Dziś odbyła się premiera długo wyczekiwanej gry Anthem od BioWare. Na naszą recenzję Anthem będziecie wprawdzie musieli jeszcze chwilkę poczekać, ale zebraliśmy dla Was oceny redakcji z całego świata. Są niemałym zaskoczeniem.
Nie skłamiemy pisząc, że Anthem był jedną z najbardziej wyczekiwanych gier tego roku. Nie chodzi tyle o zawartość tego sieciowego shootera, ale o jego twórców. Za produkcję odpowiedzialne jest studio BioWare, które stworzyło kilka doskonałych części Mass Effecta i… jedną, o której wielu wolałoby zapomnieć. Niestety, wygląda na to, że społeczność graczy Anthem przyjęła w podobny sposób, jak ostatnią z odsłon kultowej serii.
Średnia ocen Ahtmen dla wersji PC w serwisie Metacritic wynosi zaledwie 60/100, a w przypadku konsol PlayStation 4 i Xbox One sytuacja wcale nie wygląda lepiej. Na domiar złego, nawet gracze, których opinia jest przecież najważniejsza, oceniają nowość na zaledwie… 3.7 punktu w 10-stopniowej skali! Redakcje z całego świata są zgodne: mamy do czynienia z grą przeciętną. Zerknijcie sami, jak oceniały Anthem wybrane serwisy:
Destructoid – 70/100
The Digital Fix – 70/100
CGMagazine – 70/100
Gamersky – 70/100
JeuxActu – 70/100
Jeuxvideo.com – 65/100
IGN – 65/100
GameSpot – 60/100
Windows Central – 60/100
Leadergamer – 60/100
Flickering Myth – 55/100
PC Gamer – 55/100
Gadgets 360 – 50/100
GamingBolt – 50/100
Guardian – 40/100
Głównymi zarzutami są kiepska i płytka fabuła, monotonia w wykonywaniu zadań oraz liczne błędy techniczne. Bez względu na wydajność komputera, sporym utrapieniem są także trwające całą wieczność i występujące niezmiernie często ekrany ładowania. Jako zalety wymienia się przede wszystkim mechanikę prowadzenia ognia, latanie i oprawę graficzną. Trochę mało jak na grę AAA.
Twórcy gry zapowiedzieli już poprawki oraz nową, darmową zawartość, ale… czy nie mogli tego wszystkiego dostarczyć już na premierę gry? Zaufanie graczy może być trudno odbudować. My damy ekipie BioWare jeszcze kilka dni, zanim podzielimy się z Wami naszymi wrażeniami na temat ich dzieła.
Mamy dobre wieści dla wszystkich osób, które czekają na Cyberpunka 2077 i obawiają się o to, czy gra pójdzie w ślady Metro Exodus, stając się tytułem dostępnym przez dłuższy czas wyłącznie w Epic Games Store, czy też nie. CD Projekt RED poinformował o tym, iż tak się nie stanie.
Wydawcy Metro Exodus wywołali niemały skandal, gdy Ci na krótko przed premierą gry przenieśli ją do Epic Games Store. W końcu, mnóstwo osób zdążyło już wówczas dokonać przedpremierowego zakupu tytułu na Steamie, a inne spodziewały się, że po jego debiucie nadal będzie można go na Steamie kupić. Mimo że egzemplarze kupione w przedsprzedaży będą od dnia premiery na Steamie działały, społeczność graczy nie jest zadowolona. Zmiana jest szczególnie niekorzystna dla Polaków, ponieważ dla nas Metro Exodus jest w Epic Games Store po prostu droższe niż na Steamie. Poza tym, gracze są do Steama zwyczajnie przyzwyczajeni i nie podoba im się to, iż ktoś próbuj zmusić ich do przejścia na inną platformę. Metro Exodus wróci na Steam dopiero za rok, a rok to bardzo dużo czasu.
Teraz gracze obawiają się, jakie jeszcze tytuły spotka podobny los. Na szczęście, drogą twórców Metro Exodus nie zamierza podążać CD Projekt RED. Jeden z przedstawicieli studia, odpowiadając na pytanie fana na Twitterze, powiedział, że Cyberpunk 2077 nie będzie exclusivem w Epic Games Store.
