Jeszcze jedna tura… TOP 5 gier dla fanów Civilization

Jeszcze jedna tura… TOP 5 gier dla fanów Civilization

Stało się. Doczekaliśmy się wreszcie trailera Civilization VII, a w okresie wakacyjnym poznamy więcej szczegółów na temat nowej odsłony kultowej serii gier strategicznych. Jeśli jednak spędziliście już w szóstej odsłonie setki godzin i macie ochotę na coś innego, na ten czas oczekiwania, tym razem chcemy polecić wam najlepsze gry w stylu Cywilizacji właśnie.

Spis treści

Age of Wonders 4

Lubicie klimaty fantasy? W takim razie z pewnością słyszeliście o serii Age of Wonders, jeśli jesteście fanami strategii 4X. Najnowsza odsłona tego cyklu jest jednocześnie najlepszą i oferuje setki godzin fantastycznej zabawy.

Do dyspozycji mamy tu różne cywilizacje z wyjątkowymi cechami i zdolnościami, nastawieniem na walkę lub dyplomację czy inne aspekty. Najważniejsze jest jednak to, że możemy tu zaprojektować własną frakcję – począwszy od wyglądu, przez charakter i nastawienie do innych, aż po podejście do religii czy polityki.

Walka odbywa się w systemie turowym, na osobnych planszach – nie na mapie świata. Jest przez to nieco bardziej rozbudowana niż choćby w serii Civilization.

Dune: Spice Wars

Co powiecie na Cywilizację, ale w uniwersum Diuny? Spice Wars niedawno wyszło z fazy wczesnego dostępu, a finalna wersja została przyjęta przez graczy całkiem ciepło. To nowa gra twórców świetnego Northgard.

Wcielamy się w przywódcę jednego z wielkich rodów i staramy się przejąć władzę nad Arrakis. Podczas kampanii rozwijamy nasze terytorium, opracowujemy technologie, badamy sekrety planety, wprowadzamy rezolucje, dekrety i toczymy bitwy z oponentami – walka przypomina tę z Cywilizacji.

Grę reklamowano jako produkcję typu RTS, co przyczyniło się do lekkiego rozczarowania części odbiorców. Jeśli jednak szukacie porządnej gry 4X, to powinniście być zadowoleni.

Warhammer 40,000: Gladius

Uniwersum Warhammera może pochwalić się dziesiątkami, jeśli nie setkami gier. Wiele z nich to produkcje średniej jakości – na szczęście wśród tych lepszych znajduje się właśnie Gladius, czyli udana i wciągająca strategia.

Gra doczekała się od premiery wielu dodatków, lecz nawet bez nich oferuje sporo zawartości. Każda z czterech kultowych frakcji (to między innymi Kosmiczni Marine i Nekroni), posiada własny styl gry i unikalne drzewko technologiczne.

W przeciwieństwie do Cywilizacji, Gladius stawia sprawę jasno. Kluczowa jest wojna i działania militarne. Są one podstawą gry, co pasuje oczywiście do uniwersum Warhammera.

Endless Space 2

Endless Space 2 to chyba najbardziej rozbudowana i skomplikowana z wymienionych tutaj gier, a jednocześnie szalenie wciągająca – być może właśnie ze względu na poziom głębi oferowanej przez rozgrywkę.

Gra ma już swoje lata (konkretnie: siedem), jednak pozostaje najlepszą grą studia Amplitude. To jedna z najlepszych strategii 4X w klimatach science-fiction. Klasycznie dla gatunku, prowadzimy handel, rozwijamy nasze imperium, podejmujemy działania militarne i dyplomatyczne, by powiększać strefę wpływu naszej frakcji w galaktyce.

Walki kosmicznych flot musimy zaplanować zanim się rozpoczną, a potem obserwujemy, jak się rozgrywają – to jeden z ciekawszych sposobów rozwiązania kwestii związanych z walką w grach tego typu, a przy okazji wygląda szalenie efektownie.

Ozymandias: Bronze Age Empire Sim

Na koniec indyk. Ozymandias stworzone zostało przez studio mniejsze niż pozostałe gry z tej listy, co nie znaczy, że gra nie zasługuje w równym stopniu na naszą uwagę. To zaskakująco udany 4X.

