No nareszcie! Blizzard wyjawił graczom z całego świata, kiedy zamierza wypuścić na rynek zremasterowaną wersję swojego najlepszego hack’n’slasha – Diablo II. Diablo II Resurrected zadebiutuje 23 września. Wcześniej, bo w sierpniu, mają mieć miejsce beta testy trybu wieloosobowego gry.
Unowocześniona wersja kultowej gry z gatunku hack’n’slash została zapowiedziana wcześniej w tym roku podczas wirtualnego wydarzenia BlizzConline 2021. Już wtedy mogliśmy zobaczyć nagranie przedstawiające zapis z rozgrywki w remasterze, a od tego momentu byliśmy karmieni kolejnymi materiałami z gry.
Diablo II: Resurrected przynosi całą masę usprawnień, które wykraczają poza samo tylko podniesienie rozdzielczości oryginału. Firma Blizzard zapowiedziała pełny rendering 3D, nowe animacje i efekty zaklęć, dynamiczne oświetlenie oraz możliwość zabawy w wysokiej rozdzielczości aż do 4K. Odpowiedzialne za remaster studio Vicarious Visions ma nawet nagrać na nowo 27 minut klimatycznych przerywników filmowych, którymi gracze zachwycali się ponad 20 lat temu. Programiści należącego do Blizzarda studia poprawią także oprawę dźwiękową, wprowadzając m.in. obsługę dźwięku przestrzennego w formacie Dolby 7.1.
Wiemy, że Diablo II: Resurrected zaoferuje pełną zawartość z podstawowej wersji gry oraz dodatku Lord of Destruction. Oznacza to, że gracze pragnący rzucić się w wir wydarzeń tego kultowego hack’n’slasha będą mogli wybierać spośród siedmiu postaci. Wśród bohaterów znajdują się amazonka, barbarzyńca, czarodziejka, nekromanta, paladyn, druid i zabójczyni.
Gracze będą mogli dostosować każdą postać do swoich potrzeb poprzez wybór umiejętności i talentów, tworzenie przedmiotów, osadzanie ulepszeń w gniazdach, zbieranie kompletnych zestawów ekwipunku, zdobywanie unikalnej broni i pancerzy, tworzenie kombinacji słów runicznych i wiele innych elementów rozgrywki – zupełnie jak w produkcji z 2000 roku.
Jak wspomniałam, Diablo II: Resurrected ma doczekać się swojej premiery 23 września bieżącego roku. Gra pojawi się zarówno na komputerach osobistych, jak i konsolach Xbox Series X/S, Xbox One, PlayStation 5, PlayStation 4 oraz Nintendo Switch.
Podczas tegorocznych targów E3, odbywających się w Los Angeles Convention Center, zaprezentowano już w zasadzie wszystkie najważniejsze zapowiedzi gier. Z tej okazji prezentujemy najciekawsze z nich, w formie trailerów. Zapnijcie pasy, bowiem będzie się działo. Dość powiedzieć, że nareszcie doczekaliśmy się zapowiedzi STALKER 2: Heart of Chernobyl!
S.T.A.L.K.E.R. 2: Heart of Chernobyl
Materiał z gry S.T.A.L.K.E.R. 2: Heart of Chernobyl ukazuje w klimatyczny sposób akcję w strefie wykluczenia Czarnobyla, pełnej anomalii i napromieniowanych, przerażających stworzeń. Gra wygląda przepięknie i ma trafić na Xbox Series X, Series S i PC 28 kwietnia 2022 roku. Chcielibyśmy, żeby faktycznie tak się stało…
Elden Ring
Oto jedna z najgłośniejszych zapowiedzi z E3 2021. Twórcy Dark Souls zadbali o to, żeby Elden Ring prezentowało się fenomenalnie. Oprawa graficzna jest godna nowej generacji konsol, a swe palce w warstwie fabularnej maczał sam George R. R. Martin. Planowana premiera już 21 stycznia 2022 roku.
Battlefield 2042
Jeśli uważnie czytasz nasz serwis, wiesz już zapewne, że cena Battlefield 2042 zwala z nóg. Jeżeli nie widziałeś jeszcze zwiastuna gry, masz okazję to zrobić – prezentuje się zacnie. Pamiętaj tylko, że nowe dzieło studia DICE będzie grą wyłącznie wieloosobową. Tytuł ma być ekskluzywny dla konsol Xbox oraz komputerów osobistych – jego premiera będzie miała miejsce 22 października tego roku.