Cóż, nie możemy powiedzieć, że powyższa wypowiedź nas dziwi. CD Projekt RED słynie na całym świecie między innymi z tego, że podejmuje decyzje dobre dla społeczności graczy, a podjęcie decyzji o przeniesieniu Cyberpunka 2077 do Epic Games Store z dobrem graczy nie miałoby nic wspólnego.
Mamy nadzieję, że CD Projekt RED dotrzyma danego słowa, a także, że niewielu deweloperów zdecyduje się w przyszłości na taki ruch, jak wydawcy Metro Exodus. Jesteśmy niezmiernie ciekawi, jak przejście gry do Epic Games Store wpłynie na jej sprzedaż.
Akcja gry Cyberpunk 2077 będzie osadzona w futurystycznym mieście Night City. Rozgrywka prowadzona będzie wyłącznie w trybie jednooosobowym, a produkcja wolna będzie od zabezpieczeń typu DRM. Premiera planowana jest na 2019 lub 2020 rok. Metro Exodus zadebiutuje natomiast już 15 lutego, na PC oraz konslach PlayStation 4 i Xbox One.
Fortnite wywołuje bardzo skrajne emocje w środowisku graczy. Bez względu na Waszą ocenę tej produkcji musicie przyznać, że jest to fenomen, który trudno jest wyjaśnić. Dowodem na to niech będzie wydarzenie, które właśnie odbyło się wewnątrz gry…
Świat gry Fortnite to miejsce, w którym odbył się pierwszy wirtualny koncert na żywo. Poczynania artysty o pseudonimie Marshmello w świecie gry oglądało i słuchało… 10 milionów graczy. Doliczcie do tego społeczność śledzącą nietypowe wydarzenie na internetowych streamach w serwisach YouTube oraz Twitch.
Na potrzeby koncertu stworzono specjalny tryb gry, a także zbudowano wirtualną scenę. W każdej instancji mogło bawić się maksymalnie 60 graczy, także na ekranach monitorów nie zobaczycie 10 milionów awatarów.
Jeden z najpopularniejszych DJów na świecie dał show, który trudno jest opisać słowami. Cały spektakl rozgrywał się w czasie rzeczywistym, na żywo. W trakcie występu miały miejsce pokazy fajerwerków, wyświetlane były efektowne wizualizacje, a wraz z muzyką zmieniała się choćby… grawitacja. To trzeba zobaczyć. Poniżej prezentujemy zapis z całej imprezy.
Wcześniej w Fortnite Epic Games realizowało już podobne dziwne wydarzenia. Jednym z nich był choćby start rakiety.
Wydawcy odpowiadający za grę Metro Exodus właśnie wywołali niemałą aferę. Na krótko przed jej premierą okazało się bowiem, że tytuł w wersji cyfrowej pojawi się ekskluzywnie jedynie w Epic Games Store. Na Steama ten ma trafić… dopiero po roku.
Metro Exodus nie jest jedyną grą, która porzuca Steama na rzecz Epic Games Store. Wcześniej w tym miesiącu poznaliśmy podobne wieści na temat The Division 2, którego wydawca, czyli Ubisoft, podjął z Epic Games współpracę. No cóż, wygląda na to, że Epic Games Store właśnie wypowiedziało Steamowi wojnę. Doprawdy nikt nie spodziewał się, że platforma, za pośrednictwem której Metro Exodus będzie sprzedawane, się zmieni, a zwłaszcza tuż przed premierą.
Jeżeli już zdążyliście dokonać preorderu Metro Exodus na Steamie, na szczęście będziecie mogli bawić się w nim od dnia premiery. Na Steamie nie ominie Was także dostęp do wszystkich DLC do gry. Warto jednak wspomnieć, że na platformie Valve gry już nie można zamówić. W tym celu należy udać się do Epic Games Store.
„Sprzedaż Metro Exodus została przerwana na platformie Steam, w związku z decyzją wydawcy, by uczynić tytuł ekskluzywnym dla innego sklepu.
