Na Steamie zadebiutowała niedawno produkcja polskiego studia Polished Games. Be My Horde to kolejna z wielu gier, które mocno inspirują się jednym z największych niezależnych hitów ostatnich lat – Vampire Survivors. Polscy twórcy zaproponowali jednak ciekawe rozwiązanie związane z fundamentem rozgrywki, które sprawia, że produkcja dostatecznie się wyróżnia i po prostu ma swój charakter.
To wciąż wersja Early Access, nie oferuje więc zbyt dużo zawartości. Można jednak ocenić, jak wypada pomysł na gameplay. Bez dwóch zdań otrzymujemy tutaj grę z potencjałem, która już na wczesnym etapie rozwoju potrafi mocno zaangażować.
Inne gry tego typu polegają na sterowaniu postacią, która automatycznie atakuje zbliżających się przeciwników. W Be My Horde także przejmujemy kontrolę nad jedną bohaterką, jednak nasza nekromantka nie brudzi sobie rąk zadawaniem ciosów – ofensywę przeprowadzają zgromadzone dookoła niej zombie.
Zaczynamy z garstką wskrzeszonych wieśniaków i zbliżamy się do innych, pojedynczych jednostek, do małych grupek, by nasze zombiaki odbierały im życie – a następnie z ciał poległych tworzymy kolejnych nieumarłych, którzy zwiększają naszą hordę. Z czasem mamy już dziesiątki zombie-wieśniaków, co pozwala atakować potężniejsze jednostki: wojowników z toporami, rycerzy, jeźdźców i tak dalej.
Przerzucenie zadania atakowania wrogów na zgromadzone wokół głównej bohaterki jednostki to ciekawy pomysł, który od razu pozwala wyróżnić się Be My Horde na tle konkurencji. Czuć jednak, że gra dopiero zadebiutowała w dziale Wczesnego Dostępu, bo wymaga jeszcze nowych elementów i dopracowania, by pozwalała naprawdę mocno się zaangażować.
Gra oferuje system ulepszeń, jednak jest on dostępny poza właściwą rozgrywką. Zdobywane dusze wydajemy po porażce w naszej bazie, by budować różne upgrade’y, które pozwalają – przykładowo – zwiększyć liczebność początkowej hordy, szybkość regeneracji zdrowia, czy też umożliwić wskrzeszanie kilku umarlaków jednocześnie.
Później odblokowujemy też system zwojów, czyli ulepszeń pozwalających na przykład znajdować apteczki czy przedmioty zwiększające prędkość poruszania się w rozbijanych na mapce dzbanach oraz urnach.
Odczuwalnym problemem jest jednak brak ulepszeń i zdolności podczas samej rozgrywki. Istotnym elementem Vampire Survivors i podobnych gier jest poczucie rozwoju i rośnięcia w siłę w trakcie misji – zdobywanie kolejnych ataków, broni i stopniowe ich ulepszanie jest właśnie tym, co najmocniej angażuje. W Be My Horde tego aspektu brakuje.
Wpływa to też na brak w zasadzie jakiegokolwiek planowania czy strategii, a każda rozgrywka wygląda bardzo podobnie. Nie możemy zaplanować sobie jakiegoś konkretnego buildu – postanowić na przykład, że w danej rundzie postaramy się ulepszać ataki ogniem, albo aurę zadającą obrażenia, bo takich umiejętności w grze po prostu nie ma.
Be My Horde ma przed sobą jeszcze wiele miesięcy rozwoju. Twórcy wprowadzą nowe lokacje – obecnie mamy zaledwie jedną – i przeciwników, jednak kluczowym wydaje się właśnie wprowadzenie systemu nowych umiejętności i ataków odblokowywanych podczas rozgrywki. Bez tego nawet finalna wersja gry będzie mieć problemy z przyciągnięciem do ekranu na dłużej.
Niesamowity crossover Fortnite i Piratów z Karaibów będzie grywalny już 19 lipca z nowymi skinami, przedmiotami i battle passem.
Wszystko to wiadomo przez błąd w sklepie Fortnite, w którym można było przedwcześnie zakupić wspomniany wyżej battle pass „Cursed Sails” i natychmiast otrzymać skina legendarnego Jacka Sparrowa oraz przy okazji podgląd na całą resztę zawartości przepustki. Epic Games było przez to zmuszone podać oficjalną datę premiery oraz zablokować dostęp do przepustki graczom, którzy ją kupili, aż do wyjścia aktualizacji.
No dobra, ale co nowego pojawi się w grze z związku z tym crossoverem?
Rzecz jasna nowy karnet bojowy zawierający tematyczne skiny i przedmioty
Skiny postaci z serii
Powrót broni flintlock
Pirackie armaty i mapy skarbów
Zmienione wyglądy skarbców i dużo więcej
Warto nadmienić, że w tym samym czasie wejdzie też letnie wydarzenie w Fortnite z całą masą nowości, odświeżających całą rozgrywkę. Jaka będzie jego zawartość? Tego jeszcze nie wiemy na pewno, ale jak się dowiemy, to na pewno napiszemy!
W wakacje na rynku gier zwykle panuje posucha, ale nie tym razem. W tym miesiącu będziecie mogli zagrać w naprawdę sporo ciekawych, nowych tytułów. Przekonajcie się, o jakich tytułach mowa!