Oczywiście gra nie powali nas jakością oprawy, szczególnie że świat jest tu prezentowany od góry w prostym stylu graficznym. Podbijamy tutaj starożytny świat, a rozgrywka trwa zazwyczaj krócej niż w podobnych grach, co dla wielu może okazać się istotne. System generowanych losowo misji i warunków zwycięstwa pozwala natomiast zapobiec nudzie przy kolejnych podejściach do kampanii.

Każda z wymienionych powyżej gier jest godna uwagi, z różnych powodów. Jeśli macie ochotę na złapanie na nowo bakcyla „jeszcze jednej tury”, dajcie im szansę.

Najlepsze współczesne gry wyścigowe

Najlepsze współczesne gry wyścigowe

Wyścigi, prędkość, rywalizacja. Gry z szybkimi samochodami są z nami praktycznie od zawsze. Choć w dzisiejszych czasach te największe, wysokobudżetowe, nie oferują tak dużej różnorodności jak kilkanaście lat temu, to i tak na każdej platformie wciąż znaleźć można fantastyczne gry wyścigowe.

Tutaj chcemy polecić te, które są dziś łatwo dostępne, wspierane przez twórców i oferują porządne tryby sieciowe.

Spis treści

Gran Turismo 7

Najnowsza odsłona popularnej serii studia Polyphony Digital to kwintesencja przystępnego symulatora wyścigów. To gra idealna zarówno dla zaawansowanych fanów gatunku, ale też dla początkujących. Model jazdy jest tu po prostu doskonały.

Ponadto, Gran Turismo 7 pozwala poczuć ducha motoryzacji. Tryb dla pojedynczego gracza to jednocześnie wspaniała lekcja samochodowej historii, a w każdym modelu auta widać niezwykłą dbałość o szczegóły. Udźwiękowienie to także absolutnie pierwsza liga.

Co ważne, sterowanie na padzie jest naprawdę przyjemne i precyzyjne. To właśnie z tego powodu, GT7 jest dobrym wyborem nawet dla tych, którzy dopiero stawiają pierwsze kroki w świecie poważniejszych gier wyścigowych.

Assetto Corsa Competizione

Nowa część Assetto Corsa to – w przeciwieństwie do Forzy Motorsport czy Gran Turismo – świetna propozycja dla graczy, którzy chcą przejść na wyższy poziom zaawansowania w gatunku wyścigów. To już rasowy symulator.

Oprawa graficzna na najwyższym poziomie, audio wcale nie gorsze od udźwiękowienia produkcji o wyższych budżetach i dopracowany, głęboki system fizyki oraz mechaniki jazdy. Competizione jest grą naprawdę rozbudowaną i – przede wszystkim – wymagającą.

Sterowanie kontrolerem jest możliwe, jednak w przypadku wielu aut niezbyt precyzyjne. To gra stworzona z myślą o kierownicy.

Wreckfest

Najlepsze gry wyścigowe to nie tylko realistyczne symulatory. Jeśli ktoś ma ochotę na szaloną jazdę bez cienia sportowego ducha, to z pewnością powinien zainteresować się Wreckfestem.

Ten duchowy spadkobierca serii FlatOut pozwala ścigać się w zręcznościowej otoczce, w której równie ważne co prędkość jest… uprzykrzanie życia rywalom poprzez spychanie ich z trasy. Są tutaj nawet tryby rozgrywki polegające tylko na tym, by zniszczyć jak najwięcej aut oponentów.

To zdecydowanie coś innego niż pozostałe gry wyścigowe na tej liście, ale właśnie ze względu na specyficzny charakter, Wreckfest warto polecać. Podobnych gier po prostu nie ma obecnie na rynku.

RIDE 4

Kto powiedział, że wyścigi to tylko auta? RIDE 4 to w chwili obecnej najlepszy symulator wyścigów motocyklowych. W przeciwieństwie do serii MOTO GP (też wartej uwagi), oferuje jednak większy wybór maszyn.

Nieważne czy chcemy pędzić ścigaczem, czy bardziej ulicznym nakedem, w tej grze znajdziemy coś dla siebie. Warto jednak zaznaczyć, że model jazdy jest tu całkiem wymagający i wymaga przyzwyczajenia, szczególnie jeśli nie mamy doświadczenia z wirtualnymi motocyklami.

Forza Horizon 5

To gra, której nie można nie polecić. Choć ukazała się kilka lat temu, to nadal najlepsza zręcznościowa produkcja wyścigowa z otwartym światem. Jedyny minus to chyba tylko brak motocykli, które oferuje na przykład konkurencyjne The Crew: Motorfest.