Deweloper i wydawca gry zapewnili nas, że wszystkie zakupione wcześniej egzemplarze gry na platformie Steam będą na Steam działały. Wszystkie DLC również będą dostępne dla tych graczy na Steamie.
Uważamy, że decyzja o usunięciu gry jest nie w porządku wobec użytkowników platformy Steam, zwłaszcza po tak długim okresie przedsprzedażowym, gdy gra widniała w naszej ofercie. Przepraszamy użytkowników Steama, którzy oczekiwali, że tytuł ten będzie dostępny od 15 lutego w regularnej sprzedaży. Zostaliśmy poinformowani o decyzji wydawcy dopiero niedawno i mieliśmy ograniczony czas na to, by poinformować wszystkich o zaistniałej sytuacji.” – czytamy w komunikacie opublikowanym na Steamie.
Oczywiście, graczom nie spodobał się ruch podjęty przez wydawcę Metro Exodus. Nic dziwnego. Na szczęście, firma DeepSilver postanowiła zrekompensować im niedogodności, sprzedając standardową edycję Metro Exodus w Epic Games Store w cenie 50 dolarów, podczas gdy gra na Steamie była oferowana za 59,99 dolarów.
Jesteśmy niezmiernie ciekawi tego, jakie są kulisy porzucenia przez DeepSilver w przypadku Metro Exodus Steama na rzecz Epic Games Store. Dotychczas Epic prowadziło raczej stonowaną walkę ze Steamem, chociażby oferując twórcom gier mniejszą prowizję od sprzedaży, czy oferując ciekawe darmowe tytuły. Teraz jednak sięgnęło po ciężkie działa i ciekawe, czy ile czasu minie, zanim sięgnie po nie ponownie.
Metro Exodus zadebiutuje na rynku już 15 lutego. Tytuł pojawi się zarówno na komputerach osobistych, jak i konsolach PlayStation 4 oraz Xbox One.
Do premiery Metro Exodus został niecały miesiąc. Dziennikarze, którzy otrzymali swoje egzemplarze prasowe gry nie omieszkali podzielić się swoimi wrażeniami na temat rozgrywki w najlepszy możliwy sposób. W sieci zaroiło się od zapisów rozgrywki z produkcji mającej szansę zawalczyć o tytuł gry roku!
W ręce wybranych dziennikarzy trafiła prasowa wersja gry Metro Exodus, pozwalająca im wskoczyć na trzy godziny do postapokaliptycznego uniwersum stworzonego przez Dimitrija Głuchowskiego. Pierwsze opinie graczy są zgodne: otwarty świat gry jest nie tylko ogromny, ale także fenomenalnie zaprojektowany. Oprawa graficzna wgniata w fotel, a zamieszkujące zniszczoną Rosję bestie są doprawdy przerażające. Możecie sami się o tym przekonać, oglądając gameplaye z Metro Exodus, które niczym grzyby po deszczu pojawiły się na YouTube.
Metro Exodus – gameplay
Świat gry został podzielony na trzy części, po których swobodnie można poruszać się za pomocą pociągu. Główny wątek fabularny gry nie jest liniowe i gracze mogą dokonywać na przestrzeni kampanii decyzje, które rzutowały będą na dalszy rozwój wydarzeń. Co ciekawe, nie będzie brakowało decyzji pozornie niewiele znaczących, które za sprawą swoistego efektu motyla mogą mieć w dalszej perspektywie kolosalne znaczenie. Nie zabraknie wielu misji pobocznych, pozwalających jeszcze lepiej poznać uniwersum Metro.
Metro Exodus będzie kontynuowało tradycję rozpoczętą przez Metro 2033 i Metro: Last Light, będąc jedną z najładniejszych gier na rynku, do uwolnienia której potencjału będzie potrzebny naprawdę wydajny sprzęt. Bez problemu poradzą sobie z nią nowe laptopy Lenovo Legion Y740 z kartami graficznymi NVIDIA GeForce RTX 2080 Max-Q, RTX 2070 Max-Q oraz RTX 2060, które już 28 stycznia trafią do polskich sklepów.
