Skull and Bones już za kilka miesięcy?

Skull and Bones już za kilka miesięcy?

Długo oczekiwana przez fanów pirackich przygód gra Skull and Bones, którą z mozołem produkuje od blisko 10 lat Ubisoft, może w tym roku ujrzeć światło dzienne! Według przecieków z kręgów zbliżonych do producenta gra ma mieć premierę w listopadzie br., czyli dużo wcześniej, niż się wszyscy spodziewali. Co na razie wiemy o grze? Wcielamy się w postać korsarza, który zdobywa łupy oraz coraz lepsze statki, prowadząc nielegalne operacje na terenie Oceanu Indyjskiego. Wśród deweloperów znajdziemy autorów Assasin’s Creed IV: Black Flag, zatem możemy spodziewać się efektownych morskich bitew i otwartego, żyjącego świata. Nie możemy się doczekać!

​​​​​​​
Warto dodać, że jakiś czas temu w internecie mogliśmy obejrzeć gameplay z wczesnej wersji Skull & Bones. Pojawienie się filmu w Internecie zbiegło się z beta testami tytułu. W odpowiedzi Ubisoft udostępnił w mediach społecznościowych teaser gry.

Fall Guys – możecie już grać za darmo!

Fall Guys – możecie już grać za darmo!

Kto nie zna Fall Guys, niech żałuje! A może nie, niech nie żałuje, tylko szybko wchodzi na swoje konto na Epicu, Sklepie Xbox lub Nintendo eShop i pobiera za darmo! Tak, tak, ta szalona imprezowa lub rodzinna platformówka jest teraz zupełnie za darmo! Fall Guys to battle-royale, w której gracze przechodzą przez coraz bardziej zwariowane przeszkody i labirynty, a zwycięzca może być tylko jeden. Kupa śmiechu i radości, redakcja serdecznie poleca.

Bezpłatna wersja na Epic Games Store zawiera cross-play i cross-progression, czyli można pobrać swoje zapisy konta ze Steama i PS. Kolejnym eleganckim ukłonem w stronę graczy, którzy kupili grę przed jej uwolnieniem od ceny jest dodatek Legacy Pack, dodający szereg mniej i bardziej przydatnych dodatków.

Link do darmowej wersji gry: https://store.epicgames.com/pl/p/fall-guys

Poznaj nowe, ciche i wydajne laptopy Lenovo z serii Legion 7

Poznaj nowe, ciche i wydajne laptopy Lenovo z serii Legion 7

W ubiegłym roku laptopy Lenovo Legion 7 zbierały bardzo pozytywne recenzje w prasie i spotkały się z ciepłym odbiorem wśród konsumentów. Były naprawdę udanymi konstrukcjami, ale na podstawie własnych badań oraz głosów społeczności postanowiliśmy je ulepszyć. Owocem naszych prac jest nowa generacja laptopów Lenovo Legion 7 i Legion 7i, które pozwalają każdemu wybierać pomiędzy modelami z procesorami Intel i kartami graficznymi NVIDIA GeForce RTX oraz tymi wykorzystującymi procesory i układy graficzne od AMD. Równolegle zadebiutowały ultralekkie warianty Lenovo Legion Slim 7i oraz Slim 7.

Lenovo Legion 7 i 7i – zaskakują pod każdym względem

Laptopy Lenovo Legion 7 i Lenovo Legion 7i wykorzystują 16-calowe ekrany o proporcjach 16:10 i rozdzielczości 2560×1600 pikseli. Są one doskonałe nie tylko do grania, ale za sprawą nieco większej powierzchni roboczej także do pracy i nauki. Szczytowa jasność wynosi aż 1250 nitów, a gwarantem jakości obrazu jest 100-procentowe pokrycie przestrzeni kolorów DCI-P3 i certyfikat TÜV Eye Safe, potwierdzający zmniejszoną emisję światła niebieskiego i lepszą ochronę oczu. Gracze docenią, że będą mogli skorzystać z paneli o odświeżaniu od 165 Hz w standardzie, do nawet 240 Hz. Nie zabrakło także technologii synchronizacji obrazu NVIDIA G-Sync.

