Startujemy z emocjonującą rywalizacją dla fanów szybkiej jazdy i gamingu. Konkurs Lenovo Simracing Tour to propozycja dla wszystkich, którzy kochają wirtualne wyścigi i chcą sprawdzić swoje umiejętności za kierownicą bolidu F1. Na zwycięzców czekają atrakcyjne nagrody, a emocje z toru dodatkowo podkręci transmisja z udziałem jednego z najbardziej rozpoznawalnych komentatorów e-wyścigów – Tom Rollauer.
Na zwycięzców czeka sprzęt, który ucieszy każdego gracza. Nagrodą główną jest gamingowy laptop Lenovo Legion 5i, idealny do grania w najnowsze tytuły na wysokich ustawieniach. Za zajęcie drugiego miejsca przewidziano monitory Lenovo R45w-30 – ultrapanoramiczne i stworzone do immersyjnej rozgrywki. Trzecie miejsce to z kolei świetna okazja, by przetestować mobilne granie dzięki nowej konsoli Lenovo Legion Go S z systemem Steam OS – przenośne centrum rozrywki dostępne zawsze i wszędzie.
Konkurs potrwa do 5 lipca 2025 roku, do godziny 23:59. To idealny czas, by zasiąść za wirtualnym kółkiem, sprawdzić swoje tempo i powalczyć o nagrody. Gotowi na start? Gaz do dechy i do zobaczenia na torze Suzuka!
W pierwszy weekend czerwca, a dokładnie 6 czerwca, Los Angeles ponownie stało się stolicą światowego gamingu – z YouTube Theater nadano główną konferencję Summer Game Fest 2025, którą poprowadził dziennikarz gamingowy Geoff Keighley wraz z influencerką Lucy James. Wydarzenie trwało około dwóch godzin i zgromadziło ponad 60 partnerów medialnych oraz wydawców, w tym Capcom, Nintendo, Xbox, PlayStation i Square Enix.
Największe zapowiedzi i zwiastuny
Wśród nowych tytułów wyróżniły się:
Resident Evil 9: Requiem – zwiastun i data premiery: 27 lutego 2026
Death Stranding 2: On the Beach – nowa odsłona nieprawdopodobnie świetnej gry od Hideo Kojimy
Atomic Heart 2, Code Vein 2, Sonic Racing: CrossWorlds, Mafia: The Old Country – premiery zaplanowana na kolejne miesiącach
Pojawiło się także kilka zupełnie nowych marek i światów gier, które zostały zaprezentowane tu po raz pierwszy:
Mouse: P.I. for Hire – gra przygodowa w stylu noir z antropomorficzną myszą w roli prywatnego detektywa. Produkcja wyróżnia się unikalną, ręcznie rysowaną grafiką inspirowaną filmami z lat 40. oraz nietypowym, „zwierzęcym” światem pełnym zagadek i humoru.
ArC Raiders – kooperacyjna strzelanka science-fiction osadzona w dystopijnym uniwersum, w której gracze łączą siły, by walczyć z mechanicznymi najeźdźcami z kosmosu. Projekt przyciąga uwagę skalą starć, dynamiczną rozgrywką oraz futurystycznym stylem artystycznym.
Marvel: Cosmic Invasion – zupełnie nowa gra osadzona w uniwersum Marvela, tym razem skupiona na konfliktach w przestrzeni kosmicznej. Gracze wcielają się w postacie takie jak Nova, Silver Surfer czy Kapitan Marvel i mierzą się z zagrożeniami z odległych galaktyk.
The Cube – narracyjna gra logiczna, eksplorująca zagadnienia tożsamości, wyboru i percepcji rzeczywistości. Styl minimalistyczny, abstrakcyjna oprawa wizualna i nacisk na psychologiczne decyzje gracza stawiają ją bliżej gier pokroju Inside czy Stanley Parable.
Dune: Awakening – otwarty świat MMO osadzony w legendarnym uniwersum „Diuny” stworzonym przez Franka Herberta. Gracze przemierzają pustynną planetę Arrakis, walcząc o przetrwanie, przyprawę i wpływy w rywalizacji między rodami. Tytuł zapowiada głęboki system polityczny, walkę frakcji i intensywną eksplorację.
Każde z tych IP ma szansę stać się początkiem nowej, długofalowej serii.
Nie zabrakło też produkcji z mniejszym budżetem – w ramach Day of the Devs pokazano takie tytuły jak Snap and Grab, Big Walk, Sword of the Sea, Escape Academy 2 czy Dosa Divas.
Indie w centrum uwagi
Dla fanów niezależnego gamingu tegoroczny Summer Game Fest był prawdziwą ucztą. Obok głośnych zapowiedzi największych wydawców dużą część uwagi poświęcono produkcjom niezależnym, które tradycyjnie wnoszą do branży powiew świeżości, oryginalności i eksperymentu. W ramach specjalnych segmentów takich jak Access-Ability Summer Showcase oraz Wholesome Direct zaprezentowano kilkadziesiąt mniejszych tytułów, często tworzonych przez kilkuosobowe zespoły, które jednak zachwyciły pomysłowością, stylistyką i podejściem do gracza.
Access-Ability Summer Showcase skupił się na grach projektowanych z myślą o dostępności – zarówno pod względem mechanicznym (np. uproszczone sterowanie, możliwość grania bez dźwięku czy z czytnikiem ekranu), jak i narracyjnym. Pokazano tytuły tworzone przez i dla osób z różnymi formami niepełnosprawności, ale bez protekcjonalnego tonu – stawiające na jakość rozgrywki i immersję. Wyróżniały się tu takie produkcje jak While the Night Falls – eksploracyjna gra audio z pełnym wsparciem dla graczy niewidomych, czy Signal Lost – cyberpunkowy thriller z rozbudowanymi ustawieniami personalizacji rozgrywki.
