Najciekawsze gry Free to Play w 2024 r., w które można grać bez wydania złotówki

Najciekawsze gry Free to Play w 2024 r., w które można grać bez wydania złotówki

Ceny gier, szczególnie wysokobudżetowych, są dziś dość bolesne dla naszych portfeli. Na szczęście nasze hobby to nie tylko te najdroższe tytuły – mnóstwo tańszych gier indie czy produkcji średnio budżetowych potrafi dostarczyć wiele godzin świetnej zabawy.


Są też oczywiście gry Free to Play. Jest ich wiele, ale którym naprawdę warto poświęcić czas? Przede wszystkim także: które darmowe gry nie wywołują u nas poczucia, że musimy korzystać z mikropłatności, by mieć frajdę z rozgrywki i nie czuć się pozostawionymi w tyle? Oto nasze propozycje.

Spis treści

1. Warframe

Jeśli sięgniemy pamięcią wstecz, do roku 2013, trudno o brak zachwytu nad tym, jak Digital Extremes rozwinęło swoją flagową grę-usługę. Warframe to coś wyjątkowego – i nie są to słowa rzucone na wiatr. Pod względem rozgrywki w zasadzie nic nie oferuje podobnych wrażeń.

Wszystko to za sprawą świetnie przemyślanego modelu poruszania się (niezwykle dynamicznego) połączonego z dynamiczną walką i sporą różnorodnością tytułowych Warframe’ów – egzoszkieletów, z których możemy korzystać. Gra wygląda też wspaniale i może pochwalić się doskonałą optymalizacją. Nie trzeba też się tutaj przejmować mikropłatnościami, bo spokojnie można spędzić w tym fantastycznym świecie science-fiction dziesiątki, a nawet setki godzin, bez wydawania grosza.

2. Path of Exile

Główny rywal Diablo 4 – według wielu po prostu lepszy – to flagowy przykład darmowej gry z idealnym modelem mikrotransakcji. Większość to przedmioty kosmetyczne. Można też dokupić dodatkowe miejsca w skrytce na przedmioty, co czyni zabawę w endgamie nieco wygodniejszą, ale absolutnie nie jest to wymagane, a już na pewno nie wtedy, jeśli nie chcemy grać w PoE hardkorowo.

Zapoznanie się z systemem rozwoju postaci wymaga paru chwil researchu i zaglądania do poradników, ale niesamowita głębia rozgrywki i dobierania zdolności wynagradza to z nawiązką. Żaden ARPG nie oferuje tak wielkiej swobody w zakresie eksperymentowania z talentami i drzewkiem umiejętności. Pomaga też fakt, że gameplay jest tu po prostu niesamowicie wciągający.

3. Rocket League

Ta niemal dziesięcioletnia już zręcznościowa gra o strzelaniu goli samochodami to przykład absolutnie prostego i nieinwazyjnego systemu mikropłatności. Kupić możemy tylko i wyłącznie elementy zmieniające wygląd naszych szybkich aut – i to wszystko.

Pasuje to oczywiście do prostoty samej rozgrywki. Choć pamiętajcie, że prosta struktura i zasady to nie to samo co łatwy poziom trudności – bo w Rocket League naprawdę można nauczyć się grać tak dobrze, że początkujący będą przy nas wyglądali jak bezradne dzieci. W każdym razie, jest to z pewnością produkcja niezmiennie popularna, zawsze jest z kim pograć online, a szybka jazda za wielką piłką po prostu bawi. Posiadanie ducha rywalizacji jest tu jednak wskazane.

4. Fortnite

Tak jest, Fortnite. Grzechem byłoby nie wymienić tutaj tego niekwestionowanego fenomenu cyfrowej rozrywki, tym bardziej, że można w to battle royale grać, grać i grać… i nie wydać nawet złotówki, jeśli nie obchodzi nas zmienianie wyglądu naszej postaci.

Sama zabawa w podstawowych trybach gry to po prostu przyjemna, zręcznościowa strzelanka na nieźle zaprojektowanych mapach. Natomiast znaczenie ma też fakt, że od niedawna w ramach Fortnite otrzymujemy za darmo trzy dodatkowe gry: wyścigowe Rocket Racing, muzyczne Festival oraz urocze LEGO Fortnite.

