Jeśli jesteś fanem serii Call of Duty, to na pewno już wiesz, że Activision oficjalnie ogłosiło Call of Duty: Black Ops 6! Pierwsza zapowiedź gry została przedstawiona w teaserze, zapowiadającym światową premierę 9 czerwca podczas Xbox Games Showcase. Nadchodzący tytuł ma być wydany w październiku 2024 roku i będzie dostępny między innymi na PC.
Teaser podgrzał atmosferę, zapowiadając „mroczny nowy rozdział” sagi Black Ops, chociaż szczegóły dotyczące gry są na razie ściśle tajne. Gracze spekulują, że fabuła może obejmować wydarzenia z Wojny w Zatoce Perskiej w charakterystycznym dla serii stylu przemierzania różnych lokalizacji i epok, łącząc rzeczywiste wydarzenia z intensywną akcją, jakiej wszyscy oczekujemy.
Prace nad Black Ops 6 trwają aż cztery lata – najdłużej w historii franczyzy jest to raczej zaskakujące, ponieważ Call of Duty: Modern Warfare III – poprzednia odsłona serii, została ukończona w zaledwie 18 miesięcy. Gra powstaje poprzez współpracę – typową strategię Activision polegającą na wykorzystaniu szerokiej sieci studiów do dostarczania corocznie oczekiwanych premier. Studio Raven Software miało za zadanie stworzenia kampanii gry, podczas gdy Treyarch, pierwotni twórcy serii Black Ops, będą nadzorować tryby wieloosobowe i Zombie. Powrót postaci z poprzednich iteracji, takich jak Adler z Call of Duty: Black Ops Cold War, jest obiektem plotek, ale wciąż nie znamy szczegółów. Biorąc pod uwagę historię serii, zawierającą postacie z życia wzięte, napotkamy znaczące postacie wojskowe i polityczne z epoki Wojny w Zatoce.
Gdy franczyza Black Ops nadal stanowi kamień węgielny Activision, oczekiwania na „Black Ops 6” są na najwyższym poziomie. Pozostaje nam czekać z niecierpliwością na czerwcową premierę, aby zobaczyć, co nowa odsłona przyniesie jednej z najdłużej trwających i najbardziej udanych serii w historii gier.
Przygotuj się na urok średniowiecznego życia na farmie w Mirthwood już tego lata! Bad Ridge Games ma zamiar oczarować graczy swoim najnowszym wydaniem, Mirthwood, średniowiecznym symulatorem życia z elementami RPG, idealnym dla tych, którzy cenią połączenie rolnictwa i przygodówek. Premiera na PC już w 3 kwartale 2024, a w czasie oczekiwania warto zagrać w demo dostępne na Steam.
W Mirthwood wcielasz się w rolę średniowiecznego rolnika, którego zadaniem jest uprawa roślin, hodowla zwierząt i wytwarzanie produktów. Te towary nie tylko podtrzymują gospodarkę farmy, ale możesz również handlować nimi w pobliskim miasteczku, dodając strategiczny aspekt do wiejskiego życia.
Mirthwood to coś więcej niż tylko farma; to pełnoprawne RPG. Możesz wybrać walkę lub eksplorację rozległego świata poza granicami swojego małego rolniczego imperium. Z pomocnikami w postaci zwierząt domowych wspierających w bitwach i światem tętniącym życiem pełnym NPC-ów, którzy reagują na twoje decyzje, gra obiecuje dynamiczną rozgrywkę, na którą z pewnością warto poczekać.
Jesteście gotowi na gry, które zadebiutują w tym miesiącu? Chociaż w nadchodzących tygodniach gier od dużych producentów będzie stosunkowo mało, to niezależni deweloperzy zaserwują nam naprawdę sporo ciekawych tytułów. Mowa także o niezależnych deweloperach z Polski.
The Ancients to turowa strategia, w której przejmiecie kontrolę nad prehistorycznym plemieniem i postaracie się o jego przetrwanie i rozwój w trakcie epoki lodowcowej. Stworzona przez Gorilla SoftWorks dzięki kampanii na Kickstarterze, gra pozwoli Wam obserwować akcję z lotu ptaka na mapie pokrytej heksagonalnymi polami. Będziecie w niej zarządzać wszystkim, co związane z życiem plemienia: wysyłaniem ekspedycji, odkrywaniem nowych terytoriów, gromadzeniem surowców i pożywienia oraz budowaniem schronień. Ponadto w grze stawicie czoła zagrożeniom, takim jak ekstremalne warunki pogodowe i drapieżniki, które będą jednocześnie źródłem pożywienia. W miarę postępów odkryjecie nowe regiony, nawiążecie relacje z mieszkańcami i rozwiniecie technologie, tworząc prymitywne narzędzia i bronie. Zajmiecie się również kwestiami kulturowymi, wybierając trzy nadrzędne wartości plemienia oraz kierunki rozwoju w przywództwie, religii i moralności. Dzięki temu Wasza społeczność wykształci własny język, tożsamość, idee, wierzenia, system religijny i określoną kulturę, np. matriarchalną, patriarchalną, monogamiczną lub poligamiczną.
