Diablo 2: Resurrected, czyli unowocześniona wersja kultowej gry z gatunku hack’n’slash, została zapowiedziana podczas wirtualnego BlizzConline 2021. W Internecie pojawiło się właśnie nagranie, dzięki któremu możemy podziwiać to, jak fenomenalnie graficy Blizzarda poradzili sobie z zadaniem przeprojektowania potworów. Czujemy, że będziecie zachwyceni!
Premiera Diablo 2: Resurrected planowana jest na 2021 rok. W oczekiwaniu na debiut co jakiś czas jesteśmy raczeni nowymi grafikami oraz filmami, prezentującymi wycinki finalnego projektu. Na kanale PureDMG w serwisie YouTube umieszczono materiał wideo obrazujący modele przeciwników, z jakimi gracze zmierzą się na przestrzeni rozgrywki. Poza „mięsem armatnim” zamieszczono w nim również kluczowych bossów.
Uwagę zwracają nie tylko tekstury o znacznie wyższej niż w przypadku pierwowzoru rozdzielczości. Oko cieszą również świetne animacje oponentów. Wydaje się, że wszyscy słudzy zła zostali zaprojektowani w zasadzie od podstaw na wzór tych z produkcji sprzed ponad dwóch dekad.
Diablo II: Resurrected zadebiutuje nie tylko na komputerach osobistych. Dedykowanego swojego sprzętowi wydania mogą spodziewać się także posiadacze konsol Nintendo Switch, PlayStation 5, PlayStation 4, Xbox One oraz Xbox Series S i X. Oj, chyba mamy na co czekać!
The Sims 2 to niesamowita gra. Moim zdaniem ma ona więcej charakteru, oferuje większy poziom trudności, a na dodatek zawiera w sobie zdecydowanie więcej humoru niż najnowsza odsłona serii – The Sims 4. Niestety, Electronic Arts nie należy do firm, która nadal aktualizuje swoje stare gry. Z tego powodu uruchomienie The Sims 2 na nowoczesnym komputerze z systemem Windows 10 oraz sprawienie, aby tytuł ten działał stabilnie, nie należy do łatwych zadań.
Na szczęście, miłośnicy serii stworzyli własne rozwiązania, które ten problem rozwiązują, a przynajmniej na tyle, na ile to możliwe. Sprawdźcie zatem, po jakie tricki, narzędzia i metody możecie sięgnąć, aby zagrać w The Sims 2 w 2020 roku. Proces ich implementacji nie jest prosty, ale zdecydowanie wart zachodu.
Warto wspomnieć, że poniższe sposoby możecie spokojnie zastosować nawet w przypadku The Sims 2 Ultimate Collection, które dawniej można było na Originie odebrać za darmo. Gdyby w którymkolwiek momencie coś poszło nie tak, po prostu dokonajcie reinstalacji gry za pośrednictwem platformy EA.
Sprawcie, by gra rozpoznawała Waszą kartę graficzną
Jeżeli dopiero co pobraliście z platformy Origin The Sims 2 Ultimate Collection i ją uruchomiliście, pewnie od razu przeszliście do Ustawień w celu zmiany rozdzielczości gry. Tam czekała na Was niespodzianka. Jedynym dostępnym do wyboru rozmiarem ekranu był 800×600. To dlatego, że posiadacie zbyt nową kartę graficzną – która nie jest rozpoznawana przez grę.
Co zrobić, aby gra zaczęła Waszą kartę graficzna rozpoznawać? Są na to dwa sposoby. Możecie zmodyfikować kilka plików gry ręcznie lub zrobić to z pomocą pewnego przydatnego programu o nazwie Graphics Rules Maker.
Jak wspomniałam, aby gra The Sims 2 zaczęła rozpoznawać Waszą kartę graficzną, możecie też sięgnąć po pomoc programu Graphics Rule Maker. Pobierzecie go z tej strony https://www.simsnetwork.com/files/graphicsrulesmaker/graphicsrulesmaker-2.0.0-64bit.exe. Następnie wykonajcie poniższe kroki:
Zainstalujcie program Graphics Rule Maker w dowolnym miejscu na komputerze, a następnie otwórzcie go.
Program spróbuje zlokalizować Waszą grę. Jeśli mu się to nie uda, kliknijcie w przycisk „Browse…” i odnajdźcie folder instalacyjny ręcznie.
Kliknijcie w przycisk „Auto-detect”, a program automatycznie dopasuje najlepsze ustawienia gry (domyślną i maksymalną rozdzielczość ekranu, opcje cieni, i nie tylko) dla Twojego systemu.
