystkim swe palce maczało Epic Games. Istotnie, Rocket League już wkrótce pojawi się w Epic Games Store.

Twórcy zapowiadają, że zmianie modelu biznesowego towarzyszyła będzie duża aktualizacja. Dowiedzieliśmy się, że usprawniony zostanie interfejs, a nowości pojawią się zarówno w turniejach, jak i wyzwaniach. Na szczegóły musimy jednak zaczekać.

Jeśli do tej pory korzystaliście i korzystacie z Rocket League na Steam, to bez obaw. Zakupiona gra nie zostanie usunięta z biblioteki, a Wy wkrótce zyskacie możliwość pełnego cross-playa, również z graczami, którzy tytuł pobiorą za darmo z Epic Games Store. Posiadacze dotychczasowego wariantu gry otrzymają status „Legacy”, w ramach którego liczyć będą mogli na wcześniejszy dostęp do nowych DLC. Do ich kont Psyonix doda też kilka przedmiotów kosmetycznych.

W tym momencie ważna uwaga: wszystkie wyżej opisane zmiany dotyczą wyłącznie Rocket League w wersji na komputery osobiste. Konsolowe wersje gry w dalszym ciągu będą płatne.

TOP 5: Najlepsze gry, w których poprowadzicie własną farmę

TOP 5: Najlepsze gry, w których poprowadzicie własną farmę

Chcesz na chwilę uciec od rzeczywistości? Nie możesz tego zrobić wyjeżdżając na wakacje, by odpocząć od codziennych obowiązków? Cóż, w takiej sytuacji chyba nie ma lepszego rozwiązania niż sięgnięcie po gry wideo. A jakie gry w takich kwestiach pomagają najlepiej? Na to pytanie zapewne nie ma jedynej słusznej odpowiedzi, ale mam wrażenie, że całkiem nieźle radzą sobie z tym tytuły, w których możemy robić nic innego, jak wieść proste życie farmera.

W niniejszym zestawieniu kilka najlepszych naszym zdaniem dostępnych na rynku gier farmerskich. Dajcie znać komentarzach, czy macie spośród nich swoją faworytkę.

Stardew Valley

Stardew Valley to gra, która już od ponad czterech lat jest dostępna na komputerach osobistych, a która z czasem trafiła także na konsole PlayStation 4, Xbox One, Nintendo Switch, PlayStation Vita, a później na urządzenia z iOSem oraz Androidem. Naprawdę trudno o drugiego tak wysoko ocenianego sandboksowego RPGa, który byłby grą potrafiącą równie skutecznie ukoić skołatane nerwy. Stardew Valley mocno inspirowany jest grą farmerską Harvest Moon i jego założenia są w zasadzie identyczne. Gracze wcielają się w postać młodego chłopaka, który otrzymuje w spadku po dziadku podupadłą farmę. Głównymi zadaniami na przestrzeni rozgrywki jest hodowla roślin i zwierząt oraz doglądanie swojej działalności. Oprócz tego raz na czas można wybrać się na poszukiwanie skarbów do pobliskich lochów, ale także zawierać nowe znajomości w mieście. Cała zabawa wpisana jest nie tylko w cykl dobowy, ale także roczny. W Stardew Valley występują pory roku, które dyktują możliwe działania na farmie. Dotychczas w tytule tym spędziłam ponad sto godzin i bardzo chętnie spędzę w niej drugie tyle.

FARMING SIMULATOR 19

Lenovo Legion

Farming Simulator 19 to najnowsza spośród pecetowych odsłona symulacyjnej serii studia Giants Software poświęconej rolnictwu. Oferuje ona graczom możliwość wcielenia się we właścicieli gospodarstwa rolnego i doprowadzenia go do świetności od strony ekonomicznej. Na przestrzeni zabawy będziecie sadzić uprawy, nawozić je, tępić szkodniki i zbierać plony. Wszystko to zrobicie za kierownicą jednego z ponad 300 autentycznych pojazdów i maszyn rolniczych. Dobra zabawa, gwarantowana! Z jakimi nowościami na tle innych części cyklu mamy w tym tytule do czynienia? Takimi jak dynamiczna pogoda, poprawiona fizyka gleby, bawełna, konie, trzy zupełnie różne otwarte światy (z czego dwa zupełnie nowe dla serii) czy zupełnie świeże aktywności.