Poza tym, Forza Horizon 5 to tytuł kompletny. Fantastyczna oprawa audiowizualna, niezwykle duża różnorodność wyścigów i innych aktywności. Mnóstwo zróżnicowanych modeli samochodów i opcji ich modyfikacji, szczególnie wizualnej. No i naprawdę świetny, przyjemny model jazdy.

To wszystko stanowi tylko kilka przykładów świetnych gier wyścigowych. Niestety współcześnie można zauważyć, że nie powstają już produkcje w stylu serii Motorstorm czy Burnout, jednak nawet bez nich nie można narzekać na brak różnorodności.

Nie potrzebujemy remake’ów? Wręcz przeciwnie

Nie potrzebujemy remake’ów? Wręcz przeciwnie

Jesienią zadebiutuje remake Silent Hill 2. Pomijając dyskusję nad domniemaną przez niektórych ostateczną jakością gry, w sieci pojawiło się też trochę głosów o sensie istnienia remake’ów. Podobnie było zresztą w przypadku Resident Evil 4 czy Dead Space – dwóch fantastycznych survival horrorów wydanych w odnowionej formie w 2023 roku.

Podczas gdy nieraz widać gdzieś komentarze „Po co nam remake, chcemy nowych gier”, ja zawsze myślę sobie: „Remake? Doskonale!”. Dobre odświeżenia kultowych klasyków to w większości przypadków świetna rzecz. Oczywiście są pewne warunki…

Porządny remake musi spełniać dwa podstawowe kryteria: być zbudowany od podstaw na nowo (a więc nie może być po prostu remasterem), a jednocześnie musi być jak najbardziej wierny oryginałowi. Wspomniane wcześniej remake’i Resident Evil czy Dead Space to fantastyczne przykłady idealnie zrealizowanych odświeżeń tego typu.

Idea remake’u nie ma w zasadzie żadnych wad. Dla niektórych może to być coś wtórnego, ale takich graczy nikt nie zmusza przecież do wydawania pieniędzy na gry, które ich nie interesują. Dobry remake to przede wszystkim szansa, by ludzie poznali kultowe produkcje, które ich po prostu ominęły.

Większość projektów tego typu, to właśnie tak zrealizowane gry. Pozwalają młodszym graczom poznać przygody i historie, o których tylko słyszeli opowieści, lub oglądali na ich temat materiały na YouTube. To możliwość poznania stylu projektowania gier, który zmienił się na przestrzeni lat.

Niektóre gry wręcz potrzebują remake’u, by były przyjemne w odbiorze w czasach współczesnych. Wiele mechanizmów czy systemów sterowania potrafi się mocno zestarzeć, co wpływa na doświadczenie obcowania z danym tytułem. Dobry przykład to chociażby dwie pierwsze części serii Yakuza. Oryginały są już przestarzałe i niezbyt intuicyjne, jeśli chodzi o rozgrywkę. Dlatego świetnie, że stworzono remake’i, dzięki którym mnóstwo osób mogło poznać te gry po przygodzie z Yakuzą 0.

Inny przykład doskonałego i potrzebnego remake’u to Resident Evil 2. Twórcy wzięli przestarzałą formułę i niewygodny styl kontrolowania postaci, zamieniając całość tak, by zaoferować wysokobudżetowe, angażujące i przyjemne horrorowe doświadczenie. Później zrobili to samo z trzecią częścią serii, a także czwartą – z zapartym tchem czekamy na kolejne.

Są też przypadki gier, które niekoniecznie wymagają zmiany systemów rozgrywki, ale zasługują po prostu na drugą szansę, by trafić do nowych odbiorców. Tutaj wymienić można choćby fantastyczny remake Demon’s Souls – gry niby kultowej (w końcu od twórców Dark Souls), ale nie mogącej pochwalić się najlepszą sprzedażą. Remake Shadow of the Colossus – hitu z PS2 – także mógł zachwycić nowe pokolenie graczy, którzy nigdy nie posiadali PlayStation 2 czy PS3.

Przykłady remake’ów, które można by nazwać niepotrzebnymi, można policzyć na palcach jednej dłoni. To choćby The Last of Us, które dosyć szybko trafiło w odświeżonej formie na PS4 – mimo że wcześniej wydano także remaster. Takie przypadki są jednak naprawdę rzadkie.