O wydajność notebooków Lenovo Legion 7 i Lenovo Legion 7i dbają procesory AMD i Intel. W przypadku modelu Lenovo Legion 7 konsumenci mogą wybierać pomiędzy układami AMD Ryzen 7 6800H i jeszcze wydajniejszym Ryzen 9 6900HX. Współpracują z nimi karty graficzne AMD Radeon RX 6700M lub RX 6850M XT oraz maksymalnie 32 GB pamięci RAM DDR5.

Urządzenia Lenovo Legion 7i przeznaczone są dla zwolenników „niebieskich” oraz „zielonych”. Odpowiednio wysoką moc obliczeniową zapewniają im procesory Intel Core i7-12800HX lub Intel Core i9-12900HX, a także karty graficzne NVIDIA GeForce RTX 3070 Ti lub RTX 3080 Ti Max-Q.

Obudowy laptopów Lenovo Legion 7 i 7i wykonano ze stopu aluminium i magnezu. Gwarantuje to ich niewielką masę oraz atrakcyjny wygląd. Ten dodatkowo urozmaica podświetlenie RGB na klapie laptopa oraz przy kratkach wentylacyjnych. Grubość laptopów to zaledwie 19 milimetrów, a ich masa nie przekracza 2,5 kilograma.

W naszych najnowszych notebookach gamingowych zastosowaliśmy jeszcze lepszą klawiaturę. Skok klawiszy powinien przypaść do gustu nawet najbardziej wybrednym użytkownikom laptopów. Nowością jest też czujnik siły nacisku WASD z opcjonalnymi wymiennymi klawiszami.

W tegorocznych laptopach dla graczy zmodernizowaliśmy również układ chłodzenia. Składają się nań teraz dwa wentylatory, cztery radiatory, komora parowa oraz taśma termoprzewodząca umożliwiająca skuteczne odprowadzanie ciepła z procesorów utrzymujących pobór mocy na poziomie 115 W bez throttlingu oraz nawet 175 W w przypadku kart graficznych. Dla porównania, modele poprzedniej generacji pozwalały na to samo przy mocy odpowiednio 90 W i 165 W.

Powodów do narzekań nie będą miały osoby ceniące długi czas pracy laptopów na baterii. We wnętrzu laptopów Lenovo Legion 7 i 7i tkwi bateria o pojemności aż 99,99 Wh, którą można błyskawicznie naładować dzięki lżejszemu podróżnemu zasilaczowi USB-C o mocy 135 W lub dedykowanemu długiej pracy pod obciążeniem zasilaczowi w standardowym rozmiarze o mocy 300 W.

Jeszcze lżejsze i smuklejsze Lenovo Legion Slim 7i oraz Lenovo Legion Slim 7

Dla osób poszukujących sprzętu do gier oraz profesjonalnych zastosowań o jak najmniejszej masie, stworzyliśmy urządzenia Lenovo Legion Slim 7i oraz Lenovo Legion Slim 7. Zamknięte w metalowych obudowach typu unibody z aluminium i magnezu konstrukcje ważą jedynie 2 kg i cechują się grubością wynoszącą ok. 16 mm.

Nasze najlżejsze propozycje z serii Lenovo Legion dedykujemy zwłaszcza osobom pragnącym korzystać ze swoich wydajnych laptopów w różnych miejscach – w domu, w pracy, czy w podróży. Uprzyjemnią to 16-calowe ekrany o odświeżaniu do 240 Hz, z opcjonalnym panelem Mini-LED.

Laptopy Lenovo Legion Slim 7 i 7i robią użytek z procesorów Intel Core H 12. generacji oraz AMD Ryzen 9 6900HX i kart graficznych NVIDIA GeForce RTX 3070 (do 100 W Boosted TGP) lub AMD Radeon RX 6800S. Zastosowano w nich nowoczesną pamięć RAM DDR5 oraz szybkie dyski SSD PCIe 4.0.

Pomimo swojej niepozornej budowy są one nie tylko wydajne, ale też świetnie chłodzone. Zapewnia to system Lenovo Legion Coldfront 4.0. Dodaliśmy w nim m.in. miedziany ciepłowód dedykowany sekcji VRAM na GPU i ulepszoną powłokę termoprzewodzącą jeszcze skuteczniej rozpraszającą ciepło. Novum jest też podklawiszowy system wlotu powietrza z ponad 1172 otworami wlotowymi.