Z kolei w ramach Wholesome Direct zaprezentowano gry, które można określić jako „przytulne” – pełne ciepła, pozytywnych emocji, często z naciskiem na relacje, eksplorację i niespieszne tempo. Wśród tytułów pokazanych w tym bloku znalazły się m.in. Dosa Divas – kulinarna gra o dwóch siostrach prowadzących wegańskie bistro w Indiach, The Big Walk – kooperacyjna gra spacerowa nastawiona na odkrywanie natury, oraz Little Lands – urocza strategia o budowaniu pływających wysp. Część z tych gier była dostępna już w trakcie transmisji w formie wersji demo lub wczesnego dostępu, co dodatkowo zachęcało do natychmiastowego sprawdzenia ich na własnej skórze.
Ten segment SGF 2025 pokazał, że rynek indie ma się znakomicie – i że to właśnie w tych mniejszych produkcjach często rodzą się największe emocje, nowe podejścia do designu i świeże pomysły, które z czasem inspirują także większe studia.
Czerwiec zapowiada się wyjątkowo gorąco – i to nie tylko za sprawą rosnącej temperatury. W nadchodzących tygodniach gracze otrzymają solidną porcję nowości z najróżniejszych gatunków: od emocjonujących przygodówek i dynamicznych strzelanek, przez nietypowe symulatory, aż po długo wyczekiwane kontynuacje. Na liście nie zabraknie również niespodzianek i produkcji od polskich twórców. Zobaczcie, na które premiery warto zwrócić uwagę w tym miesiącu!
Pro Cycling Manager 25 pozwoli nam wcielić się w menedżera drużyny kolarskiej i poprowadzić ją na szczyt światowych rankingów. Najnowsza odsłona serii zadebiutuje na silniku Unreal Engine 5, co przełoży się na bardziej realistyczne trasy, lepsze efekty świetlne oraz szczegółowe odbicia. Ulepszony zostanie również system sponsorów – każdy z nich będzie miał swoje wymagania zależne od m.in. narodowości czy wieku zawodników. Pojawią się też zaawansowane ustawienia rozgrywki, umożliwiające dostosowanie poziomu trudności i finansów do własnych preferencji. Zadaniem gracza będzie zarządzanie całym zespołem – od planowania treningów, przez taktykę wyścigową, po dbanie o budżet i zatrudnianie personelu.
MindsEye [PC, PS5, XSX]
Gatunek: gra akcji
Data premiery: 10 czerwca
MindsEye to produkcja, która przeniesie nas do futurystycznego świata opanowanego przez bezwzględne korporacje, gdzie ludzkość stoi na skraju upadku. Wcielimy się w niej Jacoba Diaza – byłego żołnierza z amnezją i tajemniczym implantem w głowie, a podczas będziemy wykonywać dynamiczne misje, pełne widowiskowych strzelanin i pościgów, zarówno na piechotę, jak i za kierownicą pojazdów. Twórcy zadbali tu o realistyczne zachowania przeciwników, zmuszając nas do taktycznego myślenia i korzystania z otoczenia. W walce pomoże nam również dron – nie tylko do zwiadu, ale i bezpośrednich ataków. Warto też dodać, że gra połączy efektowną akcję z intrygującą opowieścią o tożsamości, władzy i sztucznej inteligencji.
Ertugrul of Ulukayin [PC]
Gatunek: gra akcji
Data premiery: 12 czerwca (wczesny dostęp)
Ertugrul of Ulukayin to przygodowa gra akcji TPP z elementami RPG, osadzona w XIII-wiecznej Anatolii podczas najazdu Mongołów. Wcielimy się w niej w legendarnego Ertugrula z klanu Kayi, który wyrusza na niebezpieczną misję ratunkową, by odnaleźć zaginionego brata. Po drodze towarzyszą mu Turgut i tajemnicza wojowniczka Meryem – grywalne postacie o unikalnych umiejętnościach. Świat gry łączy rzeczywistość z turecką mitologią i zaoferuje możliwość eksploracji półotwartych lokacji, wykonania licznych zadań pobocznych oraz wzięcia udziału w dynamicznych starciacg z wrogami – zarówno ludźmi, jak i istotami nadprzyrodzonymi.
Forgotlings [PC]
Gatunek: przygodówka, platformówka, metroidvania
Data premiery: 12 czerwca
Forgotlings to dwuwymiarowa gra akcji typu metroidvania, osadzona w baśniowym świecie Forgotten Lands – krainie zapomnianych przedmiotów. Jako Fig, ożywiona lalka, wyruszymy w podróż mającą na celu zjednoczenie plemion i powstrzymanie tajemniczej bestii zagrażającej całemu światu. Będziemy przemieszczać się na pokładzie statku Volare, pełniącego rolę mobilnej bazy, czasem walcząc z przeciwnikami, czasem pokonując przeszkody, a czasem skradając się. Unikalną atrakcją będzie tu jednak strategiczna gra planszowa INA, w którą będziemy mogli grać z napotkanymi postaciami. Produkcja wyróżnia się też barwną, kreskówkową grafiką i klimatycznym soundtrackiem z chóralnymi utworami Theatre of Voices.