Autopsy Simulator [PC]
Gatunek: symulacja, horror
Data premiery: 6 czerwca
Autopsy Simulator to jedna z wielu nowych symulacji, w które będziecie mogli zagrać w tym miesiącu. W tym symulatorze w klimacie horroru wcielicie się w patomorfologa i zajmiecie się dokonywaniem sekcji zwłok oraz śledzeniem historii głównego bohatera, który musi rozwiązać tajemniczą, mroczną zagadkę związaną z jego dawną zaginioną żoną. Warto wspomnieć, że Autopsy Simulator to produkcja polskiego studia Woodland Games, które opracowało ją przy pomocy patomorfologów i lekarzy medycyny sądowej.
Chornobyl Liquidators [PC]
Gatunek: symulacja, FPP
Data premiery: 6 czerwca
Chornobyl Liquidators jest kolejną polską grą na naszej liście. Jak wskazuje nazwa, przeniesiecie się w niej do Czarnobyla. Ale w jakim celu? No cóż, akcja gry rozgrywa się w Czarnobylu w 1986 roku. Wcielicie się w niej w tytułowych likwidatorów i będziecie walczyć ze skutkami katastrofy jądrowej, zarówno bezpośrednio na miejscu wypadku, jak i w pobliskiej miejscowości Prypeć oraz okolicy. Zajmiecie się gaszeniem pożarów, usuwaniem źródeł promieniowania i nie tylko. To jednak nie wszystko. Po drodze będziecie też odkrywać rządowe sekrety i stawać przed wieloma moralnymi dylematami.
Kristala [PC]
Gatunek: RPG akcji
Data premiery: 6 czerwca
Kristala to coś dla miłośników gier pokroju Dark Souls czy Elden Ring, albowiem jest to produkcja, która wpisuje się w podgatunek soulslike. Odwiedzicie w niej fantastyczny świat Ailur, w którym w wyniku kosmicznego wydarzenia znanego jako Rozbicie pojawiła się magia. Wcielicie się ponadto w aspirującego Anagativę, przedstawiciela rasy humanoidalnych kotów, które wyewoluowały za sprawą tego samego zdarzenia, a potem wyruszycie w długą podróż i spróbujecie opanować starożytną magię oraz rozwiązać zagadkę klątwy, która padła na inne istoty zamieszkujące Ailur.
Bodycam [PC]
Gatunek: gra akcji, FPP
Data premiery: 7 czerwca
Ta gra nosi taki tytuł, jaki nosi, nie bez powodu. Jest to bowiem pierwszoosobowa strzelanka, w której zadbano o taką pracę kamery, aby ta imitowała obraz z bodycamów, czyli wideorejestratorów wykorzystywanych przez służby mundurowe. Będziecie w niej toczyć realistyczne potyczki z innymi graczami – na przeróżnych arenach, które przyjęły formę opuszczonych domostw czy magazynów. Podczas walk będziecie mieć do dyspozycji rozmaitą broń palną, taką jak pistolety czy karabiny szturmowe. Ba, wykorzystacie nawet drony. Co ciekawe, gra Bodycam została stworzona w oparciu o silnik Unreal Engine 5.
Pax Dei [PC]
Gatunek: RPG, TPP
Data premiery: 18 czerwca
Jeśli macie ochotę zagrać w jakąś nową grę MMORPG, to powinniście wiedzieć, że Pax Dei będzie właśnie grą MMORPG, utrzymaną w klimacie średniowiecza z elementami fantasy. Ale czym produkcja ta ma wyróżniać się na tle innych przedstawicieli gatunku? Przede wszystkim tym, że nie będzie ona zawierać żadnych postaci niezależnych. Nie będzie zawierać też żadnych osad. To gracze mają całkowicie ukształtować jej świat. Pytanie brzmi, czy to ma szansę się udać? Na marginesie, 18 czerwca Pax Dei zadebiutuje dopiero we Wczesnym Dostępie.
Still Wakes the Deep [PC, PS5, XSX]
Gatunek: przygodówka, FPP, horror
Data premiery: 18 czerwca
Still Wakes the Deep to przygodowa gra akcji utrzymana w klimacie horroru psychologicznego, opracowana przez studio The Chinese Room, znane z Dear Esther, Everybody’s Gone to the Rapture oraz Amnesia: A Machine for Pigs. Jej akcja osadzona jest w 1975 roku na platformie wiertniczej Beira D, zlokalizowanej na Morzu Północnym, u wybrzeży Szkocji. Wcielicie się w niej w pracownika platformy, który musi przetrwać gigantyczny sztorm i stawić czoła tajemniczemu zagrożeniu, które dostało się na pokład. Realizacja tego zadania będzie wymagała od Was sprytu, determinacji, wchodzenia w interakcję ze znajdującymi się na platformie urządzeniami i nie tylko.
Republic of Pirates [PC]
Gatunek: strategia ekonomiczna, RTS
Data premiery: 19 czerwca
W tym polskim RTS-ie przeniesiecie się na Karaiby z czasów złotego wieku piractwa i pokierujecie poczynaniami młodego pirata, który pragnie odzyskać dziedzictwo swojego ojca oraz wymierzyć sprawiedliwość zdrajcom. Akcję będziecie oglądać z lotu ptaka, a rozgrywka będzie obracać się wokół rozwijania i rozbudowywania swojej siedziby, toczenia bitew w czasie rzeczywistym, a także dbania o dobre relacje z innymi grupami piratów i mocarstwami, które roszczą sobie prawa do terytorium Karaibów. Oczywiście, Republic of Pirates oferuje całą kampanię fabularną, która składa się na szereg misji do wykonania. Nie zabrakło też jednak trybu gry swobodnej.
