Listopad 2024 przynosi emocjonujące premiery gier, które zaspokoją gusta miłośników różnych gatunków. Od taktycznych starć po eksploracje magicznych światów – każdy znajdzie w tym miesiącu coś dla siebie. Nie wierzycie? Przekonajcie się sami!
Metal Slug Tactics [PC, PS4, PS5 XONE, XSX, Switch]
Gatunek: RPG, turowe, taktyczne
Data premiery: 5 listopada
Tak, zupełnie jak wskazuję tytuł, Metal Slug Tactics to taktyczne RPG osadzone w świecie kultowego cyklu firmy SNK. Doświadczymy w nim więc perspektywy izometrycznej, a także licznych starć, które będziemy toczyć za pomocą turowego systemu walki. Oczywiście, podczas rozgrywki będziemy kierować oddziałami postaci skompletowanych spośród doskonale znanym fanom Metal Slug postaci – postaci takich jak Marco, Eri, Fio czy Tarma. Każda z tych postaci ma mieć inne umiejętności specjalne, a także inny ekwipunek, ale nie tylko od tych elementów będzie zależała kwestia naszego sukcesu.
Brighter Shores [PC]
Gatunek: MMORPG
Data premiery: 6 listopada
Pamiętacie pierwszą wersję RuneScape? Brighter Shores to nowe dzieło ojców tej produkcji, czyli Andrew Gowera, Iana Gowera oraz Palula Gowera. Mowa o klasycznie zrealizowanej grze MMORPG, wykorzystującej widok z lotu ptaka. Odwiedzimy w niej pełną magię krainy fantasy, stworzymy własną postać, a następnie zajmiemy się eksploracji świata, walką z wrogami i wykonywaniem zadań oraz rozwijaniem naszego bohatera. Co ważne, rozgrywka ma ograniczać grind. Ponadto ma jej towarzyszyć rozbudowana warstwa fabularna.
Empire of the Ants [PC, PS5, XSX]
Gatunek: strategia
Data premiery: 7 listopada
Empire of the Ants to adaptacja wydanej w 1991 roku powieści Bernarda Werbera pod tytułem Imperium mrówek, stworzona w silniku Unreal Engine 5. W tej strategii czasu rzeczywistego otrzymamy zadanie stworzenia od podstaw prosperującego mrowiska, a także poprowadzenia armii mrówek do walki o nowe terytoria, w celu osiągnięcia dominacji nad leśnym ekosystemem. Niczym w Dungeon Keeperze 2 produkcja pozwoli nam też jednak wcielić się w rolę pojedynczej mrówki, ale by w jej skórze wchodzić w interakcje z innymi mrówkami i mieszkańcami lasu, tyle że w towarzystwie perspektywy trzeciej, a nie pierwszej osoby.
Goat Simulator Remastered [PC, PS5, XSX]
Gatunek: zręcznościówka, sandbox
Data premiery: 7 listopada
Tak, kultowy i absurdalny Goat Simulator, czyli po prostu symulator kozy, doczekał się swojej zremasterowanej wersji. Ponownie wcielimy się w nim tytułową kozę, by na najróżniejsze sposoby siać chaos i zniszczenie na otwartych mapach. Nowa wersja gry dysponuje jednak odświeżoną oprawą graficzną, zmienionym menu mutatora, a poza tym jest oferowane wraz z wszystkimi dodatkami. Co ważne, remaster posiada charakterystyczne dla serii błędy, takie jak możliwość wspinania się po drabinie, które deweloperzy celowo po zostawili w grze.
Slitterhead [PC, PS4, PS5, XSX]
Gatunek: gra akcji
Data premiery: 8 listopada
Slitterhead to przygodowa gra akcji z elementami horroru, opracowana przez japońskie Bokeh Game Studio. Jej akcja toczy się w fikcyjnym mieście Kowlong, gdzie wcielimy się w Hyoki – istotę pozbawioną fizycznej formy i pamięci, zdolną do przejmowania kontroli nad różnymi postaciami, w tym „Rarytasami” (ang. „Rarities”), które pozwalają na użycie potężniejszych umiejętności. Naszym celem będzie eliminacja Slitterheadów – potworów ukrywających się pod postaciami ludzi – a to w towarzystwie rozświetlonych neonami ulic i mrocznych zakamarków Kowlong.
Farming Simulator 25 [PC]
Gatunek: symulator
Data premiery: 12 listopada
Co tu dużo mówić. Seria rolniczych symulatorów studia GIANTS Software doczekała się dziesiątej głównej odsłony. Ale jakie nowości Farming Simulator 25 wprowadza? Ma on zaserwować nam między innymi nowe mapy, zlokalizowane zarówno w Azjii Wschodniej, Ameryce Północnej oraz Europie, możliwość uprawy dwóch rodzajów ryżu i szpinaku oraz hodowli bawołów, a także nowe budynki i łańcuchy produkcyjne oraz nowe maszyny. W sumie gra ma oferować ponad 400 pojazdów, maszyn i innych narzędzi. Poza tym Farming Simulator 25 to ulepszona grafika i fizyka natomiast filary rozgrywki pozostają natomiast w dużej mierze bez zmian.
Songs of Silence [PC, PS5, XSX]
Gatunek: strategia turowa 4X, RTS
Data premiery: 13 listopada
Songs of Silence to innowacyjna strategia łącząca elementy 4X i RTS-a z rozwiązaniami z karcianek i RPG. Ta gra, stworzona przez studio Chimera Entertainment, osadzona jest w fantastycznym świecie, gdzie wojna pomiędzy siłami światła i mroku zmierza ku unicestwieniu rzeczywistości przez tytułową Ciszę. My, wybierając stronę konfliktu, postaramy się osiągnąć zwycięstwo, zanim nadciągnie zagłada. Rozgrywka będzie tu obejmować eksplorację, gromadzenie surowców i rozbudowę miast w trybie turowym, jednak bitwy mają odbywać się w czasie rzeczywistym i być bardzo dynamiczne. Warto wspomnieć, że Songs of Silence zaoferuje kampanię fabularną oraz tryb multiplayer.