Final Fantasy XIV: Dawntrail to już piąty duży dodatek do popularnej gry MMORPG Square Enix. Rozszerzenie to wprowadza nowy, egzotyczny kontynent pełen nieznanych plemion, groźnych przeciwników i nowych przygód, podnosi maksymalny poziom postaci do 100 poziomu, a także dodaje dwie nowe klasy, nowe wyposażenie i umiejętności oraz nowy wątek fabularny. Co ciekawe, DLC utrzymane jest w wakacyjnym klimacie. W jego ramach weźmiemy udział w procesie wyboru władcy dla krainy Tural.
The First Descendant [PC, PS5, PS4, XSX, XONE]
Gatunek: looter shooter
Data premiery: 2 lipca
The First Descendant to darmowa, kooperacyjna strzelanka RPG, która zanurzy Was w futurystycznym świecie zagrożonym przez inwazję kosmitów. Jako jeden z tytułowych spadkobierców staniecie w niej do walki o przetrwanie ludzkości, korzystając z szerokiego arsenału broni i unikalnych umiejętności każdej postaci. The First Descendant oferuje możliwość zarówno rozgrywki w pojedynkę, jak i w coopie dla maksymalnie czterech osób, ale to właśnie w tym drugim trybie może gwarantować największą frajdę. Warto wspomnieć, że grafika gry bazuje Unreal Engine 5, a wiec jest dość przyjemna dla oka.
Ark of Charon [PC]
Gatunek: strategia
Data premiery: 9 lipca (wczesny dostęp)
Wyobraźcie sobie, że jesteście opiekunami gigantycznego drzewa, które przypomina bestię – to właśnie Wasza rola w Ark of Charon! W Arch of Charon będziecie budować miasto na grzbiecie tej bestii, dbając jednocześnie o to, aby ta dotarła do swojego celu, czyli szkółki, w której będzie w stanie rozrosnąć się do swojej pełnej formy. Po drodze będziecie też zdobywać nowe umiejętności i zbierać urocze chowańce, które będą pomagać Wam w Walce. Wszystko to w postapokaliptycznym świecie fantasy.
Once Human [PC]
Gatunek: survival, gra akcji
Data premiery: 9 lipca
Once Human to darmowa gra utrzymana w konwencji MMO, która przeniesie Was do postapokaliptycznego świata opanowanego przez mutanty zarażone kosmicznym pyłem. Jako ocalali będziecie musieli walczyć o przetrwanie, budując schronienie, zbierając zasoby i wytwarzając broń. Będziecie też mieli okazję dołączania do innych graczy i tworzenia sojuszy, eksplorowania niebezpiecznych terenów i stawiania czoła hordom zarażonych. Ponadto Once Human pozwoli Wam poznać prawdę o kataklizmie, który sprawił, że świat gry wygląda tak, jak wygląda.
The Crust [PC]
Gatunek: strategia ekonomiczna
Data premiery: 15 lipca (wczesny dostęp)
Czy kiedykolwiek marzyliście o tym, aby stać się pionierami kosmicznej ekspansji? W The Crust staniecie na czele firmy kolonizującej Księżyc, a Waszym zadaniem będzie zbudowanie prosperującej bazy, która stanie się fundamentem nowej cywilizacji. Będziecie zarządzać zasobami, automatyzować produkcję i organizować wyprawy badawcze, aby odkryć sekrety Srebrnego Globu. Będziecie wydobywać cenne surowce, rozwijać zaawansowane technologie i stawiać czoła wyzwaniom życia na obcej planecie. Handel z ziemskimi korporacjami, spekulacje na rynku i inwestycje w ambitne projekty pozwolą Wam zapewnić swojej kolonii dobrobyt. The Crust to nie tylko gra o ekonomii, ale także o odkrywaniu tajemnic Księżyca i budowaniu podwalin pod przyszłość ludzkości wśród gwiazd.
EvilVEvil [PC, PS5, XSX]
Gatunek: gra akcji
Data premiery: 16 lipca
EvilVEvil to kooperacyjny FPS od studia Toadman Interactive, w którym wcielicie się w potężne wampiry z Zakonu Smoka i staniecie do walki z hordami potworów pod wodzą złego Zagreusa. Waszym zadaniem będzie powstrzymanie złowrogiego krwiopijcy przed wchłonięciem esencji ludzkości i zdobyciem nieograniczonej mocy. Kampania fabularna zabierze Was w pełną akcji podróż, podczas której poddacie się Waszym wampirzym instynktom, aby ocalić świat przed zagładą.
Nobody Wants to Die [PC, PS5, XSX]
Gatunek: przygodówka FPP
Data premiery: 17 lipca
Nobody Wants to Die zabierze Was do dystopijnego Nowego Jorku roku 2329, gdzie nieśmiertelność stała się rzeczywistością. Wcielcie się w detektywa Jamesa Karra, który po własnych doświadczeniach ze śmiercią, podejmuje się nieoficjalnego śledztwa w sprawie seryjnego mordercy zagrażającego elicie miasta. Jako detektyw będziecie musieli balansować na krawędzi moralności, prowadząc śledztwo i odkrywając mroczne sekrety nowojorskiej elity. Wykorzystując futurystyczne narzędzia, będziecie rekonstruować zbrodnie, prześwietlać ciała ofiar, odnajdywać ukryte dowody i manipulować czasem, aby odkryć prawdę.