W Metro Exodus liczyć możemy na otwarte poziomy o powierzchni ok. 2 kilometrów kwadratowych. W grze nie zabraknie cyklu dnia i nocy oraz zwiększonego poziomu realizmu, charakterystycznego dla wcześniejszych odsłon serii. Twórcy gry zapowiadają ulepszoną sztuczną inteligencję potworów, które często występowały będą w trudnych do pokonania hordach.
Premiera Metro Exodus wyznaczona jest na 15 lutego. Tytuł zadebiutuje równocześnie na komputerach osobistych oraz konsolach PlayStation 4 i XBox One.
Firma Lenovo w trakcie targów CES 2019 w Las Vegas zaprezentowała dwa nowe monitory gamingowe marki Lenovo Legion. Modele Lenovo Legion Y27GQ oraz Lenovo Legion Y44W spełnią wymagania nawet najbardziej wymagających miłośników wirtualnej rozgrywki.
Dwa nowe monitory marki Lenovo Legion zostały zaprezentowane w trakcie targów CES 2019 w amerykańskim Las Vegas. Urządzenia mają sprostać preferencjom graczy o różnych upodobaniach. Monitor Lenovo Legion Y27GQ to propozycja wyposażona w 27-calowy ekran, dla zwolenników klasycznych proporcji obrazu o formacie 16:9. Lenovo Legion Y44W to model z 43.4-calowym, zakrzywionym panelem, dla graczy poszukujących monitora do gier, który oferuje przy okazji bardzo dużą przestrzeń roboczą i oferuje niezrównane doznania w trakcie oglądania filmów w formacie ultrapanoramicznym.
Lenovo Legion Y44w – albo szeroko, albo wcale!
Lenovo Legion Y44w to zakrzywiony monitor o przekątnej 43,4-cala, rozdzielczości 3840 x 1200 pikseli i jasności 450 nitów, przeznaczony dla graczy ceniących ultrapanoramiczne pole widzenia. Dzięki częstotliwości odświeżania 144 Hz obraz prezentowany na monitorze jest pozbawiony efektów tearingu i stutteringu („rwania” i „zacinania” obrazu). Problemy te występują u graczy korzystających z wydajnych komputerów i monitorów z odświeżaniem na poziomie 60 Hz, z wyłączoną synchronizacją pionową. Obsługa technologii AMD® Radeon FreeSync™ 2 dodatkowo zapewnia graczom obraz o jeszcze wyższej płynności.
Lenovo Y44w po 15 stycznia bieżącego roku i aktualizacji sterowników graficznych przez firmę NVIDIA, będzie obsługiwał także technologię G-Sync, pomimo braku oficjalnej certyfikacji ze strony tego producenta. Funkcję będzie można włączyć ręcznie, z poziomu oprogramowania dostarczanego przez firmę NVIDIA.
Lenovo Legion Y27gq – monitor z panelem 240 Hz
Dla graczy korzystających z najwydajniejszych komputerów oraz miłośników dynamicznych strzelanek sieciowych pokroju Overwatcha i Counter-Strike: Global Offensive, przygotowaliśmy 27-calowy monitor Lenovo Legion Y27gq. Panel IPS wyświetla obraz o rozdzielczości 2560 x 1440 pikseli i częstotliwości odświeżania obrazu na poziomie 240 Hz. Monitor umożliwia wyświetlenie każdej klatki, nawet wtedy, gdy komputer generuje je w tempie 240 klatek na sekundę!
Technologia NVIDIA G-SYNC redukuje efekty „rwania” obrazu i czyni wirtualną rozgrywkę tak płynną, jak tylko się da. Dzieję się tak nawet wtedy, gdy liczba generowanych przez komputer klatek gwałtownie spada lub rośnie.
Ceny i dostępność:
Monitor Lenovo Legion Y27gq będzie dostępny w cenie od 999,99 USD od kwietnia 2019 roku.