SLIME RANCHER

Cóż, w tej grze farmerskiej nie będziecie hodować krów. Zamiast tego zajmiecie się wypasem tytułowych szlamów – uroczych kreatur, które przypominają… żelki. Tak, żelki. Zarabianie na tym zajęciu nie będzie łatwe. Przeszkadzać będą Wam bowiem wrogo nastawione gatunki galaretowatych żyjątek, i nie tylko. Na szczęście, dla urozmaicenia zabawy w omawianej produkcji można również eksplorować otwarty świat, poszukując warzyw i owoców nadających się do uprawy czy nowych gatunków wspomnianych żyjątek, które można by oswoić i sprowadzić na swą farmę. Warto dodać, że istnieje spora szansa, iż tę grę już w swojej kolekcji posiadacie. Swego czasu można ją było odebrać za darmo w Epic Games Store.

MY TIME AT PORTIA

Chcielibyście pograć w coś nieco przypominającego Stardew Valley, ale charakteryzującego się trójwymiarową, a nie dwuwymiarową grafiką? Sięgnijcie zatem po ten tytuł – My Time at Portia. Tak jak w Stardew Valley, tak i w My Time at Portia nie chodzi tylko o uprawianie roli. Podczas gdy w pierwszej z gier możemy też eksplorować jaskinie (wydobywając cenne metale i walcząc z potworami), łowić ryby czy też hodować zwierzęta, tak w drugiej produkcji mamy okazję dodatkowo rozbudowywać nasze miasto i również stawiać czoła potworom w podziemiach czy na równinach. Co więcej, tutaj także istotną rolę odgrywają relacje z innymi mieszkańcami wioski, mocno wpływające na życie w Portii. My Time at Portia jest wysoko oceniane przez graczy, więc tym bardziej warto je wypróbować.

KYNSEED

Pamiętacie jeszcze Fable? To była świetna gra. Chociaż studio za nią odpowiadające (LionHead Studios) już nie istnieje, niektórzy deweloperzy, który ją tworzyli, założyli nowe – PixelCount Studios – i w jego ramach opracowali interesującą produkcję oferowaną na Steamie we Wczesnym Dostępie. Ta produkcja to Kynseed, sandboksowa gra RPG, w której przenosimy się do fantastycznej krainy inspirowanej brytyjskim folklorem. Tak jak inne gry na liście, tak i jej zamysł obraca się wokół uprawy roślin, zaprzyjaźniania się z mieszkańcami i odkrywania świata. Od innych tytułów odróżnia ją jednak humor godny autorów Fable. Nawet jeśli Wczesny Dostęp to nie Wasza bajka, powinniście w Kynseed zagrać, zwłaszcza że owa produkcja kosztuje zaledwie 36 złotych.

Klasyczne Wormsy otrzymały aktualizację 21 lat po premierze

Klasyczne Wormsy otrzymały aktualizację 21 lat po premierze

Z reguły gry komputerowe są wspierane przez ograniczony czas. Naprawdę nieliczne otrzymują aktualizacje kilkanaście czy kilkadziesiąt lat po swoim debiucie, a ostatnio wręcz często zdarza się że niektóre tytuły są odsuwane przez deweloperów w kąt zaledwie kilka miesięcy po premierze. Dzisiaj mamy miłą wiadomość dla fanów serii Worms, a w szczególności – gry Worms Armageddon. Produkcja ta właśnie otrzymała niespodziewany patch – 21 lat po tym, jak pojawiła się na rynku.

Nowa aktualizacja Worms Armageddon, o numerze 3.8, w sumie wprowadza do gry aż 370 poprawek błędów, 45 zmian i 61 nowych funkcji. Wiele ulepszeń ma związek z wbudowaniem w produkcję popularnego moda wpływającego na fizykę rozgrywki – RubberWorm.

