Ataribox to od teraz Atari VCS

Ataribox to od teraz Atari VCS

W czerwcu 2017 roku Atari oficjalnie poinformowało o tym, że pracuje nad nową konsolą – Ataribox. W zasadzie urządzenie to mogliśmy ujrzeć już na zaprezentowanym nieco wcześniej teaserze, ale wiele osób uznało ten materiał za fałszywy. Później mieliśmy możliwość poznania kolejnych informacji na temat sprzętu. Teraz firma ogłosiła zmianę jego nazwy – na Atari VCS.

W tym tygodniu Atari zamierza zaprezentować swoją konsolę prasie, podczas konferencji GDC 2018. Wraz z nią pokazane zostaną dwa kontrolery dla urządzenia – odpowiednik klasycznego dżojstika oraz nowoczesny gamepad.

Warto dodać, że VCS (skrót od Video Computer System) w nazwie konsoli stanowi nawiązanie do Atari 2600, które przed listopadem 1982 roku było znane jako Atari Video Computer System.

Niestety, w tej chwili nie wiadomo, jakie tytuły będziemy mogli wypróbować na Atari VCS. Twórcy konsoli chwalą się tylko, że będzie ich „tona”. Podobno urządzenie ma wspierać jednak nie tylko stare produkcje, ale i te współczesne.

Nieznana jest obecnie także specyfikacja konsoli. Atari potwierdziło jedynie, że w jej środku znajdzie się procesor i karta graficzna AMD, a obsługiwanym oprogramowaniem będzie Linux. Na obudowie urządzenia obecne będą porty USB, slot na karty SD i wyjście HDMI.

Atari obiecuje, że w kwietniu ogłosi, kiedy rozpocznie się przedsprzedaż urządzenia. Ta pierwotnie miała wystartować w grudniu, ale ten plan nie wypalił. Zapewne wtedy poznamy także dokładną cenę konsoli. Wcześniej sugerowano tylko, że będzie wynosić ona od 250 do 300 dolarów.

Dajcie znać w komentarzach, czy zamierzacie wyposażyć się w Atari VCS. Ciekawe czy ta retro konsola odniesie równie wielki sukces co NES Classic Edition i SNES Classic Mini od Nintendo.

Pokaz możliwości silnika Cryengine V wgniata w fotel

Pokaz możliwości silnika Cryengine V wgniata w fotel

W trakcie Game Developers Conference 2018 zaprezentowano już wiele interesujących technologii związanych z wyświetlaniem obrazu. Jednym z ciekawszych pokazów był pokaz możliwości najnowszego silnika graficznego Cryengine V.

Cryengine to jeden z najbardziej znanych silników graficznych na świecie. Stworzony przez firmę Crytek silnik wsławił się między innymi obecnością w kultowej grze Crysis oraz jej kolejnych odsłonach. To jeden z tych silników, których każda kolejna generacja powoduje mocny opad szczęki. Nie inaczej jest z Cryengine V, który został zaprezentowany w trakcie Game Developers Conference 2018.

Demo technologiczne Cryengine V prezentuje grę Hunt: Showdown, która dostępna jest we wczesnym dostępie od 22 lutego bieżącego roku. Premiera tego sieciowego FPSa free-to-play z elementami survivalu planowana jest na 2019 rok.

Dwuminutowy materiał poświęcony nowej odsłonie silnika graficznego Cryengine zachwyca wizualiami. Cienie i refleksy świetlne wydają się realistyczne jak nigdy wcześniej. Uwagę zwraca również fenomenalnie wyglądająca woda, roślinność, a także zapadające się pod naciskiem błoto. Na poniższym nagraniu można także zobaczyć fragmenty interfejsu, widocznego z perspektywy tworzącego grę projektanta. Co tu dużo mówić, zobaczcie sami:

Streamer Fortnite zarabia kosmiczne pieniądze – ile dokładnie?

Streamer Fortnite zarabia kosmiczne pieniądze – ile dokładnie?

Jeszcze kilka lat temu wszyscy rodzice wpajali dzieciom, że z grania w gry komputerowe nie da się wyżyć. Nikt wtedy nie spodziewał się, że na streamowaniu gier będzie można zarabiać miliony…

Tyler „Ninja” Blevins to najlepiej zarabiający streamer Fortnite. We wczorajszej rozmowie z serwisem CNBC młodzieniec przyznał, że na transmitowaniu swojej gry w sieci zarabia… 500 000 dolarów miesięcznie. W przeliczeniu na złotówki daje to kwotę około 1 712 211 złotych. To nie błąd: Ninja zarabia ponad 1.5 miliona złotych!

