Twórcy H1Z1 zrobili graczy w balona. Najpierw sprzedawali swoją grę za kilkadziesiąt złotych, a teraz… udostępnili ją za darmo!
H1Z1 za darmo! Twórcy gry w zaledwie tydzień po wyprowadzeniu swojego dzieła z fazy Early Access na platformie Steam zrezygnowali ze sprzedawania go. Wcześniej gracze chcąc grać w H1Z1 musieli kupić grę za ok. 79 złotych. Od teraz tytuł dostępny jest jako pozycja free-to-play.
Ruch twórców H1Z1, jednej z najpopularniejszych gier typu Battle Royale, z pewnością podyktowany był chęcią szybkiego zwiększenia bazy graczy. Produkcja zmagać się musi przecież z konkurencją w postaci darmowego Fortnite oraz bijącego rekordy popularności PUBG.
Miliony graczy, którzy uprzednio zakupili H1Z1 w fazie Early Access mogą poczuć się rozgoryczeni i wielu z nich tak właśnie się czuje, krytykując decyzję na forach w sieci. Wydawca gry, Daybreak Game Company, zapowiedział już, że każdy, kto wcześniej zapłacił za H1Z1 otrzyma zestaw “H1Z1 Appreciation Pack”, w skład którego wejdą:
Przedmioty kosmetyczne: Gasrunner Hoodie, Bloom Survivor T-Shirt, Splinter Camo ARV
10 skrzynek zwycięstwa
10 000 czaszek (waluta w grze)
Dość słaba rekompensata, biorąc pod uwagę, że to gadżety, bez których większość grających jest w stanie się bez problemu obejść. O wiele bardziej satysfakcjonujący byłby tu zwrot gotówki, na który oczywiście nie ma co liczyć.
Jednocześnie ogłoszono start e-sportowej ligi H1Z1 Pro League. W pierwszym jej sezonie rywalizować będzie 15 drużyn. Rozgrywki rozpoczną się w październiku bieżącego roku, a premierowy mecz transmitowany będzie ekskluzywnie na Facebooku.
Frostpunk będzie dostępny w polskiej wersji językowej. Gra zadebiutuje tylko na komputerach osobistych. Jej premiera ma odbyć się 24 kwietnia.
Dzisiaj pokazano także, jak będzie wyglądać zawartość limitowanej edycji kolekcjonerski gry, która nosi nazwę Edycji wiktoriańskiej. Wydanie to ma kosztować 109,99 złotych. W jego skład wchodzą:
Wysokiej jakości pudełko z klapką, prezentujące grafiki z gry
Pudełko DVD zawierające płytę z grą
Karta z kodem aktywacyjnym Steam
„New London – The Art of Frostpunk” – 56-cio stronicowy artbook w twardej oprawie, zawierający ogromny zbiór konceptów, szkiców i rysunków powstałych na potrzeby produkcji gry
Pierwotnie Frostpunk miał zadebiutować najpóźniej w marcu, jednak plany zmieniono. Powody podjęcia takiej decyzji wyjaśnia Grzegorz Miechowski, prezes 11 Bit Studios:
„Chcieliśmy zakończyć pracę przed końcem pierwszego kwartału, ale ostatecznie zdecydowaliśmy się na jeszcze jedno, minimalne przesunięcie. Powód jest prosty – potrzebujemy jeszcze trochę czasu na ostateczne szlify i stworzenie gry, która jak wierzę, jest najlepszy tytułem w historii 11 bit studios. Naszym priorytetem zawsze była jakość, dlatego wyeliminowanie błędów i zbalansowanie rozgrywki jest kluczowe aby dostarczyć graczom jedyne w swoim rodzaju przeżycie. This War of Mine było unikatową grą o trudnych wyborach moralnych, a Frostpunk jest produkcją, która wznosi je na kolejny poziom. Zajęło nam to chwilę, ale dzisiaj jestem w 100% przekonany, że było warto!”
