Z okazji premiery nowych produktów Lenovo Legion, zapraszamy Was do udziału w kolejnym konkursie. Upolujcie jedną z trzech postaci, która pojawi się w kartach produktów LEGION i zgarnijcie atrakcyjną nagrodę.
Na czym konkurs będzie polegał? Codziennie w godzinach od 19:00 do 21:00 na wybranej karcie produktu Lenovo Legion będzie widoczna jedna z trzech powyższych postaci. Waszym zdaniem będzie jak najszybsze odnalezienie jej wizerunku. Uwaga! Musicie dokonać tego przed innymi osobami.
Aby wziąć udział w konkursie, najpierw należy zarejestrować się do społeczności Lenovo Gaming. Formularz rejestracyjny znajdziecie TUTAJ.
Konkurs rozpocznie się 2 sierpnia i potrwa do 8 sierpnia. Każdego dnia do wygrania będzie Gamingowy Plecak Lenovo Y Gaming Armored Backpack.
Jeden uczestnik konkursu może otrzymać maksymalnie jeden egzemplarz nagrody. Więcej na temat zasad obowiązujących w ramach konkursu dowiecie się, czytając jego Regulamin.
Do premiery pierwszej z kart graficznych nowej generacji od firmy NVIDIA pozostał jeszcze jakiś miesiąc czasu. Na temat nowych układów wiemy już całkiem sporo, choć nie są to oczywiście informacje oficjalne. Wieści dotyczące wysokiej wydajności kart graficznych przyćmiła dziś nieco wiadomość o ich prawdopodobnych cenach.
Wieści na temat cen kart nowej generacji pochodzą od sprzedawców detalicznych, którzy już zapoznali się z premierowymi sugerowanymi cenami układów NVIDIA GeForce GTX 1180. Nie padły niestety konkretne liczby, ale GTX 1180 będzie znacznie droższy niż GTX 1080. W maju 2016 roku GTX 1080 kosztował 3599 złotych za wersję referencyjną. GTX 1180 może kosztować nawet 1400 złotych więcej, ale…
No właśnie, jest pewne „ale”. Jest nim wysoka wydajność nowych kart, która przyćmi układy bieżącej generacji. Jeśli wierzyć opublikowanym w sieci benchmarkom, GeForce GTX 1170 z 16 GB pamięci GDDR6 jest wydajniejszy od GeForce’a GTX 1080 Ti. Różnica nie jest znacząca, ale GTX 1080 Ti kosztował w dniu swojej premiery grubo powyżej 4500 złotych!
Nowy GTX 1180 będzie więc kartą pozwalającą najprawdopodobniej grać w rozdzielczości 4K, w najwyższych ustawieniach graficznych i w ponad 120 klatkach na sekundę. Byłby to znaczący skok jakościowy i na pewno kolejny pretekst dla graczy do zakupu monitora z matrycą 144 Hz. Pytanie tylko ilu graczy będzie mogło sobie pozwolić na taki sprzęt?
Gdyby nowy GTX 1170 w dniu swojej premiery kosztował ok. 2999 złotych, skusiłoby się na niego na pewno pewne grono miłośników gier. Nie byłoby może zbyt szerokie, ale… Najprawdopodobniej karta będzie jednak znacznie droższa, a miano „najbardziej opłacalnej” przypadnie GTX 1160, która zadebiutuje jako ostatnia.
Oczywiście to tylko pogłoski i prawdę mówiąc trudno nam uwierzyć w tak duży wzrost cen kart graficznych, choć… niczego nie można wykluczyć. Niestety, sprzęt komputerowy ostatnio drożeje. Pytanie tylko po co większość graczy miałaby kupować tak drogie karty kolejnej generacji, skoro z wieloma grami w najpopularniejszej rozdzielczości Full HD radzą sobie całkiem nieźle nawet GeForce 1050 Ti oraz GTX 1060?
Nareszcie, po długich oczekiwaniach, Stardew Valley w końcu doczeka się multiplayera. Trafić ma on do gry już w sierpniu o czym poinformował Eric Barone, czyli jej twórca.
