5 najlepszych gier soulslike

5 najlepszych gier soulslike

Kiedy wieki temu światło dzienne ujrzało Demon’s Souls czy – nieco później – pierwsze Dark Souls, nikt chyba nie zdawał sobie sprawy z tego, że te właśnie gry od From Software przyczynią się do powstania zupełnie nowego gatunku. Dziś każdy gracz kojarzy już słowo „soulslike”. Produkcji tego typu jest dziś dostępnych naprawdę sporo, ale które są najlepsze i którym warto poświęcić swój czas?

Oto pięć najciekawszych – moim skromnym zdaniem – gier soulslike.

Spis treści

1. Lies of P

Warto zacząć od świeżynki. Dzieło koreańskiego studia Neowiz zadebiutowało we wrześniu 2023 roku i bez dwóch zdań można zaliczyć je do czołówki gier, których twórcy inspirowali się dokonaniami studia From Software. Lies of P oferuje fantastyczny klimat i historię prowadzoną w nieco mniej minimalistycznym stylu niż inne gry reprezentujące ten sam gatunek.

Wiktoriańskie miasto Krat potrafi zachwycić i zachęca do zaglądania w każdy kąt w poszukiwaniu sekretów. Model walki jest niezwykle przyjemny, a tytuł ten wyróżnia fantastycznie przemyślany i oryginalny system konstruowania własnych broni z elementów znalezionych toporów, mieczy czy… parasolek. Świetny jest też design „marionetkowych” przeciwników. W tę grę po prostu trzeba zagrać.

2. The Surge 2

Wiele soulslike’ów proponuje zabawę w settingu fantasy, mniej lub bardziej mrocznego. Dlatego seria The Surge od studia Deck13 mocno się tutaj wyróżnia – oferując naprawdę interesującą otoczkę futurystyczną. Szczególnie warty uwagi jest sequel, rozwijający i usprawniający każdy element oryginału.

Powraca znany z pierwszej części intuicyjny system celowania w wybrane punkty na ciele czy zbroi wrogów, co pozwala – na przykład – odcinać elementy uzbrojenia. Ciekawą nowością są różne drony wspomagające nas w walce, a system leczenia, które ładuje się w trakcie potyczek, zachęca do agresywnego podejścia. Niezwykle przyjemna przygoda science-fiction.

3. Nioh 2

Tak jak w przypadku wspomnianego wyżej The Surge 2, mamy tu przykład sequela spod znaku „więcej i lepiej”. Nioh 2 to pozycja obowiązkowa dla miłośników samurajskich klimatów, ale i japońskich mitów – sporo tutaj bowiem elementów fantasy inspirowanych dalekowschodnim folklorem.

Zalety tej produkcji to przede wszystkim niezwykle dynamiczny, jak na gatunek soulslike, model walki. Plusem jest także ogromna liczba rodzajów broni, w tym łuków i muszkietów. Trzeba też nadmienić, że mało który przedstawiciel gatunku lepiej realizuje wykorzystywanie właśnie broni dystansowych – w Nioh 2 jest to po prostu bardzo przyjemne.

4. Thymesia

Ten średniobudżetowy soulslike zasługuję na uwagę, jeśli… macie mało czasu na granie. Thymesię można ukończyć w niecałe 10 godzin, co dla niektórych z pewnością będzie zaletą. Szczególnie, że cena gry jest odpowiednio dopasowana do długości przygody.

Czas przejścia nie jest oczywiście jedyną zaletą tej gry. Twórcom udało się wykreować świetny klimat mrocznego fantasy, system walki mocno zachęca do szybkiej i ofensywnej rozgrywki (głównie za sprawą ciekawego systemu ran wrogów, które mogą się regenerować), a walki z bossami dorównują tym znanym z wysokobudżetowych soulslike’ów. Warto dać temu mniej znanemu tytułowi szansę.

5. Star Wars Jedi: Ocalały

Na koniec coś nietypowego. Najnowszy Star Wars Jedi od studia Respawn nie jest bowiem typowym soulslikiem, ale bez wątpienia twórcy mocno inspirowali się tym gatunkiem projektując model walki.

Parowanie ciosów, system staminy, wymagające potyczki nawet z pojedynczymi wrogami – wszystko to zrealizowano doskonale. Jednocześnie, jest to propozycja dla tych, którzy chcą postawić pierwsze kroki w świecie gier inspirowanych w pewnym stopniu Soulsami. Mamy tutaj bowiem wybór poziomu trudności, co nie jest przecież normą w produkcjach tego rodzaju.

Oczywiście gier soulslike jest więcej – i kolejne przed nami. Tutaj postanowiliśmy przedstawić jednak zestawienie możliwie najbardziej różnorodne, by każdy znalazł w nim coś dla siebie. To jak, podejmiecie wyzwanie w którymś z wymienionych tytułów?

Suicide Squad Kill The Justice League… i jego problemy.

Suicide Squad Kill The Justice League… i jego problemy.

Suicide Squad: Kill The Justice League to tytuł, który budził wielkie nadzieje wśród fanów uniwersum DC, oferując intrygującą zmianę perspektywy, gdzie zamiast tradycyjnych herosów, na pierwszy plan wysuwają się znani złoczyńcy, a zadaniem gracza jest pokonanie Ligi Sprawiedliwości.

Ta odważna koncepcja, niestety, nie została w pełni wykorzystana, co znajduje odzwierciedlenie w różnorodnych aspektach rozgrywki. Gra oferuje możliwość wcielenia się w ponadczasowych antagonistów, takich jak Harley Quinn, czy Deadshot, dając przy tym do ręki arsenał mniej lub bardziej efektywnego uzbrojenia. Jednak to, co miało być jej siłą – walka – okazuje się być jednym z największych rozczarowań.

Studio Rocksteady odeszło od sprawdzonej formuły dynamicznych pojedynków na rzecz monotonnej strzelaniny, co w połączeniu z nijakim projektem otwartego świata Metropolis sprawia, że rozgrywka szybko staje się powtarzalna i nużąca. Szczególnie bolączką jest brak różnorodności misji. Gracze są zmuszeni do wykonywania bardzo podobnych zadań, polegających głównie na eliminowaniu kolejnych fal wrogów. Brak jest głębi, jaką oferowały zagadki, czy minibossowie znani z poprzednich produkcji. Tym samym Suicide Squad sprawia wrażenie gry, która nie spełnia oczekiwań stawianych przez swoich twórców, oferując powierzchowną rozgrywkę, która szybko może stać się monotonna.

