Otwarta beta Battlefield 2042. Wymagania sprzętowe nie są niskie

Otwarta beta Battlefield 2042. Wymagania sprzętowe nie są niskie

Wielkimi krokami zbliża się jedna z najgorętszych premier tego roku. Debiut Battlefield 2042 poprzedzą otwarte beta testy. Osoby, które zakupiły grę w przedsprzedaży oraz subskrybenci usługi EA Play będą mogli wziąć w niej udział już 6 października. Cała reszta uruchomi nową produkcję EA DICE nieco później, 8 października. Przy okazji ujawniono wymagania sprzętowe Battlefield 2042.

Beta testy Battlefield 2042 – kiedy?

Możliwość instalacji klienta oraz gry Battlefield 2042 open beta zostanie odblokowana 5 października, o godz. 9:00 czasu polskiego. Wczesny dostęp do zabawy rozpocznie się dzień później o tej samej godzinie, a otwarte testy beta ruszą dwa dni później. Otwarta beta potrwa przez cały weekend i zakończy się 10 października.

https://youtube.com/watch?v=UdA6V5PIEFw%3Frel%3D0

Podczas testów beta Battlefield 2042 użytkownicy będą mogli grać w trybie Podbój na mapie Orbital w Kourou w Gujanie Francuskiej. Tryb gry obejmuje starcie dwóch drużyn liczących do 64 graczy (maksymalnie 32 na Xbox One i PlayStation 4), walczących o kontrolę nad strefami. Oprócz oddziałów piechoty na mapie znajdą się samoloty, pojazdy bojowe oraz transportowe.

Przypominamy, że w finalnej wersji gry na największych mapach w wybranych trybach rywalizowało będzie ze sobą maksymalnie 128 graczy – w przypadku wydań na PC oraz konsole PlayStation 5 i Xbox Series X/S.

W Battlefield 2042 gracze wcielą się tylko w czterech specjalistów, którzy mniej więcej odpowiadają klasom z poprzednich gier z serii. Mackay to bohater o dużej mobilności, osiąganej dzięki hakowi z linką. Casper przypomina klasycznego snajpera. Falcka pełni funkcję medyka z poprzednich gier a Boris nosi działko strażnicze i pełni zadania spottera.

Wymagania Battlefield 2042

Minimalna wymagania Battlefield 2042 nie należą do najniższych, o ile nie aktualizowaliście swojego gamingowego komputera od lat. Co ciekawe, EA w przypadku procesorów odwołało się do dość… starych układów, przynajmniej w przypadku marki Intel. Rekomendowane wymagania są wysokie, zważywszy na wysokie ceny i niewielką dostępność kart najnowszej i ostatnich generacji. Ciężkie jest życie graczy w 2021 roku.

Minimalne wymagania Battlefield 2042:

  • Procesor: Intel Core i5-6600K lub AMD Ryzen 5 3600
  • RAM: 8 GB
  • Karta grafiki: NVIDIA GeForce GTX 1050 Ti lub AMD Radeon RX 560 (minimum 4 GB pamięci)
  • Miejsce na dysku: 100 GB
  • System: Windows 10 64-bit
  • DirectX: 12
  • Połączenie internetowe: 512 Kb/s lub szybsze

Rekomendowane wymagania Battlefield 2042:

  • Procesor:  Intel Core i7-4790 lub AMD Ryzen 7 2700X
  • RAM: 16 GB
  • Karta grafiki: NVIDIA GeForce RTX 3060 lub AMD Radeon RX 6600 XT (z 8 GB pamięci)
  • Miejsce na dysku: 100 GB SSD
  • System: Windows 10 64-bit
  • DirectX: 12
  • Połączenie internetowe: 512 Kb/s lub szybsze
Godzina premiery Diablo 2: Resurrected w Polsce oraz wymagania sprzętowe

Godzina premiery Diablo 2: Resurrected w Polsce oraz wymagania sprzętowe

23 września już jutro. Co to oznacza? Dzień premiery Diablo 2: Resurrected! Zremasterowana wersja kultowej gry sprzed dwóch dekad prezentowała się całkiem nieźle w otwartej becie i wierzymy, że finalnie okaże się jeszcze lepsza. Kiedy Diablo 2: Resurrected zostanie odblokowane w Polsce i jakie są jej wymagania sprzętowe? Czytajcie.