W zasadzie, tryb wieloosobowy można wypróbować już od jakiegoś czasu, ale tylko w ramach testów beta. Na szczęście, są one dostępne dla każdego. Można wziąć w nich udział, klikając prawym przyciskiem na tytuł gry w bibliotece Steam i wybierając opcję „Właściwości”. Po przejściu do zakładki „BETA” należy wpisać hasło jumpingjunimos. Wtedy Waszym oczom ukaże się poniższy widok. Wybierzcie opcję rozpoczynającą się od słowa „beta”, a Steam zacznie pobierać odpowiednią aktualizację. Aby przetestować multiplayer na GOGu, skorzystajcie z tych instrukcji.
Tryb wieloosobowy w Stardew Valley ma mieć swoją premierę dokładnie 1 sierpnia. Jak powiedział Barone, nie będzie się on zbytnio różnił od tego, czego można doświadczyć obecnie w ramach omówionych beta testów.
Warto dodać, iż w Stardew Valley nie pojawi się opcja split-screen czy kanapowej kooperacji. Nie jest to świetna wiadomość, ale z drugiej strony – dodając tryb multiplayer twórcy i tak spełnili marzenia wielu osób, które chciały pobawić się w rozwijanie własnej farmy wraz ze znajomymi.
Stardew Valley to sandboksowa gra RPG, w której wcielamy się w młodego farmera – o nadanym przez nas imieniu, wyglądzie oraz płci. Otrzymał on w spadku po swoim dziadku małe poletko w pobliżu małego miasteczka. Jako bohater się tam przeprowadzamy i zaczynamy prowadzić sielskie życie jako rolnik, ale nie tylko. W produkcji, poza rozwijaniem naszej farmy, możemy zajmować się także bowiem połowem ryb, górnictwem czy… poszukiwaniem przygód, to jest zabijaniem potworów. Nie należy zapominać o możliwości nawiązywania przyjaźni i wchodzenia w rozmaite interakcje z innymi mieszkańcami miejscowości. Ci mogą dawać nam nawet zadania, których wykonywanie stanowi dodatkową formę zarobku.
Stardew Valley zadebiutowało na rynku 26 lutego 2016 roku. Obecnie gra jest dostępna zarówno na komputerach osobistych, konsolach Xbox One, a także na Nintendo Switch, PlayStation 4 i PlayStation Vita.
Stardew Vally zostało bardzo dobrze przyjęte przez graczy. Na Steamie aż 97% z jego wszystkich recenzji to recenzje pozytywne.
Nie wiemy jak Wy, ale my już nie możemy doczekać się w Stardew Valley trybu multiplayer. W końcu, powiększy on i tak ogromną już frajdę płynącą z rozgrywki. Dajcie znać w komentarzach, czy zamierzacie go wypróbować.
Electronic Arts i EA Dice po raz kolejny szykują miłą niespodziankę dla graczy. Każdy z Was jeszcze przed premierą Battlefielda 5 będzie mógł przetestować tę grę, zupełnie za darmo.
Już we wrześniu ruszą otwarte beta testy gry Battlefield 5. Oznacza to, że bez względu na to, czy zdecydujecie się na zakup gry w przedsprzedaży, będziecie mogli wziąć nich udział. Betatesty będą darmowe, potrwają kilka dni i rozpoczną się z początkiem miesiąca. Na dokładną datę ich otwarcia musimy jeszcze trochę poczekać. A jeśli wierzyć osobom biorącym udział w zamkniętych testach wersji alfa gry… jest na co! Jeśli macie ochotę, zerknijcie na jeden z dłuższych zarejestrowanych gameplayów.
W nowym Battlefieldzie 5 pojawi się tryb Battle Royale, w którym zmierzyć się będzie mogło maksymalnie stu graczy. Oprócz tego czekają na nas nieco bardziej klasyczna zabawa Grand Operations, której przedsmak zobaczycie na poniższym materiale wideo.
Jedną z ciekawszych z punktu widzenia graczy nowości wydaje się być ulepszony system destrukcji otoczenia. Od teraz z ziemią będzie można zrównać niemal każdy pomniejszy budynek. Jeśli postanowicie się natomiast bronić w którejś z budowli, będziecie mogli ją ulepszyć. EA zapowiedziało możliwość budowania improwizowanych struktur defensywnych!