Frostpunk jest pierwszą grą z gatunku socjety survival. Stanowi zatem połączenie gry, w której najważniejsze jest przetrwanie, z symulacją społeczeństwa. Tytuł przenosi nas do alternatywnej wersji XIX wieku, w którym akcję gry poprzedziło niespodziewane zlodowacenie całej Ziemi. W wyniku tego kataklizmu większość ludzkości została zgładzona, a nieliczni ocalali próbują przetrwać z pomocą technologii parowej. Gracze w tym lodowym, nieprzyjaznym świecie otrzymują zadanie zarządzania społeczeństwem zamieszkującym ostatnie ocalałe miasto na Ziemi. Czeka ich konieczność dokonywania mnóstwa wyborów, które wielokrotnie wystawią ich moralność na próbę.
Gra otrzymała dzisiaj także nowy zwiastun. Koniecznie go zobaczcie.
W zeszłym tygodniu w Internecie pojawiły się plotki o tym, iż w 2018 roku na rynku zadebiutuje Call of Duty: Black Ops IV. Teraz te plotki okazały się prawdziwe. Informacja została potwierdzona przez samego wydawcę tytułów z serii Call of Duty – Activision.
Nad Call of Duty: Black Ops IV pracuje studio Treyarch, które odpowiedzialne jest za wszystkie dotychczasowe gry z sub-cyklu Black Ops. Co ciekawe, podano już nawet światową datę premiery tej produkcji. Call of Duty: Black Ops IV ma pojawić się na rynku 12 października tego roku, na PC oraz konsolach PlayStation 4 i Xbox One.
W przypadku Call of Duty październikowa data premiery jest… nietypowa. Zwykle tytuły z tej serii debiutują w listopadzie, tak jak to miało miejsce w przypadku Call of Duty: WWII, Call of Duty: Infinite Warfare, Call of Duty: Black Ops III, Call of Duty: Advanced Warfare, Call of Duty: Ghosts, i nie tylko.
Obecnie nie wiadomo niczego więcej na temat gry. Być może zapowiedziano ją już teraz ze względu na przeciek. Pełnoprawna prezentacja Call of Duty: Black Ops IV ma odbyć się dopiero 17 maja. Musimy na nią po prostu poczekać.
Ciekawe czy Call of Duty: Black Ops IV zabierze nas do przyszłości. Właśnie tak było w przypadku Black Ops II i Black Ops III. Jedynie akcja pierwszego Black Ops rozgrywała się w czasach zimnej wojny.
Mamy dobrą wiadomość dla wszystkich fanów serii God od War, i nie tylko dla nich. Wygląda na to, że w najnowszej odsłonie cyklu nie pojawią się mikrotransakcje. Potwierdziło to nie jedno, a dwa bardzo wiarygodne źródła.
Pierwszym z tych źródeł jest sam reżyser gry – Cory Barlog. Gdy zapytano go na Twitterze o to, czy w nadchodzącym God of War pojawi się jakakolwiek forma mikrotransakcji, ten odpowiedział: „Nie ma mowy!!!”. Drugim źródłem jest wydawca gry – Sony. Tę firmę o mikrotransakcje w God of War zapytał jednak serwis GameSpot. Jej odzew brzmiał następująco: „Nie. Ani trochę”.
No cóż, taką postawę można pochwalić. W końcu, mikrotransakcje stały się dosłownie plagą w grach. Spośród najbardziej kontrowersyjnych przypadków ich implementacji można wymienić konieczność dokupywania miejsca na zapis w Metal Gear Survive oraz system lootboksów w Star Wars: Battlefront 2.
God of War będzie jednym z tytułów, które w 2018 roku zadebiutują ekskluzywnie na konsolach Play Station 4. Jego premiera ma nastąpić 20 kwietnia.
Ostatnią odsłoną serii był God of War: Ascension z 2013 roku. Tegoroczna część przedstawi nieco inny świat niż te poprzednie. Tym razem w grze będziemy mieć bowiem do czynienia z mitologią nordycką, a nie grecką, jak do tej pory. Fabuła ma obracać się wokół historii Kratosa i jego syna.
Warto dodać, że ten God of War zaoferuje więcej godzin zabawy niż poprzednie – około 25 do 35. Jak widać, jest na co czekać
Mark Hamill, czyli Luke Skywalker znany z Gwiezdnych Wojen wyznał, że chętnie zagrałby w serialu Wiedźmin, tworzonym przez Netflixa!