5. The Finals

Na koniec świeżynka. Darmowy shooter The Finals ukazał się na PC i konsolach w grudniu, od razu przyciągając uwagę graczy z całego świata. Przede wszystkim za sprawą ekscytującej rozgrywki o turniejowym, mocno kompetytywnym charakterze.

Dołączamy do trzyosobowych drużyn, by rywalizować o pojawiające się na mapie pieniądze. Zabawa przywodzi na myśl wariację na temat klasycznej formuły przechwytywania flagi. Gameplay jest czysto zręcznościowy, a fantastyczny system destrukcji sprawia, że cały czas dookoła nas dużo się dzieje. Kiedy pilnujemy punktu wpłaty funduszy i nagle zawala się kamienica, w której się zabunkrowaliśmy… Emocje gwarantowane.

Wśród wymienionych wyżej gier każdy z was z pewnością znajdzie coś dla siebie. Jak zawsze, staraliśmy się dobierać nasze polecajki tak, by zapewnić zainteresowanym różnorodną ofertę. Nie pozostaje nic innego, jak tylko życzyć dobrej – i bezpłatnej – zabawy.

5 najlepszych gier soulslike

5 najlepszych gier soulslike

Kiedy wieki temu światło dzienne ujrzało Demon’s Souls czy – nieco później – pierwsze Dark Souls, nikt chyba nie zdawał sobie sprawy z tego, że te właśnie gry od From Software przyczynią się do powstania zupełnie nowego gatunku. Dziś każdy gracz kojarzy już słowo „soulslike”. Produkcji tego typu jest dziś dostępnych naprawdę sporo, ale które są najlepsze i którym warto poświęcić swój czas?

Oto pięć najciekawszych – moim skromnym zdaniem – gier soulslike.

Spis treści

1. Lies of P

Warto zacząć od świeżynki. Dzieło koreańskiego studia Neowiz zadebiutowało we wrześniu 2023 roku i bez dwóch zdań można zaliczyć je do czołówki gier, których twórcy inspirowali się dokonaniami studia From Software. Lies of P oferuje fantastyczny klimat i historię prowadzoną w nieco mniej minimalistycznym stylu niż inne gry reprezentujące ten sam gatunek.

Wiktoriańskie miasto Krat potrafi zachwycić i zachęca do zaglądania w każdy kąt w poszukiwaniu sekretów. Model walki jest niezwykle przyjemny, a tytuł ten wyróżnia fantastycznie przemyślany i oryginalny system konstruowania własnych broni z elementów znalezionych toporów, mieczy czy… parasolek. Świetny jest też design „marionetkowych” przeciwników. W tę grę po prostu trzeba zagrać.

2. The Surge 2

Wiele soulslike’ów proponuje zabawę w settingu fantasy, mniej lub bardziej mrocznego. Dlatego seria The Surge od studia Deck13 mocno się tutaj wyróżnia – oferując naprawdę interesującą otoczkę futurystyczną. Szczególnie warty uwagi jest sequel, rozwijający i usprawniający każdy element oryginału.

Powraca znany z pierwszej części intuicyjny system celowania w wybrane punkty na ciele czy zbroi wrogów, co pozwala – na przykład – odcinać elementy uzbrojenia. Ciekawą nowością są różne drony wspomagające nas w walce, a system leczenia, które ładuje się w trakcie potyczek, zachęca do agresywnego podejścia. Niezwykle przyjemna przygoda science-fiction.

3. Nioh 2

Tak jak w przypadku wspomnianego wyżej The Surge 2, mamy tu przykład sequela spod znaku „więcej i lepiej”. Nioh 2 to pozycja obowiązkowa dla miłośników samurajskich klimatów, ale i japońskich mitów – sporo tutaj bowiem elementów fantasy inspirowanych dalekowschodnim folklorem.

Zalety tej produkcji to przede wszystkim niezwykle dynamiczny, jak na gatunek soulslike, model walki. Plusem jest także ogromna liczba rodzajów broni, w tym łuków i muszkietów. Trzeba też nadmienić, że mało który przedstawiciel gatunku lepiej realizuje wykorzystywanie właśnie broni dystansowych – w Nioh 2 jest to po prostu bardzo przyjemne.