Przypomnijmy, że pierwszy zwiastun Battlefielda 5 wywołał ogromne emocje i podzielił graczy. Jego oceny na YouTube wyglądają bardzo słabo i stosunek głosów wynosi obecnie 329 tysięcy łapek w górę do 444 tysięcy łapek w dół. Powód? Wszyscy spodziewali się powrotu do II Wojny Światowej i ten faktycznie ma miejsce, ale styl w jakim się to stanie pozostawia wiele do życzenia. Niemniej jednak, wszyscy powiesili psy na grze nieco zbyt szybko. Zwiastun przedstawiał bowiem najprawdopodobniej rozgrywkę z trybu wieloosobowego pozwalającego na kustomizację postaci i nie obrazował w stu procentach tego, czym będzie BFV. Zobaczcie sami:
Poza wspomnianymi trybami multiplayer w grze ma pojawić się kampania dla pojedynczego gracza, zachowana w formie opowieści znanych z Battlefielda 1. Mamy nadzieję, że będzie ona równie klimatyczna.
Data premiery gry Battlefield 5 została wyznaczona na 19 października bieżącego roku. W sprzedaży równocześnie zadebiutują wersje przeznaczone na komputery osobiste oraz konsole PlayStation 4 i Xbox One.
Tryby battle royale cieszą się obecnie ogromną popularnością. Dlatego też zawierające je gry, takie jak Fortnite, zarabiają mnóstwo pieniędzy. Skorzystać chcą na tym twórcy nowych produkcji, w tym podległe Activision studio Treyarch, które pracuje nad Call of Duty: Black Ops 4. Właśnie poznaliśmy harmonogram beta testów tego tytułu, który pokazuje, że w jego przypadku będziemy mieli do czynienia z dwoma rodzajami beta testów. Pierwszy będzie poświęcony „klasycznemu multiplayerowi”, a w drugiem zobaczymy tryb battle royale o nazwie Blackout.
Najpierw najnowszego CoDa wypróbują posiadacze PlayStation 4. Beta testy rozpoczną się na tej platformie już 3 sierpnia o godzinie 19:00, a zakończą 6 sierpnia, także o godzinie 19:00. Co ciekawe, cztery dni później, bo 10 sierpnia, beta testy ponownie wrócą na PS4, a dodatkowo trafią na Xboxa One. Ta runda zakończy się 13 sierpnia o godzinie 19:00.
Jeśli chodzi o pecety, beta testy będą odbywać się poprzez platformę Battle.net. Rozpoczną się one już 10 sierpnia o godzinie 19:00, ale aż do 11 sierpnia dostęp do nich będą miały tylko te osoby, które zakupiły grę przedpremierowo. Zabawa na komputerach osobistych zakończy się również 13 sierpnia o godzinie 19:00.
W ramach dotychczas opisanych testów gracze będą mogli zmierzyć się z innymi graczami na sześciu mapach, w różnych trybach, takich jak Team Deathmatch, Domination, Hardpoint czy Search & Destroy, które znane są z poprzednich części serii. Nowością będzie tryb Control, w którym członkowie drużyny będą musieli spełnić określone cele, dysponując wspólną pulą żyć. Do dyspozycji otrzymamy 10 klas postaci, a wspomniane mapy to Frequency, Contraband, Seaside, Payload, Hacienda (tylko na PS4) oraz Gridlock (tylko na PS4).
Beta testy trybu battle royale o nazwie Blackout zaplanowano na wrzesień. Nie wiadomo jednak, kiedy dokładnie się one odbędą.
Warto dodać, że uczestnicy beta testów otrzymają specjalne nagrody, które będzie można wykorzystać w grze po premierze.
Call of Duty: Black Ops 4 zadebiutuje na konsolach PlayStation 4 oraz Xbox One, ale Activison nie ukrywa, że to właśnie komputery osobiste będą platformą dominującą. W jednym ze swoich komunikatów prasowych twórcy napisali, że Black Ops 4 posiada największy zespół developerski dedykowany PC w historii serii. Black Ops 4 na PC będzie działać bez ograniczenia liczby klatek na sekundę, w rozdzielczości 4K i z HDR, oferując wsparcie dla monitorów ultrawide.