LEGO Horizon Adventures [PC, Switch, PS5]
Gatunek: gra akcji
Data premiery: 14 listopada
Tak, nawet uniwersum z Horizon Zero Dawn doczekało się swojej wersji LEGO. LEGO Horizon Adventures to przygodowa gra akcji z elementami platformówki 3D i widokiem izometrycznym, opracowana przez Guerrilla Games we współpracy ze studiem Gobo. Bazuje ona właśnie na Horizon Zero Dawn, ale zaoferuje nową, humorystyczną perspektywę na poczynania głównej bohaterki – Aloy – w świecie zdominowanym przez roboty przypominające zwierzęta. Oczywiście, jak przystało na grę LEGO, LEGO Horizon Adventures zaoferuje możliwość rozgrywki w trybie kooperacji, zarówno lokalnie, jak i online, również międzyplatformowo.
Microsoft Flight Simulator 2024 [PC, XSX]
Gatunek: symulator
Data premiery: 19 listopada
Microsoft Flight Simulator 2024 to kolejny simulator latania od Microsoftu. Podobnie jak poprzednia odsłona serii, pozwoli nam ona zwiedzić cały glob za sterami cywilnych maszyn. Tym razem jednak świat gry ma być jeszcze bardziej szczegółowy, lepiej oddając rzeczywistość. Warto też dodać, że w Microsoft Flight Simulator 2024 doświadczymy autentycznych warunków pogodowych, zmieniających się pór roku, czy ruchu lotniczego i morskiego. Ponadto większość dodatków do Microsoft Flight Simulator z 2020 ma działać z nową wersją.
S.T.A.L.K.E.R. 2: Heart of Chornobyl [PC, XSX]
Gatunek: gra akcji
Data premiery: 20 listopada
S.T.A.L.K.E.R. 2: Heart of Chornobyl to oczywiście survival horror z elementami FPS i immersive sima, będący kontynuacją klasyka z 2007 roku, stworzonego przez ukraińskie GSC Game World. W grze ponownie wkroczymy do Zony – skażonego obszaru wokół elektrowni w Czarnobylu, gdzie mutanty, niebezpieczne anomalie i rywalizujące frakcje tworzą mroczny, tajemniczy świat. Wcielając się w Skifa, samotnego stalkera, będziemy eksplorować otwarty świat, odkrywając sekrety Zony i wypełniając różnorodne misje. Co jednak ważne, S.T.A.L.K.E.R. 2: Heart of Chornobyl będzie cechować się nieliniową fabułą, w której będą wpływać na przebieg i zakończenie historii.
Void Crew [PC]
Gatunek: gra akcji
Data premiery: 25 listopada
W Void Crew wcielimy się w załogę czteroosobowego statku kosmicznego, a naszym zadaniem będzie obrona Ziemi przed wrogimi Obcymi zwanymi Pustymi. Rozgrywka w tym tytule ma bazować na dwóch filarach – dynamicznych kosmicznych bitwach, podczas których będziemy sterować statkiem, obsługiwać jego działa, naprawiać sprzęt czy produkować amunicję, a także na pracy poza statkiem, na przykład przy naprawie kadłuba czy zbieraniu zasobów z wraków. Void Crew będzie pozwalać na zabawę solo, ale pełnię możliwości będzie zapewniać w kooperacji z innymi graczami.
Enigma of Fear [PC]
Gatunek: przygodówka, survival horror
Data premiery: 28 listopada
Enigma of Fear to gra osadzona w uniwersum Ordem Paranormal, stworzonym przez Rafała Lange’a. Pokierujemy w niej poczynaniami młodej detektyw imieniem Mia, którą wraz ze swoim psem Lupim trafiła do tak zwanego „miejsca, które nie istnieje”. Naszym zadaniem będzie rozwiązanie zagadki zaginięcia jej ojca, przywódcy organizacji zajmującej się badaniem zjawisk paranormalnym. Rozgrywkę będziemy podziwiać w rzucie izometrycznym, w towarzystwie grafiki łączącej sprite’y, stylistykę pixel art i lokacje wykonane w trzech wymiarach.
Z wielkimi emocjami zakończyły się Mistrzostwa XXV-lecia Heroes of Might and Magic III by Lenovo Legion! Gratulacje należą się Pumbie, który w emocjonującym finale rozegranym w Gdańsku pokonał Gongwazego wynikiem 2-0. Tym samym zdobył tytuł Mistrza oraz główną nagrodę – konsolę Lenovo Legion Go. Pumba pokazał nie tylko doskonałe umiejętności strategiczne, ale także świetną taktykę, co zaowocowało jego triumfem w tym prestiżowym turnieju.
Wydarzenie zgromadziło ponad 480 graczy z 25 krajów, co jest dowodem na niesłabnącą popularność Heroes of Might and Magic III, mimo upływu 25 lat od premiery. Finał przyciągnął nie tylko setki widzów na żywo w Gdańsku, ale również tysiące osób oglądających transmisję online, a emocje związane z rozgrywką osiągnęły prawdziwe zenity. W ten sposób turniej nie tylko przypomniał o legendarnej grze, ale także pokazał, jak wielką pasją cieszy się wciąż wśród społeczności graczy.
Sukces turnieju – imponujące liczby i niezapomniane emocje
Wielomiesięczne rozgrywki, które odbywały się online i na żywo, zgromadziły rekordową liczbę uczestników, a finałowe starcie odbyło się w prestiżowym Kinguin Esports Lounge w Gdańsku. Wydarzenie to nie tylko przyciągnęło uwagę polskich fanów, ale także miłośników gry z całego świata. Dzięki 37 komentatorom, którzy wspólnie przeprowadzili aż 59 transmisji, Heroes III ponownie znalazło się w centrum uwagi globalnej społeczności gamingowej.
Podczas trzech dni finałowych zmagań, które miały miejsce w Gdańsku, fani gry mieli okazję śledzić na żywo starcia najlepszych graczy, biorąc udział w wydarzeniu, które na zawsze zapisało się w historii polskiego e-sportu. Możliwość obserwowania każdego ruchu bohaterów na wielkim ekranie, w atmosferze pełnej rywalizacji, sprawiła, że obecni tam widzowie poczuli prawdziwy dreszcz emocji.