Patch do Worms Armageddon wprowadził również ponad 70 nowych opcji, które można włączyć w celu urozmaicenia zabawy. Na przykład, jedna z nich pozwala na ustawienie, by robale mogły używać więcej niż jednej broni co turę. Studio odpowiedzialne za produkcję – Team17, zmodyfikowało dodatkowo silnik gry, dzięki czemu animacje stały się płynniejsze.

Od teraz Worms Armageddon można otworzyć też w trybie okienkowym. Co najlepsze, mimo wprowadzonych zmian gra nadal powinna bezproblemowo działać na starych systemach, takich jak Windows 95.

Niespodziewana aktualizacja została opublikowana dokładnie w 25 rocznicę debiutu pierwszej gry z serii Worms. Przypominamy, że studio pracuje obecnie nad jej najnowszą odsłoną – Worms Rumble, która później w tym roku ma zadebiutować na komputerach osobistych oraz konsolach PlayStation 4 i PlayStation 5.

Nowa bohaterka League of Legends zaprezentowana – oto Lillia

Nowa bohaterka League of Legends zaprezentowana – oto Lillia

League of Legends – najpopularniejsza na świecie gra MOBA – oferuje graczom mnóstwo czempionów, którymi moga kierować podczas rozgrywki. Niemniej, to nie przeszkadza twórcom tej produkcji w dodawaniu kolejnych. Tak się składa, że studio Riot Games właśnie pokazało światu najnowszą bohaterkę, która zamierza do Nexusa. Poznajcie Lillię.

Lillia, czyli 149 czempionka League of Legends to istota przypominająca centaura (pół człowiek-pół sarna), która całe swoje dotychczasowe życie spędziła samotnie w czarodziejskim lesie. Tam opiekowała się swoją matką – Świętym Drzewem karmiącym się marzeniami sennymi różnych stworzeń. Gdy nagle sny przestały do niego docierać, to zachorowało. Lillia zdecydowała się pomóc matce, wyruszając w podróż. Bohaterka zabrała ze sobą magiczną gałązkę, z pomocą której może usypiać inne stworzenia, zbierać ich sny do specjalnej kuli i zapewniać swojej rodzicielce energię potrzebną do życia.

Jakimi umiejętnościami Lillia dysponuje? Zacznijmy od tych aktywnych. Pod klawiszem W umieszczono tak zwane Kwitnące Ciosy – uderzenie kijem zadające magiczne obrażenia pobliskim przeciwnikom i fizyczne tym, którzy znajdują się na zewnętrznej krawędzi wytwarzanego kręgu. Trafienie tym atakiem skutkuje tymczasowym zwiększeniem prędkości ruchu czempionki.

Klawiszem W aktywujemy natomiast umiejętność Uważaj! Iip! – potężne uderzenie gałęzią zadające wrogom magiczne obrażenia (tym większe, nim bliżej centralnego punktu uderzenia ci się znajdują), a klawiszem E – Wir Nasion, czyli wyrzucenie w górę wiru nasion zadającego wrogom magiczne obrażenia i spowalniającego ich. Ostatnia z aktywnych umiejętności i jednocześnie najpotężniejsza, umieszczona pod klawiszem R Melodyjna Kołysanka, stopniowo spowalnia i w końcu usypia bohaterów będących pod wpływem jej umiejętności pasywnej. Ta polega na tym, że umiejętności Lilli nakładają na cele Senny Pył, zadając rozłożone w czasie obrażenia magiczne zależne od maksymalnego zdrowia wroga.

Lillia ma pojawić się w League of Legends już 22 lipca, wraz z rozpoczęciem letniego wydarzenia Duchowy Rozkwit. Co o niej sądzicie?

Internauta ukarał cheaterów z CS:GO w pomysłowy sposób – zobaczcie jak (wideo)

Internauta ukarał cheaterów z CS:GO w pomysłowy sposób – zobaczcie jak (wideo)

Żaden szanujący się gracz nigdy nie gra w multi przy użyciu cheatów. Niestety, oszustów nie brakuje, zwłaszcza w popularnej sieciowej strzelance CS:GO. Internauta o pseudonimie ScriptKid znalazł sposób na to, aby z nich skutecznie zadrwić.