Premierę gry zaplanowano na 12 października tego roku. W przypadku Call of Duty październikowa data debiutu jest… nietypowa. Zwykle tytuły z tej serii debiutują w listopadzie, tak jak to miało miejsce w przypadku Call of Duty: WWII, Call of Duty: Infinite Warfare, Call of Duty: Black Ops III, Call of Duty: Advanced Warfare, Call of Duty: Ghosts, i nie tylko.
Wszystko wskazuje na to, że w Call of Duty: Black Ops 4 nie pojawi się kampania dla pojedynczego gracza. Tytuł ten będzie więc nastawiony tylko na rozgrywkę multiplayer.
Chyba każdy starszy gracz grał kiedyś w kultową produkcję Commandos: Behind Enemy Lines. Już wkrótce także młodsi gracze będą mogli poznać magię tej serii za sprawą… najnowszej jej odsłony!
Nowa część gry Commandos została zapowiedziana! Firma Kalypso Media przejęła prawa do marek Commandos oraz nieco mniej znanych Praetorians i Imperial Glory. Studio pracować będzie zarówno nad odświeżeniem klasycznych części tychże produkcji, jak i nad zupełnie nowymi grami wchodzących w skład serii.
W Commandos: Behind Enemy Lines z 1998 roku gracze dowodzili oddziałem komandosów cechujących się unikalnymi umiejętnościami, którzy na przestrzeni kampanii wykonywać musieli różne misje infiltrując bazy wroga. Gra ze względu na wysoki poziom trudności stanowiła niemałe wyzwanie – wrogów należało eliminować bezszelestnie i tylko wtedy, gdy było to konieczne. Graczom przypadła do gustu konieczność wytężania szarych komórek. Później, w 2001 i 2003 roku ukazały się kolejne odsłony serii, które cieszyły się nieco mniejszą popularnością.
Odcinek serii Commandos poświęcił w swoim cyklu Retro znany i lubiany polski YouTuber Arhn.eu.
Rzućcie okiem jak wyglądała pierwsza misja „Komandosów” – być może skłoni Was do sięgnięcia do portfela i wydaniu na ten tytuł kilku złotych, w oczekiwaniu na premierę kolejnej części serii?
Kalypso Media, która wykupiła prawa do powyższych gier od Pyro Studiow, przez ostatnie lata wskrzesiła kilka znanych tytułów. Skutek był różny, ale gry cieszyły się niezłym przyjęciem. Na przestrzeni lat 2009 – 2017 reaktywowano między innymi strategie Sudden Strike, Patrician, Tropico oraz Disciples.
W grach można tworzyć naprawdę ciekawe, a zarazem zabawne przeróbki, chociażby teledysków. Szczególnie dobrze nadają się do tego tytuły z serii The Sims, a także takie produkcje jak Minecraft, Garry’s Mode czy World of Warcraft. Teraz do tego grona dołącza… Fortnite, czyli gra battle royale od studia Epic Games oraz People Can Fly.
Na jednym z kanałów w serwisie YouTube – WiziBlimp – pojawił się ostatnio teledysk do utworu Bruno Marsa – Finesse, jednak odtworzony właśnie w Fortnite. Niesamowite jest to, jak dokładnie udało się pokazać w filmiku wszystkie elementy z oryginalnego materiału.
Wideo wygląda świetnie za sprawą odpowiedniej pracy kamery czy zręcznego doboru emotek tanecznych. Zadbano nawet o to, aby bohaterowie filmu byli odpowiednio ubrani, a scenografia przypominała tą z oryginalnego teledysku.
Aby docenić pracę włożoną w stworzenie materiału z pewnością warto porównać go do pierwowzoru scena po scenie. Pozwala na to wideo, które znalazło się na Reddicie.
Co ciekawe, to nie pierwszy teledysk wykonany w Fortnite, który pojawił się na kanale WiziBlimp. Wcześniejszym był ten do utworu This is America od Childish Gambino aka Donalda Glovera.