Forza Horizon 5
Fani gier samochodowych powinni mieć powody do zadowolenia, ponieważ Forza Horizon 5 zadebiutuje już 9 listopada. Wygląda fantastycznie i prawdopodobnie w pełni wykorzysta moc obliczeniową najnowszych konsol Xbox i PC. Tym razem tłem do wydarzeń w grze stanie się… Meksyk.
Starfield
Na E3 2021 nie pokazano niestety żadnego treściwego materiału prezentującego rozgrywkę w Starield, ale otrzymaliśmy całkiem klimatyczny zwiastun. Kosmiczna epopeja Bethesdy zadebiutuje na PC i konsolach XBOX 11 listopada 2022 roku. Trochę sobie poczekamy…
The Outer Worlds 2
O The Outer Worlds 2 nie wiemy niczego poza tym, że prace nad grą są w toku. Nowy układ do zwiedzenia, nowa załoga i… ten zwiastun.
Far Cry 6
Widzieliśmy już Far Cry 6 w akcji i wygląda na… typową grę Far Cry z paroma ciekawymi nowościami. Na E3 2021 Ubisoft opublikował zwiastun, który ujawnił postać dyktatora Antóna Castillo, głównym antagonistę w grze.
Guardians of the Galaxy
Na pokazie Square Enix na E3 dowiedzieliśmy się, że w niedalekiej przyszłości powstanie gra Eidos Montreal, która pozwoli nam wcielić się w buty Star-Lorda. Przygodowej gra akcji ma być gratką dla miłośników filmu Strażnicy Galaktyki. Premiera nastąpi rychło, bowiem już 26 października tego roku. Nie zabraknie charakterystycznego dla kinowego dzieła poczucia humoru.
Jurassic World Evolution 2
Jurassic World Evolution 2 to kontynuacja Jurassic World Evolution. W pierwszej grze gracze próbowali swoich sił w prowadzeniu parku pełnego dinozaurów, odratowanych od zagłady. Tym razem wygląda na to, że gracz będzie musiał przejąć kontrolę nad wyspą, na której doszło do wielkiej ucieczki dinozaurów. Celem gry ma być schwytanie prehistorycznych stworzeń i… to wszystko, co wiadomo. Premiera już w 2021 roku.
Life Is Strange Remastered Collection
Nasza ulubiona przygodówka Life Is Strange doczeka się zremasterowanej edycji, co powinno spodobać się wszystkim fanom tej kultowej, wzruszającej i fenomenalnie udźwiękowionej gry. Ci, którzy jeszcze nie grali, powinni to zrobić już 30 września i cieszyć się ulepszoną grafiką oraz animacją postaci.
Rainbow Six Extraction
Rainbow Six Extraction to produkcja pozwalająca wcielić się graczom w członka trzyosobowego oddziału podejmującego misję ratunkową, aby ocalić ludzi schwytanych przez przybyszów z kosmosu znanych pod nazwą Archean. Tym razem mamy do czynienia z produkcją, w której gracze walczą ze sztuczną inteligencją, a nie innymi graczami. Do dyspozycji graczy oddanych zostanie 12 map z proceduralnie generowanymi wyzwaniami i całą mieszanką wrogów, stających się z czasem coraz większym zagrożeniem.
Dungeons & Dragons: Dark Alliance
Na E3 pokazano kilka materiałów z gry gry Dungeons & Dragons: Dark Alliance, kooperacyjnej gry RPG typu hack-and-slash, opartej na uniwersum Baldur’s Gate. Premiera już 22 czerwca.
Battlefield 2042 został zapowiedziany, ale nie była to zapowiedź, na jaką liczyło wielu graczy. Najnowsza produkcja EA DICE będzie droga, a nawet bardzo droga oraz zabrakne w niej trybu rozgrywki dla jednego gracza.
W Battlefield 2042 uświadczymy wyłącznie tryb multiplayer. Taka decyzja nie musi każdego dziwić, bowiem kampania jednoosobowa była jedynie dodatkiem do zmagań w sieci. Mimo to od produkcji kosztującej aż… 349 złotych w wydaniu na PlayStation 5 i Xbox Series S/X można wymagać więcej. No właśnie, ceny.
Produkcja studia DICE kosztuje 349 złotych na PS 5 i XSX. Wydanie na konsole poprzedniej generacji wyceniono na 299 złotych. Złota Edycja Battlefield 2042 to wydatek rzędu 449 złotych, a Battlefield 2042 Ultimate sprzedawany jest po 549 złotych. Jedynie wydaniom Gold i Ultimate towarzyszy przepustka sezonowa na pierwszy rok zabawy. Nabywcy najtańszej wersji pragnący cieszyć się pełnią możliwości będą musieli dokupić sobie Battle Pass, czyli Przepustkę Sezonową.