Graczy jest dziś więcej niż dekadę czy dwie dekady temu. Wielu z nich nigdy nie posiadało konsol uznawanych dziś za kultowe. Wciąż można znaleźć mnóstwo gier z PS2 czy GameCube’a, które doskonale nadawałyby się do tego, by ktoś stworzył ich porządny remake. Oryginalny God of War, stare Burnouty, seria Jak and Daxter – wszystko to świetne tytuły. Zamiast korzystać z emulatorów, wielu użytkowników chętnie sięgnie po odświeżone, zbudowane od podstaw wersje takich hitów.

Miejmy więc nadzieję, że tego typu remake’ów trochę się jeszcze doczekamy.

Call of Duty: Black Ops 6 w drodze

Call of Duty: Black Ops 6 w drodze

Jeśli jesteś fanem serii Call of Duty, to na pewno już wiesz, że Activision oficjalnie ogłosiło Call of Duty: Black Ops 6!  Pierwsza zapowiedź gry została przedstawiona w teaserze, zapowiadającym światową premierę 9 czerwca podczas Xbox Games Showcase. Nadchodzący tytuł ma być wydany w październiku 2024 roku i będzie dostępny między innymi na PC.

Teaser podgrzał atmosferę, zapowiadając „mroczny nowy rozdział” sagi Black Ops, chociaż szczegóły dotyczące gry są na razie ściśle tajne.  Gracze spekulują, że fabuła może obejmować wydarzenia z Wojny w Zatoce Perskiej w charakterystycznym dla serii stylu przemierzania różnych lokalizacji i epok, łącząc rzeczywiste wydarzenia z intensywną akcją, jakiej wszyscy oczekujemy.

Prace nad Black Ops 6 trwają aż cztery lata – najdłużej w historii franczyzy jest to raczej zaskakujące, ponieważ Call of Duty: Modern Warfare III – poprzednia odsłona serii, została ukończona w zaledwie 18 miesięcy. Gra powstaje poprzez współpracę – typową strategię Activision polegającą na wykorzystaniu szerokiej sieci studiów do dostarczania corocznie oczekiwanych premier. Studio Raven Software miało za zadanie stworzenia kampanii gry, podczas gdy Treyarch, pierwotni twórcy serii Black Ops, będą nadzorować tryby wieloosobowe i Zombie. Powrót postaci z poprzednich iteracji, takich jak Adler z Call of Duty: Black Ops Cold War, jest obiektem plotek, ale wciąż nie znamy szczegółów. Biorąc pod uwagę historię serii, zawierającą postacie z życia wzięte, napotkamy znaczące postacie wojskowe i polityczne z epoki Wojny w Zatoce.

Gdy franczyza Black Ops nadal stanowi kamień węgielny Activision, oczekiwania na „Black Ops 6” są na najwyższym poziomie. Pozostaje nam czekać z niecierpliwością na czerwcową premierę, aby zobaczyć, co nowa odsłona przyniesie jednej z najdłużej trwających i najbardziej udanych serii w historii gier.

Mirthwood – zostań rolnikiem w średniowieczu

Mirthwood – zostań rolnikiem w średniowieczu

Przygotuj się na urok średniowiecznego życia na farmie w Mirthwood już tego lata! Bad Ridge Games ma zamiar oczarować graczy swoim najnowszym wydaniem, Mirthwood, średniowiecznym symulatorem życia z elementami RPG, idealnym dla tych, którzy cenią połączenie rolnictwa i przygodówek. Premiera na PC już w 3 kwartale 2024, a w czasie oczekiwania warto zagrać w demo dostępne na Steam.

W Mirthwood wcielasz się w rolę średniowiecznego rolnika, którego zadaniem jest uprawa roślin, hodowla zwierząt i wytwarzanie produktów. Te towary nie tylko podtrzymują gospodarkę farmy, ale możesz również handlować nimi w pobliskim miasteczku, dodając strategiczny aspekt do wiejskiego życia.

Mirthwood to coś więcej niż tylko farma; to pełnoprawne RPG. Możesz wybrać walkę lub eksplorację rozległego świata poza granicami swojego małego rolniczego imperium. Z pomocnikami w postaci zwierząt domowych wspierających w bitwach i światem tętniącym życiem pełnym NPC-ów, którzy reagują na twoje decyzje, gra obiecuje dynamiczną rozgrywkę, na którą z pewnością warto poczekać.