ASKA [PC]
Gatunek: gra akcji, sandbox
Data premiery: 20 czerwca
ASKA to survivalowa gra strategiczna, w której będziecie dowodzić plemieniem wikingów. Stworzyło ją Sand Sailor Studio, znane z Bossgard i Black The Fall. Akcję będziecie obserwować z perspektywy trzeciej osoby (TPP), w świecie inspirowanym nordycką mitologią. Waszym celem będzie zbudowanie prosperującej osady. Rozpoczniecie skromnie, zbierając zasoby i zdobywając pożywienie, ale z czasem Wasza wioska urośnie, pojawią się w niej nowe budynki, farmy, kopalnie i warsztaty, które będziecie mogli meblować i dekorować. Przybędzie też mieszkańców, którym przydzielicie różne profesje. Poza tym będziecie eksplorować proceduralnie generowany świat w poszukiwaniu cennych zasobów i zakładaniu przyczółków. W miarę postępów będziecie też stawiać czoła przeciwnikom, w tym starożytnemu złu, które będzie przypominać o swoim istnieniu wraz z nadejściem pierwszych mrozów.
Drug Dealer Simulator 2 [PC]
Gatunek: symulacja
Data premiery: 20 czerwca
Tak, istnieje taka gra jak Drug Dealer Simulator, a teraz będziecie mogli zagrać w jej kontynuację. Drug Dealer Simulator 2 przeniesie Was do pierwszej dekady XXI wieku i pozwoli wcielić się w Eddiego – protagonistę, który wszedł w konflikt z prawem, po czym uciekł na wyspę Isla Sombra. Tak postanowił zrealizować swoje marzenie o zbiciu prawdziwej fortuny. Do tej fortuny będzie dążyć… zajmując się handlem narkotykami i budując własne narkotykowe imperium.
Elden Ring: Shadow of the Erdtree [PC]
Gatunek: RPG, fantasty
Data premiery: 20 czerwca
To właśnie w tym miesiącu zadebiutuje nareszcie długo wyczekiwane rozszerzenie do Elden Ring – Shadow of the Erdtree. Fabuła tego dodatku ma obracać się podobno wokół Miquelli, syna Mariki i brata Bogini Zgnilizny, Malenii, a także być poświęcona temu, co Miquella robił w Krainie Cieni. W związku z tym wszystkim w ramach rozgrywki udamy się właśnie do tytułowej Krainy Cieni. Ponadto w dodatku będziemy mogli stawić czoła wielu nowym bossom, a także wypróbować wiele nowych broni, elementów uzbrojenia, zaklęć i nie tylko. Nie wiemy jak Wy, ale my już nie możemy się tego wszystkiego doczekać.
W miniony weekend Atlas Arena w Łodzi przekształciła się w epicentrum gamingowych emocji za sprawą CD-Action Expo 2024! Wśród wielu atrakcji, strefa Lenovo Legion okazała się jednym z głównych punktów zainteresowania dla wszystkich miłośników gier.
Lenovo zaprezentowało imponujący sprzęt, który przyciągnął uwagę graczy w każdym wieku. Oto, co czekało na odwiedzających:
Laptopy Lenovo LOQ
Laptopy z serii LOQ wyposażone w procesor Intel Core i7-13620H, oferują idealne połączenie mocy i mobilności. Odwiedzający mieli szansę przetestować te wszechstronne urządzenia i przekonać się o ich wydajności w praktyce.
Lenovo Legion Pro 5i
Model Pro 5i, z procesorem Intel Core i9-14900HX, pokazał swoją siłę, spełniając oczekiwania nawet najbardziej wymagających graczy. Urządzenie to zaprezentowało swoją zdolność do obsługi najbardziej zaawansowanych gier bez zająknięcia.
Desktopy Legion T5i i T7i
Te potężne desktopy, wyposażone w procesory Intel Core i9-14900KF, gotowe były na każdą gamingową bitwę. Gracze mogli je przetestować i doświadczyć płynnej rozgrywki nawet w najbardziej wymagających grach.
A co się działo?
Lenovo nie tylko dostarczyło sprzęt, ale także zaangażowało się w różnorodne wydarzenia na przestrzeni dwóch dni targów. W programie znalazły się m.in.:
– Turnieje 1vs1 League of Legends – seria szybkich pojedynków, które cieszyły się ogromnym zainteresowaniem.
– Quizy wiedzy o grach komputerowych oraz quizy dotyczące serii gier Gothic – idealna okazja, aby sprawdzić swoją wiedzę i wygrać atrakcyjne nagrody.
– Gamingowe kalambury i czółko – świetna zabawa dla tych, którzy lubią wyzwania intelektualne połączone z grą.
Dziękujemy wszystkim, którzy odwiedzili strefę Lenovo Legion i bawili się z nami. Było to wyjątkowe wydarzenie pełne pasji, zabawy i niezapomnianych wrażeń. Jeśli przegapiliście to wydarzenie, sprawdźcie naszą galerię zdjęć, aby zobaczyć, jak świetnie się bawiliśmy!