Suicide Squad cierpi na jeszcze jeden problem – bezceremonialne zabijanie bohaterów DC nie przypadło do gustu rzeszy graczy, którzy od początku byli fanami gier o Batmanie. Chociaż pokierowanie fabuły w ten sposób to odważny krok, wydaje się on zupełnie rozmijać z oczekiwaniami graczy.

Jednak nie wszystko w grze zasługuje na krytykę. Pozytywnym aspektem jest mechanika aktywnego przeładowywania, która dodaje dynamiki podczas strzelanin, a także oprawa wizualna i inscenizacja, które stoją na wysokim poziomie.

Podsumowując, Suicide Squad: Kill The Justice League to gra, która miała potencjał, by stać się wyjątkowym tytułem w portfolio DC. Niestety, szereg niewykorzystanych możliwości i powtarzalność rozgrywki sprawiają, że pozostaje tytułem, który może nie spełnić oczekiwań fanów serii i gatunku. Warto jednak docenić jej wizualną stronę oraz unikalne podejście do narracji, co może być wystarczającym powodem, by dać jej szansę. Wydaje się jednak, że jest to gra dla fanów shooterów – nie dla fanów Batmana.

Najciekawsze premiery gier – marzec 2024

Najciekawsze premiery gier – marzec 2024

Nadszedł nowy miesiąc, a to oznacza, że niebawem na rynku zadebiutuje cały szereg nowych gier wideo. Ba, tak się składa, że marzec będzie szczególnie obfity w nowe tytuły godne zainteresowanie. Oto lista nachodzących gier, w które naszym zdaniem warto będzie zagrać.

The Thaumaturge [PC]

Gatunek: turowe RPG

Data premiery: 4 marca

Ten miesiąc zaczynamy od polskiej premiery. The Thaumaturge to bowiem gra polskiego studia Fool’s Theory. Przeniesiecie się w niej do alternatywnej wersji Warszawy z początku XX wieku i wcielicie w jednego z tytułowych taumaturgów – ludzi obdarzonych wyjątkowymi zdolnościami, potrafiących dostrzegać i wykorzystywać do swoich potrzeb ezoteryczne istoty zwane salutorami. Jako główny bohater gry, Wiktor Szulski, zajmiecie się odkrywaniem tajemnic miasta oraz pozwaniem sekretów skrywanych przez jego mieszkańców.


The Outlast Trials [PC, PS4, PS5, XONE, XSX]

Gatunek: gra akcji, survival horror

Data premiery: 5 marca

Tak, The Outlast Trials to kolejna odsłona serii survival horrorów Outlast. Tym razem jednak mowa o grze, która pozwoli na zabawę nie tylko w pojedynkę, ale również na kooperację z innymi graczami. Akcja tej produkcji została osadzona w czasach zimnej wojny, a w jej ramach wcielicie się w jednego z więźniów Murkoff Corporation i spróbujecie przetrwać w placówce pełnej oszalałych ludzi, próbując zebrać jednocześnie dowody na zbrodniczą działalność tej firmy.


Expeditions: A MudRunner Game [PC, PS4, PS5, XONE, XSX, Switch]

Gatunek: symulacja, gra samochodowa

Data premiery: 5 marca

Od 2014 roku gracze z całego świata mogą cieszyć się serią samochodowych gier MudRunner, która pozwala na przemierzanie ekstremalnych terenów samochodami terenowymi. Expeditions: A MudRunner Game to jej kolejna część. Weźmiecie w niej udział w naukowych ekspedycjach i rozmaitych badawczych misjach, udając się na pustynie, tereny górskie i nie tylko, realizując przeróżne zadania. Ba, wzniesienie w niej nawet własną bazę wypadową, gdzie będziecie przechowywać swoje maszyny czy je ulepszać. Gra będzie zawierać rzecz jasna zaawansowany silnik fizyczny, który ma symulować realistyczne zachowanie samochodów w terenie.


Winter Survival [PC]

Gatunek: survival, FPP

Data premiery: 6 marca (Wczesny Dostęp)

Jak wskazuje nazwa, Winter Survival to propozycja dla miłośników gier survivalowych. Co ciekawe, mowa o grze opracowanej przez polskie studio Drago Entertainment, we współpracy z Markiem Kamińskim, który jako pierwszy samotny podróżnik zdobył obydwa bieguny Ziemi. W Winter Survival udamy się do amerykańskiego parku stanowego Mount Washington, gdzie zostaniemy zmuszeni do walki o przetrwanie po tym, gdy nasz bohater zalicza dramatyczny upadek z wysokości w rezultacie ataku niedźwiedzia.


Reveil [PC, PS4, PS5, XONE, XSX]

Gatunek: przygodówka, horror

Data premiery: 6 marca

Marzec przynosi sporo horrorów, a jednym z nich jest Reveil, którego można nazwać wręcz horrorem psychologicznym. Wcielimy się w nim w Waltera Thompsona – mężczyznę, którego żona i córka niespodziewanie zaginęły. Na domiar złego, otaczająca go rzeczywistość zaczęła odmieniać się w surrealistyczny świat rodem z cyrków lat 60. XX wieku, w których się wychował. My będziemy musieli ten świat przemierzać, rozwiązując po drodze przeróżne zagadki, zbliżając się do odnalezienia zaginionych i poznając coraz bliżej protagonistę.


Taxi Life: A City Driving Simulator [PC, PS5, XSX]

Gatunek: symulacja, gra samochodowa

Data premiery: 7 marca

Jeśli zawsze chciałeś wiedzieć, jak to jest być taksówkarzem, to Taxi Life: A City Driving Simulator pozwoli Ci się o tym przekonać. W tej grze zostaniesz bowiem zawodowym kierowcą pracującym w Barcelonie i zaczniesz przemierzać hiszpańskie miasto, realizując zlecenia jako taksówkarz bądź dostawca. Produkcja ta pozwoli Ci objeździć wzdłuż i wszerz całą Barcelonę, odtworzoną jeden do jednego i wsiąść za kierownicę kilku rodzajów aut, które dostosujesz do własnych preferencji.


Star Wars: Battlefront Classic Collection [PC, PS4, PS5, XONE, XSX, Switch]

Gatunek: gra akcji, science-fiction

Data premiery: 15 marca

Jeśli graliście kiedykolwiek  w pierwsze gry z serii Star Wars: Battlefront, te z lat 2004-2005, to dziś zapewne myśl o nich przyprawia Was o uczucie nostalgii. Niebawem będziecie mogli poczuć jeszcze więcej nostalgii, albowiem w tym miesiącu tytuły doczekają się nowego wydania, wzbogaconego o nową zawartość. Nie, nie zremasterowano ich, ale to nowe wydanie pozwoli w nie grać na kolejnych platformach.