Uwaga, konkurs! Do wygrania komputer Lenovo Legion T5 i nie tylko

Uwaga, konkurs! Do wygrania komputer Lenovo Legion T5 i nie tylko

Jesteś zapalonym graczem i nie stronisz od wyrażania opinii na temat tytułów, z którymi miałeś do czynienia? Tak? To świetnie się składa. Przygotowaliśmy bowiem konkurs, w którym możesz to doskonale wykorzystać, zdobywając szansę na wygranie wspaniałych nagród! Jakich nagród? Do zgarnięcia jest komputer Lenovo Legion Tower T5 z całym zestawem gamingowych akcesoriów. Serio!

Jak wziąć udział w konkursie?

Aby wygrać komputer Lenovo Legion T5 lub z całą gamą peryferiów, wystarczy, że wykonasz proste zadanie. Napisz recenzję wybranej przez Ciebie produkcji, która Twoim zdaniem zasługuje na miano jednej z najlepszych gier ostatnich 10 lat i opublikuj ją w komentarzu wątku konkursowego w Społeczności Legion Gaming, pod tym adresem.

Zasady konkursu i nagrody

W ramach konkursu nagrodzimy najbardziej oryginalne, kreatywne i najciekawsze recenzje. Jego regulamin znajdziesz tutaj.

Prace konkursowe są przyjmowane w terminie od 30 maja do 3 lipca 2022 roku. W tym czasie co tydzień będziemy wybierać dwie recenzje (łącznie 10), które zostaną nagrodzone zestawami gadżetów Lenovo Legion i opublikowane na stronie Lenovogaming.pl.

Po 3 lipca najlepsza praca spośród wszystkich zostanie nagrodzona komputerem Lenovo Legion T5. Zwycięzcę wybierze Jury składające się na streamerów HajTV, Corle i Kondzie Player, @Lenovo legion Polska, a także Comumnity Managerkę Społeczności Legion Gaming @Aaricia.

Dodatkowo przyznamy nagrodę społeczności – w formie zestawu, w skład którego zestawu wchodzą: klawiatura Lenovo Legion K500, myszka Lenovo Legion M500, podkładka Lenovo Legion Gaming XL oraz słuchawki Lenovo Legion H500. O tym, do kogo ta nagroda trafi, zadecyduje sama Społeczność, głosując przy pomocy polubień.

Głosy na nagrodę społeczności będzie można oddawać do 8 lipca 2002 roku, do godziny 17:00 czasu polskiego, umieszczając polubienia pod komentarzami w poście konkursowym.

To jak, weźmiesz udział w konkursie? Nam nie pozostaje nic innego, jak życzyć Ci powodzenia!

Diablo Immortal także na pecetach! Premiera już niebawem

Diablo Immortal także na pecetach! Premiera już niebawem

Aż trudno w to uwierzyć, ale firma Blizzard zapowiedziała Diablo Immortal jeszcze w 2017 roku. Powiedzieć, że zapowiedź była ogromnym rozczarowaniem, to jak nic nie powiedzieć. Przedstawiciele firmy stwierdzili wtedy bowiem, że ich dzieło powstanie wyłącznie w wersji na… smartfony. Minęły cztery lata, a Blizzard zmienił zdanie. Data premiery Diablo Immortal została ujawniona – dowiedzieliśmy się przy okazji, że tytuł ten zadebiutuje również na komputerach osobistych.

Premiera Diablo Immortal odbędzie się równocześnie na urządzeniach mobilnych oraz komputerach osobistych. Nastąpi to 2 czerwca 2022 roku. Tutaj małe zastrzeżenie: użytkownicy smartfonów i tabletów zagrają w stabilną wersję gry, a osoby korzystające z pecetów wezmą udział w otwartych beta-testach, które na sprzęcie mobilnym zostały już zakończone.