Blizzard zdradził, kiedy Diablo 2: Resurrected zadebiutuje na całym świecie. Otóż w Polsce stanie się to 23 września o godzinie 17:00 czasu lokalnego. Co ważne, grę można pobrać już teraz za pośrednictwem klienta Battle.net i odpalić ją punktualnie o godzinie premiery. Miejmy nadzieję, że serwery wytrzymają gigantyczne zainteresowanie ze strony graczy!

Kultowy hack’n’slash udostępniony będzie jednocześnie na komputerach osobistych oraz konsolach Xbox Series X/S, Xbox One, PlayStation 5, PlayStation 4 oraz Nintendo Switch. Wszyscy posiadacze pecetów są zapewne zainteresowani minimalnymi wymaganiami, prawda? Nie mamy zamiar trzymać Was dłużej w niepewności, oto one:

Minimalne wymagania Diablo 2: Resurrected:

  • Procesor: Intel Core i3-3250 / AMD FX-4350
  • Karta graficzna: NVIDIA GTX 660 / AMD Radeon HD 7850
  • RAM: 8 GB
  • Wolne miejsce na dysku: 30 GB
  • Rozdzielczość monitora: 1280×720 pikseli
  • Internet: szerokopasmowe łącze internetowe
  • System: Windows 10

Zalecane wymagania Diablo 2: Resurrected:

  • Procesor: Intel Core i5-9600K / AMD Ryzen 5 2600
  • Karta graficzna: NVIDIA GTX 1060 / AMD Radeon RX 5500 XT
  • RAM: 16 GB
  • Wolne miejsce na dysku: 30 GB
  • Rozdzielczość monitora: 1920×1080 pikseli
  • Internet: szerokopasmowe łącze internetowe
  • System: Windows 10

Ciekawostka: jeśli macie na swoich komputerach stare zapisy gry z klasycznego Diablo 2, to… będą one działać w Diablo 2 Ressurected po skopiowaniu do odpowiedniego katalogu.

Premiera Dying Light 2 po raz kolejny przesunięta. Czy ta gra kiedyś powstanie?

Premiera Dying Light 2 po raz kolejny przesunięta. Czy ta gra kiedyś powstanie?

Na Dying Light 2 czekamy już naprawdę bardzo długo. Nie zliczymy tego, ile razy przekładano już premierę następcy niezłego surival horroru z 2015 roku. Techland właśnie zakomunikował, że debiut Dying Light 2 nie nastąpi w 2021 roku. Wyznaczono jednak nową datę premiery, choć… no nie wiem, trudno nam uwierzyć, że tym razem będzie ona ostateczna.

Dying Light to ciekawa gra akcji w konwencji survial horroru. Wydarzenia rozgrywające się w opanowanym przez zmutowanych ludzi we wzorowanym na Rio de Janeiro mieście Harran, zapadły w pamięć wszystkim graczom lubującym się w zombie-slasherach. Następca pozytywnie odebranego przez graczy i dość wysoko ocenianego przez graczy FPS-a został zapowiedziany trzy lata temu i miał w końcu zadebiutować w tym roku. Tak się niestety nie stanie.

Studio Techland poinformowała, że nowa data premiery Dying Light 2: Stay Human to 4 lutego 2022 roku. Brzmi konkretnie i miejmy nadzieję, że nie zostanie odłożona w czasie. Pamiętacie ile razy przekładano debiut Cyberpunk 2077? A pamiętacie wszyscy czym to się skończyło?…

Dobre wieści polegają na tym, że Dying Light 2 będzie prezentowane dziennikarzom już w przyszłym miesiącu na zamkniętych pokazach – tak w wydaniach konsolowych, jak i w pecetowym. Wierzymy, że także i my dostaniemy się na któreś z wydarzeń i będziemy mieli okazję podzielić się z Wami wrażeniami na temat omawianego tu polskiego dzieła.