Internauta o nicku ScriptKid miał dość osób korzystających z hacków w Counter-Strike: Global Offensive. Poprzysiągł na nich zemstę w taki sposób, aby dodatkowo ich upokorzyć. Zdolny mężczyzna napisał oprogramowanie, które zamiast ułatwiać rozgrywkę cheaterom, utrudnia ją na mnóstwo przedziwnych sposobów. ScriptKid udostępnił swoje hacki w sieci, opłacił reklamę w Google i… czekał.

Czas oczekiwania nie był długi, bowiem internauci zaczęli ochoczo pobierać program ScriptKida. Jak wielkie musiało być ich zaskoczenie, gdy soft uprzykrzał zabawę im, a nie uczciwym graczom. Przykłady? Aplikacja przyczyniała się do anulowania rozbrajania bomby na sekundę przed zakończeniem tego procesu, wyrzucania broni w momencie prowadzenia ognia lub rzucania sobie granatów pod nogi. To wszystko? Nie!

Sojusznicy wchodzący przed celownik aktywowali skrypt powodujący automatyczne oddanie strzału w ich stronę. Takie zachowanie często kończyło się błyskawicznym kickiem z serwera. Program oprócz grania na nosie oszustom zapisywał rozgrywkę i wysyłał ją autorowi programu. Efektem działania apki jest poniższy film.

Statystyki udostępnione przez ScriptKida pokazują jasno, że największą zmorą CS:GO nie są Rosjanie, a oszukujący Polacy. Ci przodowali w pobraniach przed Brazylijczykami i… Niemcami.

Oszukiwaliście kiedyś w grach online?

Kolejne Wormsy to gra… battle royale?!

Kolejne Wormsy to gra… battle royale?!

W marcu tego roku po raz pierwszy usłyszeliśmy o tym, iż powstaje kolejna odsłona kultowej serii Worms. Wówczas nie poznaliśmy jednak ani jej tytułu, a ani nie zobaczyliśmy żadnego zwiastuna. Dzisiaj doczekaliśmy się jednak debiutu i jednego, i drugiego. Oto, co skrywało się pod kodową nazwą „Worms 2020”.

Najnowsza produkcja, nad którą pracuje studio Team17 (odpowiedzialne za poprzednie części cyklu), to Worms Rumble. Co ciekawe, będzie to produkcja zgoła inna niż wcześniejsze odsłony.

Worms Rumble ma zaoferować graczom dwa tryby – Deathmatch oraz Ostatni robal na mapie, z możliwością zabawy w pojedynkę lub w drużynie. Obydwa mają rozgrywać się na arenach przeznaczonych dla aż 32 osób, ale bez towarzystwa znanym graczom tur. Tak, tym razem bitwy mają toczyć się w czasie rzeczywistym. Hm, coś mi to przypomina. No tak, wygląda na to, że Worms Rumble będzie tytułem battle royale, a przynajmniej w pewnym stopniu.

W Worms Rumble mają pojawić się zarówno nowe bronie, jak i klasyczny arsenał znany z poprzednich tytułów. Robale będzie można zaś personalizować – zdobywając punkty doświadczenia i wydając specjalną walutę na skórki, stroje, akcesoria i emotki.

Lenovo Legion

Poza tym, w grze mają mieć miejsce przeróżne sezonowe wydarzenia, codzienne wyzwania i społecznościowe akcje, które pozwolą uzyskać między innymi specjalne nagrody. Dodatkowo do dyspozycji graczy zostanie oddane Laboratorium – miejsce umożliwiające testowanie zawartości gry i wpływanie na to, co w grze powinno pozostać, a co odejść w zapomnienie.

Wygląda na to, że w Worms Rumble zawartość map będzie można niszczyć tylko częściowo. Mimo to wydaje mi się, że ten tytuł powinien dać graczom mnóstwo frajdy.Lenovo Legion

Nie wiem jak Wy, ale ja już nie mogę doczekać się premiery Worms Rumble. Ta ma nastąpić jeszcze w tym roku, choć jej szczegółowej daty nie podano. Gra pojawi się na pecetach oraz konsolach PlayStation 4 i PlayStation 5, a poza tym zaoferuje funkcję cross-play, pozwalając na międzyplatformową zabawę.