Na osoby, które zdecydują się zakupić Battlefield 2042 w przedsprzedaży czekają dodatki:
Wcześniejszy dostęp do otwartej bety
Nóż do eliminacji w walce wręcz Baku ACB-90
Epicką zawieszkę na broń „Pan Gryzak”
Tło karty gracza „Lądowanie” i nieśmiertelnik „Stara gwardia”
„Battlefield 2042 oddaje w wasze ręce globalne pola bitew o niespotykanej dotąd skali dzięki wsparciu rozgrywki dla 128 graczy. Na graczy czeka tu ogromna moc wrażeń, od zaktualizowanych trybów gry wieloosobowej, takich jak Podbój czy Przełamanie, po zupełnie nową Strefę Zagrożenia.” – czytamy w opisie tytułu na platformie Origin.
Premiera Battlefield 2042 odbędzie się w październiku bieżącego roku, o ile oczywiście nie zostanie przesunięta. Miejmy nadzieję, że w obliczu tak znaczącej ceny nowy BF będzie grą dopracowaną. Wszyscy chyba pamiętamy jak fatalnie działał tryb multi od razu po premierze poprzednich odsłon serii…
Planujecie zakup Battlefield 2042? Na wszelki wypadek odradzamy kupno gry w przedsprzedaży. Lepiej zobaczyć jak wyglądał będzie w dniu premiery i wtedy podjąć decyzję.
Targi E3 już niebawem. Nie wiem jak Wy, ale ja jestem niezmiernie ciekawa, jakie gry w ich ramach zostaną zapowiedziane. Istnieje szansa, że jedną z tych gier będzie Kingdom Come 2, czyli kontynuacja wydanego w 2018 roku historycznego RPGa, który przeniósł nas do średniowiecznych Czech. Skąd ten wniosek?
Firma Koch Media, która jest właścicielem studia Warhorse odpowiedzialnego za Kingdom Come: Deliverance, uruchomiła w sieci stronę internetową www.weknowsomethingyoudontknow.com (ang. www.wiemycośczegowyniewiecie.com). W tej chwili na jej łamach wyświetlana jest nietypowa transmisja z serwisu Twitch. Widać na niej pokój z biurkiem i komputerem, w którym nie ma żywej duszy, ale do którego co jakiś czas dodawane są nowe przedmioty. Dotychczas dodano koronę, kryształ, trumnę, scyzoryk, buławę, piramidę, pojemnik na tabletki i dolary. Jak widać, niektóre z nich przywodzą na myśl średniowiecze.
Na podstawie różnorodności wymienionych przedmiotów można podejrzewać, że Koch Media zamierza zapowiedzieć na E3 niejedną grę. Na to, że jedną z nich może być Kingdom Come 2 wskazał jeden z ostatnich postów menedżera PR studia Warhorse na Twitterze. Ten stwierdził w nim, że bieżący tydzień będzie obfitował w atrakcje.
Możliwe, że Kingdom Come 2 zostanie zapowiedziane jeszcze przed targami E3, podczas prezentacji Summer Game Fest. Ta odbędzie się 11 czerwca, czyli dwa dni przed E3. Firma Koch Media jest jednym z ujawnionych partnerów imprezy.
Cieszę się, że Kingdom Come: Deliverance doczeka się kontynuacji. Tytuł ten był naprawdę świetny, ale w kwestii fabuły pozostawił spory niedosyt. Mam nadzieję, że sequel zwieńczy niezakończone dotychczas wątki.
Chociaż w dniu premiery na No Man’s Sky faktycznie można było narzekać, od tego momentu gra otrzymała tyle aktualizacji, które poszerzyły jej zawartość oraz ją upiększyły, ze jest to jedna z najlepszych dostępnych eksploracyjnych produkcji zabierających graczy w kosmos. Co najlepsze, No Man’s Sky właśnie doczekało się kolejnej takiej aktualizacji. Przekonajcie się, co wprowadziła.