Podsumujmy ostatni weekend w Łodzi

Podsumujmy ostatni weekend w Łodzi

W miniony weekend Atlas Arena w Łodzi przekształciła się w epicentrum gamingowych emocji za sprawą CD-Action Expo 2024! Wśród wielu atrakcji, strefa Lenovo Legion okazała się jednym z głównych punktów zainteresowania dla wszystkich miłośników gier.

Lenovo zaprezentowało imponujący sprzęt, który przyciągnął uwagę graczy w każdym wieku. Oto, co czekało na odwiedzających:

 Laptopy Lenovo LOQ

Laptopy z serii LOQ wyposażone w procesor Intel Core i7-13620H, oferują idealne połączenie mocy i mobilności. Odwiedzający mieli szansę przetestować te wszechstronne urządzenia i przekonać się o ich wydajności w praktyce.

 Lenovo Legion Pro 5i

Model Pro 5i, z procesorem Intel Core i9-14900HX, pokazał swoją siłę, spełniając oczekiwania nawet najbardziej wymagających graczy. Urządzenie to zaprezentowało swoją zdolność do obsługi najbardziej zaawansowanych gier bez zająknięcia.

 Desktopy Legion T5i i T7i

Te potężne desktopy, wyposażone w procesory Intel Core i9-14900KF, gotowe były na każdą gamingową bitwę. Gracze mogli je przetestować i doświadczyć płynnej rozgrywki nawet w najbardziej wymagających grach.

A co się działo?

Lenovo nie tylko dostarczyło sprzęt, ale także zaangażowało się w różnorodne wydarzenia na przestrzeni dwóch dni targów. W programie znalazły się m.in.:

– Turnieje 1vs1 League of Legends – seria szybkich pojedynków, które cieszyły się ogromnym zainteresowaniem.

– Quizy wiedzy o grach komputerowych oraz quizy dotyczące serii gier Gothic – idealna okazja, aby sprawdzić swoją wiedzę i wygrać atrakcyjne nagrody.

– Gamingowe kalambury i czółko – świetna zabawa dla tych, którzy lubią wyzwania intelektualne połączone z grą.

Dziękujemy wszystkim, którzy odwiedzili strefę Lenovo Legion i bawili się z nami. Było to wyjątkowe wydarzenie pełne pasji, zabawy i niezapomnianych wrażeń. Jeśli przegapiliście to wydarzenie, sprawdźcie naszą galerię zdjęć, aby zobaczyć, jak świetnie się bawiliśmy!

Nie możecie doczekać się kolejnej okazji, aby zanurzyć się w świat wyjątkowego gamingu? Śledźcie nasze kanały, aby być na bieżąco z nadchodzącymi wydarzeniami i premierami sprzętu Lenovo Legion!

Siekaj potwory z łuku przy dźwiękach heavy metalu – The Axis Unseen

Siekaj potwory z łuku przy dźwiękach heavy metalu – The Axis Unseen

Przygotuj się na ekscytującą podróż do świata pełnego horroru i folkloru w The Axis Unseen! Ten tytuł, stworzony przez Nate’a Purkeypile’a, znanego z pracy nad takimi grami jak Skyrim i Fallout, łączy heavy metal z grozą, pozwalając Ci polować na koszmarne stwory z antycznych legend w tajemniczym, otwartym świecie.

Gra, opracowana przez Bad Ridge Games, wyróżnia się także unikalną ścieżką dźwiękową Clifforda Meyera, byłego członka zespołu ISIS. Soundtrack to dynamiczna mieszanka heavy metalu i prymitywnych dźwięków, która dostosowuje się do wydarzeń na ekranie, potęgując atmosferę gry. W The Axis Unseen wyruszysz na łowiecką wyprawę, używając mocy bestii, na które polujesz, oraz żywiołów takich jak ogień czy wiatr, by stawić czoła wszelkiej maści abominacjom.

Na Guerrilla Collective 2024 zaprezentowano nowy zwiastun rozgrywki, który ujawnił różne nawiedzające lokacje i potężne potwory, które je zamieszkują. Gra zaprojektowana została nie tylko jako podróż łowiecka, ale jako wciągające doświadczenie, gdzie każde stworzenie i lokacja budują atmosferę inspirowaną heavy metalem. Gra będzie dostępna na Steam w październiku 2024, ale pierwsze materiały z rozgrywki są już dostępne na YouTube.