Nie możecie doczekać się kolejnej okazji, aby zanurzyć się w świat wyjątkowego gamingu? Śledźcie nasze kanały, aby być na bieżąco z nadchodzącymi wydarzeniami i premierami sprzętu Lenovo Legion!
Przygotuj się na ekscytującą podróż do świata pełnego horroru i folkloru w The Axis Unseen! Ten tytuł, stworzony przez Nate’a Purkeypile’a, znanego z pracy nad takimi grami jak Skyrim i Fallout, łączy heavy metal z grozą, pozwalając Ci polować na koszmarne stwory z antycznych legend w tajemniczym, otwartym świecie.
Gra, opracowana przez Bad Ridge Games, wyróżnia się także unikalną ścieżką dźwiękową Clifforda Meyera, byłego członka zespołu ISIS. Soundtrack to dynamiczna mieszanka heavy metalu i prymitywnych dźwięków, która dostosowuje się do wydarzeń na ekranie, potęgując atmosferę gry. W The Axis Unseen wyruszysz na łowiecką wyprawę, używając mocy bestii, na które polujesz, oraz żywiołów takich jak ogień czy wiatr, by stawić czoła wszelkiej maści abominacjom.
Na Guerrilla Collective 2024 zaprezentowano nowy zwiastun rozgrywki, który ujawnił różne nawiedzające lokacje i potężne potwory, które je zamieszkują. Gra zaprojektowana została nie tylko jako podróż łowiecka, ale jako wciągające doświadczenie, gdzie każde stworzenie i lokacja budują atmosferę inspirowaną heavy metalem. Gra będzie dostępna na Steam w październiku 2024, ale pierwsze materiały z rozgrywki są już dostępne na YouTube.
The Axis Unseen zachęca do korzystania z nadnaturalnych zmysłów i wskazówek środowiskowych, aby śledzić i polować na stworzenia. Ta intensywna rozgrywka oparta na skradaniu przypomina Skyrim połączony z światem Wiedźmina. Nawet elementy takie jak kierunek wiatru, są istotne – wpływa on na skradanie się, dodatkowo moce zebrane od stworzeń umożliwiają Ci widzenie i odczuwanie świata w sposób, który wykracza poza ludzkie możliwości.
Na początku roku ukazało się naprawdę świetne Prince of Persia: The Lost Crown. Ta produkcja Ubisoftu zdobyła uznanie graczy oraz recenzentów. Teraz natomiast, w maju, na Steamie debiutuje kolejna odsłona części – tym razem zaprojektowana przez niezależne studio odpowiedzialne za fantastyczny indie-hit Dead Cells.
The Rogue Prince of Persia – bo o tej grze mowa – to przyjemny roguelite. Tak jest, rogulite, co oznacza, że po każdej porażce zaczynamy od nowa. W trakcie przygody regularnie odblokowujemy jednak różne ulepszenia czy nowe rodzaje broni, które mogą pojawiać się w skrzyniach czy sklepikach napotykanych podczas właściwej rozgrywki.
Gra debiutuje jako produkt w dziale Early Access na Steamie, a twórcy chcą do właściwej premiery podwoić ilość zawartości. Już teraz jednak zabawy jest w grze sporo. Przemierzamy zróżnicowane lokacje i możemy zmierzyć się z dwoma wymagającymi bossami.
System walki jest wciągający i wymaga skupienia oraz refleksu. Musimy idealnie reagować na działania wrogów, w odpowiednich momentach odskakiwać lub wykonywać uniki, albo przerywać ataki oponentów kopniakami. Mimo że nie mamy zbyt wielu ofensywnych i defensywnych opcji, to i tak przygotowano sporo sposobów na przeszkadzanie przeciwnikom w krzywdzeniu nas.
Często spotykamy na przykład wrogów z niebieskimi tarczami, które ich otaczają. Możemy je jednak łatwo dezaktywować – choćby kopiąc w takiego przeciwnika innym wrogiem, albo wykonując na niego atak z wyskoku. Różne bronie posiadają też możliwość ogłuszenia oponenta.
Wśród broni podstawowych znajdują się sztylety, miecze, włócznie czy topór. Podczas rozgrywki możemy je ulepszać u kowala, albo po prostu znaleźć nową, lepszą broń. Trochę brakuje tutaj jednak rodzajów broni z różnymi modyfikatorami i ulepszeniami – choćby takimi, które wywoływałyby krwawienie, podpalenie czy nakładały inne efekty na wrogów. Być może zostaną zaimplementowane w przyszłości.
Do dyspozycji mamy też dodatkowy gadżet. Domyślnie jest to łuk, ale zdobyć możemy też na przykład rzucane ostrze, linkę z hakiem do przyciągania wrogów czy też przedmiot pozwalający przenieść się błyskawicznie za plecy przeciwnika. Możemy więc starać się dostosować uzbrojenie do preferowanego stylu gry.