Monitor Lenovo Legion Y44w będzie dostępny w cenie od 1199,99 USD od kwietnia 2019 roku.
Polskie ceny urządzeń zostaną przekazane mediom w późniejszym terminie.
Więcej informacji o obecności marki Lenovo Legion na CES 2019 można uzyskać pod adresem www.lenovo.com/CES. Informacje na temat marki Lenovo Legion znaleźć można także na stronie www.lenovogaming.pl lub obserwując @LenovoLegionPolska w serwisie Facebook.
Podczas targów CES® 2019 w Las Vegas firma Lenovo zaprezentowała swoje nowe laptopy dla graczy Lenovo Legion Y740 i Y540. Za sprawą kart graficznych NVIDIA GeForce RTX 2080, RTX 2070 i RTX 2060 zaoferują one najwyższą wydajność w grach.
Laptopy Lenovo Legion są przeznaczone dla mobilnych graczy i z czasem stają się coraz lepsze. Tegoroczne, eleganckie modele Lenovo Legion Y740 i Y540 zostały zmodernizowane stosownie do oczekiwań graczy względem wydajności w 2019 roku. Ich wydajność można docenić nie tylko w najnowszych grach, ale także podczas edycji zdjęć i wideo, oglądania seriali czy pracy wielozadaniowej. Urządzenia Y740 korzystają z najwydajniejszych obecnie układów graficznych NVIDIA® GeForce RTX™ 2080 Max-Q, RTX™ 2070 Max-Q, a także zaprezentowanej na CES 2019 karty GeForce RTX™ 2060, a modele Y540 – wyłącznie z kart RTX™ 2060.
Wiemy, że gracze reprezentują różne środowiska. Mogą być uczniami albo pracującymi specjalistami — dlatego właśnie nowe urządzenia z rodziny Lenovo Legion po raz kolejny opracowaliśmy tak, by imponowały wyglądem zarówno w pokoju, jak i w sali konferencyjnej. Urządzenia z tej gamingowej rodziny radzą sobie z najbardziej wymagającymi grami, zachowując jednocześnie minimalistyczny, choć efektowny wygląd, który pasuje do każdego otoczenia.
Zagraj w trybie bestii na laptopach Lenovo Legion Y740 i Y540
Flagowy Lenovo Legion Y740 ma wszystko, czego potrzebują wymagający gracze. W modelu 15 calowym jest dostępna karta graficzna GeForce RTX 2070 Max-Q. Jego większa, 17-calowa wersja wyposażona jest w układ GeForce RTX 2080 Max-Q, który po podłączeniu do zewnętrznego monitora umożliwi zabawę także w rozdzielczości 4K. Laptopy w obu rozmiarach wyposażono w procesory Intel Core i7 8. Generacji oraz do 32 GB pamięci RAM DDR4 2666 MHz.
Urządzenia dysponują klawiaturą CORSAIR® z podświetleniem iCue® RGB, która oferuje ponad 16 milionów opcji personalizacji kolorów i zapobiega blokowaniu po naciśnięciu kilku klawiszy jednocześnie.
Lenovo Legion Y740 oferuje także technologie dźwięku przestrzennego Dolby Atmos® Speaker System i Dolby® Sound Radar oraz zaprojektowane przez Dolby głośniki, emitujące donośny, dobrej jakości dźwięk.
Opcjonalny wyświetlacz Full HD (1920 x 1080 pikseli) o częstotliwości odświeżania 144 Hz w laptopach Lenovo Legion Y740 obsługiwać może opcjonalnie technologie NVIDIA G-SYNC™1. Eliminuje ona niepożądane efekty tearingu i stutteringu (poszarpanych klatek) i zapewnia jeszcze płynniejszy obraz, bez względu na liczbę wyświetlanych klatek. Dzięki technologii Dolby Vision® i ekranowi o jasności sięgającej 500 cd/m2, gry na laptopie Lenovo Legion Y740 prezentuje się naprawdę świetnie.