Stellar Blade [PC]
Gatunek: RPG akcji
Data premiery: 12 czerwca
Stellar Blade to dynamiczne RPG akcji TPP z elementami soulslike, stworzone przez południowokoreańskie studio Shift Up. Wcielimy się w nim w Eve – wojowniczkę wysłaną na zniszczoną Ziemię, by walczyć z krwiożerczymi Naytiba. Na miejscu poznaje ona Adama i trafia do miasta Xion – ostatniego bastionu ludzkości. Gra zaoferuje półotwarty świat, widowiskowe walki z użyciem miecza, uniki, parowanie i efektowne kombosy, a także starcia z potężnymi bossami. Nie zabraknie w niej też jednak eksploracji, craftingu i ulepszeń. Całość działa na Unreal Engine 4 i zachwyca oprawą graficzną inspirowaną mangą.
The Alters [PC, PS5, XSX]
Gatunek: survival, strategia
Data premiery: 13 czerwca
The Alters to narracyjna gra z elementami strategii i survivalu, stworzona przez polskie 11 bit studios. Pokierujemy w niej poczynaniami Jana Dolskiego – jedynego ocalałego z katastrofy kosmicznej na nieprzyjaznej planecie. Aby przetrwać, nasz bohater będzie tworzył alternatywne wersje samego siebie – tytułowe altersy, różniące się osobowością, przeszłością i umiejętnościami. Rozgrywka będzie toczyć się w mobilnej bazie widzianej z boku, którą będziemy zarządzać niczym w This War of Mine, oraz w trójwymiarowym świecie z perspektywą TPP, gdzie będziemy eksploruować teren i zdobywamć surowce. Kluczem do sukcesu będzie efektywne zarządzanie zespołem altersów, rozwój bazy oraz utrzymanie delikatnych relacji między jej mieszkańcami.
GEX Trilogy [PC, PS5, XSX, Switch]
Gatunek: platformówka
Data premiery: 16 czerwca
GEX Trilogy to oczywiście zremasterowany zestaw trzech kultowych platformówek 3D: GEX, GEX 3D: Enter the Gecko i GEX 3: Deep Cover Gecko. Wcielimy się w nim zadziornego gekona Gexa, który trafia do Wymiaru Mediów – świata pełnego telewizyjnych parodii i absurdalnych lokacji. W każdej części Gex będzie musiał stawić czoła złowrogiemu Rezowi, raz próbując uciec z pułapki, innym razem ratując porwaną agentkę. Rozgrywka połączy klasyczne skakanie po platformach, walkę z bossami i zbieranie pilotów z humorystycznym komentarzem bohatera. Wraz z postępami Gex będzie zyskiwał nowe umiejętności, a w trzeciej odsłonie będzie mógł nawet sterować pojazdami. Całość będzie utrzymana w kolorowej, kreskówkowej oprawie – teraz odświeżonej dzięki Limited Run Games i Square Enix.
FBC: Firebreak [PC, PS5, XSX]
Gatunek: gra akcji, FPS
Data premiery: 17 czerwca
FBC: Firebreak przeniesie nas ponownie do Najstarszego Domu – siedziby Federalnego Biura Kontroli – by pozwolić nam stanąć w obronie rzeczywistości przed pozaziemskim chaosem. Ten kooperacyjny FPS od Remedy Entertainment, będący spin-offem Control, pozwoli nam wcielić się w członków elitarnego oddziału Firebreak. W maksymalnie trzyosobowym zespole będziemy odpierać ataki zniekształconych istot, korzystając z szerokiego arsenału broni palnej, granatów i gadżetów bojowych. Wraz z postępami zdobędziemy też nadnaturalne moce, które zwiększą nasze szanse w starciu z potężniejszymi wrogami. Rozgrywka z perspektywy FPP połączy intensywną akcję z koniecznością współpracy i dostosowywania ekwipunku do dynamicznie zmieniającej się sytuacji.
Crime Simulator [PC]
Gatunek: symulacja
Data premiery: 17 czerwca
Crime Simulator pozwoli nam wcielić się w świeżo wypuszczonego z więzienia… przestępcę, który będzie musiał spłacić tajemniczego „dobroczyńcę”. Gra, stworzona przez polskie studio CookieDev, umożliwi samotną lub kooperacyjną zabawę (maks. 4 graczy) w otwartym świecie pełnym celów do obrobienia. Będziemy w niej planować i wykonywać skoki w zróżnicowanych miejscówkach – od ciemnych zaułków po luksusowe rezydencje. W miarę postępów zbierzemy coraz lepszy sprzęt (od wytrychów po drony), rozwiniemy umiejętności (np. percepcję czy skradanie), a także zyskamy dostęp do specjalnych zdolności. Naszą bazę wypadową urządzimy wedle uznania, czerpiąc z niej rozmaite bonusy. Każdy napad będzie wymagał sprytu, precyzji i dobrej koordynacji, a gra nagrodzi zarówno planowanie, jak i odrobinę brawury.
Broken Arrow [PC]
Gatunek: RTS
Data premiery: 19 czerwca
Broken Arrow to nowoczesna strategia RTS, która przedstawi fikcyjny konflikt zbrojny pomiędzy USA a Rosją. Rozgrywka w niej będzie przypominać tytuły pokroju World in Conflict czy Wargame – poprowadzimy tu wielkie bitwy z użyciem setek jednostek, obserwując akcję z różnych perspektyw. Wybierzemy jedną z dwóch frakcji i przejmiemy kontrolę nad wojskami podzielonymi na sześć kategorii, od piechoty po lotnictwo. Będziemy mogli personalizować uzbrojenie i wyposażenie żołnierzy oraz pojazdów. Do dyspozycji otrzymamy kampanię fabularną, sieciowy tryb PvP i rozbudowany edytor scenariuszy, dzięki któremu stworzymy własne misje i udostępnimy je w Warsztacie Steam. Całość uzupełni realistyczna oprawa graficzna z wiernie odwzorowanym sprzętem wojskowym.