Podczas przemierzania kolejnych lokacji znajdujemy czasem ulepszenia. Są to medaliony, które mogą modyfikować nasze zdolności, na przykład sprawiając, że każdy wykonany unik nad wrogiem pokrywa ziemię pod stopami przeciwnika spowalniającą mazią. Efekty są różnorodne, a tych może być więcej, ponieważ medaliony umieszczane w odpowiedni sposób, aktywują swoje ukryte wcześniej bonusy. To całkiem ciekawy system.
Ogólny poziom trudności jest odpowiednio wyważony. Jeśli idealnie unikamy ciosów, nie jest zbyt trudno. Czasem jednak liczba ataków – szczególnie przy większych grupach wrogów – może sprawiać problemy. Potyczki z bossami wymagają też kilku podejść, by dobrze nauczyć się schematów ich ataków.
Uwagę z pewnością zwraca oprawa graficzna. Twórcy zdecydowali się na komiksowy, kolorowy styl, który bardzo dobrze pasuje do dwuwymiarowego roguelite’a. Świetna jest też muzyka, ponieważ różne utwory doskonale dopasowano do różnych lokacji czy potyczek z trudniejszymi przeciwnikami.
The Rogue Prince of Persia ma potencjał. Finalna wersja ma szansę być świetną grą, a już edycja Early Access sprawia frajdę. Pod względem rozbudowania systemu walki nie dorówna raczej Dead Cells, ale tak naprawdę nie musi tego robić – to w końcu nie sequel.
Gry platformowe nie są już tak popularne jak kiedyś. Z gatunkiem tym najbardziej kojarzona jest firma Nintendo, a wszystko to dzięki marce Super Mario. Jeśli kupimy jakąkolwiek konsolę tej japońskiej firmy, możemy być pewni, że – jeśli jesteśmy fanami platformówek – nie będziemy rozczarowani. Tym bardziej, że otrzymamy zawsze nie tylko gry z Mario właśnie, ale też sequele z Kirbym, Yoshim czy Donkey Kongiem.
Jednak poza konsolami Nintendo – i poza konsolami w ogóle – także znajdziemy dziś wiele świetnych gier platformowych. Tutaj chcemy wymienić pięć zdecydowanie najlepszych produkcji tego typu, które dostępne są na Steamie.
Zacznijmy od gry niezależnej, która mimo stosunkowo małego budżetu dorównuje najlepszym trójwymiarowym platformerom reprezentującym największe marki. A Hat in Time to wspaniała i angażująca przygoda.
Tytuł ten nie należy do najtrudniejszych, ale oferuje przyjemny, bardzo różnorodny gameplay w uroczej stylistyce. Kampanię można ukończyć w niecałe 10 godzin, więc to świetna propozycja na 3-4 wieczory.
Warto też zaznaczyć, że najlepszą wersją jest edycja na Steamie. Głównie z powodu łatwego dostępu do modów za pośrednictwem Warsztatu Steam. Możemy dzieki temu szybko dodać do swojej gry przeróżne wysokiej jakości plansze stworzone przez społeczność.
Rayman Legends
Tęsknimy za Raymanem, o którym Ubisoft chyba zupełnie już zapomniał. Dlatego trzeba tu wymienić jedną z najlepszych dwuwymiarowych platformówek w historii. Rayman Legends to mistrzostwo świata w swojej kategorii.
Przemierzanie kolejnych poziomów, omijanie przeszkód i podziwianie cudownie zaprojektowanych lokacji to czysta przyjemność. Deweloperzy naprawdę stanęli tu na wysokości zadania, a powtarzanie etapów, by zaliczać jak najlepsze wyniki, jest szalenie satysfakcjonujące.
Trzymamy kciuki za to, żebyśmy jeszcze kiedyś doczekali się sequela…
New Super Lucky’s Tale
Gra od Playful Studios początkowo trafiła tylko na konsole Xbox, bez słówka “New” w tytule. Dopiero potem udostępniono ją na innych platformach w rozszerzonej wersji – i świetnie. Pomimo mało znanej marki, produkcja może śmiało stawać pośród najlepszych przedstawicieli gatunku.
New Super Lucky’s Tale jest platformówką trójwymiarową, ale zastosowano tutaj wspaniały pomysł zamiany niektórych plansz w światy 2D, co pozytywnie wpływa na różnorodność doświadczeń. To dobra propozycja zarówno dla fanów szybkich wyścigów do mety, ale też zbieractwa i szukania sekretów.
Spyro: Reignited Trilogy
Jeśli wierzyć plotkom, całkiem możliwe, że powstaje czwarta część Spyro. To idealny moment, by przeypomnieć sobie te klasyczne gry – doskonale więc, że istnieje zestaw remake’ów, dzięki któremu nie trzeba kupować starych konsol ani korzystać z emulatorów.
Reignited Trilogy to nie tylko świetne gry, ale też po prostu dobra oferta – otrzymujemy trzy części kultowej serii w jednym pakiecie.
Pierwsza odsłona, jeśli chodzi o gameplay, zestarzała się najgorzej. Rzuca najmniejsze wyzwanie i jest wyjątkowo prosta. Jednak dwie kolejne części Spyro są o niebo lepsze, oferując zróżnicowane światy i ciekawe pomysły związane z rozgrywką.
Crash Bandicoot 4: It’s About Time
No dobrze, skoro jest Spyro, musi być też Crash… I tu również możnaby polecić trylogię remake’ów, lecz po co się powtarzać? Najnowsza część cyklu, choć stworzona przez inne studio, jest fantastyczna.