„Decyzja o stworzeniu Diablo Immortal na PC spędzała sen z powiek naszemu zespołowi przez dużą część procesu produkcji. Z jednej strony czuliśmy, że wydanie na PC gry zaprojektowanej pierwotnie na urządzenia mobilne nie będzie dobrym pomysłem, a z drugiej – chcieliśmy, aby tytuł dotarł do jak największej liczby graczy, w szczególności najbardziej oddanych fanów na PC. Wiedzieliśmy, że wielu z was będzie próbowało grać przez emulator – to było czynnikiem decydującym i skłoniło nas do stworzenia lepszego rozwiązania. Zostańcie więc z nami na chwilę i posłuchajcie informacji o Diablo Immortal w wersji na PC” – tłumaczy się Blizzard.

Wiemy, że twórcy gry nie mieli łatwo z przełożeniem sterowania za pomocą dotknięć i przesunięć z urządzeń mobilnych na mysz i klawiaturę. Z tego właśnie powodu chęć uruchomienia beta-testów, w trakcie których gracze będą mogli dzielić się swoimi wrażeniami z zabawy. Co ważne, Diablo Immortal zaoferuje wsparcie dla kontrolerów oraz poruszania się za pomocą… klawiszy WSAD. Szok.

Jesteśmy szalenie ciekawi, jak prezentował się będzie realnie interfejs gry na PC. Blizzard musiał go w końcu przeskalować na duże ekrany, bo pierwotnie tworzył go z myślą o mniejszych wyświetlaczach. Osobną kwestię stanowi oprawa graficzna. Nowoczesne smartfony są naprawdę wydajne, ale od pecetów dzieli je wciąż bardzo długa droga. Nie jestem przekonana, czy Diablo Immortal rzuci kogokolwiek na kolana wizualiami, ale mam nadzieję, że stanie się inaczej.

Ach, zapomniałabym. Diablo Immortal zaoferuje rozgrywkę międzyplatformową. Co z tego wyniknie? Zobaczymy. Ja nie mogę się doczekać.

Blizzard pokazał w akcji nową bohaterkę Overwatch 2 – Sojourn

Blizzard pokazał w akcji nową bohaterkę Overwatch 2 – Sojourn

W marcu przekazywaliśmy Wam szczegóły na temat kwietniowych testów beta gry Overwatch 2, na premierę której czekamy już od 2019 roku. Od startu bety dzieli nas zaledwie kilkanaście dni, w związku z czym Blizzard postanowił przedstawić pierwszego z nowych bohaterów. Poznajcie sylwetkę Sojourna.

Sojourn to 33. bohater dostępny w serii Overwatch i zarazem pierwszy z herosów zaprezentowanych na przestrzeni ostatnich… dwóch lat. Oj, niewiele się działo, niewiele. Sojourn to DPS walczący na średnim dystansie. Gameplay prezentujący jego umiejętności obejrzysz poniżej.

Nowy bohater z Overwatch 2 robi użytek z railguna, dysponującego dwoma trybami strzelania. W pierwszym wysyła błyskawicznie serię pocisków, kumulujących dodatkową energię w momencie uderzenia. W trybie alternatywnym gracz może uwolnić zgromadzoną energię, wystrzeliwując pocisk o dużej sile rażenia.

Pośród umiejętności widać Power Slide oraz Disruptor Shot będący atakiem obszarowym, spowalniającym i zadającym obrażenia bohaterom przeciwnej drużyny na większym obszarze. Ultimate Sojourna to Overclock, doładowujący drugi tryb strzału railguna w taki sposób, aby natychmiastowo odzyskiwał całą energię. Każdy strzał przebija przeciwników (jak to w railgunie), w związku z czym o efektywności ulta przesądzi nie tylko umiejętność oddawania precyzyjnych strzałów, ale też dobrego ustawiania się względem przeciwnej drużyny.

I jak Wam się podoba? Gracie jeszcze w pierwszą część Overwatcha? Wypróbujecie betę dwójki?

No Man’s Sky otrzyma aktualizację poświęconą piratom? To możliwe

No Man’s Sky otrzyma aktualizację poświęconą piratom? To możliwe

W dniu swojej premiery No Man’s Sky zostało skrytykowane jak mało która gra. Wówczas gra okazała się bowiem znacznie mniej bogata w zawartość, niż sugerowali deweloperzy. To powiedziawszy, z czasem rozbudowano ją na tyle, że naprawdę zasłużyła sobie na odkupienie w oczach graczy. Na przestrzeni lat otrzymała mnóstwo bezpłatnych aktualizacji? A co grę czeka w przyszłości? Gracze mają w tej kwestii pewne podejrzenia.