Zapiszcie ustawienia korzystając z opcji „Save-files”. Wówczas program może zapytać o pozwolenie na dodanie do bazy danych gry Waszej karty graficznej (tak jak wcześniej zrobiliśmy to ręcznie). Odpowiedzcie twierdząco.
Uruchomcie grę i sprawdźcie, czy w Ustawieniach możecie zmienić rozdzielczość.
Co Ważne, ręczne dodanie Waszej Karty graficznej do pliku (nazwakomputera)-config-log.txt może nie wystarczyć, aby w grze pojawiły się do wyboru dodatkowe rozdzielczości, a przynajmniej te, które by Was zadowalały. Program Graphics Rule Maker ten problem rozwią
zuje i sam je dodaje, ale to także możecie zrobić ręcznie, w sposób następujący:
W tym samym folderze co plik Video Cards.sgr (Origin -> The Sims 2 Ultimate Collection -> Fun with Pets -> SP9 -> TSData -> Res -> Config) odnajdźcie plik Graphics Rules.sgr. Zróbcie jego kopię zapasową, a następnie go otwórzcie.
Skorzystajcie ze skrótu klawiaturowego „Ctrl+F” i z pomocą otworzonego okna wyszukajcie tekst o treści „ScreenModeResolution”.
Przy ustawieniach „$Low” zmieńcie domyślne w wartości w linijkach „maxrexWidth” i „maxResHeight” na te odpowiadające rozdzielczości Waszego ekranu.
Zapiszcie plik i uruchomcie grę. W Ustawieniach powinniście zobaczyć więcej opcji rozdzielczości.
Naprawa znanych błędów
Co zrobić, by gra działała stabilnie
Niestety, powyższe rozwiązania sprawią tylko, że Wasza gra będzie wyglądać lepiej. Nie zapobiegną one znanym błędom, które pojawiają się w The Sims 2 na urządzeniach z Windows 10. Na szczęście, tym błędom można przeciwdziałać z pomocą innych metod.
Przede wszystkim, aby zapobiec niespodziewanemu wyłączaniu się gry należy pobrać tak zwany „4GB Patch” (stąd https://ntcore.com/?page_id=371). Co ważne, aby patch zadziałał, trzeba go odpowiednio zainstalować:
Rozpocznijcie proces instalacji klikając dwukrotnie na pobrany plik.
Gdy otworzy się eksplorator plików, przejdźcie do folderu z najnowszym dodatkiem gry (w moim przypadku tym dodatkiem jest Zabawa ze zwierzakami), a tam znajdźcie foldery SP9, a następnie TSBin. W folderze TSBin wybierzcie plik .exe gry i kliknijcie przycisk „Otwórz”.
Teraz powinniście ujrzeć okno potwierdzające instalację łatki. Kliknijcie „OK”, aby je zamknąć.
Po instalacji patcha należy upewnić się, czy ten został zainstalowany poprawnie. Aby to zrobić, udajcie się ponownie pokonajcie ścieżkę Ten komputer -> Dokumenty -> EA Games -> The Sims 2 Ultimate Collection (lub The Sims 2) -> Logs i otwórzcie plik (nazwa komputera)-config-log.txt. Tam znajdźcie linijki „Memory” oraz „Free Memory”. Jeśli towarzyszące im wartości to 4096MB, oznacza to, że instalacja 4GB Patcha przebiegła poprawnie.
Jeśli mimo instalacji łatki wartości, które widzicie w pliku (nazwa komputera)-config-log.txt to 2048MB, wykonajcie następujące kroki (tylko jeśli posiadacie fizyczną kopię The Sims 2, zainstalowaną z płyt CD, a nie The Sims 2 Ultimate Collection z platformy Origin):
Przejdźcie do miejsca, w którym zainstalowaliście The Sims 2, a dokładniej mówiąc do folderu zawierającego najnowszy dodatek. W tym folderze otwórzcie folder TSBin.
Zaznaczcie plik .exe gry (w moim przypadku SP9), a następnie skorzystajcie z opcji Wytnij.
Przenieście plik do folderu CSBin, a następnie otwórzcie grę. Teraz 4GB Patch powinien działać (co możecie sprawdzić w pliku (nazwa komputera)-config-log.txt).
Różowe tekstury i nie tylko
Mimo instalacji
powyższego patcha Wasza gra wciąż może crashować. Na dodatek, podczas rozgrywki możecie być świadkami pojawiania się charakterystycznych różowych tekstur. Aby to zjawisko ograniczyć, należy dodać plik stronicowania do dysku, na którym gra jest zainstalowana lub go powiększyć do odpowiedniego rozmiaru. Oto, jak to zrobić:
Otwórzcie Ten komputer.
Kliknijcie w obszarze okna prawy przycisk myszy i wybierzcie opcję Właściwości.