ReMatch [PC, PS5, XSX]
Gatunek: sportowa, TPP
Data premiery: 19 czerwca
ReMatch to zręcznościowa gra piłkarska nastawioną na sieciową rywalizację. Opracowało ją studio Sloclap, znane z takich tytułów jak Absolver czy Sifu. W przeciwieństwie do klasycznych gier sportowych, akcję będziemy tu obserwować z perspektywy trzeciej osoby (TPP), kontrolując jednego zawodnika przez cały mecz. Spotkania 5 na 5 będą wymagać nie tylko dryblingu i celnych strzałów, lecz także ścisłej współpracy z zespołem. Co ważne, ta gra zrezygnuje z fauli, spalonych czy przerw – rozgrywka będzie toczyć się bez przestojów, a wszyscy zawodnicy otrzymają identyczne statystyki. O wyniku zadecydują więc wyłącznie umiejętności graczy.
Architect Life: A House Design Simulator [PC, PS5, XSX, Switch]
Gatunek: symulacka
Data premiery: 19 czerwca
Architect Life: A House Design Simulator to symulator, w którym wcielimy się w architekta i będziemy projektować domy od podstaw – od układu pomieszczeń, przez instalacje i wykończenia, aż po dekoracje. Ta gra od francuskiego studia Shine Research została zaprojektowana tak, by oferować realistyczne doświadczenie, ale w przystępnej formie. Zbudujemy w niej klasyczne domy, ekologiczne konstrukcje czy domy na palach, rozwijając własną firmę architektoniczną w kampanii fabularnej lub tworząc bez ograniczeń w trybie swobodnym. Po zakończeniu prac zwiedzimy swoje dzieła w widoku FPP.
Fruitbus [PS5]
Gatunek: przygodówka
Data premiery: 19 czerwca
Fruitbus to kolorowa przygodówka z elementami symulatora gotowania, stworzona z myślą o relaksującej rozgrywce. Wcielimy się w niej we właściciela odziedziczonego po babci food trucka i wyruszymy w podróż po urokliwym archipelagu Gustum. Naszym celem będzie odnowienie wozu, gotowanie dla antropomorficznych klientów oraz zapraszanie dawnych znajomych babci na pożegnalne przyjęcie. Gra łączy eksplorację z kulinarną kreatywnością – będziemy bowiem zbierać składniki, odkrywać przepisy i rozwijać wyposażenie kuchni. Wszystko to w ciepłej, bajkowej oprawie od twórców Among the Sleep i Mosaic.
Death Stranding 2: On The Beach [PS5]
Gatunek: gra akcji
Data premiery: 26 czerwca
Tak, to już właśnie w tym miesiącu pojawi się długo wyczekiwana kontynuacja nietuzinkowej gry Hideo Kojimy. W Death Stranding 2: On The Beach poznamy oczywiście dalsze losy tragarza Sama, który w pierwszej części doprowadził do zjednoczenia Ameryki, ale tym razem wybierzemy się do Meksyku, by i tam odnowić połączenia między różnymi skupiskami ludzi. W tej produkcji będziemy mieli ponownie do czynienia z otwartym światem, po którym będziemy podróżować, realizując transport dostaw z użyciem egzoszkieletu ułatwiającego przenoszenia ładunków. Nowością będzie jednak statek DHV Magellan, czyli mobilna baza operacyjna, którą będziemy mogli wzywać do miejsc połączonych tak zwaną siecią chiralną.
FromSoftware już niebawem zaszczyci nas swoją kolejną produkcją wpisującą się w gatunek soulslike’ów. Mamy oczywiście na myśli grę Elden Ring: Nightreign, wyreżyserowaną przez Junyę Ishizaki’ego. Ale co ta zaoferuje? Na czym będzie polegać jej rozgrywka? Wszystko to wyjaśniamy w niniejszym artykule.
Elden Ring: Nightreign to długo wyczekiwana gra of FromSoftware – tak, gra, a nie fabularny dodatek do Elden Ring. Jej akcja toczy się bowiem w uniwersum równoległym do świata głównej produkcji. Aby w nią zagrać, zakup Elden Ring nie będzie zatem konieczny.
Omawiany tytuł to oczywiście RPG akcji, ale z elementami gry ekstrakcyjnej niczym Dark and Darker. Przygotowano go z myślą o kooperacji trzech osób (przez Internet), ale możliwa jest w nim również zabawa w pojedynkę.
Rozgrywka i fabuła
Rozgrywka w Nightreign pozostaje wierna podstawowym mechanikom Elden Ring i zachowuje trzecioosobową perspektywę, ale przynosi nowe typy uzbrojenia, zaklęć i przeciwników. Pojawią się także świeże wyzwania eksploracyjne, nowe lochy oraz wymagający bossowie, z którymi zmierzą się najbardziej zaprawieni gracze.
W tej grze wcielamy się w tak zwanych Nightfarers i odwiedzamy krainę o nazwie Limveld, gdzie walczymy z przeciwnikami, by gromadzić coraz lepsze wyposażenie. Cel? Przetrwać trzydniowy cykl, podczas którego każda noc przynosi konieczność zmierzenia się z potężnym bossem. Jeśli polegniemy, stracimy wszystkie łupy, ale jeśli się nam uda, zdobędziemy możliwość potyczki z wybranym Nighlordem i zdobycia nieprzemijającej chwały (oraz rzecz jasna cennych łupów). Łupy te pozwolą nam stawiać czoła coraz to potężniejszym Nightlordom w przyszłości.
Co ważne, śmierć wiąże się w tej grze z koniecznością gromadzenia ekwipunku od nowa. Oferuje ona jednak też trwałe ulepszenia w postaci relikwii.