Finał, który zapadnie w pamięć
Sam finał między Pumbą a Gongwazym był momentem kulminacyjnym całych Mistrzostw XXV-lecia. Obaj zawodnicy byli doskonale przygotowani, a ich strategia i precyzyjne ruchy w grze sprawiły, że publiczność była świadkiem jednej z najbardziej emocjonujących rozgrywek turniejowych w historii Heroes III. Mimo iż Gongwazy walczył dzielnie, to Pumba okazał się być niepokonany, zasługując w pełni na tytuł Mistrza.
Warto podkreślić, że to wydarzenie było nie tylko okazją do śledzenia finałowej rozgrywki, ale także spotkania z innymi fanami gry, uczestniczenia w konkursach oraz zdobywania wyjątkowych nagród związanych z Heroes III. Organizatorzy przygotowali również wiele atrakcji towarzyszących, jak prezentacje nowości ze świata Heroes czy wywiady z kluczowymi postaciami turnieju, które dodały imprezie dodatkowego blasku.
Heroes III – legenda, która trwa
Mistrzostwa XXV-lecia Heroes of Might and Magic III by Lenovo Legion to wydarzenie, które udowodniło, że po 25 latach od premiery gra nadal inspiruje i buduje silną społeczność. Dla wielu graczy Heroes III jest czymś więcej niż tylko rozrywką – to nostalgiczna podróż do lat młodości, ale także wyzwanie intelektualne, które wciąż dostarcza rozrywki nowym pokoleniom. Turniej ten był świetną okazją do celebrowania tej wyjątkowej gry oraz jej wpływu na kulturę gier komputerowych w Polsce i na świecie.
Zakończone finały były triumfem zarówno dla zwycięzcy, jak i dla wszystkich, którzy uczestniczyli w tym wyjątkowym wydarzeniu, tworząc społeczność pasjonatów. Niezależnie od tego, czy ktoś śledził finał na żywo, czy zdalnie, dla fanów Heroes III to było niezapomniane święto, które podkreśliło, że ta kultowa gra wciąż ma ogromne znaczenie w sercach graczy.
Red Dead Redemption to kultowa gra wideo z 2010 roku, wydana przez Rockstar Games, która pierwotnie była tylko na konsolach. W końcu jednak trafiła na PC za sprawą Double Eleven.
Gra będzie oferować znaczące poprawki graficzne, w tym wsparcie dla rozdzielczości 4K i częstotliwości odświeżania do 144 Hz, ale także została dostosowana do nowoczesnych procesorów i pamięci RAM, co zapewni płynniejsze i lepsze doświadczenia z gry
Niestety nie wszystko może być takie piękne. Cena gry ma wynosić 219 złoty w przedsprzedaży. Biorąc pod uwagę koszt produkcji i poprawek cena jest być może komercyjnie uzasadniona, ale i tak jest to trochę dużo.
Red Dead Redemption na PC to świetna okazja dla miłośników serii, którzy chcą ponownie odkryć Dziki Zachód z lepszą jakością grafiki i wydajnością. Jeśli masz odpowiednie wyposażenie i trochę wolnych pieniędzy z którymi nie wiesz co zrobić, to zdecydowanie warto zainwestować.
Na platformie Steam niedługo ma zawitać kolejna gra free-to-play typu hero shooter i jak każda kolejna gra tego typu będzie ona próbowała wnieść coś nowego co odróżni ją od reszty. Jednak tym razem może być to naprawdę ciekawe.
W grze FragPunk, bo to o niej mowa, ma się pojawić nowa mechanika kart, która może zupełnie zmienić sposób, w jaki będzie przebiegała każda runda. No bo kto by nie chciał w pewnym momencie odwrócić całej mapy do góry nogami albo mieć przyjaznego żółwika, który zablokuje pociski lecące od tyłu?
Dodając do tego oprawę graficzną, która wygląda jak połączenie Cyberpunka z Valorantem z jaskrawymi kolorami (a jakże by inaczej w hero shooterze) sprawia, że może to być całkiem przyjemny powiew świeżości.
Na pełne wydanie gry niestety musimy jeszcze trochę poczekać i dopiero wtedy będziemy mogli stwierdzić, czy skończy jak Concord czy może raczej jak Overwatch 🙂
Jesień się zaczęła, a październik także już tu jest, a to oznacza napływ nowych gier, którymi już niebawem będziecie mogli się cieszyć. Wśród tytułów zaplanowanych na ten miesiąc znajdziemy zarówno kontynuacje kultowych serii, jak i nowości, które obiecują niezapomniane wrażenia. Oto przegląd najciekawszych premier.
Początek miesiąca to debiut odświeżonej wersji „filmowego” horroru z 2015 roku – wersji, która trafi nie tylko na PS5, ale także na pecety. Dla przypomnienia, Unitil Dawn jest produkcją, która zdobyła uznanie za swoją wyjątkową narrację i atmosferę. Gracze kierują w niej poczynaniami grupy przyjaciół, którzy spędzają noc w górskim domku, gdzie szybko zaczynają dziać się przerażające rzeczy. Tym razem jednak fabuła znana z pierwowzoru została wzbogacona o nowe wątki.
Silent Hill 2 [PC, PS5]
Gatunek: gra akcji, horror
Data premiery: 8 października
Kolejna godna uwagi premiera to remake klasycznego horroru z 2001 roku, przenoszącego graczy do mrocznego świata i tytułowego górskiego miasteczka, gdzie główny bohater – James Sunderland, szuka swojej zmarłej żony. Nowa wersja obiecuje rzecz jasna odświeżoną oprawę graficzną, ale nie tylko. Ma też bowiem oferować przebudowany system walki, poprawiony wygląd postaci czy łamigłówki i projekty lokacji dostosowane do współczesnych standardów.
Diablo IV: Vessel of Hatred [PC, PS4, PS5, XONE, XSX]
Gatunek: hack’n’slash
Data premiery: 8 października
Październik to także wyczekiwany debiut pierwszego rozszerzenia do Diablo IV – rozszerzenia Vessel of Hatred, który pozwoli nam odwiedzić w mrocznym Sanktuarium nowy region – położone niedaleko miasta Kurast Nahantu. Dodatek zaoferuje nam też nową klasę postaci, nowe wyzwania i nowe mechaniki, ale co najważniejsze – pozwoli poznać dalsze losy Neyrelle oraz Pana Nienawiści, Mefista.