Cataclismo [PC]
Gatunek: strategia
Data premiery: 22 lipca (wczesny dostęp)
Cataclismo to hybryda RTS-a i gry typu tower defense od twórców Moonlightera. Zabierze Was ona do mrocznego świata fantasy pogrążonego w chaosie. Niegdyś kwitnąca kraina została pochłonięta przez złowrogą Mgłę, z której wyłaniają się przerażające monstra. Ostatnia nadzieja ludzkości spoczywa na barkach młodej badaczki imieniem Iris, która wyruszy na wyprawę do ruin zapomnianego królestwa, by odzyskać utracony świat.
Conscript [PC, PS4, PS5, XONE, XSX, Switch]
Gatunek: survival horror
Data premiery: 23 lipca
Conscript to survival horror, który przeniesie Was w sam środek krwawej Bitwy pod Verdun w 1916 roku. Wcielcie się w Andre, francuskiego żołnierza, który po odzyskaniu przytomności odkrywa, że jego oddział został zdziesiątkowany, a jego brat zaginął. Zdeterminowany, by odnaleźć brata i ocalić pozostałych przy życiu towarzyszy, Andre wyrusza w niebezpieczną podróż przez zniszczone okopy, spustoszone miasto i przerażające podziemia. W grze, ukazanej z lotu ptaka, będziecie eksplorować rozbudowane lokacje, rozwiązywać zagadki środowiskowe i logiczne, a także stawiać czoła zarówno niemieckim żołnierzom, jak i przerażającym wytworom wyobraźni Andre. Walka będzie wymagała od Was strategicznego podejścia i zarządzania ograniczonymi zasobami, takimi jak amunicja i lekarstwa.
7 Days to Die [PC, PS4, XONE, PS5, XSX]
Gatunek: survival
Data premiery: 25 lipca
7 Days to Die znajduje się we wczesnym dostępie od grudnia 2013 roku, ale w końcu, po prawie 10 latach, doczeka się pełnoprawnej premiery, a nastąpi ona już w tym miesiącu. 7 Days to Die to oczywiście osadzony w postapokaliptycznych realiach survival horror, który daje nam zadanie przetrwania w świecie opanowanym przez zombie. Jego akcja dzieje się w otartym świecie zbudowanym z voxeli, a rozgrywka może być toczona zarówno w trybie dla pojedynczego gracza, trybie kooperacji oraz trybie PvP,
Harvest Days [PC, Switch, PS5, XSX]
Gatunek: RPG, rolnicza
Data premiery: 25 lipca
Jeżeli po Stardew Valley albo Farming Simulatorze jesteście głodni kolejnej rolniczej produkcji, to powinniście czekać na debiut Harvest Days. To kolejna gra, w której zajmiecie się prowadzeniem własnego gospodarstwa i nie tylko. Przeniesiecie się w niej do wioski Duda’s Village, wzorowanej na hiszpańskiej prowincji, której spróbujecie przywrócić dawny blask. Rzecz jasna, w Harvest Days zaimplementowano takie elementy jak cykl dobowy, pory roku oraz dynamicznie zmieniające się warunki pogodowe, bez których porządna gra rolnicza nie mogłaby się obejść.
Stormgate [PC]
Gatunek: RTS
Data premiery: 30 lipca (wczesny dostęp)
Podejrzewam, że wielu z Was tęskni za czasami, w których Blizzard produkował gry RTS. No cóż, Blizzard ten gatunek porzucił już dawno. Na szczęście weterani z tej firmy zdawali sobie sprawę z tego, że chętnych na takie gry nie brakuje i dlatego stworzyli Stormgate. Stormgate to RTS osadzony w realiach science fiction (i fantasy), który zaoferuje nam zarówno rozbudowaną kampanię fabularną, jak i szereg innych trybów rozgrywki. W trybie kampanii przejmiemy kontrolę nad ludźmi, rasą Infernali, którzy najechali Ziemię i zdziesiątkowali jej mieszkańców lub rasą Celestiali, którzy dysponują technologią tak zaawansowaną, że nie sposób odróżnić jej od magii.
Jasne, oprawa graficzna w grach wideo jest ważna. Gra nie musi posiadać jednak fotorealistycznej grafiki, by zachwycać. Ba, brak realistycznej grafiki potrafi sprawić, że gry starzeją się wolniej, zachwycają przez lata i w zasadzie łączą pokolenia. Istnieją tytuły, które dzięki swojemu ponadczasowemu stylowi, dbałości o detale i artystycznej wizji sprawiają, że wciąż chce się do nich wracać.
W związku z powyższym postanowiliśmy przygotować dla Was listę 10 gier na PC, które naszym zdaniem można uznać za „nieśmiertelne”. Niektóre z nich mają już swoje lata, inne są stosunkowo młode, ale wszystkie łączy jedno: ich grafika wciąż robi wrażenie. Niezależnie od tego, czy jesteś fanem klimatycznych gier RPG, dynamicznych strzelanek czy wciągających strategii, na pewno znajdziesz wśród nich coś dla siebie.
Okami
Ta gra to prawdziwe dzieło sztuki. Inspirowana japońską mitologią i malarstwem tuszem, Okami oczarowuje swoim unikalnym stylem wizualnym. Każda scena wygląda jak żywy obraz, pełen kolorów, detali i symboliki. A do tego dochodzi jeszcze genialna mechanika malowania pędzlem, która pozwala wpływać na otoczenie i rozwiązywać zagadki. Okami to nie tylko gra, to interaktywne doświadczenie, które zapada w pamięć na długo.