Outcast: A New Beginning [PC, PS5, XSX]

Gatunek: gra akcji

Data premiery: 15 marca

W 2024 roku gra przygodowa Outcast z roku 1999 w końcu doczeka się kontynuacji. Outcast: A New Beginning to tytuł powstały na zgliszczach anulowanego w 2002 roku Outcast II: The Lost Paradise. Zabierze on Was w podróż na znaną z pierwszej części planetę Adelpha, gdzie po raz kolejny pokierujecie losami byłego komandosa – Cuttera Slade’a. Slade został wskrzeszony, by raz jeszcze spróbować ocalić mieszkańców tej planety. Tym razem zamieszkująca ją starożytna rasa Talan padła ofiarą ataku robotów, które ją zniewoliły, a potem ogołociły Adelphę z surowców.


Alone in the Dark [PC, PS5, XSX]

Gatunek: gra akcji, horror

Data premiery: 20 marca

Pierwsza gra z cyklu Alone in the Dark pojawiła się w 1992 roku, a na przestrzeni kolejnych lat doczekała się ona aż czterech kolejnych odsłon. Teraz przyszedł zaś czas na reebot serii. Nowe Alone in the Dark zabierze Was do opanowanej przez złe siły posiadłości Derceto, pełniącej rolę domu dla obłąkanych, gdzie spróbujecie rozwiązać zagadkę zniknięcia ojca Emily Hartwood, głównej bohaterki gry. W trakcie rozgrywki wcielicie się zarówno w Emily, jak i towarzyszącego jej detektywa – Edwarda Carnby’ego.


Horizon: Forbidden West – Edycja Kompletna [PC]

Gatunek: gra akcji

Data premiery: 21 marca

W tym miesiącu kolejny „ekskluziw” z PlayStation trafi na pecety, a będzie to Horizon: Forbidden West. Horizon: Forbidden West jest rzecz jasna kontynuacją bardzo ciepło przyjętego Horizon Zero Dawn – kontynuacją, w której ponownie wcielamy się w Aloy i przenosimy do dalekiej przyszłości, kiedy to dominującą rolę w ekosystemie pełnią przypominające zwierzęta maszyny. W drugiej odsłonie serii jako Aloy trafiamy natomiast na zachód postapokaliptycznej Ameryki. Tam bohaterka spróbuje odszukać sposób na uporanie się z nowym zagrożeniem dla resztek ludzkości – tajemniczą plagą.


Rise of the Ronin [PS5]

Gatunek: RPG akcji

Data premiery: 22 marca

Wielu graczom brakuje na rynku produkcji, które przeniosłyby ich do feudalnej Japonii. Rise of the Ronin to odpowiedź na ich potrzeby. W grze przeniesiecie się do Japonii z 1863 roku, a wcielicie się w niej w tytułowego ronina – samuraja bez pana. Jako ronin odegracie kluczową rolę w otwarciu kraju na kontakty ze światem Zachodu.


Dragon’s Dogma II [PC, PS5, XSX]

Gatunek: gra akcji

Data premiery: 22 marca

Dragon’s Dogma II to kolejna gra z serii zapoczątkowanej w 2012 roku przez Capcom. Przeniesiemy się w niej do fantastycznego świata i wcielimy w stworzoną przez nas postać znaną jako Arisen – postać, której smok, będący symbolem zniszczenia świata – odebrał serce. Naszym celem będzie pokonanie tej latającej bestii, ale zanim będziemy mogli to zrobić, wpierw będziemy musieli stawić czoła innym wyzwaniom. Na szczęście po drodze nasza postać stale będzie się rozwijać, zdobywając nowe wyposażenie, umiejętności i nie tylko.


Open Roads [PC, PS4, PS5, XONE, XSX, Switch]

Gatunek: przygodówka

Data premiery: 28 marca

Open Roads jest grą, dzięki której poznacie historię Tess Devine – 16-letniej dziewczyny, która wraz ze swoją matką postanowiła wybrać się w samochodową podróż celem odkrycia sekretów z życia jej babci. To bowiem gra narracyjna, którą zrealizowano w konwencji filmu drogi. Większość rozgrywki spędzicie w aucie, gdzie dzięki zaawansowanemu systemowi prowadzenia rozmów będziecie powoli odkrywać nowe informacje o przeszłości bohaterów produkcji, ale właśnie dlatego Open Roads może być naprawdę unikatowym doświadczeniem.

Project Zomboid żyje i ma się dobrze!

Project Zomboid żyje i ma się dobrze!

Jeżeli jeszcze nie mieliście okazji zapoznać się z grą Project Zomboid niezależnego studia Indie Stone, to koniecznie musicie nadrobić ten brak. To znakomita gra survivalowa, która od 10 lat nadal jest w fazie alfa, a swoją złożonością przytłacza większość gier AAA. Do tego jest na tyle łatwo do niej zrobić mody, że warsztat pęka w szwach – od nowych przedmiotów po całe nowe mechaniki i mapy – wszystko można sobie dodać.

Twórcy gry cały czas nad nią pracują i w tej połowie roku ma się pojawić już wersja 42, która przyniesie wiele interesujących zmian i ulepszeń. Oto kilka z nich:

Rozbudowa systemu rzemiosła w późnej fazie gry – umiejętność tworzenia różnych rzeczy, jak i hodowania żywności, jest niezbędne do przetrwania w trudnym świecie gry, gdzie od życia do śmierci dzieli Cię tylko jedno zadrapanie od umarlaka.

Poprawienie balansu i usprawnienia techniczne silnika gry, między innymi dodanie wysokości budynków do 32 pięter (obecnie jest maks. 8).

Bardzo wiele nowych przedmiotów i mechanik, w tym np. dodanie efektu zatrucia powietrza w wyniku rozkładu zwłok i konieczności noszenia maski gazowej.

Według przecieków zmian ma być co najmniej kilkaset – my, jak wszyscy fani gry o zombie, czekamy z niecierpliwością!

Czy będzie coś po Black Mesa?

Czy będzie coś po Black Mesa?

Czy słyszeliście o nowym projekcie Crowbar Collective, twórców znakomitego remake’u Half-Life o nazwie Black Mesa? Zespół opublikował w weekend bardzo krótki zwiastun na YouTube zatytułowany “Incoming Signal” i zaprosił fanów do zapisania się na “przyszłe aktualizacje i testy beta”.

Black Mesa to doskonały przykład tego, jak fanowska modyfikacja może przerodzić się w komercyjny projekt z aprobatą Valve. Gra trafiła do early access w 2015 roku i osiągnęła pełną wersję w 2020 roku, ale warto było czekać.