Dying Light 2 pojawi się w wersjach na komputery osobiste, a także konsole PlayStation 5, Xbox Series X/S, PlayStation 4 i Xbox One. Czekamy cierpliwie. Lepiej poczekać dłużej i otrzymać dopracowany produkt.

Remake KOTOR powstaje bez udziału EA i BioWare – i bardzo dobrze

Remake KOTOR powstaje bez udziału EA i BioWare – i bardzo dobrze

Kilka dni temu, na PlayStation Showcase zapowiedziano remake gry uwielbianej przez wielu – Star Wars: Knights of the Old Republic. Oryginał został wyprodukowany przez należące obecnie (od 2007 roku) do Electronic Arts studio BioWare i został wydany przez LucasArts. Po opublikowaniu zawiastunu remake’u internauci zaczęli zastanawiać się, czy i z nim EA oraz BioWare mają coś wspólnego. Teraz mamy na to pytanie odpowiedź. Powinna Was ona cieszyć.

Jak wynika z korespondencji dziennikarza i prezentera Geoffa Keighleya z rzeczniczką Electronic Arts, BioWare oraz EA nie biorą udziału w pracach nad remake’iem KOTORa. Wypowiedź rzeczniczki jest dość zawiła i zawiera mało konkretów, jednak wygląda na to, że przekaz z niej płynący to informacja, iż remake nie jest projektem realizowanym przy pomocy firmy.

I asked Bioware (and EA) if they are involved in the STAR WARS: KNIGHTS OF THE OLD REPUBLIC remake announced yesterday and just received this response.

So I guess that’s a no? pic.twitter.com/mwa1FDdbjE— Geoff Keighley (@geoffkeighley) September 10, 2021

„Jesteśmy dumni z naszej długotrwałej współpracy z Lucas Film Games, która będzie trwała jeszcze latami. Nasze utalentowane zespoły stworzyły niektóre z najpopularniejszych gier w historii uniwersum Gwiezdnych Wojen, takie jak Star Wars: Jedi Fallen Oder, Star Wars: Battlefront, Star Wars: Galaxy of Heroes, Star Wars: The Old Republic oraz Star Wars: Squadrons. Kochamy Gwiezdne Wojny i z niecierpliwością czekamy na możliwość tworzenia kolejnych ekscytujących doświadczeń, z których będą cieszyć się gracze.”, czytamy w oświadczeniu.

Właściwie, to że Electronic Arts i BioWare nie mają nic wspólnego z nową grą ze świata Gwiezdnych Wojen, to dobra wiadomość. Dlaczego? Cóż, gry opracowane w ostatnich latach przez te podmioty, w szczególności Star Wars: Battlefront 2, Anthem oraz Mass Effect: Andromeda, pozostawiały do życzenia. BioWare to obecnie po prostu nie to samo studio co kiedyś.

Póki co nie wiadomo, kiedy Star Wars: Knights of the Old Republic Remake zadebiutuje na rynku. Nad grą pracuje studio Aspyr Media. Lucasfilm zamierza wydać ją na komputerach osobistych oraz konsolach PlayStation 5.

Hearthstone od 12 października z nowym trybem gry

Hearthstone od 12 października z nowym trybem gry

Już wkrótce, bo 12 października Hearthstone otrzyma zupełnie nowy tryb gry. Hearthstone: Najemnicy, bo tak brzmi jego nazwa, oferuje coś, z czym w tym tytule jeszcze nie mieliście do czynienia. Co takiego oferuje i na czym polega? Przekonajcie się.

