Borderlands 3 jednak będzie można pobrać przed premierą – sprawdźcie od kiedy

Borderlands 3 jednak będzie można pobrać przed premierą – sprawdźcie od kiedy

Już wkrótce, bo 13 września na rynku zadebiutje kolejna odsłona serii Borderlands – Borderands 3. Nic zatem dziwnego, że właśnie pojawiły się szczegółowe wieści na temat premiery. Przekonajcie się, od jakiej godziny będziecie mogli zagrać w Borderlands 3, a także z jakim wyprzedzeniem będzie możliwe pobranie produkcji.

Dotychczas panowało powszechne przekonanie, iż gry Borderlands 3 nie można będzie pobrać przedwcześnie. Było tak, ponieważ CEO Epic Games – Tim Sweeney – nie był pewny, czy jego platforma zniosłaby obciążenie nałożone na nią podczas okresu przed premierą tytułu – za sprawą jego popularności. Wygląda jednak na to, że sytuacja się zmieniła, gdyż firma 2K Games ogłosiła, iż Borderlands 3 będzie można pobrać wcześniej na wszystkich platformach – PC, PlayStation 4 i Xbox One.

Dokładniej mówiąc, pobieranie gry będzie możliwe na 48 godzin przed jej planowaną premierą. To oznacza, że w Polsce Borderlands 3 będzie można pobierać od 1:00 w nocy 11 września.

Jeśli chodzi o samą premierę tytułu, w strefie czasowej, w której znajduje się Polska, odbędzie się ona o 1:00 13 września. Świadczy o tym poniższy obrazek.

Przypomnijmy, że na komputerach osobistych Borderlands 3 będzie dostępne wyłącznie w Epic Games Store. Poza tym, gra ma zawierać mikrotransakcje, ale na szczęście tylko na elementy kosmetyczne, nie mające wpływu na rozgrywkę.

Seria Borderlands autorstwa Gearbox to doskonała zabawa na co najmniej kilkadziesiąt godzin dla maksymalnie czwórki graczy, którzy kampanie fabularne mogą przechodzić w trybie kooperacji. Charakteryzuję ją ogromna dawka absurdalnego humoru, kreskówkowa grafika, niemal nieskończony arsenał broni oraz elementy RPG, które trzymają przed ekranami monitorów jak magnes. Mamy nadzieję, że to samo zaserwuje nam Borderlands 3.

Stronghold: Władcy z pierwszym zwiastunem z rozgrywki

Stronghold: Władcy z pierwszym zwiastunem z rozgrywki

Podczas tegorocznej konferencji Kinda Funny Games Showcase, zorganizowanej w ramach targów E3, studio Firefly zapowiedziało kontynuację uwielbianej przez wielu serii Stronghold – Twierdza: Władcy. Teraz w końcu doczekaliśmy się pierwszego zwiastuna, który przybliża nam rozgrywkę nadchodzącego tytułu.

Firefly opublikowało zwiastun z rozgrywki w grze Twierdza: Władcy zaledwie dzień przed rozpoczęciem targów PAX West w Seattle. Jest tak nie bez powodu. Uczestnicy tych targów będą mogli bowiem produkcję wypróbować. Nie możemy się doczekać relacji z ich wrażeniami.

Czym będzie charakteryzować się gra Twierdza: Władcy? Przede wszystkim, ta część kultowej serii zabierze nas nie do Europy czy na Bliski Wschód, a na Daleki Wschód. Ma ona zamiar przekazać graczom aż tysiąc lat historii tego obszaru, począwszy od trzeciego wieku na terenie Chich i kończąc na powstaniu imperium mongolskiego w XIII wieku. W grze będziemy zatem ścierać się z szogunami, wielkimi chanami i cesarskimi generałami.

Nowością w grze Twierdza: Władcy będą rekrutowalni tytułowi władcy, od których będzie zależne zwycięstwo we wszystkich scenariuszach. Każdy władca ma posiadać inne umiejętności oraz jednostki, z których będzie korzystał. Ci mają przede wszystkim ułatwiać panowanie nad polem bitwy, pozwalać na wzmacnianie obrony granic, wytwarzanie nowych broni, i nie tylko.