Niestety, nie wiemy, co dokładnie Crowbar Collective szykuje teraz, a zwiastun nie daje nam wielu wskazówek. Słychać strzały i krzyki w tle, a cztery kolorowe neonowe linie, które łączą się w czterokolorowe logo, mogą sugerować grę wieloosobową. Niektórzy fani spekulują, że cztery kolory w zwiastunie reprezentują serię Half-Life – pomarańczowy dla oryginalnej gry, zielony dla Opposing Force, niebieski dla Blue Shift i fioletowy dla Decay, mniej znanego dodatku, który ukazał się tylko na PlayStation 2. To ciekawy pomysł, ale chyba mało prawdopodobny: po pierwsze, ktoś inny już pracuje nad Black Mesa: Blue Shift. Inni fani, w tym były redaktor Valve News Network Tyler McVicker, twierdzą, że to zupełnie nowy, oryginalny projekt. Tę teorię może potwierdzać strona z ofertami pracy Crowbar Collective: Studio poszukuje obecnie kilku programistów Unreal Engine 4. Black Mesa, podobnie jak strzelanki Valve (z wyjątkiem oryginalnego Half-Life), korzysta z silnika Source.

Osobiście mamy nadzieję, że to oryginalny projekt. Black Mesa jest świetna, ale bardzo chcielibyśmy zobaczyć, co zespół może zrobić z własnymi pomysłami. Mamy też nadzieję, że cokolwiek się dzieje, nie zajmie to tak długo, jak Black Mesa – warto było czekać, ale to było naprawdę długie oczekiwanie. Jeśli chcecie być na bieżąco z nowym projektem, możecie zapisać się na obiecane aktualizacje i testy beta na stronie crowbarcollective.com.

TOP 9: Gry, które niespodziewanie podbiły serca graczy

TOP 9: Gry, które niespodziewanie podbiły serca graczy

Z reguły gry, o których mówi się w Internecie najczęściej i o których słyszy się najczęściej to tytuły AAA wyprodukowane przez duże znane studia. Niemniej, jak wiadomo od każdej reguły istnieje wyjątek, a w przypadku tej reguły jest ich aż kilka. W niniejszym artykule postanowiliśmy przedstawić Wam cały szereg gier, które stały się absolutnymi hitami zupełnie niespodziewanie. Jak myślicie, jakie mamy na myśli? Zapraszamy do lektury.

Na wstępie musimy zaznaczyć, że wymienione gry umieściliśmy na liście w losowej kolejności. To dlatego, że każda osoba może mieć wśród nich innego ulubieńca. Rzecz jasna, jeśli któregoś z wymienionych tytułów jeszcze nie wypróbowaliście, gorąco zachęcamy Was do tego, by to zmienić.

Fall Guys: Ultimate Knockout Fall Guys: Ultimate Knockout to jeden z nowszych tytułów na tej liście i tak naprawdę inspiracja do jej stworzenia. Zadebiutował on na rynku 4 sierpnia 2020 roku i szybko stał się jedną z ulubioną gier streamerów i zwykłych graczy. Tak jak wiele innych osób, w momencie gdy dowiedziałam się sukcesie tej nowej gry, byłam ogromnie zaskoczona – bowiem nigdy wcześniej o niej nie słyszałam. Cóż, przed swoją premierą Fall Guys: Ultimate Knockout nie było bohaterem intensywnej kampanii marketingowej. Zatem jak ta produkcja zyskała tak gigantyczną popularność? Zapewne za sprawą swojej prostoty, nieco głupawej oprawy wizualnej oraz chaotycznej rozgrywki. Gracze, doceniając te elementy musieli zachęcać do zabawy swych znajomych i znajomych znajomych, rozkręcając drogę do sukcesu Fall Guys niczym śnieżną kulę.

Among Us Chociaż Among Us zadebiutowało na rynku już w 2018 roku, dopiero teraz przeżywa swój prawdziwy renesans. Ostatnio gra stała się niezwykle popularna wśród streamerów, przez co doświadczyła niesamowitego przypływu nowych graczy. Nic dziwnego. Zarówno granie w tę produkcję, jak i oglądanie takich rozgrywek to niesamowita rozgrywka. To dlatego, że Among Us została stworzona na wzór gier imprezowych pokroju Mafii. Grupy graczy wcielają się w niej astronautów, którzy na jednej z trzech map muszą zrealizować szereg zadań, by przygotować swój statek kosmiczny do odlotu. Problem w tym, że część z osób w grupie stanowią sabotażyści, którzy muszą pokrzyżować szyki pozostałych. „Pozostali” muszą szybko odkryć, kim są sabotażyści, zanim wszystkich zabiją. Dzięki tej koncepcji gracze muszą nauczyć się między innymi doskonale kłamać, a jednocześnie wykrywać kłamstwa innych.

Apex Legends Rzecz jasna, to że jakaś gra jest grą AAA nie oznacza, że ta nie mogła być ogromnym zaskoczeniem. Cóż, ogromnym zaskoczeniem było Apex Legends – battle royale, które zadebiutowało w lutym ubiegłego roku. To zaskoczenie wynikało jednak z tego, że prace nad grą były trzymane w tajemnicy – zapowiedziano ją… w dniu jej premiery. Brak długotrwałej kampanii marketingowej nie przeszkodził jej jednak w odniesieniu gigantycznego sukcesu. W tę poboczną odsłonę cyklu Titanfall w kilka godzin po jej debiucie grał milion graczy, kilka dni później 25 milionów graczy, a już miesiąc później 50 milionów graczy. Niesamowite, nieprawdaż? Apex Legends zdecydowanie było dla Electronic Arts strzałem w dziesiątkę.

They Are Billions Z reguły gdy jakaś gra pojawia się we Wczesnym Dostępie, gracze nie pokładają w niej wielkich nadziei. To dlatego, że wiele produkcji tkwi we Wczesnym Dostępie długimi latami. Ba, trudno tak naprawdę wymienić gry, które Wczesny Dostęp opuściły. Zatem, wobec produkcji, które dopiero co się w nim pojawiają, gracze starają się nie mieć żadnych oczekiwań. Absolutnym zaskoczeniem było jednak They Are Billions, które stało się hitem gdy tylko we Wczesnym Dostępie zadebiutowało. Z jakiego powodu? Cóż, zapewne ze względu na unikatowy pomysł na rozgrywkę w grze o zombie. Nawet ja, osoba niecierpiąca gier czy filmów o zombie, natychmiast się w They Are Billions zakochałam. They Are Billions to RTS z elementami Tower Defense, który… nie wybacza żadnych błędów. Naprawdę, jest niebywale trudny. Tworzymy w nim własną osadę, próbując chronić jej mieszkańców przed kolejnymi falami nieumarłych.