W skrócie, jak wskazuje nazwa, Najemnicy to tryb, w którym będziecie zbierać najemników – kultowe postaci z uniwersum World of Warcraft (i nie tylko) i tworzyć ich drużyny, by wykonywać z ich pomocą generowane proceduralnie zlecenia. Najprościej mówiąc, można porównać go nieco do gry Slay the Spire.

Tryb Najemnicy kładzie bardzo duży nacisk na elementy RPG oraz roguelite. Jest on trybem wyjątkowo złożonym. Posiada on swoje centrum aktywności w postaci Wioski, która pozwala na zarządzanie najemnikami, sprawdzanie Tablicy zadań i nie tylko. Co ciekawe, jest ona elementem systemu progresji, bowiem pozwala budować oraz ulepszać budowle.

Rozgrywka w trybie Najemnicy polega przede wszystkim na wykonywaniu zleceń. Każde zlecenie jest serią generowanych proceduralnie spotkań przed starciem z bossem. Po pewnym czasie w grze można odblokować dodatkowe poziomy trudności zleceń.

Gdy już wybierzecie w omawianym trybie zlecenie, będziecie musieli wybrać drużynę, która spróbuje je zrealizować – talię złożoną maksymalnie z 6 najemników. Podczas walki wybierzecie 3 z nich, którzy będą walczyć jednocześnie, a reszta będzie czekać w rezerwie do momentu, aż jeden z najemników polegnie lub użyje specjalnej zdolności umożliwiającej jego wymianę na rezerwistę. W trakcie realizacji zleceń najemnicy będą zdobywać doświadczenie i łupy, dzięki którym Ci będą stawać się coraz silniejsi.

Jak wspomnieliśmy, tryb Najemnicy zadebiutuje w Hearthstone już 12 października bieżącego roku. Wówczas, jeżeli ukończycie prolog trybu oraz misje wprowadzające, zdobędziecie za darmo 8 najemników. Natomiast, gdy rozpoczniecie zlecenie po ukończeniu misji wprowadzających otrzymacie również nowego wierzchowca Sierżanta (Sarge) w World of Warcraft.

W sumie w momencie startu tryb Najemnicy ma oferować 50 najemników, podzielonych na trzy klasy – obrońców, zbrojnych i czarowników. Wśród nich znajdą się postaci nie tylko znane z World of Warcraft, ale na przykład Diablo – mowa o samym Diablo, Panie Grozy. Najemników można odblokować, kupując między innymi jeden z pakietów oferowanych już w tej chwili w sklepie Blizzarrda – Najemnicy – Zestaw Sylwany, Najemnicy – Zestaw Króla Lisza oraz Najemnicy – Zestaw Diablo. Każdy kosztuje odpowiednio 29,99 euro, 49,99 oraz 49,99 euro i oferuje tytułowego najemnika oraz 5 elementów do trybu Najemnicy, takich jak karty najemników, portrety najemników lub monety najemników. Każdy pakiet zawiera co najmniej 1 rzadką lub lepszą kartę najemnika.

The Elder Scrolls 6 będzie grą ekskluzywną dla Xboxa

The Elder Scrolls 6 będzie grą ekskluzywną dla Xboxa

Od premiery The Elder Scrolls V: Skyrim minęło już niemal 10 lat. Miłośnicy RPG-ów osadzonych w realiach fantasy od dekady czekają na jakiekolwiek wieści na temat The Elder Scrolls 6, ale Bethesda jest dość oszczędna w kwestii udostępniania informacji w tym temacie. Właśnie dowiedzieliśmy się, że TES VI zadebiutuje jako tytuł ekskluzywny dla Xboxa. Spokojnie, fani serii korzystający komputerów osobistych nie mają powodów do rwania włosów z głowy.

Jedynym „konkretem” dotyczącym The Elder Scrolls 6, jaki do tej pory otrzymaliśmy, jest teaser sprzed trzech lat. Materiał jest króciutki i w zasadzie nie mówi niczego o produkcji.

