Battlefield 2042 został zapowiedziany, ale nie była to zapowiedź, na jaką liczyło wielu graczy. Najnowsza produkcja EA DICE będzie droga, a nawet bardzo droga oraz zabrakne w niej trybu rozgrywki dla jednego gracza.
W Battlefield 2042 uświadczymy wyłącznie tryb multiplayer. Taka decyzja nie musi każdego dziwić, bowiem kampania jednoosobowa była jedynie dodatkiem do zmagań w sieci. Mimo to od produkcji kosztującej aż… 349 złotych w wydaniu na PlayStation 5 i Xbox Series S/X można wymagać więcej. No właśnie, ceny.
Produkcja studia DICE kosztuje 349 złotych na PS 5 i XSX. Wydanie na konsole poprzedniej generacji wyceniono na 299 złotych. Złota Edycja Battlefield 2042 to wydatek rzędu 449 złotych, a Battlefield 2042 Ultimate sprzedawany jest po 549 złotych. Jedynie wydaniom Gold i Ultimate towarzyszy przepustka sezonowa na pierwszy rok zabawy. Nabywcy najtańszej wersji pragnący cieszyć się pełnią możliwości będą musieli dokupić sobie Battle Pass, czyli Przepustkę Sezonową.
Na osoby, które zdecydują się zakupić Battlefield 2042 w przedsprzedaży czekają dodatki:
Wcześniejszy dostęp do otwartej bety
Nóż do eliminacji w walce wręcz Baku ACB-90
Epicką zawieszkę na broń „Pan Gryzak”
Tło karty gracza „Lądowanie” i nieśmiertelnik „Stara gwardia”
„Battlefield 2042 oddaje w wasze ręce globalne pola bitew o niespotykanej dotąd skali dzięki wsparciu rozgrywki dla 128 graczy. Na graczy czeka tu ogromna moc wrażeń, od zaktualizowanych trybów gry wieloosobowej, takich jak Podbój czy Przełamanie, po zupełnie nową Strefę Zagrożenia.” – czytamy w opisie tytułu na platformie Origin.
Premiera Battlefield 2042 odbędzie się w październiku bieżącego roku, o ile oczywiście nie zostanie przesunięta. Miejmy nadzieję, że w obliczu tak znaczącej ceny nowy BF będzie grą dopracowaną. Wszyscy chyba pamiętamy jak fatalnie działał tryb multi od razu po premierze poprzednich odsłon serii…
Planujecie zakup Battlefield 2042? Na wszelki wypadek odradzamy kupno gry w przedsprzedaży. Lepiej zobaczyć jak wyglądał będzie w dniu premiery i wtedy podjąć decyzję.
Targi E3 już niebawem. Nie wiem jak Wy, ale ja jestem niezmiernie ciekawa, jakie gry w ich ramach zostaną zapowiedziane. Istnieje szansa, że jedną z tych gier będzie Kingdom Come 2, czyli kontynuacja wydanego w 2018 roku historycznego RPGa, który przeniósł nas do średniowiecznych Czech. Skąd ten wniosek?
Firma Koch Media, która jest właścicielem studia Warhorse odpowiedzialnego za Kingdom Come: Deliverance, uruchomiła w sieci stronę internetową www.weknowsomethingyoudontknow.com (ang. www.wiemycośczegowyniewiecie.com). W tej chwili na jej łamach wyświetlana jest nietypowa transmisja z serwisu Twitch. Widać na niej pokój z biurkiem i komputerem, w którym nie ma żywej duszy, ale do którego co jakiś czas dodawane są nowe przedmioty. Dotychczas dodano koronę, kryształ, trumnę, scyzoryk, buławę, piramidę, pojemnik na tabletki i dolary. Jak widać, niektóre z nich przywodzą na myśl średniowiecze.
Na podstawie różnorodności wymienionych przedmiotów można podejrzewać, że Koch Media zamierza zapowiedzieć na E3 niejedną grę. Na to, że jedną z nich może być Kingdom Come 2 wskazał jeden z ostatnich postów menedżera PR studia Warhorse na Twitterze. Ten stwierdził w nim, że bieżący tydzień będzie obfitował w atrakcje.
Możliwe, że Kingdom Come 2 zostanie zapowiedziane jeszcze przed targami E3, podczas prezentacji Summer Game Fest. Ta odbędzie się 11 czerwca, czyli dwa dni przed E3. Firma Koch Media jest jednym z ujawnionych partnerów imprezy.