Rrzecz jasna, jak każda Twierdza, nadchodząca gra studia Firefly zaoferuje nie tylko kampanię fabularną, ale również potyczki i tryb wieloosobowy. Więcej na ich temat najprawdopodobniej dowiemy się podczas PAX West.

Twierdza: Władcy ma zadebiutować na komputerach osobistych już 2020 roku. Mamy nadzieję, że wkrótce poznamy dokładną datę premiery.

World of Warcraft Classic już jest i bije rekordy popularności

World of Warcraft Classic już jest i bije rekordy popularności

Stało się. Mamy za sobą premierę World of Warcraft Classic, która pozwala graczom z całego świata odbyć sentymentalną podróż do okolic 2004 roku, kiedy to odbyła się premiera kultowego WoWa.

Nikt chyba nie spodziewał się, że gracze z całego świata tak ochoczo logowali się będą do World of Warcraft Classic. Na palcach jednej ręki wymienić można serwery, do zalogowania się na które nie trzeba czekać od kilkunastu minut do… kilku godzin! Blizzard musiał otworzyć kolejne serwery, ale to i tak poprawiło sytuację jedynie w nieznacznym stopniu. Ach, czy wspomnieliśmy, że wcześniej należało odczekać swoje w kolejce do zalogowania do gry?

„Trochę to trwało, ale jesteśmy bardzo szczęśliwi, że możemy zaprosić nowych i starych znajomych do klasycznego Azeroth” – powiedział J. Allen Brack, prezes Blizzard Entertainment. „Podniecenie panujące wśród członków społeczności jest zaraźliwe i bardzo motywujące. Jest dla nas jasne, że gracze są tak samo jak my podekscytowani wizją ponownego przeżycia wydarzeń z World of Warcraft Classic. Nie możemy się już doczekać, kiedy będziemy mogli razem z nimi na nowo odkrywać ten cudowny i niebezpieczny świat.”

Sytuację wewnątrz fantastycznej krainy Azeroth doskonale obrazują nie tylko kolejki do logowania, ale także kolejki do… wykonywania zadań. Gracze cierpliwie ustawiają się w oczekiwaniu na zespawnowanie się potworów, których uśmiercenie konieczne jest do wykonania określonego zadania. Dość powiedzieć, że kolejki występowały nawet do… zakupu dodatkowego czasu w grze – przypominamy, że World of Warcraft to gra, za którą opłaca się abonament.

Blizzard obiecuje, że w nadchodzących tygodniach i miesiącach World of Warcraft Classic będzie stale rozwijany. Na graczy czekają m.in. ograniczone czasowo wydarzenia wymagające zaangażowania całego serwera – m.in. działania wojenne w Ahn’Qiraj lub Inwazja Plagi.

Dla porządku przypominamy, że World of Warcraft Classic to rekonstrukcja wersji gry z 2006 roku, do której dodano już aktualizację 1.12.0 o nazwie Drums of War.

Gracie?

Minecraft dostaje nową aktualizację z pszczołami – nie tylko

Minecraft dostaje nową aktualizację z pszczołami – nie tylko

Firma Microsoft wydała właśnie najnowszą dużą aktualizację do gry Minecraft w wersji Java Edition. W Minecrafcie 1.15 pojawiło się kilka ciekawych nowości w świecie gry, wprowadzono w nim istotne ograniczenie dla kart graficznych oraz naprawiono wiele błędów.

Największą ze zmian jest dodanie do Minecrafta nowych stworzeń. Są nimi pociesznie wyglądające pszczoły, pojawiające się w okolicy kwiatów i drzew. Są to stwory neutralne, które występują w rojach. Jeśli gracz zaatakuje jedną pszczołę, ześle na siebie gniew całej reszty wesołego stadka. Pszczoły żądlą, zadając przy okazji obrażenia od trucizny.

Nowe zwierzaki pojawiały się będą wkoło gniazd w biomach nizinnych oraz w lasach. Wraz z niezwykle pożytecznymi owadami w wirtualnej krainie zagościły także ule oraz gniazda, a wśród kilku nowych przedmiotów znalazły się m.in. plastry miodu i butelki z miodem.