Minecraft Muszę przyznać się, że lata temu, grając w wersje alfa i beta Minecrafta, zupełnie nie zdawałam sobie sprawy z tego, jaka świetlana przyszłość czeka ten tytuł. W końcu, mowa o grze niesamowicie ciekawej ze względu na swoją koncepcję – świata zbudowanego z sześcianów, w którym można zbudować co tylko się zechce – ale takiej, która początkowa była bardzo ograniczona pod względem zawartości. Niemniej, na przestrzeni lat produkcja otrzymała mnóstwo nowych bloków, biomów, przeciwników i przedmiotów, co sprawiło, że dziś jest to jedna z najpopularniejszych gier na świecie. Nie wiem jak Wy, ale ja lubię wracać do Minecrafta regularnie i w przyszłości będę robić to dalej, zwłaszcza że gra wciąż jest wzbogacana o nową zawartość. Dzięki temu po prostu trudno się w niej nudzić, a szczególnie jeśli gra się ze znajomymi.

Untitled Goose Game Czy jesteście w stanie uwierzyć w to, że gra o gęsi została w tegorocznej edycji D.I.C.E. Awards uznana za grę roku? Właśnie tak. Gra o gęsi pokonała tytuły pokroju Death Stranding od Hideo Kojimy czy Control, a na dodatek otrzymała wyróżnienie za najlepszą grę niezależną i najlepiej zrealizowaną postać. Nie stało się tak jednak bez powodu. Ta nietypowa gra małego studia spotkała się bowiem z bardzo ciepłym przyjęciem graczy, a to między innymi za sprawą wielu świeżych pomysłów, w tym niecodziennym mechanizmom skradankowym. Ale o co w niej tak w ogóle chodzi? Untitled Goose Game jest humorystyczną produkcją o złośliwej gęsi, która sprawia problemy mieszkańcom niewielkiej wioski. My, gracze, jako złośliwa gęść, mamy za zadanie realizację zadań związanych z kradzieżą przedmiotów czy atakowaniem wybranych osób.

Disco Elysium Disco Elysium to kolejny przykład gry, której sukces został nakręcony nie przez marketing, a przez pozytywne opinie graczy. Tytuł ten to izometryczna gra RPG w klimatach kryminału noir, której najważniejszym aspektem jest narracja, a w której walka odsunięta jest na bardzo daleki plan. Wcielamy się w niej w policjanta, który aktualnie znajduje się na życiowym dnie i dopiero co upił się tak, żę zapomniał, kim i gdzie jest. Niemniej, do powrotu do stanu funkcjonalności zmusza go wyjątkowo trudna sprawa, która wymaga rozwiązania. Disco Elysium to produkcja, która nie boi podejmowania się trudnych tematów, ale jednocześnie która nie stroni od sarkazmu, groteski i czarnego humoru. Właśnie za te elementy gracze ją absolutnie pokochali.

Stardew Valley Jak zapewne doskonale wiecie, uwielbiamy Stardev Valley. Posiada świetną oprawę audiowizualną, jest wciągająca, relaksująca i po prostu daje mnóstwo frajdy. Aż trudno uwierzyć w to, że stworzyła ją jedna osoba. Tak, jedna osoba. Mimo to tytuł został świetnie dopracowany – do tego stopnia, że 97% jego recenzje na Steamie to recenzje pozytywne. Za wymienione cechy pokochały go miliony graczy, a przecież mowa o produkcji indie. Warto przypomnieć, że Stardew Valley jest rolniczą grą RPG, w której wcielamy się w farmera i otrzymujemy zadanie stworzenia gospodarstwa z prawdziwego zdarzenia. A co jeśli uprawa roli nie jest czymś co Nas interesuje? Nie ma się czego obawiać! W Stardew Valley można również zająć się wędkowaniem, hodowlą zwierząt, wyprawami do podziemi czy budowaniem relacji z sąsiadami. Stardew Valley jest świetnym antidotum na zabiegane życie.

Cuphead Cuphead to kolejna gra indie, która niespodziewanie odniosła gigantyczny sukces. W zaledwie dwóch tygodni od premiery sprzedano ją w milionie egzemplarzy. Sukces ten można przypisać zapewne charakterystycznej stylistyce produkcji, opracowanej na wzór starych filmów rysunkowych. Niemniej, graczom spodobał się również fakt, jak duży poziom trudności gra oferuje. Cóż, nie ma to jak wyzwanie. Cuphead to tytuł łączący zarówno elementy platformówki, jaki i bijatyki, co genialnie sprawdza się w praktyce. Gra po prostu nie nudzi z biegiem czasu. Mamy nadzieję, że w końcu doczekamy się jej kontynuacji. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji wypróbować Cuphead, koniecznie powinniście to zmienić.

Najlepsze gry wojenne na PC

Najlepsze gry wojenne na PC

W 2023 roku różnorodność dostępnych na rynku gier wideo jest ogromna. Mamy bowiem do wyboru produkcje AAA wielkich studiów oraz gry indie, wpisujące się w mnóstwo gatunków i podgatunków, o przeróżnej tematyce. Oczywiście trendy na rynku gier się zmieniają – na przestrzeni lat popularność poszczególnych gatunków i tematyk gier się zmienia. Istnieje jednak typ gier, który zawsze będzie miał swoich miłośników. Mowa o grach wojennych. Z myślą o ich miłośnikach przygotowaliśmy krótką listę gier wojennych, w które naprawdę warto zagrać.

Spis treści

Hell Let Loose

Hell Let Loose to gra dostępna w ramach Wczesnego Dostępu Steam, która stawia na realistyczne odwzorowanie bitew z czasów II wojny światowej. Przenosimy się w niej na wschodnie i zachodnie fronty konfliktu i bierzemy udział w dużych potyczkach, stając po stronie Aliantów lub państw Osi, mając do dyspozycji ponad 20 typów maszyn lądowych i powietrznych oraz przeszło 40 typów uzbrojenia. Co ciekawe, w trybie wieloosobowym gracze po każdej stronie konfliktu przydzielani są tu do kilkuosobowych zespołów. Każdy zespół ma swojego przywódcę i odrębne cele do zrealizowania. Co więcej, tylko przywódca może komunikować się z graczami spoza swojego zespołu, co ma interesujący wpływ na rozgrywkę.

Hearts of Iron IV

Hearts of Iron IV to czwarta odsłona cyklu rozbudowanych strategii od Paradox Interactive. Możemy się w niej wcielić w rolę przywódcy wybranego państwa i przejąć odpowiedzialność za jego przygotowanie do nadchodzącej wojny oraz za jego losy w trakcie II wojny światowej. Rozgrywka obraca się wokół zarządzania każdym aspektem wybranego kraju z zakresu wojennych działań. W jej ramach możemy angażować się w dyplomację, prowadzić badania i rozwijać nowe technologie, a także konstruować sprzęt, który okaże się przydatny podczas konfliktu. Co ważne, każdy kraj w Hearts of Iron IV ma unikatową pozycję wyjściową – gracz, który przejmie nad nimi pieczę, będzie musiał stawić czoła różnym i specyficznym problemom.