Poprzez wyświetlone okno i panel widoczny po jego lewej stronie udajcie się do Zaawansowanych ustawień systemu.
Przejdźcie do zakładki Zaawansowane i w sekcji Wydajność kliknijcie w przycisk „Ustawienia…”.
Przejdźcie do zakładki Zaawansowane i w sekcji Pamięć wirtualna kliknijcie w przycisk „Zmień…”.
Z widocznej listy dysków wybierzcie ten, na którym zainstalowaliście grę.
Wybierzcie opcję Rozmiar niestandardowy.
Rozmiarowi początkowemu przypiszcie wartość 25000, a rozmiarowi maksymalnemu 30000.
Kliknijcie „Ustaw”.
Zamknijcie okno poprzez przycisk „Ok”.
Dodatkowym sposobem na uniknięcie różowych tekstur jest zwiększenie ilości pamięci karty graficznej wykorzystywanej przez grę. Najpierw sprawdźcie, jaką ilością pamięci Wasza karta dysponuje, czego można dokonać, wpisują w wyszukiwarce systemowej „dxdiag” i klikając Enter. W otworzonym oknie przejdźcie do zakładki Ekran i odczytajcie wartość „Przybl. całk. il. pamięci:”.
Następnie otwórzcie program Graphics Rule Makler i w linijce „Force texture memory:” wpiszcie dokładnie tę samą wartość.
Dodatkowo pojawianiu się różowych tekstu możecie zapobiec, zmieniając nieco Ustawienia gry. Przede wszystkim, wyłączcie w niej cienie (ich obecność powoduje też pojawianie się czarnych kwadratów pod nogami Simów), i wybierzcie średnią jakość oświetlenia.
Przykro mi to stwierdzić, ale nawet po sięgnięciu po wszystkie wymienione sposoby różowe tekstury mogą okazjonalnie ukazywać się Waszym oczom, a gra crashować. Dlatego warto regularnie zapisywać rozgrywkę, zapobiegając utratom postępów. Dodatkowo, gdy po pewnym czasie zabawy zobaczycie różowe tekstury, zrestartujcie grę. To spowoduje ich zniknięcie. Cóż, dzięki przedstawionym rozwiązaniom granie w The Sims 2 na urządzeniach z systemem Windows 10 przynajmniej staje się możliwe. Wiem, bo przetestowałam to na własnej skórze.
Chciałbyś kupić sobie niedrogą grę, ale nie masz pomysłu jaką? Cóż, na Steamie nie brakuje ciekawych produkcji w atrakcyjnych cenach. Ba, jest ich całe mnóstwo. Jak cokolwiek spośród nich wybrać? W poniższym zestawieniu postanowiliśmy przedstawić Wam kilkanaście naprawdę świetnych tytułów, które dodacie do swojej biblioteki za mniej niż 60 złotych, i to bez polowania na jakiekolwiek promocje i okazje. Nie przedłużając, zapraszamy do lektury.
Aha, dajcie znać w komentarzach, czego Waszym zdaniem zabrakło na liście, rzecz jasna w przedstawionym przedziale cenowym.
Portal 2 Portal 2 to gra już całkiem leciwa, aczkolwiek wciąż warto ją wypróbować. Mimo upływu czasu gra po prostu nadal sprawia ogromną frajdę. Przypominamy, iż Portal 2 jest produkcją, która wymusi na Waszych szarych komórkach naprawdę ogromny wysiłek. Gracze mają w niej za zadanie przechodzić kolejne pokoje przy użyciu specjalnych urządzeń tworzących dwa portale – portal „wejścia” i portal „wyjścia”. Nierzadko korzystać będziecie musieli ze swojej wiedzy na temat fizyki zachowania obiektów i nieźle główkować, aby posunąć się choćby o krok do przodu. Trudno to z resztą opisać, zobaczcie sami! Co najlepsze, w Portal 2 możecie grać zarówno sami, jak i ze znajomym – w trybie kooperacji.
Cena na Steam: 35,99 złotych
Terraria Terraria, zwana często Minecraftem w 2D, jest prawdziwym hitem Steama, który od lat nieustannie zbiera przytłaczająco pozytywne oceny od graczy. Ta zręcznościowa, survivalowa gra z otwartym światem cechuje się charakterystyczną oprawą graficzną, przyjemną dla uszu muzyką oraz rozgrywką, która potrafi zaabsorbować nawet na kilkaset godzin. Podobnie jak w wielu innych grach survivalowych pozyskujemy w niej surowce, a w nocy staramy się odpierać ataki żądnych krwi stworów. W międzyczasie możemy ulepszać ekwipunek, znajdować lepsze przedmioty i wykonywać zadania poboczne, i nie tylko. Dodatkową zaletą Terrarii jest to, że tak jak wiele gier indie posiada bardzo niskie wymagania sprzętowe.