Prims, bo tak brzmi nazwa nowej aktualizacji, wzbogaciła No Man’s Sky o wiele elementów i funkcji. Mowa na przykład o deszczu, który załamuje światło i sprawia, że powierzchnie wyglądają na mokre i błyszczące, nowych efektach świetlnych w jaskiniach czy nowych efektach podczas korzystania z napędu warp. Do gry trafiły także wolumetryczne efekty świetlne dla wnętrz statków i stacji kosmicznych, nowe nieboskłony oraz zwierzęta pokryte futrem. W skrócie, za sprawą aktualizacji No Man’s Sky wygląda jeszcze lepiej.
Co ciekawe, od teraz gracze No Man’s Sky mogą ujeżdżać też latające pozaziemskie stworzenia. Kto by pomyślał, że coś takiego otrzymamy.
Warto wspomnieć też, że w nowej aktualizacji kilku ulepszeń doczekał się też tryb fotograficzny w No Man’s Sky. Jeszcze więcej na jej temat dowiecie się za pośrednictwem poniższego zwiastuna.
No Man’s Sky zadebiutowało na rynku w sierpniu 2016 roku – najpierw na PlayStation 4, a kilka dni później na PC. 24 lipca 2018 roku gra trafiła natomiast na Xbox One, a 12 listopada 2020 roku na PlayStation 5. Początkowo produkcja została przyjęta co najwyżej średnio, ale ulepszenia wprowadzone przez deweloperów na przestrzeni lat sprawiły, że jest to pozycja godna czasu i uwagi każdego gracza.
Użytkownicy platformy dystrybucji cyfrowej Steam powiększają swoją kolekcję gier z różnych pobudek. Jedni po prostu lubią w nie grać, inni z kolei robią to dla samej satysfakcji z kolekcjonowania, zbierania odznak i zwiększania poziomu profilu. Część najzamożniejszych użytkowników Steama bierze natomiast udział w przedziwnym wyścigu o największą wartość konta. Tą można łatwo sprawdzić.
Według danych dostarczanych przez serwis steamladder.com, najcenniejszy profil Steam wyceniany jest obecnie na kwotę ponad 278 000 dolarów, czyli ponad miliona złotych. Na wycenę składają się nie tylko gry, ale także (a raczej przede wszystkim) karty i przedmioty kolekcjonerskie, które w przypadku pierwszego na podium internauty o pseudonimie St4ck mają niemałe znaczenie w finalnej wycenie.
Konto St4ck na Steam ma 5000 poziom i jest obecne na platformie już od 11 lat. Łączny czas rozgrywki wynosi 16 195 godzin. Daje to łącznie 675 dni grania bez przerwy! Wow. Co ciekawe, jest to dopiero 12 995 wynik na świecie w rankingu osób grających. Do profilu St4ck przypisano łącznie 4736 gier o szacowanej wartości 36 177 dolarów – to dopiero 2207 wynik na świecie. Znajdują się na nim też przedmioty kolekcjonerskie warte 242 881 dolarów, co daje pierwsze miejsce w światowym rankingu.
Należy pamiętać o tym, że wartość profilu Steam nie jest równoznaczna z tym, że właśnie takie pieniądze zainwestował w niego gracz. Ud czasu do czasu w sieci udostępnia się przecież darmowe gry w wersji na Steam, a wiele tytułów można pozyskać za bezcen w ramach paczek pokroju Humble Bundle.
Jeśli interesuje Cię posiadanie konta Steam o wysokiej wartości, masz dwie możliwości: pierwsza polega na zakupie dużej liczby gier. Drugi to handel przedmiotami (na przykład kartami) w ramach dostępnego systemu ekonomii drobnych transakcji. Mimo wszystko, zalecamy zdrowy rozsądek… 🙂
Sprawdzaliście kiedyś, ile wart jest Wasz profil na Steam? Macie świadomość tego, ile do tej pory wydaliście na gry komputerowe?
Od premiery Grand Theft Auto 5 minęło już bardzo dużo czasu – niemal 8 lat. Zatem, aż dziwi fakt, że dotychczas na temat Grand Theft Auto VI słyszeliśmy jedynie plotki. Gracze mają względem tej gry naprawdę ogromne oczekiwania i tak jak my mają nadzieję, że prędzej niż później doczekają się jej oficjalnej zapowiedzi. Zanim to się stanie postanowiliśmy wylistować te oczekiwania, które Rockstar rzeczywiście powinien spełnić. Oto one!