Journey
Journey jest produkcją, która udowadnia, że mniej znaczy więcej. Prosta, ale piękna grafika, subtelna muzyka i minimalistyczna narracja tworzą tu niepowtarzalną atmosferę tajemnicy i melancholii. W Journey wcielamy się w tajemniczą postać, która przemierza pustynną krainę, dążąc do odległej góry. Po drodze mamy szansę spotkać innych graczy, z którymi możemy nawiązać bezsłowną więź. Journey to gra o samotności, przyjaźni i poszukiwaniu sensu życia. To gra, która skłania do refleksji.
Ori and the Blind Forest
Ori and the Blind Forest to gra, która zachwyca swoją baśniową oprawą. Mowa o oprawie, którą tworzą ręcznie rysowane grafiki, pełne detali, a także animacje, które dodają światu gry magii. Ten świat aż chce się eksplorować. Do tego dochodzi jeszcze wzruszająca historia o miłości, stracie i nadziei, która niejednego gracza doprowadziła do łez. Ori and the Blind Forest jest więc przeżyciem, które zostanie z Tobą na długo.
World of Warcraft
O tym MMO chyba nie trzeba mówić wiele. Ma ono bowiem już 20 lat i zapewne wielu z Was przynajmniej przez jakiś czas w nie grało. Ale co sprawiło, że World of Warcraft przetrwało próbę czasu i nadal cieszy się tak dużą popularnością? Przede wszystkim gra zawdzięcza to ciągłemu wsparciu zapewnianemu przez Blizzard. WoW regularnie dostaje kolejne rozszerzenia i aktualizacje. Nie bez znaczenia jest tu jednak jego oprawa graficzna. Na przestrzeni lat i ją nieco aktualizowano, ale jej styl artystyczny sprawia, że ta się prawie w ogóle nie starzeje. Można tu wysunąć stwierdzenie, że nawet World of Warcraft Classic przy najniższych ustawieniach graficznych, jak na komputerze z 2004 roku, wygląda dobrze.
Cuphead
Cuphead to gra, która rzuca wyzwanie graczom swoim wysokim poziomem trudności. Ale to nie jedyny powód, dla którego warto w nią zagrać. Gra zachwyca swoim retro stylem, inspirowanym kreskówkami z lat 30. XX wieku. Ręcznie rysowane postacie, animacje i tła wyglądają jak wyjęte ze starego projektora. Do tego dochodzi jeszcze jazzowa muzyka, która idealnie pasuje do klimatu gry. Oprócz samej gry Cuphead polecamy też Wam dedykowany jej dodatek – The Delicious Last Course, który wprowadza nowe poziomy, bossów, a także trzecią grywalną postać, Miss Chalice.
Hollow Knight
Hollow Knight przenosi graczy do mrocznego, ale pięknego świata Hallownest, pełnego tajemniczych stworzeń i zapomnianych ruin. Gracz wciela się niej w małego rycerza, który musi odkryć sekrety starożytnego królestwa i stawić czoła pradawnemu złu. Hollow Knight to metroidvania, czyli gra akcji z elementami eksploracji, rozwoju postaci i walki. Jej grafika jest ponadczasowa, ponieważ jej elementy zostały narysowane ręcznie i przywodzą na myśl klasyczne filmy animowane. Jeśli szukasz gry, która wciągnie Cię na długie godziny i pozwoli Ci odkrywać tajemniczy świat, Hollow Knight jest idealnym wyborem.
Disco Elysium
Dobra gra RPG zawiera nie tylko systemy rozwoju postaci i liczne okazje do toczenia walk z przeciwnikami. Dobra gra RPG, taka jak Disco Elysium, stawia też, na dobre dialogi, moralne wybory oraz ich konsekwencje. W Disco Elysium wcielamy się w zdegradowanego detektywa, który musi rozwiązać sprawę morderstwa, jednocześnie walcząc z własnymi demonami. Gra zachwyca swoim surrealistycznym stylem, inspirowanym malarstwem olejnym i modernistyczną literaturą. Ponadto zachęca do myślenia i kwestionowania świata, który nas otacza.
Hades
Hades to jeden z wielu przykładów wciągających i satysfakcjonujących gier typu roguelike. W tej grze przejmujemy nad Zagreusem, synem Hadesa, który próbuje uciec z podziemi. Gra oferuje dynamiczną walkę, różnorodne bronie i umiejętności, oraz losowo generowane poziomy, które zapewniają wysoką regrywalność. To jednak nie wszystko. Hades zachwyca również swoim inspirowanym grecką mitologią światem, pełnym barwnych postaci, a także dobrze napisanymi dialogami.
Subnautica
Subnautica to gra, która udowadnia, że survival może być czymś więcej niż tylko walką o przetrwanie. To gra, która opowiada historię o odkrywaniu tajemnic obcej planety. Subnautica zachwyca swoim podwodnym światem, pełnym różnorodnych stworzeń i biomów – od jasnych raf koralowych po ciemne głębiny, od wulkanicznych kominów po lodowe jaskinie. Do tego dochodzi jeszcze ciekawa fabuła, pełna zwrotów akcji i zagadek, oraz możliwość budowania własnych baz i pojazdów. Trzeba też dodać, że Subnautica ma w sobie coś z horroru, ponieważ potrafi niesamowicie wystraszyć.