Cena na Steam: 35,99 złotych
Stardew Valley Jeśli lubicie prawdziwie odprężające i odstresowujące gry, to Stardew Valley jest propozycją dla Was. W tej rolniczej grze RPG wcielicie się w farmera, którego zad
aniem jest stworzenie gospodarstwa z prawdziwego zdarzenia. Oczywiście praca farmera to nie tylko sielanka – to także wyprawy do okolicznych jaskiń celem polowania na potwory. Jeśli wszystko to brzmi znajomo, to nic dziwnego. Stardew Valley to nic innego jak jedna wielka inspiracja kultowym Harvest Moon! Stardew Valley jest dostępne na wielu platformach od kilku lat i nadal posiada mnóstwo graczy. Ferie to świetny moment zarówno na to, by zacząć w tę grę grać, jak i do niej wrócić po dłuższej przerwie.
Cena na Steam: 53,99 złotych
Hotline Miami Hotline Miami to niezwykle brutalna gra akcji 2D, która zdobyła swego czasu kolosalną popularność na platformie Steam. Cel zabawy? Szeroko pojęta rozwałka i zabicie wszystkich przeciwników na mapie! Tutaj giniecie od jednego postrzału, a eliminowanie kolejnych przeciwników wcale nie jest łatwe – wszystko trzeba planować dosłownie w ułamku sekundy. Wydarzenia na ekranie odbywają się niezwykle dynamicznie, a wszystkiemu towarzyszy doskonały, pełny energii soundtrack. To wszystko sprawia, że Hotline Miami daje gigantyczną frajdę, z kolei dzięki czemu ta jest niezwykle pozytywnie oceniana przez graczy.
Cena na Steam: 35,99 złotych
Plants vs. Zombies GOTY Edition Cóż, śmiało można powiedzieć, że Plants vs. Zombies to już prawdziwy klasyk. Ta nietypowa strategia akcji studia PopCap na zawsze podbiła serca milionów graczy i zapisała się w ich pamięci. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji jej wypróbować, koniecznie musicie to zmienić. Ale o co w Plants vs. Zombies chodzi? W skrócie, naszym celem jest obrona domu przed hordą zombiaków. Naszym środkiem obrony są przeróżne rośliny, które musimy szybko i rozsądnie sadzić, by te były w stanie się z wyżerającymi mózgi najeźdźcami rozprawić. Do pokonania mamy naprawdę wiele poziomów, których trudność wzrasta. Poza tym, gra oferuje kilka trybów zabawy – Przygodę, Minigry, Łamigłówki i nie tylko.
Cena na Steam: 17,99 złotych
Ori and the Blind Forest: Definitive Edition Ta platformówka była wielokrotnie nagradzana za wiele swoich aspektów, chociażby animację czy oprawę graficzną. Konkurowała ona nawet o miano najlepszej gry 2016 roku. Nic dziwnego, bowiem w Ori and the Blind Forest naprawdę jest na czym zawiesić oko. Poza tym, produkcja oferuje cudowną muzykę, idealnie wyważony poziom trudności oraz ciekawą historię. Cóż, nie bez powodu łzy napływają do oczu już od oglądania samego zwiastuna omawianej produkcji. Do tego dochodzi bardzo dobre sterowanie. Zatem, świetną wieścią powinien być dla Was fakt, że Ori and the Blind Forest naprawdę niewiele kosztuje.
Don’t Starve to survival, w którym dosłownie wszystko chce Was zabić. Mowa tu nie tylko o potworach, ale także głodzie, odwodnieniu, czy też niskiej temperaturze. To najprawdopodobniej jeden z najlepszych symulatorów survivalu, w którym gracze muszą przeżyć w niesprzyjającym środowisku. Śmierć jest permanentna i gdy giniecie, tracicie wszystko. W proceduralnie generowanym świecie gracze poszukiwać muszą przedmiotów, które pozwolą przeżyć im kolejną noc, korzystać ze specjalnych umiejętności i budować schronienie. Rzecz jasna, istotne jest tutaj dbanie o zdrowie bohatera, jego odżywianie, a nawet psychikę. Co ważne, pory roku potrafią diametralnie zmienić szanse na przeżycie! W Don’t Starve możecie grać zarówno sami, jak i w gronie znajomych, dzięki samodzielnemu rozszerzeniu Don’t Starve Together. W tym drugim przypadku koordynacja działań jest niezbędna, zatem warto, aby każdy z graczy dysponował mikrofonem.