4. Thymesia

Ten średniobudżetowy soulslike zasługuję na uwagę, jeśli… macie mało czasu na granie. Thymesię można ukończyć w niecałe 10 godzin, co dla niektórych z pewnością będzie zaletą. Szczególnie, że cena gry jest odpowiednio dopasowana do długości przygody.

Czas przejścia nie jest oczywiście jedyną zaletą tej gry. Twórcom udało się wykreować świetny klimat mrocznego fantasy, system walki mocno zachęca do szybkiej i ofensywnej rozgrywki (głównie za sprawą ciekawego systemu ran wrogów, które mogą się regenerować), a walki z bossami dorównują tym znanym z wysokobudżetowych soulslike’ów. Warto dać temu mniej znanemu tytułowi szansę.

5. Star Wars Jedi: Ocalały

Na koniec coś nietypowego. Najnowszy Star Wars Jedi od studia Respawn nie jest bowiem typowym soulslikiem, ale bez wątpienia twórcy mocno inspirowali się tym gatunkiem projektując model walki.

Parowanie ciosów, system staminy, wymagające potyczki nawet z pojedynczymi wrogami – wszystko to zrealizowano doskonale. Jednocześnie, jest to propozycja dla tych, którzy chcą postawić pierwsze kroki w świecie gier inspirowanych w pewnym stopniu Soulsami. Mamy tutaj bowiem wybór poziomu trudności, co nie jest przecież normą w produkcjach tego rodzaju.

Oczywiście gier soulslike jest więcej – i kolejne przed nami. Tutaj postanowiliśmy przedstawić jednak zestawienie możliwie najbardziej różnorodne, by każdy znalazł w nim coś dla siebie. To jak, podejmiecie wyzwanie w którymś z wymienionych tytułów?

Suicide Squad Kill The Justice League… i jego problemy.

Suicide Squad Kill The Justice League… i jego problemy.

Suicide Squad: Kill The Justice League to tytuł, który budził wielkie nadzieje wśród fanów uniwersum DC, oferując intrygującą zmianę perspektywy, gdzie zamiast tradycyjnych herosów, na pierwszy plan wysuwają się znani złoczyńcy, a zadaniem gracza jest pokonanie Ligi Sprawiedliwości.

Ta odważna koncepcja, niestety, nie została w pełni wykorzystana, co znajduje odzwierciedlenie w różnorodnych aspektach rozgrywki. Gra oferuje możliwość wcielenia się w ponadczasowych antagonistów, takich jak Harley Quinn, czy Deadshot, dając przy tym do ręki arsenał mniej lub bardziej efektywnego uzbrojenia. Jednak to, co miało być jej siłą – walka – okazuje się być jednym z największych rozczarowań.

Studio Rocksteady odeszło od sprawdzonej formuły dynamicznych pojedynków na rzecz monotonnej strzelaniny, co w połączeniu z nijakim projektem otwartego świata Metropolis sprawia, że rozgrywka szybko staje się powtarzalna i nużąca. Szczególnie bolączką jest brak różnorodności misji. Gracze są zmuszeni do wykonywania bardzo podobnych zadań, polegających głównie na eliminowaniu kolejnych fal wrogów. Brak jest głębi, jaką oferowały zagadki, czy minibossowie znani z poprzednich produkcji. Tym samym Suicide Squad sprawia wrażenie gry, która nie spełnia oczekiwań stawianych przez swoich twórców, oferując powierzchowną rozgrywkę, która szybko może stać się monotonna.

Suicide Squad cierpi na jeszcze jeden problem – bezceremonialne zabijanie bohaterów DC nie przypadło do gustu rzeszy graczy, którzy od początku byli fanami gier o Batmanie. Chociaż pokierowanie fabuły w ten sposób to odważny krok, wydaje się on zupełnie rozmijać z oczekiwaniami graczy.