Heavy Cargo: The Truck Simulator [PC, PS5, XSX]
Gatunek: symulacja
Data premiery: 9 października
Heavy Cargo: The Truck Simulator jest grą, która pozwoli Wam wcielić się w kierowcę ciężarówki i zająć się transportowaniem przeróżnych ładunków po malowniczych trasach. Ta produkcja ma przyciągnąć miłośników symulacji swoją bogatą ofertą pojazdów ciężarowych marek MAN i Scania wraz z wraz z różnorodnymi przyczepami i naczepami, rozległym światem o powierzchni ponad dwustu kilometrów kwadratowych oraz realistycznym systemem fizyki. Co ważne, będzie na Was w niej spoczywać sporo obowiązków – nie tylko przewóz towarów, ale też samodzielny dobór naczep, własnoręczny załadunek dóbr pryz pomocy dźwigów czy konieczność odpowiedniego przygotowania trasy przejazdu.
Starship Troopers: Extermination [PC, PS5, XSX]
Gatunek: gra akcji, FPS
Data premiery: 11 października
Jeśli marzyliście o tym, by przenieść się do świata Starship Troopers we współczesnej grze, to teraz możecie to marzenie spełnić. W Starship Troopers: Extermination wcielicie się w żołnierzy z elitarnego oddziału Deep Space Vanguard, którzy przybywają na opanowaną przez Arachnidy planetę Valaka, a następnie zajmiecie się tytułową eksterminacją hord krwiożerczych robali. Warto wspomnieć, że tytuł ten przygotowano z myślą o zabawie w kooperacji, a to oznacza, że swoje zmagania z Arachnidami będziecie mogli toczyć wspólnie ze znajomymi.
Undisputed [PC, PS5, XSX]
Gatunek: gra sportowa
Data premiery: 11 października
Undisputed to gra bokserska, w której będziecie mogli poczuć się jak prawdziwi mistrzowie ringu. Przeżyjecie w niej historię bokserskiej przygody od zera do bohatera albo przejdziecie od razu do zabawy w trybie multiplayer, by spróbować swoich sił w starciach z innymi graczami. Co ważne, Undisputed stawia na realizm, zarówno w zakresie walki na ringu, jak i poza nią, a to oznacza, że dużą rolę będzie w niej odgrywać zarządzanie zespołem trenerów, dietetyków i promotorów, a także dbanie o formę stworzonego przez nas zawodnika.
Drova: Forsaken Kin [PC, PS4, PS5, XONE, XSX, Switch]
Gatunek: RPG akcji
Data premiery: 15 października
Drova: Forsaken Kin to debiutancka gra RPG akcji stworzona przez niemieckie studio Just2D Interactive. Jej akcja przeniesie Was mrocznego świata fantasy, gdzie toczy się konflikt pomiędzy dwiema frakcjami, walczącymi o kontrolę nad mocą martwego imperium i duchami natury. W grze wcielicie się w postać, która na początku nie ma większego znaczenia, ale w miarę postępów swoimi decyzjami zacznie wpływać na przebieg konfliktu i losy krainy. Podczas rozgrywki będziecie eksplorować rozległy, otwarty świat, wchodzić w interakcje z mieszkańcami i wykonywać dla nich zadania, a także walczyć z przeciwnikami. Ponadto produkcja pozwoli Wam dołączyć do jednej z frakcji, ale wybór ten będzie trudny, ponieważ każdej z nich przyświecają odmienne cele.
A Quiet Place: The Road Ahead [PC, PS5, XSX]
Gatunek: przygodówka, horror
Data premiery: 17 października
Tak, A Quiet Place: The Road Ahead to gra osadzona w świecie filmowego uniwersum stworzonego przy udziale Johna Krasinskiego. W A Quiet Place: The Road Ahead wcielicie się w młodą kobietę, która musi walczyć o przetrwanie w świecie opanowanym przez krwiożercze monstra, jednocześnie zmagając się z konfliktami w swojej rodzinie, a także własnymi lękami. Akcję gry będziecie oglądać z perspektywy pierwszej osoby, a podczas rozgrywki będziecie musieli rzecz jasna dbać o to, by nie wywoływać żadnych hałasów.
Age of History 3 [PC]
Gatunek: RTS, grand strategy
Data premiery: 23 października
Age of History 3 to już trzecia odsłona cyklu gier strategicznych typu grand strategy opracowywanych przez polskiego dewelopera Łukasza Jakowskiego. O ile jednak poprzednie odsłony oferowały rozgrywkę turową, ta oferuje rozgrywkę w czasie rzeczywistym. Przejmiecie w niej kontrolę nad wybraną nacją i poprowadzicie ją przez różne epoki – od początków cywilizacji po erę futurystyczną – i spróbujecie sprawić, by stała się prawdziwym imperium. To będzie wymagało od Was dbania o gospodarkę, gromadzenia zasobów, wznoszenia budynków oraz prowadzenia badań technologicznych. Ważne będą również ustalanie prawa i zarządzanie kwestiami religijnymi oraz dyplomacja. Nowością w grze będzie system bitew, gdzie armie są podzielone na dwie linie frontu.
Slay the Princess [PC, PS4, PS5, XONE, XSX, Switch]
Gatunek: przygodówka, horror, visual novel
Data premiery: 23 października (PC), 24 października (pozostałe platformy)
Z reguły gry Wymagają od graczy ratowania księżniczek, ale ta poprosi Was o coś zupełnie innego – zgładzenie skutej w leśnej chatce księżniczki, by ocalić świat. Brzmi prosto, nieprawdaż? Twórcy tej produkcji sugerują jednak, że w czeka nas w niej do podjęcia sporo trudnych decyzji, a więc można wątpić, by realizacja tego zadania faktycznie miała być błahostką.
Call of Duty: Black Ops 6 [PC, PS4, PS5, XONE, XSX]
Gatunek: FPS
Data premiery: 25 października
Call of Duty: Black Ops 6 to oczywiście kolejna odsłona popularnej serii gier FPS od Activision. Jej kampania będzie osadzona w latach 90. XX wieku, tuż po zakończeniu zimnej wojny, i będzie stanowić kontynuację wydarzeń przedstawionych w Call of Duty: Black Ops – Cold War. Ponadto ma być utrzymana w konwencji thrillera szpiegowskiego. Oczywiście nie zabraknie w niej też jednak sieciowego trybu multiplayer, a także trybu Zombies.