Cieszę się, że Kingdom Come: Deliverance doczeka się kontynuacji. Tytuł ten był naprawdę świetny, ale w kwestii fabuły pozostawił spory niedosyt. Mam nadzieję, że sequel zwieńczy niezakończone dotychczas wątki.
Po ekscytującym, jeśli chodzi o premiery gier, maju 2021 roku przyszedł czas na nieco spokojniejszy czerwiec. Pomimo tego, że producenci gier nie uraczą nas przebojami AAA, to wierzymy, że w naszym zestawieniu każdy miłośnik wirtualnej rozgrywki znajdzie jakąś propozycję dla siebie. Warto zwrócić uwagę zwłaszcza na polskie produkcje oraz grę ze świata LEGO… z technikami NVIDIA RTX.
Necromunda: Hired Gun – akcja, FPS, data premiery: 1 czerwca. Gra akcji FPS w uniwersum Warhammer 40000, gdzie gracze wcielają się w role najemnika.
Sniper: Ghost Warrior Contracts 2 – akcja, FPS, data premiery: 4 czerwca. Piąta odsłona serii Sniper, gdzie akcja toczy się na Bliskim Wschodzie.
Chivalry 2 – akcja, FPP, data premiery: 8 czerwca. Kontynuacja średniowiecznej bitewnej gry z możliwością gry do 64 osób.
Edge of Eternity – RPG, TPP, data premiery: 8 czerwca. Turowa gra RPG w świecie łączącym średniowiecze ze steampunkiem.
Ninja Gaiden: Master Collection – akcja, TPP, data premiery: 10 czerwca. Odświeżone wersje gier z serii Ninja Gaiden.
Land of War: The Beginning – akcja, FPS, data premiery: 10 czerwca. Strzelanka osadzona w Polsce z okresu II Wojny Światowej.
Dungeons & Dragons: Dark Alliance – RPG, TPP, data premiery: 22 czerwca. Gra RPG akcji w uniwersum Forgotten Realms.
LEGO Builder’s Journey – logiczna, data premiery: 22 czerwca. Gra logiczna z klockami LEGO i technikami NVIDIA RTX.
Scarlet Nexus – RPG, TPP, data premiery: 25 czerwca. Dynamiczne jRPG akcji w futurystycznym świecie.
Chociaż w dniu premiery na No Man’s Sky faktycznie można było narzekać, od tego momentu gra otrzymała tyle aktualizacji, które poszerzyły jej zawartość oraz ją upiększyły, ze jest to jedna z najlepszych dostępnych eksploracyjnych produkcji zabierających graczy w kosmos. Co najlepsze, No Man’s Sky właśnie doczekało się kolejnej takiej aktualizacji. Przekonajcie się, co wprowadziła.
Prims, bo tak brzmi nazwa nowej aktualizacji, wzbogaciła No Man’s Sky o wiele elementów i funkcji. Mowa na przykład o deszczu, który załamuje światło i sprawia, że powierzchnie wyglądają na mokre i błyszczące, nowych efektach świetlnych w jaskiniach czy nowych efektach podczas korzystania z napędu warp. Do gry trafiły także wolumetryczne efekty świetlne dla wnętrz statków i stacji kosmicznych, nowe nieboskłony oraz zwierzęta pokryte futrem. W skrócie, za sprawą aktualizacji No Man’s Sky wygląda jeszcze lepiej.
Co ciekawe, od teraz gracze No Man’s Sky mogą ujeżdżać też latające pozaziemskie stworzenia. Kto by pomyślał, że coś takiego otrzymamy.
Warto wspomnieć też, że w nowej aktualizacji kilku ulepszeń doczekał się też tryb fotograficzny w No Man’s Sky. Jeszcze więcej na jej temat dowiecie się za pośrednictwem poniższego zwiastuna.
No Man’s Sky zadebiutowało na rynku w sierpniu 2016 roku – najpierw na PlayStation 4, a kilka dni później na PC. 24 lipca 2018 roku gra trafiła natomiast na Xbox One, a 12 listopada 2020 roku na PlayStation 5. Początkowo produkcja została przyjęta co najwyżej średnio, ale ulepszenia wprowadzone przez deweloperów na przestrzeni lat sprawiły, że jest to pozycja godna czasu i uwagi każdego gracza.