The Axis Unseen zachęca do korzystania z nadnaturalnych zmysłów i wskazówek środowiskowych, aby śledzić i polować na stworzenia. Ta intensywna rozgrywka oparta na skradaniu przypomina Skyrim połączony z światem Wiedźmina. Nawet elementy takie jak kierunek wiatru, są istotne – wpływa on na skradanie się, dodatkowo moce zebrane od stworzeń umożliwiają Ci widzenie i odczuwanie świata w sposób, który wykracza poza ludzkie możliwości.

CD-Action Expo: Największe Gamingowe Święto w Łodzi!

CD-Action Expo: Największe Gamingowe Święto w Łodzi!

1-2 czerwca 2024 roku to data, którą każdy miłośnik gier komputerowych powinien zapisać w kalendarzu. Właśnie wtedy odbędzie się CD-Action Expo w Atlas Arenie w Łodzi – wydarzenie, które przyciągnie graczy z całej Polski. Partnerem tegorocznej edycji jest Lenovo.

W strefie Lenovo Legion czeka na Was niezapomniana zabawa i mnóstwo gamingowych emocji. Gospodarzem strefy będzie Łukasz Górski, rodowity łodzianin z 10-letnim doświadczeniem w prowadzeniu eventów gamingowych. Jego obecność gwarantuje profesjonalną organizację i świetną atmosferę. Na miejscu będziecie mogli spotkać również Damiana „HajTv” Woźniaka, który będzie tworzył treści na media społecznościowe oraz spotykał się z fanami. Damian to prawdziwy pasjonat gier takich jak Fortnite, Counter-Strike i Diablo, więc będziecie mieli okazję podzielić się z nim swoimi gamingowymi doświadczeniami i przybić piątkę. Dla fanów autografów mamy również Kamstara, YouTubera i streamera, który będzie rozdawać autografy i zarażać swoją pozytywną energią.

CD-Action Expo to nie tylko spotkania z ulubionymi twórcami, ale przede wszystkim bogaty harmonogram pełen atrakcji. Przygotowaliśmy dla Was dwa dni pełne emocji:

Dzień 1:

– 10:00 – 10:30: Free to play

– 10:30 – 11:00: Quiz z wiedzy o grach komputerowych

– 11:00 – 11:30: Odgadnij grę po screenie

– 11:30 – 12:30: Turniej 1vs1 League of Legends. Seria szybkich pojedynków

– 12:30 – 13:00: Quiz wiedzy o marce Lenovo

– 13:00 – 14:00: Turniej Forza

– 14:00 – 14:30: Free to play

– 14:30 – 15:00: Quiz wiedzy o serii gier Gothic

– 15:00 – 15:30: Gamingowe kalambury

– 15:30 – 16:30: Turniej Minecraft

– 16:30 – 17:30: Gamingowe czółko

– 17:30 – 18:30: Konkurencja Simon mówi

– 18:30 – 19:00: Free to play

Dzień 2:

– 10:00 – 10:30: Free to play

– 10:30 – 11:00: Zabawa w kończenie słynnych cytatów z gier

– 11:00 – 12:00: Turniej Forza

– 12:00 – 12:30: Q&A wiedzy o marce Lenovo

– 12:30 – 13:30: Turniej 1vs1 League of Legends. Seria szybkich pojedynków

– 13:00 – 14:00: Wielki quiz gry komputerowe

– 14:00 – 14:30: Free to play

– 14:30 – 15:00: Quiz Minecraft

– 15:00 – 16:00: Czółko! Odgadnij jaką postacią z gry jesteś lub jaką grą jesteś

– 16:00 – 16:30: Odgadnij grę po screenie

– 16:30 – 17:00: Z jakiej gry pochodzi ten Concept Art

– 17:00 – 17:30: Quiz wiedzy o serii gier Gothic z wykorzystaniem aplikacji Mentimeter

– 17:30 – 18:00: Free to play

Nie przegapcie żadnej z tych atrakcji! To będą dwa dni pełne emocji, śmiechu i niesamowitych gamingowych doświadczeń. Spotkajmy się w Łodzi, w strefie Lenovo Legion, aby razem świętować największe gamingowe wydarzenie roku. Do zobaczenia!