Cena na Steam: 35,99 złotych (Don’t Starve) i 53,99 złotych (Don’t Starve Together)
Hollow Knight to metroidvania, którą z pewnością pokocha każdy miłośnik ów gatunku. Tytuł ten skupia się na przygodach protagonisty – wyposażonego w miecz tytułowego rycerza, który wyrusza w podróż, by poznać sekrety Hallownest, mrocznego i niebezpiecznego królestwa. Królestwo to nawiedziła tajemnicza plaga, a nasz bohater musi zwiedzić opuszczone miasta i stawić czoła przeróżnym przeciwnikom, by odkryć prawdę o jej źródle. Czekają go jednak nie tylko odpowiedzi na pytania, ale również chwała i bogactwa.
Undertale
Może nie jest to gra najpiękniejsza, ale za to zachwycająca pod każdym innym względem. Ten RPG 2D o osobliwej estetyce opowiada wciągającą i złożoną historię dziewczynki, która trafia do podziemnego świata opanowanego przez potwory. Produkcja wypełniona jest po brzegi ambitnym humorem, doskonałymi dialogami oraz wciągającymi walkami. Uwaga: grę można ukończyć na kilka różnych sposobów, a zakończenie jest zależne od decyzji podejmowanych na przestrzeni całej rozgrywki! Aż trudno uwierzyć w to, że Undertale stworzyła jedna osoba, a właśnie tak było!
Cena na Steam: 35,99 złotych
Stronghold Crusader HD
Jeżeli Twierdza: Krzyżowiec nie była częścią Waszego dzieciństwa, nie wiecie co straciliście. Na szczęście, wciąż macie szansę w nią zagrać. Ten sequel popularnej w latach 90. ubiegłego wieku gry strategicznej daje możliwość wzięcia udziału w potyczkach na Bliskim Wschodzie, odbywających się w trakcie wypraw krzyżowych. W bitwach w jednym momencie może brać udział nawet 10 000 jednostek, przy czym gameplay jest na tyle przyjazny, że pozwala z łatwością panować nad pozornym chaosem panującym na polu bitwy. Oczywiście walki to nie wszystko – najpierw należy zaprojektować i zbudować własny zamek i zadbać o jego gospodarkę, rekrutując przy tym dostateczną liczbę wojów. Na graczy czekają 4 kampanie i aż 100 emocjonujących potyczek wystawiających na próbę ich umiejętności taktyczne. Nic dziwnego, że mnóstwo osób wraca do tego tytułu po dziś dzień.
Cena na Steam: 34,99 złotych
Crypt of the NecroDancer
Naprawdę nie znamy drugiej takiej gry muzycznej jak Crypt of the Necrodancer. Ta oryginalna produkcja łączy bowiem w sobie elementy gry muzycznej i rouglike’owego RPG-a. Wcielamy się w niej, a przynajmniej początkowo, w dziewczynę o imieniu Cadence, która wyruszyła do niebezpiecznych podziemi w poszukiwaniu swojego zaginionego ojca. Tam jednak została nałożona na nią klątwa, która sprawiła, że serce Candance już zawsze będzie bić w rytm muzyki. Mimo tej przeciwności jako dziewczyna musimy pokonać kolejne poziomy podziemi, by w końcu spełnić jej cel i zdjąć klątwę. Fabuła rzecz jasna przekłada się na rozgrywkę, zmuszając nas do poruszania się w grze i zabijania potworów „do rytmu” oryginalnych utworów. Ta koncepcja w praktyce sprawdza się niesamowicie o czym koniecznie musicie przekonać się sami.
Wygląda na to, że Blizzard zamieścił wspomniane banery w swojej aplikacji przypadkowo, bowiem jak donoszą internauci, te znikały po zmianie zakładek w programie bądź scrollowaniu wiadomości. Poza tym, treść, do której miały one linkować, nie była dostępna. Istnieją małe szanse, że poniższe zrzuty ekranu zostały sfabrykowane.
Wygląda na to, że Blizzard zamieścił wspomniane banery w swojej aplikacji przypadkowo, bowiem jak donoszą internauci, te znikały po zmianie zakładek w programie bądź scrollowaniu wiadomości. Poza tym, treść, do której miały one linkować, nie była dostępna. Istnieją małe szanse, że poniższe zrzuty ekranu zostały sfabrykowane.
Póki co nie wiadomo, czy Blizzard faktycznie planuje udostępnić graczom World of Warcraft: The Burning Crusade Classic 1 czerwca. Być może firma ma na oku inną datę premiery, ale stworzyła już zapowiedź zawierającą roboczą datę, która jest po prostu placeholderem. Tak czy siak, gra powinna zadebiutować jeszcze w tym roku.
W tej chwili wybrani gracze mogą testować World of Warcraft: The Burning Crusade Classic w ramach beta testów. Co ciekawe, do tych testów wciąż można się zapisywać. Zatem, jeśli chcielibyście wypróbować grę wcześniej, może warto spróbować swojego szczęścia.