Netflix intensywnie pracuje nad serialem o przygodach Geralta z Rivii. Szum wkoło telewizyjnej ekranizacji „Wiedźmina” nie ustaje ostatnio głównie za sprawą jego producentki wykonawczej Lauren S. Hissrich, która publikuje coraz to nowe informacje na jego temat na Twitterze. Ostatnio skierowała uwagę internautów na sylwetki postaci występujących w serialu. Wśród nich pojawiła się niedawno osoba Vesemira, czyli wiedźmińskiego mentora – osoby wiekowej, roztropnej, o ojcowskim podejściu do swych uczniów.
Jeden z użytkowników Twittera o pseudonimie Star Wars Club zasugerował, że sylwetka Vesemira to wypisz wymaluj postać Luke’a Skywalkera z najnowszej części Gwiezdnych Wojen. W związku z tym zaproponował, aby w jego postać wcielił się Mark Hammil, czyli filmowy odtwórca roli „Ostatniego Jedi”. Niespodziewanie, Mark Hammil odniósł się do tweeta, w dość charakterystyczny dla siebie sposób.
„Nie mam pojęcia kim on (Vesemir) jest i o co w tym wszystkim chodzi, ale zgadzam się że mógłbym/powinienem zagrać tą postać”, napisał. Na jego wypowiedź błyskawicznie zareagowali twórcy gier z serii Wiedźmin, polskie studio CD Projekt RED.
Internauci błyskawicznie rozochocili się „propozycją” Marka Hammila, nakłaniając go, by ten faktycznie zgłosił się jako aktor do tej roli. Niestety, wypowiedź sympatycznego aktora należy traktować jedynie w kategoriach żartu – prawdopodobieństwo, że wystąpi on w netflixowej adaptacji Wiedźmina jest bliskie zeru. Oczywiście sprawa castingów jest wciąż otwarta, ale…
Chcielibyście zobaczyć Marka Hammila w roli Vesemira? A może wskażecie innego aktora, który mógłby wcielić się w tą postać?
Data premiery Wiedźmina tworzonego przez Netflixa wciąż nie jest znana.
Stęskniliście się za serią Grand Theft Auto? My trochę tak! Aby osłodzić Wam oczekiwanie na kolejną jej odsłonę, dzielimy się z Wami najnowszymi ploteczkami na temat Grand Theft Auto 6.
Premiera Grand Theft Auto 6 miałaby odbyć się dopiero w 2022 roku, tak głoszą najnowsze branżowe doniesienia. Premiera GTA V miała miejsce w 2013 roku, dokładnie 5 lat po premierze GTA IV. W 2018 roku upływa pięć lat od premiery poprzedniej odsłony serii, ale studio Rockstar zajęte jest wyczekiwanym Red Dead Redemption 2, po którego premierze będzie miało jeszcze pełne ręce roboty z aktualizacjami i ewentualnymi dodatkami.
W Grand Theft Auto 6 mamy rzekomo powrócić do miasta Vice City oraz… do Ameryki Południowej. Głównym bohaterem po raz pierwszy w historii serii będzie ponoć kobieta. Plotki na temat protagonistki płci żeńskiej przewijają się już w sieci od co najmniej kilku miesięcy, więc coś może faktycznie być na rzeczy.
Źródłem wielu ciekawych doniesień na temat nowej odsłony Grand Theft Auto jest kanał The Know na YouTube. Jego twórcy publikując wcześniej przedpremierowe zapowiedzi związane z grą Dark Souls 3 dowiedli już, że mają „dojścia”, pozwalające im uzyskać dostęp do pilnie strzeżonych tajemnic
Premiera Grand Theft Auto 6 prawdopodobnie zbiegnie się z premierą konsol nowej generacji od Microsoftu i Sony. Byłby to doskonały moment, aby wynieść oprawę graficzną gry na zupełnie, korzystając z większej mocy obliczeniowej urządzeń.
Lubicie gry z zombie w rolach głównych? Doskonale! Poznaliśmy właśnie cenę, oficjalną datę premiery oraz wymagania sprzętowe State of Decay 2, czyli kontynuacji ciekawej survivalowej gry akcji od Microsoftu.