Pomimo bardziej przystępnej ceny, 15-calowy Lenovo Legion Y540 również wyróżnia się wysoką wydajnością. Wszystko za sprawą procesorów Intel Core 8. Generacji oraz karty graficznej GeForce RTX 2060, która w testach dorównuje desktopowym kartom GeForce GTX 1070 Ti, a czasem nawet GTX 1080. Lenovo Legion Y540 waży mimo to zaledwie 2,3 kg.
Granie i pracę na laptopie uprzyjemnia klawiatura z białym podświetleniem i czasem reakcji poniżej 1 ms. Głośniki Harman Kardon® z technologią Dolby Atmos dobrej jakości, donośny dźwięk przestrzenny.
Innowacyjny układ dwóch wentylatorów Lenovo Legion Coldfront dba o odpowiednią temperaturę podzespołów w trakcie wirtualnej rozgrywki, zapobiegając throttlingowi.
Oba nowe laptopy mają lepsze baterie w porównaniu z modelami poprzedniej generacji. Wystarczają one nawet na sześć godzin pracy bez zasilania sieciowego.
Laptopy Lenovo Legion Y740 trafią do polskich sklepów 21 stycznia 2019 roku. Laptopy Lenovo Legion Y540 w Polsce zadebiutują w maju. Polskie ceny urządzeń zostaną przekazane mediom w późniejszym terminie. Oficjalne ceny w Stanach Zjednoczonych wynoszą:
17-calowy laptop Lenovo Legion Y740 – od 1979,99 USD
15‑calowy laptop Lenovo Legion Y740 – od 1749,99 USD
15-calowy laptop Lenovo Legion Y540 – od 929,99 USD
Więcej informacji o obecności marki Lenovo Legion na CES 2019 można uzyskać pod adresem www.lenovo.com/CES. Informacje na temat marki Lenovo Legion znaleźć można także na stronie www.lenovogaming.pl lub obserwując @LenovoLegionPolska w serwisie Facebook.
W trakcie trwających targów CES® 2019 w Las Vegas firma Lenovo zaprezentowała nowe akcesoria dla graczy marki Lenovo Legion. Gracze wkrótce poznają możliwości nowej myszki, klawiatury mechanicznej i dwóch zestawów słuchawkowych.
Aby zaspokoić, a nawet przewyższyć oczekiwania graczy, firma Lenovo™ opracowuje produkty na podstawie ich opinii. Ponieważ potrzeby te nieustannie ewoluują, doskonalimy swoje innowacje. Dlatego właśnie najnowsze akcesoria marki Lenovo Legion – klawiatura mechaniczna Lenovo Legion K500 RGB, myszka Lenovo Legion M500 RGB i zestawy słuchawkowe Lenovo Legion H500 i H300, przynoszą zupełnie nową jakość wykonania i działania.
Z myszą gamingową Lenovo Legion M500 RGB trafisz każdego przeciwnika
Zapaleni gracze wiedzą, że najważniejszym urządzeniem peryferyjnym jest precyzyjna i szybko reagująca na ruchy nadgarstka mysz. Lenovo Legion M500 RGB wyposażono w ergonomiczne chwyty o specjalnej fakturze, pozwalające na lepszą kontrolę nad lekkim gryzoniem.
Ceniony przez graczy sensor Pixart PMW 3389 o rozdzielczości 16 000 DPI, przyspieszenie 50 g, szybkość śledzenia ruchu 400 IPS oraz mikroprzełączniki OMRON® pomogą kierować strzały dokładnie tam, gdzie powinny trafić. Działanie myszy można całkowicie spersonalizować z poziomu oprogramowania, przypisując do przycisków bocznych dowolne funkcje.
Szybka reakcja na komendy dzięki klawiaturze mechanicznej Lenovo Legion K500 RGB
Wytrzymała klawiatura mechaniczna to nieodłączny element arsenału każdego zapalonego gracza. Dlatego też wprowadzamy do oferty nową Klawiaturę mechaniczną Lenovo Legion K500 RGB. Ta utrzymana w nowoczesnym, minimalistycznym stylu klawiatura wyróżnia się ultrakrótkim czasem reakcji, oferowanym tutaj przez czerwone przełączniki klawiszy Kailh Red, odpowiadające specyfiką pracy przełącznikom Cherry MX Red. Nowa klawiatura z podświetleniem LED RG umożliwia naciskanie nawet 104 klawiszy jednocześnie, dzięki czemu gracze mogą stosować złożone kombinacje i skróty klawiszowe podczas nawet najbardziej intensywnej rozgrywki.