Warto wspomnieć, że gdy tylko World of Warcraft: The Burning Crusade Classic zadebiutuje, serwery World of Warcraft: Classic nie znikną. Osoby, które zdecydują się nie przechodzić do The Burning Crusade zostaną przeniesione na serwery zarezerwowane dla WoW: Classic, podczas gdy istniejące serwery doświadczą tego, co serwery World of Wacraft doświadczyły w 2007 roku. Za opłatą Blizzard pozwoli również sklonować swoją postać na serwery TBC.
Nie wiem jak wy, ale ja już nie mogę doczekać się World of Warcraft: The Burning Crusade Classic. To, jak zamierzacie grać?
Długo musieliśmy czekać, ale oto jest! Przed nami pierwszy od dawna miesiąc obfitujący w premiery gier AAA, ale także mniej okrzyczane tytuły, w które z pewnością warto będzie zagrać. Jesteśmy absolutnie przekonani, że w majowym zestawieniu premier gier każdy znajdzie coś dla siebie.
Farm Manager 2021 (PC)
Gatunek: symulator, ekonomiczna Data premiery: 6 maja Symulatory farm sprzedają się w Polsce doskonale i Farm Manager 2021 od rodzimego studia Cleversan ma szanse podążyć tą samą ścieżką. Zadaniem graczy jest prowadzenie dobrze prosperującego gospodarstwa rolnego.
Resident Evil Village (PC/PS4/PS5/XONE/XSX)
Gatunek: akcja, horror Data premiery: 7 maja Hype wokół Resident Evil Village jest ogromny, gracze mają duże oczekiwania po pozytywnym odbiorze Resident Evil 7. W Village będziemy ponownie wcielać się w Ethana i obserwować świat z perspektywy pierwszej osoby.
Hood: Outlaws & Legends (PC/PS4/PS5/XONE/XSX)
Gatunek: akcja, TPP, RPG Data premiery: 10 maja Gra osadzona w średniowieczu, inspirująca się postacią Robina Hooda. Gracze wcielają się w bandytów, którzy okradają bogatych i dają biednym.
Realpolitiks II (PC)
Gatunek: strategia, ekonomiczna Data premiery: 12 maja Realpolitiks II pozwala wcielić się w polityków i zarządzać jednym z istniejących 216 krajów, kontrolując każdy element działania państwa.
Mass Effect: Legendary Edition (PC/PS4/PS5/XONE/XSX)
Gatunek: akcja, RPG, TPP Data premiery: 14 maja Zremasterowane wersje trzech pierwszych odsłon kultowej serii gier RPG autorstwa BioWare.
Subnautica: Below Zero (PC/PS4/PS5/XONE/XSX/SWITCH)
Gatunek: przygodowa, survival Data premiery: 14 maja Samodzielny dodatek do pierwszej Subnautica, gdzie gracze udają się na skutą lodem planetę 4546B.
Days Gone (PC)
Gatunek: akcja, TPP Data premiery: 18 maja Superprodukcja z PlayStation 4 trafia na PC z usprawnioną grafiką i brakiem limitu klatek na sekundę.
Biomutant (PC/PS4/XONE)
Gatunek: RPG, TPP Data premiery: 25 maja RPG akcji z otwartym światem, w którym wcielamy się w człekokształtne zwierzę.
Land of War: The Beginning (PC)
Gatunek: akcja, FPS Data premiery: 27 maja Gra osadzona w realiach Polski z okresu II Wojny Światowej, gdzie gracz kieruje poczynaniami Piotra Kowalskiego.
Solasta: Crown of the Magister (PC)
Gatunek: RPG, turowa Data premiery: 27 maja Turówka RPG oparta na zasadach 5. edycji Dungeons & Dragons.
Warhammer Age of Sigmar: Storm Ground (PC/PS4/PS5/XONE/XSX/SWITCH)
Gatunek: strategia, turowa Data premiery: 27 maja Turowa gra strategiczna w ujęciu małoskalowym, na licencji figurkowej gry planszowej.
W majowym zestawieniu premier gier każdy znajdzie coś dla siebie, od wielkich hitów po mniej znane, ale równie interesujące tytuły.
Przywykliśmy do tego, że najwięcej gier wydawanych jest w wersjach na komputery osobiste. Z jakiegoś dziwnego powodu to jednak posiadacze PC-tów częściej spoglądają tęskno w stronę produkcji dostępnych ekskluzywnie na konsole, pomimo tego, że jest ich relatywnie niewiele. Oto najlepsze tytuły wydane pierwotnie na konsolach, które z czasem zadebiutowały także na desktopach oraz laptopach, ku wielkiej uciesze graczy.