Deweloperzy są fanami oryginałów – i to widać. Zaoferowali nam grę pełną wyzwań. Bezbłędne pokonywanie kolejnych etapów jest naprawdę trudne, ale jeśli chcemy po prostu przejść grę – nie bawiąc się w zbieranie wszystkiego po drodze – to z kolei nie jest przesadnie skomplikowane.
Do tego idealnie zaprojektowana rozgrywka z pięknymi animacjami i oprawą, perfekcyjne sterowanie i różnorodne poziomy. Absolutny must-have dla fanów gatunku. Gatunku, który – jak cały czas udowadniają nam twórcy gier – ma się naprawdę dobrze.
Większość graczy, którzy nie mają wielkiego doświadczenia z gatunkiem jRPG, kojarzą z nim z pewnością najbardziej serię Final Fantasy. Jednak istnieje mnóstwo fantastycznych gier tego typu, które nie mają z wspomnianym cyklem nic wspólnego.
Dla wszystkich, którzy zaczynają swoją przygodę z jRPG-ami – choćby po ograniu jednego z nowych Final Fantasy – przygotowaliśmy tutaj kilka tytułów z ostatnich lat, będących gwarancją świetnej zabawy.
Jeśli ktoś ma ochotę na grę jRPG w klasycznym stylu, ale jednocześnie obawia się nieco różnych archaizmów (graficznych lub gameplayowych) produkcji sprzed 15 czy 20 lat, to idealnym wyborem będzie właśnie Octopath Traveler 2. Znajomość pierwszej części jest niepotrzebna, jako że otrzymujemy tutaj nowe historie. Osiem historii, mówiąc konkretniej, które w końcu zgrabnie łączą się w jedną.
Deweloperzy przygotowali naprawdę świetny model walki turowej i angażujące wątki różnych bohaterów. Wszystko to w pięknej i wyjątkowej oprawie graficznej w stylu zwanym 2DHD. Lokacje wyglądają wspaniale, a efekty towarzyszące potyczkom potrafią naprawdę zachwycić.
Dragon Quest 11
Dragon Quest to druga najbardziej kultowa seria od Square Enix, zaraz po Final Fantasy. Być może nie jest równie popularna w Europie, jednak każdy aspirujący fan gatunku powinien choć spróbować dać jej szansę – a najlepszą opcją jest sięgnięcie po najnowszą odsłonę cyklu. Tym bardziej, że – jak to często bywa w przypadku gier jRPG – znajomość innych części nie jest wymagana. Każda to osobna opowieść.
Tytuł ten to świetna propozycja dla fanów długich gier z rozbudowanym wątkiem głównym i ciekawymi historiami pobocznymi. Bohater wyrusza w podróż, by poznać swoją tajemniczą przeszłość, po drodze rekrutując do zespołu interesujące postacie. System walki to przyjemne, turowe potyczki i angażujące starcia z bossami. Bajkowa oprawa potrafi zachwycić i spodoba się na pewno fanom Dragon Balla – w końcu za design postaci czy potworów odpowiada słynny Akira Toriyama.
Yakuza: Like a Dragon
Teraz warto wspomnieć o siódmej głównej części cyklu Yakuza, choćby z tego względu, że Ichiban – główny bohater – jest wielkim fanem Dragon Questa. Dlaczego polecamy akurat Like a Dragon? Ponieważ to pierwsza część tej serii, będąca faktycznie grą jRPG, a nie grą akcji. To właśnie w siódemce otrzymaliśmy system walki turowej.
W Yakuzie najważniejsza jest jednak historia. To długa, wciągająca opowieść o japońskiej mafii, zemście, rodzinie i poszukiwaniu odpowiedzi na trudne pytania. Jak każda odsłona tej serii, gra potrafi rozbawić i wzruszyć. Oferuje też mnóstwo zadań pobocznych, czasem totalnie absurdalnych. Z racji tego, że to poczętek opowieści o Ichibanie – nieobecnym w poprzedniej częściach – to idealny punkt startowy dla graczy, którzy nigdy nie mieli z Yakuzą do czynienia.
Persona 5
O serii Persona słyszał chyba każdy, szczególnie po premierze części piątej. To najbardziej popularny cykl nietypowych gier jRPG. Dlaczego nietypowych? Ponieważ poza eksploracją niebezpiecznych lokacji i walką, równie istotnym elementem rozgrywki jest… szkolne życie uczniów licealnych i dbanie o towarzyskie kontakty.
Niemal każda odsłona tej serii oferuje świetną fabułę i porusza często poważne tematy. Niech nie zmyli was licealny setting. Stopniowo poznajemy coraz więcej postaci i ich problemy. Co jakiś czas wyruszamy do alternatywnej rzeczywistości, by walczyć z demonami i złymi siłami, reprezentującymi grzechy postaci z prawdziwego świata. To jedyne w swoim rodzaju doświadczenie.
Xenoblade Chronicles 3
Cała seria Xenoblade Chronicles jest świetna, jednak to trzecia jest tą najbardziej dopracowaną. Przed zagraniem radzimy obejrzeć streszczenie historii z poprzednich odsłon – choć warto zaznaczyć, że ta część nie jest teoretycznie bezpośrednią kontynuacją. Znajomość pewnych wątków pozwoli jednak szerzej spojrzeć na prezentowane tutaj wydarzenia.