Battlefield 1

Wiele osób uważa, że Battlefield 1 to najlepszy Battlefield jaki powstał. Nic dziwnego. Ta produkcja jest doceniana nie tylko za świetną oprawę graficzną, ale również za satysfakcjonującą rozrywkę, różnorodność map i uzbrojenia, realistyczne udźwiękowienie, a także bardzo dobrą kampanię fabularną. Warto wspomnieć, że Battlefield 1 jest jedną z niewielu gier wojennych osadzonych w czasach I wojny światowej. Ukazuje nam ona ten wielki konflikt z różnych perspektyw, a dokładniej mówiąc z perspektyw pięciu niezależnych bohaterów, którym przeszło w tym konflikcie uczestniczyć.

This War of Mine

This War of Mine to unikatowa gra wojenna. Nie skupia się ona bowiem na toczonych w ramach wojny walkach, a na tym, jak wojna oddziałuje na cywili. Śledzimy w niej poczynania grupy ludzi, którzy zmagają się z przetrwaniem w oblężonym mieście. Naszym zadaniem jest utrzymanie ich przy życiu aż do momentu, w którym uda się wynegocjować zawieszenie broni, zmagając się po drodze z problemem głodu, braku lekarstw czy niebezpieczeństwem stwarzanym przez snajperów. Rozgrywka podzielona jest dzień i noc. Jako że wojsko patroluje ulice, a snajperzy bacznie obserwują ulice, za dnia musimy koncentrować się na naprawianiu i ulepszaniu naszej kryjówki, a nocą staramy się opuszczać schronienie, by poszukiwać w mieście rzeczy, które ułatwią nam dalszą egzystencję.

Arma 3

Mimo że Arma 3 została wydana w 2013 roku, do dziś trudno o lepszy militarny sandboks stawiający na realizm. Zapewnia on ogrom zawartości dla pojedynczego i wielu graczy, ponad 20 pojazdów i 40 typów uzbrojenia, a także nieograniczone narzędzia moderskie. Zawiera też realistyczną fizykę i wykorzystuje dynamiczny model pogodowy. Poza tym bardzo dobrze oddaje chaotyczną naturę wojny. Fabuła tej gry została osadzona w niedalekiej przyszłości, a jej akcja rozgrywa się głównie na fikcyjnej wyspie zlokalizowanej na Morzu Śródziemnym. Niemniej, na przestrzeni lat gra otrzymała wiele rozszerzeń, które dodały wiele nowych obszarów i pól bitwy.

Te gry na PC w 2023 roku zachwyciły nas najbardziej

Te gry na PC w 2023 roku zachwyciły nas najbardziej

2023 rok przeszedł do historii. Trzeba więc go podsumować. My postanowiliśmy podsumować go z perspektywy gier, które na jego przestrzeni pojawiły się na rynku – tych najlepszych. W ciągu ostatnich miesięcy zadebiutowało bowiem sporo kiepskich produkcji, ale na szczęście i tych świetnych nie brakowało

Przy okazji musimy wspomnieć, że Lenovo Polska ruszyło z nową promocją „Lenovo i polski gaming”, dzięki której przy zakupie sprzętu gamingowego Lenovo można otrzymać zestaw świetnych gier stworzonych przez polskich wydawców. Akcja trwa do 31 maja 2024 roku, a więcej na jej temat dowiesz się pod adresem https://lenovogaming.pl/polskigaming/.

Hogwarts Legacy

Hogwarts Legacy to gra, która oczarowała nas swoim magicznym klimatem. Pozwala nam ona wkroczyć do ogromnego, świetnie zaprojektowanego świata, wiele elementów którego rozpoznamy ze słynnej serii filmów. Nie brakuje w nim też jednak elementów zupełnie nowych.  Hogwarts Legacy oferuje ponadto ciekawą fabułę, zróżnicowaną zabawę, a przede wszystkim daje ogromną frajdę, pozwalając nam na rzucanie przeróżnych zaklęć. Hogwarts Legacy jest pozycją absolutnie obowiązkową dla każdej osoby, która jest miłośnikiem uniwersum Harry’ego Pottera.

Alan Wake 2

Nawet osoby, które normalnie unikają horrorów, powinny zagrać w Alan Wake 2. Jest to bowiem tytuł, który wykorzystuje kreatywne mechaniki, przedstawia naprawdę intrygującą fabułę oraz cechuje się genialnym klimatem, rodem z pierwszego sezonu serialu True Detective. Oczywiście nie można zapominać też o tym, że Alan Wake 2 to również świetna oprawa wizualna, z realistyczną grafiką, a także genialny soundtrack. Po prostu trzeba doświadczyć wszystkiego, co Alan Wake 2 ma w zanadrzu. Nie bez powodu zgarnął on kilka nagród na tegorocznej gali The Game Awards.

Baldur’s Gate 3

Wspomniałam, że Alan Wake 2 zdobył kilka nagród na tegorocznej gali The Game Awards. Tegorocznym królem tej gali była jednak gra Baldur’s Gate 3, która nie dość że zgarnęła kilka nagród, to otrzymała tytuł gry roku – zasłużenie. Baldur’s Gate 3 to absolutnie najlepsza produkcja tego roku – dająca graczom wiele trudnych wyborów do podjęcia, intrygująca fabularnie, zachwycająca grą aktorską i wciągająca. Najnowsza produkcja studia Larian pokazuje, jak powinno pisać się historie w grach. Oferuje duże pole do popisu w kwestii rozgrywki, zmusza do myślenia i zapewnia zabawę na długie godziny. Prędzej czy później pewnością spróbujemy przejść ją ponownie.

Star Wars Jedi: Survivor

Star Wars Jedi: Survivor to coś więcej niż tylko udany sequel dla lubionego Star Wars Jedi: Fallen Order. To produkcja pod każdym względem lepsza od oryginału. Tak, trapiły ją małe problemy, ale przedstawiała ciekawą historię, którą prześledziliśmy z miłą chęcią. Poza tym oferowała szerokie opcje rozwoju i personalizacji głównego bohatera – Cala Kestisa, a jej rozgrywka była niesamowicie satysfakcjonująca. Każdy fan gwiezdnych wojen musi w nią zagrać. To gra, która dostarcza jeszcze więcej frajdy niż Star Wars: The Force Unleashed.