Usłysz przeciwnika dzięki zestawom słuchawkowym Lenovo Legion H300 Stereo i H500 Pro 7.1
Orientacja na polu walki jest kluczem do sukcesu w każdej grze. Nowe gamingowe zestawy słuchawkowe Lenovo Legion pomogą graczom usłyszeć i precyzyjnie zlokalizować kroki wroga, a także kierunek, z którego nadlatują pociski, w nawet najbardziej dynamicznej strzelance.
Gamingowy stereofoniczny zestaw słuchawkowy H300 jest przeznaczony dla użytkowników, którzy chcą komfortowo grać nawet przez kilka godzin dziennie. Dzięki dynamicznym przetwornikom o średnicy 50 mm oraz solidnej, metalowej konstrukcji zestaw emituje dobrej jakości dźwięk i jest na tyle lekki, że można go nosić godzinami.
Gamingowy zestaw słuchawkowy z dźwiękiem przestrzennym 7.1 Lenovo Legion H500 emituje dźwięk przestrzenny 7.1 bez dodatkowych sterowników i konfiguracji. Za sprawą jeszcze lepszego odwzorowania przestrzeni sceny audio w wirtualnych światach zapewnia zapalonym graczom przewagę potrzebną do pokonania przeciwników.
Oba zestawy słuchawkowe mają chowane mikrofony na wysięgniku, które ułatwiają przenoszenie i umożliwiają wyraźną komunikację z członkami drużyny.
Gracze muszą zachować gotowość w każdych warunkach — na kanapie, przy biurku czy w pokoju hotelowym z dala od domu. Pod marką Lenovo Legion opracowujemy akcesoria dla naszej społeczności graczy, dzięki którym mogą oni grać tak, jak chcą i gdziekolwiek się znajdują, czerpiąc przyjemność z wirtualnej rozrywki.
Ceny i dostępność:
Mysz gamingowa Lenovo Legion M500 RGB będzie dostępna w cenie od 59,99 USD od kwietnia 2019 roku.
Klawiatura mechaniczna Lenovo Legion K500 RGB będzie dostępna w cenie od 99,99 od kwietnia 2019 roku.
Gamingowy stereofoniczny zestaw słuchawkowy Lenovo Legion H300 będzie dostępny w cenie od 59,99 USD od kwietnia 2019 roku.
Gamingowy zestaw słuchawkowy z dźwiękiem przestrzennym 7.1 Lenovo Legion H500 będzie dostępny w cenie od 99,99 USD od kwietnia 2019 roku.
Polskie ceny akcesoriów zostaną przekazane mediom w późniejszym terminie.
Więcej informacji o obecności marki Lenovo Legion na CES 2019 można uzyskać pod adresem www.lenovo.com/CES. Informacje na temat marki Lenovo Legion znaleźć można także na stronie www.lenovogaming.pl lub obserwując @LenovoLegionPolska w serwisie Facebook.
W grudniu Counter-Strike: Global Offensive stał się grą free-to-play, co, jak może pamiętacie, wkurzyło sporą ilość osób. Tytuł został bowiem zalany na Steamie ogromem negatywnych recenzji. Niemniej, sama produkcja dzięki zmianie modelu biznesowego doświadczyła najlepszego miesiąca w historii, odnotowując rekordowy napływ graczy. Jak jednak wiadomo, każdy medal ma dwie strony i tak jest również w tym przypadku.
Jak się okazuje, od kiedy Counter-Strike: Global Offensive jest darmowy, na Steamie przydzielono rekordową liczbę VAC banów. W grudniu otrzymało je aż 600 tysięcy kont. Największa fala blokad miała miejsce w ciągu kilku dni od obniżenia ceny gry do zera.