Jaki jeszcze teledysk chcielibyście zobaczyć w wersji z Fortnite? Dajcie znać w komentarzach. A może podchwyciliście pomysł, i teraz sami zamierzacie stworzyć w grze coś podobnego. Jeśli tak, podzielcie się w komentarzach efektem końcowym.
Fortnite to darmowa gra online, w której gracze rywalizują w trybie Battle Royale. Co ciekawe, tytuł ten oferuje rozgrywkę międzyplatformową – osoby korzystające z urządzeń mobilnych mogą toczyć starcia z graczami konsolowymi oraz pecetowymi. Gra dostępna jest na PlayStation 4, Xboxach One, Nintendo Switch, PC, a także na urządzeniach z iOS ( iPhone’ach 6S/SE lub nowszych oraz iPadach Mini 4, iPadach Pro, iPadach Air 2 i iPadach 2017). Na sprzęt z Androidem Fortnite ma trafić jeszcze tego lata.
Już niedługo, bo 14 sierpnia, swojej premiery na rynku doczeka się kolejny dodatek do World of Warcraft. Battle for Azeroth, bo tak brzmi jego nazwa, wprowadzi do gry nowe dungeony, raidy, systemy progresji, czy tak zwane Wyspowe Ekspedycje (Island Expeditions), które będą łączyły elementy PvE i PvP. Niemniej jednak, wraz z rozszerzeniem Blizzard zaimplementuje także spore zmiany w samym systemie PvP, które właśnie opisał w nowym poście na swoim blogu.
Modyfikacje systemu PvP mają obejmować rework talentów, i nie tylko. Zobaczymy także nową wersję „światowego PvP (World PvP), która otrzymała nazwę War Mode oraz system łowcy nagród (bounty hunter system) . Na czym dokładnie wszystko to ma polegać?
Talenty w PvP
W Battle for Azeroth nowe talenty przydatne podczas PvP będą odblokowywane w trakcie levelowania postaci. Na 20 poziomie otrzymacie na przykład „specjalny talent przerywający działanie umiejętności ograniczających kontrolę”, a do 110 poziomu odblokujecie wszystkie talenty. Zmodyfikowany system będzie dodatkowo nieco bardziej „elastyczny”. W Legionie odblokowywało się po jednym talencie PvP z każdego rzędu trzech. W Battle for Azeroth będziecie mogli natomiast wybrać dowolne talenty z większej puli, dostosowując je do waszego stylu gry czy postaci.
War Mode i system łowcy nagród
Wraz z trybem War Mode Blizzard pragnie uczynić PvP w World of Warcraft kwestią bardziej „otwartą”. Jeżeli ten tryb włączycie, co będziecie mogli zrobić bo zdobyciu 20 poziomu doświadczenia, dostaniecie możliwość toczenia potyczek z innymi graczami niezależnie od tego, na jakim serwerze się znajdujecie.
Idea stojąca za tym wszystkim polega na tym, aby pożegnać się z podziałem serwerów na te, na których PvP jest i na te, na którym go nie ma, czyli stricte PvE. W Battle for Azeroth, w świecie gry PvP będzie dostępne na wszystkich serwerach. Włączając tryb War Mode, otrzymacie dostęp do wszystkich swoich talentów PvP wszędzie tam, gdzie PvP może wystąpić. Co ciekawe, tryb ten warto uruchomić ze względu na pewną dodatkową korzyść – gwarantowane bonusowe punkty doświadczenia za „niebezpieczeństwo ze strony innych graczy”.
Niektóre funkcje związane z trybem wojennym będą specyficzne dla nowych obszarów gry wprowadzonych w Battle for Azeroth. Pierwszym z nich jest system łowcy nagród (bounty hunter system). Jeśli zabiecie odpowiednią liczbę graczy z przeciwnej frakcji – Przymierza lub Hordy – otrzymacie status „Zabójcy”. Status ten zapewni Wam dodatkowe 15% do obrażeń oraz regeneracji. Niemniej jednak, im więcej graczy zabijecie, tym większa szansa będzie istnieć na to, że zostaniecie oznaczeni na mapie, a co za tym idzie – staniecie się łatwym celem dla innych. Jeśli zostaniecie przez nich zabici, otrzymają oni Punkty Podboju oraz inne nagrody.