Postaci, którymi zagrasz
Dość istotne jest to, że Elden Ring: Nightreign nie pozwala stworzyć własnej postaci od podstaw, w przeciwieństwie do oryginału. Zamiast tego do wyboru jest ośmiu różnych bohaterów, znanych jako Nightfarers. Każdy z nich charakteryzuje się odrębnym stylem walki i korzysta z innych umiejętności. Oto oni:
Raider – „potężny wilk morski”, który włada wielkimi broniami i korzysta z defensywnej umiejętności postaci, aby zmniejszać otrzymywane obrażenia
Ironeye – łucznik o „bezbłędnej celności”, który dzięki swoim umiejętnościom z łukiem potrafi oznaczać wrogów, obserwować otoczenie i zadawać potężne strzały
Duchess – postać wyspecjalizowana wykonywaniu uników, korzystająca z szybkich, zwinnych ruchów, by skutecznie omijać ataki i ukrywać się przed przeciwnikami
Recluse – przypominająca czarownicę postać, która posługuje się klątwami i „krwawymi inkantacjami” by naznaczać wrogów
Wylder – postać, która może korzystać z linki z hakiem, by przyciągać przeciwników lub wyprowadzać potężne ciosy żelaznym kołkiem
Guardian – postać w typie wojownika, który dzierży tarczę i może wykonywać wirujące ataki
Wygląd postaci w Elden Ring: Nightreign można spersonalizować, ale tylko z pomocą zdobytych skórek.
Data premiery i platformy
Elden Ring: Nightreign zadebiutuje już 30 maja 2025 roku. Tego dnia pojawi się jednocześnie na komputerach osobistych oraz konsolach PlayStation 4, PlayStation 5, Xbox One i Xbox Series X.
Posiadacze pecetów mogą kupić grę na platformie Steam, gdzie kosztuje 169 złotych w wersji standardowej oraz 239 złotych w wersji Deluxe Edition. Ta druga obejmuje dodatkowe DLC (które ma pojawić się pod koniec 2025 roku) oraz cyfrowy artbook i ścieżkę dźwiękową w wersji mini. Tak samo ceny Elden Ring: Nightreign prezentują się w przypadku wydań na konsole Sony i Microsoftu.
Istnieje też możliwość zamówienia edycji kolekcjonerskiej gry – w wersji cryfrowej lub fizycznej. Ta druga obejmuje między innymi statuetkę jednego z bohaterów – Wyldera, a jej cena startuje od 999 złotych.
Wymagania sprzętowe
Elden Ring: Nightreign na szczęście nie posiada zbyt wysokich wymagań sprzętowych, a to oznacza, że gra pójdzie nawet na nieco słabszych komputerach. Prezentują się one następująco:
Musicie przyznać, że Elden Ring: Nightreign, jako produkcja osadzona w znajomym, lecz zgoła odmienionym świecie, zapowiada się naprawdę ciekawie. Choć zachowuje wiele mechanik znanych z podstawowego Elden Ringa, oferuje zupełnie nową strukturę rozgrywki, silnie inspirowaną gatunkiem extraction shootera, z naciskiem na ryzyko, nagrody i kooperację.
Ograniczenie do gotowych postaci, cykliczny charaktery rozgrywki i wymagająca mechanika śmierci tylko podkreślają, że będzie to tytuł dla graczy szukających mocnych wrażeń i taktycznego wyzwania. Jeśli jesteś fanem ciężkiego klimatu, wymagających starć i nie boisz się stracić wszystkiego w jednej chwili – Nightreign może okazać się Twoim nowym ulubionym tytułem.
Żyjemy w pięknych czasach dla fanów gatunku RPG. Każdego roku ukazuje się sporo niezwykle różnorodnych produkcji tego typu. Za sobą mamy już premiery niesamowitych hitów, ale kolejne ciekawe erpegi już widać na horyzoncie.
W tym artykule zwracamy uwagę na pięć najbardziej interesujących gier RPG, które ukażą się w najbliższej przyszłości – i na temat których coś już wiemy. Dlatego zabrakło tutaj chociażby Wiedźmina 4, który (przy dobrych wiatrach) ukaże się pewnie za 3-4 lata.
Avowed to nie jedyna gra od studia Obsidian, która debiutuje w 2025 roku. Już jesienią ukaże się sequel wyjątkowego RPG, które miało pewne problemy, głównie techniczne, lecz potrafiło zachwycić scenariuszem, postaciami i wyborami.
The Outer Worlds 2 poprawia w zasadzie wszystkie elementy pierwowzoru – od oprawy graficznej i animacji, poprzez system walki, a kończąc na skali całej przygody. Wszystko ma tu być większe i lepsze.
Najważniejsze rzeczy pozostaną jednak niezmienione, a więc nadal otrzymamy sporo swobody w rozwiązywaniu misji. Niejedno zadanie będzie można ukończyć poprzez rozmowę, a przeróżne wybory wpłyną na przebieg historii.
Crimson Desert
To szalenie ambitne RPG akcji zapowiedziano w 2019 roku. Jest to nowa produkcja twórców Black Desert Online, więc nie dziwi fakt, że od samego początku internauci chwalili oprawę graficzną. W przeciwieństwie do poprzedniego projektu studia, Crimson Desert to jednak stuprocentowo singlowa przygoda.
Zwiedzamy ogromny, otwarty świat fantasy, będziemy walczyć za pomocą broni białej, łuków i magii. Bohater jest w stanie pływać, wspinać się, a nawet latać na smoku. Poza główną fabułą czeka na nas istne zatrzęsienie zadań i aktywności pobocznych.
System walki budzi skojarzenia z rozwiązaniami, które możemy kojarzyć z serii Dragon’s Dogma, ale widać tu też pewne inspiracje Wiedźminem 3 lub nawet grami typu souls like.
Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2
Pierwsze Bloodlines to gra kultowa, która mimo fatalnego stanu technicznego do dziś uznawana jest za jedną z najlepszych produkcji RPG, głównie ze względu na świetną fabułę oraz wolność wyboru. Czy sequel będzie choć w połowie tak dobry?
Nad Bloodlines 2 ciąży pewna klątwa. Prace wielokrotnie restartowano, zmieniano nawet studio, które zajmuje się produkcją. Ostatecznie nad wampirzym erpegiem pracuje The Chinese Room, odpowiedzialne głównie za „symulatory chodzenia”, jak Still Wakes the Deep.
Jeśli twórcy wywiążą się z obietnic, otrzymamy rozbudowane RPG stawiające przede wszystkim na klimat, scenariusz, narrację i ciekawe wybory fabularne. To wszystko oczywiście w wyjątkowym uniwersum Wampira: Maskarady.
Gothic Remake
Tak, wiemy – Gothic Remake nie prezentuje się może tak imponująco, jak inne gry z tego zestawienia, pod kątem oprawy graficznej. To jednak… nadal Gothic. Otrzymamy więc fantastyczną historię, jedną z najlepszych w historii gatunku.
Gothic do dziś pozostaje produkcją, które oferuje rzadko spotykaną w innych grach swobodę wyboru. By poznać grę w pełni, warto ją przejść trzy razy. Wiemy już, że remake nie wprowadzi większych zmian w fabule, więc o ten element możemy być spokojni.
Nawet jeśli pod względem technicznym tytuł ten będzie niedzisiejszy, to i tak z pewnością będzie warty uwagi, szczególnie dla fanów dobrych historii i ciekawe klimatu.
Solasta 2
Stęskniliście się za systemem walki z D&D? W końcu od premiery Baldur’s Gate 3 minęło już trochę czasu. Z pomocą przychodzi studio Tactical Adventures i ich najnowsza produkcja.
Sequel Solasty rozbudowuje wszystkie elementy oryginału. Otrzymamy lepszą grafikę, więcej opcji w walce, lepiej zaprojektowane lokacje i ciekawszą historię. Tak jak oryginał, to jednak wciąż gra stawiająca przede wszystkim na walkę i eksplorację – a nie na fabułę.
Solastę (pierwszą i tę nadchodzącą) można porównać do Icewind Dale. Ten klasyczny tytuł też kładł większy nacisk na gameplay i mechanikę rozgrywki niż na relacje między postaciami i rozbudowane wątki opowieści.
Jeśli masz poczucie humoru, talent do tworzenia memów i marzysz o własnej konsoli Legion Go S z SteamOS, to teraz masz szansę zgarnąć ją… za śmiech! Lenovo ogłosiło nowy konkurs dla społeczności graczy, w którym Twoje kreatywne podejście do tematu może przełożyć się na bardzo realną nagrodę.
Na czym polega wyzwanie?
Zasady są proste: stwórz mema, który w dowolny sposób nawiązuje do Legion Go S lub SteamOS – może być to śmieszna scenka z życia gracza, kreatywna przeróbka klasycznego szablonu, a nawet ilustracja z autorskim twistem. Liczy się pomysł, humor i związek z tematem. Nie musisz być grafikiem – najważniejsze, żeby Twój mem bawił!
Co możesz wygrać?
Główną nagrodą w konkursie jest Legion Go S Powered by SteamOS – najnowsza mobilna konsola Lenovo, która zachwyca kompaktowym formatem, mocnymi podzespołami i 8-calowym ekranem o odświeżaniu 120 Hz. A że działa na SteamOS, daje dostęp do ogromnej biblioteki gier wprost z konta Steam. To sprzęt, który możesz zabrać wszędzie – do pociągu, na uczelnię, a nawet na wakacje.
Jak wziąć udział?
To bardzo proste:
Wejdź na stronę konkursu: https://gaming.lenovo.com/emea/threads/49319-Zachwy%C4%87-nas-memem-i-wygraj-Legion-GO-S-SteamOS!?p=282944#post282944
Opublikuj swój mem jako komentarz do wątku konkursowego,
Bethesda ponownie zaskoczyła fanów, wprowadzając na rynek zupełnie nieoczekiwany remaster kultowego RPG-a – The Elder Scrolls IV: Oblivion.
Nowa wersja gry, stworzona na Unreal Engine 5, zaoferowała graczom całkowicie odświeżoną grafikę, ciekawe efekty wizualne oraz znaczące usprawnienia mechaniki rozgrywki. Tytuł, który oryginalnie debiutował w 2006 roku, teraz przyciągnął uwagę zarówno wieloletnich fanów serii, jak i nowych graczy, bijąc rekordy popularności na platformie Steam.
Oryginalny Oblivion, wydany ponad 18 lat temu, zabierał graczy do otwartego świata Cyrodiil – rozległej prowincji Cesarstwa Tamriel. Fabuła gry skupiała się na heroicznych próbach powstrzymania inwazji z piekielnego wymiaru Oblivion, prowadzonej przez demoniczne istoty Daedra. Zadaniem gracza było odnalezienie zaginionego następcy cesarskiego tronu oraz zamknięcie portali do świata demonów, które pojawiły się w całej krainie.
Według danych opublikowanych przez Bethesdę w ciągu zaledwie pierwszego tygodnia od premiery remaster zgromadził ponad 4 miliony graczy na PC, stając się jedną z najchętniej wybieranych pozycji na rynku. Sukces ten przypisuje się nie tylko nostalgii, ale również znaczącym ulepszeniom, które wpływają na komfort grania – od nowego interfejsu użytkownika, przez zaawansowane efekty świetlne, po rozbudowaną oprawę audio, która zapewnia głębsze zanurzenie w świecie gry.