Fortnite nareszcie wyszedł z wczesnego dostępu! Co to oznacza?

Fortnite nareszcie wyszedł z wczesnego dostępu! Co to oznacza?

Aż trzy lata potrzebowało Epic Games, aby w końcu ogłosić światu, że Fornite ostatecznie opuściło wcześny dostęp i jest grą w pełni gotową. Premierze towarzyszy kontrowersyjna deklaracja, niezgodna z wcześniejszymi obietnicami.

Fortnite zostało udostępnione w formie wczesnego dostępu przez People Can Fly i Epic Games jeszcze 25 lipca 2017 roku. Niewielu pamięta, ale początkowo Fortnite był przede wszystkim modułem PvE o nazwie Fortnite: Save the World (Ratowanie Świata), w którym gracze w trybie kooperacji zaliczali cele kolejnych misji. To właśnie ten tryb został właśnie oficjalnie ukończony i opuścił wczesny dostęp.

Epic Games wcześniej obiecywało, że Fortnite: Ratowanie Świata będzie dostępne w wariancie free-to-play. Niestety, firma ku niezadowoleniu społeczności poinformowała, że StW stanie się modułem Premium, dostępnym wyłącznie odpłatnie. Osoby, które wcześniej kupiły zestawy dostępowe otrzymają darmowe ulepszenie do wyższego poziomu Benefitów. Posiadacze Ultimate Pack (edycji Ultimate) dostaną nowy Metal Team Leader Pack (Pakiet Dowódczyni Drużyny Metalowych) i 8000 V-dolców, wirtualnej waluty dostępnej w grze.

Aktualizacje dla Fortnite: Save the World będą udostępniane rzadziej, a przedmioty kupione w darmowym trybie Battle Royale nie zostaną przeniesione automatycznie do płatnego StW.

Epic Games podkreśla istotę nowej funkcji Wypraw w Ratowaniu Świata. Każda z nich trwa cały sezon i odbywa się w dostępnej tylko w danym sezonie strefie, gdzie czeka Was starcie z nowymi i unikatowymi modyfikatorami. Sezony Wypraw zawierać będą ścieżki postępów, a także zupełnie nowe poziomy sezonowe, na które będziecie można uzyskiwać awanse.

O wszystkich zmianach w Fortnite przeczytacie pod tym adresem.

Cyberpunk 2077 Night City Wire – nowy gameplay i zwiastun

Cyberpunk 2077 Night City Wire – nowy gameplay i zwiastun

Dzisiejszego wieczoru wszyscy byliśmy świadkami długo wyczekiwanego wydarzenia Night City Wire, organizowanego przez studio CD Projekt RED. Zaprezentowano na nim wyczekiwane od wielu tygodni nowe materiały związane z grą Cyberpunk 2077. Jest na co patrzeć!

Dziś, punktualnie o godzinie 18:00, rozpoczął się event o nazwie Night City Wire, który śledzić można było w całości na Twitchu. W jego trakcie zaprezentowano nowy trailer gry Cyberpunk 2077 w wersji angielskiej. Nie trzeba było długo czekać na jego polski wariant językowy. Oba materiały obejrzycie poniżej.

Cyberpunk 2077 – Oficjalny Zwiastun – Fucha Życia

Zwiastuny zwiastunami, ale lwia część społeczności graczy wyczekiwała na to, co tygrysy lubią najbardziej – na nowy gameplay z Cyberpunka 2077. Trwa on niecałe piętnaście minut i pokazuje kilka interesujących elementów rozgrywki. Zobaczcie sami – opublikowany tu zapis pozbawiony jest komentarza.