Jeśli wierzyć jednemu z najnowszych tweetowów autorstwa Jeffa Grubba, TES VI może być ekskluzywnym tytułem dla konsol Xbox Microsoftu i nie mówimy o wyłączności czasowej, ale stałej. Dla nikogo nie powinno być to zaskoczeniem, bowiem od 2020 roku ZeniMax Media, w której skład wchodzi Bethseda Softworks LLC, została kupiona przez firmę z Redmond za kwotę 7,5 miliarda dolarów.

Najpewniej wszystkie gry Bethesdy i wszystkie tytuły AAA będą dostępne wyłącznie na platformie Xbox, by odciągnąć konsumentów od pomysłu kupienia PlayStation 5 od Sony zamiast Xbox Series S/X. Uspokajam: w razie takiego obrotu spraw z wyłącznością TES VI na XBox, w pozycję z automatu zagrają także użytkownicy komputerów osobistych. Polityka Microsoftu jest tu prosta: wszystkie najważniejsze gry z Xboxa trafiają obowiązkowo również na PC.

Pete Hines z Bethesdy wspomniał o takiej ewentualności na początku tego roku, kiedy to ujawniono, że Starfield, obecnie największy projekt Bethesdy, będzie dostępny wyłącznie na konsoli Xbox. Hines powiedział wtedy, że rozumie frustrację, jaką odczuwają gracze, którzy nie korzystają z Xbox, ale nic nie mógł zrobić. To z kolei sugeruje, że decyzje tego typu są poza zasięgiem Bethesdy.

Data premiery The Elder Scrolls 6 wciąż nie została ujawniona… Lepiej uzbrójcie się w cierpliwość.

W tym kraju nieletni mogą grać online tylko w weekendy, godzinę dziennie

W tym kraju nieletni mogą grać online tylko w weekendy, godzinę dziennie

Założę się, iż niejeden z czytelników naszego serwisu nie gra na komputerze tyle, ile by chciał. Powody takiego stanu rzeczy mogą być różne: często jest to po prostu brak czasu, ale nierzadko także rodzice, chcący ograniczyć kontakt swoich pociech z wirtualną rozgrywką. Pomimo wszelkich niedogodności Polscy gracze bawią się w ten sposób od kilku do nawet kilkudziesięciu godzin tygodniowo. Sytuacja w Chinach od 1 września wyglądała będzie zgoła odmiennie.

Chiński rząd wprowadził w życie nowe prawo, zgodnie z literą którego już od 1 września tego roku nieletni gracze będą musieli mocno ograniczyć czas, jaki spędzają na graniu online. Osoby w wieku poniżej 18 lat będą mogły grać wyłącznie od godziny 20:00 do 21:00, jedynie w piątki, soboty, niedziele i święta ustawowe. To nowy, jeszcze bardziej rygorystyczny niż do tej pory środek, mający na celu walkę z uzależnieniem od gier wśród młodych ludzi.

Warto przypomnieć, iż dotychczasowe zasady, ustanowione w 2019 roku, ograniczały czas zabawy nieletnich do maksymalnie 90 minut dziennie i 3 godzin w dni ustawowo wolne od pracy.

Zgodnie z nowym prawem, firmy muszą również wdrożyć system rejestracji i logowania przy użyciu prawdziwego imienia oraz nazwiska w swoich grach i nie zapewniać dostępu do swoich gier osobom niezarejestrowanym. Dane będą raportowane odpowiednim instytucjom, sprawującym kontrolę nad tym, czy przepisy są przestrzegane. Rodzi to pewne wątpliwości związane z prywatnością.

Czy baza chińskich graczy ulegnie przez to zmniejszeniu? Wydaje się, że na przestrzeni lat zainteresowanie młodzieży wirtualną rozgrywką może się zmniejszyć, przynajmniej w wydaniu online. Nowe przepisy nie dotyczą grania „offline” – tutaj państwo zostawia wolną rękę rodzicom.