Książe (znowu) powraca. Wrażenia z The Rogue Prince of Persia

Książe (znowu) powraca. Wrażenia z The Rogue Prince of Persia

Na początku roku ukazało się naprawdę świetne Prince of Persia: The Lost Crown. Ta produkcja Ubisoftu zdobyła uznanie graczy oraz recenzentów. Teraz natomiast, w maju, na Steamie debiutuje kolejna odsłona części – tym razem zaprojektowana przez niezależne studio odpowiedzialne za fantastyczny indie-hit Dead Cells.

The Rogue Prince of Persia – bo o tej grze mowa – to przyjemny roguelite. Tak jest, rogulite, co oznacza, że po każdej porażce zaczynamy od nowa. W trakcie przygody regularnie odblokowujemy jednak różne ulepszenia czy nowe rodzaje broni, które mogą pojawiać się w skrzyniach czy sklepikach napotykanych podczas właściwej rozgrywki.

Gra debiutuje jako produkt w dziale Early Access na Steamie, a twórcy chcą do właściwej premiery podwoić ilość zawartości. Już teraz jednak zabawy jest w grze sporo. Przemierzamy zróżnicowane lokacje i możemy zmierzyć się z dwoma wymagającymi bossami.

System walki jest wciągający i wymaga skupienia oraz refleksu. Musimy idealnie reagować na działania wrogów, w odpowiednich momentach odskakiwać lub wykonywać uniki, albo przerywać ataki oponentów kopniakami. Mimo że nie mamy zbyt wielu ofensywnych i defensywnych opcji, to i tak przygotowano sporo sposobów na przeszkadzanie przeciwnikom w krzywdzeniu nas.

Często spotykamy na przykład wrogów z niebieskimi tarczami, które ich otaczają. Możemy je jednak łatwo dezaktywować – choćby kopiąc w takiego przeciwnika innym wrogiem, albo wykonując na niego atak z wyskoku. Różne bronie posiadają też możliwość ogłuszenia oponenta.

Wśród broni podstawowych znajdują się sztylety, miecze, włócznie czy topór. Podczas rozgrywki możemy je ulepszać u kowala, albo po prostu znaleźć nową, lepszą broń. Trochę brakuje tutaj jednak rodzajów broni z różnymi modyfikatorami i ulepszeniami – choćby takimi, które wywoływałyby krwawienie, podpalenie czy nakładały inne efekty na wrogów. Być może zostaną zaimplementowane w przyszłości.

Do dyspozycji mamy też dodatkowy gadżet. Domyślnie jest to łuk, ale zdobyć możemy też na przykład rzucane ostrze, linkę z hakiem do przyciągania wrogów czy też przedmiot pozwalający przenieść się błyskawicznie za plecy przeciwnika. Możemy więc starać się dostosować uzbrojenie do preferowanego stylu gry.

Podczas przemierzania kolejnych lokacji znajdujemy czasem ulepszenia. Są to medaliony, które mogą modyfikować nasze zdolności, na przykład sprawiając, że każdy wykonany unik nad wrogiem pokrywa ziemię pod stopami przeciwnika spowalniającą mazią. Efekty są różnorodne, a tych może być więcej, ponieważ medaliony umieszczane w odpowiedni sposób, aktywują swoje ukryte wcześniej bonusy. To całkiem ciekawy system.

Ogólny poziom trudności jest odpowiednio wyważony. Jeśli idealnie unikamy ciosów, nie jest zbyt trudno. Czasem jednak liczba ataków – szczególnie przy większych grupach wrogów – może sprawiać problemy. Potyczki z bossami wymagają też kilku podejść, by dobrze nauczyć się schematów ich ataków.

Uwagę z pewnością zwraca oprawa graficzna. Twórcy zdecydowali się na komiksowy, kolorowy styl, który bardzo dobrze pasuje do dwuwymiarowego roguelite’a. Świetna jest też muzyka, ponieważ różne utwory doskonale dopasowano do różnych lokacji czy potyczek z trudniejszymi przeciwnikami.

The Rogue Prince of Persia ma potencjał. Finalna wersja ma szansę być świetną grą, a już edycja Early Access sprawia frajdę. Pod względem rozbudowania systemu walki nie dorówna raczej Dead Cells, ale tak naprawdę nie musi tego robić – to w końcu nie sequel.