Diablo 4

Diablo IV to kolejna tegoroczna gra, która nie zadebiutowała w idealnym stanie. Od momentu premiery otrzymała jednak co nieco istotnych ulepszeń. Poza tym już od samego początku można było docenić jej grafikę, stabilność działania, dynamikę rozgrywki, projekt świata i klimat. Stanowiła bowiem upragniony powrót do estetyki rodem z Diablo 2. Trudno nie nazwać jej zatem jedną z najlepszych gier tego roku, zwłaszcza że to jedna z niewielu gier hack’n’slash, które zadebiutowały w ostatnim czasie. Z resztą należy pamiętać, że do premiery Path Exile 2 jest jeszcze daleko.

Lies of P

Lies of P to jedno z największych zaskoczeń tego roku. To bowiem jeden z najlepszych, jeśli nie najlepszy przedstawiciel gatunku „soulsów”, które nie zostały wyprodukowane przez From Software. Tytuł ten to też jedna z ciekawszych wariacji opowieści o Pinokiu, która została przeniesiona w naprawdę mroczną krainę. W grze wcielamy się właśnie w Pinokia i staramy się stawić czoła koszmarom czającym się w mieście Krat, próbując odnaleźć Gepetta. Jednym z najciekawszych elementów Lies of P jest system kłamstw, w oparciu o które gra proceduralnie generuje zadania do wykonania.

Cyberpunk 2077: Phantom Liberty

Tak, Cyberpunk nie zadebiutował w 2023 roku. W tym roku otrzymał natomiast dodatek Phantom Liberty i otrzymał kilka dużych aktualizacji, które zakończyły jego „redemption arc”. Cyberpunk 2077 to gra, którą teraz uwielbia jeszcze więcej graczy, ponieważ odmieniono całe mnóstwo jej systemów i elementów, od atutów i zdolności, przez wszczepy i broń, aż po policję. Otrzymała ona nawet możliwość walki z pojazdu, a także działający system metra. Poza tym dodatek Widmo Wolności wprowadza do niej nie tylko nową interesującą historię, ale też wzbogaca podstawową wersję gry o nowe zakończenie.

Avatar: Frontiers of Pandora

Avatar: Frontiers of Pandora ma pewne wady, obok których trudno przejść obojętnie, ale nie zmienia to faktu, że przenosi nas do świetnie odwzorowanego, tętniącego życiem świata znanego z filmów Jamesa Camerona. Poza tym jej rozgrywka jest bardzo satysfakcjonująca, na czele z mechanikami strzelania z łuku i latania. Na pochwałę zasługuje też jej oprawa graficzna. Przede wszystkim chciałoby się, aby w Avatar: Frontiers of Pandora można było grać w perspektywie trzecioosobowej oraz aby interfejs gry był nowocześniejszy. Mimo wszystko nadal uważam, że ta gra zasługuje na pozycję na tej liście.


 

Najciekawsze premiery gier – marzec 2022

Najciekawsze premiery gier – marzec 2022

W marcu debiutują przede wszystkim superprodukcje konsolowe takie jak Gran Turismo 7, ale bez obaw. Znaleźliśmy dla Was garść interesujących premier gier na komputery osobiste. Czeka na Was nowa odsłona kultowej serii strategii, RPG twórców Gothica oraz RTS bazujący na popularnym filmie sprzed lat. Oto najciekawsze premiery gier w marcu 2022 roku.

Elex 2 (PC/PS5/XSX/PS4/XONE)

Gatunek: RPG, TPP
Data premiery: 1 marca

Twórcy trzech pierwszych części Gothica oraz Risen powracają z drugą odsłoną RPGa osadzonego w świecie science fiction. Niemcy z Piranha Bytes osadzili akcję swojej gry na planecie Magalan. Protagonista Jax musi stawić czoła zagrożeniu przed którym ostrzegał ludzkość w zakończeniu oryginalnego Elexa. Gracze wcielając się w postać bohatera wstąpią w szeregi jednej z frakcji i wykonując kolejne zadania fabularne i poboczne muszą rozwijać swą postać w sposób typowy dla produkcji RPG. Otwarty, sporych rozmiarów świat gry zachęca do eksploracji. Jak przystało na RPG-a, do dyspozycji graczy oddano pokaźny arsenał zróżnicowanej broni. Ukończenie trybo jednoosobowego trwa ponoć nawet kilkadziesiąt godzin.

Shadow Warrior 3 (PC/XSX/PS4/XONE)

Gatunek: akcja, FPS
Data premiery: 1 marca

Lubicie dynamiczne FPS-y? Dobrze się składa, bowiem 1 marca zadebiutował polski Shadow Warrior 3. Polskie studio Flying Wild Hog postawiło na ogromne natężenie akcji. Cel jest prosty: eksterminacja hord przeciwników w naprawdę krwawych starciach. Fabuła? Ma drugorzędne znaczenie. Jako Lo Wang musicie uratować świat przed starożytnym smokiem, którego Lo Wang chwilę wcześniej uwolnił. Jeżeli podoba się Wam rozwałka w stylu Serious Sama, będziecie w siódmym niebie.

Distans Worlds 2 (PC)

Gatunek: strategia ekonomiczna
Data premiery: 10 marca

Distans Worlds 2 to następca produkcji z 2010 roku, odświeżony o grafikę 3D oraz znacznie większe mapy. Zadaniem graczy jest rozwijanie cywilizacji, która osiągnęła poziom technologiczny umożliwiający przemieszczanie się pomiędzy galaktykami. Schemat gry przypomina inne podobne produkcje: gracz musi eksplorować kolejne układy, zakładać w nich kolonie, pozyskiwać surowce oraz oczywiście walczyć z innymi imperiami na drodze militarnej lub dyplomacji. Uwagę zwracają ogromne możliwości personalizacji rozrywki, kampania dla jednego gracza oraz kreator map.

The Settlers 8 (PC)

Aktualizacja [4.03.2022]: Deweloperzy odłożyli debiut gry w czasie. Nowa data premiery nie została ogłoszona.

Gatunek: RTS
Data premiery: 17 marca

Zapowiedziana jeszcze w 2018 gra The Settlers, będąca… ósm

ą odsłoną kultowej serii, nareszcie doczeka się premiery. Po 29 latach (!) od premiery pierwszej części „osadników”, The Settlers 8 trafi na platformy Epic Games Store oraz Ubisoft Connect. To strategia czasu rzeczywistego, pozwalająca graczom prowadzić tytułowe plemię do boju na przestrzeni kampanii jednooosobowej, potyczek dla maksymalnie 8 graczy lub w trybie bitew ze sztuczną inteligencją. Wykorzystująca silnik Snowdrop Engine Produkcja to… tak, tak, po raz kolejny „to samo”. Zbieranie surowców, rozbudowa wiosek, kolonizacja i walka! Wszystko to w trójwymiarze.