Użytkownicy platformy dystrybucji cyfrowej Steam powiększają swoją kolekcję gier z różnych pobudek. Jedni po prostu lubią w nie grać, inni z kolei robią to dla samej satysfakcji z kolekcjonowania, zbierania odznak i zwiększania poziomu profilu. Część najzamożniejszych użytkowników Steama bierze natomiast udział w przedziwnym wyścigu o największą wartość konta. Tą można łatwo sprawdzić.
Według danych dostarczanych przez serwis steamladder.com, najcenniejszy profil Steam wyceniany jest obecnie na kwotę ponad 278 000 dolarów, czyli ponad miliona złotych. Na wycenę składają się nie tylko gry, ale także (a raczej przede wszystkim) karty i przedmioty kolekcjonerskie, które w przypadku pierwszego na podium internauty o pseudonimie St4ck mają niemałe znaczenie w finalnej wycenie.
Konto St4ck na Steam ma 5000 poziom i jest obecne na platformie już od 11 lat. Łączny czas rozgrywki wynosi 16 195 godzin. Daje to łącznie 675 dni grania bez przerwy! Wow. Co ciekawe, jest to dopiero 12 995 wynik na świecie w rankingu osób grających. Do profilu St4ck przypisano łącznie 4736 gier o szacowanej wartości 36 177 dolarów – to dopiero 2207 wynik na świecie. Znajdują się na nim też przedmioty kolekcjonerskie warte 242 881 dolarów, co daje pierwsze miejsce w światowym rankingu.
Należy pamiętać o tym, że wartość profilu Steam nie jest równoznaczna z tym, że właśnie takie pieniądze zainwestował w niego gracz. Ud czasu do czasu w sieci udostępnia się przecież darmowe gry w wersji na Steam, a wiele tytułów można pozyskać za bezcen w ramach paczek pokroju Humble Bundle.
Jeśli interesuje Cię posiadanie konta Steam o wysokiej wartości, masz dwie możliwości: pierwsza polega na zakupie dużej liczby gier. Drugi to handel przedmiotami (na przykład kartami) w ramach dostępnego systemu ekonomii drobnych transakcji. Mimo wszystko, zalecamy zdrowy rozsądek… 🙂
Sprawdzaliście kiedyś, ile wart jest Wasz profil na Steam? Macie świadomość tego, ile do tej pory wydaliście na gry komputerowe?
Stardew Valley to świetna gra, w której łatwo spędzić kilka godzin na raz, sumując ponad sto godzin zabawy, zanim zacznie się nudzić. Na nudę są jednak sposoby, a jednym z nich jest sięgnięcie po mody, których do produkcji Concerned Ape jest mnóstwo. Mody te pozwalają odmienić oprawę wizualną gry, dodać do niej ciekawe funkcje, a także pewne ułatwienia.
Jak instalować mody w Stardew Valley
Stardew Valley nie jest wspierane w Warsztacie Steam, więc instalacja modów wymaga grzebania w plikach gry lub korzystania ze SMAPI (Stardew Modding API) – zestawu narzędzi i skryptów służących do modyfikowania zawartości gry. Najprostsze mody wymagają jedynie podmiany plików XNB w folderze gry. SMAPI umożliwia instalację bardziej zaawansowanych modów poprzez umieszczenie ich w folderze Mods, który pojawia się w folderze z grą po instalacji SMAPI.
Stardew Valley – najciekawsze mody
Perks of being Married Mod ten sprawia, że małżeństwo wiąże się z dodatkowymi korzyściami, które zależą od postaci, z którą się ożenimy lub wyjdziemy za mąż. Na przykład, ożenienie się z Emily sprawia, że klejnoty i minerały są warte o 50% więcej. Link do pobrania
Stardew Valley Expanded To potężny mod, który wprowadza nowe lokacje, wydarzenia, NPC i wiele więcej, znacznie rozszerzając świat gry. Link do pobrania
Seasonal Japanese Buildings Mod zamienia domyślne budynki na takie, które wzorowane są na tradycyjnej japońskiej architekturze. Link do pobrania
Tractor Mod Dodaje do gry traktor, ułatwiający prace w gospodarstwie. Link do pobrania
NPC map locations Mod pokazuje na mapie aktualne położenie NPC, ułatwiając odnalezienie ich w grze. Link do pobrania
Bath House Hot Spring Mod Zamienia basen na gorące źródła, poprawiając jego wygląd. Link do pobrania
Overgrown Fairy Buildings Wprowadza budynki w stylu baśniowym, pokryte białymi panelami i ciemnoróżowymi dachami. Link do pobrania
Range Display Pozwala na wyświetlenie zasięgu strachów na wróble i zraszaczy, ułatwiając planowanie farmy. Link do pobrania
Horse Bear Zamienia konia na niedźwiedzia, dając unikalny środek transportu. Link do pobrania
Gift Taste Helper Mod wprowadza informacje o preferencjach prezentowych NPC do kalendarza w grze. Link do pobrania
Który z wymienionych modów przemawia do Was najbardziej? Który zamierzacie wypróbować? A może jakiegoś moda Waszym zdaniem w zestawieniu zabrakło? Jeśli tak, dajcie znać w komentarzach.