Cyberpunk 2077 – Night City Wire gameplay

Jakiś czas temu studio CD Projekt RED zaprosiło do Warszawy grono polskich dziennikarzy, którzy mogli ogrywać 4-godzinne demo Cyberpunk 2077. Na miejscu byli m.in. dziennikarze TVgry.pl – twierdzą oni, że w obecnej fazie produkcja… nie jest w stanie spełnić wygórowanych oczekiwań graczy i dobrze się stało, że przełożono jej premierę. Chcecie dowiedzieć się więcej? Obejrzyjcie całe nagranie.

Premiera Cyberpunk 2077 ostatnio została po raz kolejny przełożona. Gra zadebiutuje ostatecznie 19 listopada bieżącego roku. Miejmy nadzieję…

Źródło: CD Projekt RED, TVGry.pl

TOP 20: najlepsze gry z Xbox Game Pass

TOP 20: najlepsze gry z Xbox Game Pass

Istnieje mnóstwo dobrych powodów ku temu, by nie kupować gier na PC i zamiast tego wypróbować jedną z popularnych usług subskrypcji. Częstym wyborem wśród graczy jest Xbox Game Pass od Microsoftu, którego na miesiąc w promocji kupić można często już za 4,99 złotych. Przyjrzeliśmy się najciekawszym grom, jakie dostępne są na tej platformie.

Xbox Game Pass pozwala uzyskać nielimitowany dostęp do ponad 100 świetnej jakości gier na konsole i komputery osobiste. Opłacając abonament możecie korzystać bez ograniczeń z pełnego zasobu biblioteki, która stale się powiększa. Po co wydawać pieniądze na gry, skoro na omawianej platformie można znaleźć tak wiele doskonałych pozycji? Oto te najlepsze.

Age of Empires II: Definitive Edition

Seria Age of Empires odmieniła gatunek gier strategii czasu rzeczywistego i mimo ponad 20 lat na karku dalej zapewnia wyborną rozgrywkę – teraz w dodatku w rozdzielczości 4K i ze zremasterowanym soundtrackiem. Nowością w odświeżonej „dwójce” są aż trzy nowe kampanie i cztery nowe cywilizacje.

Alien: Isolation

Najlepszy survival horror w historii gier komputerowych – kropka. Wcielcie się w postać córki Ellen Ripley, Amandy i spróbujcie przetrwać konfrontację z tytułowym Obcym na stacji Sewastopol. Doskonałe udźwiękowienie, rewelacyjna sztuczna inteligencja obcego i doskonała fabuła przykują Was do ekranów monitorów.

Astroneer

Interesujecie się astronomią i kosmosem? Zagrajcie w Astroneer i przenieście się do XXV wieku do Ery Międzygalaktycznych Odkryć. Będziecie budować bazy na powierzchni ciał niebieskich (lub pod nią!), tworzyć pojazdy i przemierzać układy gwiezdne w poszukiwaniu kolejnych przygód.

Cities: Skylines

Jeśli na przestrzeni ostatniej dekady powstał symulator zarządcy miasta lepszy od kultowych gier z serii Sim City, to jest nim właśnie Cities: Skylines. W tej grze ekonomicznej zaprojektujecie i zarządzać będziecie miastem swoim marzeń, dbając w detalu o każdy aspekt jego funkcjonowania.

Dishonored 2

O dziwo, wiele osób do tej pory nie grało w Dishonored 2, produkcję autorstwa Arkane Studios, pozwalającą wcielić się w obdarzonego nadprzyrodzonymi mocami zabójcę. Zechcecie eksterminować zastępy wrogów, a może przemykać obok nich niepostrzeżenie? Tylko od Was zależało będzie to, czy ukończycie zabawę bez choćby jednego zabójstwa.

Football Manager 2020

Masz dość niepowodzeń polskich drużyn w europejskich pucharach? Uruchom Football Manager 2020, wybierz ulubiony klub i poprowadź go do glorii chwały w rozgrywkach krajowych oraz – o ile się do nich zakwalifikujesz – w rozgrywkach zagranicznych. Imponująca baza piłkarzy, doskonale odwzorowane realia futbolu oraz cała masa tabelek – to pozycja dla każdego miłośnika piłki kopanej.