Od niedawna wiele osób podejrzewa, że być może niebawem w No Man’s Sky pojawią się nowe treści związane z piratami – rzecz jasna z kosmicznymi piratami, a nie takimi jak w Sea of Thieves. Skąd takie przewidywania? Ich zapalnikiem był sam Sean Murray, jeden z twórców gry. Ten ostatnio opublikował na Twitterze post, który zawierał jedną rzecz – emoji z piracką flagą.

Kto wie co opublikowane przez Murraya emoji oznacza. Może to że sam jest piratem, albo cokolwiek innego. Nie powinien dziwić jednak fakt, że dla mnóstwa graczy jest ono zwiastunem nowej aktualizacji dla No Man’s Sky.

Co istotne, w No Man’s Sky już są piraci – kontrolowani przez sztuczną inteligencję, podróżujący dużymi statkami kosmicznymi, które mogą rozpętywać kosmiczne bitwy. Piraci potrafią w grze nieźle irytować, ale mogą być też źródłem zarobku, jeśli zdecydujemy się być polującym na nich łowcą nagród.

Co takiego nowa aktualizacja mogłaby w kwestii piratów wprowadzić? Być może nowe związane z piractwem aktywności, nowe statki kosmiczne i nie tylko. Być może czekają nas treści rozbudowujące PvP w grze.

Cóż, w tej chwili nie pozostaje nam nic innego, jak czekać na oficjalną zapowiedź nowej aktualizacji do No Man’s Sky – zapowiedź w formie zwiastuna wideo. Wtedy będziemy mieli pewność, czy nowa aktualizacja będzie skupiać się na piratach.

Teraz klasyczny Doom obsługuje ray tracing. To dzieło moddera

Teraz klasyczny Doom obsługuje ray tracing. To dzieło moddera

Mimo że minęły niemal trzy dekady od premiery oryginalnego Dooma, wciąż odnajdowane są sposoby na tchnięcie w tę grę nowego życia. Sam John Romero, jeden z jego twórców, wydał w ciągu ostatnich lat nowe mapy dla tej produkcji, a teraz pewien modder postanowił wzbogacić ją o… Ray Tracing. 

Wspomniany modder to niejaki Sultim-t. Stworzony przez niego projekt nosi nazwę Doom Ray Traced. Jak nazwa wskazuje, projekt dodaje do Dooma z 1993 roku technikę śledzenia promieni świetlnych w czasie rzeczywistym. Jakie są rezultaty tego eksperymentu? Zaskakująco dobre.

Dodatek ray tracingu sprawia, że poziomy w pierwszym Doomie charakteryzują się niespotykaną dotąd głębią i klimatem. Zobaczcie sami:

Rzecz jasna, Doom jest od dłuższego czasu grą otwartoźródłową. Oznacza to, że możecie pobrać ją za darmo i grać w nią za darmo. Mod wzbogacający ją o ray tracing także jest darmowy. Aby zagrać w Dooma z ray tracingiem, wystarczy oryginalny plik Doom.wad. Pliki moda i instrukcję jego instalacji znajdziecie pod tym adresem. Ta jest naprawdę krótka i prosta.

Co istotne, w tej chwili moda można uruchomić tylko na komputerach wyposażonych w kartę graficzną Nvidia GeForce RTX. Wsparcie dla kart graficznych AMD przynajmniej na razie nie jest oferowane.

To jak, zamierzacie zagrać w Dooma z Ray Tracingiem? Z pewnością warto, zwłaszcza jeśli nigdy wcześniej nie wypróbowaliście tego klasyka.

Nowe gameplaye z Diablo IV. Oto, co dzieje się z produkcją

Nowe gameplaye z Diablo IV. Oto, co dzieje się z produkcją

W sieci ukazała się właśnie pierwsza tegoroczna odsłona Piekielnego Kwartalnika Diablo IV. Blizzard w poprzedniej części skupił się na systemach, przedmiotach i efektach wizualnych. Tym razem graczom zaprezentowano inne elementy długo wyczekiwanej gry. Zobrazowano je na aż czterech materiałach wideo!