Niestety, o The Sims 5 ani widu ani słychu. Tymczasem, Electronic Arts wciąż wypuszcza kolejne dodatki i pakiety do The Sims 4, której, umówmy się, daleko do najlepszej odsłony serii. Zgodnie z nowo opublikowanym harmonogramem jeszcze tego lata gra ma doczekać się kilku istotnych aktualizacji, nowego pakietu gier, rozszerzenia i nie tylko.
Summer of Sims, bo tak brzmi nazwa harmonogramu, ujawnia, iż w ciągu trzech najbliższych miesięcy do gry trafi między innymi pakiet akcesoriów, który pozwoli zrelaksować się na zewnątrz, pakiet gry, który wprowadzi między innymi nową karierę czy rozszerzenie, które umożliwi nawiązanie więzi z naturą. Póki co EA nie podzieliło się żadnymi szczegółami na ich temat.
The Sims 4 czeka także kilka dodatkowych nowości i atrakcji – 3 aktualizacje gry, wirtualna sąsiedzka impreza oraz bliżej nieokreślony letni „event”. Nie wiadomo, co wspomniane aktualizacje mają do produkcji wprowadzić, a także, z czym będą wiązać się wymienione wydarzenia.
Co istotne, Electronic Arts zastrzega sobie do zmiany przedstawionych planów. Możliwe zatem, że tego lata wcale nie doczekamy się wszystkiego, co firma obiecuje. Czas pokaże, czy ta dotrzyma słowa. Jedno jest pewne – nowe dodatki do gry będą kosztować niemało.
Co sądzicie zapowiedzi EA? Czekacie na nową zawartość do The Sims 4 czy raczej z niecierpliwością czekacie na zwiastun The Sims 5? A może tak jak ja po prostu wolicie miło spędzać czas przy starszych odsłonach serii, w szczególności The Sims 2 i The Sims 3?
Mimo iż wiele osób zdaje się tego nie zauważać, oprawa graficzna w grach każdego roku odrobinę zbliża się w stronę fotorealizmu. Oczywiście istnieje bardzo mało produkcji, które trudno jest odróżnić od rzeczywistości, choć najnowsza odsłona Microsoft Flight Simulator może stanowić dowód na to, że takie tytuły występują. Pracownicy firmy Intel w ramach swojego projektu „Enhancing Photorealism Enhancement” postanowili wykorzystać sztuczną inteligencję do tego, aby Grand Theft Auto V było kolejnym takim dziełem.
Fotorealistyczne GTA V to owoc Intel ISL. Inżynierowie znanego producenta opracowali sztuczną inteligencję, która działa w czasie rzeczywistym, poprawiając wygląd oprawy wizualnej bestsellera od Rockstar. Sukces jest zasługą nakarmienia SI sporą ilością prawdziwych zdjęć, które są niejako nakładane na oryginalne krajobrazy z gry. Głównymi wadami zaproponowanego rozwiązania wydają się nieco szaro-bura grafika z dużą domieszką zieleni oraz klatkująca animacja. Całość prezentuje się mimo wszystko zdumiewająco.
Naukowcy twierdzą, że ich ulepszenia wykraczają poza zakres możliwości innych fotorealistycznych procesów konwersji, integrując również informacje geometryczne z samego GTA V. „Bufory G”, jak nazywają je naukowcy, mogą obejmować dane, takie jak odległość pomiędzy obiektami w grze i kamerą oraz jakość tekstur, na przykład połysk lakieru samochodów.