Life is Strange: Double Exposure [PC, PS5, XSX]
Gatunek: przygodówka
Data premiery: 29 października
Miłośnicy Life is Strange w końcu doczekają się kontynuacji losów Max Caulfield, a to dzięki Life is Strange: Double Exposure. Główna bohaterka, posiadająca moc manipulacji czasem, teraz będąca fotografką na prestiżowej uczelni Caledon University, znajduje ciało zamordowanej przyjaciółki Safi i postanawia sięgnąć po swoją dawno nieużywaną zdolność, by cofnąć czas. Zamiast tego otwiera jednak przejście do alternatywnej rzeczywistości, gdzie Safi jeszcze żyje. Staje więc przed wyzwaniem powstrzymania mordercy w obu wymiarach, unikając jednocześnie ścigającego ją detektywa.
Dragon Age: Straż Zasłony [PC, PS5, XSX]
Gatunek: RPG
Data premiery: 21 października
Dragon Age: Straż Zasłony to długo wyczekiwana kontynuacja popularnej serii RPG od BioWare. Akcja tej gry będzie toczyć się w mrocznym świecie Thedas, gdzie konflikt pomiędzy ludźmi, magami i różnymi frakcjami wciąż trwa. Wcielicie się w niej w nowego bohatera – Strażnika Zasłony – którego zadaniem jest utrzymanie porządku na granicy między rzeczywistością a światem demonów, zwanym Pustką. Nowa odsłona serii zaoferuje nie tylko znane i lubiane elementy, takie jak rozbudowane dialogi oraz moralnie niejednoznaczne decyzje, ale również nowy system walki, dynamiczny rozwój postaci i olbrzymi otwarty świat. W grze pojawią się zarówno nowi, jak i powracający bohaterowie, a fabuła skoncentruje się na tajemnicach Zasłony – bariery oddzielającej świat ludzi od Pustki.
Co roku na rynku debiutuje całe mnóstwo gier i po prostu nie jest możliwe, by każda z tych gier odniosła sukces, zwłaszcza od razu po premierze. Raz na jakiś czas zdarza się jednak, że nowo debiutująca produkcja odnosi tak wielką porażkę, że ta porażka odbija się echem nie tylko na wydawcy i twórcach danej produkcji, ale również na całej branży gier. W niniejszym zestawieniu postanowiliśmy przybliżyć Wam kilka gier, które po swoich debiutach odniosły właśnie taką wyjątkowo dużą klęskę. Co jednak ważne, nie znajdziecie w nim gier, które się po swojej porażce podniosły – gier takich jak No Man’s Sky czy Diablo III.
Istnieje wiele powodów, dla których ta produkcja wydana przez Sony nie odniosła sukcesu. Po pierwsze, na rynku chyba nie było już miejsca na kolejny hero-shooter. Po drugie, mowa o grze multiplayer, która kosztowała graczy po 40 dolarów, podczas gdy do wyboru są produkcje free-to-play takie jak Overwatch 2 i Fortnite. Trzeba też dodać, że kampania marketingowa dla tej produkcji w zasadzie nie istniała, a internetowy hejt względem jej designu postaci i innej zawartości tym bardziej jej nie pomogły. Rezultat? Serwery gry zamknięte w ciągu niecałych trzech tygodni od premiery i straty na poziomie 400 miliardów dolarów. Auć.
The Day Before
The Day Before było jedną z najbardziej wyczekiwanych gier survivalowych, która miała połączyć otwarty świat pełen zombie z mechaniką przetrwania, tworząc nowy hit na miarę The Last of Us czy DayZ. Gra miała trafić na rynek w 2022 roku, ale już od samego początku budziła ona wiele wątpliwości. Twórcy obiecywali immersyjny świat, dynamiczne zmiany pogody oraz realistyczne interakcje z otoczeniem. Ostatecznie gracze dostali jednak niedopracowaną produkcję pełną błędów, z w zasadzie pustym światem i kulejącą fizyką. Co więcej, z czasem wyszło na jaw, że deweloperzy gry manipulowali materiałami promocyjnymi. Pojawiły się też podejrzenia o plagiat i nie tylko. W efekcie odpowiedzialne za grę Studio Fntastic zamknęło się wkrótce po jej premierze, a zakup gry na Steam został uniemożliwiony.
Redfall
Arkane Studios, znane z takich tytułów jak Dishonored i Prey, zyskało sobie renomę jako twórca ambitnych, wciągających gier. Kiedy więc ogłoszono Redfall, kooperacyjną strzelankę w otwartym świecie opanowanym przez wampiry, oczekiwania były ogromne. Niestety, rzeczywistość przyniosła coś zupełnie innego. Redfall zadebiutowało w 2023 roku i szybko stało się jednym z najgorszych debiutów ostatnich miesięcy. Gra była pełna problemów technicznych – od błędów graficznych, przez kiepską sztuczną inteligencję wrogów, po źle zbalansowaną rozgrywkę. Na domiar złego, jej świat gry okazał się pusty, a fabuła nie potrafiła wciągnąć graczy na dłużej. Redfall niestety do dziś nie zostało naprawione i do dziś nie cieszy się dobrą renomą.
Anthem
BioWare to studio, które stworzyło wiele docenionych przez graczy gier, na czele z Mass Effectem. Gdy zatem BioWare zapowiedziało Anthem, gracze spodziewali się, że dostaną kolejną świetną produkcję. Niestety, premiera, która odbyła się w 2019 roku, okazała się katastrofą. Anthem od początku było pełne błędów, a na dodatek miało niestabilne serwery, długie czasy łasowania i powtarzalne misje, a jego endgame nie był satysfakcjonujący. To oczywiście nie podobało się nikomu, natomiast twórcy zapowiedzieli, że gra zostanie naprawiona i wydana w wersji Anthem 2.0. Ten projekt ostatecznie został jednak anulowany, przez co Anthem pozostał jednym z największym rozczarowań w historii studia.