Jednak nie wszystko w grze zasługuje na krytykę. Pozytywnym aspektem jest mechanika aktywnego przeładowywania, która dodaje dynamiki podczas strzelanin, a także oprawa wizualna i inscenizacja, które stoją na wysokim poziomie.

Podsumowując, Suicide Squad: Kill The Justice League to gra, która miała potencjał, by stać się wyjątkowym tytułem w portfolio DC. Niestety, szereg niewykorzystanych możliwości i powtarzalność rozgrywki sprawiają, że pozostaje tytułem, który może nie spełnić oczekiwań fanów serii i gatunku. Warto jednak docenić jej wizualną stronę oraz unikalne podejście do narracji, co może być wystarczającym powodem, by dać jej szansę. Wydaje się jednak, że jest to gra dla fanów shooterów – nie dla fanów Batmana.

Zgłoś się na turniej Fortnite organizowany przez Legion Gaming Community!

Zgłoś się na turniej Fortnite organizowany przez Legion Gaming Community!

Miłośnicy Fortnite, nadchodzi Wasz czas! Legion Gaming Community organizuje turniej Fortnite , z niesamowitymi nagrodami, w tym konsolą Lenovo Legion Go dla zwycięzcy. Oto, co musisz wiedzieć, aby dołączyć do rywalizacji:

 Szczegóły Turnieju:

  • Daty: 12-14 kwietnia 2024
  • Zgłoszenia: Otwarte od 6 marca do 13 kwietnia 2024. W przypadku wolnych miejsc, dodatkowe zgłoszenia będą przyjmowane podczas eliminacji.
  • Transmisja na żywo: na kanałach Ambasadorów Lenovo Legion Polska, HAJTV oraz KAMSTAR.

Jak wziąć udział?

  1. Zapoznaj się z zasadami uczestnictwa, Regulaminem Konkursu oraz Polityką Prywatności na https://cutt.ly/6turniejfortnite
  2. Zapisz się na turniej poprzez wątek turniejowy na stronie konkursu przed 13 kwietnia 2024.
  3. Weź udział w rozgrywkach turniejowych od 12 do 14 kwietnia 2024 do godziny 22:59.

 Nagrody:

  • Nagroda główna: konsola Lenovo Legion Go
  • Nagrody dodatkowe: myszki Lenovo Legion M300 dla 2 i 3 miejsca

Każdego dnia turnieju rozgrywane będą gry, z których pięciu najlepszych graczy przechodzi do kolejnego etapu. W ostatni dzień, wszyscy finaliści zmierzą się w ostatecznej rozgrywce, aby wyłonić zwycięzcę.

Sprawdź regulamin, przygotuj się na rywalizację i zapisz się już dziś, aby nie przegapić swojej szansy na wyjątkowe nagrody!

*IMPREZA TA NIE JEST W ŻADEN SPOSÓB SPONSOROWANA, POPIERANA ANI ADMINISTROWANA PRZEZ SPÓŁKĘ EPIC GAMES, INC. INFORMACJE PODAWANE PRZEZ GRACZY W ZWIĄZKU Z TĄ IMPREZĄ SĄ PRZEKAZYWANE ORGANIZATOROWI IMPREZY, A NIE SPÓŁCE EPIC GAMES, INC.

Stardew Valley 1.6 nadchodzi!

Stardew Valley 1.6 nadchodzi!

Najnowsza aktualizacji gry Stardew Valley do wersji 1.6 ma się ukazać na PC już 19 marca! Jest to jedna z naszych ulubionych gier symulacyjnych, w której możemy prowadzić własne gospodarstwo rolne, zaprzyjaźniać się z mieszkańcami miasteczka, odkrywać tajemnice doliny i wiele więcej. Gra obchodzi właśnie swoją ósmą rocznicę, a twórca (ConcernedApe) postanowił uczcić to wydarzenie zapowiadając datę premiery aktualizacji 1.6, która będzie dostępna najpierw na PC, a później na konsolach i urządzeniach mobilnych.