Hades 2, czyli więcej i lepiej

Hades 2, czyli więcej i lepiej

Studio Supergiant Games wyciągnęło wnioski po premierze gry Hades. Ogromny sukces tego roguelite’a w porównaniu ze słabymi wynikami poprzedniej gry od tych samych deweloperów – świetnego Pyre – skłoniły zespół do stworzenia sequela, po raz pierwszy w historii firmy. Mimo że dobrze byłoby zobaczyć coś zupełnie nowego od tych utalentowanych twórców, nie zmienia to faktu, że Hades 2 jest naprawdę udaną i wciągającą kontynuacją.

Akcja drugiej części rozgrywa się po wydarzeniach z oryginału. Wcielamy się w siostrę Zagreusa, Melinoe. Na początku dowiadujemy się, że coś stało się z jej rodziną i bohaterka chce zemścić się na niejakim Chronosie, który stoi za panującym w okolicach Olimpu i Hadesu zamieszaniem.

Historia rozwija się stopniowo i poznajemy ją w dużej mierze za pośrednictwem dialogów z różnymi postaciami – mitycznymi bohaterami, bogami i tak dalej, dokładnie jak w pierwszej odsłonie. Nie da się ukryć, że fabuła jest całkiem intrygująca, a różne postacie napisane są świetnie. Dubbing także jest doskonały.

Hades 2 nie wprowadza żadnej rewolucji w zakresie rozgrywki. To nadal roguelite pełen akcji. Mamy jednak zupełnie inne rodzaje broni do wyboru, co już zmienia nieco styl rozgrywki. Ponadto nowością jest także system wzmacniania ataków poprzez zużycie many, co w praktyce poszerza nasze ofensywne możliwości.

Dorzućmy do tego nowe przedmioty, ulepszenia i niespotykane w oryginale błogosławieństwa różnych bogów – i otrzymujemy grę, która sprawia wrażenie wystarczająco świeżej, by nie pojawiało się tutaj poczucie wtórności.

Walka jest szalenie angażująca, nowy system czarów ciekawie ją urozmaica, podobnie zresztą jak sam fakt, że przemierzamy inne lokacje i spotykamy nowych przeciwników. Walki z bossami także są fantastyczne, szczególnie druga, trzecia oraz czwarta. Nieraz, rzecz jasna, zginiemy – a po odrodzeniu mamy sporo różnych ulepszeń do aktywowania i odblokowania, także poczucie postępów jest całkiem przyjemne.

Oprawa graficzna nie zmieniła się zanadto. Jest tylko nieco bardziej szczegółowo, animacje są odrobinę płynniejsze. Kompozytor znany z każdej gry Supergiant powraca i ponownie zachwyca swoją twórczością – muzyka w każdej lokacji i podczas każdej potyczki jest po prostu świetna.

Warto też zaznaczyć, że Hades 2 to chyba najlepsza wersja Early Access w historii. Praktycznie pozbawiona błędów czy niedoróbek i fantastycznie zoptymalizowana (także na Steam Decku). Twórcy muszą tylko wprowadzić brakującą zawartość – nowe obszary i wrogów, oraz dodatkową broń. Kto wie, być może pełna wersja ukaże się jeszcze w tym roku?

Wczesna wersja oferuje aż cztery lokacje, a do tego bonusowy obszar, o którym lepiej za dużo nie pisać, bo to całkiem ciekawa niespodzianka do odblokowania. Można odnieść wrażenie, że już obecnie Hades 2 oferuje tyle samo zawartości, co cała pierwsza część.

Świetnie byłoby zobaczyć zupełnie nową grę, nową markę od Supergiant Games, jednak Hades 2 jest – już na etapie Early Access – tak angażujący i dopracowany, że trudno mieć do deweloperów pretensje. Już teraz można ten sequel śmiało polecać, choć oczywiście miejcie na uwadze, że postępy mogą zostać zresetowane w momencie premiery wersji 1.0 – twórcy chcieliby tego uniknąć, ale nie mogą nic zagwarantować.

Cieszmy się więc, że otrzymujemy kolejnego fantastycznego roguelite’a z doskonałą oprawą audiowizualną i miejmy nadzieję, że kiedy twórcy zarobią już ogromną górę pieniędzy (co na pewno nastąpi), będą mogli stworzyć coś totalnie świeżego.