The Lord of The Rings: Gollum
Jako miłośniczka gier wideo i świata Władcy Pierścieni, z ekscytacją czekam na każdy projekt, który jest grą wideo osadzoną właśnie w tym świecie. Szkoda, że nie każdy taki projekt kończy się powodzeniem. The Lord of The Rings: Gollum okazało się ogromnym rozczarowaniem. Nie dość, że ta produkcja, która pozwalała nam wcielić się w Golluma, była po prostu brzydka, to oferowała nudny gameplay i nieciekawą fabułę oraz szereg problemów technicznych. Ponadto brakowało jej klimatu Władcy Pierścieni. Oczywiście twórcy wystosowali z czasem przeprosiny za zły stan gry, ale było na nie za późno. Recenzje były miażdżące, a wyniki sprzedaży bardzo słabe. W efekcie w 2023 roku odpowiedzialne za The Lord of The Rings: Gollum studio Daedalic Entertainment się zamknęło.
E.T. the Extra-Terrestrial
Zestawienie najbardziej nieudanych debiutów gier nie byłoby kompletne bez „E.T. the Extra-Terrestrial”. Ta gra, oparta na popularnym filmie Stevena Spielberga, została stworzona w pośpiechu, aby zdążyć przed świątecznym sezonem w 1982 roku. Produkcja trwała zaledwie pięć tygodni, co przełożyło się na jakość końcowego produktu. W efekcie „E.T. the Extra-Terrestrial” było trudne do zrozumienia i pełne frustrujących mechanik przez co nie oferowało przyjemności z rozgrywki. Gra nie sprzedawała się zatem zbyt dobrze i przyczyniła się do ogromnych strat finansowych Atari. W wyniku nadprodukcji i zwrotów znaczną liczbę niesprzedanych kartridży zakopano w pobliżu miasta Alamogordo w stanie Nowy Meksyk. „E.T. the Extra-Terrestrial” było tak wielkim rozczarowanie, że wymienia się ją jako jeden z czynników, który oprowadził do zapaści rynku gier wideo w 1983 roku.
Cyberpunk to podgatunek science-fiction, przedstawiający dystopijne światy (często zarządzane przez korporacje), w których dominuje zaawansowane technologia, przy jednoczesnym powszechnym występowaniu poważnych problemów społecznych i różnic klasowych.
Gry wideo niejednokrotnie sięgały do tego właśnie gatunku, by zabierać nas we wciągające podróże po intrygujących miejscach, często robiąc to równie dobrze, co najlepsze cyberpunkowe filmy. Tutaj postanowiliśmy przestawić pięć cyberpunkowych gier godnych polecenia każdemu.
Cyberpunk 2077
Trudno nie zacząć od rodzimej produkcji. Twórcy w świetny sposób przenieśli do realiów gry komputerowej setting stworzony przez Mike’a Pondsmitha. Night City to jedno z najciekawszych miast w historii popkulturowych dzieł cyberpunkowych.
Cyberwszczepy, technologia, bogactwo, a jednocześnie ubóstwo i wykluczenie społeczne – Cyberpunk 2077 doskonale przedstawia te przeciwstawności, współistniejące w tym ponurym, choć kolorowym świecie. Gra oferuje też angażujący wątek główny i mnóstwo ciekawych zadań opcjonalnych.
Nie można też przy okazji nie polecić od razu Widma Wolności. To jeden z najlepszych dodatków do gier wideo w ogóle, nie tylko jeśli chodzi o rozszerzenia stworzone przez CD Projekt Red. Cały ten projekt to zresztą przede wszystkim popis scenarzystów.
Deus Ex: Bunt Ludzkości
Bunt Ludzkości ukazał się jedenaście lat po premierze kultowego Deus Ex. Akcja osadzona jest na wiele lat przed wydarzeniami z oryginału i nie ma z nim zbyt wiele wspólnego, dlatego to świetny punkt wejścia w serię dla każdego.
To także przede wszystkim świetnie napisany i skonstruowany RPG, oferujący niezwykle przyjemną wolność wyboru w zakresie podchodzenia do celów misji. Niemal zawsze możemy decydować, czy chcemy gdzieś się zakraść, zdać na umiejętności hakera czy po prostu wdać się w walkę z przeciwnikami.
Wykreowany świat robi wrażenie głównie dzięki dobrze przemyślanej stylistyce. Do tego fantastycznie wypada główny bohater – Adam Jensen. Jego charakter i głos skutecznie pomagają wciągnąć gracza w intrygującą fabułę oraz cyberpunkowy klimat.
Shadowrun: Dragonfall
Co powiecie na połączenie cyberpunka z… fantasy? Brzmi interesująco, prawda? To miks gatunkowy, który można polecić każdemu. Rzadko w końcu magia, elfy i krasnoludy łączą się w grach z futurystyczną technologią. Dragonfall to najlepsza część serii Shadowrun od studia Harebrained Schemes, więc właśnie po nią warto sięgnąć.
Gracze wcielają się tutaj w najemnika, który przybywa do anarchistycznego Berlina. Pierwsze zadanie to poważna i niebezpieczna misja, po której okazuje się, że bohaterowie zostali wrobieni. Muszą dowiedzieć się, kto za tym stoi.
Scenariusz jest świetny. Zachowuje idealny balans między ponurą powagą pasującą do settingu, ale nie stroni też od charakterystycznego dla filmów z lat 80. campu. Całą przygodę można ukończyć w nieco ponad 20 godzin – co może przekonać tych, których odrzucają długie gry RPG.
Ghostrunner
Ponury, brudny, ale jednocześnie neonowy cyberpunk – twórcom Ghostrunnera świetnie udało się takie właśnie okoliczności przyrody przedstawić. Pomaga fakt, że rozgrywka jest szalenie wciągająca.
Wcielamy się w cybernetycznego ninja, który przemierza kolejne piętra megastruktury, by pomóc resztkom ludzkości praktycznie uwięzionym w jednym, ogromnym budynku. Nasza jedyna broń główna to niebezpieczna katana.
Zabójcze tempo rozgrywki to główna siła przyciągania Ghostrunnera. Giniemy od jednego trafienia, ale dzięki wykorzystywaniu uników, spowalniania czasu czy odbijania wrogich pocisków czujemy się jak superbohater, dla którego przewaga liczebna przeciwników nic nie znaczy.