Przemierzamy wielki świat ogarnięty wojną dwóch frakcji. Naszym celem jest zakończenie konfliktu, za którym stoi potężna osoba manipulująca wszystkimi zza kulis. Główny wątek jest rozbudowany i naprawdę angażujący. Na uwagę zasługuje tu na pewno system walki, który trudno porównać do mechanik starć z innych gier jRPG – choćby z tego względu warto się z Xenoblade Chronicles 3 zapoznać.
Wymieniliśmy tu pięć niezwykle różnorodnych gier jRPG, dlatego z pewnością dla każdego znajdzie się tutaj ciekawa pozycja. Nic, tylko grać.
Diablo 4 zadebiutowało w ubiegłym roku. Nieważne, czy spełniło wasze oczekiwania, czy też was rozczarowało – ponieważ poniższe zestawienie przeznaczone jest dla wszystkich. Tych, którzy czują niedosyt tego typu rozgrywki, po przejściu hitu od Blizzarda, albo po jego szybkim odinstalowaniu…
Wymieniamy tutaj tytuły różnorodne, tak, by każdy z was mógł tu znaleźć coś dla siebie.
Zacznijmy od nowości. Last Epoch pod koniec lutego opuściło dział wczesnego dostępu na Steamie i spotkało się z niezwykle ciepłym przyjęciem ze strony graczy. Nie bez powodu – to świetna pozycja.
Można śmiało powiedzieć, że to idealna gra dla tych, dla których Path of Exile wydaje się nieco zbyt skomplikowane, a Diablo 4 zbyt płytkie. Twórcy przygotowali niezwykle interesujący system modyfikowania umiejętności postaci, prosty i przystępny, ale jednocześnie bardzo rozbudowany.
Poza tym, szlachtowanie lub strzelanie piorunami do hord potworów po prostu sprawia tutaj niezwykłą frajdę. Gra będzie regularnie wspierana aktualizacjami z nowymi mechanikami i systemami.
Torchlight 2
Ten tytuł ukazał się ponad dekadę temu… Lecz cały czas pozostaje najlepszą odsłoną serii, a także najlepszym casualowym ARPG. To po prostu dobra, wciągająca przygoda w przyjemnej dla oka oprawie graficznej.
Mnogość lokacji, świetny system rozwoju bohatera, wygodna rozgrywka – choćby dzięki zwierzaczkowi zbierającemu dla nas przedmioty – wszystko to przekłada się na dziesiątki, jeśli nie setki godzin miło spędzonego czasu.
Wersja PC ma dużą przewagę nad innymi, ponieważ pozwala nam zainstalować fanowskie mody. Wśród nich znajduje się wiele takich, które zupełnie zmieniają rozgrywkę.
Path of Exile
Path of Exile to najbardziej rozbudowana gra ARPG dostępna obecnie na rynku. Jeśli chodzi o system rozwoju postaci, żaden inny tytuł nie oferuje tylko opcji i możliwości. Ciężko zacząć z nią przygodę, ale spróbować na pewno warto.
Jeśli poświęcicie tej grze trochę czasu i zechcecie zrobić wstępny research, choćby zapoznając się z poradnikami, czeka na was jedna z najbardziej satysfakcjonujących przygód. Rozwój bohatera i podróż przez kampanię, a następnie zupełnie nowy styl rozgrywki w endgame – to wszystko potrafi niezwykle mocno zaangażować.
Nadchodzi Path of Exile 2, ale część druga będzie nadal wspierana kolejnymi sezonami. Nowe sezony w PoE są niemal zawsze imponujące pod względem zawartości i wprowadzanych zmian. No i wszystko to zupełnie za darmo, ponieważ mamy do czynienia z grą Free to Play.
Grim Dawn
Macie ochotę na ARPG-a, który jest grą stricte single-player? Grim Dawn będzie jednym z najlepszych wyborów. Szczególnie, jeśli szukacie czegoś z mrocznym klimatem przywodzącym na myśl chociażby kultowe Diablo 2.
Za grę odpowiadają twórcy Titan Quest, a to też na pewno zachęci niektórych do zainteresowania się tą produkcją. Deweloperzy ponownie udowadniają tutaj, że potrafią stworzyć angażujący gameplay i naprawdę satysfakcjonujący system rozwoju postaci oraz towarzyszące temu rozwojowi poczucie coraz większej mocy.
Gra doczekała się już dwóch dużych dodatków z nowymi lokacjami, talentami i przedmiotami. Całościowo to na spokojnie ponad sto godzin zabawy.
Minecraft Dungeons
Na koniec coś, co można polecić przede wszystkim młodszym graczom. Minecraft Dungeons może stanowić świetne wprowadzenie do tego gatunku, oferując przyjemną zabawę bez zbyt dużego wyzwania i skomplikowania mechanizmów rozgrywki.
Co ciekawe, nie wybieramy tu klasy postaci. Każdy zaczyna przygodę na tym samym poziomie i z tymi samymi możliwościami, a rozwój i specjalizacja odbywa się poprzez dobór broni i zaklinanie ich, by zyskiwały dodatkowe cech. Gra wspiera też kooperację nawet dla 4 graczy na jednym ekranie.