Forza Horizon 4

Na komputerach osobistych od lat brakowało ciekawej propozycji dla miłośników arcade’owych wyścigów samochodowych. Wtem ukazała się Forza Horizon 4, dająca możliwość pokierowania każdym z puli 450 modeli pojazdów, które można modyfikować i personalizować wedle uznania. Otwarty świat gry i opcja ścigania się z innymi graczami zapewniają masę frajdy.

Frostpunk

Gra strategiczna od twórców This War of Mine przenosi graczy w realia, w których ludzkość znajduje się na skraju zagłady. Zadaniem gracza jest zapewnienie niewielkiej społeczności źródła ciepła i zagwarantowanie jej przetrwania poprzez podejmowanie często bardzo trudnych decyzji moralnych.

FTL: Faster Than Light

Okej, nie jest to może tytuł AAA, ale z pewnością jedna z lepszych gier indie ostatnich lat. Celem zabawy jest przejęcie dowodzenia nad statkiem kosmicznym i skuteczne nim zarządzanie. Jak przystało na grę z gatunku roguelike poziom trudności jest wysoki, podobnie jak losowość rozgrywki.

Gears 5

Świat stoi na krawędzi zagłady i – nie zgadniesz – tylko Ty możesz pomóc go ocalić. W tej strzelance TPP stawisz czoła zastępom przeciwników, wśród których nie zabraknie potężnych bossów. Do dyspozycji otrzymasz pokaźny arsenał zróżnicowanych broni, które użyjesz przeciwko oponentom na często sporych rozmiarów otwartych etapach.

Kingdom Come: Deliverance

Najlepszy symulator życia w średniowieczu, jaki widział świat. Kingdom Come: Deliverance jak mało która produkcja potrafi doskonale przedstawić ówczesną rzeczywistość, oczarowując przy tym graczy pięknem tkwiącym w prostocie wykreowanego świata. Wcielicie się tu w Henry’ego, syna kowala, który niespodziewanie znalazł się w samym środku wojennej zawieruchy. W przeciwieństwie do innych gier nie będziecie tu pełnić roli bohatera. Będziecie… nikim.

Metro Exodus

Metro Exodus to bez dwóch zdań jedna najlepszych strzelanek najnowszej generacji i bezapelacyjnie jedna z najładniejszych od strony graficznej. Dysponujecie kartą NVIDIA GeForce RTX i chcecie sprawdzić co potrafi? Odpalcie ten właśnie postapokaliptyczny FPS, włączcie ray tracing i podziwiajcie to, co widać na ekranie. Równocześnie eksplorujcie tereny Rosji rodem z powieści Dmitrija Głuchowskiego i dajcie się wciągnąć w intrygującą fabułę.

Śródziemie: Cień Wojny

Nie tylko dla wielbicieli Władcy Pierścieni! Śródziemie: Cień Wojny to arcyciekawa przygodowa gra akcji z elementami cRPG osadzona w uniwersum Śródziemia, której głównym bohaterem jest Talion, były strażnik Czarnej Bramy. Stawcie czoło armii Saurona i walczcie z postaciami znanymi z książek i filmów w otwartym świecie.

Minecraft Dungeons

W naszej recenzji Minecraft Dungeons zwróciliśmy uwagę na fakt, że pomimo krótkiej kampanii i dość płytkiej rozgrywki jest to przystępny hack’n’slash dla każdego, niezależnie od wieku. Satysfakcjonująca mechanika rozgrywki, możliwość zabawy w kooperacji i ładnie zaprojektowana oprawa graficzna to dostateczne argumenty za tym, aby zagrać w ten tytuł.

No Man’s Sky

Zaryzykuję stwierdzenie, że po wszystkich dotychczasowych aktualizacjach No Man’s Sky stało się najlepszym symulatorem podróży kosmicznych, jaki kiedykolwiek powstał. W tej grze wylądować da się na każdej z 18 trylionów planet, założyć na niej bazę, a od jakiegoś czasu także spotykać innych graczy. Na eksploratorów czekają kampanie fabularne oraz mnóstwo innych aktywności.