VA-11 Hall-A
Jeśli chcecie poczuć świetny, cyberpunkowy klimat, ale nie macie ochoty na zręcznościową rozgrywkę czy rozbudowanego RPG, to ten tytuł będzie dla was idealny. To po prostu przygodowa gra typu visual novel, w której wcielamy się w barmankę w tytułowym barze.
Gameplay to w zasadzie tylko rozmowy z klientami, a także przygotowywanie im różnych drinków. Uczymy się kolejnych przepisów i dbamy o to, by zawsze zarobić tyle, żeby stać nas było na opłacenie czynszu za lokal.
To spokojna gra, której sednem jest przede wszystkim poznawanie historii życia różnych postaci. Scenariusz stoi na wysokim poziomie, więc nacisk na fabułę – także związaną z przeszłością bohaterki – wcale tu nie przeszkadza. To po prostu dobra opowieść.
Nie ma chyba fana strategii, czy nawet po prostu gracza, który nie miał do czynienia z serią Total War (albo chociaż o niej nie słyszał). Cykl ten doczekał się aż 16 odsłon, a kolejne przed nami. Według plotek, możemy nawet doczekać się gry osadzonej w czasach I wojny światowej… No, ale nie o tym ma traktować ten tekst.
Dziś chcemy po prostu polecić Wam pięć najlepszych – naszym zdaniem – części cyklu Total War. Każdy z pewnością znajdzie tutaj choć jedną dobrą propozycję dla siebie.
Niektórzy zapytają pewnie, dlaczego nie ma tutaj Total War: Rome 2, tylko właśnie Attila. Otóż, do pełni świetności rzymskiej odsłonie potrzeba jednak fanowskich modyfikacji. Attila natomiast to fantastyczna i wymagająca strategia bez żadnych dodatków – oficjalnych czy nieoficjalnych.
Jedyną wadą gry jest optymalizacja, choć w 2024 roku nie stanowi już większego problemu i powinna zadziałać na większości konfiguracji sprzętowych. W zamian otrzymujemy jednak najlepszą fizykę jednostek podczas bitew i imponujące bitwy o wioski czy miasta.
Attila rozgrywa się w okresie upadku Cesarstwa Rzymskiego. Kierowanie wschodnim lub zachodnim cesarstwem to fantastyczne doświadczenie, niezwykle trudne. Z kolei obejmowanie kontroli nad Hunami czy plemionami germańskimi to już zupełnie inna bajka. Dzięki temu gra jest naprawdę różnorodna.
Total War: Warhammer 2
W zasadzie można tu także polecić Warhammera 3, jednak – przynajmniej naszym zdaniem – druga część w wersji podstawowej oferuje najciekawszy zestaw frakcji do wyboru. Gra szczurzymi Skavenami to zupełnie inna rozgrywka niż kierowanie, przykładowo, armiami Wysokich Elfów.
Druga część trylogii wprowadziła też naprawdę angażującą kampanię, w której ostateczny cel związany jest z powstrzymaniem lub wykorzystaniem potężnego Wiru Magii. W przeciwieństwie do oryginału, od razu czuć, że tryb fabularny zaprojektowano po prostu lepiej.
Jeśli nigdy jeszcze nie próbowaliście tej wyjątkowej serii, czy raczej pod-serii Total War, to Warhammer 2 jest idealnym punktem wejścia. Później możecie dokupić pozostałe części, lub tylko pojedyncze, najciekawsze waszym zdaniem frakcje.
Total War: Shogun 2
Choć Shogun 2 obchodziło w tym roku 13 urodziny, to wciąż strategia warta polecenia. Oferuje świetną kampanię i jest jedną z najbardziej dopracowanych, bezbłędnych gier w historii serii Total War.
Dziś łatwo kupić zestaw z dodatkami w bardzo atrakcyjnej cenie. Rozszerzenia – Rise of the Samurai oraz Fall of the Samurai – są też jednymi z najlepszych dodatków, jakich doczekały się strategie od Creative Assembly. Oferują angażujące wyzwania i ciekawe, nowe rodzaje jednostek.
Klimat też robi swoje. Bitwy japońskich wojowników wyglądają świetnie, a deweloperzy zadbali także o najwyższej jakości oprawę audio pojedynków i starć lądowych oraz tych na toczonych na morzu.
Total War: Napoleon
W 2008 roku ukazało się Total War: Empire, lecz do dziś budzi raczej mieszane odczucia. Zaledwie rok później na rynek trafiło Total War: Napoleon. Tą grą twórcy udowodnili, że czasem mniejsza skala to lepszy wybór.
Skupienie się tylko na europejskich frontach wojen napoleońskich okazało się strzałem w dziesiątkę. Do tego gra pozbawiona była wielu problemów technicznych, z którym borykało się Empire.
W Napoleonie dopracowano też mechanizm bitew czy wykorzystania artylerii. Zrealizowano to wszystko na tyle dobrze, że to właśnie na bazie tej gry powstała imponująca fanowska modyfikacja przenosząca akcję do okresu I wojny światowej.
Total War: Three Kingdoms
Shogun 2 to nie jedyny Total War z akcją osadzoną w Azji. Three Kingdoms początkowo budziło kontrowersje, choćby wprowadzeniem bohaterów, czyli silnych dowódców i wojowników, ale ostatecznie ta odsłona cyklu jest dziś uznawana za jedną z lepszych i bardziej dopracowanych.
W trybie kampanii wprowadzono ciekawe nowości, jak choćby system korupcji, którą musimy zwalczać. Ponadto Three Kingdoms oferuje najlepszy i najbardziej dopracowany system dyplomacji.
Mamy też dobrą różnorodność jednostek, lepszą niż we wspomnianym Shogunie. Same bitwy są też idealne pod kątem tempa i dynamiki. Granie w tę odsłonę cyklu to po prostu sama przyjemność.
Oczywiście można też polecić klasyka, takiego jak Medieval 2, lecz gra jest już dziś po prostu trochę zbyt przestarzała pod różnymi względami. Tak czy inaczej, powyższe zestawienie jest wystarczająco różnorodne. Grajcie w Total War, bo warto.
Wydany trzynaście lat temu Space Marine w końcu doczekał się sequela. Druga część serii debiutuje 6 września na PC oraz konsolach PS5 i Xbox Series. Kontynuacja jest wierna oryginałowi i nie proponuje żadnych zaskakujących nowości, ale najważniejsze, że jest po prostu świetną grą akcji.