Jak zauważył jeden z użytkowników Twittera, w miesiąc od zmiany modelu biznesowego aż pięć fal banów spadło na graczy. Mnóstwo tytułów na Steamie korzysta z systemu Anti-Cheat Valve, który wykrywa (nie zawsze skutecznie) programy cheaterskie i automatycznie blokuje konta ich używające, ale wygląda na to, że to w CS:GO zbiera on największe żniwa, zwłaszcza teraz.
609,373 VAC bans on December, biggest number in a month ever. There were like 5 VAC waves in the month.
Abyście uświadomili sobie, że 600 tysięcy VAC banów to naprawdę ogromna liczba, powinniśmy przytoczyć dane z poprzednich miesięcy. I tak, dla porównania w listopadzie automatycznie zablokowano tylko 104 tysiące kont, a był on dla Valve dosyć standardowy. W ciągu 15 lat miesięczna liczba VAC banów nigdy nie przekroczyła 200 tysięcy, aż do niedawna.
Przypomnijmy, że przejściu grze na model free-to-play towarzyszył debiut jej nowego trybu – Danger Zone, który wprowadził do CS:GO ogromnie popularne obecnie battle royale. Pozwala on na rywalizowanie ze sobą 18 graczom, działającym w pojedynkę lub w 2- i 3-osobowych zespołach. Na specjalnie przygotowaną mapę każdy z graczy opuszczany jest na linie z helikoptera i do dyspozycji ma wyłącznie własne pięści. Uzbrojenie i elementy wyposażenia znaleźć należy na mapie.
Dajcie znać w komentarzach czy wypróbowaliście już tryb battle royale w CS:GO. Jeśli tak, to jak się Wam on spodobał?
Firma Slightly Mad Studios zaskakuje. Twórcy gier wyścigowych Project CARS i Need for Speed: Shift zaprezentowali światu projekt swojej konsoli do gier i zdradzili garść szczegółów na jej temat. Urządzenie już za ok. 3 lata ma rywalizować z popularnymi urządzeniami Sony i Microsoftu.
Ian Bell, CEO firmy Slightly Mad Studios zaskoczył wszystkich swoją przedwczorajszą zapowiedzią konsoli Mad Box. Nie musieliśmy czekać długo na pierwsze rendery urządzenia, które zobaczyć możecie poniżej.
Jak widać, konsole przypominają raczej niewielkie komputery osobiste. Ich obudowy wyposażone zostaną w uchwyt ułatwiający przenoszenie konsoli z miejsca na miejsce – zupełnie jak w przypadku niewielkich komputerów Lenovo Legion C730 i C530 Cube. CEO Slightly Mad Studios informuje, że urządzenia będą łączyć się ze sobą bezprzewodowo, co umożliwi na przykład wspólną zabawę w świecie wirtualnej rzeczywistości.
Deklaracje na temat możliwości sprzętu są bardzo odważne. Mad Box ma mieć swoją premierę za ok. 3 lata i radzić sobie z odtwarzaniem gier w rozdzielczości 4K, w 60 klatkach na sekundę. Urządzenie będzie w stanie także odtwarzać gry dedykowane goglom VR w 180 klatkach na sekundę (90 klatek na sekundę na każde oko). Nie wiadomo czy konsola wykorzysta moc obliczeniową chmury, czy może będzie urządzeniem w pełni samodzielnym.
Ian Bell za pośrednictwem swojego konta w serwisie Twitter na bieżąco przekazuje kolejne informacje na temat konsoli i odpowiada na pytania fanów. Chcecie o coś spytać? Śmiało!
Do informacji na temat nowej konsoli zalecamy mimo wszystko podchodzić z umiarkowanym optymizmem – historia pamięta wiele równie ambitnych projektów, które zakończyły się klapą. Slightly Mad Studios wciąż prowadzi rozmowy z inwestorami, którzy pomogliby sfinansować projekt. Trudno się spodziewać, aby bez ich wsparcia wydawca był w stanie samodzielnie opracować, spopularyzować i skutecznie sprzedawać na całym świecie swoje urządzenie.