Jeszcze większy świat gry
Na przestrzeni lat w grach z serii Grand Theft Auto gracze mogli odwiedzić przeróżne miasta i wyspy. W ostatniej części, GTA V, do dyspozycji mieliśmy największa mapę w historii cyklu, przedstawiającą Los Santos. Oczekujemy, że w GTA VI ten rekord zostanie pobity. Ba, gracze mają nadzieję, że tym razem w Grand Theft Auto będziemy mogli poruszać się nie po ulicach jednego miasta czy jednej wyspy, a kilku. Wyobrażacie to sobie? Los Santos, Liberty City i Vice City w jednej grze? To by dopiero było coś.
System wspinaczki
Seria GTA, mimo że składa się na gry akcji, ogólnie rzecz biorąc, miesza elementy charakterystyczne dla różnych gatunków gier. Jej części są sandboksami, strzelankami, grami gangsterskimi oraz samochodowymi. Ba, mają one nawet pewne elementy RPG. Dlaczego by więc nie pójść dalej? Dodać kolejne elementy z innych gatunków? To co mogłoby się w Grand Theft Auto VI sprawdzić to możliwość wspinaczki. Wiadomo, bohaterowie gry nie musieliby być jej mistrzami jak Ezio Auditore z Assassin’s Creed II, ale dlaczego nie mieliby mieć możliwości pokonania ściany przynajmniej jedno- czy dwupiętrowego budynku.
Możliwość personalizacji aut i… domów
Tak GTA V pozwala na modyfikację samochodów. Niemniej, chcielibyśmy, aby GTA VI pozwoliłoby na ich personalizowanie w jeszcze większym zakresie, by oferowało więcej kolorów lakieru, typów felg i nie tylko. To, czego Rockstar w tej serii nigdy nie umożliwił to z kolei modyfikowanie domów. Jasne, nie oczekujemy w GTA VI systemu rodem z The Sims 4, ale możliwość aranżacji wnętrza własnego mieszkania, zwłaszcza w GTA Online, byłaby czymś naprawdę świetnym. W GTA V można zmieniać wnętrze niektórych mieszkań, ale do wyboru mamy po prostu kilka stylów wystroju wnętrza i nic więcej.
Możliwość odwiedzania większej liczby budynków
W Grand Theft Auto V mieliśmy do dyspozycji, jak wspomnieliśmy, naprawdę ogromny świat. Choć ten został zaprojektowany naprawdę dobrze, umieszczono w nim zdecydowanie zbyt mało budynków, które rzeczywiście można by odwiedzić. Mamy nadzieję, że w Grand Theft Auto VI coś się w tej kwestii zmieni, dzięki czemu będziemy mogli wstępować nie tyko do tych miejsc, które związane są z fabułą albo są sklepami do dyspozycji bohaterów.
Główny bohater? Czas na kobietę
Nie wiem czy to zauważyliście, ale dotychczas absolutnie każdy z głównych bohaterów Grand Theft Auto był mężczyzną. W GTA V mieliśmy trzech protagonistów i wszyscy byli mężczyznami. Jesteśmy absolutnie pewni, że Rockstar jest w stanie stworzyć ciekawą kobiecą postać i to wokół niej skupić fabułę gry. Dalczego by tego zatem nie zrobić? Cóż, sprawa jest w kwestiach Rockstara. Dobrze byłoby, gdyby ta postać nie była jedynym protagonistą, bowiem rozwiązanie z GTA V sprawdziło się wręcz doskonale.
Co Wy chcielibyście zobaczyć w Grand Theft Auto VI? Dajcie znać w komentarzach!
Niestety, o The Sims 5 ani widu ani słychu. Tymczasem, Electronic Arts wciąż wypuszcza kolejne dodatki i pakiety do The Sims 4, której, umówmy się, daleko do najlepszej odsłony serii. Zgodnie z nowo opublikowanym harmonogramem jeszcze tego lata gra ma doczekać się kilku istotnych aktualizacji, nowego pakietu gier, rozszerzenia i nie tylko.
Summer of Sims, bo tak brzmi nazwa harmonogramu, ujawnia, iż w ciągu trzech najbliższych miesięcy do gry trafi między innymi pakiet akcesoriów, który pozwoli zrelaksować się na zewnątrz, pakiet gry, który wprowadzi między innymi nową karierę czy rozszerzenie, które umożliwi nawiązanie więzi z naturą. Póki co EA nie podzieliło się żadnymi szczegółami na ich temat.
The Sims 4 czeka także kilka dodatkowych nowości i atrakcji – 3 aktualizacje gry, wirtualna sąsiedzka impreza oraz bliżej nieokreślony letni „event”. Nie wiadomo, co wspomniane aktualizacje mają do produkcji wprowadzić, a także, z czym będą wiązać się wymienione wydarzenia.