Grand Theft Auto V – Premiera na konsolach w 2013 i 2014 roku, a na PC w 2015 roku. GTA V zaskakiwało tętniącym życiem otwartym światem oraz fenomenalną oprawą graficzną, wyniesioną na zupełnie nowy poziom w wydaniach na PS4, Xbox One, i PC.
Horizon Zero Dawn – Premiera na PS4 w lutym 2017, a na PC w sierpniu 2020 roku. Gra akcji typu TPP przedstawiająca losy Aloy w postapokaliptycznym świecie.
Red Dead Redemption 2 – Premiera na PS4 i Xbox One w październiku 2018, a na PC w listopadzie 2019 roku. Prequel do wydarzeń przedstawionych w Red Dead Redemption, uznany za jedną z najbardziej dopracowanych gier z otwartym światem.
Detroit: Become Human – Premiera na PS4 w maju 2018, a na PC w grudniu 2019 roku. Gra przygodowa z elementami interaktywnego filmu, osadzona w futurystycznej wizji 2038 roku.
Death Stranding – Premiera na PS4 w listopadzie 2019, a na PC w lipcu 2020 roku. Gra akcji, w której gracze wcielają się w postać kuriera w postkatastroficznym świecie.
Days Gone – Premiera na PS4 w kwietniu 2019, a na PC w maju 2021 roku. Gra akcji survival horror osadzona w postapokaliptycznym stanie Oregon.
Beyond: Dwie dusze (Beyond: Two Souls) – Premiera na PS3 w październiku 2013, na PS4 w listopadzie 2015, a na PC w lipcu 2019 roku. Przygodówka będąca interaktywnym dramatem, gdzie gracze kierują poczynaniami Jodie Holmes i eterycznej istoty Aiden.
W jaką grę z konsol chcielibyście zagrać na komputerach osobistych? Dla mnie jest to „Zelda: Breath of the Wild”, którą ograłam już na Switchu.
Xbox Game Pass to usługa, w ramach której opłacając jedną subskrypcję można uzyskać dostęp do ponad 100 wysokiej jakości gier na komputery osobiste. Nierzadko w ramach promocji da się wykupić aż 3-miesięczny abonament w cenie zaledwie 4 złotych. Dlaczego o tym piszemy? Bo już niedługo do Xbox Game Pass trafi tytuł, który wielu z Was chciałoby ogrywać ze znajomymi. Mowa o FIFA 21.
FIFA 21 w Xbox Game Pass
Brytyjski profil Xbox Game Pass na Twitterze poinformował, że już 6 maja bieżącego roku do abonamentu EA Play zostanie wcielona FIFA 21, dotychczas dostępna wyłącznie w dość drogim EA Play Pro. Oznacza to jej jednoczesny debiut w ramach omawianej tu usługi Microsoftu. To doskonała okazja ku temu, aby za półdarmo móc pograć w najlepszy z symulatorów piłkarskich i w ten sposób dotrwać do premiery tegorocznej odsłony, FIFA 22.
FIFA 21 w ramach EA Play będziecie mogli grać na komputerach osobistych, PlayStation 4, PlayStation 5, Xboksie One oraz Xboksach Series X/S.
Jeżeli nie załapiecie się na żadne promo związane z Xbox Game Pass, spieszymy z informacją, że miesięczny dostęp do EA Play kosztuje 14,99 złotych. To naprawdę uczciwa cena, jeśli weźmiecie pod uwagę liczbę dostępnych tam gier. W ramach subskrypcji EA Play zagracie m.in. w Star Wars: Jedi Fallen Order, Battlefield V, NFS Heat, NHL 21 i The Sims 4.
Gracze budują w Valheim naprawdę niesamowite rzeczy. Jedni odtworzyli w grze Sokoła Millenium, inni wieżę Saurona, a jeszcze inni Wieżę Eiffla. Niedawno pewien użytkownik Reddita postanowił zbudować w niej coś jeszcze bardziej monumentalnego – Szkołę Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie rodem z filmów o Harrym Potterze.
Zabore, bo tak brzmi wspomniany użytkownik, wciąż pracuje nad swoim projektem, ale już wiać w jego kwestii wyraźne postępy. Gracz podzielił się zrzutami ekranu na których widać ukończoną chatkę Hagrida, wnętrze Wielkiej Sali, Hogwart z lotu ptaka, a także boisko do Quiddicha. W przyszłości Zabore zamierza poświęcić więcej czasu Zakazanemu Lasowi obok chatki Hadgrida.