Pszczoły, co jest rzeczą naturalną, wytwarzają miód kursując pomiędzy kwiatami a zbudowanym przez gracza ulem lub swoim gniazdem. Co ciekawe, ciepło uspokaja pszczoły – jeśli gracz ustawi ognisko pod ulem, pszczoły nie będą go bronić i zmienią nastawienie z agresywnego na neutralne.

Uwaga: Minecraft Java Edition wymagać będzie od teraz kart graficznych z OpenGL 2.0 do poprawnego działania.

Pełną listę zmian znajdziecie na oficjalnej stronie gry.

Polacy prezentują zwiastun Blair Witch na Gamescom 2019

Polacy prezentują zwiastun Blair Witch na Gamescom 2019

Mamy nadzieję, że lubicie się bać. Na targach Gamescom 2019 zapowiedziano bowiem zwiastun horroru, który może być jedną z najlepszych produkcji tego typu, jakie ukazały się na przestrzeni ostatnich lat.

Wśród najciekawszych premier gier sierpnia 2019 roku znalazło się zaledwie kilka pozycji, które z czystym sumieniem mogliśmy podzielić Waszej uwadze. Jedną z nich jest Blair Witch, za którą to grę odpowiedzialne jest polskie studio Bloober Team. Polacy w trakcie targów Gamescom 2019 udostępnili właśnie zwiastun swojej produkcji.

Blair Witch to gra, w której akcję obserwowali będziemy z perspektywy pierwszej osoby, nawiązująca do kultowego horroru z 1999 roku o tym samym tytule. Nowy trailer polskiego dzieła prezentuje się doprawdy fenomenalnie – w niepokoju trzymają nie tylko wydarzenia na ekranie, ale także doskonałe udźwiękowienie.

Akcja Blair Witch rozgrywa się w 1996 roku w lesie Black Hills w pobliżu miejscowości Burkittsville w stanie Maryland. Gracze wcielą się tu w postać Ellisa, byłego policjanta, który bierze udział w poszukiwaniach zaginionego dziecka. Z czasem okazuje się, że wiedźma z Blair, o której mówią miejscowi nie jest tylko wymysłem lokalnych legend.

Produkcja Bloober Team ma być mieszanką gry eksploracyjnej i logicznej. Na przestrzeni zabawy gracz zmierzy się ze swoimi lękami, zadaniami zręcznościowymi i niebezpieczeństwem, wobec którego jedynym wyjściem jest ucieczka. Co więcej, twórcy zapowiadają nieliniowość rozgrywki – za każdym przejściem gra będzie odkrywać kolejne sekrety.

Premiera gry Blair Witch odbędzie się już 30 sierpnia bieżącego roku. Tytuł ten zadebiutuje równolegle na komputerach osobistych oraz konsolach Xbox One. Co ciekawe, polskie studio potwierdziło, że gra pojawi się w katalogu usługi Xbox Game Pass. Oznacza to, że będzie można z nią zagrać mając aktywną subskrypcję tego abonamentu. Super!

Ten mod do Wiedźmina 3 zamienia Geralta z Rivii w Henry’ego Cavilla

Ten mod do Wiedźmina 3 zamienia Geralta z Rivii w Henry’ego Cavilla

Wiedźmin 3 dotychczas otrzymał wiele ciekawych modów, ale chyba żaden nie przyciągnął naszej uwagi tak jak ten, który dopiero co zadebiutował. Mowa o modzie, który zamienił domyślną twarz Geralta w grze na twarz… Henry’ego Cavilla.

Jak widomo, Henry Cavill wciela się w Geralta z Rivii w nadchodzącym serialu Netflixa będącym ekranizacją prozy Sapkowskiego. Oczywiście, początkowo Cavill dla wielu ludzi nie wyglądał zbyt przekonująco w roli tytułowego wiedźmina, i dla niektórych nie wygląda nadal, ale do dziś większość osób zdążyła pogodzić się z tym, że to właśnie on zagra Geralta i go w tej roli zaakceptowała. Wygląda również na to, że w roli wiedźmina zaakceptowali go moderzy.