Owoce prac programistów Intela zobaczycie oglądając poniższy, 8,5-minutowy materiał wideo. Znajomość języka angielskiego – wskazana. Lektor na przestrzeni całego nagrania tłumaczy w detalu zasadę działania programu.
Chociaż zapewne nigdy nie zobaczymy oficjalnej „aktualizacji fotorealizmu” do GTA V od Intela, niektórzy z Was grali już w gry, które korzystały z innego rodzaju uczenia maszynowego i dobrodziejstw sztucznej inteligencji. Mowa o skalowaniu rozdzielczości dzięki AI. Posiadacze kart NVIDIA GeForce chyba wiedzą, co mamy na myśli. NVIDIA DLSS, mówi Wam to coś? 😉
Niestety, mimo upływu wielu lat od powstania pierwszego komputera i pierwszej gry, ekrany ładowania wciąż są w grach zjawiskiem bardzo często spotykanym. Na szczęście, w zdecydowanej większości przypadków są one bardzo krótkie, przez co nie przeszkadzają w odbiorze produkcji, nad którą w pocie czoła pracowała cała grupa deweloperów. Zdarzają się jednak takie gry, w których ekrany ładowania po prostu psują dobrą zabawę i sprawiają, że odechciewa się spędzać przy nich czas.
Oto produkcje, które posiadają absolutnie najdłuższe, najbardziej irytujące ekrany ładowania:
GTA Online – Do dziś ładuje się niesamowicie długo, nawet do kilkunastu minut, głównie z powodu systemu P2P.
Watch Dogs: Legion – Rozczarowujący pod wieloma względami, w tym nudna fabuła, powtarzalne misje i długie ekrany ładowania.
Wiedźmin – Świetna gra z ekrany ładowania dającymi się we znaki podczas podróży między segmentami świata gry.
Sniper: Ghost Warrior 3 – Ekrany ładowania w tej grze mogą trwać kilka minut, co było jednym z wielu problemów tytułu. Obejrzyj na YouTube
NBA 2K17 – Problemy z ekranami ładowania trwającymi po 5 minut i dłużej. Obejrzyj na YouTube
Prey – Szczególnie na konsolach, długie i częste ekrany ładowania, zwłaszcza w końcowych rozdziałach.
Fallout 4 – Ekrany ładowania trwające od 30 do 60 sekund, nawet na dysku SSD.
The Sims 3 – Przed premierą The Sims 4, zwłaszcza bez dysku SSD, ekrany ładowania były prawdziwym utrapieniem.
Microsoft Flight Simulator – Kilkuminutowe ekrany ładowania, nawet na najpotężniejszych komputerach.
Anthem – Katastrofalnie długie ekrany ładowania, z którymi gracze mieli do czynienia bardzo często.
Jeśli Waszym zdaniem jakikolwiek tytuł pominęliśmy, dajcie znać w komentarzach.
Stało się, kolejna odsłona serii Resident Evil doczekała się swojej premiery. Resident Evil Village zadebiutował jednocześnie na komputerach osobistych, a także konsolach PlayStation 4, PlayStation 5, Xbox One i Xbox Series 5. Na pierwszej z platform gra cieszy się bardzo dużą popularnością.
Jak pokazują dane z serwisu Steam DB, w dniu premiery w Resident Evil Village grało jednocześnie 101 726 osób. Dotychczas żadna gra z cyklu nie osiągnęła takiego wyniku. Na drugim miejscu plasuje się Resident Evil 2, w którego na premierę grało jednocześnie 74 227 osób.
Resident Evil Village przyciągnął też sporą widownię na Twitchu. W piątek w platformie transmisje z produkcji oglądały w sumie 658 703 osoby.
Gra Capcomu nawet kilka dni po premierze jest jedną z najpopularniejszych gier na Steamie. Statystyki platformy plasują ją pośród pierwszej dwudziestki. Dzisiaj w Resident Evil Village w tym samym czasie grało nawet 68 708 osób.
A jak Resident Evil Village jest oceniane prze graczy? Na Steamie jego recenzje są bardzo pozytywne – 92% użytkowników ocenia go na plus. Podobnie jest w przypadku serwisu Metacritic, gdzie produkcja cieszy się średnią ocen 8.7.
To jak? Wy także zamierzacie wypróbować Resident Evil Village? W wydaniu pecetowym grę można kupić na Steamie za 249 złotych.