Doceniajcie troskę, jaką obdarzają Was rodzice, pragnący zachęcić Was do nauki i odciągnąć choćby na chwilkę od ekranów komputerów. Pamiętajcie, że ich rolę mogłoby kiedyś zechcieć pełnić państwo i byłoby w swoim postępowaniu o wiele bardziej surowe i stanowcze. 🙂

Źródło: SCMP

Nowe Call of Duty: Vanguard zapowiedziane. Wracamy do czasów II Wojny Światowej

Nowe Call of Duty: Vanguard zapowiedziane. Wracamy do czasów II Wojny Światowej

Jedna z najważniejszych tegorocznych zapowiedzi świata gier już za nami. Activision wspólnie ze Sledgehammer Games zaprezentowały zwiastun Call of Duty: Vanguard, najnowszej odsłony kultowej serii FPS-ów. Dobre wieści dla wszystkich miłośników wydarzeń historycznych: produkcja przeniesie graczy na fronty II Wojny Światowej, gdzie poznają oni początki sił specjalnych.

Call of Duty: Vanguard przeniesie graczy nad Wyspy Midway, do Francję, a także przez Stalingrad po Afrykę Północną. Już teraz poznaliśmy głównych bohaterów, których losami pokierujemy na przestrzeni rozgrywki. Są nimi sierżant Arthur Kingsley z 9. Batalionu Spadochronowego Armii Brytyjskiej, Porucznik Polina Petrova z 138. Dywizji Strzelców Armii Czerwonej, porucznik Wade Jackson z Szóstej Eskadry Zwiadowczej Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych i szeregowiec Lucas Riggs z 20. Batalion australijskiej 9. Dywizja Piechoty, wchodzącej w skład Ósmej Armii Brytyjskiej. Wszyscy oni będą głównymi bohaterami Call of Duty: Vanguard i zarazem tymi, którzy połączą siły, by stworzyć Task Force One i przygotować grunt pod stworzenie sił specjalnych.

Call of Duty: Vanguard to także 20 zróżnicowanych map zaprojektowanych pod kątem rozgrywki wieloosobowej. Sledgehammer obiecuje wiele innowacji w trybie zabawy dla wielu graczy, takich jak niespotykana dotąd bardzo złożona możliwość dostosowywania broni do swoich preferencji.

Oczywiście nie byłaby to gra Call of Duty bez ubóstwianego przez graczy trybu Zombie. Call of Duty: Vanguard zawiera zupełnie nowy, pierwszy we franczyzie, crossoverowy tryb gry Zombies, który został opracowany głównie przez Treyarch Studios, odpowiedzialne wcześniej za Call of Duty: Black Ops Cold War i Call of Duty: Black Ops 4. Wkrótce poznamy więcej informacji na jego temat.

Call of Duty: Vanguard ukaże się na PlayStation 5, PlayStation 4, Xbox Series X/S, Xbox One i PC 5 listopada bieżącego roku.

Remaster Quake już w sprzedaży. Kultowa gra w nowej odsłonie

QuakeCon 2021 trwa w najlepsze. Zanim jeszcze id Software rozpoczęło swoją coroczną imprezę, która w zeszłym roku nie odbyła się ze względu na pandemię, zaprezentowała graczom z całego świata nie lada niespodziankę. Z okazji 25. rocznicy gry Quake udostępniono jej remaster. Ten trafił nie tylko na komputery osobiste, ale także konsole PlayStation, Xbox, a nawet Switch. Cena? Kusząca!

Remaster gry Quake to przede wszystkim możliwość zabawy na wszystkich platformach w rozdzielczości 4K… no może poza Switchem, gdzie gra działa w 1080p. W remasterze poprawiono wszystkie modele stworów, ulepszono oświetlenie, zremasterowano muzykę nagrywaną ponad dwie dekady temu przez Trenta Reznora z Nine Inch Nails, dodano antyaliasing… jednym słowem: wprowadzono całą masę zmian! Quake będzie nawet działał na konsolach Xbox Series S/X oraz PlayStation 5 w 120 klatkach na sekundę, ale stosowna aktualizacja pokaże się później w tym roku.