Wczoraj w serwisie Nexus Mods zadebiutowała modyfikacja, która zastępuje znaną wszystkim twarz Geralta twarzą Henry’ego Cavilla. Cóż, rezultaty wyglądają… osobliwie.

Autorem moda jest użytkownik o nicku Adnan4444. Ten zaznacza, że wygląd podmienionej twarzy może różnić się na poszczególnych maszynach o odmiennych podzespołach. Jest tak dlatego, że jego wersja twarzy Geralta bazuje na znacznie bardziej szczegółowym modelu niż oryginalna.

Adnan4444 w przyszłości zamierza znacznie rozwinąć swojego moda, wzbogacając go o kolejne wersje twarzy Henry’ego Cavilla, zawierające blizny, ubrudzone, i nie tylko. Nie możemy doczekać się tych zmian.

Aby pobrać opisanego przez nas moda, wystarczy że przejdziecie TUTAJ. Jak Wam podoba się jego koncepcja?

Aktualizacja Super Duper Graphics Pack do Minecrafta nie powstanie. Microsoft muszą wyręczyć moderzy

Aktualizacja Super Duper Graphics Pack do Minecrafta nie powstanie. Microsoft muszą wyręczyć moderzy

Dwa lata temu firma Microsoft rozbudziła nadzieje miłośników kultowego Minecrafta obietnicami wyjątkowej aktualizacji. Łatka Super Duper Graphics Pack miała wprowadzić do gry piękną oprawę graficzną – potencjalnie jeszcze lepszą, niż ta, którą potrafią „wyczarować” moderzy. Niestety, projekt został skasowany.

Przedstawiciele Microsoftu zapowiedzieli niezwykłą aktualizację z wielką pompą w trakcie targów E3 2017. Towarzyszył jej naprawdę ciekawy film promocyjny, wyreżyserowany w konwencji musicalu.

Aktualizacja dla Minecrafta miała wprowadzić grafikę w rozdzielczości 4K na Xboksa One X, a na wszystkich platformach, na których dostępna jest produkcja pojawić się miały piękniejsze tekstury, lepsze shadery i wiele innych usprawnień, które upiększałyby grę. Niestety, na przestrzeni kolejnych miesięcy gracze karmieni byli wyłącznie obietnicami oraz informacjami o… kolejnych opóźnieniach.

Ostatecznie Microsoft poinformował właśnie, że ambitna inicjatywa nie dojdzie do skutku, a projekt Super Duper Graphics Pack zostaje skasowany. Gdy podano powody tej decyzji przecieraliśmy oczy ze zdumienia… z resztą przeczytajcie sami:

„Plan stworzenia Super Duper Graphics Pack był niezwykle ambitny. Niestety, aktualizacja okazała się zbyt wymagająca z technicznego punktu widzenia. Wiemy, że wielu z Was będzie zawiedzionych. Niestety, wydajność nowej oprawy graficznej pozostawiała sporo do życzenia. Super Duper Graphics Pack nie powstanie. Będziemy pracować nad kolejnymi ulepszeniami oprawy graficznej i na pewno wyciśniemy z każdej platformy tyle, ile tylko się da.”, informuje Mojang w oficjalnym oświadczeniu.

Jednym słowem: dysponujący olbrzymimi zasobami finansowymi oraz zespołem ekspertów Microsoft nie jest w stanie od 2 lat zrobić tego, co za darmo dodają do gry utalentowani moderzy. Całe szczęście, że grający w Minecrafta mogą liczyć na kreatywność twórców niezależnych, którzy dwoją się i troją, aby czynić Minecrafta jeszcze piękniejszym.

A Wy „kupujecie” tłumaczenia giganta z Redmond?

Nowe Need for Speed i Plants vs. Zombies na komputerach jeszcze w tym roku!

Nowe Need for Speed i Plants vs. Zombies na komputerach jeszcze w tym roku!

Electronic Arts ma dobre wieści dla wszystkich graczy spragnionych kontynuacji lubianych serii gier Need for Speed i Plants vs. Zombies. Okazuje się, że już w 2019 roku ukażą się ich nowe odsłony.