Syberia: The World Before (PC)

Gatunek: przygodówka
Data premiery: 18 marca

Cóż, być może w marcu tego roku w końcu doczekamy się premiery czwartej części gry Syberia, której premierę przełożono z ubiegłego roku. Kultowa przygodówka typu point-ant-click zabiera graczy w podróż do dwóch linii czasowych – 1937 oraz 2004 roku. W pierwszej pokierujecie poczynaniami 17-letniej pianistki zmagającej się z faszystowskim zagrożeniem w postaci Brunatnego Cienia, a w drugiej wcielicie się w rolę dobrze znanej Kate Walker. Nad Syberia: The World Before pracował znany belgijski twórca komiksów i grafiki do gier, Benoit Sokal.

Tiny Tina’s Wonderlands (PC/PS5/XSX/PS4/XONE)

Gatunek: akcja, FPP
Data premiery: 25 marca

Nie zapomnieliście o Borderlands? Świetnie się składa. W marcu tego roku odbędzie się premiera spin-offu tej serii pod nazwą Tiny Tina’s Wonderlands. Celem przygody jest pokonanie smoka, jednakże droga do realizacji tego zadania mocno przywodzi na myśl to, z czym zmagaliśmy się we wszystkich FPS-ach spod popularnego szyldu. Esencją produkcji jest rzecz jasna kolekcjonowanie coraz to mocniejszych pukawek i odblokowywanie coraz to potężniejszych umiejętności tytułowej bohaterki. Nie zabrakło charakterystycznego dla serii trybu kooperacji oraz specyficznego poczucia humoru.

Starship Troopers: Terran Command (PC)

Gatunek: RTS
Data premiery: 31 marca

Film „Żołnierze kosmosu” z 1997 roku ma całkiem spore grono fanów. Amerykańskie dzieło Paula Verhoevena doczekało

się adaptacji w postaci komputerowej gry RTS. Grający mają za zadanie kierować losami piechoty morskiej i stanąć w szranki przeciwko zastępom krwiożerczych robali. Akcja rozgrywa się na przestrzeni podobno mocno zróżnicowanej kampanii, wymuszającej na grających taktyczne podejście do tematu. Ładna oprawa graficzna, dużo jednostek do wyboru, ciekawa fabuła, no i klimat. My jesteśmy przekonani.

TOP 5: Gry, które w 2021 roku najbardziej rozczarowały

TOP 5: Gry, które w 2021 roku najbardziej rozczarowały

Choć w 2021 zadebiutowało co nieco naprawdę świetnych gier, niestety był on też rokiem co najmniej kilku wyjątkowo rozczarowujących produkcji. O jakich tytułach mowa? Które spotkały się z największą krytyką środowiska graczy, albo przeszły zupełnie bez echa? Tego dowiesz się z niniejszego zestawienia.

GTA: The Trilogy – The Definitive Edition
Błędy nie z tego świata, katastrofalnie źle wyglądające modele postaci, skopana optymalizacja, styl artystyczny nie pasujący do oryginałów, wybrakowana ścieżka dźwiękowa – to tylko niektóre wady „definitywnej” edycji trójwymiarowej trylogii GTA, obejmującej Grand Theft Auto 3, Grand Theft Auto: Vice City oraz Grand Theft Auto: San Andreas. Rockstar wiele stracił w oczach graczy, wypuszczając tę maszkarę na rynek, zwłaszcza że przed jej premierą zaatakował scenę moderską. Nie ma co się oszukiwać – GTA: The Trilogy – The Definitive Edition było słabą próbą skoku na kasę poprzez wykorzystanie nostalgii.

Battlefield 2042
Battlefield to doprawdy bestsellerowa seria – seria licząca całe mnóstwo odsłon. Niestety, nie każda część serii się udaje. Raz na jakiś czas zdarza się taka, której mocno obrywa się od graczy. Właśnie taką częścią jest tegoroczny Battlefield 2042. Skrytykowano go między innymi za kiepską optymalizację, nudne i puste mapy, niezbyt zróżnicowanych specjalistów, zbyt wygórowaną cenę w stosunku do jakości, brak listy serwerów, brak czatu głosowego w drużynie, brak tablicy wyników, brak trybów z poprzednich odsłon, mały wybór broni i wiele, wiele innych niedoróbek. Tak złego Battlefielda nie było od lat.

Biomutant
Tak Biomuntant to tytuł, który przez pewien czas daje frajdę. Już po kilku godzinach wszystko staje się w nim jednak z czasem bardzo powtarzalne i żmudne. Na dodatek, graczy w Biomutancie nie zachwyciła fabuła, to, w jaki sposób napisano dialogi i oskryptowano zadania, ani modele postaci. Wiele osób uznało, że zdecydowanie nie jest to tytuł, za który warto było zapłacić 250 złotych. Gdyby grę sprzedawano za kwotę trzy razy mniejszą, myślę, że zostałaby odebrana nieco inaczej. Nic nie zmieni jednak faktu, że Biomutant okazał się bardzo rozczarowujący.


Outriders

Outriders było bardzo obiecującą polską produkcją. Idea hybrydy łączącej krwawą walkę przy użyciu broni i potężnych mocy z rozbudowanymi systemami RPG brzmi obiecujące, nieprawdaż? Niestety, po premierze okazało się, że tytuł nękają różne problemy techniczne, toporna mechanika sterowania, korytarzowa rozgrywka, mało zróżnicowani oponenci czy też problemy z serwerami. Co z tego, że gra wygląda przepięknie i jest dobrze zoptymalizowana, skoro przez błędy jest niegrywalna? Po kilku aktualizacjach nieco ją naprawiono, ale mimo to wciąż pojawiają się na jej temat kolejne negatywne opinie.

Far Cry 6

Far Cry 6 to tytuł, którego premiera przeszła jakoś zupełnie bez echa. Może to i lepiej? Ta odsłona rozwijanej od lat serii nie została bowiem potraktowana z należytą miłością. Jej fabuła okazał się bardzo nudna i bez polotu, misje powtarzalne, mechaniki zbyt uproszczone, świat bez życia, interfejs niedopracowany, a sztuczna inteligencja… bardzo głupia. Rzecz jasna, nie zabrakło też w niej całego mnóstwa błędów. Zatem, Far Cry 6 zdecydowanie jest jednym z najgorszych tytułów AAA 2021 roku.

Jaka gra Ciebie najbardziej rozczarowała w ciągu ostatnich 12 miesięcy? Daj znać w komentarzach.