Blevins w udzielanym amerykańskiej telewizji wywiadzie przyznał, że tak duże zarobki generują jego subskrybenci z serwisów Amazon i Twitch Prime. Popularny streamer ma też olbrzymią bazę fanów na YouTube, Instagramie i Twitterze.

Mimo tak kolosalnego sukcesu, jaki udało się Blevinsowi osiągnąć za sprawą gier, ten studzi zapał osób, które chciałyby iść w jego ślady. „Nie porzucajcie szkoły i nauki na rzecz gier!”, apeluje do swoich widzów.

„Moja kariera streamera zaczęła się gdy uczyłem się i podejmowałem innego rodzaju pracę zarobkową. Radziłem sobie nieźle w szkole i planowałem dalszą edukację. Grałem przy tym w Halo i transmitowałem swoje zmagania coraz częściej. Nie możecie po prostu olać wszystkiego i grać 24 godziny na dobę. Konkurencja wśród streamerów i profesjonalnych graczy jest ogromna. Powinniście przede wszystkim zabezpieczyć swoją przyszłość, rozwijając ścieżkę edukacji, a dopiero czas wolny poświęcać na granie”, wyjaśnił.

Rozsądne słowa. Wielu znanych streamerów dopiero mając wyrobioną określoną renomę w sieci (pozwalającą zarabiać dość duże pieniądze) zaczęło odchodzić od „konwencjonalnego” stylu życia i porzucać wcześniejszą pracę na rzecz kariery w Internecie. Jeśli chcecie podążać w ślady Blevinsa, róbcie to z umiarem. Perspektywa zarabiania 1.5 miliona złotych miesięcznie kusi, jednakże należy pamiętać o tym, ze jedynie niewielki odsetek streamerów odnosi tak duży sukces.

Kolejny Assassin’s Creed być może zabierze nas do Grecji

Kolejny Assassin’s Creed być może zabierze nas do Grecji

hociaż wydawałoby się, że Ubisoft przestanie wydawać kolejne tytuły z serii Assassin’s Creed co roku, wygląda na to, że tak nie będzie. Nie dość, że kolejna gra z cyklu może zadebiutować w tym roku, to za rok najpewniej doczekamy się jeszcze jednej, której akcja będzie rozgrywać się w Grecji.

Skąd taka informacja? Pojawiła się ona w raporcie serwisu ComicBook.com. Ten z kolei uzyskał ją od źródeł związanych z samym Ubisoftem. Oczywiście, do tej wieści należałoby podejść sceptycznie – w tej chwili to tylko plotka.

Dziwne jest to, że nie wiemy, gdzie zabierze nas rzekomy tegoroczny Assassin’s Creed, a już mamy do czynienia z wieściami o kolejnej części, która ma pojawić się w 2019 roku. Być może jednak w 2018 roku na rynku wcale nie zadebiutuje żaden Assassin’s Creed, mimo tego, co twierdził Ubisoft kilkanaście miesięcy temu.

No cóż, musimy poczekać na jakiekolwiek oficjalne informacje, aby dowiedzieć się, co z tego wszystkiego jest prawdą, a co nie. Nie wiem jak Wy, ale ja wolę, aby Ubisoft poczekał z premiera kolejnego Assassin’s Creeda. Wtedy ta gra z pewnością będzie lepiej dopracowana i przemyślana.

Narcos z Netflixa jako gra na PC i konsole!

Narcos z Netflixa jako gra na PC i konsole!

.

Narcos to jeden z najpopularniejszych seriali na platformie Netflix. Produkcja opowiadająca o losach Pablo Escobara i kolumbijskich karteli narkotykowych oraz walczącymi z nimi agentami DEA w przyszłym roku ukaże się w formie… gry komputerowej, przeznaczonej na komputery osobiste oraz konsole PlayStation 4 i XBox One.

Za grę Narcos odpowiada studio Kuju, które wśród swoich poprzednich produkcji ma pozycje takie jak Marvel: Ultimate Alliance, Guitar Hero Live i Silent Hill: Downpour. Nie da się ukryć, że nie jest to jakieś niebywale imponujące portfolio, ale bądźmy dobrej myśli.

Brynley Gibson, szef studia Kuju powiedział: „Chcemy stworzyć grę, która godna będzie doskonałej produkcji znanej z Netflixa. Mocno postawimy na warstwę fabularną i wartką akcję, za które widzowie pokochali serial. Wierzymy, że nasze dzieło spodoba się nie tylko fanom serialu, ale także wszystkim graczom.”