Gris
Gris jest produkcją, która opowiada historię o radzeniu sobie ze stratą i odnajdywaniu nadziei. Kierujemy w niej bowiem poczynaniami dziewczyny, która stara się uporać z bolesnymi wydarzeniami z przeszłości. Gris robi wrażenie swoim akwarelowym stylem, który zmienia się wraz z emocjami głównej bohaterki. Za jego sprawą świat gry wygląda niczym żywy obraz, który potrafi przejść z szarości i pustki w karuzelę kolorów, idealnie dopasowując się do emocji wyrażanych przez główną bohaterkę.
Mam nadzieję, że nasz artykuł zainspiruje Cię do sięgnięcia po którąkolwiek z wymienionych gier. A może nasuwają Ci się na myśl inne tytuły z doprawdy ponadczasową grafiką? Jeśli tak, podziel się nimi w komentarzach!
19 czerwca na Steamie zawitał nowy tytuł od Anegar Games i z miejsca stał się hitem w rekordowym czasie, zajmując obecnie 6. miejsce na liście bestsellerów oraz posiadając ponad 3500 recenzji graczy.
W Chained Together (bo tak właśnie nazywa się ta gra) gracz wciela się w jednego z 4 dostępnych bohaterów i poprzez wspinanie się po latających przeszkodach próbuje wydostać się z piekła. Brzmi łatwo? Nic bardziej mylnego. W grze tej można zagrać z 3 znajomymi, z którymi trzeba współpracować, aby wchodzić wyżej. Rozgrywki też nie ułatwia na pewno fakt, że wszyscy gracze są ze sobą związani łańcuchami, co jest główną przeszkodą w wspinaczce. W grze występuje też opcja single player, ale z pewnością jest o wiele mniej zabawna.
Jednak tak prosta mechanicznie gra za jedyne 22,99 zł (obecnie z przeceną na 20,69 zł) na Steamie, przyciągnęła w ciągu kilku dni tysiące graczy oraz streamerów. Popularność przerosła samych autorów gry, ponieważ zaczęły pojawiać się problemy z zapraszaniem znajomych do rozgrywki przez zbyt dużą ilość graczy na raz (ponad 84 tysiące). Twórcy zdecydowanie będą dalej rozwijać ten tytuł, więc jeśli ma się kilku znajomych, których chce się powkurzać ciągłym spadaniem i wchodzeniem na nowo, to koniecznie trzeba zagrać w tę grę.
15 czerwca wystartowała druga edycja bardzo popularnej akcji „Lenovo & Polski Gaming”, w której zakup sprzętu gamingowego jest premiowany nawet ośmioma najlepszymi polskimi grami! Akcja trwa do końca roku, więc jest trochę czasu na zakup i realizację swoich marzeń.
W drugiej edycji organizator wprowadził kilka nowości, ale najpierw opowiedzmy o grach, w końcu to jest najważniejsze. Do wyboru mamy 48 tytułów, które powstały w Polsce w takich studiach jak 11 bit studios, 505 Games, 505 Games / One More Level, Anshar Publishing, Bloober Team, Dark Point Games, Destructive Creations, Different Tales, EXOR Studios, Surefire.Games, Far From Home, FEARDEMIC, Frozen District, Good Shepherd Entertainment, Hyperstrange, Mechanistry, Oxytone, Petums, Render Cube, Star Drifters, SuperGG.com, Techland, Ultimate Games, Untold Tales. Uff!! Przejdźmy zatem do tytułów znakomitych produkcji naszych studiów:
Achilles: Legends Untold
Ancestors Legacy
Backpack Hero
Bang on Balls: Chronicles
Boti: Byteland Overclocked
Blood West (Early Access)
Children of Morta
Danger Scavenger
Deadlink
Driftland: The Magic Revival
Dying Light: Definitive Edition
ELDERBORN
Everdream Valley
Flame Keeper
Frostpunk
Frozenheim
Gamedec
Ghostrunner
Ghostrunner 2
Havendock
Layers of Fear
Liberte
Lumencraft
Medieval Dynasty
Moonlighter
No Son of Mine
Observer
Oxytone
Perseverance: Complete Edition
POSTAL: Brain Damaged
RAYZE
Scorchlands
Shame Legacy
The Last Show of Mr Chardish
The Riftbreaker
Thief Simulator 2
This War of Mine
Timberborn
Tools Up!
Wanderlust: Transsiberian
War Mongrels
Werewolf: The Apocalypse – Heart of the Forest
Forever Skies
Hard West 2
House Flipper 2
Serial Cleaners
Showgunners
Papetura
Będzie zatem z czego wybierać! Jak już wspominaliśmy, organizator wprowadził w drugiej edycji kilka nowości, które z pewnością Was zainteresują. Oto one:
Do 4 kodów można uzyskać za zakup monitora Lenovo Legion Serii G, R oraz Y
Pojawiło się wiele nowych gier, w tym znakomity Dying Light w edycji rozszerzonej!
Możliwy jest zakup na fakturę z NIP, czyli na działalność gospodarczą.
Jak wziąć udział w akcji i uzyskać kody do polskich gier?
1. Kup sprzęt gamingowy Lenovo objęty promocją – wybierz produkty takie jak Lenovo Legion, Lenovo LOQ, monitor gamingowy czy konsolę Legion GO. Pamiętaj, aby zachować dowód zakupu.
2. Z opakowania nowego sprzętu wytnij etykietę z numerem seryjnym.
3. Wypełnij formularz zgłoszeniowy – przejdź na stronę https://lenovogaming.pl/polskigaming/ i wypełnij formularz zgłoszeniowy, podając niezbędne dane.