Informacje dotyczące kontynuacji kultowych serii gier towarzyszyły publikacji sprawozdania finansowego firmy Electronic Arts za pierwszy kwartał 2020 roku. To właśnie w nim producent pochwalił się swoimi planami na najbliższe miesiące.

Zarówno nowa gra z wyścigowej serii Need for Speed, jak i zręcznościowe Plants vs. Zombies doczekają się premiery pomiędzy październikiem, a grudniem 2019 roku. To wielkie zaskoczenie zważywszy na fakt, że EA nie chwaliło się żadną z produkcji w trakcie konferencji EA Play poprzedzającej targi E3.

Wczoraj na krótką chwilę w jednym ze sklepów internetowych (Gameware) pojawiła się gra Need for Speed: Heat – niewykluczone, ze taki właśnie tytuł będzie nosić nowa odsłona lubianej serii gier.

Mówi się, że Plants vs. Zombies nie powróci do korzeni i będzie raczej strzelanką pokroju PvZ Garden Warfare. Fanom jedynki na otarcie łez pozostanie wierna konwencji „jedynki” gra mobilna Plants vs. Zombies 3

Obie gry zostaną najpewniej zapowiedziane i zaprezentowane w trakcie targów Gamescom w Kolonii, które odbędą się w dniach pomiędzy 20 a 24 sierpnia.

Prezes PZPN Zbigniew Boniek zapowiedział powołanie e-sportowej Reprezentacji Polski

Prezes PZPN Zbigniew Boniek zapowiedział powołanie e-sportowej Reprezentacji Polski

Do tej pory wielki przeciwnik e-sportu. Teraz – jego krzewiciel. Zbigniew Boniek, ku zaskoczeniu wielu graczy, zapowiedział powołanie e-sportowej reprezentacji piłkarskiej.

Zbigniew Boniek to postać, która wsławiła się wypowiedziami obrażającymi graczy i e-sportowców. Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej jeszcze do niedawna określał turnieje w popularne gry mianem „świadectwem patologii”, a samo granie nazywał „waleniem w joystick”.

To musi być ciężkie @BL_1916 twittuje o jakiś graczach komputerowych, co mało kogo obchodzi, a jeszcze rok temu był królem twittera.— Janek EM (@JanekEM07) 2 stycznia 2018

Najwyraźniej PZPN oraz sam prezes Boniek dostrzegli potencjał finansowy drzemiący w e-sporcie oraz to, że na „waleniu w joystick” zarobić można niemałe pieniądze. Cudowny katalizator wewnętrznej przemiany doprowadził do sytuacji, w której były piłkarz naszej narodowej kadry… ogłosił powołanie Reprezentacji Polski w e-sporcie. Emoji z piłką sugeruje, że mowa o reprezentacji piłkarskiej.

Nowy bohater Overwatch oficjalnie zaprezentowany

Nowy bohater Overwatch oficjalnie zaprezentowany

Blizzard Entertainment ucina spekulacje i przedstawia światu nowego bohatera, który zagości w grze Overwatch. Sigma to geniusz astrofizyki, który w swoich badaniach posunął się o krok za daleko.

Nowy bohater gry Overwatch poświęcił życie, by zapanować nad polem grawitacyjnym. W pewnym momencie zapragnął jednak okiełznać także energię czarnych dziur. Od tego momentu coś złego zaczęło dziać się z jego głową. Sigma jest najprawdopodobniej członkiem organizacji Talon, który wykorzystywany jest jako broń wbrew swojej woli.

Studio odpowiedzialne za sieciową strzelankę udostępniło tak zwane „origin story” bohatera. Znajdziecie je poniżej.

Overwatch – historia Sigmy

Sigma reprezentował będzie według przecieków klasę tanków, czyli postaci będących w stanie skupiać na sobie ogień przeciwników, osłaniając tym samym drużynę. 31. bohater zmieni z pewnością tak zwaną „metę” gry, wymuszając na graczach stosowanie zupełnie nowych taktyk na poszczególnych mapach.

Poszczególne umiejętności Sigmy zostaną ujawnione na dniach.

Kiedy Sigma pojawi się w Overwatch? Nieoficjalnie mówi się już o tym weekendzie.