Na chwilę obecną wiemy, że w grze Narcos pojawią się bohaterowie i wątki fabularne znane z trzech pierwszych sezonów serialu. Trudno zgadywać czy otrzymamy coś w stylu Grand Theft Auto, czy może przygodówek akcji w stylu tych tworzonych przez Telltale Games. Jedno jest pewne: twórcy postawili przed sobą niezwykle ambitne zadanie i albo zostanie nam zaserwowana prawdziwa perełka, albo coś, o czym będziemy chcieli szybko zapomnieć.

Ark: Survival Evolved zmierza na smartfony

Ark: Survival Evolved zmierza na smartfony


ARK: Survival Evolved na Androida i iOS pojawi się jeszcze wiosną. Jedna z najpopularniejszych i najbardziej rozbudowanych gier survivalowych jest obecnie dostępna jako zamknięta beta dla wybranych posiadaczy urządzeń z systemem iOS.

ARK: Survival Evolved na smartfony i tablety – kiedy?

Twórcy gry obiecują, że tytuł pojawi się jednocześnie na urządzenia mobilne z systemami iOS i Android wkrótce po zakończeniu testów zamkniętych. Data premiery ARK: Survival Evolved na smartfony i tablety nie została ujawniona, ale rynkowy debiut planowany jest na wiosnę bieżącego roku.

Nie wiadomo czy gra zostanie wydana wraz z dodatkami Scorched Earth i Aberration, które mogą kupić posiadacze konsol i komputerów. Wiadomo, że pozycja studia Wild Card będzie dokładnie tą samą wersją, w którą można grać na wydajnych platformach! Oznacza to, że jej twórcy ograniczą się do pogorszenia oprawy graficznej (mniej efektów cząsteczkowych, gorsze oświetlenie, tekstury o niższej rozdzielczości), pozostawiając w grze wszystkie jej mechaniki.

Wymagania mobilnej wersji ARK: Survival Evolved nie są znane, ale na pewno będą wysokie. Dość powiedzieć, że PCtowa wersja gry ma poważne problemy z utrzymaniem dużej liczby klatek w najwyższych ustawieniach graficznych nawet na najwydajniejszych komputerach.

Ark: Survival Evolved to przygodowa, survivalowa gra akcji, której akcja rozgrywa się w otwartym świecie, zamieszkałym przez dinozaury. Gracze gromadzą surowce, budują kryjówki i walczą pomiędzy sobą oraz z prehistorycznymi gadami.

Nowa data premiery The Crew 2 wyznaczona na 29 czerwca

Nowa data premiery The Crew 2 wyznaczona na 29 czerwca

Pod koniec 2017 roku Ubistoft zdecydował wraz ze studiem Ivory Tower, że The Crew 2, czyli druga odsłona zapoczątkowanej w 2017 roku serii wyścigowej, jednak nie zadebiutuje w marcu. Wtedy poinformowano tylko, że gra pojawi się na rynku między kwietniem a wrześniem. Teraz poznaliśmy jej dokładną datę premiery.

The Crew 2 ma trafić na komputery osobiste oraz konsole Xbox One i PlayStation 4 29 czerwca. Przekazując te wieści, Ubisoft opublikował także nowy, krótki zwiastun gry. Oto on:

Przy okazji wydawca The Crew 2 zdradził również informacje o najnowszym wydaniu specjalnym gry, które nosi nazwę Motor Edition. Ma zawierać ono przepustkę sezonową, pakiety Legendarnych Maszyn i Sportów Motorowych Deluxe, naklejki, tablicę rejestracyjną, a także metalowe pudełko i mapę świata gry.

Warto wspomnieć, że już od dłuższego czasu wiemy o dwóch innych wydaniach specjalnych The Crew 2 – Deluxe i Złotej. Edycja złota pozwoli między innymi na rozpoczęcie zabawy w grze trzy dni przed oficjalną premierą.

Motor Edition The Crew 2 ma kosztować 109,99 dolarów, czyli około 375 złotych. Niestety nie wiadomo, czy to wydanie będzie dostępne w wersji na PC. W zeszłym roku Ubisoft powiedział, że pudełkowa edycja gry szykowana jest tylko na konsole, ale w platformie Ubisoft Store najnowszą edycję w wersji pecetowej można przedpremierowo zamówić. Wygląda jednak na to, że w Ubistoft Store Motor Edition na PC jest dostępna tylko cyfrowo. To oznaczałoby, że kupując ją w tym sklepie nie dostaniemy tablicy rejestracyjnej czy wspomnianej mapy.