4. Otrzymaj kody do gier – po pozytywnej weryfikacji zgłoszenia otrzymasz wiadomość mailową z kodami do wybranych przez siebie gier.
5. Zanurz się w fascynujący świat polskich gier! Zrealizuj otrzymane kody i ciesz się nowymi, fascynującymi grami wideo stworzonymi przez polskich twórców.
Dlaczego warto wziąć udział?
Promocja „Lenovo & Polski Gaming” to nie tylko szansa na zdobycie świetnych gier, ale również okazja, aby wspierać rodzimych twórców gier. Polskie gry wideo zdobywają coraz większe uznanie na świecie, a ta akcja jest doskonałym sposobem, aby stać się częścią tego sukcesu.
Wspieraj z nami polskich twórców gier i ciesz się niesamowitymi przygodami, jakie oferują polskie gry wideo. Akcja „Lenovo Wspiera Polski Gaming” to nie tylko korzyści dla Was, ale również wsparcie dla całej branży gier w Polsce.
Od czasu do czasu wieści się upadek branży gier czy kryzys wysokobudżetowych produkcji. W takich chwilach można pomyśleć, że nawet bez takich tytułów i tak nikt nie mógłby narzekać – a wielu ludzi w końcu odkryłoby piękno gier niezależnych.
Mamy dopiero czerwiec, a na rynku już ukazało się mnóstwo fantastycznych gier indie. W tym artykule chcemy zwrócić waszą uwagę na pięć – naszym zdaniem – najbardziej wyjątkowych i najciekawszych.
Animal Well
Ta gra, jak to często bywa z indie-hitami, pojawiła się znikąd. Szybko jednak zdobyła rozgłos i jest obecnie jedną z najlepszych metroidvanii ostatnich lat. To nietypowy przedstawiciel gatunku, nie nastawiony w dużej mierze na walkę – co może być dla wielu zaletą.
Sednem Animal Well jest eksploracja, odkrywanie nowych umiejętności i sekretów. Ukryte przedmioty czy obszary i mechaniki kryją się tutaj na każdym kroku, a ukończenie gry za pierwszym razem… tak naprawdę oznacza jej drugi początek, ponieważ odsłania się wtedy przed nami szereg nowych możliwości.
Pozycja obowiązkowa dla fanów oryginalnych produkcji, próbujących czegoś nowego.
Balatro
A gdyby tak wziąć karty z pokera i zrobić z nimi coś innego? Tak pomyślał twórca Balatro, przygotowując tego karcianego roguelike’a. Celem jest tutaj po prostu ukończenie serii wyzwań i zdobywanie coraz większych serii punktów.
Zasady są proste – wykładamy karty na stół, a każda karta ma określoną wartość. Rozgrywkę urozmaicają jednak przeróżne bonusy i cechy specjalne kart, a także modyfikatory z kart-Jokerów i różnorodnych ulepszeń.
Po kilkunastu minutach zabawy dochodzimy już do etapów, w których wykładając konkretne figury, aktywujemy mnożniki punktowe, zdobywając dziesiątki czy setki tysięcy punktów w jednej turze. To po prostu niesamowicie wciąga.
Mullet Mad Jack
Ta strzelanka to prawdopodobnie najbardziej dynamiczna, chaotyczna i najmocniej generująca adrenalinę gra FPP ostatnich lat. Fantastyczny, rogalikowy shooter zapewnia mnóstwo dobrej zabawy.
Założenia są naprawdę interesujące. W każdym etapie mamy początkowo tylko dziesięć sekund życia – a kolejne sekundy musimy zdobywać eliminując wrogów. To zmusza przede wszystkim do szybkiego przedzierania się do mety.
Na końcu każdej rundy zdobywamy nowe bronie i ulepszenia. Możemy na przykład wyposażyć się w pistolety maszynowe, wzmocnić je wielkimi magazynkami i upgradem powodującym, że pociski odbijając się od ścian. Satysfakcja z używania tego typu zabawek jest nieziemska.
King of the Bridge
Szachy to szlachetna gra z wielowiekową tradycją. Twórca King of the Bridge przerobił jednak ich zasady, żebyśmy mogli pojedynkować się z demonicznym trollem za pomocą pionków i innych figur.
W tej małej, krótkiej grze, idziemy przez most, a po chwili potwór blokuje nam drogę. Przepuści nas, jeśli wygramy z nim w szachy. Z początku wszystko wydaje się proste, jednak szybko orientujemy się, że podejrzany oponent zmienia reguły, a nawet oszukuje.
Piękno tej gry tkwi w stopniowym odkrywaniu zmienionych zasad, a także w wypatrywaniu i wykorzystywaniu błędów oraz oszustw trolla. King of the Bridge to bez wątpienia oryginalna i wyjątkowa produkcja, którą więcej osób powinno poznać.
Minishoot Adventures
Kojarzycie klasyczne odsłony serii The Legend of Zelda i podobne gry? Takie, w których odwiedzamy spory, nie do końca liniowy świat, obserwując akcję z lotu ptaka? Takie właśnie jest Minishoot Adventures, tyle że sterujemy tutaj… małym statkiem kosmicznym.
Pomijając zabawny pomysł na głównego bohatera, gra jest też po prostu angażująca i dopracowana pod każdym innym względem. Sterowanie statkiem i model walki są wyjątkowo dopracowane, co wpływa na przyjemność z rozgrywki, a eksplorowany świat pełen jest tajemnic, starć z bossami i sekretów.