Zremasterowany Quake sprzedawany jest w cenie 10 dolarów, czyli ok. 40 złotych. Za te pieniądze gracze od studia Limited Run Games otrzymają nie tylko podstawową wersję gry, ale także dwa klasyczne rozszerzenia, epizod wydany przez MachineGames w 2016 roku oraz kolejny epizod o nazwie Dimension of the Machine. Już teraz gracze zyskują dostęp do poziomów stworzonych przez fanów, których z pewnością przybędzie w przyszłości.

Co ciekawe, nowy-stary Quake to także tryb wieloosobowy, zarówno lokalny, jak i sieciowy. Id Software zadbało także o tryb lokalnej i sieciowej kooperacji, również na podzielonym ekranie. Gracze konsolowi i pecetowi spotkają się w grze za sprawą zaimplementowanych rozgrywek międzyplatformowych.

Jeśli nie chcecie płacić za remastera Quake, to musicie wiedzieć, że gra trafiła wraz z Quake II i Quake III do Xbox Game Pass Ultimate dla komputerów osobistych. Fizyczne wersje doczekają się wydań na PS4 i Switcha – przedsprzedaż ruszy 28 sierpnia.

Zagracie?

Fortnite z nowym trybem gry w stylu Among Us

Fortnite z nowym trybem gry w stylu Among Us

Rok po tym, gdy Among Us studia Innersloth stało się nagle niebywale popularne Epic Games pragnie popularność tego tytułu wykorzystać. W Fortnite pojawił się właśnie nowy tryb gry, który z Among Us czerpie garściami. Ten tryb to Fortnite: Oszuści.

Fortnite: Oszuści jest trybem przeznaczonym dla maksymalnie dziesięciu graczy. Ośmioro z nich wciela się w agentów, a pozostała dwójka w oszustów. Zadaniem agentów jest utrzymanie „mostku”. Oszuści muszą im rzecz jasna przeszkodzić, utrudniając im realizację zadania na każdym kroku i eliminując kolejnych agentów, nie wyjawiając jednocześnie swojej tożsamości.

Tak jak w Among Us, agenci w Fotnite: Oszuści muszą jak najszybciej realizować przeróżne zadania – od kalibrowania skrzyń i lam, przez naprawianie busa bojowego, aż po dostarczanie raportów o burzy do analiz. Ich zadaniem jest także wypatrywanie wzbudzających podejrzenia oszustów lub zlikwidowanych sojuszników. Aby agenci zwyciężyli, muszą wykonać wszystkie zadania lub odkryć wszystkich oszustów zanim Ci ich wyeliminują.

Oszuści mają w zanadrzu sporo narzędzi, dzięki którym mogą narobić podczas zabawy nieco zamieszania, zyskując cenny czas. Mają oni możliwość tymczasowego wyłączania zadań, teleportowania graczy w losowe miejsca mapy oraz zmiany wyglądu graczy tak, aby wszyscy przez krótką chwilę wyglądali tak samo – jak Skórek.

Niczym w Among Us, gdy w Fotnite: Oszuści jakiś gracz odnajdzie ciało agenta i o tym zaalarmuje, wszyscy zostaną przeniesieni na mostek, gdzie zacznie toczyć się dyskusja. Po dyskusji odbędzie się głosowanie, które zadecyduje, kto zostanie z mostka wyrzucony.

W trybie Fotnite: Oszuści możecie grać zarówno wyłącznie z losowymi osobami, tylko ze znajomymi bądź w grupie mieszanej. Do zabawy można zakolejkować się w grupie dowolnych rozmiarów, a wolne miejsca zostaną zapełnione. Aby zagrać tylko ze znajomymi, podczas kolejkowania się do tego trybu gry należy wybrać opcję gry prywatnej.

Minimalny skład potrzebny do uruchomienia trybu Fortnite: Oszuści to cztery osoby. W grach z udziałem od czterech do siedmiu graczy będzie tylko jeden oszust, a w grach z co najmniej ośmioma graczy dwóch oszustów.