Data premiery State of Decay 2 została ustalona na 22 maja 2018 roku. Wtedy właśnie tytuł przygotowywany przez Undead Labs pojawi się na komputerach osobistych oraz konsolach Xbox One. State of Decay 2 to kooperacyjna gra akcji, która pozwoli graczom skupionym w maksymalnie czteroosobowych zespołach rozprawiać się z hordami zombie i walczyć o przetrwanie w nieprzyjaznym świecie. W grze będziemy mogli nie tylko eksplorować otwarty świat gry, ale także zakładać własne bazy i rozwijać postać. Nie zabraknie oczywiście trybu rozgrywki dla jednego gracza.
Wymagania sprzętowe State of Decay 2, ujawnione w sklepie Windows Store, nie są przesadnie wysokie.
Wymagania minimalne State of Decay 2:
Procesor: AMD FX-6300 lub Intel Core i5-2500
RAM: 8 GB
Karta graficzna: Nvidia GeForce GTX 760 lub AMD Radeon HD 7870 (z 2 GB pamięci)
Dysk: 16 GB wolnego miejsca
System: Windows 10
Wymagania zalecane State of Decay 2:
Procesor: AMD FX-8350 lub Intel Core i5-4570
RAM: 16 GB
Karta graficzna: Nvidia GeForce GTX 960 lub AMD Radeon R9 380 (z 4 GB pamięci)
Dysk: około 16 GB wolnego miejsca
System: Windows 10
Cena State of Decay 2 jest bardzo atrakcyjna, jeśli spojrzymy na ceny innych tytułów AAA. Gra kosztowała będzie w sklepie Microsoftu 137,49 złotych. Tytuł zostanie udostępniony w ramach programu Xbox Play Anywhere, co oznacza, że kupując State of Decay 2 otrzymamy jednocześnie wersję PCtową i konsolową.
Niestety mamy bardzo złe wieści dla osób wyczekujących dużego patcha do Kingdome Come: Deliverance. Jego premiera została niespodziewanie opóźniona.
Kingdom Come: Deliverance to najbardziej realistyczna z wszystkich dotychczasowych gier RPG, osadzonych w realiach średniowiecznej Europy. Niestety, największym mankamentem produkcji Warhorse Studios jest rażąca liczba błędów, które często uniemożliwiają komfortową zabawę.
Kiedy pojawi się patch do Kingdom Come: Deliverance?
Niestety, trudno jest określić precyzyjną datę. Poprawka oznaczona numerem 1.3 miała zostać udostępniona pierwotnie w zeszłym tygodniu. Jej debiut odsunięto później na ten tydzień, a teraz Warhorse Studios informuje, że nie jest w stanie sprecyzować daty premiery aktualizacji.
Twórcy skądinąd bardzo wciągającej i satysfakcjonującej gry wtłumaczą się, że „premiera patcha zależy od wielu czynników”. Rozumiemy to i kibicujemy, ale…
Nie ukrywamy, że czekaliśmy na udostępnienie patcha do gry Kingdom Come: Deliverance przed opublikowaniem jej recenzji na łamach naszego serwisu bardzo długi czas. Od premiery Kingdom Come: Deliverance minął już niemal miesiąc. Ekipa Warhorse Studios nie pozostawia nam wyboru: dłużej czekać nie możemy. Recenzja Kingdom Come: Deliverance w serwisie lenovogaming.pl ukaże się jeszcze w tym tygodniu.
Jeśli do tego czasu nie ukaże się wyżej wymieniona łatka, to ostrzegamy: będziemy bezlitośni! 😉
Pod koniec ubiegłego miesiąca firma Blizzard za pośrednictwem swojego profilu w serwisie Twitter opublikowała krótki materiał wideo nawiązujący do postaci Diablo, Pana Ciemności. Wygląda na to, że jest on zapowiedzią Diablo 3 w wersji na konsole Nintendo Switch.
W zeszłym tygodniu spore zamieszanie wywołał film umieszczony na Twitterze przez profil Blizzard Entertainment. Materiał wideo przedstawiający lampkę nocną, stylizowaną na postać Pana Ciemności, czyli tytułowego Diablo z kultowej serii gier, miał być zdaniem wielu… zapowiedzią edycji Diablo 3 dedykowanej konsolom Switch. Skąd wysnuto taki wniosek?
Diablo 3 na Nintendo Switch?