Aktualizacja 1.6 ma być największą i najważniejszą dotychczas, ponieważ wprowadzi wiele nowości i poprawek do gry. Oto niektóre z nich:

  • Duża skrzynia, która może przechowywać więcej przedmiotów
  • Trzy nowe coroczne festiwale, które będą się odbywać w różnych porach roku i miejscach
  • Nowe przedmioty, receptury, dialogi i zadania
  • Wsparcie dla ośmioosobowego trybu wieloosobowego na PC
  • Ulepszenia dla modów do gry, które pozwolą na większą kreatywność i personalizację

Twórca gry przyznał, że początkowo planował zrobić tylko małą aktualizację, ale z czasem zaczął dodawać coraz więcej rzeczy, ponieważ uważa grę za swoje życiowe dzieło i chce się odwdzięczyć za wsparcie graczy.

Jeśli jeszcze nie graliście w Stardew Valley, to polecamy Wam spróbować, bo jest to naprawdę wyjątkowa i urocza gra, która zasługuje na Waszą uwagę.

Project Zomboid żyje i ma się dobrze!

Project Zomboid żyje i ma się dobrze!

Jeżeli jeszcze nie mieliście okazji zapoznać się z grą Project Zomboid niezależnego studia Indie Stone, to koniecznie musicie nadrobić ten brak. To znakomita gra survivalowa, która od 10 lat nadal jest w fazie alfa, a swoją złożonością przytłacza większość gier AAA. Do tego jest na tyle łatwo do niej zrobić mody, że warsztat pęka w szwach – od nowych przedmiotów po całe nowe mechaniki i mapy – wszystko można sobie dodać.

Twórcy gry cały czas nad nią pracują i w tej połowie roku ma się pojawić już wersja 42, która przyniesie wiele interesujących zmian i ulepszeń. Oto kilka z nich:

Rozbudowa systemu rzemiosła w późnej fazie gry – umiejętność tworzenia różnych rzeczy, jak i hodowania żywności, jest niezbędne do przetrwania w trudnym świecie gry, gdzie od życia do śmierci dzieli Cię tylko jedno zadrapanie od umarlaka.

Poprawienie balansu i usprawnienia techniczne silnika gry, między innymi dodanie wysokości budynków do 32 pięter (obecnie jest maks. 8).

Bardzo wiele nowych przedmiotów i mechanik, w tym np. dodanie efektu zatrucia powietrza w wyniku rozkładu zwłok i konieczności noszenia maski gazowej.

Według przecieków zmian ma być co najmniej kilkaset – my, jak wszyscy fani gry o zombie, czekamy z niecierpliwością!

Czy będzie coś po Black Mesa?

Czy będzie coś po Black Mesa?

Czy słyszeliście o nowym projekcie Crowbar Collective, twórców znakomitego remake’u Half-Life o nazwie Black Mesa? Zespół opublikował w weekend bardzo krótki zwiastun na YouTube zatytułowany “Incoming Signal” i zaprosił fanów do zapisania się na “przyszłe aktualizacje i testy beta”.

Black Mesa to doskonały przykład tego, jak fanowska modyfikacja może przerodzić się w komercyjny projekt z aprobatą Valve. Gra trafiła do early access w 2015 roku i osiągnęła pełną wersję w 2020 roku, ale warto było czekać.

Niestety, nie wiemy, co dokładnie Crowbar Collective szykuje teraz, a zwiastun nie daje nam wielu wskazówek. Słychać strzały i krzyki w tle, a cztery kolorowe neonowe linie, które łączą się w czterokolorowe logo, mogą sugerować grę wieloosobową. Niektórzy fani spekulują, że cztery kolory w zwiastunie reprezentują serię Half-Life – pomarańczowy dla oryginalnej gry, zielony dla Opposing Force, niebieski dla Blue Shift i fioletowy dla Decay, mniej znanego dodatku, który ukazał się tylko na PlayStation 2. To ciekawy pomysł, ale chyba mało prawdopodobny: po pierwsze, ktoś inny już pracuje nad Black Mesa: Blue Shift. Inni fani, w tym były redaktor Valve News Network Tyler McVicker, twierdzą, że to zupełnie nowy, oryginalny projekt. Tę teorię może potwierdzać strona z ofertami pracy Crowbar Collective: Studio poszukuje obecnie kilku programistów Unreal Engine 4. Black Mesa, podobnie jak strzelanki Valve (z wyjątkiem oryginalnego Half-Life), korzysta z silnika Source.