Premiera Sea of Thieves już za kilka dni. Oto nowy zwiastun

Premiera Sea of Thieves już za kilka dni. Oto nowy zwiastun

Już wkrótce piracka gra studia Rade – Sea of Thieves – zadebiutuje na konsolach Xbox One oraz komputerach osobistych. Tytuł ten otrzymał już nawet zwiastun na premierę, a możecie zobaczyć w nim samego… Krakena.

Nowy trailer pokazuje w większości wszystko to, co już dotychczas mogliśmy zobaczyć – oprawę graficzną gry, mnóstwo statków, szkieletów czy piratów tańczących lub zabijających się nawzajem. Możemy w nim jednak ujrzeć także coś, co wcześniej widzieliśmy tylko w teaserze omawianego zwiastuna. Tym czymś jest Kraken, czyli legendarny morski stwór będący postrachem żeglarzy.

Sea of Thieves będzie miało swoją premierę 20 marca. Jak wspomnieliśmy, gra pojawi się na pecetach i Xboxach One. Co ciekawe, jest ona dostępna w ramach programu Xbox Play Anywhere. Oznacza to, że kupując ją w wersji na jedną z dostępnych platform, otrzymacie jej darmową wersję na drugą platformę i w abonamencie Xbox Game Pass.

O co chodzi w Sea of Thieves? Jest to gra MMO z otwartym światem, w której będziemy mogli wcielić się w piratów. Podczas rozgrywki weźmiemy udział w wielu przygodach, a w tym w poszukiwaniach skarbów czy bitwach morskich. Wygląda na to, że jest na co czekać, ale na szczęście nie pozostało nam dużo oczekiwania.

Więcej na temat gry dowiecie się, oglądając poniższy materiał wideo:

Znamy datę premiery Shadow of the Tomb Raider! Oto teaser


Square Enix oficjalnie zapowiedział nową odsłonę przygód Lary Croft. Nowa gra zatytułowana będzie Shadow of the Tomb Raider, data jej premiery została ustalona na 14 września 2018 roku!

Nowy Tomb Raider zadebiutuje na konsolach PlayStation 4 oraz Xbox One, a także na komputerach osobistych. Twórcy Shadow of the Tomb Raider nie ujawnili żadnych informacji na temat swojej produkcji. Na więcej szczegółów musimy poczekać do 27 kwietnia, kiedy to zostanie zaprezentowana fabuła gry i zostaniemy najpewniej uraczeni także pierwszymi fragmentami rozgrywki.

Poniżej zobaczyć możecie teaser Shadow of the Tomb Raider, który udostępniono w sieci wraz z zapowiedzią gry.

Wiedźmin grywalną postacią w Soulcalibur VI!

Wiedźmin grywalną postacią w Soulcalibur VI!

Geralt z Rivii, czyli dobrze znany wszystkim Wiedźmin, pojawi się jako grywalna postać w grze Soulcalibur VI.

Miłą niespodziankę wszystkim polskim fanom serii bijatyk Soulcalibur oraz postaci Geralta z Rivii zrobiła firma Bandai Namco. Otóż okazuje się, że Wiedźmin będzie jedną z grywalnych postaci w Soulcalibur VI, najnowszej odsłonie gry, której premiera odbędzie się jeszcze w tym roku.

Twórcy Soulcalibur VI obiecują, że postać będzie doskonale odwzorowana i będzie posłuchiwała się swoim mieczem w sposób charakterystyczny dla stylu walki Geralta. W grze Soulcalibur VI Wiedźmin posługiwał się będzie nie tylko bronią białą, ale także eliksirami wzmacniającymi umiejętności oraz magią bojową. Głosu postaci użyczy Doug Cockle, podkładający go także w angielskiej wersji językowej gry Wiedźmin.

„Wszystkie postacie z serii Soulcalibur charakteryzują się silnymi przekonaniami oraz złożonymi historiami z przeszłości, dlatego też zaszczytem dla całego zespołu twórców jest powitanie Geralta jako postaci gościnnej w świecie gry Soulcalibur VI.”, stwierdził producent serii Soulcalibur, Motohiro Okubo. „Dzięki świetnej współpracy z CD Projekt RED, udało nam się w pełni zintegrować styl walki i wygląd Geralta z grą.”

Soulcalibur VI ukaże się w 2018 roku na konsole PlayStation 4, Xbox One oraz PC i dostępny będzie w angielskiej wersji językowej. Polskim dystrybutorem gry jest firma Cenega.