Na krótkim materiale wideo widać proces zapalania i gaszenia światła za pomocą niewielkiego przełącznika. Przełącznik to po angielsku… „switch”. Widzicie już to dość oczywiste nawiązanie? Firma Blizzard twierdzi, że to „tylko zabawny filmik”, jednakże anonimowi informatorzy uważają, że to zapowiedź Diablo 3 w wersji na konsolę Microsoftu, a Blizzard nie spodziewał się tak szybkiego rozszyfrowania swojego przekazu podprogowego przez fanów serii.
Tweet miał być rzekomo umieszczony „przypadkiem”, a Blizzard miał zapowiedzieć Diablo 3 dla Nintendo Switch dopiero za kilka miesięcy. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że pracownicy Blizzarda nabrali wody w usta i odmówili dalszych komentarzy. Wygląda na to, że coś może być na rzeczy, a Diablo 3 dla Switcha zostanie zapowiedziany już w trakcie czerwcowych targów E3.
W sobotę 31 marca 2018 roku minie 20 lat od premiery jednej z najlepszych i najpopularniejszych strategii wszechczasów. StarCraft obchodzi wtedy swoje 20. urodziny i Blizzard przygotował z tej okazji mnóstwo atrakcji dla graczy.
31 marca gra StarCraft świętuje XX-lecie swojego istnienia! W związku z tym przez cały miesiąc w różnych produkcjach Blizzarda gracze będą mogli celebrować tę wspaniałą okazję. Dodatkowo, już 31 marca odbędzie się premiera filmy StarCraft to życie: Obchody 20. rocznicy. Znajdziemy w nim m.in. wywiady z graczami w StarCraft z całego świata, którzy opowiedzą, jak seria zmieniła ich życie.
W dniach 30-31 marca, podczas transmitowanych na żywo obchodów 20. rocznicy StarCraft, będzie można obejrzeć ulubione gwiazdy sceny StarCrafta. Transmisję będzie można oglądać w serwisie Twitch, co pozwoli zdobyć pamiątkową skórkę konsoli.
Przez cały miesiąc będziecie mogli zdobyć również nagrody w różnych grach Blizzarda, w wydarzeniach nawiązujących do StarCrafta:
• StarCraft II: zalogujcie się do gry StarCraft II i zdobądźcie zremasterowane skórki interfejsu terran, zergów i protosów, specjalny portret, osiągnięcie oraz zdobienia dla wszystkich trzech ras. Wybrane elementy będą również dostępne w sprzedaży w dniach 6-20 marca.
• StarCraft Remastered: zalogujcie się i zdobądźcie nową super skórkę interfejsu. Dodatkowo w dniach 6-20 marca trwać będzie promocja na grę Starcraft: Remastered.
• Heroes of the Storm: Dołączcie do walki i zdobądźcie portrety terran, zergów oraz protosów i sprawdźcie się w Bójkach inspirowanych serią StarCraft. Wkrótce w Nexusie pojawi się również nowy bohater z uniwersum StarCraft!
• Diablo III: Wezwij do Tristram nowego zwierzaka – krążownik Hyperion.
• World of Warcraft: Grający w WoW zdobędą jednego z następujących zwierzaków inspirowanych uniwersum StarCraft – zerglinga, mini thora, szeregowego Męcika, tępiciela lub Zeradara. o Overwatch: Trupia Wdowa, najniebezpieczniejsza zabójczyni Szponu, przywdzieje skórkę najbardziej śmiercionośnego ducha Dominium – Kerrigan.
• Hearthstone: Przygotuj się na inspirowaną serią StarCraft Karczemną Bójkę, która ukaże się pod koniec tego miesiąca.
Od swojej premiery w roku 1998 StarCraft uznawany jest za jedną z najlepszych i najbardziej wpływowych strategii czasu rzeczywistego w historii gier i sprzedał się w ponad 20 milionach egzemplarzy. Gra położyła również podwaliny pod globalny e-sport.
Przypominamy, że StarCraft II został udostępniony jakiś czas temu za darmo – każdy chętny może przejść dowolną z trzech kampanii oraz współpracować ze znajomymi w trybie kooperacji. Za odblokowanie trybu wieloosobowego trzeba niestety zapłacić.