Twórcy Diablo IV w najnowszych materiałach zaprezentowali m.in. system przedmiotów i drzewka umiejętności. Zaprezentowano też, w jakim stopniu zbliżono się do celów artystycznych i tematycznych – mowa tu przede wszystkim o wykreowaniu mrocznego klimatu gotyckiego horroru typu low fantasy.

Pamiętajcie, że to, co podziwiacie na wszystkich filmach w niniejszym tekście nie jest ostatecznym obrazem oprawy graficznej gry.

„Płynnie działająca gra składa się z wielu warstw grafiki i wizualizacji, od oświetlenia, poprzez środowiska, aż po rekwizyty i elementy interaktywne. Dzisiaj mamy tutaj twórców odpowiedzialnych za powstawanie wielu z tych warstw. Nasi graficy opowiedzą wam o swojej pracy i o wszystkich elementach, które umożliwiają budowanie świata Sanktuarium” – czytamy w Piekielnym Kwartalniku.

Cały wpis, którego lekturę gorąco Wam polecamy, znajdziecie pod tym adresem. Znajdziecie tam także wiele grafik związanych z Diablo IV, mających za zadanie przekazać graczom to, czego mogą spodziewać się po nowej odsłonie kultowej sagi.

Poprzednie, grudniowe wydanie Piekielnego Kwartalnika znajdziecie w tym miejscu. To obowiązkowa lektura dla każdego fana serii Diablo, ale też osób wyczekujących premiery nowej superprodukcji Blizzarda.

Oficjalna data premiery Diablo IV nie została jeszcze ustalona. Nieoficjalnie wyłącznie najwięksi optymiści spodziewają się debiutu produkcji w 2021 roku. Tytuł szykowany z myślą o komputerach osobistych oraz konsolach PlayStation 5 i Xbox Series X/S zadebiutuje najpewniej dopiero w 2023 roku… lub później.

Slay the Spire z fanowskim rozszerzeniem, w którym wcielisz się w potwory

Slay the Spire z fanowskim rozszerzeniem, w którym wcielisz się w potwory

Swojej premiery doczekało się w końcu fanowskie rozszerzenie do gry Slay the Spire, które początkowo miało być tylko modem. Posiada ono nawet własną stronę w platformie Steam. Co jednak najlepsze, jest w pełni darmowe.

Slay the Spire to absolutnie jedna z najlepszych i najciekawszych karcianek dostępnych na rynku. . Jest to produkcja, w której wcielamy się w jednego z dostępnych bohaterów (w momencie pisania tego artykułu jest ich czterech), po czym wspinamy się na kolejne piętra tytułowej iglicy, pokonując przeróżnych przeciwników, zbierając skarby w postaci artefaktów i pieniędzy oraz powiększając swoją talię kart. Co najlepsze, za każdym razem wieża i jej zawartość wyglądają inaczej, tak więc każda próba pokonania jej jest zupełnie inna. W efekcie Slay the Spire jest tytułem niesamowicie uzależniającym.

Odkąd Slay the Spire wyszło z Wczesnego dostępu nie jest aktualizowane i wzbogacane o nowe treści zbyt często. Na ratunek przychodzi wspomniane fanowskie rozszerzenie Downfall, posiadające błogosławieństwo twórców gry.

Co takiego Downfall wprowadza? Po pierwsze dodaje on nową postać do dyspozycji – postać o nazwie Hermit. Jego cechą charakterystyczną jest to, iż ma znaczenie, jakie karty znajdują się w środku ręki gracza, a jakie na początku i końcu.

Najlepszą cechą dodatku jest jednak to, że pozwala on w Slay the Spire na odwrócenie ról. W ramach nowego trybu rozgrywki możemy wcielić się w nim kilku bossów z gry, w tym jednego z bossów pierwszego aktu – Slime bossa – by stawić czoła dzielnym bohaterom i obronić przed nimi iglicę.

Downfall to rozszerzenie, które jak widać pozwala doświadczyć Slay the Spire w zupełnie nowy sposób. Jak wspomniałam, można grać w nie za darmo. Wpierw należy jednak dodać Slay the Spire do swojej biblioteki. Obecnie cena gry wynosi 89,99 złotych.