Każda z wymienionych tu gier jest pod jakimś względem wyjątkowa. Do końca roku zostało jeszcze trochę czasu, ale już teraz naprawdę nie można narzekać, jeśli chodzi o jakość wielu gier niezależnych, które ukazały się w sprzedaży.
Jeśli jesteś fanem strategii i gier typu tower defense, to niedawno wypuszczone demo Drill Core to coś właśnie dla ciebie.
W grze producenta Hungry Couch Games, który ma na swoim koncie grę Black Skylands, a wydawnictwa tinyBuild zarządzamy górnikami na platformie wiertniczej, która wwierca się w głąb obcych planet, by wstrzelić w jądro planety specjalny rdzeń. Podczas misji musimy bronić się przed obcymi, chcącymi zniszczyć platformę i naszych górników.
Gra odbywa się w czasie rzeczywistym z aktywną pauzą. Naszym zadaniem jest wydawaniem poleceń grupie górników, którzy wydobywają surowce, niezbędne do rozwoju i umocnienia platformy oraz ulepszania swoich ludzi. Nocą (chociaż pod ziemią zawsze jest ciemno, więc po co ta noc? :)) bronimy się za pomocą skonstruowanych wcześniej na ścianach wykopywanego tunelu wieżyczek przed falami obcych istot.
Jest to niesamowicie wciągająca gra, pokazująca ciekawe połączenie nowatorskiego podejścia do gier typu tower defense i starego, dobrego zarządzania jednostkami w świecie 2D, science fiction oraz pięknej, pikselowej oprawy graficznej. Długie godziny grania zapewnione!
Stało się. Doczekaliśmy się wreszcie trailera Civilization VII, a w okresie wakacyjnym poznamy więcej szczegółów na temat nowej odsłony kultowej serii gier strategicznych. Jeśli jednak spędziliście już w szóstej odsłonie setki godzin i macie ochotę na coś innego, na ten czas oczekiwania, tym razem chcemy polecić wam najlepsze gry w stylu Cywilizacji właśnie.
Lubicie klimaty fantasy? W takim razie z pewnością słyszeliście o serii Age of Wonders, jeśli jesteście fanami strategii 4X. Najnowsza odsłona tego cyklu jest jednocześnie najlepszą i oferuje setki godzin fantastycznej zabawy.
Do dyspozycji mamy tu różne cywilizacje z wyjątkowymi cechami i zdolnościami, nastawieniem na walkę lub dyplomację czy inne aspekty. Najważniejsze jest jednak to, że możemy tu zaprojektować własną frakcję – począwszy od wyglądu, przez charakter i nastawienie do innych, aż po podejście do religii czy polityki.
Walka odbywa się w systemie turowym, na osobnych planszach – nie na mapie świata. Jest przez to nieco bardziej rozbudowana niż choćby w serii Civilization.
Dune: Spice Wars
Co powiecie na Cywilizację, ale w uniwersum Diuny? Spice Wars niedawno wyszło z fazy wczesnego dostępu, a finalna wersja została przyjęta przez graczy całkiem ciepło. To nowa gra twórców świetnego Northgard.
Wcielamy się w przywódcę jednego z wielkich rodów i staramy się przejąć władzę nad Arrakis. Podczas kampanii rozwijamy nasze terytorium, opracowujemy technologie, badamy sekrety planety, wprowadzamy rezolucje, dekrety i toczymy bitwy z oponentami – walka przypomina tę z Cywilizacji.
Grę reklamowano jako produkcję typu RTS, co przyczyniło się do lekkiego rozczarowania części odbiorców. Jeśli jednak szukacie porządnej gry 4X, to powinniście być zadowoleni.
Warhammer 40,000: Gladius
Uniwersum Warhammera może pochwalić się dziesiątkami, jeśli nie setkami gier. Wiele z nich to produkcje średniej jakości – na szczęście wśród tych lepszych znajduje się właśnie Gladius, czyli udana i wciągająca strategia.
Gra doczekała się od premiery wielu dodatków, lecz nawet bez nich oferuje sporo zawartości. Każda z czterech kultowych frakcji (to między innymi Kosmiczni Marine i Nekroni), posiada własny styl gry i unikalne drzewko technologiczne.
W przeciwieństwie do Cywilizacji, Gladius stawia sprawę jasno. Kluczowa jest wojna i działania militarne. Są one podstawą gry, co pasuje oczywiście do uniwersum Warhammera.
Endless Space 2
Endless Space 2 to chyba najbardziej rozbudowana i skomplikowana z wymienionych tutaj gier, a jednocześnie szalenie wciągająca – być może właśnie ze względu na poziom głębi oferowanej przez rozgrywkę.
Gra ma już swoje lata (konkretnie: siedem), jednak pozostaje najlepszą grą studia Amplitude. To jedna z najlepszych strategii 4X w klimatach science-fiction. Klasycznie dla gatunku, prowadzimy handel, rozwijamy nasze imperium, podejmujemy działania militarne i dyplomatyczne, by powiększać strefę wpływu naszej frakcji w galaktyce.
Walki kosmicznych flot musimy zaplanować zanim się rozpoczną, a potem obserwujemy, jak się rozgrywają – to jeden z ciekawszych sposobów rozwiązania kwestii związanych z walką w grach tego typu, a przy okazji wygląda szalenie efektownie.