Co istotne, Electronic Arts zastrzega sobie do zmiany przedstawionych planów. Możliwe zatem, że tego lata wcale nie doczekamy się wszystkiego, co firma obiecuje. Czas pokaże, czy ta dotrzyma słowa. Jedno jest pewne – nowe dodatki do gry będą kosztować niemało.
Co sądzicie zapowiedzi EA? Czekacie na nową zawartość do The Sims 4 czy raczej z niecierpliwością czekacie na zwiastun The Sims 5? A może tak jak ja po prostu wolicie miło spędzać czas przy starszych odsłonach serii, w szczególności The Sims 2 i The Sims 3?
Mimo iż wiele osób zdaje się tego nie zauważać, oprawa graficzna w grach każdego roku odrobinę zbliża się w stronę fotorealizmu. Oczywiście istnieje bardzo mało produkcji, które trudno jest odróżnić od rzeczywistości, choć najnowsza odsłona Microsoft Flight Simulator może stanowić dowód na to, że takie tytuły występują. Pracownicy firmy Intel w ramach swojego projektu „Enhancing Photorealism Enhancement” postanowili wykorzystać sztuczną inteligencję do tego, aby Grand Theft Auto V było kolejnym takim dziełem.
Fotorealistyczne GTA V to owoc Intel ISL. Inżynierowie znanego producenta opracowali sztuczną inteligencję, która działa w czasie rzeczywistym, poprawiając wygląd oprawy wizualnej bestsellera od Rockstar. Sukces jest zasługą nakarmienia SI sporą ilością prawdziwych zdjęć, które są niejako nakładane na oryginalne krajobrazy z gry. Głównymi wadami zaproponowanego rozwiązania wydają się nieco szaro-bura grafika z dużą domieszką zieleni oraz klatkująca animacja. Całość prezentuje się mimo wszystko zdumiewająco.
Naukowcy twierdzą, że ich ulepszenia wykraczają poza zakres możliwości innych fotorealistycznych procesów konwersji, integrując również informacje geometryczne z samego GTA V. „Bufory G”, jak nazywają je naukowcy, mogą obejmować dane, takie jak odległość pomiędzy obiektami w grze i kamerą oraz jakość tekstur, na przykład połysk lakieru samochodów.
Owoce prac programistów Intela zobaczycie oglądając poniższy, 8,5-minutowy materiał wideo. Znajomość języka angielskiego – wskazana. Lektor na przestrzeni całego nagrania tłumaczy w detalu zasadę działania programu.
Chociaż zapewne nigdy nie zobaczymy oficjalnej „aktualizacji fotorealizmu” do GTA V od Intela, niektórzy z Was grali już w gry, które korzystały z innego rodzaju uczenia maszynowego i dobrodziejstw sztucznej inteligencji. Mowa o skalowaniu rozdzielczości dzięki AI. Posiadacze kart NVIDIA GeForce chyba wiedzą, co mamy na myśli. NVIDIA DLSS, mówi Wam to coś? 😉
Stało się, kolejna odsłona serii Resident Evil doczekała się swojej premiery. Resident Evil Village zadebiutował jednocześnie na komputerach osobistych, a także konsolach PlayStation 4, PlayStation 5, Xbox One i Xbox Series 5. Na pierwszej z platform gra cieszy się bardzo dużą popularnością.
Jak pokazują dane z serwisu Steam DB, w dniu premiery w Resident Evil Village grało jednocześnie 101 726 osób. Dotychczas żadna gra z cyklu nie osiągnęła takiego wyniku. Na drugim miejscu plasuje się Resident Evil 2, w którego na premierę grało jednocześnie 74 227 osób.
Resident Evil Village przyciągnął też sporą widownię na Twitchu. W piątek w platformie transmisje z produkcji oglądały w sumie 658 703 osoby.
Gra Capcomu nawet kilka dni po premierze jest jedną z najpopularniejszych gier na Steamie. Statystyki platformy plasują ją pośród pierwszej dwudziestki. Dzisiaj w Resident Evil Village w tym samym czasie grało nawet 68 708 osób.
A jak Resident Evil Village jest oceniane prze graczy? Na Steamie jego recenzje są bardzo pozytywne – 92% użytkowników ocenia go na plus. Podobnie jest w przypadku serwisu Metacritic, gdzie produkcja cieszy się średnią ocen 8.7.
To jak? Wy także zamierzacie wypróbować Resident Evil Village? W wydaniu pecetowym grę można kupić na Steamie za 249 złotych.