Ile czasu dotychczas użytkownik Reddita poświęcił swojemu projektowi? Nie wiadomo, ale jedno jest pewne – musiałby przeznaczyć na niego znacznie więcej czasu, gdyby nie realizował go w trybie debugowania. Jak Zabore powiedział, po prostu nie miał czasu na zbieranie potrzebnych do budowy surowców, a tryb debugowania wykluczył konieczność ich gromadzenia.
W tej chwili zespół z Iron Gate Studios pracuje nad pierwszą dużą aktualizacją do Valheim – aktualizacją Hearth and Home. Ta ma wprowadzić między innymi nowe możliwości w kwestii budowania i wyposażania tworzonych konstrukcji. Mam jednak nadzieję, że kiedyś Valheim otrzyma tryb kreatywny z prawdziwego zdarzenia, niczym Minecraft.
Oszuści w grach to problem tak stary jak gry komputerowe. Tak długo jak istnieją gry sieciowe, w trakcie matchmakingu trafić można na osoby rujnujące zabawę innym za pomocą różnego rodzaju hacków. Wydawać by się mogło, że firmy takie jak Valve mają odpowiednie środki do tego, aby zwalczyć tę plagę. Nic bardziej mylnego.
Cheaty w CS:GO w dalszym ciągu są poważnym zmartwieniem dla Valve, pomimo wprowadzenia co najmniej kilku warstw zabezpieczających. Na nic automatyczne VAC Bany, na nic moduł Overwatch i na nic wprowadzony jakiś czas temu czynnik zaufania, który miał sprawić, że oszuści w CS:GO będą grali wyłącznie we własnym gronie. YouTuber prowadzący kanał ThePatchelist postanowił zobrazować sytuację na swoim najnowszym nagraniu.
Wątek w serwisie Reddit, na którym udostępniono materiał wideo, wypełniony jest po brzegi graczami utyskującymi na cheaterów i przyznających rację ThePatchelist. Twierdzą oni na przykład, że korzystanie z Faceit nie stanowi alternatywy dla modułu matchmakingu z racji olbrzymiej liczby smurfów. Słusznie podnosi się ponadto, że Valve powinno stanąć na wysokości zadania i stworzyć nareszcie matchmaking wolny od cheatów – taki na miarę Dota2.
Inni zwracają uwagę na to, że Valve w ostatnim czasie rozdaje jedynie kilkaset banów dziennie, przez co liczba cheaterów rośnie zamiast spadać. Sytuacji wcale nie ratują ani płatne konta, ani status Prime gwarantujący lepszą ocenę w matchmakingu. Ich użytkownicy mimo wszystko sporadycznie również napotykają na oszustów.
Wśród postulatów środowiska graczy jest m.in. zniesienie limitów na oglądanie nagrań w systemie Overwatch, pozwalającym ochotnikom śledzić cheaterów. Proponuje się także, aby gracze F2P nie mogli bawić się z osobami korzystającymi z płatnej wersji gry. Jedno jest pewne: Valve musi coś zrobić w kierunku poprawy sytuacji albo gracze odejdą do innych, lepiej wspieranych tytułów, wolnych od cheatów.
Z końcem marca świat obiegła informacja, jakoby firma Microsoft miała kupić platformę komunikacyjną Discord. W grę wchodziły olbrzymie pieniądze – mówiono nawet o kwocie ok. 10 miliardów dolarów (blisko 39 miliardów złotych). Pomimo tego, że zdaniem wielu sprawa była przesądzona, rozmowy zakończyły się fiaskiem.
Wielu graczy odetchnie z ulgą na wieść przekazywaną przez Reutersa. Microsoft nie kupi Discorda, spółki wycenianej obecnie na ok. 7 miliardów dolarów (ok. 27 miliardów złotych). Gracze korzystający z tej darmowej platformy komunikacji głosowej, wideo i tekstowej obawiali się, że firma z Redmond zmieni ją na gorsze, a być może uczyni ją płatną.
Według doniesień znanej agencji, obie strony prowadziły rozmowy na temat przejęcia, ale finalnie nie doszły do porozumienia. Mówi się, że szefostwo Discorda postanowił kontynuować samodzielny rozwój, co sugeruje, że w najbliższym czasie komunikator nie znajdzie nowego właściciela. Mimo to, gdy stawką są ogromne pieniądze niczego nie można brać za pewnik.
Jeśli nie korzystałeś do tej pory z Discorda, to koniecznie powinieneś spróbować. To świetne miejsce do rozmów ze znajomymi – każdy może tam w łatwy sposób założyć własny serwer i – na przykład – rozmawiać ze znajomymi ze szkoły. Discord dostępny jest w formie apki na urządzenia mobilne z Androidem i iOS, programu na systemy Windows lub aplikacji przeglądarkowej. Wszystkiego dowiesz się pod tym adresem.