Jak widzicie, gatunek ARPG-ów jest niezwykle różnorodny. W każdej grze chodzi teoretycznie o to samo – eksterminację hord potworów. Diabeł jednak tkwi w szczegółach. Spośród wymienionych wyżej gier, na pewno każdy typ gracza wybierze coś interesującego dla siebie.
Warhammer – zarówno ten w wersji fantasy, jak i science-fiction – to jedna z najbardziej rozpoznawalnych i największych marek na świecie. To oczywiście przede wszystkim figurkowy bitewniak, ale Games Workshop od dawna słynie z tego, że chętnie użycza licencji twórcom gier wideo.
W efekcie otrzymaliśmy sporo średniej jakości produkcji, ale też niejedną wspaniałą warhammerową grę. Tutaj wymieniamy pięć, naszym zdaniem, najlepszych – starając się zachować odpowiednią dozę różnorodności.
Sequel już na horyzoncie, więc warto przypomnieć oryginał. Warhammer 40 000: Space Marine to fantastyczna gra akcji, która nawet ponad dekadę po premierze potrafi wciągnąć i sprawić mnóstwo frajdy.
Wcielamy się tu w przywódcę małego oddziału Kosmicznych Marines, którzy przybyli na industrialną planetę zaatakowaną przez armie Orków. Szybko okazuje się, że na miejscu działają też prawdopodobnie siły mrocznego Chaosu…
Marines to potężni wojownicy – i to czuć. Gra wspaniale pokazuje moc i siłę naszej postaci. W pojedynkę możemy rozprawiać się z wielkimi grupami wrogów, wykorzystując przeróżne rodzaje broni palnej i satysfakcjonujący w użyciu miecz połączony z piłą mechaniczną.
Total War Warhammer 3
Seria Total War jest chyba kojarzona przez wszystkich graczy, nawet jeśli nie są fanami strategii. Studio Creative Assembly stworzyło aż trzy odsłony warhammerowej wersji swojego kultowego cyklu, a najbardziej godna polecenia jest część trzecia.
Oferuje najciekawszą i najbardziej rozbudowaną kampanię fabularną, a także jedną z najbardziej interesujących pod względem mechanizmów rozgrywki frakcji – czyli Demony Chaosu. Dokupując poprzednie odsłony, możemy też rozegrać ogromną i długą kampanię na wielkiej mapie całego świata Warhammera.
Rozbudowa swojego imperium i epickie bitwy z fantastycznie odwzorowanymi jednostkami to niezwykle angażująca zabawa.
Dawn of War 2
Tak naprawdę można by tutaj polecić też pierwszą odsłonę Dawn of War i wszystkie jej dodatki, jednak część druga (także z dodatkami) oferuje nieco mniejszą skalę oraz lekkie elementy RPG, co pozwala mocniej wsiąknąć w ciekawą fabułę.
W podstawowej wersji gry prowadzimy do boju elitarną grupę uderzeniową Space Marines, rozwijamy ich zdolności, a także umiejętności dowódców, by zmierzyć się z Orkami i innymi… heretykami. Ku chwale Imperatora, rzecz jasna.
Choć gra ukazała się w 2009 roku, to brutalne starcia jednostek nadal robią wrażenie. Nieliniowa kampania to coś nietypowego dla gatunku RTS, a całość można przejść także w kooperacji.
Vermintide 2
Niedawno ukazała się kooperacyjna strzelanka Darktide, osadzona w uniwersum Warhammera 40 000, jednak to Vermintide 2 jest na chwilę obecną lepszym wyborem – jest grą bardziej dopracowaną i rozbudowaną. Choć tutaj otrzymujemy setting fantasy.
Co-opowa walka z hordami Skavenów i innych wrogów rzuca niemałe wyzwanie. Przemierzamy spore mapy i musimy wykonywać określone cele, by dotrzeć do końca lokacji – w nagrodę zdobywając coraz lepsze wyposażenie.
Wcielić możemy się w różnorodne postaci, więc wszyscy znajdą tu coś dla siebie, zarówno fani walki wręcz, używania magii czy eliminowania wrogów za pomocą łuku albo broni palnej. Do dziś bez problemu znajdziemy kompanów do gry.
Warhammer 40 000: Mechanicus
Na koniec najmniejsza spośród wymienianych tu gier, lecz nie odstępująca od nich pod kątem jakości. Prawdziwa gratka dla fanów turowych strategii, ale przede wszystkim dla tych, którym przypadła do gustu frakcja Adeptus Mechanicus z “czterdziestki”.
Mamy tu angażującą, taktyczną rozgrywkę i satysfakcjonujący rozwój naszych jednostek na przestrzeni całej kampanii, ale najlepszy jest w tej grze niesamowity klimat. Deweloperom fantastycznie udało się odwzorować charakterystyczną atmosferę związaną z frakcją tech-kapłanów.
Oczywiście gier spod szyldu Warhammera istnieje dużo, dużo więcej. Jesteśmy jednak pewni, że wśród tych, które opisaliśmy – każdy z was znajdzie choć jeden tytuł, który przykuje uwagę.