Ozymandias: Bronze Age Empire Sim
Na koniec indyk. Ozymandias stworzone zostało przez studio mniejsze niż pozostałe gry z tej listy, co nie znaczy, że gra nie zasługuje w równym stopniu na naszą uwagę. To zaskakująco udany 4X.
Oczywiście gra nie powali nas jakością oprawy, szczególnie że świat jest tu prezentowany od góry w prostym stylu graficznym. Podbijamy tutaj starożytny świat, a rozgrywka trwa zazwyczaj krócej niż w podobnych grach, co dla wielu może okazać się istotne. System generowanych losowo misji i warunków zwycięstwa pozwala natomiast zapobiec nudzie przy kolejnych podejściach do kampanii.
Każda z wymienionych powyżej gier jest godna uwagi, z różnych powodów. Jeśli macie ochotę na złapanie na nowo bakcyla „jeszcze jednej tury”, dajcie im szansę.
Wyścigi, prędkość, rywalizacja. Gry z szybkimi samochodami są z nami praktycznie od zawsze. Choć w dzisiejszych czasach te największe, wysokobudżetowe, nie oferują tak dużej różnorodności jak kilkanaście lat temu, to i tak na każdej platformie wciąż znaleźć można fantastyczne gry wyścigowe.
Tutaj chcemy polecić te, które są dziś łatwo dostępne, wspierane przez twórców i oferują porządne tryby sieciowe.
Najnowsza odsłona popularnej serii studia Polyphony Digital to kwintesencja przystępnego symulatora wyścigów. To gra idealna zarówno dla zaawansowanych fanów gatunku, ale też dla początkujących. Model jazdy jest tu po prostu doskonały.
Ponadto, Gran Turismo 7 pozwala poczuć ducha motoryzacji. Tryb dla pojedynczego gracza to jednocześnie wspaniała lekcja samochodowej historii, a w każdym modelu auta widać niezwykłą dbałość o szczegóły. Udźwiękowienie to także absolutnie pierwsza liga.
Co ważne, sterowanie na padzie jest naprawdę przyjemne i precyzyjne. To właśnie z tego powodu, GT7 jest dobrym wyborem nawet dla tych, którzy dopiero stawiają pierwsze kroki w świecie poważniejszych gier wyścigowych.
Assetto Corsa Competizione
Nowa część Assetto Corsa to – w przeciwieństwie do Forzy Motorsport czy Gran Turismo – świetna propozycja dla graczy, którzy chcą przejść na wyższy poziom zaawansowania w gatunku wyścigów. To już rasowy symulator.
Oprawa graficzna na najwyższym poziomie, audio wcale nie gorsze od udźwiękowienia produkcji o wyższych budżetach i dopracowany, głęboki system fizyki oraz mechaniki jazdy. Competizione jest grą naprawdę rozbudowaną i – przede wszystkim – wymagającą.
Sterowanie kontrolerem jest możliwe, jednak w przypadku wielu aut niezbyt precyzyjne. To gra stworzona z myślą o kierownicy.
Wreckfest
Najlepsze gry wyścigowe to nie tylko realistyczne symulatory. Jeśli ktoś ma ochotę na szaloną jazdę bez cienia sportowego ducha, to z pewnością powinien zainteresować się Wreckfestem.
Ten duchowy spadkobierca serii FlatOut pozwala ścigać się w zręcznościowej otoczce, w której równie ważne co prędkość jest… uprzykrzanie życia rywalom poprzez spychanie ich z trasy. Są tutaj nawet tryby rozgrywki polegające tylko na tym, by zniszczyć jak najwięcej aut oponentów.
To zdecydowanie coś innego niż pozostałe gry wyścigowe na tej liście, ale właśnie ze względu na specyficzny charakter, Wreckfest warto polecać. Podobnych gier po prostu nie ma obecnie na rynku.
RIDE 4
Kto powiedział, że wyścigi to tylko auta? RIDE 4 to w chwili obecnej najlepszy symulator wyścigów motocyklowych. W przeciwieństwie do serii MOTO GP (też wartej uwagi), oferuje jednak większy wybór maszyn.
Nieważne czy chcemy pędzić ścigaczem, czy bardziej ulicznym nakedem, w tej grze znajdziemy coś dla siebie. Warto jednak zaznaczyć, że model jazdy jest tu całkiem wymagający i wymaga przyzwyczajenia, szczególnie jeśli nie mamy doświadczenia z wirtualnymi motocyklami.
Forza Horizon 5
To gra, której nie można nie polecić. Choć ukazała się kilka lat temu, to nadal najlepsza zręcznościowa produkcja wyścigowa z otwartym światem. Jedyny minus to chyba tylko brak motocykli, które oferuje na przykład konkurencyjne The Crew: Motorfest.
Poza tym, Forza Horizon 5 to tytuł kompletny. Fantastyczna oprawa audiowizualna, niezwykle duża różnorodność wyścigów i innych aktywności. Mnóstwo zróżnicowanych modeli samochodów i opcji ich modyfikacji, szczególnie wizualnej. No i naprawdę świetny, przyjemny model jazdy.
To wszystko stanowi tylko kilka przykładów świetnych gier wyścigowych. Niestety współcześnie można zauważyć, że nie powstają już produkcje w stylu serii Motorstorm czy Burnout, jednak nawet bez nich nie można narzekać na brak różnorodności.