Zrzuty zaopatrzenia
Blizzard poinformował również, że na obszarach dodanych do gry w Battle for Azeroth raz na jakiś czas będziemy mieli do czynienia ze zrzutami zaopatrzenia. O zasoby przydatne podczas wojny będziecie musieli oczywiście walczyć z członkami przeciwnej frakcji. Jeśli wygracie potyczkę o skrzynię z zaopatrzeniem, możliwość skorzystania z niej otrzymają też Wasi sprzymierzeńcy, ale przez ograniczony okres czasu. Nie wiadomo, co dokładnie w takich skrzyniach się znajdzie. Poczekamy, zobaczymy…
Battle of Azeroth, czyli siódmy dodatek do World of Warcraft, tak jak wspomnieliśmy będzie miał swoją premierę już 14 sierpnia. W przeciwieństwie do poprzedniego rozszerzenia, nie skupimy się w nim na walce z demonami, a na wojnie między Hordą a Przymierzem.
Wygląda na to, że najbliższy bohater, który trafi do strzelanki Blizzarda – Overwatch – będzie mógł toczyć się podczas rozgrywki w formie… ogromnej kuli. Zobaczcie sami!
Blizzard opublikował dziś na swoim Twitterze krótki filmik, który pokazuje coś, czego do tej pory w Overwatchu nie widzieliśmy. Można na nim zobaczyć sporych rozmiarów kulę, toczącą się przez tajemniczą alejkę pełną grafiiti i plakatów.
Najprawdopodobniej ową kulą jest następny, 28. bohater, który pojawi się w grze. Przypuszczamy, że będzie on Omnikiem, tak jak Bastion, Orisa czy Zenyatta lub postacią wyposażoną w mech. A jaką rolę ta nowa postać przyjmie w Overwatchu? Nie zdziwimy się, jeśli okaże się ona tankiem.
Ostatnią bohaterką, która dołączyła do pozostałych w Overwatch jest Brigitte, córka Torbjorna. Choć znajdziemy ją w kategorii postaci wsparcia, w rzeczywistości jest ona hybrydą supporta i tanka.
W naszym serwisie wystartowało już Forum, w którym możecie podzielić się z innymi wrażeniami na temat poszczególnych gier, zadać dotyczące tych gier pytania, podyskutować na jakikolwiek temat, który Was interesuje, i nie tylko. Przekonajcie się, co jeszcze nasze Forum oferuje.
Aby wypowiedzieć się na Forum Lenovo Legion, należy założyć w serwisie własne konto, a następnie się na nie zalogować. Przejdźcie TUTAJ, aby tego dokonać. Podczas rejestracji musicie jedynie podać nazwę użytkownika, adres e-mail (na który wysłany zostanie odnośnik aktywacyjny) oraz hasło, a następnie zaakceptować regulamin. Przy okazji zachęcamy Was do wyrażenia zgody na otrzymywanie na podany adres e-mail naszego newslettera o bieżących nowinkach czy produktach firmy Lenovo.
Dlaczego warto korzystać z Forum Lenovo Legion? Możecie na nim wypowiedzieć się na tematy nie tylko te związane bezpośrednio z graniem, ale także na te nieco dalej z nimi spokrewnione. Na Forum znajdziecie zarówno działy poświęcone grom, luźnym rozmowom, ogłoszeniom o sprzedaży, kupnie, czy zamianie, sprzętowi komputerowemu, jak i wydarzeniom i eventom organizowanym przez Lenovo Legion.
Dodatkowo, na Forum znalazły się sekcje dotyczące tematu kryptowalut, e-sportu, systemów operacyjnych, czy wszelkiego rodzaju poradników. Ponadto, w jednym z działów możecie umieszczać stworzone przez Was artykuły. Takie artykuły być może pojawią się potem na stronie głównej Lenovo Legion.
Przejdźcie TUTAJ, aby odwiedzić Forum Lenovo Legion. Jaki temat poruszycie na nim jako pierwszy?