Społeczność graczy szczególnie doceniła, że twórcy zachowali ducha oryginalnej produkcji, jednocześnie oferując współczesne standardy techniczne. W efekcie Oblivion Remastered otrzymał niezwykle pozytywne oceny od użytkowników, co przełożyło się na imponującą sprzedaż i wysokie miejsce na liście bestsellerów na platformach cyfrowych.
Bethesda zapowiedziała także regularne wsparcie gry, sugerując możliwość dodania nowych treści fabularnych i rozszerzeń, co z pewnością utrzyma zainteresowanie tytułem przez kolejne miesiące, jeśli nie lata.
Metroidvanie to gry wyjątkowo charakterystyczne, które albo się uwielbia, albo totalnie kogoś odrzucają i frustrują. Fani gatunku cenią jednak angażującą eksplorację, stopniowe pozyskiwanie kolejnych umiejętności czy nawet okazjonalne poczucie zagubienia w wielkim świecie.
Tym razem chcemy polecić wam pięć niezależnych metroidvanii, które reprezentują absolutną czołówkę, jeśli chodzi o jakość, pomysłowość i wykonanie. Z pewnością każdy znajdzie tu choć jedną grę dla siebie.
Wymieniamy tutaj sequel niezależnego hitu, ponieważ jest pod każdym względem lepszy od oryginału (który wciąż jest świetny, swoją drogą). Otrzymujemy piękną, pixel-artową oprawę, fantastyczną ścieżkę dźwiękową i wyjątkowy klimat.
Tworząc świat gry, deweloperzy inspirowali się hiszpańskim folklorem, mocno przesiąkniętym katolickimi motywami. W efekcie dostajemy tutaj naprawdę oryginalny i wyróżniający się setting, którego poznawanie stanowi o sile tej produkcji.
Poza tym jednak mamy tu także świetny system walki, ciekawe potyczki z bossami oraz satysfakcjonującą eksplorację porządnie zaprojektowanych lokacji.
Hollow Knight
Produkcja studia Team Cherry nie bez powodu zdobyła tak ogromne uznanie i doczekała się rzeszy fanów, którzy z niecierpliwością wyczekują sequela. To gra pod wieloma względami niesamowita i niepowtarzalna.
Zręcznościowy system walki i poruszania się postacią od samego początku wciąga, a zdobywane przedmioty, ataki specjalne i zdolności są wyjątkowo przyjemne w użyciu.
Największą zaletą gry jest jednak przepięknie zaprojektowany i przemyślany świat. Królestwo insektów wydaje się naprawdę interesującym, zapomnianym regionem z interesującą historią, a wątki poboczne niektórych postaci są świetnie napisane.
Axiom Verge
Jeśli chcecie poczuć, jakim uczuciem był pierwszy kontakt z grą Super Metroid z konsoli SNES, a nie macie dostępu do tego klasyka, to właśnie Axiom Verge będzie świetnym wyborem. To najbardziej zbliżona do kultowych odsłon serii Nintendo metroidvania.
Gra świadomie stosuje pięknie zrealizowaną stylistykę retro, oferuje mroczną i niepokojącą atmosferę, a warstwa fabularna pełna jest niedopowiedzeń. Ścieżka dźwiękowa nawiązująca do gier z lat 80. także w dużym stopniu buduje niesamowity klimat tej produkcji.
Jeśli chodzi o gameplay, to najciekawszym elementem jest tutaj narzędzie z funkcją modyfikowania zachowania przeciwników oraz właściwości niektórych elementów otoczenia. To wprowadza ciekawy powiew świeżości do mocno klasycznej rozgrywki.
Bloodstained: Ritual of the Night
Trudno nie polecić Bloodstained. To nie tylko świetna gra, ale przede wszystkim metroidvania wzorowana na kultowej serii Castlevania, a za jej produkcję odpowiada studio, które założył sam Koji Igarashi – jeden z ojców cyklu od Konami.
Gra oferuje klasyczną dla gatunku formułę, ale też unikatowy system mocy bohaterki. Pokonani wrogowie mogą upuścić odłamek, który pozwala Miriam przejąć ich zdolność – może to być nowy atak, czar, pasywna umiejętność czy forma przywołania. Możliwość dowolnego łączenia i rozwijania tych mocy daje graczom niesamowitą swobodę w tworzeniu własnego stylu gry.
Rozległa mapa pełna jest sekretów zachęcających do dokładnej eksploracji, walka jest dynamiczna i wymagająca, a rozwój postaci daje poczucie realnego postępu. To hołd dla przeszłości gatunku, który jednocześnie stanowi jedną z jego najlepszych współczesnych odsłon.
Ender Magnolia
W tym sequelu Ender Lilies wcielamy się w Lilac, która potrafi oczyszczać dusze form życia znanych jako Homunculi. Eksplorujemy rozległy, nieliniowy świat, zdobywamy nowe umiejętności i pokonujemy potężnych przeciwników, by odkryć tajemnice upadłej krainy.
Gra wyróżnia się przede wszystkim przepiękną oprawą graficzną i niezwykle melancholijną, urzekającą atmosferą, która była znakiem rozpoznawczym Ender Lilies. System walki, choć oparty na podobnych zasadach (bohaterka bezpośrednio nie atakuje, lecz przywołuje do pomocy duchy), został rozwinięty i oferuje więcej strategicznej głębi w doborze i wykorzystaniu towarzyszy.
Warto podkreślić, że znajomość poprzedniej części nie jest absolutnie wymagana. Fani dostrzegą pewne odniesienia, ale historia jest tutaj zupełnie oddzielną, samodzielną opowieścią.