Główny bohater to ponownie Titus. Kosmiczny marine po wydarzeniach z pierwszej części odbył już pokutę i zostaje skierowany do walki z siłami Tyranidów. Krwiożerczy kosmici – wzorowani częściowo na ksenomorfach, częściowo na dinozaurach – przeprowadzają inwazję na jedną z planet należących do Imperium. Trzeba ich za wszelką cenę powstrzymać.
Fabuła nie jest wybitna i stanowi bardziej pretekst do kolejnych walk i odwiedzania nowych lokacji. Jest też jednak jak najbardziej wystarczająca i zadowalająca, jeśli chodzi o typ gry, z jakim mamy do czynienia. Mamy tu jeden ciekawy zwrot akcji, a na dodatek fani uniwersum Warhammera 40,000 z pewnością ucieszą się z różnych subtelnych odniesień, czy nawet pewnego teasowania możliwej fabuły w kolejnej części.
Struktura misji jest niemal identyczna, jak w pierwszym Space Marine. Trafiamy na miejsce akcji i idziemy do celu – po drodze walcząc z przeciwnikami. Czasem trzeba uruchomić jakiś generator, czasem bronić czegoś przed obcymi, czasem pobrać kluczowe dane z terminala. To gra, w której nie chodzi o różnorodność zadań, a o jak najczęstsze potyczki.
Starcia z wrogami są szalenie satysfakcjonujące, brutalne i emocjonujące. W walce używamy broni palnej – może to być karabin, broń plazmowa, pistolety – oraz mieczy czy wielkiego młota. Łączenie strzelania i walki w zwarciu to norma. Trudno zresztą jednak tego uniknąć, gdy hordy wrogów często nas otaczają.
Prujemy więc do zbliżających się grup kosmitów ołowiem, by po chwili zacząć szatkować bestie mieczem łańcuchowym. Wykonujemy też efektowne finishery, by odzyskiwać pancerz. Nowość to możliwość parowania niektórych wrogich ataków, co pozwala potem czasem wykonać specjalny, mocniejszy strzał w głowę odrzuconego w taki sposób przeciwnika.
Frajda płynąca z walki wynika w dużej mierze z tego, jak starcia wyglądają. Rozpadający się na kawałki kosmici, mnóstwo efektów dookoła nas, widoczne nawet daleko w tle inne bitwy toczone przez siły Gwardii Imperialnej z najeźdźcami – Space Marine 2 jest po prostu… epickie.
Ukończenie kampanii fabularnej to kwestia ośmiu czy dziewięciu godzin, ale twórcy przygotowali też sześć misji do trybu kooperacji, które wydłużają czas rozgrywki o jakieś trzy godziny. Dodatkowe zadania wykonamy nawet bez znajomych, bo w boju mogą towarzyszyć nam po prostu komputerowi towarzysze. Misje z trybu co-opowego są ściśle powiązane z fabułą głównego trybu, co jest z pewnością fajnym rozwiązaniem.
Jakby tego było mało, deweloperzy przygotowali też tryb potyczek PvP, pozwalający walczyć z innymi graczami. Przed premierą nie mogliśmy dokładnie przetestować tego elementu multiplayerowego, lecz nawet bez niego zawartość dostępna w Space Marine 2 robi wrażenie. Gra z pewnością wypada celująco, jeśli chodzi o stosunek ceny do jakości i oferowanego contentu.
Oprawa graficzna stoi na wysokim poziomie. Przyczepić można się tylko do niezbyt dobrze wyglądających momentami rozbryzgów krwi Tyranidów, ale jest to jednak drobnostka. Ogromne wrażenie robią nieraz lokacje – potężne imperialne budynki, wnętrze bazy odwiedzanej między misjami, wszystko to pomaga budować świetny klimat uniwersum kosmicznego Warhammera.
Space Marine 2 to gra prosta i nieprzekombinowana. Nie udaje czegoś, czym nie jest. To po prostu czysta, brutalna akcja w interesującym świecie. Jeśli tęsknicie za niczym nieskrępowaną, ekscytującą sieczką – to zdecydowanie pozycja warta uwagi.
Przygotuj się na niezapomnianą przygodę w Black Myth: Wukong, grze akcji RPG, która przeniesie Cię do świata inspirowanego chińską mitologią. W tej produkcji od Game Science Wcielisz się w legendarnego Małpiego Wojownika – Przeznaczonego i wyruszysz na epicką wyprawę, by odnaleźć sześć relikwii, które zmienią losy Twojej podróży. Fabuła czerpie z klasycznej chińskiej powieści „Podróż na Zachód”, a każdy z pięciu rozdziałów gry oferuje ekscytujące zwroty akcji i wyzwania, które przetestują Twoje umiejętności i małpią zwinność.
Walka to esencja Black Myth: Wukong – dynamiczna, satysfakcjonująca i przypominająca takie hity jak Elden Ring czy God of War. Chociaż twoją główną bronią będzie jedynie kij Bo, to duże drzewko rozwoju w pełni to rekompensuje. Czekają Cię płynne kombinacje ciosów i różnorodne możliwości walki. Korzystaj z mechaniki „Focus Meter”, by naładować swoje moce i przeprowadzać potężne ataki lub przemień się w pokonanych wcześniej przeciwników, aby korzystać z ich ataków. Choć walka z bossami w jednych przypadkach może zaskoczyć poziomem trudności, a w innych rozczarować, to satysfakcja z ich pokonania jest ogromna. Grę możesz ukończyć w około 20 godzin, ale jeśli zdecydujesz się odkryć wszystkie tajemnice i ukryte walki, wycisnąć z gry wszystkie soki, przygotuj się na ponad 40 godzin intensywnej rozgrywki.
Mimo drobnych technicznych mankamentów, takich jak niewidzialne ściany i zbuggowani bssowie, świat gry zachwyca szczegółami, a każda lokacja jest pełna unikalnych wyzwań i niezapomnianych widoków. Jeśli szukasz gry, która łączy spektakularne walki z głęboką eksploracją, Black Myth: Wukong to tytuł stworzony dla Ciebie. Przygotuj się na mityczną przygodę, która zostanie z Tobą na długo!