Ori and the Will of the Wisps

Jedna z najwyżej ocenianych gier indie w historii. Chcesz dowiedzieć się dlaczego? Wkrocz w fantastyczny świat wykreowany przez Moon Studios i sam się przekonaj. A najpierw zobacz poniższy zwiastun…

Saints Row IV

Grand Theft Auto? Fajne, fajne, ale jeśli szukasz czegoś śmieszniejszego i dużo bardziej absurdalnego, musisz zagrać w którąś z produkcji z serii Saints Row. Na Xbox Game Pass znajdziesz najnowszą, czwartą odsłonę, która nie raz rozbawi Cię do łez, zapewniając przy tym tonę zabawy godną dobrej gry akcji.

Slay the Spire

Co wyjdzie z połączenia karcianki z grą typu roguelike? To proste: Slay the Spire. W tej zabawie przeznaczonej dla jednego gracza w czasie rzeczywistym tworzyli będziecie talie kart pomagające pokonać Wam kolejne lochy i czyhających tam groźnych przeciwników. Każde podejście wygląda tu zupełnie inaczej, przez co gra stworzona przez MegaCrit nie nudzi się nawet po kilkudziesięciu spędzonych z nią godzinach.

The Outer Worlds

Właśnie dla The Outer Worlds kupiłam Xbox Game pass po raz pierwszy. To fantastyczna kosmiczna przygoda od Obsidian Entertainment i Private Division, pozwalająca graczom decydować o losie mieszkańców Halcyon. Zwiedzając kolejne planety podejmiecie wiele trudnych wyborów, które wpłyną na zamieszkujące uniwersum frakcje.

Wolfenstein: Youngblood

Pierwsza kooperacyjna przygoda w uniwersum Wolfensteina pozwala spojrzeć na alternatywną rzeczywistość w okupowanym przez nazistów Paryżu oczami córek B.J. Blazkowicza. Fenomenalna oprawa graficzna gwarantowana przez technologie Nvidia oraz swoboda eksplorowania dobrze zaprojektowanych poziomów czynią z tej propozycji jednego z lepszych FPSów tej generacji.

Z Fortnite zniknęły policyjne samochody! Powód zdumiewa

Z Fortnite zniknęły policyjne samochody! Powód zdumiewa

Jeśli gracie w Fortnite, najpopularniejszą darmową grę typu battle royale, z pewnością dostrzegliście pewną zmianę, jaka dokonała się w niej na przestrzeni ostatnich dni. Z mapy zniknęły… wozy policyjne. Co się stało?

Sezon trzeci Fortnite – Rozdział 2 niedawno wystartował i wszyscy skupili się na zmianach mających realny wpływ na rozgrywkę. Część mapy zalała woda i część obiektów znalazła się pod jej powierzchnią. Niektórzy gracze dostrzeli jeszcze oprócz tego, że ze świata gry niespodziewanie zniknęły radiowozy.

Do tej pory mapa Fortnite usiana była wozami policyjnymi, występującymi tam pomiędzy zwykłymi samochodami osobowymi, ciężarówkami i wozami z lodami. Te pojawiały się także w trybie kreatywnym. W momencie pisania tego artykułu radiowozów nie ma i nic nie wskazuje na to, aby wróciły. Spekuluje się, że powodem może być chęć… uspokojenia nastrojów graczy w kontekście zamieszek w USA, związanych ze śmiercią George’a Floyda. Przypominamy, że czarnoskóry obywatel Stanów Zjednoczonych zmarł w wyniku uduszenia w trakcie policyjnej interwencji. Efektem były ogólnokrajowe protesty pod hasłem Black Lives Matter.

Epic Games podejmując tę dość kuriozalną decyzję mogło chcieć odwrócić myśli graczy od krytyki funkcjonariuszy policji. Dość karkołomną teorią spiskową wydaje się ta mówiąca o chęci wyrażenia w ten sposób protestu wobec brutalności amerykańskich służb porządkowych.

Producent gry odmówił komentarza, co dolało tylko oliwy do ognia i wzmogło falę spekulacji.

Jak sądzicie, dlaczego radiowozy zniknęły z Fortnite? Czy słusznie?