Wiosna 2025 przynosi świeżą energię, a zespół Lenovo Legion Polska przesyła Wam wyjątkowe wielkanocne pozdrowienia!
Gdy świat budzi się do życia po zimie, a świąteczny nastrój wypełnia domy, pragniemy życzyć Wam mnóstwa radości, inspiracji i niezapomnianych chwil – zarówno przy świątecznym stole, jak i podczas gamingowych przygód. Niech te święta będą okazją do odpoczynku w gronie najbliższych oraz do ładowania baterii na kolejne wyzwania – wirtualne i codzienne.
W Lenovo Legion wierzymy, że pasja do gier inspiruje do działania także poza światem wirtualnym. Dlatego życzymy Wam zdrowia, szczęścia, wielu wygranych rozgrywek i pozytywnej energii, która pozwoli Wam sięgać po więcej – w każdej dziedzinie życia.
Niech Wielkanoc 2025 przyniesie Wam spokój, uśmiech i niezliczone powody do świętowania – zarówno w świecie realnym, jak i w ulubionych grach. Cieszcie się tym czasem, dzielcie radość z bliskimi i nie zapominajcie o odrobinie zabawy – bo przecież gaming to też świętowanie!
Wesołych Świąt Wielkanocnych życzy zespół Lenovo Legion Polska – do zobaczenia w grze!
Wreckfest 2 oferuje naprawdę świetny model jazdy oraz pięknie zrealizowaną destrukcję aut. Trudno jednak nie odnieść wrażenia, że twórcy powinni przygotować więcej zawartości, zanim udostępnili grę na Steamie.
Sequel nietypowej, wciągającej gry wyścigowej zadebiutował na platformie Valve w dziale Wczesnego Dostępu. Jesteśmy już przyzwyczajeni do tego, że wersje Early Access często nie mają zbyt dużo do zaoferowania, ale Wreckfest 2 naprawdę zdaje się ocierać o granice absolutnego minimum, jeśli chodzi o content.
Wczesna wersja pozwala przetestować tylko cztery samochody, z czego dwa doskonale znamy, jeśli graliśmy w pierwszą część. Do tego trzy lokacje, po których można się ścigać – a na jednej dodatkowo urządzać arenową walkę aut – i bonusowa mapa eksperymentalna, będąca tylko placem zabaw do eksperymentów z systemem zniszczeń.
Trzeba więc od razu podkreślić, że Wreckfest 2 trudno polecić na tym wczesnym etapie życia projektu. Tym bardziej że pierwsza duża aktualizacja pojawi się dopiero w maju – wprowadzając dwa dodatkowe wozy i dwa tory. Z pewnością jednak warto o tym tytule pamiętać i dodać do steamowej listy życzeń, bo pod względem rozgrywki absolutnie nie zawodzi.
Fundamentalne elementy zabawy pozostają oczywiście niezmienione względem oryginału. Wciąż chodzi tu przede wszystkim o pełne emocji wyścigi na zamkniętych torach, z tą różnicą w porównaniu do gier typu Gran Turismo, że Wreckfest 2 premiuje kolizje, stłuczki i ogólne uprzykrzanie życia oponentom podczas jazdy.
Poza tradycyjnymi wyścigami, na dwóch mapach możemy też urządzić zawody typu „każdy na każdego” w stylu starej serii gier Destruction Derby. Dwadzieścia aut staje naprzeciwko siebie, by nawzajem się taranować – a zwycięzcą jest ten, komu uda się pozostać na arenie jako ostatniemu i uniknąć zniszczenia. To przyjemna odskocznia od zwykłego ścigania.
System destrukcji naprawdę robi wrażenie. Już w pierwszej części Wreckfest był zrealizowany świetnie, ale tym razem otrzymujemy jeszcze lepiej wyglądające wgniecenia, zgięcia i totalnie zdewastowane maski, zderzaki, dachy, drzwi itp. Mamy też opcję włączenia lub wyłączenia wpływu zniszczeń na wydajność samochodu i jego zachowanie na torze, możemy więc tym samym wpłynąć na poziom trudności.
Auta prowadzi się naprawdę dobrze, świetnie reagują na ruchy kierownicy, a przyczepność, poczucie prędkości i inne aspekty związane z jazdą są po prostu przyjemne. Pomaga fakt, że gra działa płynnie i nie sprawia większych problemów, więc już na tak wczesnym etapie możemy mówić o w miarę dobrej optymalizacji, która jeszcze ulegnie poprawie.
Pierwszy Wreckfest cały czas wygląda ładnie, więc sequel nie oferuje potężnego skoku jakościowego w zakresie oprawy wizualnej, ale na pewno szybko dostrzegamy usprawnienia w tym względzie. Przede wszystkim lokacje i trasy są o wiele bardziej szczegółowe, wspomniana już destrukcja aut w większym stopniu imponuje, a na nawierzchniach pozostawiamy w realistyczny sposób ślady – i widzimy na przykład odpowiednio układający się piach czy żwir po przejeździe kolejnych samochodów.
Na uwagę zasługuje też na pewno oprawa audio, ponieważ udźwiękowienie nie zawodzi. Każdy samochód brzmi świetnie, podobnie jak odgłosy wszelkich kolizji i zderzeń. Tym bardziej szkoda, że gra nie oferuje większej liczby pojazdów, żeby różnorodność brzmień silników była jeszcze większa.
Wreckfest 2 bez wątpienia będzie grą wartą polecenia, bo już teraz czuć, że podstawy są świetne. Wczesna wersja oferuje jednak na ten moment po prostu zbyt mało zawartości, więc tylko najwięksi fani – którym nie będzie przeszkadzać mała liczba aut i tras – nie będą rozczarowani.