Osobiście mamy nadzieję, że to oryginalny projekt. Black Mesa jest świetna, ale bardzo chcielibyśmy zobaczyć, co zespół może zrobić z własnymi pomysłami. Mamy też nadzieję, że cokolwiek się dzieje, nie zajmie to tak długo, jak Black Mesa – warto było czekać, ale to było naprawdę długie oczekiwanie. Jeśli chcecie być na bieżąco z nowym projektem, możecie zapisać się na obiecane aktualizacje i testy beta na stronie crowbarcollective.com.

11 bit studios znów zaskakuje

11 bit studios znów zaskakuje

W najnowszej odsłonie wydarzenia Steam Next Fest pojawiło się demo gry Indika – nowego produktu naszego rodzimego 11 bit studios i studia Odd Meter. Demo oferuje graczom wgląd w unikatowy świat alternatywnej XIX-wiecznej Rosji, gdzie fabuła splata się z elementami fantastycznymi i filozoficznymi. Zaskakujący trailer z rozgrywki ujawnia, jak z ust zakonnicy wyskakuje mały kucharz, co jest przykładem oryginalnego podejścia twórców do narracji i estetyki gry. Indika ma na celu zbadanie dualizmu dobra i zła przez pryzmat bogatej historii i złożonych postaci. Dostępność dema na Steam Next Fest daje graczom przedsmak tej nietuzinkowej przygody. Premiera ma się odbyć jeszcze w tym kwartale.

Najlepiej sprzedającą się grą w 2023 była…

Najlepiej sprzedającą się grą w 2023 była…

Gra „Hogwarts Legacy”! Tak, i to mimo prób bojkotu. A może to właśnie z ich powodu gra zanotowała imponujący sukces sprzedażowy, przekraczając 22 miliony sprzedanych kopii w 2023 roku, co uczyniło ją najlepiej sprzedającą się grą. Pomimo pewnych kontrowersji, takich jak wyłączność misji w Hogsmeade dla posiadaczy PS5 i wypowiedzi J.K. Rowling, gra nie straciła na popularności. Wyniki sprzedaży wskazują na duże zainteresowanie rozszerzeniem franczyzy, co może oznaczać rozwój dodatkowych treści po premierze lub planowanie sequela. Osiągnięcie to podkreśla silną pozycję „Hogwarts Legacy” na rynku gier, pomimo mieszanych reakcji w społeczności graczy i braku obecności w nagrodach The Game Awards.

Kultowe gry za mniej niż 5 zł – teraz na Steamie

Kultowe gry za mniej niż 5 zł – teraz na Steamie

Promocja „The Orange Box” na Steamie to prawdziwy skarb dla fanów gier wideo. Za jedyne 4,59 zł gracze mogą zdobyć kolekcję pięciu kultowych tytułów od Valve, w tym „Half-Life 2” wraz z obiema jego kontynuacjami, „Team Fortress 2” i „Portal”. To nie tylko niewiarygodna okazja cenowa, ale przede wszystkim szansa na doświadczenie niektórych z najbardziej wpływowych gier w historii branży.

Każda z tych gier, mimo upływu lat, nadal cieszy się dużą popularnością i uznaniem zarówno wśród krytyków, jak i graczy. „Half-Life 2” i jego epizody zdefiniowały gatunek strzelanek z perspektywy pierwszej osoby, wprowadzając innowacyjne mechaniki i opowiadając zapadającą w pamięć historię. „Portal” to z kolei unikalna mieszanka łamigłówek i humoru, która zdobyła serca graczy na całym świecie. „Team Fortress 2” utrzymuje się na szczytach list najczęściej granych gier na Steam, oferując dynamiczną rozgrywkę wieloosobową. Oferta „The Orange Box” za mniej niż 5 zł to znakomity sposób na wzbogacenie swojej biblioteki Steam o klasyki, które każdy gracz powinien znać. Z 95-procentową zniżką, w porównaniu do normalnej ceny 91,99 zł, jest to okazja, której nie można przegapić.